esforty pisze:Co z Kate?
Trochę inne wersje znanych piosenek. Kiedyś, w latach osiemdziesiątych panowała mania nagrywania, miksowania i wpuszczania piosenek w milionach wersji. Depesz Młot w tym przodował.
Brzmi dobrze, jak na moje głuche uszy.
Na następnych płytach po części znajdują się piosenki, co to próżno ich szukać na regularnych płytach. Jest kilka przeróbek, m.in. Eltona.
Poukładane to wszystko niezbyt chronologicznie, ale kocham Kate, więc wybaczam jej wszystko i wad nie widzę

Przesłuchałem dopiero 1,5 CD, ale cokolwiek by się nie działo dalej i tak będę wniebowzięty. To
przeca Kate Bush 