Znaleziono 8784 wyniki
- 10.10.2024, 09:39
- Forum: Administracja
- Temat: Administracja i moderowanie
- Odpowiedzi: 1579
- Odsłony: 773876
Re: Administracja i moderowanie
Wyskoczyłem!
- 09.10.2024, 18:23
- Forum: Muzyka
- Temat: Płyty roku 2024
- Odpowiedzi: 71
- Odsłony: 7891
Re: Płyty roku 2024
Mam identycznie. Nie wiem czy na półkę, ale ciągle mnie do niej coś przyciąga.
Ciekawe czy na podium wskoczy takie wydawnictwo…;)
https://www.bluenote.com/mccoy-tyner-jo ... -at-slugs/
- 07.10.2024, 09:09
- Forum: Muzyka
- Temat: Wielka Gra 2024
- Odpowiedzi: 1022
- Odsłony: 47668
Re: Wielka Gra 2024
W kamień.
- 05.10.2024, 18:13
- Forum: Muzyka
- Temat: Czego teraz słuchacie?
- Odpowiedzi: 50607
- Odsłony: 6841869
- 05.10.2024, 14:02
- Forum: Muzyka
- Temat: Co nowego w naszych zbiorach?
- Odpowiedzi: 8311
- Odsłony: 1560694
Re: Co nowego w naszych zbiorach?
Norma Winstone – Somewhere Called Home - bardzo dobry album Normy, oczywiście z Johnem Taylorem w składzie.
Miroslav Vitous – Emergence - solowa płyta czeskiego wirtuoza kontraasu. Nie ma nudy.
Egberto Gismonti Group – Infância - stosunkowo późna, ale nadal bardzo dobra płyta Edgberto.
Steve Tibbetts – Northern Song - ambient. new age, minimalism.
Don Cherry, Dewey Redman, Charlie Haden, Ed Blackwell - Old And New Dreams - to jeden z tych albumów ECM, na który nosem nie powinni kręcić nawet ci, dla których ECM to nudy i ciągle to samo.
Chick Corea & Gary Burton - In Concert, Zürich, October 28, 1979 - duet Corea & Burton miewał wprawdzie wyższe loty, ale i do tego slbumu lubię wracać.
Keith Jarrett, Gary Peacock, Jack DeJohnette – Standards, Vol. 2 - no i wreszcie mam komplet z tej sesji (Vol. 1, Vol. 2 i Changes)
Piotr Figiel Ensemble - Gdzieś, kiedyś...Somewhere, Sometime... - pomału przestawałem wierzyć, że uda mi się to kiedyś znależć w ludzkiej cenie.
Funk Factory - Funk Factory - czyli polish funk (Urbaniak, Dudziak, Gulgowski, Kafka) z bardzo mocnym wsparciem kolegów z USA (Steve Gadd, Anthony Jackson, Tony Levin, John Abercrombie i inni)
Tony Burkill – Work Money Death - rekomendowałem tę płytę już jakiś czas temu. Kapitalna rzecz z okolic spiritual jazzu.
Hawkwind - Space Ritual - czyli jeden z pierwszych stonerów
The Isley Brothers - Harvest for the World - solidny album braci Isley. Za 3 dychy żał było nie wziąć.
Mildlife - Chorus - rekomendowałem już tę formację jak i ich ostatnią płytę jakiś czas temu
The Dave Brubeck Quartet – At Carnegie Hall - w ostatnim czasie coraz częściej wracam do Brubecka. CD pójdzie do ludzi.
James Taylor – Mud Slide Slim And The Blue Horizon - mam już Sweet Baby James, więc nie wypada mieć obok również tego klasyka
Steely Dan – The Royal Scam - niby tak blisko Aja, a jednak jeszcze tak daleko...
Steely Dan - Can't Buy A Thrill - wprawdzie wolę dużo bardziej te późniejsze płyty, ale taki otwieracz jak tu i tak zamyka usta wszelkiej krytyce.
Tears For Fears – The Hurting - myślałem, że Tears For Rears to dla mnie już trochę melodia przeszłości, ale niedawno u dobrego znajomego zagrali z płyty i iskra zapłonęła na nowo
Matthew Dear - Black City - rekomendowałem niedawno artystę i ten krążek w innym miejscu.
Air - Premiers Symptomes - przepiękna płyta, szkoda że mała i krótka.
Jon And Vangelis – The Friends Of Mr Cairo - uzupełnienie luki w kolekcji.
Idris Ackamoor & The Pyramids - Shaman! + Idris Ackamoor, The Pyramids - Afro Futuristic - Idris ma ostatnio swoje 5 minut u mnie. Rozsmakowałem się w jego płytach na nowo.
Taste Of Honey - Taste Of Honey - płyta, która porywała do tańca 40 lat temu i która równie skutecznie robi to także dziś.
Tomasz Szukalski - Tina Kamila - czasem zawartość cukru w tej muzyce aż wywołuje bół zębów, ale jak to jest zaaranżowane i zagrane!
Stanley Clarke - Stanley Clarke - Stanley najlepiej wypada jednak u innych, ale czasem mam ochotę na sytuację stanleyocentryczną
Skalpel - Big Band Live - ciągle nie mogę wyjść z zachwytu nad tym albumem. A już niedługo usłyszę go na żywo.
Grace Jones - Nightclubbing - taniecznie, elegancko i z gracją.
Aretha Franklin - Lady Soul - stare amerykańskie wydanie, które czekało sobie cierpliwie w małym, gliwickim komisie (na mnie?)
Astrud Gilberto / Walter Wanderley - A Certain Smile A Certain Sadness - dla Wanderleya i Gilberto miejsce u mnie na półce znajdzie się zawsze
Sting - ...Nothing Like The Sun - goście często pytają mnie o ten album. Vox populi, vox dei
Miles Davis - Nefertiti - każdy zna, każdy lubi
Portishead - Roseland NYC Live - wydanie na 25 lecie powstania płyty. Dla mnie to jeden z pomników lat 90.
Jerry Cantrell - Degradation Trip Volumes 1 & 2 - poziom zagęsczenia dobrych i bardzo dobrych riffów zapiera dech w piersiach. Z tych 4 krążków możnaby spokojnie zmontować dwie bardzo dobre lub 4 dobre płyty Alice in Chains.
Jamie Branch - Fly or Die, Fly or Die, Fly or Die (World War) - jedna z ważniejszych dla mnie płyt ostatnich lat.
Miroslav Vitous – Emergence - solowa płyta czeskiego wirtuoza kontraasu. Nie ma nudy.
Egberto Gismonti Group – Infância - stosunkowo późna, ale nadal bardzo dobra płyta Edgberto.
Steve Tibbetts – Northern Song - ambient. new age, minimalism.
Don Cherry, Dewey Redman, Charlie Haden, Ed Blackwell - Old And New Dreams - to jeden z tych albumów ECM, na który nosem nie powinni kręcić nawet ci, dla których ECM to nudy i ciągle to samo.
Chick Corea & Gary Burton - In Concert, Zürich, October 28, 1979 - duet Corea & Burton miewał wprawdzie wyższe loty, ale i do tego slbumu lubię wracać.
Keith Jarrett, Gary Peacock, Jack DeJohnette – Standards, Vol. 2 - no i wreszcie mam komplet z tej sesji (Vol. 1, Vol. 2 i Changes)
Piotr Figiel Ensemble - Gdzieś, kiedyś...Somewhere, Sometime... - pomału przestawałem wierzyć, że uda mi się to kiedyś znależć w ludzkiej cenie.
Funk Factory - Funk Factory - czyli polish funk (Urbaniak, Dudziak, Gulgowski, Kafka) z bardzo mocnym wsparciem kolegów z USA (Steve Gadd, Anthony Jackson, Tony Levin, John Abercrombie i inni)
Tony Burkill – Work Money Death - rekomendowałem tę płytę już jakiś czas temu. Kapitalna rzecz z okolic spiritual jazzu.
Hawkwind - Space Ritual - czyli jeden z pierwszych stonerów
The Isley Brothers - Harvest for the World - solidny album braci Isley. Za 3 dychy żał było nie wziąć.
Mildlife - Chorus - rekomendowałem już tę formację jak i ich ostatnią płytę jakiś czas temu
The Dave Brubeck Quartet – At Carnegie Hall - w ostatnim czasie coraz częściej wracam do Brubecka. CD pójdzie do ludzi.
James Taylor – Mud Slide Slim And The Blue Horizon - mam już Sweet Baby James, więc nie wypada mieć obok również tego klasyka
Steely Dan – The Royal Scam - niby tak blisko Aja, a jednak jeszcze tak daleko...
Steely Dan - Can't Buy A Thrill - wprawdzie wolę dużo bardziej te późniejsze płyty, ale taki otwieracz jak tu i tak zamyka usta wszelkiej krytyce.
Tears For Fears – The Hurting - myślałem, że Tears For Rears to dla mnie już trochę melodia przeszłości, ale niedawno u dobrego znajomego zagrali z płyty i iskra zapłonęła na nowo
Matthew Dear - Black City - rekomendowałem niedawno artystę i ten krążek w innym miejscu.
Air - Premiers Symptomes - przepiękna płyta, szkoda że mała i krótka.
Jon And Vangelis – The Friends Of Mr Cairo - uzupełnienie luki w kolekcji.
Idris Ackamoor & The Pyramids - Shaman! + Idris Ackamoor, The Pyramids - Afro Futuristic - Idris ma ostatnio swoje 5 minut u mnie. Rozsmakowałem się w jego płytach na nowo.
Taste Of Honey - Taste Of Honey - płyta, która porywała do tańca 40 lat temu i która równie skutecznie robi to także dziś.
Tomasz Szukalski - Tina Kamila - czasem zawartość cukru w tej muzyce aż wywołuje bół zębów, ale jak to jest zaaranżowane i zagrane!
Stanley Clarke - Stanley Clarke - Stanley najlepiej wypada jednak u innych, ale czasem mam ochotę na sytuację stanleyocentryczną
Skalpel - Big Band Live - ciągle nie mogę wyjść z zachwytu nad tym albumem. A już niedługo usłyszę go na żywo.
Grace Jones - Nightclubbing - taniecznie, elegancko i z gracją.
Aretha Franklin - Lady Soul - stare amerykańskie wydanie, które czekało sobie cierpliwie w małym, gliwickim komisie (na mnie?)
Astrud Gilberto / Walter Wanderley - A Certain Smile A Certain Sadness - dla Wanderleya i Gilberto miejsce u mnie na półce znajdzie się zawsze
Sting - ...Nothing Like The Sun - goście często pytają mnie o ten album. Vox populi, vox dei
Miles Davis - Nefertiti - każdy zna, każdy lubi
Portishead - Roseland NYC Live - wydanie na 25 lecie powstania płyty. Dla mnie to jeden z pomników lat 90.
Jerry Cantrell - Degradation Trip Volumes 1 & 2 - poziom zagęsczenia dobrych i bardzo dobrych riffów zapiera dech w piersiach. Z tych 4 krążków możnaby spokojnie zmontować dwie bardzo dobre lub 4 dobre płyty Alice in Chains.
Jamie Branch - Fly or Die, Fly or Die, Fly or Die (World War) - jedna z ważniejszych dla mnie płyt ostatnich lat.
- 05.10.2024, 13:28
- Forum: Muzyka
- Temat: Czego teraz słuchacie?
- Odpowiedzi: 50607
- Odsłony: 6841869
Re: Czego teraz słuchacie?
The Brand New Heavies - Shibuya 357 (Live in Tokyo 1992) (2021)
Wydany kilka lat temu archiwalny koncert formacji z jej złotego okresu. Bardzo dobra jakość dźwięku i cenna pamiątka z historii tej grupy. Bardzo przyjemna rozgrzewka na sobotę, przed płytami o nieco większym kalibrze.
https://youtu.be/Fo27fL131tQ?si=qHU_20jOLh2QBR6U
Wydany kilka lat temu archiwalny koncert formacji z jej złotego okresu. Bardzo dobra jakość dźwięku i cenna pamiątka z historii tej grupy. Bardzo przyjemna rozgrzewka na sobotę, przed płytami o nieco większym kalibrze.
https://youtu.be/Fo27fL131tQ?si=qHU_20jOLh2QBR6U
- 03.10.2024, 14:03
- Forum: Muzyka
- Temat: Wielka Gra 2024
- Odpowiedzi: 1022
- Odsłony: 47668
Re: Wielka Gra 2024
Mandrill - są raczej bardziej znani niż nieznani, nawet na naszym forum. Bardzo dobra mieszanka funku, psychodelii, jazz-rocka. 5 pierwszych płyt bdb, 3 kolejne przyzwoite.
Divlje Jagode - przyzwoity hard rock, dla większości ex-Jugosławian raczej kanon.
- 03.10.2024, 13:56
- Forum: Pozostałe
- Temat: Kącik audiofilski
- Odpowiedzi: 1556
- Odsłony: 483696
Re: Kącik audiofilski
crescent pisze: ↑03.10.2024, 13:37Obadaj Marshall Major II (wireless/wired). Użytkuję już ze 3 lata. Polecam.
Nie produkują już ich chyba, ale np. https://www.olx.pl/d/oferta/sluchawki-m ... 26nE4.html
Mam je, ale po około 3 latach już ledwo dyszą (używałem ich bardzo, bardzo intensywnie). Byłem, a właściwie nadal jestem z nich zadowolony, ale chcę spróbować jakiegoś innego modelu.
- 03.10.2024, 11:45
- Forum: Pozostałe
- Temat: Kącik audiofilski
- Odpowiedzi: 1556
- Odsłony: 483696
Re: Kącik audiofilski
Szkoda, że z kablem
Polecisz coś bezprzewodowego w budżetowym przedziale?
- 29.09.2024, 13:49
- Forum: Muzyka
- Temat: Czego teraz słuchacie?
- Odpowiedzi: 50607
- Odsłony: 6841869
Re: Czego teraz słuchacie?
Obie płyty warte uwagi, szczególnie K, do której bardzo lubię wracać. Później stracili już ten naturalny luz - odnoszę wrażenie, że na kolejnych albumach próbowali skopiować atmosferę tych dwóch pierwszych, ale zabrakło tam już tego spontanicznego czynnika. Ale K umieściłbym na pewno w swoim top 100 lat 90. i to niekoniecznie pod sam koniec zestawienia.Heartbreaker pisze: ↑29.09.2024, 13:40Mam dwie płyty K i Pilgrims Progress i w takiej kolejności polecam.Monstrualny Talerz pisze: ↑28.09.2024, 21:32 Chciałbym jeszcze kiedyś obadać Kula Shaker, intrygowała mnie ta płyta nawet w czasie jak wyszła, a chyba nigdy nie słuchałem, albo nie pamiętam.
- 27.09.2024, 09:16
- Forum: Muzyka
- Temat: Zapowiedzi koncertów
- Odpowiedzi: 3716
- Odsłony: 921642
Re: U2
Czwarty utwór na płycie, to jednocześnie jej najjaśniejszy punkt.
- 26.09.2024, 12:51
- Forum: Muzyka
- Temat: Wielka Gra 2024
- Odpowiedzi: 1022
- Odsłony: 47668
Re: Wielka Gra 2024
Tak jest!
Poszczególne strony płyt są oznaczone:
F – Pray Frankie Pray
G – Say Frankie Say
T – Stay Frankie Stay
H – Stay Frankie Play
36 p. - B.J.;
20 p. - crescent;
15 p. - Hajduk;
13 p. - alternativepop;
11 p. - Leptir;
8 p. - Crazy, gharvelt, esforty;
5 p. - Białystok, Maciek;
3 p. - zbyszek_b, Heartbreaker;
2 p. - WOJTEKK;
1 p. - Piotr, sequencer.
Poszczególne strony płyt są oznaczone:
F – Pray Frankie Pray
G – Say Frankie Say
T – Stay Frankie Stay
H – Stay Frankie Play
36 p. - B.J.;
20 p. - crescent;
15 p. - Hajduk;
13 p. - alternativepop;
11 p. - Leptir;
8 p. - Crazy, gharvelt, esforty;
5 p. - Białystok, Maciek;
3 p. - zbyszek_b, Heartbreaker;
2 p. - WOJTEKK;
1 p. - Piotr, sequencer.
- 26.09.2024, 11:53
- Forum: Muzyka
- Temat: Wielka Gra 2024
- Odpowiedzi: 1022
- Odsłony: 47668
Re: Wielka Gra 2024
Dziękuję!
Zagadka:
Pewien podwójny album z lat 80. cechuje się m.in tym, że jego poszczególne strony są oznaczone literami (każda strona inną) i nie są to litery A, B, C, D. O ile na płycie pierwszej są to dwie litery, które występują w alfabecie obok siebie, o tyle na płycie drugiej brak już takiej zależności. Mam na myśli jeden konkretny album, punkt otrzyma ten, kto poda jego tytuł.
Zagadka:
Pewien podwójny album z lat 80. cechuje się m.in tym, że jego poszczególne strony są oznaczone literami (każda strona inną) i nie są to litery A, B, C, D. O ile na płycie pierwszej są to dwie litery, które występują w alfabecie obok siebie, o tyle na płycie drugiej brak już takiej zależności. Mam na myśli jeden konkretny album, punkt otrzyma ten, kto poda jego tytuł.
Re: U2
A do tego ocena 11/10 za produkcję.
Najlepiej brzmiąca płyta w moim domu.
Najlepiej brzmiąca płyta w moim domu.