Owszem, można teraz przyjąć to za jakiś punkt odniesienia, ale czy wtedy te wydarzenia były, aż tak istotne, że kończyły pewną epokę? I czy uczestniczące w nich zespoły były wtedy na pierwszym planie?
Dla mnie na pewno ważniejsze są jednak wydarzenia z roku 1969, zwiastujące koniec ery hipisowskiej:
- festiwal Woodstock,
- rozpad The Beatles,
- po zabójstwie na koncercie z "ochraniarzami" z Hells Angels przerwa w działalności The Rolling Stones i wkroczenie w lata 70-te już na innych zasadach (zerwanie współpracy z menedżerem, założenie własnej wytwórni, itp.)
- dodatkowo na początku lat 70 pierwszy album wydaje Black Sabbath i zaczyna się mówić o heavy metalu...
Także roku 1969 jednak bym nie łączył z dekadą lat 70-tych. Można się zastanawiać nad jej podziałem na pół: 70-74 i 75-79, ale pewnie wtedy jeszcze trudniej będzie znaleźć chętnych. A robić to za jednym zamachem, czyli wysyłać dwie listy jednocześnie, to wyjdzie taki kolos, że... patrz wyżej.
