TransAtlantic

Biografie, dyskografie, opinie.

Moderatorzy: Bartosz, Dobromir, gharvelt, Moderatorzy

Awatar użytkownika
[Rad nierad]
longplay
Posty: 1459
Rejestracja: 22.07.2010, 19:46

TransAtlantic

Post autor: [Rad nierad] »

Myślę, że nie uniknęlibyśmy założenia nowego wątku, ponieważ dorobek zespołu (a w jeszcze większym stopniu wyobrażenie o nim) stał się ostatnio na FD tematem niemałej liczby wpisów. Postanowiłem uprzedzić innych, ponieważ zależy mi na tym, by zapis nazwy w temacie uwzględniał wielkie A wewnątrz wyrazu.
Późnym wieczorem (po powrocie z pracy, utuleniu dzieci do snu itd.) postaram się w kilku punktach uzasadnić, dlaczego uważam, że warto poświęcić TA wyodrębnione miejsce. :D
Pisanie może być dla kogoś formą, w której najlepiej się czuje, ale to jeszcze nie powód, żeby pisać.
Sławomir Mrożek
Awatar użytkownika
Leptir
box
Posty: 9963
Rejestracja: 04.09.2010, 21:27

Post autor: Leptir »

Trochę pomogę... :)
Tilion pisze:http://www.youtube.com/watch?v=uMH5bqRQgQw

nie wiedziałem czy tutaj, czy śmietnik czy może "rożne takie byle śmieszne". Rzecz dla ludzi o mocnych nerwach. Do przejscia. Ale to co zrobili z Goodbye Yellow Brick Road- morderstwo. O Can't Get It Out of My Head i Konkwistadorze nie wspominam. Szczególnie ten drugi został zabity, włożony do beczki z kwasem potem wypity i wyrzucony z organizmu jedną z dwóch możliwych dróg(chyba tą górną). Ja pier....... niczę. Gdybym recenzje miał napisać to by było jedno wielkie 0. Choć i to zdaje się być za dużo.
Tarkus pisze:Przecież to Transatlantic, czego się spodziewaliście - arcydzieła?
pesada pisze:
Tilion pisze:...Ale to co zrobili z Goodbye Yellow Brick Road- morderstwo...
Tja, skoro transatlantyczna wersja "Goodbye Yellow Brick Road" (całkiem fajna) jest morderstwem,
to jak nazwać to co wyczyniał, w 2013 roku z oryginałem, jego współautor,
stary pe Obrazek ....yyy ... piosenkarz znaczy Obrazek, Elton John: http://www.youtube.com/watch?v=znvJTRsOors :?:

chyba tylko rzezią z premedytacją, do tego seryjną, bo trochę tych koncertów w minionym roku dał.
A jak miał jeszcze dobry głos, i nie fałszował tak okropnie,
to wyprawiał takie świństwa z mikrofonem: http://www.youtube.com/watch?v=w_cmYrXH85M
że nic tylko Obrazek

Obrazek
Tilion pisze:
pesada pisze:Wysłany: 27.01.2014, 22:08 Temat postu:
Tilion napisał:
...Ale to co zrobili z Goodbye Yellow Brick Road- morderstwo...

Tja, skoro transatlantyczna wersja "Goodbye Yellow Brick Road" (całkiem fajna) jest morderstwem,
to jak nazwać to co wyczyniał, w 2013 roku z oryginałem, jego współautor,
stary pe ....yyy ... piosenkarz znaczy , Elton John: http://www.youtube.com/watch?v=znvJTRsOors

chyba tylko rzezią z premedytacją, do tego seryjną, bo trochę tych koncertów w minionym roku dał.
A jak miał jeszcze dobry głos, i nie fałszował tak okropnie,
to wyprawiał takie świństwa z mikrofonem: http://www.youtube.com/watch?v=w_cmYrXH85M
Po pierwsze, Transatlantic spieprzył wszystkie covery. Sami pomysłu też nie mają na swoją muzykę- idealny przykład zjadania pare razy przetrawionego ogona.

Po drugie- Elton śpiewa tak jak mu głos pozwala, i IMO całkiem nieźle(zważywszy na te wszystkie historie) mu to wychodzi. Z przyjemnością bym na żywo usłyszał właśnie Goodbye, Rocket Mana czy Sixty years old.

No i zasadniczo na Wembley on po prostu śpiewa. Jak chcesz sie doszukać podtekstu albo wywołać kolejną burzę wokół Twojej osoby, proszę bardzo. Ale mógłbyś się nieco wysilić bardziej.

pesada pisze: "sorry, taki mamy klimat"
. Jestem jak najbardziej przeciwny wprowadzaniu polityki, ale na litość Boską- weź najpierw całą wypowiedź przeczytaj, pomyśl, napisz. A nie odwrotnie.
Cure pisze:Mnie wersja Transatlantic podoba się bardzo. Zresztą jest bliźniaczo podobna do oryginału.

W ogóle od koncertu Spock's Beard (jeden z lepszych na jakich byłem) polubiłem dokonania zespołu, jak i większość tego co tworzy i gra Morse z różnymi zespołami.
Tarkus pisze:
Cure pisze:Mnie wersja Transatlantic podoba się bardzo. Zresztą jest bliźniaczo podobna do oryginału.
To po cholerę robić cover?
Cure pisze:
Tarkus pisze: To po cholerę robić cover?
Zwróć uwagę, że album z coverami będzie bonusowym dodatkiem do nowej płyty. Dlatego zapewne to po prostu hołd, rodzaj podziękowania dla artystów, którzy mogli mieć wpływ na muzyków Transatlantic.
Tarkus pisze:Raczej oportunizm. Transatlantic tłucze covery od pierwszej płyty i od pierwszej płyty są one na identyczne kopyto - chałturniczo odbębnione, byleby bliźniaczo skopiować oryginał. Najgorsze możliwe podejście do cudzego utworu. W końcu nikt nie zagra lepiej Genesis niż Genesis, a Moody Blues niż Moody Blues. No ale jak się wydaje superdeluxehiperwypas edition 17CD+6DVD+4BR to trzeba skądś materiał brać, żeby ludność wydała te 75$.
Koniu pisze:"Cover – nowa aranżacja, interpretacja istniejącego utworu muzycznego odtwarzana przez wykonawcę, który nie jest jego pierwotnym, znanym wykonawcą."
To pierwsza z brzegu definicja coveru. Nagranie identycznego utworu to nie nagranie coveru tylko bezsensowna kopia czy kalka. najprawdopodobniej nagrane nie jako hołd tylko by pokazać "ja też tak potrafię:.
Maciek pisze:Czyli sprawa nie jest jednoznaczna, bo dla jednych wykonanie Transatlantic jest gorsze (czyli inne, a zatem może to być cover), a dla innych z kolei jest praktycznie takie samo, czyli nie jest gorsze od oryginału ;)
Cure pisze:
Koniu pisze:"Cover – nowa aranżacja, interpretacja istniejącego utworu muzycznego odtwarzana przez wykonawcę, który nie jest jego pierwotnym, znanym wykonawcą."
To pierwsza z brzegu definicja coveru. Nagranie identycznego utworu to nie nagranie coveru tylko bezsensowna kopia czy kalka. najprawdopodobniej nagrane nie jako hołd tylko by pokazać "ja też tak potrafię:.
Chyba lepiej tak coverować, niż dokonywać hurtowych plagiatów jak pewien znany i uznany zespół:
http://www.rockmagazyn.pl/felieton/211, ... giatow.htm
http://cogra.pl/jimmyego-pagea-reka-boga/
Leptir pisze:Owszem covery Transatlantyku nie odbiegają zbytnio od oryginałów i można się zastanawiać nad celowością ich nagrywania. W moich uszach nie brzmią jakoś bardzo źle, choć oczywiście oryginałów nie przeskoczą. Nie widzę jednak nic zdrożnego w tym, że zespół je nagrywa. Nie ma przecież obowiązku kupowania ich płyt.
Tarkus pisze:
Cure pisze:Chyba lepiej tak coverować, niż dokonywać hurtowych plagiatów jak pewien znany i uznany zespół:
Serio nie dostrzegasz subtelnej różnicy między Led Zep a, za przeproszeniem, Transatlantikiem?
Cure pisze:
Tarkus pisze:
Cure pisze:Chyba lepiej tak coverować, niż dokonywać hurtowych plagiatów jak pewien znany i uznany zespół:
Serio nie dostrzegasz subtelnej różnicy między Led Zep a, za przeproszeniem, Transatlantikiem?
Dostrzegam nawet dużą różnicę, ale lubię i mogę słuchać z przyjemnością jednych i drugich.

Swoją drogą w pierwszym okresie działalności to Led Zep to takie hieny trochę były.
„You can be in paradise only when you do not know what it is like to be in paradise. As soon as you know, paradise is gone.” (John Gray)
Awatar użytkownika
Rolling Stone
singel kompaktowy
Posty: 483
Rejestracja: 02.07.2007, 12:58
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Rolling Stone »

O, nareszcie temat o moim ulubionym zespole :-)
Nowa płytka już się kręci od jakiegoś czasu :lol:

I plujcie sobie ile chcecie, jeżeli macie czuć się lepiej. Co mi tam. :wink:
Awatar użytkownika
Cure
japońska edycja z bonusami
Posty: 3139
Rejestracja: 12.07.2008, 13:38
Kontakt:

Post autor: Cure »

Pisałem już na lewo i prawo, po wszelkich zakątkach forum, że po pewnym koncercie zespołu bardzo pośrednio związanego z TA, zacząłem się interesować Morsem. Dlatego sięgnąłem po nagrania TA i spodobało mi się. Nowego albumu jeszcze nie słyszałem, ale poprzednie nagrania zespołu sobie cenię bardzo.
Awatar użytkownika
Rolling Stone
singel kompaktowy
Posty: 483
Rejestracja: 02.07.2007, 12:58
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Rolling Stone »

Cure pisze: Nowego albumu jeszcze nie słyszałem, ale poprzednie nagrania zespołu sobie cenię bardzo.
Bracie! :D

Edit:
A na koncert do Berlina się nie wybierasz?
Awatar użytkownika
Cure
japońska edycja z bonusami
Posty: 3139
Rejestracja: 12.07.2008, 13:38
Kontakt:

Post autor: Cure »

Rolling Stone pisze: Bracie! :D

Edit:
A na koncert do Berlina się nie wybierasz?
Niestety, dla mnie za daleko.
Ze swojej wioski to najdalej na koncerty mogę się wybrać do Wrocławia, albo Opola. To już nie te lata co kiedyś, gdzie nie przeszkadzało spanie/koczowanie na dworcach po koncertach :)
Awatar użytkownika
Rolling Stone
singel kompaktowy
Posty: 483
Rejestracja: 02.07.2007, 12:58
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Rolling Stone »

Koczowanie na dworcu? W Berlinie? W sobotę? To miasto nigdy nie śpi a w weekend to już szczególnie. :D A poza tym jest tam mnóstwo niedrogich hosteli. Zastanów się :-)
Awatar użytkownika
Cure
japońska edycja z bonusami
Posty: 3139
Rejestracja: 12.07.2008, 13:38
Kontakt:

Post autor: Cure »

Rolling Stone pisze:Koczowanie na dworcu? W Berlinie? W sobotę? To miasto nigdy nie śpi a w weekend to już szczególnie. :D A poza tym jest tam mnóstwo niedrogich hosteli. Zastanów się :-)
Kolego, bardzo dziękuję za zaproszenie, ale jednak podziękuję.
Choć nie ukrywam, żałuję, że parę lat temu odpuściłem Poznań - gdy byłem bardziej mobilny ;)
Awatar użytkownika
Andy
japońska edycja z bonusami
Posty: 3916
Rejestracja: 11.04.2007, 13:56
Lokalizacja: NJ

Post autor: Andy »

A u mnie juz za tydzien i wcale nie musze daleko jechac, jakies 30-40 min. samochodem. Bilety juz dawno wyprzedane. :D
Never Turn Your Back On A Friend
Moonchild
epka analogowa
Posty: 817
Rejestracja: 07.10.2012, 23:42

Post autor: Moonchild »

Awatar użytkownika
Rolling Stone
singel kompaktowy
Posty: 483
Rejestracja: 02.07.2007, 12:58
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Rolling Stone »

Niestety zbrodnią jest okaleczenie All Of The Above :-(
Awatar użytkownika
pesada
maxi-singel analogowy
Posty: 601
Rejestracja: 25.12.2011, 14:43

Post autor: pesada »

Tilion 28.01.2014 pisze:Po pierwsze, Transatlantic spieprzył wszystkie covery. Sami pomysłu też nie mają na swoją muzykę- idealny przykład zjadania pare razy przetrawionego ogona.
Tilion 26.08.2011 pisze: Transatlantic - SMPTe no jest to całkiem (bardzo?) dobra płyta, ze świetnym coverem In Held twas in I, i to chyba wystarcza
Zmieniasz swe opinie częściej niż młode matki pampersy swoim pociechom. Obrazek
Co uniemożliwia traktowanie tychże opinii z odpowiednią szczyptą powagi.
Awatar użytkownika
Tarkus
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 11427
Rejestracja: 11.04.2007, 18:15
Lokalizacja: Wa-wa
Kontakt:

Post autor: Tarkus »

Pampersy zmieniam dziecku kilka razy na dzień, Tillion zmienił stanowisko w sprawie transfuckticka po trzech latach. Jeśli nie widzisz różnicy, to nic ci nie pomoże.
If you don’t love RoboCop, then you are a Nazi and support terrorism.
Na Discogsach
Awatar użytkownika
Tilion
japońska edycja z bonusami
Posty: 3535
Rejestracja: 27.07.2011, 19:07
Lokalizacja: Ostrów Wlkp/Wrocław

Post autor: Tilion »

pesada pisze: Zmieniasz swe opinie częściej niż młode matki pampersy swoim pociechom. Obrazek
Co uniemożliwia traktowanie tychże opinii z odpowiednią szczyptą powagi.
Jak ja spokojnym człowiekiem jestem tak bym ci przypieprzył najchętniej. Przez 2 lata gust Ci sie nie zmienia? Nie masz czasami tak, ze posłuchasz i jakaś płyta Ci sie podoba a potem nie słuchasz tego w ogóle? Albo odwrotnie- nie leży Ci nic na danym, albumie a potem się nim zachwycasz? Czy masz tak, ze przeczytałeś opinie mając lat 15 i do dzisiaj twierdzisz tak samo jak autor opinii? Poszukaj sobie jeszcze moich wypowiedzi o jazzie(także tym awangardowym- były dość bezkompromisowe jak dobrze pamiętam). Poczytaj o jazzie w ogóle. Jak sie postarasz to znajdziesz też wpisy, kiedy pisałem że dana płyta jest dla mnie bardzo ważna i ją lubię, po czym jak następnym razem o tego typu albumach wspomniałem, o tej wcześniejszej już nie wspomniałem. Poszukaj też czegoś co o Punku pisałem. Tak, zdarza mi się zmienić zdanie odnośnie płyty, odnośnie utworu, odnośnie piłki nożnej(której jeszcze rok-półtora roku temu szczerze nie lubiłem), odnośnie wielu rzeczy- niekoniecznie istotnych- te akurat są niezmienne.

Więc jak nie masz na tyle otwartego umysłu(choć poddaje w wątpliwość istnienie tej struktury, a przynajmniej w takim kształcie jak być rozwinięta powinna), żeby na nowo odkryć jakiś album albo żeby przestać słuchać jakiejś muzyki- łaskawie zamknij się, i znajdź sobie inne miejsce w internecie. A najlepiej poza nim.

PS. Tak, dałem się sprowokować, tak to był atak personalny, tak, dałbym sobie co najmniej żółtą kartkę, tak, liczę na sprawiedliwy wyrok.
the same old rock
Awatar użytkownika
pesada
maxi-singel analogowy
Posty: 601
Rejestracja: 25.12.2011, 14:43

Post autor: pesada »

Znaczy jest jednak szansa, że choć dzisiaj poddajesz w wątpliwość otwartość mojego umysłu, jutro uznasz mnie za geniusza. Obrazek
Ehh, młodość.
ODPOWIEDZ