Przy muzyce o yerba mate

Off topic.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Adrithgor
kaseta FeCr
Posty: 237
Rejestracja: 31.07.2021, 00:32
Lokalizacja: Piwnica Kowalskiego

Post autor: Adrithgor »

Nie miałem pojęcia, że napój może być tak skomplikowaną rzeczą...
https://discord.gg/62Hy5mpnPk
Muzyczny serwer Discord, nigdy tu nie wchodźcie, najgorszy serwer na świecie.
Awatar użytkownika
Bednaar
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 6741
Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Bednaar »

Picie yerba mate to rytuał. Żeby uzyskać mocny napar, trzeba wsypać dużo suszu do matero lub tykwy - nawet do 3/4 objętości (generalnie może być jakiekolwiek naczynie ze zwężoną górą - niektórzy siorbią nawet ze słoika, kubek lub szkalnka byłyby niewygodne). Podstawowym narzędziem jest jednak bombilla - tylko w ten sposób pijesz sam płyn, bez fusów. Samo zaparzanie to też zabawa: najpierw zalewasz odrobiną chłodnej wody (może być temp. pokojowa, max 40 st. C), żeby wsiąkła w susz, potem dopiero wodą gorąca, ale nie wrzątkiem - ok. 70-80 st. c. Niektórzy w tym celu kupują termometr, ale ja to robię na czuja. Można też w upalne dni zalewać susz zimną wodą, np. schłodzoną w lodówce, można dodać kostki lodu - wtedy mamy tzw. terere - yerba mate na zimno. Generalnie yerba nie potrzebuje wysokiej temperatury, żeby uzyskać smaczny napój - zawartość listków po prostu rozpuszcza się w wodzie, to nie jest zaparzanie.
Gorącą yerbę jest sens pić wtedy, gdy chcemy się rozgrzać w zimny dzień. Nawet zimną wodą uzyska się pobudzający napój. Dobrze jest rano potrzymać pierwsze zalanie nieco dłużej - do 45 minut - wtedy mamy siekierę z ogromną ilością kofeiny. Ten sam napar mozna zalewać wiele razy - nawet do 10 - aż do utraty smaku (zależnie od odmiany yerby - niektóre wypłukują się szybciej, inne późnej - z mich obserwacji wynika, że odmiany paragwajskie dłużej trzymają moc, niż argentyńskie).
vertical_invader
Awatar użytkownika
Adrithgor
kaseta FeCr
Posty: 237
Rejestracja: 31.07.2021, 00:32
Lokalizacja: Piwnica Kowalskiego

Post autor: Adrithgor »

Kurdebele, muszę spróbować.
https://www.matemundo.pl/product-zul-84 ... g&curr=PLN
Czy produkt w takiej cenie jest czymś, co mnie nie zawiedzie?

https://www.poyerbani.pl/product-pol-68 ... 8zEALw_wcB

Czy może lepiej kupić to i bombile osobno, pijąc sobie z mniej profesjonalnych naczyń jak chociażby wyżej wspomniany słoik?
Czy bombila za dyche może być dobra? Jest jakiś większy rozrzut w kwestii jakości bombili?
https://discord.gg/62Hy5mpnPk
Muzyczny serwer Discord, nigdy tu nie wchodźcie, najgorszy serwer na świecie.
Awatar użytkownika
Bednaar
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 6741
Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Bednaar »

Ten zestaw z pierwszego linku byłby OK, gdyby nie Verde Mate - jedna z najgorszych, jaką piłem - to właśnie smakuje jak trawa, zero mocy.
Pod drugim linkiem jest moja druga ulubiona yerba mate - ale nie wiem, czy dobra na początek, bo to naprawdę ma moc - "wykrzywia ryja" - może lepiej zacząć np. od Pajarito, a potem stopniowo dojść do hard core'a w stylu La Mejor. Osobie nie przyzwyczajonej już Pajarito wyda się bardzo mocne. W ogóle reakcje po pierwszym zetknięciu z mocną yerbą są rozmaite - od skojarzeń z wędzonką, do petów z popielniczki.
Najlepiej zamów zestaw startowy - naczynko (może być ceramiczne na początek - najwygodniejsze) plus bombilla i mix 50-g próbki róznych yerb:
https://ymt24.pl/mix-10-probek-yerba-mate-50g
plus zestaw naczynko z bombillą:
https://ymt24.pl/zestaw-yerba-mate-mate ... s-bombilla
vertical_invader
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5038
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Post autor: Crazy »

Ja mam niestety problem zwięźle zdefiniowany przez akonda: trawiastość. To nie jest tak, że nie lubię zielonej herbaty (szczerze mówiąc istotniejszym problemem jest to, że miewam po niej sraczkę :oops: ), ale jakoś... BARDZO lubię herbaty różne, szczególnie liściaste, bardzo lubię szukać i eksperymentować, i próbować dziwnych smaków. Niestety najczęściej w prezencie dostaję właśnie herbaty zielone i one potem u mnie stoją i stoją...

O samej yerbie wiele nie powiem, bo w kategorii trawiastości nieszczególnie mnie zawsze przekonywała. Ale skoro mamy tu już wątek o dziwnych trunkach, to nie zapomnijmy o herbacie o smaku podgrzanej wody z kałuży, czyli o herbacie czerwonej, znanej również jako Pu-erh. Jest to wypisz wymaluj woda z kałuży, oczywiście w jakimś miłym miejscu, na przykład na górskim szlaku :D Też mnie trochę rozluźnia, ale bardzo lubię!
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
Bednaar
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 6741
Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Bednaar »

Mocna, porządnie przygotowana yerba mate nie ma nic z trawiastości. To coś pomiędzy wedzonką a naparem z petów ;)
Nie wiem, jaką yerbę Panowie mówiący o trawie próbowaliście: albo coś z torebek, albo jakieś Verde Mate, CBS czy Yaguara (marki cieszące się złą sławą wśród mateistów).
@Crazy: ja właśnie po kawie mam sraczkę - dlatego jej unikam.
vertical_invader
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5038
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Post autor: Crazy »

Pewnie jakąś kiepską, masz rację.

A kawy też pijam mało, a jeżeli, to w formie "napoju" - im więcej mleka itp., tym lepiej. Bo tak naprawdę kawę lubię (bardzo) jako dodatek, lody kawowe, czekolada kawowa itp., a do picia, to lubię kakao :-)
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
ODPOWIEDZ