Czego słuchamy - podsumowania

Forum podstawowe.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

esforty
japońska edycja z bonusami
Posty: 3996
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Re: Czego słuchamy - podsumowania

Post autor: esforty »

gharvelt pisze: 03.01.2023, 23:47 Skończył się kolejny rok, zatem moje muzyczne podsumowanie roku 2022, czyli czego słuchałem najczęściej?
...


10. Prince - kiedyś za Prince'm nie przepadałem, pomijałem jego płyty lub zniechęcałem się po kolejnych podejściach. Zupełnie inaczej patrzę na jego twórczość po poznaniu "Controversy". Ten album mnie przekonał, chociaż nadal nie do wszystkich jego najbardziej uznanych wydawnictw podchodzę z entuzjazmem. Są jednak rzeczy, które wpadły mi w ucho - oprócz wspomnianej płyty z roku 1981 także choćby "Lovesexy".

... Toro y Moi.
Fajnie, że odkryłeś dla siebie Prince'a! Myślę, iż kluczem otwierającym był soul i funk. Tak czy inaczej, to dobra wiadomość, bo to jeszcze jeden sympatyk.
W przypadku Jego, nie potrafię, sam ze sobą, ustalić czy to te wymienione składniki, czy bardziej: biegłość w realizacji, czy nawet( a tu akurat się różnimy), pomysłowość w korzystaniu z instrumentów/urządzeń elektronicznych, wystawiająca <berlińskiej gawiedzi> :wink: :wink: , same słabe oceny.
Toro Y Moi z ostatnim Mahal, wcześniejszych nie znam, intryguje i mnie. Gdzieś tam odnajdywałem podobieństwo do King Krule w dobrym znaczeniu tego słowa.
SafeMan pisze: 04.01.2023, 11:22 ...

8 ) Radiohead - opis chyba zbędny. Głównie słucham Kid A, Amnesiac oraz In Rainbows. W ostatnim czasie z mocnym naciskiem na Amnesiac.
ulubiony utwór - Packt Like Sardines In a Crushd Tin Box
SafeMan-ie, dla potrzeb plebiscytu 2003, choćby, nie przeocz Hail To The Thief. Tak, ustępuje dwu poprzednim, ale do pospolitości to jeszcze długo <nie>. Ewidentnie słabszym jest tu, myślę, Backdrifts, trochę dopchnięty kolanem. Reszta przegania OK. Computer :roll:

Białystok pisze: 04.01.2023, 11:58 A ja przedstawię listę płyt 10, które w ub. z różnych względów postawiłem na półkę:
...

Sound - From The Lions Mouth - ostatnie odkrycie Maćka, kapitalne skrzyżowanie Closer, Vienny, Faith i Entertainment.
...
Verve - Strom In Heaven - okazało się, że to nie Urban Hymns jest tym co jest najlepsze w dyskografii.
...

Yo La Tengo - Painful - absolutne odkrycie, indie rock/neo psychodelia z najwyższej półki.
Białystok- u, pochwalę się, lub skarcę ( zależy jaką perspektywę, przyjąć), nie mam tych trzech wyosobnionych. U mnie, to wprawdzie tylko CD, więc nie ta skala trudności i kosztów, tym niemniej...
Sound, poznawaliśmy mniej, więcej w podobnym czasie i z porównywalną atencją, tym bardziej gratuluję, hmm... decyzyjności i przedsiębiorczości :shock:
Strom In Heaven, poznałem i z raz pomyślałem, skąd tyle szacunku dla Urban Hyms, kiedy...
Yo La Tengo, pozostaje nieodkryty, widać zaniedbuję się :(

Idąc na skróty w opisie mojego muzycznego roku odsyłam do wątku o płytach z 2022. Wszelkie tam, moje pomieszczone wpisy, dotyczą wydawnictw, które mną poruszyły.
Z rzeczy starszych, dla siebie odkryłem:
Petera Blegvada, choć nie wszystkie Jego prace do mnie trafiły;
Gnidrolog, oba studyjne albumy, intrygują, a zainteresowanie zespołem ofiarowała lektura Lizarda;
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5038
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: Czego słuchamy - podsumowania

Post autor: Crazy »

Nie zrobiłem póki co podsumowania muzycznego zeszłego roku, więc chociaż podzielę się skromnym, ale przyjemnym plonem koncertowym:

1 marca - Hubert Zemler & The Roadhouse Band, Polskie Radio Studio Lutosławskiego (muzyka z Twin Peaks)

8 maja - Żywizna, Ośrodek Kultury Ochoty
22 maja - Deviant Blues, Klubokawiarnia Młodsza siostra
29 maja - Warsaw Improvisers Orchestra, klub Chmury

11 czerwca - Luxtorpeda (Dni Ursynowa)
13 czerwca - Fontaines D.C., Proxima
19 czerwca - Bastarda i Holland Baroque, Ladomek - koncert roku!

16 lipca - Steve Coleman and Five Elements - Lubelskie Centrum Kultury (w ramach Lublin Jazz Festival)

(sierpień)
festiwal Chopin i jego Europa:
18 - Martin Garcia Garcia
i po przerwie i spacerze:
Lorenzo Coppola / Aleksandra Świgut i {oh!} Orkiestra
21 - Kyohei Sorita

24 - Bastarda i Sutari, Ladomek

festiwal Warszawa Singera:
29 - Bracia Oleś i Dominik Strycharski "Koptycus", Synagoga Nożyków
30 - Marcin Masecki i Eldar Tsalikow "Tanga hebrajskie", Teatr Kwadrat
31 - Bastarda "Nigunim", Synagoga Nożyków

21 października - The Cure, Łódź Atlas Arena

5 listopada - Shofar, Mazowiecki Instytut Kultury
a po przerwie i przejeździe metrem śladami Macia:
The Comet is Coming, Centrum Praga

nie poszedłem:
Cave, bo wakacje
10 lat HCH, bo nie pamiętam co, ale żałuję bardzo, bo nie spotkałem się z Maćkiem
Gogol Bordello, bo postrzyk
Dead Can Dance, bo biletów zabrakło, zanim się zorientowałem
Tool, bo nic o nim nie wiedziałem
Gunsi / Ed Sheeran, bo Stadion Narodowy i decyzja o oszczędności (to ostatnie też bym dał do Simply Red)
Bastarda gra Faraona, bo równolegle Deviant Blues
Karolina Cicha, bo nieoczekiwanie okazało się, że wyprzedany

Koncertem roku bez wątpienia była Bastarda i Holland Baroque, od opisu którego zacząłem wątek o Bastardzie. A koncertem numer dwa - co tu dużo mówić, Bastarda w Synagodze, na którą udało mi się zaprosić szereg znajomych, takich częściowo zupełnie nie znających się z zespołem - i udało się ponad oczekiwania, bo wszyscy byli autentycznie zachwyceni (natomiast to samo nie udało się z koncertem Bastardy z Sutari, który był po prostu słabszy).

Inne wyróżnienia:
- przepiękny recital dał Martin Garcia Garcia, w pełni usuwając wszelkie moje zastrzeżenia wobec jego gry, które miałem po występie, który słyszałem podczas Konkursu
- Steve Coleman w Lublinie podobał mi się niezwykle, choć na pewno miały na to wpływ okoliczności - pełnia wakacyjnego wyluzowania, spontaniczny samotny wypad, bardzo fajne miejsce; no ale muzycy dociągnęli do okoliczności i było super!
- no i SH-wieczór z Shofarem i Shabaką był wydarzeniem wyjątkowym!

Ale każdy z tych koncertów był wart poświęcenia mu czasu, nie będę tu szukał żadnego "najgorszego koncertu roku" w całym.
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
gharvelt
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5748
Rejestracja: 14.04.2014, 20:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Czego słuchamy - podsumowania

Post autor: gharvelt »

Wow, ta lista robi wrażenie! Imponująca już pod względem długości, tj. samej ilości koncertów. O jakości wypowiedzieć się nie mogę, bo na żadnym z nich nie byłem, a części wykonawców nawet jeszcze nie znam :oops: , ale wierzę na słowo, że każdy z tych występów był udany i wart poświęcenia czasu.

U mnie, chociaż 2022 pod względem koncertowym był najbogatszy od kilkunastu lat, i tak w porównaniu z powyższym wpisem wygląda bardzo skromnie, raptem 4 wydarzenia:
31.05 - Beach House, L'Olympia
20.10 - The Cure, Tauron Arena
27.10 - Perturbator, Progresja
19.11 - Armia, Studio Radia Lublin
W jednym z pewnością się zgadzamy, bo również uważam każde z nich za udane :)
Awatar użytkownika
alternativepop
remaster
Posty: 2206
Rejestracja: 29.11.2021, 19:00
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Czego słuchamy - podsumowania

Post autor: alternativepop »

Ja też nigdy nie byłem zwierzęciem koncertowym, a miniony rok również u mnie był jednym z najbardziej obfitych. Ale mam ambicję, żeby rok 2023 był jeszcze bardziej obfity, o ile tylko, zdrowie, czas i pieniądze pozwolą. W zeszłym roku zaliczyłem następujące koncerty:

Dead Can Dance, Łódź, Atlas Arena, 05.05.2022
Ray Wilson, Łódź, Teatr Muzyczny, 25.05.2022
Deep Purple, Jefferson Starship, Łódź, Atlas Arena, 12.10.2022
The Cure, The Twilight Sad, Łódź, Altas Arena, 21.10.2022
Midge Ure, Warszawa, klub Progresja, 29.10.2022
Bonobo, Poté, Łódź, Atlas Arena, 25.11.2022 r.
Simply Red, Łódź, Atlas Arena, 07.12.2022 r.

Wyboldowane wspominam najlepiej. Najbardziej rozczarowany byłem ponownie DCD (bo kilka lat temu byłem na DCD w Warszawie na Torwarze i też mnie nie zachwycił). The Cure - ujdzie. To był mój czwarty koncert The Cure i jak na razie żaden nie był, tym na który czekałem. Bardzo pozytwnie wspominam Deep Purple i Bonobo, na które szedłem bez większych oczekiwań. Miło wspominam też Raya Wilsona. Bardzo przyjemny występ.
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5038
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: Czego słuchamy - podsumowania

Post autor: Crazy »

Widać, że chodziłeś na wykonawców szeroko znanych i w znacznej większości - zbierających duże audytorium w dużych salach. A ja u siebie (co podkreślam, bo w żadnym razie nie mam nic przeciwko takim wydarzeniom) obserwuję postępujący spadek zainteresowania takimiż. Oczywiście niby zainteresowali mnie teraz ci RedHoci z Iggy Popem i Mars Voltą, ale tak naprawdę chyba nie wybierałem się tam ani przez chwilę. Z zeszłego roku NAPRAWDĘ żałuję Cave'a, ale całej reszty gwiazd, które przepuściłem - niespecjalnie. Na Kjurów poszedłem, bo nigdy nie byłem, a coraz bardziej czułem, że chcę kiedyś tego spróbować (pewnie tak jak napisał alternativepop: nie był to ten koncert, na który czekałem, ale podobało mi się, a po czasie nawet jeszcze lepiej go wspominam, niż wtedy; no i poznałem esfortego :-) ).

Od kilku lat coraz bardziej czuję się na miejscu na koncertach, na których jest kilkadziesiąt osób w jakiejś małej salce. No albo w ogrodzie Ladomku, tam nawet mieści się więcej, ale i tak jest kameralnie.
gharvelt pisze: 17.02.2023, 18:54 Imponująca już pod względem długości, tj. samej ilości koncertów.
Gdzie tam, panie! Maciek, nie masz aby jakiejś choć przybliżonej listy swoich koncertów z zeszłego roku, żeby gharveltowi unaocznić, co to jest dużo koncertów? ;-)
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
alternativepop
remaster
Posty: 2206
Rejestracja: 29.11.2021, 19:00
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Czego słuchamy - podsumowania

Post autor: alternativepop »

Crazy pisze: 17.02.2023, 22:50 Widać, że chodziłeś na wykonawców szeroko znanych i w znacznej większości - zbierających duże audytorium w dużych salach. A ja u siebie (co podkreślam, bo w żadnym razie nie mam nic przeciwko takim wydarzeniom) obserwuję postępujący spadek zainteresowania takimiż.
Rozumiem. Ja po prostu mam spore braki jeśli chodzi o koncerty. Więc nadrabianie zaczynam od "znanych i lubianych", których szanse na obejrzenie w przyszłości są z roku na rok coraz mniejsze. Dlatego m.in. wybieram się również np. na Scorpions w tym roku. Mam sentyment do grupy, nigdy ich nie widziałem na żywo a do tego grają w moim mieście.
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8801
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Re: Czego słuchamy - podsumowania

Post autor: Maciek »

Crazy pisze: 17.02.2023, 22:50
Gdzie tam, panie! Maciek, nie masz aby jakiejś choć przybliżonej listy swoich koncertów z zeszłego roku, żeby gharveltowi unaocznić, co to jest dużo koncertów? ;-)
Listy niestety nie mam, ale mogę napisać, że w ubiegłym roku przekonałem się, po raz pierwszy, że można z koncertami przedawkować. Serio.
Szacuję, że w ubiegłym roku liczba koncertów, na których byłem wahała się w przedziale 100-120. Miałem już ze 2-3 takie roczniki z 10-15 lat temu i wtedy było mi nadal mało, ale tym razem w okolicy października-listopada, na pytanie znajomych czy idę na koncert reagowałem alergicznie, by nie napisać opryskliwie ;) Nie chciałbym więcej przekroczyć tej granicy, bo naprawdę przechorowałem to przedawkowanie 2-3 miesiącami muzycznego postu (nie całkowitego, ale jednak). Od razu muszę też dodać, że taką koncertową liczbę nabija się dużo łatwiej, jeśli trafiają się festiwale i fajne, darmowe koncerty w mieście lub okolicy. Kilka przykładów z brzegu: Ambient (6-7 koncertów w 2 dni), Jazz w Ruinach (8 koncertów w 4 wieczory, festiwal darmowy), True Tone (9 koncertów), Off Festival (kilkanaście koncertów w 2 dni) no i to już daje 25-30% całości w ciągu kilkunastu dni w roku. Dodatkowo w ubiegłym roku w Gliwicach powstała nowa jednostka centralizująca kulturę, która dostała na start bardzo duży budżet, co przełożyło się na dużą liczbę darmowych imprez, a że organizatorzy tych koncertów, dziwnym zbiegiem okoliczności ( 8) ) mają gust muzyczny zbliżony do mojego, to bywały takie weekendy (głównie w lecie), w trakcie których odbywały się po 3-4 koncerty z mojej bańki (w większości darmowe). Gdybym tak bez zastanowienia miał wymienić 3 najlepsze z nich, to byłyby to:

Młynarski/Dąbrowski/Tarwid (Ciągoty i Tęsknoty, Łódź). Przeżycie właściwie nie do opisania słowami. Gdyby nie fakt, że na tym koncercie było ze mną 5 innych osób, które potwierdziły, że to wydarzyło się naprawdę, to dziś nie maiłbym pewności czy to przypadkiem nie był sen. Chemia, energia i jedność umysłów Tarwida oraz Młynarskiego wzniosły ten wieczór na poziom metafizyczny.

jaimie branch – FLY or DIE II: bird dogs of paradise (NOSPR, Katowice) - z płytami jaimie nie było mi zawsze po drodze, napisałbym nawet, że momentami bardzo się z nimi męczyłem, ale jak to zwykle na koncertach bywa, na żywo wszystko zawsze staje się światem równoległym (w 9 na 10 przypadków sto razy lepszym światem). Pani Artystka, z niesamowitą charyzmą, ogromnym talentem i bezgranicznymi możliwościami. Jeden z tych występów, które ogląda się z nieprzyzwoicie rozdziawioną gębą, a poszukiwania szczęki trwają przez długie tygodnie. Ten koncert uświadomił mi (i mogę tej tezy bronić na uklepanej ziemi), że Jaimie była jedną z najważniejszych postaci w świecie muzyki niebanalnej w ostatniej dekadzie (albo i dwóch). Przed koncertem na taką tezę zareagowałbym co najwyżej ironicznym uśmieszkiem.

Iggy Pop (OFF Festival, Katowice) - Iggy wciągnięty na podium trochę za uszy, ale przede wszystkim dlatego, że było to spełnienie jednego z moich ostatnich koncertowych marzeń. Chłonąłem bezkrytycznie każdą sekundę tego wieczoru i tak, jak Prince zakończył moją przygodę z Openerem, tak Pop zakończył moją przygodę z OFF Festivalem. Nie mógłbym sobie wymarzyć piękniejszego zamknięcia tego festiwalowego rozdziału.
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5038
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: Czego słuchamy - podsumowania

Post autor: Crazy »

Kurde, przegapienie jaimie branch, właściwie całkowicie na własne życzenie i nie rozumiem jak to się stało (zmęczenie jakieś?), to będzie jedna z tych głupszych decyzji, które będą się za mną ciągnęły, w rejonach koncertowych oczywiście. Tak jak we wczesnym liceum miałem okazję iść na Dżem, jeszcze ten właściwy, i jakoś nie poszedłem, a potem . . .

Tak myślałem, że mogłeś okolice setki zaatakować. Szkoda, że ani jeden nam się nie pokrył ;-)
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
SafeMan
maxi-singel kompaktowy
Posty: 760
Rejestracja: 29.10.2019, 14:25
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Czego słuchamy - podsumowania

Post autor: SafeMan »

alternativepop pisze: 17.02.2023, 19:07 Najbardziej rozczarowany byłem ponownie DCD (bo kilka lat temu byłem na DCD w Warszawie na Torwarze i też mnie nie zachwycił)
Setlista wygląda dobrze. Co Ci się nie podobało? Osobiście bardzo chętnie usłyszałbym ich na żywo.
Awatar użytkownika
alternativepop
remaster
Posty: 2206
Rejestracja: 29.11.2021, 19:00
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Czego słuchamy - podsumowania

Post autor: alternativepop »

SafeMan pisze: 20.02.2023, 09:18 Setlista wygląda dobrze. Co Ci się nie podobało? Osobiście bardzo chętnie usłyszałbym ich na żywo.
Spokojnie mógłbym powtórzyć to, co napisałem na temat koncertu DCD z 2019 r.:
https://alternativepop.pl/relacje/dead- ... -06-2019-r
Awatar użytkownika
gharvelt
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5748
Rejestracja: 14.04.2014, 20:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Czego słuchamy - podsumowania

Post autor: gharvelt »

Kontynuuję tradycję podsumowań, zatem czas na moje muzyczne podsumowanie roku 2023, czyli czego słuchałem najczęściej?


TOP 50 wykonawców: OBRAZEK | WWW


Poniżej opisy dla pierwszej dziesiątki.

1. Swans - widać, że solidnie przygotowałem się do katowickiego koncertu. Chociaż Swans znam dobrze od lat, wciąż zdarza mi się docenić pewne utwory czy płyty, o których wcześniej nie miałem tak pochlebnego zdania. Np. w ostatnich miesiącach szczególnie polubiłem "To Be Kind" (zwłaszcza wyśmienity kawałek A Little God in My Hands). Generalnie w przypadku Swans z przyjemnością sięgam po niemal wszystko od początku '90, tylko lata 80. w ich wykonaniu mało mnie interesują. A, i trzeba koniecznie odnotować, że jeszcze było nowe wydawnictwo, czyli "The Beggar"; wprawdzie płyta nierówna, jednak kilka razy ją przesłuchałem.


2. Föllakzoid - już wspominałem w innych wpisach, że niedinozaurowe klimaty, bo minimalne techno to nie tutaj (pomimo krautrockowych źródeł), a ja lubię i cóż można na to poradzić? Podtrzymuję opinię, że ich ostatni krążek to jak dla mnie płyta roku. Tym chętniej przypomniałem sobie/dosłuchałem wcześniejszych wydawnictw. I jeszcze zaliczony koncert, komplet wrażeń.


3. Underworld - klasyka lat 90., w przeszłości trochę liznąłem, doceniłem po czasie. "Dubnobasswithmyheadman" czy "Second Toughest in the Infants" to doskonałe przykłady oryginalnej muzyki tanecznej/klubowej, wypada je znać, nawet jeśli nie przepada się za elektroniką. Natomiast sam muszę przyznać, że po bardzo wielu przesłuchaniach za ich najlepsze dzieło uważam "Barbara Barbara, We Face a Shining Future" (2016): chilloutowy, hipnotyczny progressive house; odradzam sugerowanie się krytycznymi opiniami!


4. Izrael - fanem reggae najprawdopodobniej nie zostanę, aczkolwiek to w niczym nie przeszkadza, żeby docenić naszą rodzimą legendę sceny jamajskiej. Ich twórczość, zwłaszcza ta z lat 80., naprawdę przypadła mi do gustu. Upadek Babilonu niestety wpłynął negatywnie na poziom (podobnie jak i u wielu innych artystów), wszak skończyły się sprawozdania i apele rokowania i dyskusje, dochodzenia reperkusje wyznaczanie dróg rozwoju, i rozmowy o pokoju i wytyczne polityczne i relacje z poligonu...


5. The Orb - elektronika nowsza (znaczy się, nowsza niż 70s-owa szkoła berlińska) po raz trzeci, teraz głównie spod znaku ambient house/ambient dub/ambient techno. Póki co poznałem dopiero kilka ich krążków, więc jeszcze niemała część dyskografii przede mną, choć obawiam się, że te najlepsze już za mną. Ich albumów z lat 90. słucham w zapętleniu, warto. Jak ktoś lubi dub połączony ze szczekaniem psów (BTW o szczekanie zadałem kiedyś taką zagadkę ;) ), to na dzień dobry mogę zarekomendować Towers of Dub.


6. Roky Erickson (and The Aliens) - to jest dopiero odkrycie! Powinienem był znać od dawna, bo przecież lubię The 13th Floor Elevators, a jakoś tak się złożyło, że po album "Roky Erickson and the Aliens (5 Symbols)" (1980) sięgnąłem dopiero w ostatnich miesiącach. Ogrom rockandrollowej energii, chwytliwość i niepowtarzalny klimat zombie, wampirów, demonów oraz całej reszty przerażającej ferajny. Stwór z atomowym mózgiem był najczęściej słuchanym przeze mnie utworem w minionym roku. Oingo Boingo ma bardzo mocną konkurencję w kategorii muzyka na Halloween.


7. Les Cowboys Fringants - kanadyjski folk z rockiem, tudzież rock z folkiem, o którym już już pisałem.


8. Nation of Language - poznałem dopiero przed OFF Festivalem i muszę przyznać, że polubiłem na tyle, że na występ tego amerykańskiego tria czekałem z równie wielkim oczekiwaniem jak na największe gwiazdy festiwalu. Moda na retro trwa, stąd kolejny zespół siegający po sprawdzone patentny z obszaru synthpop/new romantic/new wave. Automobile mogę słuchać bez przerwy. Grupa bardzo młoda, we wrześniu wydali dopiero swój trzeci album, dlatego zakładam, że jeszcze sporo dobrej muzyki mogą nam zaprezentować w przyszłości.


9. Jorge Reyes - weteran łączenia etnicznej muzyki dawnej z elektroniką. Ten pochodzący z Meksyku artysta sięgał do tradycyjnej, prekolumbijskiej twórczości indiańskiej i na jej podstawie tworzył dzieła określane często jako tribal ambient. Zaliczał też różne współprace, m.in. ze Stevem Roachem. "Comalę" (1986) poznałem kilkanaście lat temu, natomiast dopiero teraz ruszyłem z resztą. Jeszcze nie poznałem całej dyskografii, ale kilka wydawnictw mogę śmiało polecić - oprócz wspomnianego wcześniej m.in. "The Flayed God" czy debiutancki "Ek-Tunkul".


10. Mes Aïeux - podobnie jak w przypadku nr 7, folkowo, z Kanady, i również było w przytoczonym wątku tematycznym.


Oprócz tego...
# scena lokalna, w tym Lombard, Myslovitz, Anna Jurksztowicz, Budka Suflera, Motion Trio, Pink Freud, Niechęć, Świetliki, Porter Band, Klaus Mittfoch, Tomasz Stańko.
# klimaty złotołańcuchowe, tj. Kaliber 44, 2Pac, dälek, Łona, Peja & Slums Attack.
# linia ideowa inżyniera Mamonia, czyli to, co już bardzo dobrze znam, choćby Spiritualized, Cocteau Twins, Slowdive, Elliott Smith, Mike Oldfield, Depeche Mode, The Velvet Underground.
# guilty pleasures - Beast in Black, Loretta Goggi, Beyoncé, Koto, Haggard.
# różne zakątki świata, bez wspólnego mianownika: The Necks (AUS), Witch (ZAM), Gaye Su Akyol (TUR), Höyry-kone (FIN), Alex Anwandter (CHIL), DJ Krush (JAP).

Kto jeszcze się pochwali, czego najwięcej/najchętniej słuchał w ubiegłym roku?
esforty
japońska edycja z bonusami
Posty: 3996
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Re: Czego słuchamy - podsumowania

Post autor: esforty »

Dzięki bardzo za Wasze refleksje/wpisy.
Po przeczytaniu tekstu gharvelta, który skupiony wokół emocji koncertowych, pomyślałem że nic tu po mnie, że nie mam szerokiego spojrzenia w omawiany obszar. Ale tam jest też spojrzenie w fonografię, tak to w 60% wykonawcy mnie nieznani, ewentualnie gdzieś tylko o nich przeczytałem, zatem obudzono moją ciekawość. Spróbuję dotrzeć do płyt wskazanych i sprawdzić jak się z tym materiałem mam. Przy okazji, szacunek, za meandrowanie bo bezdrożach kultury muzycznej.

Z kolei alternativepop, pokazał <swój> zbiór ubiegłorocznych , jakże osobny, od tych które obecnie demonstruje sieć. Oto przykład różnorodności, godnej poszanowania ze wszech miar, tym bardziej intrygujący, iż autor wyznaczył jakąś granicę penetracji.
Niektóre oceny, kuszą do polemiki, może, się odważę :|
Na gorąco jednak, wskażę: Róisín Murphy - Hit Parade (7/10), w skali którą się posłużyłeś, widzę tę płytę tak samo. Dla mnie ważne, że jej nie przeoczyłeś.
cdn.
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Awatar użytkownika
Retromaniak
remaster
Posty: 2446
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Re: Czego słuchamy - podsumowania

Post autor: Retromaniak »

Kto czytał moje posty w tematach „Płyty roku 2023”, „Nowości płytowe na Spotify”, „50 lat minęło - chronologiczny przegląd płyt z 1973 roku” czy „Czego teraz słuchacie?” ten wie, ile albumów w 2023 roku przesłuchałem.

Wiadomo, że korzystam z usług Spotify.

Oto statystyka 2023 roku jaką dostałem od Spotify:
--------------------------------------------------------------------

- 188 utworzonych list
- 17755 wysłuchanych utworów 8846 wykonawców
- 70004 minuty (ok. 48 dni) – czas spędzony przy ich słuchaniu


Top 5 - gatunki muzyczne:
-----------------------------------

1. Classic Rock
2. Progressive Rock
3. Contemporary Jazz
4. Rock
5. Singer-Songwriter

Top 5 - wykonawcy:
---------------------------

1. Peter Gabriel
2. Steven Wilson
3. Jethro Tull
4. Elton John
5. The Flower Kings

Top 5 - utwory:
------------------------

1. Steven Wilson - Rock Bottom (ft. Ninet Tayeb) - The Harmony Codex - 04:24
2. Steven Wilson - What Life Brings - The Harmony Codex - 03:39
3. Dominic Miller - All Change - Vagabond - 02:55
4. Jethro Tull - Guardian's Watch - RökFlöte - 03:30
5. Dominic Miller - Cruel But Fair - Vagabond - 04:16



Top 100 najczęściej przeze mnie słuchanych utworów w 2023 roku
----------------------------------------------------------------------------------------

1. Steven Wilson - Rock Bottom (ft. Ninet Tayeb) - The Harmony Codex - 04:24
2. Steven Wilson - What Life Brings - The Harmony Codex - 03:39
3. Dominic Miller - All Change - Vagabond - 02:55
4. Jethro Tull - Guardian's Watch - RökFlöte - 03:30
5. Dominic Miller - Cruel But Fair - Vagabond - 04:16
6. Peter Gabriel – i/o (Bright-Side Mix) - 03:52
7. Steven Wilson - Impossible Tightrope - The Harmony Codex - 10:44
8. RPWL - Life in a Cage - Crime Scene - 06:10
9. Swans - The Parasite - The Beggar - 08:27
10. Peter Gabriel - Love Can Heal (Bright-Side Mix) - 05:59
11. Steven Wilson - Inclination - The Harmony Codex - 07:16
12. Dominic Miller - Mi Viejo - Vagabond - 02:06
13. Rick Miller - Altered States - Altered States - 09:59 (2022)
14. Peter Gabriel - Four Kinds of Horses (Bright-Side Mix) - 06:47
15. Steven Wilson - The Harmony Codex - The Harmony Codex - 09:50
16. Swans - Paradise is Mine - The Beggar - 09:23
17. The Flower Kings - The Queen - Look At You Now - 05:19
18. Peter Gabriel - Playing For Time (Dark-Side Mix) - 06:17
19. Steven Wilson - Beautiful Scarecrow - The Harmony Codex - 05:21
20. RPWL - Victim of Desire - Crime Scene - 08:15
21. Jethro Tull - Voluspo - RökFlöte - 03:43
22. Billy Cobham - Le Lis - Spectrum - 03:20 (1973)
23. Steven Wilson - Economies of Scale - The Harmony Codex - 04:18
24. Metallica - If Darkness Had a Son - 72 Seasons - 06:36
25. Jethro Tull - Hammer on Hammer - RökFlöte - 03:09
26. The Flower Kings - Beginner's Eyes - Look At You Now - 04:30
27. The Rolling Stones - Sweet Sounds Of Heaven (ft. Lady Gaga) - Hackney Diamonds - 07:22
28. Metallica - 72 Seasons - 72 Seasons - 07:39
29. Robin Trower, Sari Schorr - Burn - Joyful Sky - 04:20
30. The Flower Kings - Mother Earth - Look At You Now - 04:14
31. Peter Gabriel - This Is Home (Dark-Side Mix) - 05:04
32. Pretenders - Losing My Sense Of Taste - Relentless - 04:13
33. Yes - Luminosity - Mirror To The Sky - 09:01
34. The Flower Kings - The Dream - Look At You Now - 04:31
35. RPWL - King of the World - Crime Scene - 12:51
36. Rival Sons - Mirrors - DARKFIGHTER - 05:01
37. Peter Gabriel - Road to Joy (Bright-Side Mix) - 05:21
38. Jethro Tull - The Feathered Consort - RökFlöte - 03:40
39. Steely Dan - Any Major Dude Will Tell You - Pretzel Logic - 03:07 (1974)
40. Gov't Mule - The River Only Flows One Way [ft. Billy Bob Thornton] - Peace...Like A River - 07:21
41. RPWL - A Cold Spring Day in '22 - Crime Scene - 04:20
42. Peter Gabriel - So Much (Dark-Side Mix) - 04:50
43. John Mellencamp - Hey God - Orpheus Descending - 03:57
44. Steven Wilson - Time Is Running Out - The Harmony Codex - 03:58
45. Depeche Mode - My Cosmos Is Mine - Memento Mori - 05:16
46. Jethro Tull - Ginnungagap - RökFlöte - 03:49
47. Rival Sons - Rapture - DARKFIGHTER - 04:24
48. Joe Bonamassa - Twenty-Four Hour Blues - Blues Deluxe Vol. 2 - 04:32
49. PJ Harvey - A Child's Question, August - I Inside the Old Year Dying - 02:46
50. Simply Red - Better With You - Time - 03:20
51. John Mellencamp - The Eyes of Portland - Orpheus Descending - 04:29
52. Robin Trower, Sari Schorr - I'll Be Moving On - Joyful Sky - 03:51
53. Eric Clapton, Jeff Beck - Moon River - 05:04
54. Mike Oldfield - Tubular Bells 4 Intro - Edit - Tubular Bells (50th Anniversary) - 03:58
55. John Carroll Kirby - Oropendola - Blowout - 04:15
56. Herbie Hancock - Chameleon - Head Hunters - 15:41 (1973)
57. Yes - Mirror to the Sky - Mirror To The Sky - 13:54
58. Lankum - Clear Away in the Morning - False Lankum - 07:00
59. Steven Wilson - Staircase - The Harmony Codex - 09:26
60. Haken - Beneath the White Rainbow - Fauna - 06:45
61. Pink Floyd - Us and Them - The Dark Side Of The Moon (Live at Wembley 1974) [2023 Master] - 08:09
62. Metallica - Screaming Suicide - 72 Seasons - 05:30
63. Jethro Tull - Wolf Unchained - RökFlöte - 04:58
64. The Flower Kings - Scars - Look At You Now - 05:22
65. Siena Root - Coincidence & Fate - Revelation - 04:40
66. Genesis - I Know What I Like (In Your Wardrobe) - Selling England By The Pound - 04:10 (1973)
67. Jethro Tull - The Navigators - RökFlöte - 04:27
68. Rival Sons - Guillotine - DARKFIGHTER - 05:05
69. Rick Wakeman - Just A Memory - A Gallery of the Imagination - 03:09
70. The Flower Kings - Day for Peace - Look At You Now - 03:09
71. Jethro Tull - Cornucopia - RökFlöte - 03:53
72. Blur - The Narcissist - The Ballad of Darren - 04:05
73. Gavial - Circles, Pt. 1 - VOR - 02:53
74. Uriah Heep - Save Me Tonight - Chaos & Colour - 03:30
75. Monika Roscher Bigband - Witches Brew: Moon is Melting - Witchy Activities and the Maple Death - 01:37
76. David Preston - O. Winston - Purple / Black (Vol. 1) - 05:44.
77. Outlanders - Echoes (ft. Tarja, Jennifer Batten, Torsten Stenzel) - Outlanders - 07:36
78. Soft Machine - Other Doors - Other Doors - 04:51
79. Uriah Heep - Silver Sunlight - Chaos & Colour - 04:31
80. Sparks - Veronica Lake - The Girl Is Crying In Her Latte - 03:02
81. Peter Gabriel - Olive Tree (Bright-Side Mix) - 05:58
82. Soft Machine - Back in Season - Other Doors - 07:17
83. Yes - And You and I (Part I) - Promo Radio Edit - Yessingles - 03:25
84. Greta Van Fleet - The Indigo Streak - Starcatcher - 04:04
85. Sparks - The Girl Is Crying In Her Latte - The Girl Is Crying In Her Latte - 02:56
86. Graham Nash - Right Now - Now - 03:06
87. Sissoko, Ségal, Parisien, Peirani - Ta Nyé - Les Égarés - 04:30
88. Young Gun Silver Fox - Moonshine - 04:44
89. Meshell Ndegeocello - Virgo (ft. Brandee Younger, Julius Rodriguez) - The Omnichord Real Book - 08:38
90. Thin Lizzy - Southbound - Live At The Rainbow Theatre, UK / 29th March 1978 - Live And Dangerous (Super Deluxe) - 04:45
91. Adrian Younge, Ali Shaheed Muhammad, Lonnie Liston Smith - Cosmic Changes - Instrumentals JID019 - 03:47.61
92. Rick Miller - Wolf Moon - Altered States - 09:42 (2022)
93. Monika Roscher Bigband - Creatures of Dawn - Witchy Activities and the Maple Death - 07:32
94. Nazareth - The Ballad Of Hollis Brown - Loud 'N' Proud - 09:11 (1973)
95. Yes - All Connected - Mirror To The Sky - 09:03
96. War - Deliver The Word - Deliver the Word - 07:51 (1973)
97. Monika Roscher Bigband - Direct Connection - Witchy Activities and the Maple Death - 06:12
98. Steven Wilson - Actual Brutal Facts - The Harmony Codex - 05:06
99. Greta Van Fleet - Meeting The Master - Starcatcher - 05:12
100. Jethro Tull - The Perfect One - RökFlöte - 03:51
Największe muzyczne archiwum na Spotify
ODPOWIEDZ