Przy muzyce o sporcie

Off topic.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Okechukwu
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4331
Rejestracja: 07.06.2007, 10:49

Re: Przy muzyce o sporcie

Post autor: Okechukwu »

O kurcze, Saengkham jest świetny. Widziałem go w dwóch meczach w tym sezonie - właśnie z O'Sullivanem - grał rewelacyjnie. W ogóle z młodymi zawodnikami wg mnie White ma mniejsze szanse niż ze średnimi rutyniarzami - choćby nawet ci ostatni byli nieco wyżej w rankingu. Idealni rywale dla White'a to byliby wg mnie np. właśnie Perry, Dott, Hamilton , Dale, Holt, Maguire, Hicks, Fu, King, Mark Davis - tak to widzę.
Awatar użytkownika
akond
longplay
Posty: 1282
Rejestracja: 04.09.2020, 13:09
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przy muzyce o sporcie

Post autor: akond »

Noppon ma też niezłą passę w MŚ - w 2020 i 2022 przeszedł pomyślnie nie tylko eliminacje, ale i pierwszą rundę w Crucible (rozjeżdżał w niej wysoko Murphy-ego i Brecela). W 2021 też był na dobrej drodze, ale w połowie kwalifikacji wykluczył go covid.
Awatar użytkownika
Okechukwu
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4331
Rejestracja: 07.06.2007, 10:49

Re: Przy muzyce o sporcie

Post autor: Okechukwu »

W ogóle Tajlandia ma ciekawą ekipę - nie tak jak kiedyś, że tylko Wattana się liczył. Bardzo mi się podoba ultradynamiczny styl Thepchaiyi , chociaż w tym sezonie miał sporo słabych meczów (ostatnio u siebie w Tajlandii wypadł świetnie na sześciu czerwonych, ale to jednak trochę inna gra). Znikł natomiast gdzieś Akani - też interesujący zawodnik, nie wiem, czy w ogóle grał w tym sezonie?
Awatar użytkownika
akond
longplay
Posty: 1282
Rejestracja: 04.09.2020, 13:09
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przy muzyce o sporcie

Post autor: akond »

Akani wypadł z touru po ostatnim sezonie.

A pamiętasz tańczącego przy stole Dechawata Poomjaenga?
Awatar użytkownika
Okechukwu
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4331
Rejestracja: 07.06.2007, 10:49

Re: Przy muzyce o sporcie

Post autor: Okechukwu »

Nazwisko jest mi rzecz jasna znane, ale niestety tak się złożyło, że chyba nigdy nie widziałem go w akcji na ekranie (chociaż nie, zerknąłem teraz na fotki i na pewno go widziałem, może nawet w więcej niż jednym meczu - bo to charakterystyczna twarz, łysiejący Azjata z Dalekiego Wschodu to rzadkość. Ale nie pamiętam z kim grał i jak grał :) ).Fajnie - jak w tourze pojawia się coraz więcej zawodników spoza Wysp i Chin. Ostatnio idą ławą belgijskie młodziaki - zobaczymy, co z tego będzie.
Awatar użytkownika
akond
longplay
Posty: 1282
Rejestracja: 04.09.2020, 13:09
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przy muzyce o sporcie

Post autor: akond »

Awatar użytkownika
Okechukwu
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4331
Rejestracja: 07.06.2007, 10:49

Re: Przy muzyce o sporcie

Post autor: Okechukwu »

Dobre! :) Fajny gość , będę mu kibicował. I nie śmieję nawet z takiego pudła jak nie trafienie w czerwoną i przegranie partii, nawet z tak bliskiej odległości. Z autopsji wiem, że delikatne trafienie w bilę - na muśnięcie - jest zazwyczaj dużo trudniejsze niż nawet bardzo skomplikowane wbicie. Coś tu jest z psychologią - jakby przy wbiciu prawidłowa ocena kąta jest bardziej naturalna (może mózg to warunkuje - bo od razu jest nagroda w postaci bili w dołku?). Natomiast w przypadku muśnięcia na zaliczenie - bodziec jest słabszy, bo "nagroda" nie jest spektakularna, no i jest to cholernie trudna sprawa.
Awatar użytkownika
Okechukwu
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4331
Rejestracja: 07.06.2007, 10:49

Re: Przy muzyce o sporcie

Post autor: Okechukwu »

WST wygrał ostatecznie Selby, który pokonał tego pogromcę White'a Panga. A za parę dni rusza dość kuriozalny turniej Tour Champioship. Taki "Masters" z meczami do 10 wygranych tuż przed MŚ??? Raczej absurdalna sprawa - nie wiem, kto to wymyślił i po kiego czorta.
Awatar użytkownika
akond
longplay
Posty: 1282
Rejestracja: 04.09.2020, 13:09
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przy muzyce o sporcie

Post autor: akond »

Okechukwu pisze: 23.03.2023, 13:31 Raczej absurdalna sprawa - nie wiem, kto to wymyślił i po kiego czorta.
Wymyślił oczywiście Barry Hearn, jako zwieńczenie całej Player Series.

Najpierw 32 najlepszych graczy wg jednorocznego rankingu (World Grand Prix), następnie 16 (Players Championship), a na koniec Tour Championship dla elitarnej ósemki.

https://en.wikipedia.org/wiki/Players_Series

Biorąc pod uwagę fundusz nagród (20 tys. funtów za sam start, zwycięzca TC dostaje 150 tys., a całego cyklu dodatkowe 100 tys.), uczestnicy pewnie nie narzekają. I traktują jako rozgrzewkę przed długimi meczami w Crucible.

W tym roku niektórzy mają też dodatkową stawkę: Day i Ding rywalizują o miejsce w 16-tce rankingu, dające automatyczną kwalifikację do MŚ. Ścigają się ze sobą, a korespondencyjnie także z Gary Wilsonem, którego mogą jeszcze z tej szesnastki wypchnąć:
https://www.snooker.org/res/index.asp?template=48
Awatar użytkownika
Okechukwu
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4331
Rejestracja: 07.06.2007, 10:49

Re: Przy muzyce o sporcie

Post autor: Okechukwu »

Finansowo OKI, ale sportowo nie widzę sensu w imitowaniu MŚ na 3 tyg. przed turniejem. To tak, jakby na miesiąc przed MŚ w futbolu robić turniej z udziałem Brazylii, Włoch, Niemiec, Argentyny, Francji, Holandii, Hiszpanii i Anglii.
Awatar użytkownika
akond
longplay
Posty: 1282
Rejestracja: 04.09.2020, 13:09
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przy muzyce o sporcie

Post autor: akond »

Sportowego sensu, ani prestiżu, nie ma.

Ale jako sparingi dla najlepszych przed najważniejszą imprezą sezonu - dlaczego nie? Kondycyjnie się nie wykończą, bo nawet dla finalistów to są raptem trzy mecze - tyle że długie.

Tylko trzeba pamiętać, że lepiej nie wygrywać tego turnieju - dotychczasowi zwycięzcy w późniejszych MŚ dochodzili najdalej do ćwierćfinału, a dwukrotnie odpadali zaraz w pierwszej rundzie :-).
Awatar użytkownika
B.J.
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 14150
Rejestracja: 11.04.2007, 21:33

Re: Przy muzyce o sporcie

Post autor: B.J. »

Linette właśnie odprawiła Azarenkę po ciężkim boju. Fajnie.
Awatar użytkownika
Leptir
box
Posty: 9404
Rejestracja: 04.09.2010, 21:27

Re: Przy muzyce o sporcie

Post autor: Leptir »

Niestety mam teraz nawał pracy i trudno mi na bieżąco śledzić Mistrzostwa Świata w snookerze. Kilka meczy udało mi się jednak obejrzeć - i już w pierwszej rundzie trafiłem na parę sensacyjnych spotkań. Judda Trumpa odprawił Anthony McGill. I to jak najbardziej zasłużenie - Trump grał tak, jakby zamiast brytyjskiego mistrza przyjechał jego starszy kolega z USA. ;) No i wczoraj chyba największa z dotychczasowych sensacji - faworyzowanego Shauna Murphy'ego pogonił młody Si Jiahui z Chin. I to nawet nie można powiedzieć, że Murphy grał źle - po prostu Chińczyk grał lepiej! Bo że Vaffaei odprawił Dinga - to jakaś wielka sensacja nie jest. Już większą jest nadchodzący mecz z Irańczyka z O'Sullivanem. Panowie ogólnie za sobą nie przepadają i w mediach nie szczędzą sobie wzajemnych uszczypliwości - w boksie może by to było normalne, ale w snookerze to rzadkość. :)
„You can be in paradise only when you do not know what it is like to be in paradise. As soon as you know, paradise is gone.” (John Gray)
Awatar użytkownika
akond
longplay
Posty: 1282
Rejestracja: 04.09.2020, 13:09
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przy muzyce o sporcie

Post autor: akond »

Leptir pisze: 21.04.2023, 12:28 No i wczoraj chyba największa z dotychczasowych sensacji - faworyzowanego Shauna Murphy'ego pogonił młody Si Jiahui z Chin. I to nawet nie można powiedzieć, że Murphy grał źle - po prostu Chińczyk grał lepiej!
Co potwierdza, że nie warto wygrywać Tour Championship tuż przed MŚ :).

Więcej widziałem z pierwszej sesji tego meczu, w której po dwóch frejmach Murphy miał skuteczność wbijania... 100% i wyglądało, że zmiecie Si ze stołu. Ale ta łatwość na początku go chyba zgubiła, bo pozwolił sobie na nieco zbyt nonszalanckie zagrania, które kosztowały go jednego-dwa frejmy. A tych zabrakło na koniec, bo Panowie dociągnęli do decidera.

Skutek jest taki, że na pewno będzie co najmniej jeden nowy ćwierćfinalista Crucible, bo w drugiej rundzie Chińczyk trafia na Milkinsa. I dla mnie to raczej Si będzie faworytem, pomimo spektakularnego come-backu Milkinsa w meczu z Joe Perrym (przegrywał po pierwszej sesji 2:7).
Awatar użytkownika
Leptir
box
Posty: 9404
Rejestracja: 04.09.2010, 21:27

Re: Przy muzyce o sporcie

Post autor: Leptir »

Trudno powiedzieć - jeśli Si zachowa poziom gry, jaki prezentował przynajmniej od drugiej sesji z Murphym (pierwszej sesji z kolei ja nie widziałem) to na pewno będzie faworytem. Ale wcale tak nie musi być - to jeszcze młody zawodnik, nawet w wygranym meczu z Murphym miał poważne wahania formy. W końcówce miał spore problemy - od stanu 9:6 (dla siebie) pozwolił przeciwnikowi na dojście do decidera. Ewidentnie zjadły go nerwy - bo wcześniej wychodziło mu wszystko.
„You can be in paradise only when you do not know what it is like to be in paradise. As soon as you know, paradise is gone.” (John Gray)
ODPOWIEDZ