A kto wtedy, miał pojęcie, wiedział? Z chionki się urwałeś?
Idąc Twoim tokiem rozumowania, praktycznie większość tekstów rockowych, popowych to grafomania. Zacząłeś od porównań do Norwida, jakby taki poziom miał być normą w prog-rocku.
Niemen - poezja, SBB - grafomania, zwał jak zwał, jednym się podoba to, drugim tamto, a jeszcze innym to i tamto. Gro ludzi w ogóle nie rozumie poezji Norwida i ją ignoruje, a Niemen znany jest ogólnie bardziej za Papugi, a nie za np. Pielgrzyma.
Trzeba mu zaś oddać, że nie tylko wpadł na świetny pomysł z wykorzystaniem poezji Norwida, ale i wykonywał to w sposób godny podziwu.
I jeszcze taki aspekt. Jesteśmy niezmiernie wyczuleni na teksty w rodzimym języku. Szkoła, studia, tematy zawodowe, całe życie MYŚLIMY po polsku. Naturalne. Języki obce też są nam znane lepiej lub gorzej, ale nie potrafimy myśleć w tych językach (z wyjątkiem bardziej długoterminowych emigrantów). Czy potrafimy właściwie ocenić teksty utworów, piosenek w językach obcych? Obawiam się, że nie. Potrafimy za to emocjonować się muzyką i często emocjonalnie, sentymentalnie wynosić teksty w językach obcych pod niebiosa, gdy tymczasem są one pod względem akademickiego pojmowania poezji słabe, grafomańskie.
Ponadto, potrafimy stawiać ołtarze jakimś wynalazkom z Włoch, Egiptu, Ekwadoru, Argentyny, czy Grenlandii, nie mając nawet pojęcia o czym i jak śpiewają.
Odpuśćmy zatem i naszym rodzimym wykonawcom, bo nie walczą swoimi tekstami o złote kalesony w plebiscytach na FD.