Wielka Gra 2023

[Maciek]

Dziękuję

Pewien wybitny muzyk, który w swej długiej karierze współpracował m.in. z innym (nie będzie chyba sprzeciwów, jeśli napiszę - jeszcze wybitniejszym) muzykiem, ze swojego kręgu gatunkowego, nagrał pewną płytę, na której znalazł się m.in cover innego muzyka, o nie mniejszych zasługach dla historii muzyki, jednak z innego - z puntu widzenia FD, kręgu gatunkowego. Płyta w wersji LP różni się od tej w wersji CD - edycje CD z lat 80. miały inną okładkę i inny zestaw utworów (wycięto na nich także wspomniany cover). Dopiero w latach 90. wydano to tak, jak należy, zgodnie z wersją winylową. O jaki album chodzi?

[Hajduk]

Jestem w drodze do domu, więc sięgnę na półkę za parę minut. Wydaje mi się jednak, że album "Zespół gitar elektrycznych" (z Mateuszem Pospieszalskim nieobecnym, usprawiedliwionym) firmowała jednak nazwa Voo Voo.

[esforty]

Na froncie okładki jest napis : to nie jest Voo Voo. Na grzbiecie CD jest nazwa Voo Voo.
Była jeszcze kaseta, nie pamiętam jak było na kasecie, choć miałem takową.

[Maciek]

Ja ten napis interpretowałem tam samo, ale po wpisie Hajduka zastanowiłem się raz jeszcze i to hasło „to nie jest” może się też odnosić do wersu „projekt okładki” - ma to sens. Moja propozycja - odejmę sobie punkt, a bieżącą zagadkę zostawimy?

[Hajduk]

Jednak album był firmowany nazwą Voo Voo.

https://www.discogs.com/release/4194660 ... ktrycznych

[Hajduk]

W lewym dolnym rogu jest nazwa Voo Voo (czerwona, zgrafizowana). Na rewersie koperty nad listą utworów jest napisane: "A to jest opis płyty: pt. Zespół gitar elektrycznych".
A niżej: Zespół Voo Voo w składzie:

Więc zagadka była ciekawa, ale cokolwiek myląca. Chyba nie trzeba odejmowac punktu osobie zgadującej (skoro odgadła) mimo, że pytanie było z gruntu logiki i faktów - fałszywe.

[esforty]

No, tak! Dałem ciała
Chociaż z tą okładką:


-to nie jest-
wzrokowo pracuje bardziej w poziomie, niż w pionie ( i pewnie, trochę to był zamysł, by odbiorcę konsternować).
Moja autosugestia przeszła w przekonanie i w dobrej wierze, obmyśliłem zagadkę.
Teraz jednak posypuję głowę popiołem. Punktu jednak nie chcę odejmować, bo po pierwsze- takiej odpowiedzi oczekiwałem, a po drugie, ta nadeszła bardzo szybko, co niejako rozwadnia gorycz , pretendentów do zdobycia punktu.
Szukając jakiejś deski ratunku, by się uwiarygodnić znalazłem:


to okładka kasety, którą miałem. Ale znalezisko pogrąża mnie jeszcze bardziej.
Na kasecie jest wydawca AK PSJ, czyżby Polskie Stowarzyszenie Jazzowe?
Przepraszam zainteresowanych szczerze.
Dzięki za sprostowanie !

[Maciek]

W takim razie podpowiadam w kolejnej zagadce:
druga połowa lat 70.
Ci dwaj wybitni muzycy prawdopodobnie nagraliby ze sobą jakąś płytę, gdyby nie przedwczesna śmierć jednego z nich.

[Hajduk]

The Gil Evans Orchestra "There Comes A Time" i "Little Wing" oraz Jimmi Hendrix?

[Hajduk]

A okładka reedycji "Zespołu gitar elektrycznych" faktycznie myląca. Pierwotny projekt Klubu Płytowego Razem był tu bardziej jednoznaczny w kwestii do czego odnosiły się słowa: To nie jest...

[Maciek]

The Gil Evans Orchestra "There Comes A Time" i "Little Wing" oraz Jimmi Hendrix?

Brawo!

54 p. - B.J.;
44 p. - alternativepop;
32 p. - Maciek;
19 p. - Crazy;
14 p. - gharvelt;
13 p. - esforty;
11 p. - WOJTEKK, Freefall;
10 p. - Heartbreaker;
9 p. - Hajduk;
5 p. - Białystok, Piotr;
4 p. - Leptir;
3 p. - Clive Codringher, Bednaar;
2 p. - Duch 1532, K o n i u

[Hajduk]

Dziękuję. Oto zagadka.
"Zignorował wszystko czego go uczyłem". (To zmodyfikowany cytat).
Pytanie brzmi: kto? Czyje rady?

[WOJTEKK]

Milesa Davisa? (O Herbie Hancocku)

[Hajduk]

Nie. Inny gatunek muzyki.
Rzuciłbym podpowiedź, że chodzi o kogoś kogo ostatnio dużo słucham (ale to żadna wskazówka).
Obie postaci miały dwa krótkie epizody współpracy. Pierwszy to lekcje gry na instrumencie. Drugi na początku profesjonalnej kariery obu postaci. Obie zyskały sławę. Kto w pewnym momencie swojej historii był bardzo popularny. Teraz trochę zapomniany.

[Hajduk]

Instrumentem jest sześciostrunowy instrument szarpany. Kto swój pierwszy światowy sukces odniósł mniej więcej dziesięć lat po swoim debiucie. M.in. za sprawą osoby, która w tym samym roku, w którym wydarzył się ten sukces wydała swój debiutancki longplay.