The best Polish jazz album of all time

[Crazy]

Please add also Dudziak, Urszula - Magic Lady, which Koniu recommended during our Walk Away discussion. I listened to it after many years and it is GREAT!

[Monstrualny Talerz]

Zbigniew Namysłowski - Winobranie (1973)
No i wszystko fajnie, ale dlaczego Kolega tak nisko ocenił to arcydzieło? Jak dla mnie 10/10.

Tak, oczywiście, mogło być z powodzeniem 9,5/10 lub 10/10. U mnie te oceny 9 i 10 to jest już bardzo blisko perfekcji. Na razie próbuję sobie to wszystko powoli przypominać, może gdy zrobię swoją listę to jeszcze delikatnie oceny się pozmieniają.

Tymczasem nr 36 - 40

36 Michał Urbaniak - Constellation Live - 9/10 - kolejny rewelacyjny album Urbaniaka z tamtych lat, podobnie jak nr 24. Ciągle nie potrafię odpowiedzieć, który bardziej mi się podoba, który lepszy. Raz ten, raz tamten. Cóż, światowa czołówka jazzu. (i może jednak powinna być ocena 10?)

37 All Stars After Hours - Night Jam Session in Warsaw - 9/10 - kolejna doskonała płyta, ale mam ogromny problem, bo to jednak po części można powiedzieć "tribiute to", ale nagrany live. Jedna kompozycja - Neskim Blues - jest chyba oryginalna. Natomiast reszta to przeróbki standardów: Solar Davisa, Peace Horaca Silvera i So What oczywiście Davisa. Ale jak to jest wszystko genialnie zagrane, świetne wersje, nawet trudne do rozpoznania!!! I z jaką lekkością i pomysłowością. I gra tu Seifert! Naprawdę doskonała sprawa.

Neskim Blues
https://www.youtube.com/watch?v=mKZKwHf5sTI

Peace
https://www.youtube.com/watch?v=SprmqhLomyo

So What
https://www.youtube.com/watch?v=q9MlD13XVAI

38 Jazz Band Ball Orchestra - Home - BO - niestety znów warszawskie nadwiślańskie tarki

39 Tomasz Stańko - TWET - 9/10 - znów to diabelskie free...Kiedyś ta płyta mi się bardzo spodobała, ale widać trafiła na odpowiedni czas. Obecnie moje zszargane nerwy szukają jednak większego spokoju niż taki techniczny death metal z otchłani piekielnych. Ale jest świetne, nie ma co gadać.

40 Wojciech Karolak & Jan „Ptaszyn” Wróblewski - Mainstream - 5/10 - zupełne pościelówy. 4:30 rano na dancingu w Hotelu Europejskim, do jedzenia pozostały już tylko jajka w majonezie i śledziki.

[Monstrualny Talerz]

Natomiast zniecierpliwiony niektórymi "graniami na tarkach" wybiegłem nieco w przyszłość i:

Extra Ball pierwszy, czyli nr 48 - ależ to jest genialne, finezyjne granie!!!

Big Band Katowice nr 52 - ja pierdzielę, to jest wykop!!! W życiu nie dałbym 5 groszy za płytę nazywająca się Big Band Katowice z szybami kopalni "Kleofas" na okładce (albo jakiejś innej). Zawsze myślałem, że to jakieś orkiestry górnicze i omijałem z daleka, dopiero wpis Kogoś z Was mnie naprowadził - dziękuję. Absolutnie kapitalna płyta rozrywająca świat energią - i i to nasza, Polska, Katowicka!!!

Wypierdzisty Madrox
https://www.youtube.com/watch?v=gAKftUeoXYE

i Hey Man - ta gitarka od 5~`22`` to jest najlepszy groove, który słyszano w całym polskim przemyśle wydobywczym, nie tylko za czasów PRL!!!
https://www.youtube.com/watch?v=8Pm1S3tl36w

Węgiel górą!!!

[B.J.]

Extra Ball pierwszy, czyli nr 48
Big Band Katowice nr 52

Śmietana.

[Bednaar]

Natomiast zniecierpliwiony niektórymi "graniami na tarkach" wybiegłem nieco w przyszłość i:

Extra Ball pierwszy, czyli nr 48 - ależ to jest genialne, finezyjne granie!!!

Czyli "Birthday" - mnie takie fusion bardzo kojarzy się z rockiem progresywnym, podobne odczucia mam słuchając grupy Colours Eberharda Webera, albo niektóre płyty Return To Forever - tzn. te z Alem Di Meola. Oczywiście "Birthday" dostało ode mnie sporo punktów, wspaniała płyta. "Go Ahead" już bardziej przypomina jazzowy mainstream, też zamieściłem na liście, ale nieco niżej.
Zaś ze wstydem muszę przyznać, że nie znam Big Bandu z Katowic. Zaległość ta wynika przede wszystkim z faktu, że big bandy to nie jest moja ulubiona formuła jazzu, wolę mniejsze składy. Ale po takiej entuzjastycznej rekomendacji Monstrualnego Talerza muszę to nadrobić.

[K o n i u]

(...)
Zaś ze wstydem muszę przyznać, że nie znam Big Bandu z Katowic. (...)

A było kiedyś o nich głośno To orkiestra jazzowa, działająca przy Akademii Muzycznej im. Szymanowskiego w Katowicach na Wydziale Muzyki Rozrywkowej. A głośno było z powodu ich wspólnego występu z Chickiem Coreą i Garym Burtonem przy okazji ich wizyty na tej uczelni. Powstał o tym wydarzeniu film. "Music for My Friends" to płyta - kanon polskiego jazzu.

[Monstrualny Talerz]

Big Band Katowice został przetestowany w aucie - to jest wybitne! Płyta ta niespodziewanie znajdzie się u mnie bardzo wysoko na liście.

[Monstrualny Talerz]

Przeglądu ciąg dalszy:

41 Gold Washboard Live at The Stodoła Club - BO - tym razem naprawdę tarki, tym razem są to nawet złote tarki! Choć w swojej klasie to chyba jest to dobre granie.

42 Czesław Gładkowski i Krzysztof Zgraja Alter Ego - BO - Jakaś straszliwa awangarda. Z awangardami jest zawsze ten problem, że nie wiadomo czy to jest naprawdę coś wybitnego, czy tylko odgłosy krojenia naleśnika puszczone wspak i nagrane w czasie wrzucania tego dźwięku do studni. I wszystko polane sosem czekoladowym.

43 Adam Makowicz Live Embers - BO - zupełnie do mnie takie piano solo nie trafia, wydało mi się mocno akademickie, jednocześnie infantylne

44 Old Timers & Marianna Wróblewska Meeting - tu z kolei Tarki + Marianna Wróblewska. Teoretycznie powinno być dobrze, ale również w śpiew Pani Marianny mnie nie przekonuje. Raczej nie śpiewa od serca, tylko w rodzaju konkursu Mam Talent, o zobaczcie jak potrafię

45 Spisek Sześciu Complot of Six - 9/10 - tak jak napisał Bednar polskie Soft Machine. Choć może nie do końca, jest to muzyka zupełnie oryginalna i niedefiniowalna. Jedna z najlepszych płyt w serii i w ogóle w polskiej muzyce.

[MirekK]

45 Spisek Sześciu Complot of Six - 9/10 - tak jak napisał Bednar polskie Soft Machine. Choć może nie do końca, jest to muzyka zupełnie oryginalna i niedefiniowalna. Jedna z najlepszych płyt w serii i w ogóle w polskiej muzyce.

Tak szczerze pisząc, nie miałem zamiaru brać udziału w tym zestawieniu. Nie znam polskiego jazzu aż tak dobrze.

MT - robisz świetną robotę tymi swoimi wpisami i zdopingowałeś mnie do posłuchania kilku płyt. Nie zawsze się zgadzamy, ale jeśli chodzi o Spisek Sześciu, trafiłeś w przysłowiową "10". Jedna z moich ulubionych płyt, jeśli chodzi o polski jazz/jazz-rock.

[Monstrualny Talerz]

Tak szczerze pisząc, nie miałem zamiaru brać udziału w tym zestawieniu. Nie znam polskiego jazzu aż tak dobrze.
MT - robisz świetną robotę tymi swoimi wpisami i zdopingowałeś mnie do posłuchania kilku płyt.

Bardzo dziękuję, że jest odzew. Zawsze chciałem przesłuchać serii Polish jazz od A do Z, czyli od 0 do 76, ale zawsze też brakowało mi cierpliwości, bardzo nierówna to seria. Ale teraz jestem już niedaleko i mam nadzieję, że dojadę do końca. Również mam poważne wątpliwości względem tego plebiscytu, jak się okazuje prawie nie znam polskiego jazzu. Próbuję coś sobie uporządkować zaczynając od jak się wydaje tej najprostszej strony, niejako przygotowanej już wizytówki (mam wrażenie, że taką funkcję m.in. pełniła seria PJ), ale gdzie tam reszta, a w szczególności ostatnie 35 lat...Zagłosuję, ale to będzie głosowanie tylko na najbardziej podstawowe płyty. Tak, 35 lat. A zauważmy jeszcze, że od początku serii i powiedzmy pierwszych stricte jazzowych płyt, czyli roku 1965 upłynęło do roku 1989 tylko lat 24....

[Taribo West]

I don't understand why you're having all this trouble voting on this poll. When you have to participate in the annual ones, no one has any problems voting, even if they know only about 10% (maybe) of the albums released that year.
I see these poll as an opportunity to discover new music, thanks to this survey I have explored more the last 30 years which I knew very little about.
anyway thanks to MT for the great overview on the PJ series, i really appreciated it.
If you need some more day to complete, pls let me know i will postpone a little the due date!

[Bednaar]

I don't understand why you're having all this trouble voting on this poll.

Me too. To be honest I was very quick while completing the list. Of course, I missed some albums, but this is just fun - I do not take it too seriously, I am not a jazz expert (including the Polish one) - just a jazz fan, still discovering this fantastic genre.

[K o n i u]

(...) just a jazz fan, still discovering this fantastic genre.

To tak jak i ja. Znawcą nie jestem, ale za to nieźle jestem zakręcony w temacie polskiego jazzu. Moja lista już (prawie) gotowa, wyślę jutro lub jeszcze dziś wieczorem.

[Maciek]

Tym, którzy jeszcze nie wysłali listy polecę, jako wielki fan artysty:

Strzelczyk, Maciej - Music for M
Strzelczyk, Maciej - Jobim

Jazzowa wiolonistyka na bardzo wysokim poziomie. Strzelczyka od zawsze stawiam w jednym rzędzie obok Seiferta i Urbaniaka. Niestety problemem może być dostęp do tych nagrań. Oficjalny h źródeł w sieci bra, płyty CD też nie łatwo kupić. Music for M mogę się podzielić, Jobima też miałem, ale nie potrafię w tej chwili znaleźć

[Bednaar]

Macieja Strzelczyka mam tylko na składance "Chopin – The Other Side Of Polonia Records Vol. 1" (1995) - na której polscy muzycy jazzowi (np. Możdżer, Namysłowski, Herdzin, Millian, Jagodziński) grają różne utwory Chopina. Strzelczyk w duecie z gitarzystą Krzysztofem Wolińskim gra "Preludium E-moll Largo Nr 4".
https://www.discogs.com/release/1312980 ... ords-Vol-1