Choć koledzy nie rozumieją dlaczego, ciężko mi idzie z listą, ale zbieram się do niej i ona powstanie... Ale Niechęć to jazz czy nie-jazz? W moich uszach raczej nie-jazz, ale na pewno by się zmieściła
Monstrualny Talerz pisze: ↑30.11.2023, 09:4617 Jerzy Milian Trio - Baazar - 9/10 - Rewelacyjny wibrafon, ciekawe kompozycje. Chyba jedna z najlepszych płyt z wibrafonem w roli głównej w ogóle. Jeśliby się do czegoś przyczepić to może trochę niepotrzebne są te wokalizy, trochę ich za dużo. Ale płyta jest bombowa.
Hmm. Ja bym powiedział: bardzo przyjemne plumkanie, tylko trochę kompozycyjnie nic się nie dzieje. Dobrze, że są te wokalizy, od razu robi się ciekawiej
Najlepszy jest Bazar w Aszchabadzie, ma więcej nerwu niż reszta materiału, nieco senna, choć też w fajny sposób senna.
Poniekąd tak jak i ta Niechęć!
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Crazy pisze: ↑11.02.2024, 13:59
Choć koledzy nie rozumieją dlaczego, ciężko mi idzie z listą, ale zbieram się do niej i ona powstanie... Ale Niechęć to jazz czy nie-jazz? W moich uszach raczej nie-jazz, ale na pewno by się zmieściła
for me definitly fit in in this list and i also vote their last album in a very high position
I'm looking forward to their NEW album very much but it's not yet been revealed. The previous one - OK, but for me definitely the best is just Niechęć-Niechęć. Not particularly jazzy, though.
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Już blisko końca! Polish Jazz 66 - 70, tym razem piątka niezbyt udana:
66 Wojciech Kamiński - Open Piano - BO - Znów swingujące old timersy
67 Sami Swoi - In Concert – The Locust - 7/10 - Standardy jazzowe, czasem ciekawie, czasem nie. Można posłuchać, nic jednak nadzwyczajnego
68 Vistula River Brass Band - Old Jazz Road - BO - Stompersi atakują po raz kolejny
69 Tomasz Stańko - Music 81 - 9/10 - jedna z lepszych płyt Stańki. Bop, ale zagrany bardzo organicznie, wręcz z pełnym uczuciem, oddechem, miłością. Absolutnie znakomita płyta.
70 Henryk Robert Majewski Sextet - Continuation - 7/10- Bardzo przyjemny jazzik, bop w stylu późnych lat 50, ale nic ponad to.
69 Tomasz Stańko - Music 81 - 9/10 - jedna z lepszych płyt Stańki. Bop, ale zagrany bardzo organicznie, wręcz z pełnym uczuciem, oddechem, miłością. Absolutnie znakomita płyta.
Tę płytę mam na CD w innym wydaniu, niż seria Polish Jazz - wersja Metal Mind Productions: MMP CD 0643 DG.
Finiszujemy!!! Tym razem nie piątka, lecz ostateczna szóstka i wszystko stanie się jasne:
71 Kazimierz Jonkisz Top Six - Outsider - 9/10 - znakomita płyta z trudno definiowalnej kategorii, no ale powiedzmy, że fusion. Przy czym na skrzypcach daje tu ów Maciej Strzelczyk, o którym wspominał Maciek, zaś na flecie Krzysztof Popek, co daje razem bardzo ciekawy album elektryczno-skrzypcowo-fletowy. Skrzypce tego Strzelczyka brzmią rewelacyjnie, gdybym słuchał "w ciemno" powiedziałbym, że to nieznana mi płyta Didiera Lockwooda (ta z lepszych). Trzeba wyhaczyć gdzieś inne płyty tego Strzelczyka lub z jego udziałem.
72 Young Power - Young Power - 8/10 - dość typowe granie dla połowy lat 80, gdzie pełno odniesień do Weather Report, Groovera Washingtona, Yellowjackets i wszystkiego co ówdy było popularne, ale mając na uwadze jednak rzeczywiście ich młodzieńczą energię i gdzie to powstało, pomimo ewidentnych inspiracji jest bardzo dobrze.
73 Jarosław Śmietana - Sounds & Colours - 8/10 - tu też bardzo dobra płyta, przy czym zupełnie brzmi jak Weather Report z ostatniego okresu, nawet z płyty This is This, czy solowych Zawinuli. Zwykle nie spotykają się one z życzliwym przyjęciem, ale jeśli zapomni się o legendzie WR z lat 70 to dalej są to znakomite albumy. Gdy słucha się obecnie płyt i Young Power czy właśnie tego Śmietany wyraźnie słychać jak potężna była inspiracja Weather Report czy wyczynami Jaco Pastoriusa. Na jednej i drugiej pełno jest cytatów i zapożyczeń z WR.
74 Zbigniew Namysłowski The Q - Open - 5/10 - ciepłe kluchy zmierzające donikąd. Jazz zupełnie bez pomysłu osuwający się w banał. W dawnych czasach (lata 90, 00) często było tak, że człowiek chciał posłuchać jazzu, bo to niby takie dobre, ale z braku laku trafiało się na taką czy inną seryjnie produkowaną bezjajeczną jazzpopelinę i odwracało się na pięcie w objęcia neoproga.
75 Prowizorka Jazz Band - Vital - 1/10 - absolutnie koszmarna, zła płyta, zła muzyka, wykpiwająca cały sens jazzu. Jednoznacznie uznaję ją za najgorszą w zestawie. Jak w ogóle coś takiego można było wydać i to jeszcze w 1989 r.??? Znów gra na tarkach, przy czym wzbogacona o niby śmieszne zaśpiewy, to brzmi naprawdę kuriozalnie źle.
76 Lora Szafran - Lonesome Dancer - BO - znów standardy jazzowe zaśpiewane po angielsku. Dobrze się słucha, ale nic to niezwykłego, nic na co warto by zwrócić uwagę.
1) Jestem ogromnie zadowolony i wniebowzięty, że przesłuchałem całości od 1 do 76, zawsze chciałem to zrobić, ale brakowało mi cierpliwości.
2) Seria zdecydowanie cechuje się absolutnie kiepskimi okładkami. Niektóre stały się kultowe, ma to wszystko w sobie jakiś magiczny, nieuchwytny klimat (jak na płycie Skalpela), ale generalnie, gdyby ktoś bardziej przysiadł nad tymi okładkami to byłoby jeszcze 3 razy lepiej. Choć i tak ta dziwaczna siermiężność ma w sobie coś z tamtych szalonych PRLowskich lat, gdzie koszmarna szarość mieszała się z ogromną potrzebą powietrza i wolności.
3) Seria jest ogromnie nierówna, nieprzemyślana. Obok płyt wybitnych często są tu kompletne pomyłki, niewypały. Ciekawe czy jednak kryła się za tym jakaś idea czy tylko kto tam akurat miał dojścia w Polskich Nagraniach
4) Np. niewątpliwie ktoś wysoko postawiony w biurze KC musiał być wielkim miłośnikiem tych tarek, bo inaczej nie da się wytłumaczyć po co tyle tego wrzucali i to jeszcze w latach 80. Może w Moskwie trzeba się było wytłumaczyć, ze to nie żadne wywrotowe jazzy amerykańskie tylko porządne ragtimy, co to nawet i w Leningradzie grali?
5) Niestety seria od 2016 r. jest wznowiona, ale zrobiono to fatalnie. Kilka płyt słuchałem, ale jest to zachowawcze, nudne, schematyczne, typowo pod redaktorów Jazz Forum. Szkoda, że szargają kanoniczną 76-óstkę.
Podsumowanie mojego rozeznania Polskiego Jazz świata:
1) dobra, to serię Polish Jazz mam poznaną + mniej więcej płyty okolicznych artystów do 1989 r. W zasadzie to pewnie będzie jakiś stosunkowo niewielki zamknięty zbiór, który dałoby się w całości rozeznać.
2) Należałoby zrobić to samo z yassem. Czyli lata 90. Wszystko przede mną. Słuchałem, niewiele mi z tego zostało, tym bardziej, że wiele wydawnictw trudno dostępnych.
3) Bardzo ciekawa Polska scena z lat 2010 do teraz. Wielu ciekawych, eksperymentujących artystów, zespołów. Fajnie byłoby zrobić zestaw najważniejszych postaci, albumów, być może i nurtów. Dla mnie tu jest o tyle problem, że raczej jest mi znana ta muzyka z fragmentów na youtubie niż z płyt.
Czy coś jeszcze?
Pozostaje mi sklecić listę, siłą rzeczy skupię się PRL-Jazzie, a ciąg dalszy nastąpi...
Extra Ball - Atlantis z płyty Aquarium Live - kolejna bomba na pokładzie!
2) Należałoby zrobić to samo z yassem. Czyli lata 90. Wszystko przede mną. Słuchałem, niewiele mi z tego zostało, tym bardziej, że wiele wydawnictw trudno dostępnych.
Niektóre płyty są na Spotify.
Np. NRD - Sport i Religia (1996)
W składzie m.in. Jerzy Mazzoll - bardzo sobie cenię tę znajomość, nawet jeśli tylko wirtualna - przez facebooka. https://open.spotify.com/album/6a8X3eyG ... WCVOLGzYlA
crescent pisze: ↑13.02.2024, 13:30
Listę wysłałem. Żeby nie było, że się tylko przypieprzam i że nasi koledzy z Italii bardziej się interesują polskim jazzem niż Polacy .
A to miła niespodzianka.
Byłem ciekawy jakie tytuły znalazłyby się na Twojej indywidualnej liście. Oczywiście listy innych uczestników też przestudiuję, chociażby Bednaara. bo on rzadko przysyła swoje listy. Oby Maciek skusił się i przesłał swoją listę. Nu jazz / yass potrzebuje Twojego wsparcia. No i ta jedna płyta że świnką na okładce.
Może ktoś rzutem na taśmie będzie chciał zagłosować na wydawnictwo, które ukazało się w ubiegłym miesiącu: Możdżer, Leszek & Bałdych Adam - Passacaglia (2024, Contemporary Jazz)
Niektóre źródła podają rok 2023, ale z tego co wiem premiera miała miejsce 26 stycznia br.) Bardzo miło się tego słucha, jednak po jednym przesłuchaniu nie wypowiem jeszcze swojej opinii.
na FD od 23 września 2013 (938 postów pod starym nickiem: Koniu -> K o n i u)
Crazy - 10??? 10 płyt z Polskim jazzem to nawet włoskie dzieci wymieniają jednym tchem między jednym kęsem pizzy, a łykiem espresso zagryzanego croisantem!
Moja lista nadejdzie jutro - tworzy się w oparach rocznicowych odsłuchów Marillion z Brave i Afraid of Sunlight.