Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

lub czasopisma :)

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Retromaniak
japońska edycja z bonusami
Posty: 3054
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Re: Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

Post autor: Retromaniak »

Max 357 Nr.82 28.08.22

Lisa Gerrard - specjalnie dla słuchaczy audycji Max 357: Zawsze ufałam sztuce, w jej świecie czułam się jak w domu – dużo bardziej niż w świecie systemów i praktyczności. Teraz jeszcze silniej czuję, że nie chcę funkcjonować poza nierealistycznym i czystym poczuciem wizji, wyobrażenia tego, co może być. Tym jest sztuka – tym, co może być. Nie jest tym, co jest, ale tym, co jest możliwe.
(na zdjęciu Lisa Gerrard i Marcello De Francisci, współautorzy płyty Exaudia)

Obrazek
Obrazek

"Możesz napisać encyklopedię, ale nie wyjaśni ona czym jest dla ciebie życie, nie opisze twego świata. A tymczasem jeden utwór muzyczny sprawi, że wszystko jest zrozumiałe. To niezwykłe, zawsze mnie to zadziwiało, może nawet bardziej w przypadku malarstwa. Ilekroć patrzysz na obraz czujesz, że to sam wierzchołek góry lodowej, wiesz, że to co widzisz jest połączone z czymś naprawdę ogromnym, a i tak tętni energią, miłością, bólem, kolorami. Piękne." - to jeszcze jeden cytat z opowieści Lisy Gerrard. Pretekstem do zgody na mój telefon była premiera albumu Exaudia. Dziękuję za wspólne najniedzielniejsze godziny i już się wpraszam na następne.

...Czytam z karteczki, którą mam. Zgadza się, jest niedziela, jest dwudziesta pierwsza...

Jethro Tull – Cheerio (sygnał)

…przy mikrofonie Piotr Kaczkowski. Kłaniam się państwu pięknie. Dziękuje za to, że są państwo niedaleko głośników. Dzisiaj w audycji, która się właśnie zaczęła – nazywa się Max 357 – mamy taką stertę nowości, że Buddy Guy by się chwilę zastanowił. Ale to jego zdanie, które pozwoliłem sobie przypomnieć w ubiegłym tygodniu nadal jest aktualne...

...Zanim rozpocznie się pierwszy utwór, chciałbym pokłonić się pamięci Piotra Szkudelskiego. Perkusista grupy Perfect, to się jednym tchem w tej chwili właściwie wymienia (od samego początku, od 40 lat) odszedł od nas w tym tygodniu. Ja mogę powiedzieć, że byłem uprzywilejowany, mogąc poznać Piotra jeszcze przed Perfectem, gdy grał na perkusji w zespole Dzikie Dziecko Zbyszka Hołdysa. No ale potem w Perfekcie też, widzieliśmy się, widywaliśmy się przy okazji wielu koncertów, wielu rozmów przed mikrofonem. Chciałbym jeden taki drobiazg nam przypomnieć. Piotr słuchał nowej muzyki, słuchał radia, i niejednokrotnie mnie zaskoczył, bo zadawał mi pytania na temat płyty, którą ostatnio odtwarzałem przez radio, na temat muzyki. Poszukiwał, proszę mieć świadomość, w czasach przedinternetowych – wtedy nie było tak łatwo dotrzeć do orginałów płyt. W tym tygodniu przygotowując audycję, troszkę bezwiednie, ale jednak za każdą nową płytą zastanawiałem się, czy by się Piotrowi spodobała? Czy by o nią zapytał? Co by w niej usłyszał? Spróbuję dzisiaj odtworzyć dla państwa tę muzykę właśnie w ten sposób...
...zaczynam od – uwaga, to będzie zaskoczenie – debiutantów. Nowa płyta, strona pierwsza, utwor czwarty...


1. Seventh Storm - Gods Of Babylon - Maledictus - 06:48 (tytuł nr.4; prawie 7 minut prog metalu z Portugalii – nieźle)

…no i rozpoznali państwo? Nie? Może troszkę, ale następne nagranie powinno ułatwić. Szczególnie jeśli rozpoznają państwo język w jakim wokalista będzie do państwa śpiewać...

2. Seventh Storm - Saudade - English version - Maledictus - 06:38 (tytuł nr.2; spokojny początek no ale dalej w tempie i znowu prawie 7 minut, dobry wokal, dużo melodii)

...no i teraz to trzeba rozwiązać zagadkę. Czy pamiętają państwo portugalski zespół – już teraz wszystko jasne jest – Moonspell? Nie, to nie jest Moonspell. Mike Gaspar odszedł z zespołu Moonspell po 27-u, 28-u latach. I tu się melduje ze swoją własną płytą i pod nazwą Seventh Storm (siódma burza, siódmy sztorm). Gdy spojrzą państwo na okładkę, to ona będzie przypominała piękne dokonania zespołu Kansas. Ale chyba teraz jest moda, że piękne żaglowce, wielomasztowce pojawiały sie na okładkach. No to taką radość na samym początku. Państwo oczywiście skomentowali, że: „Kuźnia?, tak szybko?”. Kuźnia – to jest tak – ogólnie koniec sierpnia, ostatnia niedziela sierpnia, to jest jedno z ruchomych świąt kowali. Być może wiedzieli państwo o tym, w związku z czym, oni mają prawo się rozpanoszyć gdzie chcą. Ale prawda jest taka, że Kuźnia tam gdzie ma być, będzie, a że jest bardzo obfita to Seventh Storm rozpoczał dzisiejszy program. Jeszcze dodam porządkową informację: adres do audycji (tu podane zostały znane dwa adresy medialne). Audycja Max 357 trwa do 23-ej...
...no i teraz płyta z okładki, no właśnie, z okładki z ubiegłego tygodnia, ale ona dopiero się w piątek (no zresztą Seventh Storm, też w piątek się ukazał) – płyta z okładki z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj mogli państwo zobaczyć tylko zapatrzone w siebie oczy artystów: Lisa Gerrard i Marcello De Francisci. Album nazywa się „Exaudia” i zanim Lisa o tych nagranich powie, to posłuchajmy nagrania tytułowego...

3. Lisa Gerrard, Marcello De Francisci - Exaudia - Exaudia 04:54 (tytuł nr.4; orientalnie, klimatycznie, jak zwykle u Lisy)

...po dwóch zwiastunach to kolejne nagranie. Ale będzie ich dzisiaj więcej z tej najnowszej płyty Lisy Gerrard, nagranej z Marcello De Francisci. Słyszeli państwo już nie raz dzwonek telefonu w domu Lisy: No a teraz co udało mi się nagrać, gdy odebrała słuchawkę. Powiedziała: „...praca z Marcello jest bardzo satysfakcjonująca. Marcello zna się zarówno na muzyce, jak i na przekazie wizualnym. I trochę mnie dziwi, że to ja udzielam wywiadu. Powinieneś również rozmawiać z nim. Marcello stworzył poważną część tego przedsiemwzięcia. Tak naprawdę, to jest jego projekt. Gdy wytwórnia zadzwoniła do mnie, zapytala czy chciałabym wziąć w nim udział – ja odpowiedziałam – oczywiście (tu slyszymy orginalny głos z taśmy)...” No i tu się zaczęły drobne problemy. Słyszeli państwo: Lisa zapytała "...czy nadal tam jesteś? Tak? Bo moja mama usiłuje się do mnie dodzwonić czasami. Wtedy rozłącza osobę z która rozmawiam...". No ale udało mi się zadać szybko pytanie. Mama nie dodzwaniała się. Proszę posłuchać: w ciagu 30 sekund Lisa powiedziała państwu właściwie wszystko o tej płycie. „...na samym początku pracy Marcello zaproponował, że prześle mi trochę szkiców, obrazów, kolorów. Spróbuj do nich zaśpiewać – powiedział. Zaśpiewaj to co czujesz. Tak zrobiłam (słyszymy głos z taśmy)...do każdego pomysłu nagrałam po 5,6 ścieżek wokalnych, a w oparciu o nie Marcello konstruował utwory...I od razu Lisa zaczęła rozwijać tę myśl. Powiedziała: ...to okazał się tak odmienny, tak bardzo interesujący projekt (słychać głos z taśmy – na końcu z sygnałem rozłączonej rozmowy)...no i ja już to kiedyś słyszałem, chciałem powiedzieć wtedy. ...Lisa mówi:...zwariuję z tym telefonem, chociaż wystarczyłoby bym się nauczyła go obsługiwać. Wtedy nie będzie mnie więcej doprowadzać do szału. Teraz moja mama nie przestanie dzwonić, będzie wybierać mój numer 100 razy. Poczekaj chwilkę – mówi – muszę nacisnąć (turururu). Dobrze, uspokoję państwa. Do rozmowy udało się po chwili wrócić. A my skorzystajmy z tej naturalnej przerwy i nastawmy kolejne nagranie. To zdecydowanie jeden z najpiękniejszych utworów na płycie...

4. Lisa Gerrard, Marcello De Francisci - Fallen - Exaudia - 07:22 (tytuł nr.3; ponad 7 minut o rosnącym napięciu)

...”Fallen”, strona pierwsza, utwór trzeci na tej nowej płycie Lisy Gerrard. Częściej będziemy mówili, że to jej płyta, częściej na pewno, mimo, że Marcello De Francisci przygotował gigantyczną pracę. Słychać było już kiedyś, gdy nagrywali muzykę filmową, że on ma niezwykłe możliwości. Ale...wracamy do rozmowy z artystką, melodyjka jeszcze gra w słuchawce, ale za chwilę jej głos mówi: ...przepraszam, nie mogę się nauczyć jak na chwilę zawiesić połączenie, a potem je kontynuować (głos z taśmy)...więc wracając do Marcello. On potrafi stworzyć te bardzo delikatną nić. Nespotykane poczucie nadzieji, kruchej – ale potrafi sprawić, że znalazłam ją w sobie, w swoim śpiewaniu. Naprawdę znalazłam. Marcello nie tylko ją wydobył, ale potrafił na to moje śpiewanie odpowiedzieć. Zdumiewajace. To wspaniały projekt i jestem bardzo szczęśliwa, że w nim wzięłam udział...” Ponieważ Lisa użyła już dwukrotnie określenia – raz różny, raz odmienny – postanowiłem ją o to zapytać. Okazało się, że jakość połączenia jest mizerna w obu kierunkach (głos z taśmy)...Lisa powiedziała:..jest różny ten album, ponieważ przy poprzednich pracowaliśmy w tym samym pomieszczeniu, a tutaj, przez Lockdown, a właściwie kilka kolejnych, byliśmy tysiące kilometrów od siebie, z całym bagażem związanych z tym niedogodności. Mimo trudnych warunków zdecydowaliśmy kontynuować pracę, promyk nadzieji pokładając w końcowym wyniku, chociaż ta płyta i tak może być odebrana jako najmroczniejsze dokonanie jakie słyszałeś w życiu...” To jest mniej więcej wszystko o tej płycie. Nie koniec rozmowy, ale dzisiaj tu właściwie powinniśmy zrobić przerwę. Mam jeszcze dla państwa niezwykłe wypowiedzi artystki. Właściwie takie jej credo, to puenta naszej rozmowy i nawet było troszkę lepiej słychać gdzieś między satelitami. Ale to za pół godziny najwcześniej. Może nawet za 35 minut...
...teraz proszę mi pozwolić spróbować przynajmniej rozpieczętować 6 – szeeś – nowiusieńkich płyt. Oto pierwsza z nich...

5. Muse - Liberation - Will Of The People - 03:06 (tytuł nr.3; czy to Queen? Podobnie, ładnie)

…no niesamowite, ale czy mają państwo to samo odczucie słuchając tego utworu? Dobrze, to jest zespół Muse, tak jest napisane na okładce, gdy kompozytor się zgadza, nawet głos się zgadza. Nowy album zespołu Muse – strona pierwsza utwór trzeci – powiem dla wygody. Gdybym miał teraz – państwu się spodobało – powiedzieć: a gdybyśmy nie zatrzymywali płyty – to otrzymywali by państwo nagranie już prezentowane kiedyś, jako zwiastun. W związku z czym, ruchem konika szachowego: strona pierwsza utwór piąty...

6. Muse - Ghosts (How Can I Move On) - Will Of The People - 03:37 (tytuł nr.5; fortepian, wokal – dramatycznie, pompatycznie, bez perkusji – cudo)

…no to znowu Muse. Tu już bliżej, troszkę bliżej, ale wydaje mi się, że zadziwieni byliśmy wspólnie, gdy pierwszy zwiastun się pojawił. No taki jest zespół Muse w 2022 roku...
...teraz następny – czy powiedzieć państwu? Taaak. Powiem od razu. Zespół? Tedeschi Trucks Band. Cztery płyty w ciągu czterech miesięcy. Projekt nad którym pracowali od początku pandemii. To jest zamykający i nie wiem dlaczego nazywa się pożegnalny, no ale sprawdźmy jedno nagranie…

7. Tedeschi Trucks Band - Soul Sweet Song - I Am The Moon: IV. Farewell - 03:55 (tytuł nr.2; typowe, balladowe granie, trochę w stylu Derek & The Dominos, no i ta gitara)

...Suzanne Tedeschi i Derek Trucks - Tedeschi Trucks Band. Przypomne państwu – przed tym projektem, czteropłytowym, wydanym w odstępach miesięcznych – słuchaliśmy ich wersji albumu „Layla i inne wybrane pieśni o miłości”. Tak, nagrali to samo co Eric Clapton, to samo co Derek & The Dominos. I okazuje się, że to też chyba nie było przypadkowe, bo gdy zaczęła się pandemia, gdy dotarł do nich rownież Lockdown, to ktoś im przyniósł książkę, poemat perski z XII wieku, który to poemat nazywał się „Leila i Madschnun”. No i zaczytali się w tym, i spróbowali to opowiedzieć muzycznie. Napewno zainteresowani dotrą do niejednej na ten temat informacji...
...to teraz jeszcze dwie do Kuźni, jeszcze dwie płyty do rozcięcia, chociaż to zwiastun. Ale ciekawe czy poza grupą, która wystąpi, jeszcze coś, może echo czegoś państwo usłyszą...

8. Dropkick Murphys - Ten Times More - 02:11

…koniec. Dropkick Murphys - tak to oni – bostońska grupa. Niejeden raz kłaniała się historii amerykańskiej i jej przedstawicielowi niezwykłemu, jakim jest Woody Guthrie. I tutaj on się też pojawia. Nie wiem czy to nie będzie rozwinięte na płycie, gdy album się ukaże. Ale na razie bardzo zgrabne nagranie. Krótkie – wszystko wiadomo...
...to samo będzie przy następnym utworze. No dobrze – spotkamy się za trzy i pół minuty…

9. Stratovarius - Firefly - 03:38

…no to Stratovarius i kolejny zwiastun nadchodzącej w tym roku płyty. Czy to już Kuźnia? Powiedzmy, że to Przedkuźnia jest. Tam jeszcze jeden utwór mamy…

10. Dead Cross - Heart Reformer - 03:26

…Dead Cross. No taaak. Mike Patton, Dave Lombardo, Justin Pearson i Michael Crain. No jednego im nie można odmówić: świetnie się bawili. Płyta ma być gotowa równiusieńko za 2 miesiące, 28 października. Ciekawe co się będzie działo wtedy...
...to teraz, jakby to powiedzieć, co kwartał takie święto kowali jest? Czasami nawet częściej, ale teraz chciałbym zapowiedzieć oficjalnie, że teraz zacznie się Kuźnia, i żeby ta pierwsza minuta utworu państwa nie zdezorientowała...

11. Machine Head - MY HANDS ARE EMPTY - ØF KINGDØM AND CRØWN - 05:29 (tytuł nr.5; dają chłopaki czadu)

…Machine Head. No właśnie. Czekaliśmy na tę płytę. Jest od przedwczoraj. To w ogóle jest zdumiewające, że słuchamy od ponad godziny i o każdej płycie mówię: a przedwczoraj się ukazała. No jakoś coś się dzieje, że one jakoś pasują do siebie, że one mogą zaistnieć na antenie i w państwa uszach obok siebie, i nic złego się nie dzieje. Jeżeli chodzi o Machine Head to...Właśnie. Teraz będę mógł powiedzieć: a co by było gdybyśmy nie zatrzymali płyty, bo chciałbym odtworzyć dla państwa utwór następny . Wydaje mi się, że już kiedyś był, ale wtedy nie mieliśmy informacji, że Wacław Kiełtyka z Decapitated naszego, który dołączył do Machine Head, dołączył również jako współkompozytor i to tego, moim zdaniem, najważniejszego na płycie utworu. Machine Head i Wacław Kiełtyka w środku...

12. Machine Head - UNHALLØWED - ØF KINGDØM AND CRØWN - 06:29 (tytuł nr.6; dalej nie ma zmiłuj, ale są melodie)

… Machine Head – UNHALLØWED. To z nowej (no wszystkie są dzisiaj nowe) płyty. Za pięć minut wraca Lisa Gerrard...

13. Röyksopp - Sorry - Profound Mysteries II - 04:59 (tytuł nr.5; spokojny synthpop)

…no to jeżeli chcą państwo zapisać na tej karteczce z boku: „Zespół/ Artyści , którzy pierwszy raz pojawiają się w audycji u Piotra Kaczkowskiego”, to bardzo proszę – Röyksopp – pierwszy raz przed chwilą. Tak, bo przesłuchałem cała tą płytę. Ja wiem, że to jest taki dodatek, ale coś jest w tym utworze. Nowy album „Profound Mysteries II”, tak się nazywa, i utwór „Sorry”...
...Dobrze...to teraz wraca Lisa. I wraca z najważniejszym utworem z tej nowej płyty. Nazywa się ten utwór „Opowieści o miłości, triumfie i jak się nie układa”...

14. Lisa Gerrard, Marcello De Francisci - Stories of Love, Triumph & Misfortunes (ft. Bahar Shah) - Exaudia - 05:34 (tytuł nr.5; wyjątkowo urokliwy)

…urzekająca jest ta muzyka, urzekający jest ten przekaz. Lisa Gerrard i Marcello De Francisci. Album, który się nazywa “Exaudia”...
Wracam do rozmowy z artystką. To ostatnie minuty. Poruszyliśmy kilka tematów, ale jak państwu mówiłem – one nie na dziś i nie tej płyty przedwczoraj wydanej dotyczą. Ale na koniec, kiedy już było wiadomo, że już nic specjalnego się nie wydarzy w tej rozmowie, powiedziałem, że często wracam z odległego wywiadu z nią, do zdania, że bez pieniędzy, bez pracy dwa lata to szmat czasu. I wydaje mi się, że jakby ona zobaczyła to (bo rozmawialiśmy o tym, co ona widzi, co przez okno, czy to są te rowery w Londynie, czy to są te eukaliptusy w Australii). I ona powiedziała: „...to niezwykłe jak czasami drobiazg, jedno małe pękniecie, rysa, mała bańka, grudka – tak jak by patrzyła na obraz. Możesz napisać encyklopedię – powiedziała – ale nie wyjaśni ona czym jest dla ciebie życie. Nie opisze twego świata (głos z taśmy)...a tymczasem jeden utwór muzyczny sprawi, że wszystko jest zrozumiałe. To niezwykłe i zawsze mnie to zadziwiało. Szczególnie również w przypadku malarstwa. I dodała od razu...tak nawet bardziej niż w muzyce. Ilekroć patrzysz na obraz, czujesz, że to sam wierzchołek góry lodowej (głos z taśmy)...patrzysz i czujesz, że to sam wierzchołek góry lodowej. Wiesz, że to co widzisz jest połączone z czymś naprawdę ogromnym, wypełnionym tętniącą energią, miłością, bólem, kolorami. Po prostu piękne... I dodała właściwie jednym tchem (to jest bardzo ważne zdanie)...bardzo kocham sztukę, a z wiekiem cenię ją coraz bardziej (głos z taśmy)...zawsze ufałam sztuce. W jej świecie czułam się jak w domu. Dużo bardziej niż w świecie systemu i praktyczności. Teraz jeszcze silniej czuję, że nie chce funkcjonować poza tym nierealistycznym i czystym poczuciem wizji wyobrażenia tego co może być. I dodała, to chyba najważniejsze zdanie: tym jest sztuka, tym co może być. Nie jest tym co jest, jest tym co jest możliwe...Koniec.
...jeszcze jeden utwór „Exaudia Reprise”


15. Lisa Gerrard, Marcello De Francisci - Exaudia Reprise - Exaudia - 04:18 (tytuł nr.7; rytmiczny, głośny, dramatyczny numer)


…to więcej niż pół perfekcyjnej płyty. "Exaudia", tak się album kończy. No to musimy poukładać teraz trzy (najmniej) zakończenia...



16. Machine Head - TERMINUS - ØF KINGDØM AND CRØWN - 01:12 (tytuł nr.12; krótki niemuzyczny przerywnik)

…to wstęp zaledwie. A utwór? Tak brzmi...


17. Machine Head - ARRØWS IN WØRDS FRØM THE SKY - ØF KINGDØM AND CRØWN - 05:55 (tytuł nr.13; piękne zakończenie płyty)

…no to od Machine Head takie dwa drobiażdżki: jeden mniejszy, drugi większy, ale zaskakujące oba...
...to teraz trzy dobiażdżki nam zostały: krótki, średni i dłuższy. I nie zasną państwo. Oto ten krótszy...(Tu pan Piotr zagrał parę pierwszych taktów z utworu "Asja" grupy Heilung. Technicznie niestety nie mogę tego wkleić)...
...i jak mówiłem - nie odstawiamy tej płyty zbyt daleko od nas...


18. Heilung - Nikkal - Drif - 03:04 (tytuł nr.8; bajkowy utwór acapella)


…no i niedaleko od siebie, ale czy mogę powiedziećł a co by bylo gdybyśmy nie zatrzymywali płyty? Tak na samo zakończenie? Za chwilkę państwo usłyszą. Nazywam się Piotr Kaczkowski i cały program audycji na mojej stronie facebookowej. A ja będę dostępny pod adresem (tu słyszymy znany już adres). Do przyszłej niedzieli. Wszystkiego dobrego państwu życzę. Proszę nie zasypiać - nie dam państwu. No to co: pokłonie się a z nami Heilung...


19. Heilung - Marduk - Drif - 08:33 (tytuł nr.9; wybitne zakończenie znakomitej płyty)


Tak zakończyła się 82 audycja Piotra Kaczkowskiego Max 357.
Program zawierał 19 utworów do wysłuchania których potrzeba 91 minut.

Muzyczna zawartość czeka na was na Spotify pod niżej podanym adresem:



https://open.spotify.com/playlist/2tJze ... 958831406c
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Awatar użytkownika
B.J.
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 14755
Rejestracja: 11.04.2007, 21:33

Re: Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

Post autor: B.J. »

Retromaniak pisze: 25.11.2022, 09:29 5. Muse - Liberation - Will Of The People - 03:06 (tytuł nr.3; czy to Queen? Podobnie, ładnie)

…no niesamowite, ale czy mają państwo to samo odczucie słuchając tego utworu?
Zdecydowanie tak.
Awatar użytkownika
Retromaniak
japońska edycja z bonusami
Posty: 3054
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Re: Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

Post autor: Retromaniak »

Max 357 Nr. 109 12.03.23
------------------------------------

Płyty jeszcze nie ma, ale właśnie ujawniono okładkę i kolejny utwór. Pomieści się dziś, wśród kilkunastu innych premierowych nagrań, od razu powiem, każde warte naszych uszu. Najniedzielniej zapraszam.

Obrazek
Obrazek

Piękny, najniedzielniejszy wieczór. Bardzo dziękuję za udział. Dowiedzieć się na przykład, że ktoś pierwszy raz usłyszał i zachwycił się Lynyrd Skynyrd... A w sprawie skiffle: Film "W rytmie rock and rolla" miał polską premierę w 1957 roku. W Ameryce, gdzie nazwisko nastolatka z Londynu też nic nikomu nie mówiło, tytuł "The Tommy Steele Story" zmieniono na "Rock Around The World".

Moja karteczka się zawieruszyła? Nie, jest – a na niej napisałem: Jest niedziela jest dwudziesta pierwsza...

Jethro Tull – Cheerio (sygnał)

…przy mikrofonie Piotr Kaczkowski. Kłaniam się pięknie państwu i zapraszam na najbliższe 2 godziny. Audycja nazywa się Max 357, realizował ją będzie Michał Foltak, a w programie mamy taką piękną stertę nowych utworów! Achhhh, jak się nam dzisiaj poukładało to wszystko. No ale niestety, musimy zacząć od...pięknego utworu, który odtwarzam ze smutnej okazji. Oto do Największej Orkiestry Świata odszedł już ostatni orginalny muzyk z legendarnego – nie waham się użyć tego słowa – zespołu Lynyrd Skynyrd. Tak kończyli wszystkie swoje koncerty...


1. Lynyrd Skynyrd - Free Bird - Live At Oakland-Alameda County Coliseum/1977 – Freebird The Movie (Original Motion Picture Soundtrack) - 11:41 (tytuł nr.13; świetny numer, nie dziwię się, że nim zawsze kończyli koncerty)


…niesamowity koncert. Byliśmy na nim razem, niewykluczone. W Warszawie na Torwarze 8 lat temu? Tak myślę. Lynyrd Skynyrd. A przecież do tego koncertu w Warszawie i do tych setek koncertów po drodze, mogło w ogóle nie dojść. Jak państwo doskonale wiedzą, Lynyrd Skynyrd, zespół jeden z najpopularniejszych w Stanach Zjednoczonych w latach 70-ch, właściwie zakończył karierę 20 października 77-go roku. Wydał wtedy kolejną, fantastyczną płytę i leciał na kolejny koncert z miasta do miasta. Samolot – jak się okazało – miał za mało paliwa. Lądował przed lotniskiem i połowa zespołu tragicznie zakończyła życie. Wtedy Gary Rossington zawiesił grupę na 10 lat. I dopiero w 1987, po kilku próbach mniej, lub bardziej udanych (stworzył zespół Gary Rossington Allen Collins Band, czyli Rossington Cillins Band, potem swój zespół). No ale jednak się okazało, że nazwa Lynyrd Skynyrd - nazwa – nazwisko nielubianego przez nich - wtedy młodych uczniów w Jacksonville na Florydzie - nauczyciela, który naprawdę nazywał się Leonard Skinner. No, ale zmienili troszkę jego nazwisko i pierwsza płyta, którą wydali, nazywała się (i to bylo w tytule) „Wymawia się Lynyrddd Skynyrddd”. Na końcu tej płyty był właśnie utwór „Free Bird”. Niesamowite, bo rozmawiałem o utworach, które 50 lat przetrwały. A ten, nie tylko, że przetrwał, ale jeszcze bardzo, bardzo długo z nami będzie. Odszedł do Największej Orkiestry Świata Gary Rossington. Ostatni muzyk z pierwszego składu grupy Lynyrd Skynyrd. Dobrze się stało, że zespół odnowił szyld w 1987, bo wydał wiele fantastycznych płyt. No i, między innymi, przyjechał do nas, na ten pamiętny, niezwykły koncert. Powiedziałem, że kariera zespołu właściwie zakończyła się w 77-ym roku, ale w chwilę po tej tragicznej katastrofie ukazała się niezwykła płyta. Nazywała się: „Lynyrd Skynyrd...pierwsza i...ostatnia”. Pierwsza – ponieważ to była próbna płyta, zanim jeszcze się firma zdecydowała, że ukaże się album „(Pronounced 'Lĕh-'nérd 'Skin-'nérd)”. A ostatni – no bo, wtedy wydawało się, że nigdy więcej płlyt nie będzie. I na tej płycie pojawiła się kompozycja multiinstrumentalisty, gitarzysty, wokalisty w Lynyrd Skynyrd też, Rickiego Medlockea. Utwór się nazywał „Biała gołębica”. Rozpowszechniony, stał się u nas przynajmniej, najsłynniejszym nagraniem zespołu Lynyrd Skynyrd. On się zaczyna od takiego odliczania:..raz...dwa-dwa, trzy.... Ale myślę, że gdy usłyszą państwo sam początek, to wtedy nazwa Lynyrd Skynyrd natychmiast się przypomni...


2. Lynyrd Skynyrd - White Dove - Skynyrd's First: The Complete Muscle Shoals Album - 02:58 (tytuł nr.6; pamiętam jak w Studenckim Radiu Zak grałem to wtedy, w 1978 roku, w każdym moim programie – gęsia skóra...)


...od 1978-go roku, gdy poznaliśmy ten utwór, to państwa faworyt jest. Trudno się dziwić. Lynyrd Skynyrd – „White Dove” (Biała gołębica)...
...w tym tygodniu straciliśmy również innych, ważnych ludzi. Odszedł 4 marca Michael Rhodes, basista. Z jego usług korzystali (tu nazwisko jego mogło państwu uciec uwadze) i Beth Hart i Joe Bonamassa i Buddy Guy cenili go i niejednokrotnie z nimi współlpracował. Przedwczoraj dowiedzieliśmy się, że również odszedł nasz kolega, Janusz Weiss, współtwórca słlynnego Salonu Niezależnych, chociaż podejrzewam, że młodsi odbiorcy mogą go pamiętać albo z programów telewizyjnych, które prowadził, albo wprost z audycji radiowej, w której dzwonił „Dzwonię do pani/pana w nietypowej sprawie”. Odszedł pokonany, jak przeczytaliśmy, przez nieustępliwą chorobę. Będziemy o nich pamiętać tak jak pamiętamy o wszystkich, którzy współtworzyli nasz świat i których cały czas widzimy, słyszymy. Bo przecież przez to, że na chwilę odeszli to nie oznacza, że nie są z nami...
...patrząc na wydane w tym tygodniu płyty, utwory – kilka się wyróżnia i myślę, że od nich zacznę ten przegląd. Nie mogę zacząć inaczej od nagrania, które, kolejne już, wskazuje nam (a artysta nam wielokrotnie to od lat podkreślał) fazy Księżyca. Więc mieliśmy w tym tygodniu kolejną pełnię...


3. Peter Gabriel - Playing For Time (Dark-Side Mix) - 06:17 (przypomina mi trochę “The Book of Love”, bardzo fajna ballada)


…no i niech się ta Ziemia kręci troszkę szybciej. Bliżej będzie do następnej odsłony tego nowego albumu. Peter Gabriel. Od poranka – parę dni temu – gdy ten utwór się pojawił - nie sądzę by musieli być państwo zamknięci w jakiejs kapsule dzwiękoszczelnej, żeby tego nie słyszeć. Ale nigdy za wiele...
...to teraz płyta, którą rozpakowałem przedwczoraj. Z niej jako pierwszy ma się rozpowszechniać ten utwór...


4. Van Morrison - Freight Train - Moving On Skiffle - 03:26 (tytuł nr.1; słychać wczesne lata 60-e)


….fiu, fiu…jeszcze na końcu ta lokomotywka. Żeby znać ten utwór, żeby nucić ten utwór w dzieciństwie, trzeba mieć tyle lat co Van Morrison. Wiek Petera Gabriela tutaj chyba by nie wystarczył. Rok 1957, Tommy Steele - za chwilkę wrócę do tego nazwiska. A teraz z tej samej płyty jeszcze - no kusi mnie, no ale - przynajmniej jedno nagranie...


5. Van Morrison - Cold Cold Heart - Moving On Skiffle - 03:26 (tytuł nr.20; wspomnień ciąg dalszy – tu jest saksofon)

…I to wszystko z miłości do muzyki skifflowej. Van Morrison i jego nowy album. Przekonali mnie państwo – nie zatrzymujemy płyty: strona pierwsza - utwór dwudziesty pierwszy...


6. Van Morrison - Worried Man Blues - Moving On Skiffle - 04:37 (tytuł nr.21; o, ten numer znam – noga sama chodzi)


…fantastyczną płytę - przypominająca muzykę skifflową – nagrał Van Morrison. Dla - młodszych niż Van Morrison, niz Peter Gabriel – odbiorców audycji - proszę ewentualnie sprawdzić. Bo muzyka skifflowa ma swoje poważne tradycje. Już nie mówię o tym , że przywędrowała z Nowego Orleanu, ale w Europie się zakorzeniła. Przypomnę państwu pierwszy zaspół Johna Lennona przed The Beatles, to The Quarrymen – grupa skifflowa. Tommy Steele, o którym wspomniałem przed chwilką, był bohaterem filmu o swojej własnej karierze. Za granicą to się nazywało „The Story of Tommy Steele”, a w Polsce w kinie „Tęcza” na Żoliborzu, miałem 10 lat, gdy zobaczylem „Usłyszał o nim świat”. Ten film się nazywał „W rytmie rock and rolla”. Nie wiem ile razy widzieliśmy z kolegami z klasy ten film, ale poważną iloaść razy. Znaliśmy na pamięć wszystkie utwory, wszystkie piosenki. Wracając do skifflu. Może ktoś pamięta opowieść Rogera Glovera, bo on też zaczynał od muzyki skifflowej granej na tarce, bębenku, rondelku, bo to takie były instrumenty. Polski zespół NoTo Co Piotra Janczerskiego. Alan Freeman mówił NoTo Cot, prezentowany w radiu Luxemburg przez tego znakomitego prezentera radiowego z Wlk. Brytanii. Odkładam płytę Vana Morrisona, prawdopodobnie nie na długo, chociaż już dziś nie zdążymy do niej wrócić...
...teraz będzie troszkę zwiastunów. Spróbujemy pomieścić to do 23-ej. Ta płyta ma się ukazać za miesiąc i trochę...


7. BAiKA, Jacko Brango - Mimiś - 03:16 (trochę przypomina Korę)


...zespół BaiKA: Piotr Banach i Katarzyna Figaj. Czyli Kafi. Płyta będzie się nazywać „Zdecydowana mniejszość” i jak powiedziałem, ujawni się pod koniec kwietnia. Jak będą z niej jakieś utwory to prawdopodobnie usłyszymy je wspólnie...
...a teraz króciutko - uprzedzam – ale temat z okładki...


8. Simply Red - Better With You - 03:20 (typowy Hacknall, ale niezbyt ambitny numer)


…więc ty, prezenterze, ty byś chyba nie wybrał tego utworu na pierwszą, drugą prezentację nagrań z nowej płyty. No ale ty sobie siedzisz w Warszawie. Tutaj mądrzy ludzie w Londynie wymyślili, że to będzie najlepsze. Okładka jest piękna. Okładka właściwie – kocham takie okładki, które mówią wszystko. Jak się patrzy na niego w ruchu – wszystko wiadomo czego się spodziewać. No ale na płytę jeszcze poczekamy. Simply Red – „Better With You”...
... a teraz utwór, który mieli państwo możliwość usłyszeć, no prawie 30 lat temu. A to jego nowa, specjalnie zrobiona - i może się państwo domyślą (a jak nie, to ja powiem) – wersja...


9. Florence + The Machine - Just A Girl (From The Original Series “Yellowjackets”) - 04:34 (znam orginał, ale zostawię informację dla pana Piotra)


…w orginale zespół No Doubt. Połowa lat 90-ch. A tu?... hech…Florence + The Machine. “Just A Girl”, ale to na potrzeby ekranu. Wiedzą państwo o tym , że będzie druga seria „Yellowjackets”? No proszę bardzo – i to tam wlłaśnie będzie. No to taka niespodzianka - ciekawostka przyrodnicza…
...a teraz kolejny zwiastun, bo zespół The Damned szykuje płytę na 28 kwietnia...


10. The Damned - Beware of the Clown - 03:14 (równo, rockowo – nieźle)


…zespół The Damned. Premiera nowej płyty 28 kwietnia…
…a teraz sprawdzmy, kto zaparkował na placyku przed Kuźnią...


11. Story Of The Year - Tear Me to Pieces - Tear Me to Pieces - 02:56 (tytuł nr.1; Pop Punk, Post-Hardcore, ostro ale melodyjnie)


…miałem na karteczce zapisane, że “24 sekundy na zapięcie pasów”, ale potem pomyślałem, że państwo wiedzą: pasy należy mieć zapęte zawsze...
...no to bardzo proszę – skoro są zapięte...


12. Haken - Beneath the White Rainbow - Fauna - 06:45 (tytuł nr.5, świetny numer, zresztą jak I cała płyta - o czym pisałem na FD w innym temacie)


...to Haken. Oczywiście, że tę grupę łatwo rozpoznać. To z niedawno wydanej płyty zatytułowanej „Fauna”...
...no i teraz – nie - teraz nie będzie łatwo państwu rozpoznać. Wydaje mi się, że pierwszy raz usłyszą państwo te dzwięki. Wszystko opowiem za 6 minut...


13. Hermopolis - The Pontic Winds - 05:58 (bardzo ciekawa muzyka, której styl trudno mi sprecyzować)


...naprawdę ja niewiele wiem. Poza tym, że przesłuchałem nagranie, że wiem, że państwu się spodobało. Bo to znaczy, że to nasz utwór, polski utwór, w Polsce napisany, w Posce zarejestrowany, że to polscy wykonawcy. Nie wiem więcej!!! Ale proszę sobie zapisać nazwę: Hermopolis – jedno słowo. Hermopolis. Jak będę wiedział więcej, natychmiast państwu wszystko opowiem. Znowu powiedziałem to samo – ale tak jest...
...to teraz jeszcze w Kuźni czy na placyku przed? Nieee. Na placyku przed Kuźnią. Na te płytę wszyscy czekamy…


14. Killing Joke - Full Spectrum Dominance - 06:10 (typowo dla tej grupy, transowo, nieźle)


... Killing Joke. Ach jakież to jest zgrabne! Te wszystkie dźwięki poukładane obok siebie. Czy mogę to powiedzieć o następnych płytach? Ooooo...taaak. Jak najbardziej. Mamy 35 minut jeszcze...
...to proszę pomyśleć, z jakiej wytwórni – „nie budząc śpiącego niemowlęcia” – mogą pochodzić te dźwięki...


15. Bartees Strange - Daily News - 04:15 (spokojny, melodyjny numer – to naturalnie wytwórnia 4AD)


…no więc to jest nowa płyta wytwórni 4AD. Prawidłowo państwo ocenili. Natomiast nazwa zespołu - mogą ją państwo chcieć zapisać, szczególnie pierwsze słowo. Zespół się nazywa Bartees Strange. A pierwsze słowo: b – a – r – t – e – e – s . Bartees Strange...
...następne nazwisko będą mogli państwo chcieć zapisać? Ja wykluczam. Najpierw 20-o, może nawet krótszy, niż 20-sekundowy wstęp. Przypomnę – znaczy zapytam – czy pamiętaja państwo jak Barry White w połowie lat 70-ch zaczynał swoje płyty od takiego głębokiego „HELLO”? No więc mamy rok 2023...


16. Kali Uchis - in My Garden... - Red Moon In Venus - 00:25 (tytuł nr.1; króciutkie, ale fajne)


…to tylko taki wstęp, króciusieńki. A teraz kolejne pytanie. Czy nie stęsknili się państwo za artystką Sade?...


17. Kali Uchis - Blue - Red Moon In Venus - 03:12 (tytuł nr.12; Sade - jeden do jeden; super)


…podobne do niej bardzo. No oczywiście to nie jest Sade, ale świat się zachwycił Kolumbijką, która mieszka w Stanach Zjednoczonych. Nazywa się Kali Uchis. I to nie jest utwór, który dostałem od New Ensendios, tej stacji radiowej, co to wiedzą państwo - 28 stopni ciepła i palmy i słońce zachodzi...Nie, nie. Ale jestem pewien, że on też odtwarza taką muzykę. To taki drobny fragment, który się nazywa „Różna i różniasta muzyka”. Jeszcze 6 minut podzielone na 3 odcinki...


18. Gustavo Santaolalla & David Fleming, Nick Offerman - Long Long Time - The Last of Us: Season 1 (Soundtrack from the HBO Original Series) - 01:12 (tytuł nr.20; zaśpiewane od niechcenia…, do fortepianu)


…czy ten film się państwu kojarzy? Czy widzieli go państwo? Słyszeli, ale z ekranu? No to drugi fragment...


19. Gustavo Santaolalla & David Fleming, Jessica Mazin - Never Let Me Down Again - The Last of Us: Season 1 (Soundtrack from the HBO Original Series) - 03:29 (tytuł nr.44; Cover Depeche Mode? Taaak)

…no widzieli to państwo, wiem. Widzieli...Aaaa...no dobrze. To jeszcze minutka, którą widzieli-słyszeli państwo chyba 8 razy już...


20. Gustavo Santaolalla & David Fleming - The Last of Us - The Last of Us: Season 1 (Soundtrack from the HBO Original Series) - 01:07 (tytuł nr.1; temat przewodni serialu – świetny)


… „The Last of Us”. 8 odcinków. Być może już państwo obejrzeli całą pierwszą serię? Trochę wybranej muzyki, bo jest tam naprawdę dużo...
...na ekran - może większy - wrócimy dziś jeszcze, ale narazie na koncert. Pierwszego marca ubiegłego roku został nagrany. Ukaże się...nie – ukazał się przedwczoraj. Oto fragment...


21. Van Der Graaf Generator - Room 1210 - Live, The Forum, Bath, 1 March 2022 - The Bath Forum Concert (Live) - 07:47 (tytuł nr.4/CD2; z płyty z 2016 roku – fajne)


…ach, ta zastygła publiczność, bez ruchu. Niezwykłe. Van Der Graaf Generator. Też – tak jak państwo – mam potrzebę tych chwil na koncercie...
...zostało nam niewiele minut na trzy krótkie zakończenia...


22. The Luka State - Movies - More Than This - 03:27 (tytuł nr.12; zgrabna finałowa ballada)


…i padnij w me ramiona, tak jak robią to w filmie, w kinie, na ekranie. Takie cudeńko znalazłem na końcu płyty The Luka State. Niezwykłe, ale to przypomina, że dzisiaj Noc Oscarów i my dobre myśli wysyłamy. Tak – dobre myśli...


23. Organek - La canzone del ciuccio - 03:26 (włoska pieśń o osiołku w wykonaniu naszego Organka – na kolana)


...to taka piękna sycylijska pieśń o osiołku. Organek zaśpiewał. A my? Tak, ja wiem – skupiamy nasze myśli...
To była audycja Max 357. Ja dziękuję państwu. Do przyszłlej niedzieli...
...jeszcze na koniec „Pan z fortepianem”...


24. Rick Wakeman - Just A Memory - A Gallery of the Imagination - 03:09 (tytuł nr.8; znakomity instrumental; o całej płycie piszę na FD w innym temacie)


To była 109-a audycja Max 357 Piotra Kaczkowskiego nadana przez Radio 357 w niedzielę 12 marca 2023 roku.
Zawierała 24 utwory do wysłuchania których potrzebujecie 100 minut.
Tradycyjnie zapraszam do mnie na odsłuch scieżki muzycznej tej audycji na Spotify pod niżej podanym adresem:

https://open.spotify.com/playlist/2szCc ... e69f98405e
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Awatar użytkownika
Retromaniak
japońska edycja z bonusami
Posty: 3054
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Re: Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

Post autor: Retromaniak »

Max 357 Nr. 110 19.03.23:
--------------------------------------
Holenderski zespół Focus zagra w tym tygodniu w Warszawie, Poznaniu i Bydgoszczy. O słynnej suicie Orfeusz i Eurydyka, o właśnie rozpoczętej rejestracji nowego albumu i oczywiście o naszej niezawodnej publiczności, opowie dziś w audycji szef i współzałożyciel grupy Thijs van Leer. Do tego koszyk pełen ekscytujących nowości. Zapraszam.

Obrazek
Obrazek

Thijs van Leer powiedział w trakcie audycji: "Nigdy nie sądziłem, że 'mój dyżur' będzie trwać tak długo. Kolejny powód do skłonienia głowy i wdzięczności". Chciałbym te słowa pożyczyć. Może by pomogły wytłumaczyć, że 20 marca 1963 roku, gdy przed mikrofonem zapowiadałem pierwszą płytę, nie przypuszczałem, że Radio i Radiosłuchacze okażą się dla mnie tak ważni, że 'dyżur' stanie się mojego życia i treścią i celem. Najpiękniej, dziękuję.

...a ja na kartce mam napisane więcej troszkę. Mam napisane: jutro wiosna. Ale pod spodem jest to na co czekam cały tydzień: jest niedziela i jest dwudziesta pierwsza

Jethro Tull - Cheerio (sygnał)

...przy mikrofonie Piotr Kaczkowski, kłaniam się państwu pięknie i zapraszam na najbliższe 2 godziny. Audycja nazywa się Max 357, realizować będzie Szymon Kulis. A w programie - nawet nie odpowiem państwu teraz ile się pomieściło. Powiem tylko, bo to zauważyli państwo już dzisiaj od rana, i przeczytali ze mną nawet dyskutują na ten temat, że parę pięknych, krótkich, ale pięknych opowieści od zespołu Focus. Za mniej więcej 20 minut. A narazie rozpakowujemy jedną z ważniejszych i bardziej oczekiwanych płyt tej zimy...


1. RPWL - Life in a Cage - Crime Scene - 06:10 (tytuł nr.4; piękny numer, od razu wiadomo kto gra)


....ależ sobie wymyślili. Niezwykłe. Yogi mówi: er-pe-we-el. Więc może niech tak zostanie, chociaż dla nas jest to od początku istnienia grupa er-pe-wu-el. Piękna jest ta nowa płyta, pełna tajemnic. No bo wiedzą państwo - okładkę już widzieliśmy parę tygodni temu. Teraz dociera wiekszość muzyki. Gdybyśmy spróbowali nie zatrzymywać płyty, to teraz byłby - a od razu powiem, że będzie - jeden z ważniejszych utworów z płyty, a z pewnością najdłuższy...


2. RPWL - King of the World - Crime Scene - 12:51 (tytuł nr.5; 13-minutowiec - "progresi", że aż miło)


...to er-pe-we-el z nowej, przedwczoraj wydanej płyty. Ciągle gdy słyszę er-pe-wu-el przypomina mi się ta pierwsza recenzja, którą wtedy państwu przeczytałem z niemieckiego miesięcznika. Ona mówila: "nieźle grają jak na zespół stworzony, żeby na szkolnych potańcówkach udawać Pink Floyd". RPWL, no to było dawno temu, dwie dekady. Pamiętam koncert w Zamku, w Poznaniu, na który pojechałem pierwszy raz wtedy. Usłyszałem RPWL, ale czuło się ten potencjał. Ktoś by powiedział: "rosną na robocie młodziaki"...
...teraz zespół, który w sobotę będzie w Poznaniu na Zamku. A wcześniej w Warszawie w Hybrydach, a później, czyli za tydzień od teraz, w niedzielny wieczór w Bydgoszczy w "Kuźni". To grupa, która ma historię o 30 lat dłuższą. Młodszym odbiorcom drobiażdżek, minutowy, dla ustalenia mniej więcej szuflady...


3. Focus - Eruption - Orfeus - 01:20 (tytuł nr.7; piękny, wolniutki wstęp do suity)

niestety nie ma na Spotify podziału na części tej suity, dlatego podaję wam linka na YouTubie https://youtu.be/qhPFEimULCI

...u mnie jest jedynie możliwość wysłuchania całej suity w jednym kawałku :Focus - Eruption - Moving Waves (2020 Remastered Edition) - 23:07...

...na tydzień przed koncertami zespołu Focus w Polsce, dostałem możliwość połączenia telefonicznego.Thijs van Leer odebrał telefon. Zacząłem od pytania o zdrowie - on przeszedł bardzo ciężki Covid i sporą część jubileuszowej trasy 50-lecia grupy została odwołana...(tu słyszymy orginalny głos z taśmy)..."Zdrowie dopisuje. Czuję się świetnie w formie, również muzycznie. Piszę utwory na nową płytę "Focus 12", której nagranie właśnie rozpoczęliśmy i jestem z tych nagrań bardzo dumny...". Powiedziałem mu, że ma prawo być dumny ze wszystkich swoich płyt, a chyba najbardziej z faktu, ze 53-rok utrzymuje się na muzycznej scenie. On odpowiedział, że za najważniejsze osiągnięcie zespołu uważa fakt, że Focus mógł wnieść ważne i nowatorskie brzmienie do muzyki świata i dla słuchaczy...(znowu słyszymy głos z taśmy)..."ale nigdy się nie spodziewałem, że Focus przetrwa tak długo i osiągnie taką popularność. Kolejny powód do skłonienia głowy i wdzięczności. Powiedział również: "byliśmy pierwszym pokoleniem muzyków (bo zapytałem, co w tej długowieczności zespołu jest takie ważne); on powiedział: byliśmy pierwszym pokoleniem muzyków, którzy nie tylko tworzyli własne utwory, ale również je wykonywali...(znowu glos z taśmy)..."to pokolenie rozpoczęło bardzo ważny okres w historii muzyki popularnej. Dla nas normalny, ale tak nowatorski na tamte czasy, że wielu ludzi z branży przyglądało się nam ze zdziwieniem...". No i powiedziałem: ta forma utworów, te długie kompozycje. Weźmy chociażby "Eruption"(drobiażdżka z tej suity, "Orfeusz i Eurydyka" słuchali państwo przed chwilką, to z drugiej płyty zespołu Focus)...(ponownie słyszymy głos z taśmy)..." i ciągle gramy go na koncertach. To bardzo piękny utwór...". A kto przychodzi na koncerty Focus? Czy przeważają sympatycy sprzed lat?...(głos z taśmy)..."przychodzą ludzie w każdym wieku. Wszystkie pokolenia. I ja to ubóstwiam...". Poprosiłem żeby - jeżeli może - opowiedział coś o tej nowej płycie. Powiedział zdumiewająco: "...dziś - dopiero zaczęliśmy - dziś był pierwszy dzień nagraniowy (proszę słuchać uważnie). Zrealizowaliśmy 3 utwory, nie w pełnym składzie, ponieważ Menno (Gootjes - gitarzysta) zachorował i zdecydował się nie wychodzić z domu...(głos z taśmy)..."ponieważ Menno zdecydował nie wychodzić z domu, z powodu choroby, zagraliśmy w tercecie. Pierre (van der Linden, perkusista) i Udo (Pannekeet) na basie i ja na organach Hammonda. Bardzo udany, inspirujący dzień. Większość utworów skomponowałem, napisałem sam. I teraz bardzo ważne zdanie: za tydzień, dwa, spodziewam się zakończenia prac. No to musiałem powiedzieć: nie zapominaj, że za tydzień (piątek, sobota, niedziela) grasz koncerty w Polsce (Warszawa-Poznań-Bydgoszcz). A on na to wygłosił do państwa piękne podziękowanie, piękne zdanie. Proszę posłuchać...(głos z taśmy)...powiedziałbym, że nasza polska publiczność zawsze traktowała nas z powagą i miłością. To piękne, ale również dla nas bardzo ważne. Pamiętamy o tym i dlatego zawsze staramy się odwdzięczyć w trakcie naszych koncertów...Thijs van Leer - Focus. Przyjeżdżają na 3 koncerty do Polski, po tej sporej przerwie covidowej. Trasa 50-lecia troszeczkę się przeciąga, ale nic nie szkodzi. To jeszcze jeden drobiażdżek, ukochany państwa fragment z prezentowanej - hoch - 51, 52 lata temu suity "Orfeusz i Eurydyka"...


4. Focus - Eruption - Pupilla - 1:00 (tytuł nr.11; spokojny, cichy moment suity)
5. Focus - Eruption - Tommy - 1:45 (tytuł nr.12; cóż za kapitalna solówka Akermana)

https://youtu.be/U_Hpf3rTudQ

...Focus - Thijs van Leer. Ta płyta kiedyś fragmenty odtwarzałem państwu, nagrana w Rio de Janeiro początek trasy na 50lecie zespołu. No ciekawe jak to zabrzmi...
...audycja nazywa się Max 357. Cieszę się, że są państwo niedaleko. Jeżeli mają państwo zapięte pasy, bo się rozłożyliśmy, ale jeżeli mają państwo zapięte pasy, jeżeli nie - dobrze się będzie przymocować do fotela na najbliższy kwadrans.Ja właściwie nic nie muszę państwu mówić. Przemówi muzyka...


6. U2 - Where The Streets Have No Name - Songs Of Surrender - Songs Of Surrender - 04:17 (tytuł nr.2/CD1; bez komentarza - to trzeba samemu posłuchać)


...niezwykłe. Po prostu poruszające. Dobrze, wyjmujemy tę płytę z odtwarzacza. Wkładamy następną...


7. U2 - With Or Without You - Songs Of Surrender - Songs Of Surrender - 03:14 (tytuł nr.1 /CD4; utwór zajeżdżony przez radio i TV, ale w tej wersji brzmi orginalnie)


...znowu przejmujące. Dobrze, wyjmujemy tę płytę. Nastawiamy jeszcze jedną...


8. U2 - Ordinary Love - Songs Of Surrender - Songs Of Surrender - 03:13 (tytuł nr.5/CD2; superkowsko się tego słucha, aż miło)


...gdy dotarła do nas wiadomość, że zespół U2 szykuje taką niespodziankę. Każdy z muzyków wybrał 10 utworów, 10 tytułów własnych utworów zespołu. Oni to nagrają od nowa. To będzie troszkę inaczej. Nooooo, taki pomysł - pomyślałem sobie. Ale gdy płyta za płytą trafiała do moich uszu w ciągu ostatnich 100 godzin. Co po prostu, no tak jak powiedziałem państwu, przywiązany byłem do krzesła, nie mogłem się ruszyć. Mamy jeszcze płytę czwartą... mogę? Bardzo proszę...


9. U2 - I Still Haven't Found What I'm Looking For - Songs Of Surrender - Songs Of Surrender - 04:15 (tytuł nr.2/CD3; fajna chrypka Bono - gęsia skóra)


... nie można tak dłużej, chwilkę dłużej panowie. Zawsze, zawsze od początku istnienia mówiło się - to bardzo ważna grupa...oooch. Król jest tylko jeden - też tak mówiono. Ale żeby tak nam ukazać ścieżkę dźwiękową naszego życia w 40-u odsłonach. Naprawdę, tysiące mrówek gdzieś przebiegają po karku. U2, cztery płyty. Jak byśmy tych utworów nie znali. Niezwykłe, absolutnie niezwykłe...Powtórzę audycja nazywa się Max 357...
...mam nagranie, które w koszyku jest od 2 chyba tygodni i nie pomieściło się. Pomyślałem, musi być dziś, bo za chwilkę będzie wiosna. Więc skoro już tak siedzimy w fotelu bez ruchu, no to sprawdźmy, posłuchajmy...


10. The Antlers - I Was Not There - 05:47 (spokojniutko, prawie kołysanka)


...czy to muzyka, która nie obudzi śpiącego niemowlęcia. Zespół The Antlers. Będzie więcej, spotkamy się...
W sprawie nie budzenia niemowlęcia. Widzę, że na placyku autobus zaparkował, ale z niego wysiadają muzycy orkiestry symfonicznej...


11. Def Leppard, Royal Philharmonic Orchestra, Robert Ziegler, Ian Maclay - Animal - 04:03


...Def Leppard - no pewnie że tak - i Royal Philharmonic Orchestra. No taka, taka wersja symfoniczna utworu "Animal"...
...to już państwo domyślają się, że jesteśmy w Kuźni? Tak... Proponuję następną płytę...


12. Kamelot - Eventide - 04:03


...a to właśnie ujawniona muzyka zespołu Kamelot. To zwiastun większej całości. Wkrótce poznamy następne utwory. Jestem pewien...
...czasami wracamy do płyt w Kuźni. Czasami - gdy ten Pientrek państwu obieca. No ale skoro obiecał to wróćmy. To ważny - chociaż długi - 8-minutowy utwór...


13. Enslaved - Heimdal - Heimdal - 08:06 (tytuł nr.7; growling na początek, ciężkie riffy - trzeba to lubić - finałowy numer)

...tak powoli się to kończy, odjeżdża w siną dal. Naprawdę. Enslaved. To tytułowe nagranie z nowej, rozpakowanej nie tak dawno płyty "Heimdal"...
...w Kuźni? Już nieeee, na placyku przed Kuźnią pomieszczę taki drobiażdżek...


14. Protomartyr - Make Way - 02:57


...i co? Sądzą państwo, że to koniec zajęć na dziś? Nieeee. Jeszcze mamy nowe utwory, ale może to i dobry pomysł. Sprawdzian taki zrobimy, kartkóweczkę, maleńką. Jedna minutka zaledwie. Proszę się wsłuchać - czy państwo gdzieś - jak powiem - słyszeli - to może troszkę...czy państwo to widzieli gdzieś...


15. Gustavo Santaolalla, Juan Luqui - Haven - The Last of Us: Season 1 (Soundtrack from the HBO Original Series) - 01:33 (tytuł nr.13 fajny motyw filmowy)


...no wiem. Tydzień temu łamigłówka, dzisiaj już łatwiej na kartkówce poszło. Gustavo Santaolalla i David Fleming. To muzyka, którą panowie napisali do serialu telewizyjnego "The Last of Us". No taki jeszcze drobiażdżek. Ja wiem, że państwa poruszył ten serial. Nie wiem, czy on się skończył - ta pierwsza seria - czy nie. Nie śledziłem, poza drobiazgami pierwszego, drugiego odcinka. Nie śledziłem dalej, ale cieszę się ta nowa muzyka to jest ciąg dalszy do przemyśleń. Czy słuchając muzyki można zobaczyć obraz? Ileż to razy oglądaliśmy okładkę płyty i prawie wiedzieliśmy, prawie słyszeliśmy dźwięki zawarte na tej - wtedy winylowej - płycie. Ale i potem na kompaktowej też...
...no to będzie nagroda dla państwa, a szczególnie dla tych, którzy polubili odcinki sympatycznego prezentera (gdzie 28 stopni, palmy i słońce). On by to zagrał też. Ale, nie tylko on. Czy mają państwo pasy zapięte? Na 3 minuty. Proszę bardzo...


16. Shakin' Stevens - All You Need Is Greed - 03:07


...no iiiii...Nie, no nie rozpoznali państwo. Ja też nie rozpoznałem przy pierwszym przesłuchaniu. Potem zrobiłem kilka testów wśród znajomych uszu, no i wyszło na to, że - uwaga - jeżeli to Shakin' Stevens, to całkiem pryzwoicie brzmi. Tak proszę państwa, to jest Shakin' Stevens. To jest jego nowe nagranie. jest połowa marca 2023 roku i oto - proszę bardzo - artysta się objawia z utworem "All You Need Is Greed". No i proszę, to już. To był taki wyskok natury...
...w sprawie artystów, którzy - bo państwo proszą o taki rys historyczny mnie, nie wiem, czy jakaś data się państwu skojarzyła - że to było 30, prawie 40 lat temu - to wtedy nikomu nie przeszkadzało, że w jednej audycji, jednego dnia był głos Shakina Stevensa obok głosu Morrisseya. I od razu padło pytanie - no właśnie, a co się dzieje u Moza. No nic się nie dzieje. To może by wystosować do niego jakieś przesłanie. Proszę bardzo...


17. oysterboy - Oda do Morrisseya - 02:49


...no ucieszył by się Moz, gdyby usłyszał jak popularne są pomysły i brzmienia. Ten utwór się nazywa "Oda do Morrisseya" - no więc nic dziwnego, że to tak brzmi. Bliżej mi nieznany wykonawca - oysterboy - pisany z angilelska, ale pisany z małej litery - gdyby gdzieś państwo natrafili - to tak ma być. Będę wiedział więcej, dam państwu znać. Wyłuskałem ten utwór spośród - policzyłem, bo państwo czasami pytają ile różnych utworów przemielić trzeba. 60 przemieliłem w tym tygodniu, no i te 8 minut, takie, czy 6 nawet, pomyślałem - to jest taka "Muzyka bardzo różna i bardzo różniasta"...
...teraz już troszkę spoważniejemy. Zamówili państwo ten utwór jako jazdę obowiązkową. On się od czasu do czasu pojawia w rejonie tej daty - bo to...Ale teraz - no właśnie - teraz to równo 60 lat (jutro) - jak go państwo słyszeli we własnych uszach. The Beatles, taaak, ale - no właśnie - to nie będzie ta najpopularniejsza wersja. Nie rozpoznają państwo szczegółów. Ja je podam za 2 minuty i parenaście sekund...


18. The Beatles - Love Me Do - Anthology 1 - 02:31 (tytuł nr.22; no trochę inaczej jednak brzmi)


...to pierwsze, najpierwsze wykonanie utworu "Love Me Do" przez zespół The Beatles. Zauważyli państwo, że perkusja troszkę inna, silniejsza, mocniejsza. Bo to Pete Best bębnił tutaj, i jego bębnienie nie podobało się Georgeowi Martinowi, do tego stopnia, że gdy umówił się już na takie prawdziwe nagranie z młodymi muzykami z Liverpoolu, to zaprosił sesyjnego perkusistę Alana White'a - później, jak państwo wiedzą, najdłużej związanego z zespołem Yes. Niestety odszedł od nas artysta niedawno. Alan White był wtedy w studiu, gdy nagrywano tę, potem spopularyzowaną wersję. No ale tutaj próbka - The Beatles z Petem Bestem na perkusji. Czego George Martin nie wiedział, to to, że od pierwszego nagrania do następnego spotkania Ringo został powołany w miejsce Peta Besta i wtedy on już grał zupełnie inaczej. No taka opowieść sprzed lat. Oczywiście tej wersji długo, długo nie znaliśmy, bo ona schowana była - nie wpadła za kredens - schowana była za kredensem. The Beatles...
...no to obok mamy artystę, który z grupą The Beatles konkurował na listach przebojów. Nadal niezwykle często pojawia się, bo też niezwykle często wydaje płyty. A ta ostatnia ukazała się przed tygodniem. Obiecałem, że do niej wrócę. I ten najważniejszy i najpiękniejszy z niej utwór...


19. Van Morrison - Green Rocky Road - Moving On Skiffle - 09:02 (tytuł nr. 23; chyba jedyna ballada na płycie)


...23 utwory na tej nowej płycie pomieścił Van Morrison. Wszystkie Skiffle, a na końcu? No właśnie. Kto wyrzymał te 22 krótkie utwory, na końcu fenomenalna "Green Rocky Road" zamykająca. Sporo przez ten tydzień rozmawiałem z państwem o Vanie Morrisonie, o Neilu Youngu, że to tacy dwaj silni, no i o Tommy Steele'u też. Piękne nawet ilustracje dostałem z tego filmu. Dziękuje państwu za te wszystkie wiadomości...
...mamy 3 nagrania jeszcze dziś. Robimy najpierw krok o równiusieńko 30 lat. Czy mają państwo pasy zapięte? Bo mrówki szaleją przy tym utworze od 30-u lat...


20. Coverdale/Page - Take Me for a Little While - Coverdale Page - 06:15 (tytuł nr.3; obłędny numer, gęsia skóra)


...ależ ja kocham tę płytę. Dostałem ją w sobotę 20 marca 1993 roku po południu - to akurat istotne - i od razu odtworzyłem dla państwa. Potem ktoś powiedział: "dla takich płyt warto żyć". David Coverdale - Jimmy Page...
...no dobrze. To jeszcze cofniemy się? Dwie dekady i mały ogonek? Bardzo proszę...


21. Focus - Orfeus (Eruption Finale) - Moving Waves (2020 Remastered Edition) - 0:50 (tytuł nr.20; motyw jak na poczatku suity ale dochodzą bębny)

https://youtu.be/ZvfPFiqTmbA

22. Focus - Euridice (Eruption Finale) - Moving Waves (2020 Remastered Edition) - 1:30 (tytul nr.21; piękny akustyk z fletem w roli głównej no i finał albumu)

https://youtu.be/rgrfPnPEaSk

...najpierw pozwoliliśmy dokończyć suitę "Eruption". A teraz jeszcze może przypomni Thijs to zdanie do państwa (tu słyszymy głos z taśmy)...Dziękujemy pięknie! Do zobaczenia na koncertach, do usłyszenia za tydzień w audycji Max 357. To jeszcze z tej płyty "Focus 2"...


23.Focus - Focus II - Moving Waves (2020 Remastered Edition) - 04:06 (tytuł nr.5; jak wszystkie numerowane utwory "Focus" jest znakomity)


Tak kończy się 110-a audycja Piotra Kaczkowskiego Max 357 wyemitowana przez Radio 357 w niedzielę 19 marca 2023 roku o godzinie 21-ej.
Program muzyczny zawiera w orginale 23 utwory.
Ze względu na brak podziału na części suity "Eruption" grupy Focus na Spotify, mój zestaw zawiera o 3 utwory mniej. Umieściłem w zamian całą suitę trwającą 23 minuty. Części suity przedstawione przez pana Piotra znalazłem dla was na YouTubie podając odpowiednie adresy.
Mój zestaw zawiera 111 minut muzyki i jest dostępny pod niżej podanym adresem na Spotify:

https://open.spotify.com/playlist/0wagN ... 1a81944214
Ostatnio zmieniony 30.06.2023, 05:57 przez Retromaniak, łącznie zmieniany 1 raz.
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5524
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

Post autor: Crazy »

Nie czułem potrzeby iść na koncert Focus, ale tak przypomnieć sobie o tej pięknej muzyce, to wspaniała sprawa. Dzięki!
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
Retromaniak
japońska edycja z bonusami
Posty: 3054
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Re: Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

Post autor: Retromaniak »

Max 357 Nr. 119 z 21 maja 2023 roku
---------------------------------------------------

Po koncertach, ale przed następnymi. Także spora porcja starannie wybranych nowości ostatniego tygodnia. Zapraszam.

Obrazek

...A ja rozwijam karteczkę i czytam: koperek, truskawki, młode ziemnia...nie...to nie...aaach – z drugiej strony. Prze... tamto było na bazar. Jest: i jest niedziela jest dwudziesta pierwsza...

Jethro Tull – Cheerio (sygnał)

...Kłaniam się pięknie państwu. Przy mikrofonie Piotr Kaczkowski. Zapraszam na najbliższe 2 godziny. Audycja nazywa się Max 357, potrwa do 23-ej. Zauważyłem wśród listów państwa, które otrzymuję i czytam dość regularnie, że niepokoił państwa kolor wskazówek na zegarze, że one powinny być czarne. Nie! Czarne wskazują tylko do 20:05 lub 20:10, jeżeli się koncert odrobinę opóźni. 5 minut jeżeli się opóźni - to znaczy – musi się opóźniać w odstępach 5-minutowych, bo – no tak właśnie ten w pomarańczowym kostiumie pan, w pomarańczowym skafandrze – tak on działa. Nieistotne... Najważniejsze, że przeżyliśmy piękno. Przypomina mi się taka płyta, którą razem nastawiliśmy kiedyś – i ona się zaczynała tak cichutko-cichutko-cichuteńko...

1. Peter Gabriel - Darkness - Up - 06:51 (tytuł nr.1; znany przeciez początek płyty Up a jednak zawsze się wystraszę)

...ach jakież...to było właściwie to samu uczucie, które towarzyszyło nam, gdy pierwszy raz nastawiliśmy płytę. Przyciąga ucho? I dlatego znalazł się na początku drugiej części koncertu. Ale pierwsza była trudna. Zastanawiałem się nad tym, przyglądałem się państwu, też - z mojego wysoko ustawionego krzesełka...Bo, tam były nowe utwory. Nie wszystkie znaliśmy. Niektóre pierwszy raz w ogóle zostały pokazane światu. To , że tak się złożyło w Krakowie – cudownie. To najpiękniejsze, że poznaliśmy iii...zaakceptowaliśmy te nowe, nieznane jeszcze nam utwory. Myśałem sobie o tym w czasie koncertu, że 22 lata temu, po wywiadzie na który – to opowiadałem państwu już nieraz – ja czekałem 22 lata – czyli nieprzypadkowa odległość. On powiedział pod koniec tego wywiadu -zapytałem o Polskę, o koncerty - a on tak prościutko powiedział: „nigdy nie byłem w Polsce...“(tu słyszymy orginalny głos z taśmy)...No i proszę bardzo – co się wydarzyło? No więc tak: najpierw Poznań, potem Oświęcim (Life Festival), potem Łódź, teraz Kraków. Nie możemy narzekać. To krakowski występ - jego pierwszy prawdziwy występ od 9-u lat. Wspaniale, po prostu pięknie...
...Nie wszyscy mają takie szczęście co niektórzy artyści. Patrzę na mój bilet troszkę już sfatygowany. Pierwsza data na nim to jest: 7 i 8 kwietnia 2020-go roku. Potem miały być 2 koncerty, bo on chciał przyjechać i przejść się po mieście, a poza tym opowiadał, że wielu ludzi przyjeżdża na jego koncerty i chciałoby w jakimś mieście zostać jeden dzień dłużej. On też lubi chodzić po mieście, należy mu się jeszcze – powiedział – łóżko w hotelu, jeżeli 2 wieczory występuje. Potem zmiana: 29 marca 2021-go. Kolejna data dopisana: 28 marca 2022-go roku. No i wreszcie przyszedł ten dzień. Ależ też było pięknie...

2. The Mission - Met-Amor-Phosis - Live - Déjà Vu (Live at Shepherds Bush Empire) - 04:47 (tytuł nr.5; Pan Piotr w orginale zagrał studyjną wersję tego utworu z 2016 roku, której nie ma na Spotify, dlatego ja zagrałem dostępna wersję koncertową z 2022 roku – chyba pasuje nawet lepiej do kontekstu) Studyjną wersję znalazłem YouTubie: https://youtu.be/f3LVWnHhzNA

...to z albumu zespołu The Mission, który nazywał się „Another Fall From Grace” – rok 2016. Ale tak poukładany był program tego koncertu, że nieistotne który utwór był z której płyty. One po prostu płynęły jeden za drugim. Że na sali bylo kilkadziesiąt razy mniej osób niż na koncercie w Tauronie w Krakowie, no to nie zmienia wagi koncertu . Koncert był po prostu znakomity. Zanotowałem sobie – parę osób wykrzykiwało w kierunku sceny od czasu do czasu „I Love You”. No iiii...najpierw było troszkę zabawy: „...na prawdę? Jak możesz...Ty mnie nie znasz…”. No ale to wszystko się ładnie poukładało. Piękny koncert, naprawdę piękny koncert. Jeżeli już te koncerty zaczną wracać - będzie naprawdę nam lepiej…
...co mówiąc rozpakowuję nową płytę i patrzę na bilet, na którym kiedyś było napisane: kwiecień 21-go, potem maj 22-go. A na tym bilecie jest napisane – pojutrze...

3. Yes - Luminosity - Mirror To The Sky - 09:01 (tytuł nr.3/CD1; 9 minut typowego melodyjnego yesowskiego grania; nawet wokal podpasowali – najlepsza jest jednak gitara)

...aż się chce na ten koncert iść. To nowa płyta, nowa muzyka. Za chwilę o niej. Koncert odwołany – znaczy – po raz drugi-trzeci-czwarty chyba. Wiadomo, że będzie w 2024 roku, jeżeli wszystko pójdzie dobrze. Oczywiście to Yes. To nowa płyta, która ukazała się w piątek. Zaskakująco wciągający, zaskakująco dojrzały – no to akurat dojrzałość mają we krwi panowie, nawet ci młodsi. „Mirror To The Sky” – nowy, poruszający album zespołu Yes. Proszę sprawdzić najdłuższe na płycie – tytułowe nagranie...

4. Yes - Mirror to the Sky - Mirror To The Sky - 13:54 (tytuł nr.5/CD1; rzeczywiście robi wrażenie – bardzo fajny bas)

…to miała być w tym roku jubileuszowa trasa z okazji półwiecza wydania płyty „Relayer”. Myślę, że ci młodsi odbiorcy – bez względu na to czy mają lat 20-cia czy 30-ci, czy troszkę więcej – myślę, że mogli przed chwilą poczuć, jak się czuli ich rodzice te 50-lat temu, słuchajac nowej (wtedy) płyty grupy Yes. Nowy album wydany przedczoraj nazywa się „Mirror to the Sky”. To był utwór tytułowy...
...i patrzę na listę najbliższych utworów. Muszę państwu powiedzieć, że troszkę “pościnałem zakręty”, bo gdybym ich nie ścinał, to audycja napewno byłaby dobre trzy kwadranse dłuższa. Mamy: raz-dwa-trzy-cztery-pięć absolutnych nowości...
...Ta nowość dla odbiorców w różnym wieku, a odmłodzi – myślę – 20-a, 25 lat...

5. Blur - The Narcissist – 04:05

…tak jest. To jest Blur – 2023-ci rok. No, będzie płyta - z tego wniosek. Nie znam szczegółów, ale cieszę się, bo kiedyś to był zespół, który lubiliśmy wszyscy...
...następny album już jest. Ukazał się w piątek. Ktoś powie: czy to ma znaczenie, jeżeli zespół wydał 70-kilka płyt. Czy jeszce następna ma znaczenie. Taaaak - bo to jest album studyjny, a na ten czekaliśmy ooooo! Sporo lat...


6. Dave Matthews Band - Looking for a Vein - Walk Around The Moon - 02:44 (tytuł nr.3; fajny wokal, melodyjna balladka)

…to tak brzmi znajomo, ale nie wiem czy od razu państwo rozpoznali. A co by było, gdybyśmy nie zatrzymali płyty?...

7. Dave Matthews Band - The Ocean and the Butterfly - Walk Around The Moon - 03:05 (tytuł nr.4; kolejna ballada, tym razem z dęciakami)

…oczywiście Dave Matthews Band. Ale dlaczego te utwory takie króciutkie? Nie do takich nas przyzwyczaili. Zaskakujące. Ta płyta – cała – ma 42 minuty, podzielona na 12 takich trzy-, czterominutowych odcinków. Ale płyta śliczna – te miniaturki wyrzeźbione idealnie...
...no i kolejny zwiastun. Czy już na placyku przed Kuźnią zaparkował?

8. Greta Van Fleet - Sacred The Thread - 05:21

…to Greta Van Fleet, zwiastun nowej płyty. Nie znam szczegółów, ale jak tylko będę je znać podzielę się nimi z państwem...
...no i proszę bardzo – szczęśliwi – jak to mówią – zasłuchani czasu nie liczą. Ale skoro zaparkowaliśmy na placyku przed Kuźnią – 15 sekund nie robi różnicy. Przekroczmy próg...

9. Subterfuge - Seven Kingdoms - Philosopher - 05:54 (tytuł nr.2; Progressive Metal z Polski – niezła jazda)

…tydzień temu rozpakowaliśmy tę płytę razem o tej porze. „Philosopher” – to polska płyta i polski zespół, chociaż nazywa się Subterfuge. Wydaje mi się, że dawno-dawno – już będzie ileś lat – odtwarzałem jakiś utwór nadesłany mi przez młodą grupę z Opoczna, ale czy to byli oni? Zdaje mi się, że tak. No to już: „Philosopher”, Subterfuge – tydzień temu ukazała się płyta...
...a teraz co mam dla państwa? No to kolejny zwiastun i łatwy – iiii – niepotrzebne następne słowo. Po prostu - łatwy do rozpoznania...

10. Within Temptation - Wireless - Wireless - 04:41 (tytuł nr.1; typowo dla tej grupy: kobiecy wokal, melodia , mocny rytm)

... Within Temptation – oczywiście. “Wireless” tak się nazywa utwór, który zespół sam wydał – osobiście. No a co będzie dalej? Zobaczymy…
…patrzę na kartkę – na kartkę? - patrzę? Nieee... To nie ta sama, to nie ta sama karteczka. Tam mam zapisane dwie rzeczy o których miałem państwu powiedzieć. Pierwsza: Joanna Vorbrodt – nie, nie będzie ani utworu, ani płyty, ale – uwaga – Joanna Vorbrodt w najbliższą sobotę na Targach Książki w Warszawie w Sali Adama Mickiewicza o 13-ej będzie spotykać się, ewentualnie podpisywać. To tylko taka wiadomość. Joanna Vorbrodt w sobotę o 13-ej na Targach Książki, Sala Mickiewicza...
...natomiast na tej samej kartce mam napisane, że 2 czerwca, z okazji 40-lecia – czuję jak bym to już mówił państwu – ale przecież nie przy tym , tak wybłyszczonym niezwyle, chociaż bardzo podobnym do orginału utworze...

11. Black Sabbath - Children of the Sea (Live) - 06:07

…” Children of the Sea” - Black Sabbath. Album “Live Evil”. 40 lat ma? Przecież to niemożliwe, przecież to było niedawno. Słuchaliśmy z wypiekami na twarzy. 2 czerwca ukazuje się czteropłytowe wydawnictwo: czterokompaktowe i czterowinylowe. Jak to się pomieści, jak to się poukłada – nie wiem jeszcze, ale ten drobiazg oczyszczony, błyszczący z przyjemnościa państwu odtworzyłem. 2 czerwca, Black Sabbath...
...Czyli prawdopodobnie 4-go...ale właśnie. Czwartego chciałbym mieć dla państwa nie…trudno powiedzieć – niespodziankę. Udało mi się porozmawiać niedawno z artystą, który przyjeżdza do Polski z zespołem, w którym gra od lat, i…czy chcą państwo posłuchać przez 5 sekund, 6 sekund teraz? Sprawdzić, czy rozpoznają po głosie. On powie, że zespół w którym występuje, to po prostu gra świetne koncerty, jest z dnia na dzień coraz lepszy (tu słyszymy orginalny głos z taśmy)...Uhm...no i nieee? Nie rozpoznali państwo? To jeszcze raz. Tu będzie łatwiej, bo i wymieni nazwę zespołu i jeszcze przy okazji powie, że kocha Chopina…(znowu głos z taśmy)…Dziękujemy bardzo. Don Airey. Występowali w Japonii na koncertach. Udało mi się porozmawiać z nim nazajutrz po występie w sali Budokan. No i oczywiście rozmawialiśmy o tej sali. Ale wynotowałem sobie o czym Don Airey państwu opowie. No więc: o szkole – taaak, o profesorze Bakstcie, swoim znakomitym polskim nauczycielu. Ale jeszcze się pojawi w rozmowie Bob Dylan, jeszcze będzie o dzieciach i o wnukach. Będzie temat „Nowy album”, będzie o wnukach Paice‘a – taak, no i generalnie o Budokan i o tournee, które – będą w Polsce, to będzie właściwie taki cały – zaczyna się wczesnym popołudniem – trzecia chyba po południu – ale głównymi wykonawcami będą: Nazareth i Deep Purple. To wszystko 12 czerwca w Krakowie. Kraków ma szczęście w tym roku. Już następnego dnia Iron Maiden, a następnego dnia – Iron Maiden znowu. Ci z Kuźni to naprawdę mają dobrze...
...to teraz 21 minut po...Co nam zostało? Mam jeszcze nowe płyty. Tak naprawdę to teraz mam dla państwa nowe dźwięki. One zaczną się od zegara. Nieee…nikt w pomarańczowym kombinezonie tego zegara nie nastawiał…

12. Goran Bregović - The Belly Button Of The World - The Belly Button Of The World - 08:46 (tytuł nr.1; prawie 9 minut, jakby z filmu, jakby z musicalu?)

…no i kto nie poczuł się młodszy o te dekady. Goran Bregović – naprawdę! Nowa płyta i to co państwo słyszeli to nie przypadek, to nie wyjątek. Taka jest ta płyta...
...no to teraz te dwie - dzisiaj otwarte – trzeba jeszcze sprawdzić przed włożeniem na półke...


13. Yes - Magic Potion - Mirror To The Sky - 04:10 (tytuł nr.3/CD2; króciutki jak na Yesów, na dodatek bardzo lekki)

...to z nowej płyty zespołu Yes. Taki krótszy utwór troszke i delikatniejszy chyba – mniej programowy...
...a jeżeli chodzi o następną płytę – to tak jak mówiłem. Tam 12 utworów, wszystkie króciutkie, ale wszystkie piękne...

14. Dave Matthews Band - Singing From the Windows - Walk Around The Moon - 02:58 (tytuł nr.12; finałowa ballada)

…ależ to ładnie wymyślone wszystko. Jak podane pięknie. Dave Matthews Band. Nowy album „Walk Around The Moon” …
…no i teraz myślę, że…właśnie. Pytali mnie państwo dziś. Zauważyli państwo różnicę, że “Drakness” – utwór Petera Gabriela odtworzony na początku - był jakiś inny troszkę. Tak, był taki koncert, który się odbył w 2002 roku, na którym było może 50 osób tylko. Zespół wykonał 7 utworów i między innymi wykonał pieśń, której wszystkim zabrakło w Krakowie. Ale z drugiej strony też proszę pomyśleć: ta szkatuła Petera Gabriela z jego solowymi nagraniami jest tak olbrzymia, że wszystko się nie pomieści, a dla niego w tej chwili najważniejsza jest ta pierwsza płyta po latach. No ale od czego mają państwo niedzielny wieczór. Proszę bardzo: tak to zabrzmiało 13 września 2002 roku w jego studiu...

15. Peter Gabriel - Mercy Street New Blood Version – New Blood - 06:17 (niestety wersji Pana Piotra nie ma na Spotify, ani na YouTubie; dla odmiany wybrałem wersję z orkiestrą – też ładne)

…i że te mrówy trzymają tyle lat i nie puszczą? Przy pierwszej prezentacji tego utworu w sobotnie popołudnie - chyba wtedy się narodziło słowo „perła” i zostało. I zostało. To wszystko od człowieka, który tego samego dnia powiedział: “bardziej interesuje mnie to co ciemne”…(słyszymy orginalny głos z taśmy)...no właśnie. Peter Gabriel. To teraz wstrzymajmy oddech...

16. Peter Gabriel - I Think It's Going To Rain Today - Scratch My Back (Special Edition) - 02:34 (tytuł nr.9; akustycznie z towarzyszeniem fortepianu – gęsia skóra)

…pamiętam, jak kiedyś Peter Gabriel opowiadał, że on napisał smutny utwór, ale nikt nie odszedł, nikogo nie zabrakło. On po prostu chciał mieć taki utwór gdyby – gdyby była potrzeba...
...Pokłonię się – pokłonimy się Jeffowi Beckowi. W Londynie odbywają się teraz koncerty dla niego, jego pamięci i wśród utworów prezentowanych jest nagranie, które odtworzono na pogrzebie Jeffa Becka z Imeldą May, która recytuje. Tak to brzmi...

17. Jeff Beck - Midnight Walker Lament (ft. Imelda May) - Jeff Beck Tribute EP - 03:02 (tytuł nr.1; wzruszający numer – łezka w oku się kręci)

… „Midnight Walker”, utwór który grał Jeff Beck. Ten utwór odtworzono na jego pogrzebie. On się umówił z Imeldą May, że ona nałoży słowa na to nagranie. Ale niestety Jeff Beck już tego nie usłyszał...
...i na koniec mam jeszcze jedną smutną wiadomość - dotarła do państwa napewno - że Andy Rourke, basista zespołu The Smiths odszedł. Miał zaledwie 59 lat. Zmagał się z nieuleczalną chorobą, która wygrała. Jego nagranie – jego – jego zespołu The Smiths - nagranie mam na koniec. A państwa zapraszam na przyszłą niedzielę, na dwudziestą pierwszą – i już się cieszę. Wszystkiego dobrego, dobrego tygodnia...


18. The Smiths - How Soon Is Now? - Hatful of Hollow - 06:48 (tytuł nr.5; chyba największy hit tego zespołu)

119 audycja Piotra Kaczkowskiego Max 357 dobiegła do końca. Nadana była w Radiu 357 w niedzielę 21 maja 2023 roku. Zawierała 18 utworów, do wysłuchania których potrzebne wam będzie 100 minut.
Zawartość muzyczną można odsłuchać u mnie na Spotify pod niżej podanym adresem:

https://open.spotify.com/playlist/7mydD ... 8ee6f94924
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Awatar użytkownika
Retromaniak
japońska edycja z bonusami
Posty: 3054
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Re: Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

Post autor: Retromaniak »

Max 357 Nr. 138 01.10.23
-------------------------------------

Sznur kilkunastu premier sygnowanych nazwiskami, które znamy i szanujemy od dziesięcioleci. Inżynier Mamoń i Kredens zdumieni. Zapraszam wieczorem. A tymczasem idę na spacer.
PS. Obejrzałem niedawno serię zamieszczonych w prasie zdjęć z czerwca bieżącego roku. Jedno z nich przywołało szczególne wspomnienia. Pozwalam sobie zamieścić je tutaj.

Obrazek

...Dobrze, jest karteczka, ja czytam: jest niedziela, jest dwudziesta pierwsza...

Jethro Tull - Cheerio (sygnał)

...przy mikrofonie Piotr Kaczkowski. Kłaniam się państwu i zapraszam na najbliższe 2 godziny. Audycja nazywa się Max 357, potrwa do 23-ej...
...to co powinienen powiedzieć państwu na początku, że w związku z poranną zapowiedzią wszystko się zgadza - bo audycja już wtedy była gotowa – że inżynier Mamoń byłby zdumiony - po prostu - gdyby słuchał tej audycji i te wszystkie fantastyczne nazwiska, te cudowne nazwy znane mu od lat by się pojawiały. Ale nie powiedziałem i nie napisałem, że audycja będzie miała dwa dodatko...znaczy trzy początki. Z czego te dwa bądą dodatkowo. Oto pierwszy...


1. Jethro Tull - Hammer on Hammer - Alternative Mix - RökFlöte (Alternative Mixes) - 03:09 (tytuł nr.5; inna wersja znanego już utworu Jethro Tull, chociaż nie dosłyszałem się różnic)

...no taaak. Dwa pytania. Czy znają państwo ten utwór? Większość z państwa odpowiada: oczywiście, przecież to jest z jego płyty, która się ukazała w tym roku. A jeżeli powiem, że to jest z jego płyty, która się ukazała przedwczoraj? Wiem, to jest nowa płyta. Ten utwór zabrzmiał w Zabrzu, ciepło przyjęty i ładnie zagrany. Z tego co wiem, to nawet w Bydgoszczy był „Hammer on Hammer”. No ale Ian Anderson wpadł na pomysł, żeby zaprezentować państwu nową wersję swojej nowej płyty. Stąd chyba w rozmowie niedawnej opowiadał, że z wytwórnią tak się układa, żeby płyty wydawane - przecież co chwilę - one na siebie się nie nakładały. Żeby między nimi były jakieś przerwy, żeby słuchacz mógł po prostu odetchnąć. Alternatywna wersja calusieńka – calusieńkiej płyty, nowej „RökFlöte”, tegorocznej płyty od przedwczoraj do państwa uszu. Gdyby ktoś miał...są drobne naprawdę różnice. Ale sympatycy, wielbiciele Jethro Tull zwracają uwagę na każde takie wydawnictwo...
...to teraz następny dodatkowy utwór – dodatkowy początek. Ten - zamówiony dziś wcześnie rano. Ostatni utwór, który dopisałem do dzisiejszej audycji...


2. Jacek Wójcicki - Miejcie nadzieję – 3:02 https://youtu.be/3tOZvDO1iSk?si=DpOpfCFniGyvGbic

Nie było na Spotify tej wersji i w zastępstwie daję Piramidy - Miejcie nadzieję (ft. Piotr Kajetan Matczuk) - z Filmu ‘Ostatni dzwonek’ - Najpiękniejsze piosenki z polskich filmów i seriali - 04:22 (na pewno jest to pieśń związana z dniem wyborów)

...ten wiersz Adama Asnyka, który państwo zamówili dziś do programu, ma ponad 130 lat. Z muzyką Zbigniewa Preisnera w wykonaniu Jacka Wójcickiego po raz pierwszy pojawił się w filmie Magdaleny Łazarkiewicz w 1989 roku. Film nazywał się „Ostatni dzwonek”. I to nie jest przypadek...
...to teraz chciałbym, żeby – jeżeli mogą państwo – usiedli wygodnie, bo następny utwór - może następne utwory - ale ten szczególnie zabierze państwa w niezwykłą i odległą podróż. Zaczyna się cichutko. No ale to tak ma być. Tak artysta to sobie wymyślił…


3. Steven Wilson - The Harmony Codex - The Harmony Codex - 09:50 (tytuł nr.7; znakomity utwór – przypomina mocno Vangelisa)

…no to od razu powiem: artysta to wymyślił, ale – że to początek – to ja wymyśliłem. Bo to jest trzydziestaktóraś-minuta płyty. Ale...no właśnie tego mi było potrzeba, samego początku słuchania, tego rozpędzenia delikatnego . Wszystko państwo odkryli już? Czy jeszcze nie? To zostawię państwa jeszcze w niepewności. Oto jak płytę postanowił rozpocząć sam artysta...


4. Steven Wilson - Inclination - The Harmony Codex - 07:16 (tytuł nr.1; to jest po prostu piękne, do tego ten elektroniczny klimat)

...też państwo mają tak czasami? Nastawiają państwo płytę, nową zupełnie i... od razu te mrówki, te kopce mrówek. Steven Wilson. Ja wiem, że państwo rozpoznali od razu, ale może ktoś nie rozpoznał. Nastawiłem tę płytę. I tak: drugi utwór? – znamy/ trzeci utwór? – znamy/ czwarty utwór? – znamy/ piąty utwór? – znamy. No dobrze, potem był...nie, potem był szósty. Szósty brzmi tak…


5. Steven Wilson - Beautiful Scarecrow - The Harmony Codex - 05:21 (tytuł nr.6: kolejny fenomenalny kawałek, ach ten wybór Pana Piotra)

...to nie jest zły pomysł – zakończył Steven Wilson – ale ja odkładam tę płytę nie na długo, bo tam są jeszcze utwory których państwo nie znają...
...to piękna moda jest – zachwycająca - żeby dać nam sporo, zanim się płyta pojawi. No tu akurat mistrzem jest zupełnie inny artysta. Jeżeli dobrze policzyłem – to jest dziesiąty utwór, który poznajemy z jego nowej płyty, która się jeszcze nie ukazała. Ba...nie ma nawet daty wydania…


6. Peter Gabriel - This Is Home (Dark-Side Mix) - 05:04

…Peter Gabriel…No a któżby inny? Czy…no wiem – szczęśliwi patrzą w niebo, a tam Księżyc w pełni. Proszę bardzo. Kolejny utwór z tej nowej płyty artysty – „This Is Home”...
...no i teraz kolejna niespodzian...aach tych niespodzianek będzie jeszcze troszkę, jeszcze z siedem. Kolejna niespodzianka, wyczekiwana. Wszyscy już wiedzą o co chodzi. Premiera 18 października...


7. The Rolling Stones - Sweet Sounds Of Heaven (ft. Lady Gaga & Stevie Wonder) - Edit - 05:06

… The Rolling Stones szykują długogrającą płytę, o czym wszyscy na świecie już wiedzą. Przed chwilką Mick Jagger, a towarzyszyła mu przy mikrofonie Lady Gaga – „Sweet Sounds Of Heaven”...
...za chwilkę też beędzie o miłości. Piękna miłosna piosenka. Też będzie śpiewał artysta, i obok niego też będzie piękna kobieta przy mikrofonie. Oooo...rozpoznają ich państwo od razu...


8. Bruce Springsteen, Patti Scialfa - Addicted to Romance (from the film 'She Came to Me') - 03:05

… Bruce Springsteen, a obok niego małżonka - Patti Scialfa. To nie z żadnej szykowanej płyty. Nieee. To jest piosenka ze ścieżki filmowej. Często mówię państwu, że muzyka filmowa dociera do nas, zanim cokolwiek wiemy o jakimś filmie. Ten - nie wiem czy już jest? Nazywa się „She Came to Me”. No ale w każdym razie od wczoraj mamy taki utwór, który ozdabia ścieżkę dźwiękową obrazu...
...w sprawie Bruce’a Springsteena – tak – on zakończył trasę koncertową. Proszę pomyśleć – zaczął 1 lutego – transmitowałem dla państwa fragmenty z Tampy. Skończył trzema koncertami na stadionie, o którym sporo rozmawialiśmy ostatnio – Giant Stadium w Nowym Jorku, a właściwie w East Rutherford, czyli po drugiej stronie rzeki New Jersey. Teraz to się nazywa Stadium MetLife. No ale, to jest jego dom. Pamiętam już kiedyś 18 koncertów w ciągu jednego miesiąca zagrał – wypełniony stadion, bilety wyprzedane. No i teraz przerwa - po prostu – koncertowa. Przedostatnim miejscem koncertów na tej trasie, było Foxborough (Massachusetts). I tam 24 sierpnia – no ten koncert też jest nagrany i ja mam ich kilka – bo jestem w takim klubie przyjaciół artysty – i one są...mniej więcej się powtarzają - niewielkie różnice. Ale tu pomyślałem – to takie piękne zakończenie sezonu. Bruce Springsteen u siebie – prawie u siebie – prawie u siebie w domu...


9. Bruce Springsteen - Born to Run - Live at Brendan Byrne Arena, E. Rutherford, NJ - 7/9/1981 - The Live Series: Songs of New Jersey - 04:38 (tytuł nr.1; wymarzony początek koncertu Bossa, a ja gram ten kawałek ale z innego miasta - NJ)

…. Foxborough, no pięknie. Foxborough (Massachusetts) 24 sierpnia bieżącego roku. 4 koncerty do końca tej części trasy, bo będzie, będzie na pewno więcej. Bruce Springsteen. Słuchałem tego utworu razem z państwem, myślałem sobie o ty...słucham tych koncertów, różnych. Parę bardzo ciekawych dał w Europie. Niezwykły koncert, który był w Holandii, świetne koncerty w Skandynawii. Słucham tych koncertów i zastanawiam się nad tym, że nigdy nie udało nam się w Polsce zobaczyć Bruce’a Springsteena z takim repertuarem. Widzieliśmy genialne, absolutnie genialne dwa koncerty jednego dnia...czy to był dzień po dniu?... Nie...dzień po dniu!...w Warszawie, w Kongresowej. On sam otoczony gitarami, harmonijkami. Genialne oba kon...oba koncerty aż...aż patrzę na gęsią skór...te mrówki na około...no ale Bruce Springsteen to jest ten okrzyk, to odliczanie: raz-dwa-trzyyy!...
...w sprawie koncertu. Podobno gdy otworzył tę salę...salę? - kulę w Las Vegas – nic nie będzie takie samo. A w tej sali kto pierwszy wystąpi i nowy utwór wykona? No proszę bardzo...


10. U2 - Atomic City - 03:30

...U2, „na placyku” niee...nie przed Kuźnią. Na placyku w Las Vegas przed swoimi koncertami. I teraz dopiero wiadomo, skąd się wzięły te płytki sprzed paru tygodni. A to troszkę z koncertów na stadionie – mieliśmy okazję omówić - nie tylko przy Metallice - ale mieliśmy okazję omówić stadion Giant. Tak, że przydało się...no więc już teraz wiadomo – U2. A co będzie dalej? Nie wiadomo – i to też jest piękne...
...”na placyku przed Kuźnią”, noooo...przyjmijmy – lat temu 40? 30 nawet – to się mówiło: no to prawie taka metalowa grupa! Proszę...


11. Europe - Hold Your Head Up - 03:59

…no i poprawili mnie państwo. Nie mówiło się metalowa – mówiło się hardrockowa. Dobrze, tak było, rzeczywiście. Europe. Europe szykuje nową płytę. Ileż radości - ja wiem - ileż to radości wielu ludziom przyniesie...
...to teraz już naprawdę na „placyku przed Kuźnią”, albo nawet już w środku całkiem. To jest zwiastun płyty – płyta wkrótce...


12. Helmet - Gun Fluf - 03:29

…świetny po prostu - świetny! Nowy utwór zespołu Helmet. Ciekawe co będzie dalej? Jak będzie – dam państwu znać…
…czy ja przed tygodniem nie mówiłem, że odtwarzam dla państwa nową płytę zespołu Within Temptation? Mówiłem? No to proszę bardzo - to jest nowa płyta...



13. Within Temptation - Ritual - Ritual - 03:37 (tytuł nr.1; rytmicznie, melodyjnie, fajne chórki)

… Within Temptation. Tak tydzień temu mówiłem państwu – nowa płyta…tam cudeńka znalezione za Kredensem, trzymane od 2014 roku między innymi…A tu nowa płyta i z niej – to właściwie zwiastun, bo ta płyta ma się ukazać – październik, a może listopad: aleee…no jakby to państwu powiedzieć?... Poprzez zaprzyjaźnienie może nam się przydaży szybciej... Ten drobiazg – to ciekawostka będzie – nazywa się ZE Nik 3 przy equalizacji 54, 48 kHz, 24 bity. To taka jest metryczka do każdego utworu – naprawdę. A nazywa się „Rytuał”...
...to teraz będzie płyta, która już była. Była naprawdę. Tydzień temu rozpakowaliśmy dwa utwory, a teraz niespodzianka numer trzy…



14. Wolves At The Gate - Breaking The Habit - Lost In Translation - 03:22 (tytuł nr.2; mocno zagrane – ale brzmi jakoś znajomo)

…no to Wilki – “Wilki u progu”. Te same co tydzień temu - Wolves At The Gate. Nowa płyta, a utwór? Rozpoznali państwo, że to Linkin Park? Chach, proszę bardzo jak to dziwnie troszkę brzmi, gdy się słyszy w wykonaniu innego zespołu. Album „Lost In Translation” będą państwo pamiętali z ubiegłego tygodnia. Myśmy mówili, że to „Między słowami” – jeżeli tłumaczyć z języka filmowego, tak jak ten słynny film...
...to teraz co? No teraz mamy te dziesięć pięknych minut...dwanaście może? Niby „P.S.”, niby „Muzyka różna i różniasta”. Na początek zabieram państwa na pustynię w Mali...


15. Tinariwen - He Layla - 04:25

... Tinariwen. Ich płyta będzie – nowa - 13 października. To już właściwie za chwilę. Zespół z Mali, który spowodował, że zaczęło się mówić o tzw. pustynnym bluesie. No i oni właśnie takiego wykonują...
...to sięgne do utworu, którego...hoch...nie słyszeli państwo 47 lat, mniej więcej. No i co z tego, że ukazał się przedwczoraj, prawda?...Taki drobiazg. Proszę posłuchać...


16. DEVO - H Shimmy Shake - Hardcore Devo, Vol. 2 (Vol. 2 1974-1977) - 02:57 (tytuł nr.25; z 1976 roku, amerykański new-wave)

…dziękujemy! Gdy byli bardzo popularni, co miało miejsce jakieś 40 lat temu, może troszkę więcej, to wtedy rozpoznawało się ich dzięki takiemu hasłu: czy my jesteśmy ludźmi? Nieeee...my jesteśmy DEVO. DEVO - amerykański zespół – teraz, po latach? Odsunęli Kredens, zobaczyli co tam się nazbierało przez te lata. I wyszło, że zmieszczą to na trzech longplejach i jeszcze do tego mała płytka, no bo się na trzech longplejach nie pomieściło. To wszystko razem wydali przedwczoraj. No wzruszające...
...następny zespół wymieniany równieą często wtedy, w tym samym czasie, ale to nagranie ukazało się przedwczoraj. Tylko tu jest mała pułapka – ono się ukazało drugi raz! Bo przed rokiem odtwarzałem dla państwa ten utwór, ale – ponieważ państwo nie zauważyli, to wytwórnia na złość postanowiła wydać ten utwór jeszcze...


17. Classix Nouveaux - Fix Your Eyes Up - 04:01

...wydaje mi się, że wytwórnia po prostu testowo - najpierw spróbowała wydać jeden utwór – no a teraz postanowiła wydać całą płytę. 17 listopada się ukaże. Czy państwo rozpoznali artystę? Nie? To uwaga-uwaga-uwaga. To specjalnie dla pana inżyniera Momonia. Czterdzieści prawie, czterdzieści lat temu to była jedna z najukochańszych państwa piosenek…


18. Classix Nouveaux - Never Never Comes - Secret - 02:58 (tytuł nr.6; hicior roku 1983)

…tak jest Droga Młodzieży, to waszych rodziców jeden z ukochańszych utworów. Czterdziestoletnie już „Never Never Comes”. Classix Nouveaux – nowa płyta 17 listopada...
...co ma wspólnego z następnym utworem? Ano datę – 1983. Ale o co chodzi?...


19. Bill Ryder-Jones - This Can’t Go On - 04:30

…I tu się wycisza ten utwór. Nie wiem dlaczego i nie wiem czy słusznie. To jest tzw. skrócona wersja radiowa. Może wydłużony byłby jeszcze ciekawy, ale co zastanawiającego w tym utworze? No po pierwsze – 83 rok, ale to jest rok urodzenia artysty. On się urodził w Liverpoolu, w dobrym miejscu – bo w Merseyside. Ale nasłuchał się Procol Harum – oooch! I tak sobie pomyślałem - Bill Ryder-Jones – ja go polubiłem najbardziej...nie bo on był w takim zespole The Coral, ale tam nie zwrócił mojej uwagi, ale potem...Czy ja muszę opowiadać państwu o Italo Calvino, takim włoskim dziennikarzu, a właściwie literacie? On napisał taką książkę: „Jeżeli w samotną noc, zimową noc podróżny” („If on a Winter's Night a Traveler...”). I ten właśnie, ten młodzian - Bill Ryder-Jones - on napisał muzykę do filmu który nie istnieje, który...ścieżkę dźwiękową właśnie do tej książki. Niezwykłe. Ale to przy innej okazji...
...teraz? Taaak. Tu już leży ta płyta od godziny i czeka. Steven Wilson…


20. Steven Wilson - Time Is Running Out - The Harmony Codex - 03:58 (tytuł nr.8; balladowo z mocnym elektronicznymi bitem)

…nieprzypadkowo utwór się nazywa “Czas ucieka”, ale pytają mnie państwo o Italo Calvino, a ja o nim mogę dłuuugo opowiadać. Najważniejsze książki? Tryptyk taki: „Baron Drzewołaz”, „Rycerz Nieistniejący”, „Wicehrabia Przepołowiony”. Już widzę – nie będą mogli państwo spać dzisiaj. Steven Wilson? Cześć druga…


21. Steven Wilson - Actual Brutal Facts - The Harmony Codex - 05:06 (tytuł nr.9; znowu kołyszący rytm, opowiadąjcy Wilson, fajny riff)

…niezwykła – myślę, że mogę użyć słowo – porażająca jest ta nowa płyta Stevena Wilsona. Słucham jej od dwóch dni bez przerwy i...nie mam dość – absolutnie – ani...ani jednego dźwięku nie chcę...
...ale Italo Calvino...ach...Italo Calvino był dziennikarzem, ale nie powiedziałem, że radiowym! To bardzo istotne, to bardzo ważne. No i te książki Państwowy Instytut Wydawniczy, gdy je wydawał – mówimy o latach...końcówce lat 60-ch, gdy je czytałem w liceum. Taak: „Baron Drzewołaz”, „Rycerz Nieistniejący”, „Wicehrabia Przepołowiony” – ten tryptyk...
...a na zakończenie? Znowu Steven Wilson. Ja się pokłonię pięknie do przyszłej niedzieli. Dobrego tygodnia życzę...


22. Steven Wilson - Staircase - The Harmony Codex - 09:26 (tytuł nr.10; finałowy numer powinien być tak dobry, żeby chcieć puścić płytę jeszcze raz – i taki jest)

To była 138-a audycja Max 357 Piotra Kaczkowskiego wyemitowana w Radio 357 1 października 2023 roku.
Muzycznie zawierała 22 utwory do których wysłuchania potrzebujecie 103 minuty.
Cały zestaw możecie wysłuchać u mnie na Spotify pod niżej podanym adresem:


https://open.spotify.com/playlist/22NLc ... faeec14e3b
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Awatar użytkownika
Retromaniak
japońska edycja z bonusami
Posty: 3054
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Re: Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

Post autor: Retromaniak »

Max 357 Nr. 141 22.10.23
--------------------------------------

Czy ktoś pamięta pierwsze takty przeboju Everybody Loves Somebody? A wstęp do It's a Man's Man's Man's World? Przyznaję, aż podskoczyłem, gdy usłyszałem jedną z piątkowych premier. W wieczornym korowodzie wybrane fragmenty piętnastu płyt, prawie wszystkie to nowości ostatnich dni. Starsze reprezentować będą Lou Reed i Variété. Zapraszam.

Obrazek

…patrzę na karteczkę małą – niby to samo jest napisane, ale jakoś inaczej: jest niedziela, jest dwudziesta pierwsza...

Jethro Tull – Cheerio (sygnał)

1. The Rolling Stones - Sweet Sounds Of Heaven (ft. Lady Gaga & Stevie Wonder) - Hackney Diamonds - 07:22 (tytuł nr.11; znany już z singla znakomity numer z Lady Gagą)


…pomysł, żeby wydawać płytę 22 października, kiedy to pół świata chce wydać swoje płyty, żeby zdążyli je państwo zauważyć prze świętami! Aaaale, zespołowi The Rolling Stones wolno wszystko...
...to teraz płyta, którą rozpakowaliśmy przed tygodniem, a właściwie płyty, które rozpakowaliśmy przed tygodniem i ja obiecałem, że do nich wrócę. Zaczyna...aha – kto może zacząć? Whitesnake...


2. Whitesnake - Mistreated - 2023 Remix - The Purple Album: Special Gold Edition - 07:37 (tytuł nr.8/CD1; lepiej nie można zacząć – na kolana)


…pięknie oczyszczona jest ta płyta. „Mistreated” – utwór który ma 50 prawie lat. Brzmiał fantastycznie...
...następna płyta...troszkę starsza. To album grupy The Who, który się nazywa “Who’s Next”. Najpiękniej na świecie odczyścił go i usłlyszał Steven Wilson…


3. The Who - Won't Get Fooled Again - Remastered 2022 - Who’s Next: Life House (Super Deluxe) - 08:34 (tytuł nr.9/CD1; to najbardziej znany numer z tej płyty)

…naprawdę człowiek ze złotym uchem. Album grupy The Who już wielki był wtedy, gdy ukazał się po raz pierwszy. Ale teraz podejrzewam, że ta grupa będzie miała bardzo wielu nowych sympatyków...
...przed następnymi mocniejszymi utworami potrzeba nam troszkę odpoczynku, troszkę relaksu. Roger Eno - brat Briana Eno - wydał właśnie swoją płytę. Ona się przepięknie nazywa – „Chmury płyną tak jak akordy”. I wszystko tu państwo usłyszą i zobaczą...


4. Roger Eno - Through The Blue (St. Swithin’s) - The Skies, they shift like chords… - 03:45 (tytuL nr.6; cichutko, akustycznie, instrumentalnie na fortepianie)

… Roger Eno z wydanej właśnie płyty „Chmury płyną tak jak akordy”...
...no i teraz żeby te chmury tak płynęły jak akordy. Następny artysta 5 października obchodził 20-e urodziny. Przedwczoraj ukazała się jego płyta...


5. IGNACY - Koniec - Central Park - 02:40 (tytuł nr.5; spokojna ballada z tekstem o nowoczesnej aranżacji)

...to Ignacy Błażejowski. Sympatycy jego twórczości - ten utwór „Koniec” – mogą znać od prawie dwóch lat. Ale w piątek ukazał się oficjalnie na płycie...
...czy ja obiecywałem państwu powrót do albumu Mostly Autumn? Proszę bardzo...


6. Mostly Autumn - Heroes Never Die - Studio 2 - 09:48 (tytuł nr.12; piękne, 10-minutowe zakończenie płyty)


... Mostly Autumn. To zamykające nagranie z tego niezwykłego koncertu w studiu przy Abbey Road w Londynie…
...w programie audycji Max 357 trzy szybkie nowości ze świata. Najpierw połączone siły...Ale właściwie...co ja będę państwu opowiadał. Niech przemówi sama muzyka...


7. IDLES – Dancer (ft. LCD Soundsystem) - 03:09


…połączone siły IDLES i LCD Soundsystem. To w utworze „Dancer”. Zwiastun prawdopodobnie większej całości...
...tak jak i kolejne nagranie...


8. Lol Tolhurst, Budgie, Jacknife Lee - We Got To Move (ft. Isaac Brock) - 03:41


…a to Lol Tolhurst, Budgie i Jacknife Lee. Też czekamy na całą płytę…
...no i teraz kolejny zwiastun – album Dead Poet Society już niedługo...


9. Dead Poet Society - I hope you hate me. - 03:40


… Dead Poet Society. Czekamy na tę nową płytę…
...i nadeszła pora na „Placyk przed Kuźnią”. To nagranie czekało na państwa 40 lat...



10. Motörhead - One Track Mind (Live at Hull City Hall, 22/6/1983) - 04:05


…w brytyjskim mieście Hall, w samym centrum, na Placu Królowej Wiktorii, w zabytkowym budynku ratusza. Koncert odbył się 20 czerwca 1983 roku. No i teraz w związku z jubileuszowym wydaniem płyty Motörhead. Ten drugi dysk poświęcony w całości nagraniom z tego dnia, z tego wieczora. Wszystko państwo usłyszeli...
...w kolejnej części Kuźni mam...trudno powiedzieć, że to jest rozpiętość muzyczna. Chociaż może i też. Geograficzna rozpiętość absolutnie...


11. Percival - Until Death Do Us Part - The Seventh Seal - 03:29 (tytuł nr.7; melodyjna rockowa ballada)


…skąd może być takie nagranie? Skąd może być to tango – ni stąd ni zowąd? No z Argentyny oczywiście. I taka jest w Kuźni płyta zespołu Percival. Oto jedno z ważniejszch nagrań...


12. Percival - The Seventh Seal - The Seventh Seal - 06:51 (tytuł nr.4; lekko galopujący rytm, dalej melodyjnie, sa niezłe solówki gitar – mocny numer)


…z Argentyny, płyta zespołu Percival…
...i teraz – powiedziałem, że to geograficznie spora rozpiętość – z Norwegii. Proszę zwrócić uwagę na to nagranie...


13. Grant The Sun - Mariana - Voyage - 06:40 (tytuł nr.4; mroczny gitarowy początek, toczy się powoli, w tle jakiś mówiony tekst, ale to jest instrumental)


...z Norwegii zespół Grant The Sun. To debiut w audycji Max 357, zresztą Percivala też. Ale jak mówię - w Kuźni spora rozpiętość...
...zanim przejdziemy do następnej części nagrań, do winylowych płyt – nagranie, które ukazało się w piątek...


14. Spięty - Robaczewski - HEARTCORE - 04:56 (tytuł nr.5; spokojny prawie szeptano-mówiony tekst o robaku - po polsku)


...wiem, że zainteresowani poznali po pierwszych nutach, ale dla tych, którzy nie rozpoznali informacja – Spięty wydał swoją płytę w piątek...
...20 lat temu ukazał się album „The Raven” Lou Reeda. W piątek 10-rocznica jak nie ma artysty z nami. Pomyślałem – przypomnę państwu ten chyba najważniejszy z całej płyty utwór i te słowa, które Lou Reed powiedział do mojego mikrofonu: „Najbardziej podoba mi się w tym utworze odniesienie do czasu. Bo szybko znaczyło szybko, średnio znaczyło średnio. Wolno – no właśnie – pewnie nie wiesz co może oznaczać powoli... (tu słyszymy oryginalny głos Reeda z taśmy)...nie wiesz co może oznaczać powoli, szczególnie, że „Vanishing Act” pojawia się po utworze „Imp of the Perverse” gdzie nauczycielka strofuje studenta – trach-trach-trach. Myślałem, jak wielkiej przeciwstawności tempa mam użyć. Zwolniłem...i tu rozłożył ręcę, jakby chciał objąć cały świat...zwolniłem jak tylko mogłem. I zauważ, że tylko fortepian i głos – nic więcej (dalej słyszymy Reeda z taśmy)...fortepian i głos – nic więcej. I dopiero pod koniec, gdy myślisz sobie - tak już zostanie – wtedy dołącza orkiestra. Dźwięk narasta, potężnieje. Jest coraz głośniejszy…Poruszające. Bożesz ty mój, tyle emocji upchanych w taki drobiazg powolny. Więc jest powolny? Czy może szybki? Co to kogo obchodzi. To taka mała lekcja percepcji. Przykład jak potrafimy coś pojąć, albo jak nie potrafimy, lub jak złudnie postrzegamy coś co tak naprawdę jest zupełnie inne...”. To Lou Reed nagrany 20 lat temu. Utwór „Vanishing Act” z płyty „The Raven” ...


15. Lou Reed - Vanishing Act - The Raven (Expanded Edition) - 05:23 (tytuł 22; tak jak Reed opowiedział - powoli, fortepian i głos, a na końcu orkiestra)


…” mała lekcja percepcji. Przykład jak potrafimy coś pojąć, albo jak nie potrafimy, lub jak złudnie postrzegamy coś, co tak naprawdę jest zupełnie inne...”...
...no i teraz z winylowej płyty...


16. Variete - Bohater liryczny - Wieczór przy balustradzie - 02:38 (tytuł nr.1; u mnie z kompaktowej płyty, brzmi trochę inaczej)


...to utwór zespołu Variete. Mogę powiedzieć: strona pierwsza - utwór pierwszy. Tak...bo to z winylowej płyty. Przeczytałem w takiej notce: ”Nigdy dotąd muzyka Variete nie emanowała taką siłą i energią. „Wieczór przy balustradzie”, bo tak się nazywa ta płyta, to najbardziej rockowy i najbardziej przebojowy album grupy. To druga studyjna, a trzecia w ogóle w historii zespołu, ale słuchajac jej trudno uwierzyć, że mamy do czynienia z grupą o tak szacownym stażu”...
...No to przełożę płytę na stronę drugą. Strona druga - utwór pierwszy? Ochhh...to niezapomniane nagranie...


17. Variete - Kocham cię - Wieczór przy balustradzie - 04:12 (tytuł nr.7; ładnie buja, jest moc)


... Variete - „Wieczór przy balustradzie” z winylowej płyty. Te winylowe albumy (współczesne) troszkę mniej trzeszczą, a za to brzmią odrobinę lepiej. Tak, bo to remaster dokonany nie tak dawno temu...
...no i została mi tylko jedna płyta – obiecana przed tygodniem i najprostszy komentarz, jaki mógłbym do niej przekazać, to jest taki. Gdy rozmawiałem z przyjaciółmi już po ubiegłotygodniowej audycji – powiedziałem – no odtworzyłem Gary’ego Moore’a z tej nowej płyty. I od razu takie pytanie: a „Picture of the Moon” jak zabrzmiało? No to proszę sprawdzić...


18. Gary Moore - Picture of the Moon - Back to the Blues (Deluxe Edition) - 07:11 (tytuł nr.6; gęsia skóra przez całe 7 minut)


…nie może być już piękniej – niektórzy by powiedzieli. Poczekamy. Jeszcze chwilkę, jeszcze moment. Będą na pewno jeszcze i inne wersje. Cieszmy się tą: Gary Moore – “Back to the Blues” w wersji i kompaktowej, ale również winylowej...
...pokłonię się państwu do przyszłej najniedzielniejszej. Wszystkiego dobrego. Do usłyszenia...


19. The Rolling Stones - Driving Me Too Hard - Hackney Diamonds - 03:16 (tytuł nr.9; mid-tempo, typowi Stonesi)
20. The Rolling Stones - Dreamy Skies - Hackney Diamonds - 04:38 (tytuł nr.6; blusior grany jak to Oni tylko potrafią)
21. The Rolling Stones - Mess It Up - Hackney Diamonds - 04:03 (tytuł nr.7; powinien wyjść na singlu – super hicior)
22. The Rolling Stones - Tell Me Straight - Hackney Diamonds - 02:56 (tytuł nr.10; kolejna ballada tym razem śpiewana przez Richardsa – to lubię)

To była 141-sza audycja Piotra Kaczkowskiego Max 357 wyemitowana przez Radio 357 w niedzielę 22 października 2023 roku.
Zawierała 22 utwory do których wysłuchania potrzeba 110 minut.

Tak było rzeczywiście - Piotr Kaczkowski ostatnich czterech utworów Stonesów nie zapowiedział, grając je po kolei do godziny 23-ej.

Zawartość muzyczna tej audycji jak zwykle pod niżej podanym adresem u mnie na Spotify:

https://open.spotify.com/playlist/2r2yk ... f6bcaa4129
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Awatar użytkownika
Retromaniak
japońska edycja z bonusami
Posty: 3054
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Re: Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

Post autor: Retromaniak »

Max 357 Nr. 145 19.11.23
-----------------------------------

"Zakrzywiam czas i szukam znów w przedlaty tej wiary w dreszcz..." Albo obok: "Jakoś nie liczę lat bo nie liczyłem chwil". Muzyka została nagrana w 2012 roku. Potem, przez jedenaście lat w tempie sylaba na tydzień pisałem słowa, mówi Lech Janerka. Na wybrane utwory a także przegląd innych ważnych premier ostatnich dni zapraszam.

Obrazek

...Punktualnie - jest niedziela jest dwudziesta pierwsza...
Jethro Tull – Cheerio (sygnał)
...Kłaniam się państwu pięknie, przy mikrofonie Piotr Kaczkowski. Układałem tę dzisiejszą audycję, dobierałem te utwory. Wiedzą państwo, że ukazała się przedwczoraj płyta na którą czekaliśmy, niektórzy nawet – och, nie powiem ile naście lat. Gdy już wszystko było dopięte, gdy już wszystkie pliki wysłałem do redakcji do studia, wtedy przyszła wiadomość, że zmarł Marek Ałaszewski.
To bardzo, bardzo smutna wiadomość. Był z nami - właściwie mogę powiedzieć - całe nasze radiowe i całe nasze muzyczne życie...

1. Klan - Po co mi ten raj - Live - Chmura nad miastem - 05:42 (tytuł nr.11; finał doskonałej koncertówki, mantrowaty, Ałaszewski w wielkiej formie)

... To tytułowe nagranie z płyty zespołu Klan, która ukazała się po 20-letniej przerwie w działalności. Może nie wszyscy sympatycy zespołu Klan wiedzieli, że Marek Ałaszewski właściwie to był malarzem. Skończył studia malarskie we wspaniałej klasie wybitnego malarza Cybisa. Właściwie można powiedzieć - nie było lepszych. No ale ciągnęła go ta muzyka niezwykle i... wrócił. To był rok 91-y/ 2-gi, kiedy pojawiła się ta płyta. Wszyscy czekali na następne. Owszem, dobrze, ale po następnych 20 latach. I to chyba było nasze ostatnie spotkanie. 2012 rok i koncert, który odbył się w warszawskich „Hybrydach” i rozmowa przed mikrofonem. Ale te pierwsze płyty były bardzo ważne. Te pierwsze utwory króciutkie, chociaż wyjęte z większej całości. Bo Marek Ałaszewski stworzył niezwykłą płytę winylową, 42 minutową. Patrzę na naklejkę na niej w tej chwili i widzę, że ostatni raz odtwarzałem państwu te nagrania w połowie grudnia 2006 roku. To „Mrowisko”, to rzecz niespotykana bo zrealizowana w 1969 roku. Jedna z pierwszych w polskiej muzyce rozrywkowej prób połączenia, no tak krótkich (rockendrollowych prawie) utworów w większą całość. Sprawdźmy taki drobiazg. On pod sam koniec tej suity. Nazywa się "Epidemia euforii"...

2. Klan - Epidemia euforii - Mrowisko - 03:47 (tytuł nr.12; zaczynają „santanowskie” bębny (38 sekund) potem energetyczne wejście gitary, mocny wokal Ałaszewskiego – wybitne granie)

... „Epidemia euforii”, to z „Mrowiska”. Zespół Klan. Dzisiaj odszedł...właściwie to, gdy myślę o tym, gdy przypominam sobie nasze pierwsze spotkanie - mieliśmy wtedy po 20-parę lat... Ciężko, ciężko zebrać słowa. Dziękujemy za to co nam dałeś i orkiestra ta Największa Orkiestra Świata może być dumna bo pozyskała wybitnego nowego muzyka. Bardzo ci Marku dziękujemy...
... Gdybym miał wrócić teraz do programu, do programu który przygotowałem i który rano wysłałem do studia do redakcji - to powiedziałbym, że nie ma przypadków...

3. Lech Janerka - Omm - Gipsowy Odlew Falsyfikatu - 03:30 (tytuł nr.1; powolutku, z ciekawym tekstem, Janerka na poziomie)
... To sam początek płyty na którą czekaliśmy...ho ho... Sam Lech Janerka opowiada tak: „Podkłady - czyli muzyka do tej płyty, została nagrana w 2012 roku, a potem pisałem teksty (dokładnie mówi) - jedna sylaba na tydzień”. No, ale powstała ta płyta i ja jej nie zatrzymuje: strona pierwsza - utwór drugi...

4. Lech Janerka - Chyba - Gipsowy Odlew Falsyfikatu - 04:28 (tytuł nr.2; bas na poczatek, trochę elektroniki i...kolejny dobry tekst)

... Lech Janerka, nowy album. Utwór nazywa się "Chyba". Gdy słucha się tej płyty, jakoś ręka sama wyciąga się, żeby na kartce papieru zapisać, bo to przecież takie ulotne: „Jakoś nie liczę lat, bo nie liczyłem nigdy chwil” - to z utworu, który się właśnie skończył. A z poprzedniego: „Imbiru więcej, kardamonu mniej” - zostało po tym pierwszym przesłuchaniu i chyba zostanie na dłużej. Odkładam te płytę na trochę, ale jednak odkładam, bo przede mną sterta niezwykłych dźwięków. Zaczynamy tak...

5. Asia - Roundabout - Live at the Carling Academy, Glasgow, UK, 30 November 2006 - 09:01 (tytuł nr.4; zapowiedż i…słyszymy słynny utwór Yesów w wykonaniu Azji)

... Ale cóż to za wokalista z zespołem jest - mógłby ktoś zapytać. Ale nie, nie ten kto uczestniczył w naszym spotkaniu przed tygodniem. To jest ta sama płyta nagrana 30 listopada 2006 roku w Glasgow w Carling Academy, i to jest zespół Asia. Oczywiście z Johnem Wettonem. No, ale ponieważ Steve Howe był obok, no tak sobie zagrali...
... To teraz tylko pół kroku zrobimy. Ta płyta ukazała się już przed dwoma tygodniami. Oto z niej najważniejszy utwór...

6. David Cross Band - Exiles - Ice Blue, Silver Sky - 14:42 (tytuł nr.4; takiego wykonania już dawno nie słyszałem – na kolana)

... dla bardzo wielu odbiorców to najważniejszy album zespołu King Crimson. Ale bez skrzypiec Davida Crossa on po prostu nie jest ważny już. Zespół King Crimson nie będzie już koncertować. David Cross przyjeżdża z tym albumem i ze swoimi cudownymi skrzypcami do Polski w lutym - wiedzą państwo o tym: Katowice-Wrocław-Poznań-Bydgoszcz-Warszawa. I ta cała trasa związana z 50-rocznicą wydania tego albumu King Crimson. Już się cieszę...
... Teraz malusieńkie P.S. będą, bo gdy tydzień temu byliśmy na koncercie - nieznanym do niedawna koncercie - Jimmiego Hendrixa, to pojawił się tam Scott McKenzie. Prosili mnie państwo, żebym odnalazł - to dla mnie żaden problem, to po prostu przyjemność. Notes mały - to się wtedy nazywało zeszyt do słówek - z 1967 roku. Na pierwszym miejscu – „San Francisco” Scotta McKenzie, w sierpniu i we wrześniu. Ale co go zmieniło? Zaskoczenie? Na pierwszym miejscu zmieniło zespół The Beatles – „All You Need Is Love”, który był przez cztery tygodnie. A przed nimi? Też zaskoczenie, bo nie zdajemy sobie sprawy po latach, że tuż przed pierwszym miejscem grupy The Beatles na czele listy przebojów był utwór "A Whiter Shade of Pale" Procol Harum. Naprawdę! „Taka mała lekcja percepcji” - jakby powiedział Lou Reed. No niezwykłe. To wszystko się zaczęło od tego, że zwrócili państwo uwagę na to, że ten zespół The Beatles istniał już wtedy, i również w twórczości zespołu The Mamas & The Papas. Ciekaw jestem, czy państwo ten króciutki utwór rozpoznają od razu, bo przecież znamy go jakby trzy razy szybciej wykonywanym...

7. The Mamas & The Papas - Twist And Shout - Deliver - 02:53 (tytuł nr.5; ciekawa akustyczna wersja hitu Beatlesów)

... The Mamas & The Papas, "Twist and Shout". Państwo kojarzą oczywiście z zespołem The Beatles, bo to oni na pierwszej długogrającej płycie ten utwór wykonali. Nie ich - gdybym szukał na państwa miejscu, to raczej bym się skupił na przykład na „I Call Your Name”, który to utwór John Lennon i Paul McCartney napisali - a ktory zespół The Mamas & The Papas wtedy również wykonywał. Ale to małe szczegóły. Jeżeli chodzi o „Twist And Shout” w wykonaniu The Beatles - mamy od dwóch tygodni jego nową wersję. Nie odtwarzałem jej jeszcze - to wydaje mi się dobry moment. Ale - no właśnie - wszyscy myślą, że to sa te najnowsze-najnowsze nagrania - dołączony jeszcze do nich ten utwór archiwalny, ale teraz dopiero wyczyszczony i pokazany światu. A ja będę miał dla państwa za 3 minuty nagranie z Paulem McCartneyem i Ringo Starrem, którego państwo jeszcze nie słyszeli. Naprawdę! Tak, ale na razie „Twist And Shout”. Proszę mieć świadomość - wtedy pierwszy album zespół The Beatles nagrywał w ciągu jednego dnia. A tak dokładniej nawet niecałego dnia, do późnego popołudnia. I utwór „Twist And Shout” był ostatnim, który nagrywali. John Lennon był zmęczony, głos jego był zdarty. I George Martin był zachwycony - właśnie o to chodziło, żeby to tak zabrzmiało. No i je 60 lat później troszkę oczyszczono i brzmi tak...

8. The Beatles - Twist And Shout - 2023 Mix - The Beatles 1962 – 1966 (2023 Edition) - 02:34 (tytuł nr.4/CD1; brzmi jakoś wyraźniej)

... The Beatles „Twist And Shout”. Przemiksowane w 2023 roku, żeby cieszyć uszy dzisiejszych młodszych odbiorców...
... No to zgodnie z zapowiedzią utwór, w którym gościnnie występują Paul McCartney i Ringo Starr...

9. Dolly Parton, Paul McCartney, Ringo Starr - Let It Be - Rockstar - 04:27 (tytuł nr.29; która to już wersja megahitu Beatlesów – ale jest ok)

... Gościnnie Paul McCartney i Ringo Starr. A gospodynią była Dolly Parton - rozpoznali ją państwo po głosie? To jej 49 album w karierze, tak przynajmniej chwalą się jej wydawcy. Nie doliczyłem się ponieważ nie wiedziałem nawet, że ona tyle albumów w życiu wydała. Ale jest to artystka której czas się nie ima, i jej głosu czas się nie ima. Ma 77 lat a śpiewa tak jak niejedna nastolatka by jej mogła pozazdrościć. Tych nagrań jest więcej, bo kto Dolly Parton odmówi żeby przyjść i...utwór...Elton John - bardzo proszę - zresztą zestaw jest tych artystów którzy przyszli: cały zespół Lynyrd Skynyrd żyjący przyszedł... To płyta do której na pewno kiedyś będę chciał wrócić...
... A teraz? Wiem - patrzę na zegarek. U mnie też 3 minuty po, ale to nie zmienia faktu, że teraz wracamy do płyty Lecha Janerki...

10. Lech Janerka - Pora na zło - Gipsowy Odlew Falsyfikatu - 03:51 (tytuł nr.8; spojne tempo z ważnym tekstem, ciekawa instrumentacja)

... „Fortepiany znów z hukiem lecą na bruk” - wynotowałem przy pierwszym przesłuchaniu. A gdybyśmy tak nie zatrzymali płyty...

11. Lech Janerka - Lewituj - Gipsowy Odlew Falsyfikatu - 04:06 (tytuł nr.9; elektroniczny podkład, świetna produkcja)

... Czy wyobrażają sobie państwo jak może wyglądać odwrotne tło? No właśnie - a ono jeszcze woła. Ależ te... układa te słowa obok siebie. Jak on napisał? „Pisałem słowa w tempie sylaba na tydzień”. To dobrze, odkładam na trochę tę płytę jeszcze, jeszcze chcę żeby wróciła...
... A teraz - zamówili państwo, żeby ta argentyńska grupa i ta argentyńska płyta wróciła. Tak, jest w niej coś absolutnie niezwykłego. Nawet w tych utworach - nazwijmy to - troszkę wokalnie płaczących...

12. Percival - Of Heroes Long Time Gone - The Seventh Seal - 03:42 (tytuł nr.10; finałowa ballada, piękna melodia, fajne gitarowe solo)

... Percival. Cieszę się, że spodobała się państwu ta muzyka. Takie nagłe odkrycie - ni stąd ni zowąd - a to Argentyna...
... Następne nagranie, to z płyty która jest dopiero przygotowywana...

13. Dezerter - Żółć - 02:39

... Dezerter - niesamowite prawda? Taka energia? Mamy rok 2023. To utwór z płyty dopiero przygotowywanej. Cieszę się na następne utwory. Jak tylko będą - dam państwu znać...
... A teraz w sprawie tej energii. No nie można tej myśli gdziekolwiek indziej schować. Odszedł od nas dzisiaj Marek Ałaszewski. Sprawdźmy tę energię sprzed prawie 60 lat...

14. Klan - Automaty – Klan EP - 03:16 (tytuł nr.4; kanon polskiej muzyki rockowej)

... Marek Ałaszewski. Bardzo nam Ciebie Marku będzie brakowało...
... Do końca audycji mam jeszcze: raz-dwa-trzy-cztery-pięć. Pięć tylko? Aaaa, bo one nie są takie krótkie. Pięć niezwykłych płyt. Może umówmy się tak: pierwszy oddech i wszystko jasne...

15. Till Lindemann - Tanzlehrerin - Zunge - 04:22 (tytuł nr.6; znakomity erotyczny tekst – to taki akustyczny Rammstein)

... Czy państwo też tak mają? Słuchają państwo utworu nowego, z nowej płyty i myślą sobie jakby to zabrzmiało na koncercie? Till Lindemann, on przyjeżdża do katowickiego Spodka, i to będzie po prostu można zobaczyć...
... Słuchałem poprzedniego utworu i myślałem o tym, jak widziałem koncert zespołu Klan w Warszawie w klubie Hybrydy. Mała scena, mały koncert - ależ niezwykłe to było napięcie. Małe kluby mają to do siebie. Mówię o tym, ponieważ za chwilkę do tego klubu przyjedzie zespół Soft Machine. Nie tylko do Hybryd. On będzie: w Katowicach we wtorek, w Warszawie we środę, w czwartek w Bydgoszczy, w piątek w Poznaniu. Zespół którego nazwę jednym tchem wymienialiśmy obok Yes, obok King Crimson - w tamtych latach. A dziś? On cały czas działa. Soft Machine...

16. Soft Machine - Back in Season - Other Doors - 07:17 (tytuł nr.13; pasujący na finał plyty, która mieści się w moim prywatnym Top 40 roku 2023)

... Mike Oldfield powiedziałby: „Przy takiej muzyce możesz zobaczyć co chcesz”. A no właśnie, Soft Machine. To z tegorocznej płyty. Płyta się nazywa „Other Doors”, utwór „Back in Season”. Cztery koncerty w najbliższych dniach: Katowice – wtorek, Warszawa – środa, Bydgoszcz – czwartek, Poznań - piątek. To małe koncerty, ale ile tam jest... Jak to było? Dla głowy, dla nóg i dla serca. No tak...
... Następna płyta - w sumie nie mogę powiedzieć że podobna, bo zupełnie inna. Ukazała się przedwczoraj. Spore fragmenty już poznaliśmy, no ale jest to podobieństwo, bo "widzisz wszystko to co tylko chcesz". A zapewnia Mariusz Duda...

17. Mariusz Duda - Bots` Party - AFR AI D - 05:00 (tytuł nr.4; klawisze, elektronika, ale dobrze, że pod koniec słychać gitarowe solo)

... “AFR AI D” - tak się nazywa nowa płyta Mariusza Dudy. No jest, kręcą się te krajobrazy, przebiegają przed oczyma. To było trzecie od końca, najważniejsze dziś nagranie...
...To drugie też nie da państwu zasnąć, ale zupełnie inaczej, bo to... Jakby to powiedzieć? Korzenne granie? Tak mówiliśmy niedawno. Proszę sprawdzić...

18. Kenny Wayne Shepherd - Ease My Mind - Dirt On My Diamonds, Vol. 1 - 06:56 (tytuł nr.8; finałowy blusior z wyższej półki, oj lubi pan Piotr te ostatnie utwory na płytach)

... Ależ rozkołysał nas ten utwór. Kenny Wayne Shepherd. To jest jego nowiusieńka płyta. W piątek się ukazała - "Dirt On My Diamonds"...
... No i teraz dłuższy utwór, zajrzałem na ekran. Muszę erratę wprowadzić do dat koncertów Soft Machine. Bardzo dziękuję państwu za prawidłowe: Katowice w czwartek, Warszawa w piątek, Bydgoszcz w sobotę, Poznań w niedzielę. Tamte co podałem odwołuję. No i co jeszcze? Jeszcze poczytałem o różnicy - tak, kolejnej - pomiędzy wyższością muzyki z lat 60ych a obecną lub odwrotnie...
... Na koniec Lech Janerka - "Nie śpię, śpię i nie śpię" - i nie da państwu zasnąć. A ja nie mogę się jeszcze pożegnać. Tak Lech kazał...

19. Lech Janerka - Nie śpię, śpię i nie śpię - Gipsowy Odlew Falsyfikatu - 06:50 (tytuł nr.10; taaak, to znowu ostatni utwór na płycie, ale jaki – z ukrytym końcem tzw. Hidden Track, proszę w 6:50 wcisnąć klawisz pauzy pomimo, że do końca są jeszcze 3 minuty – ja nie mam takiej możliwości)

... I taką niespodziankę przygotował dla prezenterów Lech Janerka. No bo niby się ta płyta kończy. Tydzień temu o tej porze taką przerwą zespół The Mamas & The Papas w utworze „Monday Monday” mówił, że przed nami ważny poniedziałek. Zaledwie tydzień temu, a ja patrzę na kartkę – „Zakrzywiam czas i szukam znów tej wiary w dreszcz i pięknych bo nieostrożnych słów”. Dziękuję państwu za dziś. Do następnej najdzielniejszej. Wszystkiego dobrego do usłyszenia...

20. Lech Janerka - Nie śpię, śpię i nie śpię - Gipsowy Odlew Falsyfikatu - 03:01 (tytuł nr.10; Hidden Track za ostanim utworem, po 10-sekundowej przerwie, teraz prosze na 7:02 włączyć klawisz play – psychodelicznie i tak nagle się kończy)


I jeszcze, jeśli chodzi o zakończenie tej audycji przez Piotra kaczkowskiego... Utwór Lecha Janerki "Nie śpię, śpię i nie śpię" trwa ponad 10 minut. Pan Piotr podzielił go na dwie części: pierwszą długości 6:50 zagrał najpierw, później mówił i ostatnią część puścił na końcu audycji. Oczywiście ja nie mogłem zrobić tej sztuczki, przepraszam. Dlatego utwór ten zagrałem w całości...

To była 145-a audycja Max 357 Piotra Kaczkowskiego wyemitowana 19 listopada 2023 roku przez Radio 357. Na wysłuchanie 19 utworów potrzebujecie 102 minuty.
Ścieżka dźwiękowa tradycyjnie u mnie na Spotify, pod niżej podanym adresem:
https://open.spotify.com/playlist/3ZUq7 ... 8f30a94f4c
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Weteran1956
szpula
Posty: 58
Rejestracja: 12.07.2023, 18:40

Re: Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

Post autor: Weteran1956 »

Niech Pan da znać, jeśli Pan Piotr puści coś Grand Funk Railroad.
Koniecznie proszę zwrócić wtedy uwagę, czy polubił wreszcie te grupę, czy też dalej nie cierpi ich grania tak, jak w roku 1972 :lol:
Awatar użytkownika
Retromaniak
japońska edycja z bonusami
Posty: 3054
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Re: Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

Post autor: Retromaniak »

Max 357 Nr. 154 21.01.24
-----------------------------------

Ważne i różnorodne płytowe premiery przyniósł kończący się tydzień. Wybrałem ponad dwadzieścia utworów i zamierzam je najniedzielniej pomieścić. Zapraszam.
Na pytanie z poprzedniej audycji o "płaszcz pożyczony od Jamesa Deana" najlepiej odpowie fotografia. Zrobiona na Times Square w Nowym Jorku w deszczowy świt 1955 roku przez Dennisa Stocka z tygodnika Life.

Obrazek

...Ale się rozmarzyliśmy...
...A tymczasem na karteczce - pięknie grają panie doktorze - na karteczce napisane tak: jest niedziela jest dwudziesta pierwsza...

Jethro Tull – Cheerio (sygnał)

... Przy mikrofonie Piotr Kaczkowski, kłaniam się państwu pięknie i zapraszam na najbliższe dwie godziny pod hasłem Max 357. Napisałem państwu dzisiaj raniutko, że ważne i różnorodne płyty ukazały się w tym tygodniu. Wspaniałe premiery płytowe. No i one wypełnią dzisiejszy program. Ponad 20 utworów wybrałem, ale najpierw spróbujemy spełnić - no tak, ja przyznaję się. Tego utworu nie było, zwykle pojawia się na przełomie roku. Państwo napisali do mnie, a ja wszystkie listy - pisane do mnie i te zostawiane w miasteczku(któremu też się kłaniam) i te, które państwo adresują do mnie i zostawiają na moim Facebooku - wszystkie czytam, biorę wszystkie pod uwagę. I tam było napisane tak: „...No jak można 30 lat, 30 lat gdy usłyszeliśmy to nagranie po raz pierwszy...” Ja wiem, ono jest bardzo długie, ale jeżeli - to tylko na początek - bo nic nie ma piękniejszego niż taki wstęp...


1. Yes - ENDLESS DREAM a) SILENT SPRING b) TALK c) ENDLESS DREAM - TALK - 15:44 (tytuł nr.7; dawno nie słyszałem, chociaż płyta stoi na półce – bardzo dobre)

... To ostatni utwór - a właściwie - zestaw utworów zamykający album zespołu Yes, zatytułowany "Talk", sprzed 30 lat.
Dla większości z państwa nuty doskonale znajome, „mrówki” te same. Ale pomyślałem - przecież możliwe - tak jak niedawno obchodziliśmy rocznicę płyty "Union" (‘91 rok) - i też znaleźli się słuchacze, którzy usłyszeli ją po raz pierwszy. Nie wykluczam, że te dźwięki przed chwilą trafiły w czyjeś uszy po raz pierwszy. Czy zachwyciły? Czy czasy się już tak zmieniły, że taka muzyka nie dociera tak jak 3 dekady temu? Jon Anderson, gdy niedługo po wydaniu tej płyty miałem okazję z nim rozmawiać, powiedział: "jeżeli to ma być ostatni album grupy Yes, to jestem bardzo szczęśliwy, że zakończyliśmy dobrą płytą". Ale wszyscy wiemy co było dalej. Tam była ta przerwa między „Union”, kiedy były te dwa zespoły połączone ze sobą na scenie (8 muzyków), i 92-i składanka, i 93-i składanka. Nagle ta płyta - "Talk". No dobrze. Cieszę się, że mnie państwo namówili. Ten utwór zawsze około Świąt Bożego Narodzenia jest w koszyku. Nie zawsze się pomieści, chyba, że ktoś mi przypomni...
... No i teraz zespół odrobinę młodszy niż Yes – uwaga – taaak - odrobinę młodszy. W piątek wydał swoją nową płytę. Czy pasy zapięte? Będzie spory wstęp, ale wszystko jedno. Strona pierwsza - utwór pierwszy i od razu drugi...


2. Saxon - The Prophecy - Hell, Fire And Damnation - 01:24 (tytuł nr.1; typowa uwertura spreparowana na klawiszach)
3. Saxon - Hell, Fire And Damnation - Hell, Fire And Damnation - 05:32 (tytuł nr.2; mocne riffy – prawdziwy Saxon – noga sama chodzi)

... Strona pierwsza - utwór pierwszy i od razu drugi. Ten sam wstęp – przepowiednia, już państwa wciągnął w płytę, no a potem... „Hell, Fire And Damnation". Tak to jest Saxon. Tak to jest nowa płyta zespołu Saxon, która ukazała się przedwczoraj. Co by było gdybyśmy nie zatrzymali płyty?...


4. Saxon - Madame Guillotine - Hell, Fire And Damnation - 05:24 (tytuł nr.3; mięsisty bas na początek, a dalej - buja, aż chce się słuchać głośniej)

... No pięknie, piękny Saxon, wspaniała płyta i odkładam ją, ale nie na długo. Myślę, że za jakieś pół godziny - jeśli państwo patrzą na zegarek. Swoją drogą Biff obchodził w poniedziałek 73-urodziny. No, to trzeba powiedzieć - sprawił sobie na własne urodziny fantastyczny prezent...
... To teraz druga długogrająca płyta, no troszkę krótsza niż album zespołu Saxon. Słuchając pierwszego utworu, to proszę się chwilkę zastanowić. Gdyby on docierał zza ściany od sąsiadów, to by państwo powiedzieli, że to jaki polski zespół wykonuje?...


5. Green Day - One Eyed Bastard - Saviors - 02:52 (tytuł nr.4; oni nic się nie zmieniają – post-punkowo, z przytupem)

... Gdyby to docierało zza ściany, to bym powiedział: no nasłuchali się Munka Staszczyka. Prawda? No, ale jest piękny. Green Day, nowa płyta. Zacząłem od tego utworu, no bo inaczej nie było by żartu. Ale - patrząc na całą płytę - utwór pierwszy znamy już od dawna. A sprawdźmy utwór drugi...


6. Green Day - Look Ma, No Brains! - Saviors - 00:02:03 (tytuł nr.2; i dalej na wesoło, niezłe tempo)

... No i proszę bardzo, Green Day jak żywy. To jeszcze sprawdźmy - użyję tego samego określenia: co by było gdybyśmy nie zatrzymali płyty...


7. Green Day - Bobby Sox - Saviors - 03:44 (tytuł nr.3; jest wolniej, bardziej melodyjnie, ale wcale nie ciszej)

... Zgrabniutkie te trzy utwory. I cała płyta jest taka: krótkie, zgrabne, ładne. Tam jest jeden dłuższy utwór i troszkę przyznam się państwu - schowałem go prawie na dobranoc. Green Day na dobranoc? Och, zobaczymy. Na razie odkładam tę płytę - jak słyszeli państwo - na trochę...
... Mamy trzy zwiastu... jeszcze będzie w tej godzinie jedna prawdziwa płyta i warta państwa uszu, ale na razie mamy trzy zwiastuny większej całości, która wkrótce. Pierwszy? No zaczyna się od testu mikrofonu...


8. BAiKA - Pytanie? - 02:56

... No i to utwór, o którym można powiedzieć: nowe to stare tyle, że po przejściach. Tak mówią Katarzyna Figaj i Piotr Banach - czyli zespół BaiKa. Jeszcze jest taka linijka opowieści: „Tytuł „Pytanie” stawia w wątpliwość czy Karfi naprawdę oczekuje odpowiedzi, czy to raczej zwykła figura retoryczna”. Fragment szykowanej większej całości...
... Tak samo dotyczy ta zapowiedź następnego utworu, z tym, że większa całość - oooch - już za tydzień...


9. New Model Army - Coming or Going - 03:35

.. To na razie ujawniony fragment z płyty. Cała płyta za tydzień - jeżeli dotrze - myślę że dotrze - to obiecuję, że nadstawimy ucha. New Model Army. Ach jak tęsknię za słowem Nowa Modelarnia sprzed lat, no ale cieszmy się, że ta płyta do nas dociera...
... Następny? Też zwiastun. Nic państwu nie powiem - głos wyjaśni wszystko...


10. Natalia Grosiak - Jesteś piękny - 04:58

... Pamiętam jak państwo napisali - słysząc jej pierwsze nagranie: „ma głos jak szpileczka”. Natalia Grosiak. Jestem zauroczony jej wykonaniami od pierwszego utworu jaki do mnie dotarł. Tym razem ma to być projekt solowy. Nie znam szczegółów, ale jak tylko będę znał, podzielę się nimi z państwem...
... No i tak, patrzę na „Placyk przed...” – nie-nie, jeszcze nie, jeszcze 10 minut. Ale te 10 minut zdumiewające. Może tak: gdy się płyta ukaże (o, to ładna zapowiedź), gdy się płyta ukaże: strona pierwsza - utwór drugi...


11. The Smile – Teleharmonic – Wall Of Eyes – 05:10 (tytuł nr.2; elektroniczny początek, Yorke jakiego znamy i lubimy – piękne)

... Thom Yorke, Jonny Greenwood, Tom Skinner - The Smile. Oooch, jakież to piękne. Za tydzień cała płyta - a tu ujawniony taki - Amerykanie mówią „teaser”, tak żeby przyciągnąć. To co, przełożymy na drugą stronę? Ciekawi są państwo? Proszę bardzo...


12. The Smile - Read the Room - Wall Of Eyes – 05:14 (tytuł nr.3; crimsonowskie gitary z czasów “Dyscypliny” – niesamowity numer)

... No właśnie, ja też „thinks so”. Ale... No może zapiszę sobie na kartce: za tydzień w audycji Max 357 - The Smile (nowa płyta) i Nowa Modela... Modelarnia - i tu jak w amerykańskiej reklamie ktoś powie: „powtórz jeszcze raz, proszę”...
... Dobrze. Do Kuźni? Bardzo zapraszam...


13. Saxon - 1066 - Hell, Fire And Damnation - 04:03 (tytuł nr.8; “galopujący” rytm, ale wszystko doskonale pasuje, wyborne granie)

... Ten Sixty Six. No jakby nie było - bitwa pod Hastings. Saxon, nowa płyta. To jeszcze raz: gdybyśmy nie zatrzymywali - to takie dźwięki...


14. Saxon - Witches Of Salem - Hell, Fire And Damnation - 05:11 (tytuł nr.9; słychac w tle jakieś krzyki – pasuje do tytułu, znowu dobry kawałek)

... Kierownik Kuźni to zadowolony dzisiaj. Saxon, no świetna ta nowa płyta. No i urodziny Biffa - tak, powtórzę - były w poniedziałek. 73 - dobry rocznik...
... To, czy jesteśmy jeszcze w Kuźni? No tak troszkę pół na pół. Ale proszę się wsłuchać...


15. Myrath - Into the Light - 04:55

... No proszę bardzo. To ja teraz przeczytam państwu laudację. Napisał ją Pär Sundström z zespołu Sabaton. Napisał tak: "pochodzący z Tunezji Myrath jest najbardziej niedocenianym zespołem w historii. Ich nowy album naprawdę mnie ekscytuje. Mają w sobie coś świeżego i są świetni na scenie. Zagrali koncert na małej scenie, gdzie nikt nie przynosi więcej niż gitary i wzmacniacze. Oni przywieźli dwie ciężarówki sprzętu. To było niesamowite". No proszę bardzo, to taka laudacja. A płyta tunezyjska za tydzień - dwa - trzy... Powiedzmy, że za dwa tygodnie, a to był jej tylko zwiastun i wstęp...
... "Muzyka Rożna i Rożniasta"? No dobrze zróbmy tak. „Na urodziny swoje - a obchodze (uwaga) 78-e - postanowiłem wydać płytę”. No to ja państwu z tej płyty odtwarzam jeden utwór...


16. Robby Krieger - Samosas & Kingfishers - Robby Krieger & The Soul Savages - 05:15 (tytuł nr.2; zgadzam się z tą karawaną, do tego sitar – instrumental po którym chce się sięgnąć po całą płytę)

... No trochę pachniało afrykańską pustynią, karawaną, wielbłądami. Robby Krieger - tak Robby Krieger - słynny gitarzysta, słynny muzyk The Doors - wydał swoją solową płytę. Na urodziny, 78-e. No troszkę później, bo album się ukazał przedwczoraj, a on miał urodziny 8 stycznia. Państwo czasami sprawdzają i nawet zadają takie pytanie i nawet piszą: „ciekawe czy Piątrek będzie pamiętał, albo czy powie”. Dwa tygodnie temu zrobiłem sobie taką listę (ktoś też mi przypomniał). 126 lat wcześniej urodził się Al Bowlly. Taaak, ale chodziło o to, że cztery lata minęły od śmierci Neila Pearta. Nic się nie wydarzyło tego dnia, natomiast wielbicielom talentu zespołu Rush mogę powiedzieć, że spodziewam się unikatowych nagrań koncertowych, które mają się ukazać w trzydziestolecie. No to słynny „COUNTERPARTS”. Ale zapisałem sobie jeszcze wtedy taką długą listę na 8 stycznia i żeby państwu powiedzieć, że nie pomieściło się: Elvis Presley, Shirley Bassey, David Bowie, Robby Krieger, R. Kelly nawet miał swoje urodziny. No, tak czasami bywa. Nie wszystko się pomieści...
... To teraz: raz - dwa - trzy, "różne i różniaste". Trzy, ale jakie ładne - wszystkie trzy. Oto pierwszy...


17. Coals - nowy świat - 02:35

...Coals. To zespół, który szykuje swoją nową płytę na (uwaga) pierwszy kwartał. Album się będzie nazywać "Sanatorium" i dostałem linijkę tekstu. Mogę państwu całą przeczytać: "piosenka jest w języku polskim z retro futurystycznym klimatem (i dalej)... To nostalgiczna piosenka, która obraca się wokół idei, że z największego upadku (nadal cytuję) można wyłonić się i znaleźć nadzieję w życiu". No tro...troszkę się przeraziłem. No tak czasami bywa. Komputer tłumaczy z obcego języka i takie wychodzą cudeńka...
... Następne? Dobrze. Nowy utwór, nowa płyta, 20 lat historii najmniej. Utwór znają państwo na pamięć, ale w tej wersji jeszcze nie...


18. Nouvelle Vague, Bijou - Shout - 03:29

... To "Shout", to fenomenalny był utwór. Świat po prostu nucił go na potęgę, a teraz Nouvelle Vague. Czy przeczytać jedno zdanie, które Google prawdopodobnie przetłumaczyl, albo inny komputer. Aż się boję: "złożenie hołdu post-punkowym piosenkom przez zachowanie ich melancholii i wykonanie ich w chłodnym stylu lounge i chill aka bossanova, jest kluczem do sukcesu grupy". No, proszę bardzo. Cały album będzie w lutym. Bardzo proszę, taaak...
...no to jeszcze jedno "różne i różniaste" nagranie. Takie wyłowiłem - ano właaaśnie... Czy powiedzieć państwu? Wśród najnowszych sensacyjnych produkcji wytwórni 4 AD? Uwaga - oto ono...


19. Helado Negro - Best For You and Me - 03:05

... To zespół Helado Negro. Nagranie dotarło ze słonecznego Wandsworth w Londynie z grupy 4AD. No ja wiem, większość z państwa jest przyzwyczajona do innego brzmienia tej, można powiedzieć, kultowej wytwórni. Wśród najważniejszych zespołów? No tak - był ten...


20. Cocteau Twins - Theft, And Wandering Around Lost – Treasure Hiding: The Fontana Years - 04:28 (tytuł nr.4/CD1; niesamowity jest ten głos ‎Elizabeth Fraser – nie do podrobienia)

... Pytają mnie państwo, czy to, że pojawiają się tydzień temu i teraz - te niby nowe-stare nagrania - czy to może coś oznaczać? Nie, nic poza tym, że to są odświeżone płyty dwie i to nie 4 AD akurat. Bo właśnie te dwie płyty zostały wydane po rozwiązaniu kontraktu z tą zacną wytwórnią. "Theft, And Wandering Around Lost". 30 lat i odrobina, od dnia w którym usłyszeliśmy ją po raz pierwszy. Jeżeli będzie więcej - natychmiast dam państwu znać, bo na razie to chyba tylko te dwie...
... No i rozpoczęliśmy trzyutworowy zestaw. Tak, tylko, że ten środkowy może być podwójny...


21. Green Day - Corvette Summer - Saviors - 03:02 (tytuł nr.9; 3-minutowy, nadający się na party, z fajnym riffem, pośpiewać też można)

... To Green Day. Aaach, no a teraz dopiero ta obiecana kołysanka...


22. Green Day - Father to a Son - Saviors - 03:54 (tytuł nr.13; oj wchodzi w ucho ta “kołysanka”)

... No takiego utworu to się państwo chyba nie spodziewali. Takiej kołysanki od zespołu Green Day...
...No to jeszcze bardziej się państwo nie spodziewali, że na koniec będzie Saxon. No tak, bo skoro otworzyliśmy płytę to figurę trzeba domknąć. Wszystkiego dobrego i dziękuję za dziś. Zapraszam za tydzień o 21:00. Dobrej nocy...


23. Saxon - Super Charger - Hell, Fire And Damnation - 04:47 (tytuł nr.10; świetne zakończenie albumu, oj będę musiał go z uwagą posłuchać w całości)



Tym razem na ostro zakończył Piotr Kaczkowski swoją niedzielną audycję Max 357.
Nosiła ona numer 154 i zawierała 23 nagrania. Do wysłuchania muzyki z tej audycji potrzebujemy 103 minuty. Audycja została wyemitowana przez Radio 357 21 stycznia 2024 roku.

Kompletny zestaw utworów jest do odsłuchania u mnie na Spotify pod niżej podanym adresem.

https://open.spotify.com/playlist/0QeJ3 ... cdbae640b9
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Awatar użytkownika
Retromaniak
japońska edycja z bonusami
Posty: 3054
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Re: Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

Post autor: Retromaniak »

Max 357 Nr. 155 28.01.24
-----------------------------------

Kilkanaście błyszczących premier przemieszanych z archiwalnymi niezapominajkami. Reprodukcja koncertowej ulotki sprzed 65 lat nieprzypadkowa. Zapraszam najniedzielniej.

Obrazek
Obrazek

...A na mojej karteczce jest napisane, że wtedy jest teraz. Jest niedziela, jest dwudziesta pierwsza...

Jethro Tull – Cheerio (sygnał)

... przy w mikrofonie Piotr Kaczkowski. Kłaniam się państwu pięknie. Widzę za oknem, że orkiestra gra. Widzę zegar na Pałacu Kultury w Warszawie. I widzę również przed sobą stertę płyt i stertę utworów, które na dziś wybrałem dla państwa. Mam ich prawie 30. Ile zdążę, tyle państwu odtworzę. One są w miarę poukładane. Niestety musimy zacząć od smutnej wiadomości: odeszła Melanie Safka. Ja wiem że dla większości z państwa to nazwisko niewiele mówi. To artystka, która zabłysła (można by powiedzieć) na festiwalu Woodstock w 1969 roku. Ważna była wtedy tak, że porównywano ją z Jean Baez, z Joni Mitchell, nawet z Janis Joplin. Niewiele miała przebojów. Ten najważniejszy chciałbym przypomnieć państwu teraz...

1. Melanie - Brand New Key - Gather Me - 02:27 (tytuł nr.4; jak ja dawno tego nie słyszałem)

... Melanie Safka. Odeszła od nas do „Największej Orkiestry Świata” w tym tygodniu. Gdyby nie ta wiadomość, która dotarła w ciągu ostatnich dni prawdopodobnie rozpoczęlibyśmy audycję od takiego dobrze państwu znanego - chociaż w tej wersji troszkę mniej - utworu...


2. Nick Mason's Saucerful of Secrets - Fearless - Live at the Roundhouse - 05:02 (tytuł nr.4; fajna wersja, jedno z moich ulubionych nagrań Floydów)
3. Nick Mason's Saucerful of Secrets - Obscured By Clouds - Live at the Roundhouse - 04:27 (tytuł nr.5; a to z “filmówki” Floydów – rewelacja)
4. Nick Mason's Saucerful of Secrets - When You're In - Live at the Roundhouse - 01:55 (tytuł nr.6; i jeszcze raz z “filmówki”)

... Ależ mieliśmy szczęście. Trzy razy w Polsce: Nick Mason i jego zespół Saucerful of Secrets wystąpił. Trzykrotnie mieliśmy okazję słuchać tych nagrań. Nick Mason skończył wczoraj 80 lat. Otworzyłem sobie tę rozmowę z nim - odtworzyłem, ale i przeczytałem. To rozmowa, długa piękna rozmowa. I właśnie pomyślałem , że chciałbym mu za to podziękować. Za to, że wtedy tyle mądrych słów powiedział, dokładnie poukładanych. A przecież napisał książkę i nie było potrzeba, żeby wszystko jeszcze raz opowiadał. To się ta rozmowa kończy takim zdaniem. Ja pokazuję mu fotografię zrobioną 1 lutego 1967 roku i pytam czy ktokolwiek z nich miał wtedy przeczucie, że to się tak potoczy. tak rozwinie. A on mówi: "...w życiu bym w to nie uwierzył. (i dalej) W 1967 nikt nie sądził, że grupy będą istnieć przez długie lata. Powszechnie uważano, że rozpad grupy i powrót jej do miejsca z którego się pojawiła nastąpi wraz z pierwszą zmarszczką". Wszystkiego dobrego i pięknych następnych chwil, bo wiemy przecież, że to nie zakończenie działalności...
... No to teraz spokojnie, już mogę przejść do sterty płyt, która pojawiła się przed chwilą. Jeżeli lubią państwo nowości, będą państwo zachwyceni, bo one - w paru takich paczuszkach po 10 minut - będą się dzisiaj pojawiały. Zaczynamy od płyty na którą wszyscy chyba czekaliśmy najbardziej. Oto strona pierwsza - utwór pierwszy...


5. New Model Army - First Summer After - Unbroken - 04:13 (tytuł nr.1; ten zachrypnięty wokal i gitara, 1:18 zaczyna się na dobre, niezły numer)

... New Model Army. Tak... jak my czekaliśmy na tę płytę. Najkrótsza recenzja? Sami ją sobie państwo napiszą pod koniec audycji, jeżeli oczywiście państwo nie znają ani tej płyty, ani jej wybranych fragmentów. No więc moje ulubione: "A co by było, gdybyśmy nie zatrzymali płyty?"...


6. New Model Army - Language - Unbroken - 03:45 (tytuł nr.2; o jak pięknie “brzęczy” bas, i do tego ten rytm, jest dobrze)

..."Pisaliśmy i nagrywaliśmy pomysły we własnym studiu od połowy 2021 roku”. Tak długo trwała rejestracja i powstawanie tej nowej płyty Nowej Modelarni. Chętnie bym państwu odtworzył dużo, dużo utworów z tego albumu. Jeszcze zrobimy sobie odrobinkę później, ale na razie... nie mogę jeszcze jednego utworu państwu nie zaproponować. Strona pierwsza - nagranie czwarte - "I Did Nothing Wrong"...


7. New Model Army - I Did Nothing Wrong - Unbroken - 04:55 (tytuł nr.4; nerwowy początek, czy są tu skrzypce?, w lewej kolumnie słyszę sekcję, 2:17 grają już wszyscy – robi wrażenie)

... Odkładam tę płytę, ale nie na długo. Nie, jeszcze dzisiaj powróci. Na pewno. Ileż siły jest w tej muzyce. No Justin Sullivan, 40 lat istnienia grupy New Model Army. Pięknie, pięknie po prostu...
...No to teraz następne takie odkrycie państwa. Zespół nazywa się The Smile, ale wszyscy wiedzą o kogo chodzi. Tydzień temu pozwoliłem sobie odtworzyć dwa utwory, a teraz już mamy całą płytę, no i to nagranie wydaje mi się najpiękniejsze ze wszystkich...


8. The Smile - I Quit - Wall Of Eyes - 05:32 (tytuł nr.6; też bardzo lubię ten numer)

... Ależ nas prowadzi tą ścieżką. No i to metrum, takie połamane po prostu. The Smile. Dobrze, że poznaliśmy tyle zwiastunów. Teraz inaczej, łatwiej chyba będzie nam całą płytę przyjąć...
... No i teraz rozkładam tę ulotkę. Wielokrotnie opowiadałem państwu o niej, przynosiłem ją do studia – och, ile lat, nie wiem. 30 lat to ona (ta ulotka) mieszka w okładce płyty Buddy'ego Holly'ego. Natomiast mam ją znacznie, znacznie dłużej. Troszkę jest poniszczona i poniszczoną taką otrzymałem. To jest ulotka z zimowej potańcówki, która miała miejsce w poniedziałek 2 lutego 1959 roku. To 65 lat temu, w Clear Lake w stanie Iowa. Mnóstwo młodych ślicznych artystów: Buddy Holly, Big Popper, Richie Valens, Dion, Frankie Sardo i jeszcze inni, którzy tu, na okładce nie są wymienieni. Wiem, że przynosiłem tę okładkę i opowiadałem państwu o tej muzyce i o tym co się wydarzyło potem. I o tym, że był to ten dzień, o którym Don McLean napisał - "Muzyka umarła". Dwa tygodnie temu przyniosłem płytę The Vaccines, która nawiązuje do Buddy'ego Holly'ego, do tego dnia, do tej piosenki "gdy muzyka umarła", do "dnia w którym muzyka umarła". Zbliża się kolejna rocznica, 65-a. Bez tej muzyki, bez tamtych ludzi świat naszych dźwięków na pewno byłby inny. Przyniosłem trzy. Teraz chciałbym państwu odtworzyć jako pierwszy, no ślicznie otwierający tę część programu - Big Bopper...


9. The Big Bopper - Chantilly Lace - Chantilly Lace - 02:25 (tytuł nr.1; znany numer)

... The Big Bopper - "Chantilly Lace". Opowiadałem państwu wielokrotnie o tej okładce i nagle zdałem sobie sprawę, że mogę ją państwu pokazać. I zrobiłem to, pierwszy raz i... to jednak te nowe media to jest coś niezwykłego. Mogłem państwu ją pokazać, nie muszę jej w ogóle opowiadać. Mogą sobie państwo przesunąć, zobaczyć front okładki, zobaczyć środek, zobaczyć tę reklamę z psami na tylnej stronie. Clear Lake w stanie Iowa. Gdybym chciał opowiedzieć państwu film "La Bamba", ale państwo na pewno go widzieli, albo będą państwo zainteresowani i ten film zobaczą. To Richie Valens, który też niestety wsiadł do tego samolotu w zimową noc. Ritchie Valens śpiewający "Come On, Let's Go"...


10. Ritchie Valens - Come On, Let's Go - Single Version - The Ritchie Valens Story - 02:05 (tytuł nr.4; kolejny klasyk)

... Ritchie Valens, "Come On Let's Go". Tu jeszcze są napisane inne tytuły jego ważnych utworów. A tak naprawdę to "La Bamba", no chyba jednak była tym najważniejszym...
...No i Buddy Holly, na którego powołuje się chyba każdy. Ale z tych największych? No to: Bob Dylan, no to Clapton, no to Mark Knopfler. Z zespołów? The Beatles, The Rolling Stones. Wielu by można wymienić - Elvis Costello, Elton John też. Wszyscy sympatycy i widzieli w tej muzyce, słyszeli w głosie Buddy'ego Holly'ego tę nową falę. Nową falę, która przyszła po pierwszym rockandrollu - końcówka lat 50-ch. Utwór "Not Fade The Way", którego chciałbym żebyśmy teraz posłuchali, państwu się będzie kojarzył może raczej z Rolling Stones. Ale taka była jego poprzednia wersja...


11. Buddy Holly & The Crickets - Not Fade Away - The "Chirping" Crickets - 02:22 (tytuł nr.2; prawie akustyczna wersja)

... Buddy Holly - "Not Fade The Way". Jeszcze dziś Buddy Holly powróci na chwilkę. Nie przypadkowo powróci, bo pojawi się człowiek, który nie wsiadł do tego samolotu. Oddał swoje miejsce. Powiedział: "Dobrze się czuję, nie jestem przeziębiony, dam sobie radę, pojadę autobusem. Spotkamy się jutro". Tego człowieka przyprowadzi dziś do audycji Mark Knopfler. Ale to jeszcze nie teraz...
... Na razie mamy 10 minut do "Kuźni". A kto będzie? Nowa Modelarnia? Nowa Kuźnia? Sprawdźmy jak młody zespół, tę muzykę, którą wtedy młodzi artyści nam oferowali, jak on ją dziś odczytuje. Nowa płyta Dead Poet Society...


12. Dead Poet Society - 81 Tonnes - FISSION - 04:00 (tytuł nr.10; niepozorny początek, ale w 50-ej sekundziej jaki niesamowity riff wchodzi – top)

... i jak się tak nagle wyciszyło wszystko. A tam jeszcze echo, echo gra cichutko jeszcze. Dead Poet Society. To jest z tej nowej, długo oczekiwanej płyty. Różne utwory tam są. Ja wybrałem najpierw pięć - okazało się, że nie zmieszczą mi się. Potem trzy - nie wiem czy się zmieszczą, ale dwa na pewno. Ten drugi nazywa się "I hope to hate me"...

13. Dead Poet Society - I hope you hate me. - FISSION - 03:40 (tytuł nr.5; bardzo energetyczny, noga sama chodzi)


... I tak porozrzucane te dźwięki są po całej płycie. Odtworzyłem dla państwa dwa utwory, jakby dwie skrajności. Chociaż pośrodku też piękne dźwięki mają miejsce. Dead Poet Society...
... No i pół minutki wcześniej niż zegar wybije. A no sprawdźmy, jak tam w "Kuźni" dziś...

14. Bruce Dickinson - Rain on the Graves - 05:04


…... Bruce Dickinson. Rozpoznali go państwo po głosie? To będzie chyba taka opowiadana płyta. No dostaliśmy jej kolejny fragment. Cieszmy się i czekamy na następne. Bruce Dickinson zapowiada na 2024 rok swoją kolejną solową płytę...
... Przez najbliższe 20 minut - sprawdziłem - czekają nas same premiery, tak po jednej z różnych płyt. No dobrze, sprawdźmy. Cały album ukazał się przed chwilą. Ja wybrałem dla państwa zgodnie z zapowiedzią jeden utwór...


15. Any Given Day - Shadow Walker - Limitless - 04:20 (tytuł nr.11; mocny akcent na zakończenie albumu niemieckich przedstawicieli melodyjnego metalcoru)

... No straszą, straszą. Ach - strach się bać. To zespół Any Given Day, niemiecka grupa z Gelsenkirchen. Trzy zwiastuny tej płyty już do nas wcześniej dotarły. Nie było dużo pracy przy tej płycie - powiem państwu - bo to króciutki album. 42 minuty podzielone na 11 takich odcinków. No wybrałem dla tych, którzy będą chcieli nawigować samemu - bardzo proszę...
... I teraz jeszcze nowiutka płyta, która dotarła ze Stanów Zjednoczonych od zespołu który się nazywa Theocracy. Też jeden utwór wybrany z większej całości, ale on wszystko państwu o płycie powie...


16. Theocracy - Mosaic - Mosaic - 05:25 (tytuł nr.3; są akustyczne gitary, jest wysoki głos wokalisty, jest melodia, ale od 1:13 zaczyna się jazda, melodia zostaje na dłużej)

... Tak sobie myślę o tej metalowej muzyce w blasku kalifornijskiego słońca wśród palm. Ona musi inaczej brzmieć. Theocracy - teokracja. Tytuł albumu - gdyby państwo chcieli do niego dotrzeć - "Mosaic". To nie jest płyta z ostatnich godzin. To jest płyta z ostatniego miesiąca. Parę razy ją przynosiłem: nie było jak, nie było kiedy. No pomyślałem - ostatnia szansa...
... To sięgam teraz po zupełnie nowe nagranie, które artysta przygotował na swoją płytę z okazji urodzin. Urodziny będzie miał dopiero w maju, płytę wydał już teraz. Opowiem państwu więcej za 4 minuty, bo chciałbym, żeby najpierw państwo... No tak, niedaleko jesteśmy tej Kalifornii. Najpierw chciałbym żeby państwo spróbowali się wczuć w te dźwięki...


17. Albert Hammond - Shake a Bone - 04:21

... No "Shake A Bone"... Nóżka, nóżka działa. Albert Hammond nazywa się pan. 18 maja będą jego urodziny. Ale nie powiedziałem państwu, że to będą jego 80 urodziny. Tak, młodszy od Nicka Masona o trzy miesiące. Taką płytę szykuje. Państwo najbardziej znają jego utwory te, które pisał dla innych. Najsłynniejszy chyba (myślę, że tak powiem) - najsłynniejszy jego utwór to "When I Need You" - śpiewał Leo Sayer. Ale on pisał dla bardzo wielu: dla Diany Ross, dla zespołu Kansas, dla Simply Red, dla Tiny Turner, dla Celine Dion. Zasłużony na...A taka płyta? Jak się ma takie urodziny - to i taka płyta...
... Do następnego utworu - to będzie sam początek całej długiej płyty -nie potrzebują państwo żadnych informacji. Wszystko się wyjaśni, no, no po paru sekundach...


18. Organek - MTV Unplugged Organek - 03:38 (tytuł nr.1; znany hit Organka, tu w wersji niczym z Jamesa Bonda)

... “My Name, My Name is Tomasz Organek”. Tak, to jest płyta Organka z MTV - ładna płyta. Będzie się państwu podobała. Tylko sam wstęp dzisiaj. Tyle...
... Jeszcze jedną płytę napocznę, a potem „wywiozę” państwa w pole. Och, och - tak mi się wydaje. Na tej płycie zespół - znają go państwo od lat - to Frank Carter i jego grupa The Rattlesnakes...


19. Frank Carter & The Rattlesnakes - Can I Take You Home - Dark Rainbow - 03:15 (tytuł nr.3; o jaki trafny wybór autora audycji, wrzucam go natychmiast do mojego archiwum)

... I tak się nagle kończy - ni stąd ni zowąd. Frank Carter & the Rattlesnakes. To nowy album. Nazywa się "Dark Rainbow". Króciutka płyta - 38 zaledwie minut, podzielone na 11 takich zgrabnych utworków. Kto będzie chciał, trafi na pewno dość łatwo na resztę...
... I powiedziałem, że zabiorę państwa... w pole - no w pewnym sensie. Artystów muzyki nazywanej najkrócej country, niewiele znajduje się w tej audycji. Przesłuchując i sprawdzając na półce różne nagrania, które mi zostały Melanie Safki, znalazłem takie... takie bardzo dziwne, ale bardzo ładne nagranie i... to chyba jedna z jej ostatnich zarejestrowanych piosenek. Mówię jej, Melanie Safki, ale ona jest tu gościnnie, bo całością dyryguje młodziutka - bo to jest rok 2017, więc znacznie młodsza niż dziś - a dziś jest bardzo młoda - Miley Cyrus. No i proszę posłuchać jak one razem w utworze " Look What They've Done to My Song Ma " - słynnym utworze Melanie - jak one sobie dają radę. Zaraz opowiem - Melanie pojawia się w około 40 sekundzie, no i po tym ten cały fragment po francusku jest jej aż do kody. Wszystko razem 3 i pół minuty...


20. Miley Cyrus (ft. Melanie Safka) - Look What They've Done to My Song Ma – Happy Hippie Presents: Backyard Sessions - 03:40 (fajny numer, niestety brak go na Spotify. Na szczęście znalazłem na YouTubie https://youtu.be/GX9A5vv-jOM?si=T1DMt6IU1wrOWdDD

... Zgrabnie prawda? Miley Cyrus i Melanie Safka. To nagranie z 2017 roku...
... Patrzę jeszcze raz na tę ulotkę: "Winter Dance Party", poniedziałek 2 lutego 1959 roku. Powiedziałem państwu wcześniej, że Mark Knopfler przyprowadzi do studia człowieka, który nie wsiadł do tego samolotu, w którym w chwilę po starcie zginęli Big Booper, Buddy Holly i Ritchie Valens, i pilot tego samolotu. Mark Knopfler nie tylko go przyprowadził, ale postanowił z nim - a on się nazywa Waylon Jennings i wiem, że państwo to nazwisko znają doskonale. I skoro powiedziałem magiczne słowo „muzyka country”, to pozwolę sobie obok właśnie umieścić Waylona. Ale to będzie bardzo zadziwiające nagranie. To jest fragment radiowej audycji poświęconej Buddy Holly'emu w języku hiszpańskim. Być może jest to meksykańskie radio, ale w środku: i Mark Knopfler grał, i Wylon Jennings gra, i słychać jego głos, i słychać również jak Mark Knopfler opowiada. Opowiada po angielsku a prezenter to tłumaczy na hiszpański. Pomyślałem, że Mark Knopfler to zamieścił oficjalnie, to możemy tego posłuchać. To tylko dwie minuty. Oto prawdziwe radio... (i tu słyszymy oryginalne nagranie z tej audycji)...


21. Mark Knopfler & Waylon Jennings – Spanish TV network Canal+ 1996 - Not Fade Away: Tribute to Buddy Holly – 02:20 (znowu muszę skorzystać z usług YouTuba, z korzyścią dla was, bo można to obejrzeć. Co prawda na Spotify jest dostępna płyta wydana przez MCA w 1996 roku, ale na niej nie ma tej audycji) https://youtu.be/1ItZ5WmhcqQ?si=mpDrLp-Skj5rgZLs

... No i proszę jakie radio i to w dodatku zagraniczne całkiem. No a skoro już padło to magiczne słowo „Mark Knopfler”. Mark Knopfler wydał pod koniec... (znaczy nie on wydał, wytwórnia wydała) wszystkie jego koncertowe płyty, troszkę wydłużone, odrobinkę pozmieniane. Dużo ich było - chyba z 8. Przesłuchałem wszystkie i pomyślałem: szkoda było tyle pracy włożyć, bo tam naprawdę wycisnąć z tego zestawu nie można było wiele. Ale jeden fragment - niezwykły, pomyślałem - musi państwu wpaść w ucho...


22. Dire Straits - What's The Matter Baby? - Live At The BBC / Remastered 2023 - Live 1978 - 1992 - 03:27 (tytuł nr.7/CD4; pierwszy raz w życiu słyszę, bardzo podobny do “Sultans of Swing”)

... No i proszę bardzo. Taki drobiażdżek a od razu wszystko ożyło. Tak, on ma jednak niezwykłą siłę, ten artysta...
... No to w związku z tym, chciałbym powiedzieć, że wszyscy czekamy na jego płytę, która się ujawni w tym roku. I z wielką przyjemnością zapowiadam teraz pierwszy z niej utwór. Taaak, wyczekałem do za kwadrans 23-ej. Oto Mark Knopfler z przyszykowanej na ten rok płyty...

23. Mark Knopfler - Ahead Of The Game - 03:56

... No i to jest zapowiedź płyty na którą czekamy w 2024-tym...
... A ja chciałem na koniec "mrówki" wydobyć na powierzchnię. Może w ten sposób?...


24. Dire Straits - Fade To Black - On Every Street - 03:47 (tytuł nr.4; no i rzeczywiście cudeńko – gęsia skóra)

... Ja nic nie chciałem powiedzieć, aaa, nic nie chciałem komentować. Dire Straits - a te "mrówy" te same!!!...
... Na koniec dwukrotnie New Model Army. Dziękuję, do przyszłej niedzieli. Kłaniam się bardzo...


25. New Model Army - Idumea - Unbroken - 03:49 (tytuł nr.10; jakby z innej płyty, z szamańskimi zaśpiewami i pasującym do nich rytmem – świetne)
26. New Model Army - If I Am Still Me - Unbroken - 04:18 (tytuł nr.11; finałowe nagranie tego albumu, wybity rytm, jakieś smyki – mój faworyt)



I tak się zakończyla 155-ta audycja Max 357 autorstwa Piotra Kaczkowskiego nadana przez Radio 357 w niedzielę 28 stycznia 2024 roku.
Program zawierał 26 utworów, do których wysłuchania potrzeba 97 minut.
Dwa nagrania nie znalazłem na Spotify i do nich podałem wam odpowiednio linki na YouTubie (tytuły nr.20/21)
Pozostałe 24 utwory zestawiłem w kolejności nadawania. Można ich wysłuchać u mnie na Spotify pod niżej podanym adresem:

https://open.spotify.com/playlist/1yf2x ... 76e57646e2
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Awatar użytkownika
Retromaniak
japońska edycja z bonusami
Posty: 3054
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Re: Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

Post autor: Retromaniak »

Max 357 Nr. 158 18.02.24
---------------------------------

Przypomnienie: audycja od teraz nadawana będzie w godzinach 20.00 - 22.00. Wewnątrz nic się specjalnie nie zmieni - dziś fragmenty czterech ważnych premier tygodnia, kilka wyczekanych zwiastunów, niepublikowana perła z 1970 roku znaleziona za kredensem ku uciesze Micka Jaggera, koncert odległy chociaż z lutego i obiecana płyta/audycja, której bohaterem jest Nat King Cole. Zapraszam. Chciałbym jeszcze podziękować za otrzymane życzenia urodzinowe, wzruszające i zaskakująco przyszłościowe, bardzo postaram się je spełnić.


Obrazek


...No i patrzę na tę kartkę: jakaś taka inna troszkę, krótsze te literki. No sprawdzimy - jest niedziela jest dwudziesta...

Jethro Tull – Cheereo (sygnał)

...Przy mikrofonie Piotr Kaczkowski. Kłaniam się pięknie państwu i witam o tej nowej porze nadawania audycji Max 357. Od dziś będzie ona dostępna dla państwa w niedzielę między 20-ą a 22-ą.
Napisali mi państwo dzisiaj, że mieszanka różności to jest to co się państwu podoba. To dobrze, bo właśnie dziś mamy pełną mieszankę różności.
Zaczniemy od najbardziej chyba wyczekiwanego zwiastuna, a potem? Potem powoli zaczniemy rozwijać audycję...

1. Pearl Jam - Dark Matter - 03:31

... No i proszę sobie wyobrazić, że to jest właśnie te 3 minuty i 30 sekund na które tak wszyscy czekali. Nowy utwór zespołu Pearl Jam. No ja wiem - to jest sensacja na skalę światową...
... A teraz płyta, która może nie miała być sensacją na skalę światową, ale chcielibyśmy żeby taką została. Ja państwu przeczytam tylko jedno zdanie opowieści artysty. To na początek: "...urodziłem się w biednym, dopiero co powojennym Londynie, zamglonym i zadymionym..." I gdy zacznie się ta płyta za moment, to będą państwo w tym Londynie deszczowym, ale będą państwo również w kinie, bo tam się pojawi sygnał kroniki filmowej z lat 48-ch/ 53-ch/ 55-ch. Tam będą pociągi dymiące, no i...i ta płyta się rozpocznie. Ale nie chcę uprzedzać faktów. Cieszmy się razem tymi dźwiękami...


2. Steve Hackett - People of the Smoke - The Circus and the Nightwhale - 04:50 (tytuł nr.1; tak jak autor mówi - się zaczyna, no i ta gitara – bosko)
3. Steve Hackett - These Passing Clouds - The Circus and the Nightwhale - 01:35 (tytuł nr.2; wolny instrumental, szkoda, że taki krótki)
4. Steve Hackett - Taking You Down - The Circus and the Nightwhale - 04:17 (tytuł nr.3; zaczyna gitara, 0:35 wchodzi wokal, 1:39 solo na saksie – świetny numer)

... Gitarę Steve'a Hacketta rozpoznają nawet "mrówki". Ooo, szczególnie taką. Steve Hackett obchodził swoje urodziny we czwartek - nie w piątek - może we czwartek, przepraszam - i z tej okazji w piątek ukazała się jego nowa płyta, jak sam mówi: "...to jest płyta autobiograficzna. Urodziłem się w szarym biednym dopiero co po wojennym Londynie, zamglonym, zadymionym". Ja chciałbym za chwilę jeszcze wrócić do tej płyty. To były pierwsze trzy małe obrazki z niej i następne trzy chciałbym państwu od razu odtworzyć. Ale skoro jesteśmy przy temacie urodzin, to chciałbym skorzystać z okazji i podziękować państwu za wszystkie życzenia które dostałem ja w tym tygodniu. I nawet mi państwo listę zrobili osób, które dzielą walentynkowy dzień również ze swoimi urodzinami. I tam jest i Michael Bloomberg, i Maceo (u nas wszyscy mówią Masio) Maceo Parker. Alan Parker - reżyser, Carl Bernstein - dziennikarz. Są aktorzy żyjący - Simon Pegg. Są wykonawcy jak Rob Thomas na przykład. Są nieżyjący już aktorzy jak Gregory Hines, Krystyna Sienkiewicz, Piotr Szczepanik. Również obchodził urodziny w Walentynki Tim Buckley, ten który podarował nam "Song to the Siren”. Długa jest ta lista i pięknie pięknie bardzo dziękuję. Napisałem dzisiaj rano, że te życzenia które dostałem od państwa są bardzo przyszłościowe, wzruszająco przyszłościowe. Ale ja obiecuję, że dołożę wszelkich starań, żeby one się spełniły. To jeszcze w temacie urodzin. Dziś nie zapominajmy o tym - Yoko Ono - najlepsze nasze myśli. I, no skoro patrzyli państwo na ten zegar dziś, to nie wypada powiedzieć, że wokalista pierwszego składu Genesis - czyli Peter Gabriel - obchodził urodziny we wtorek. Dobrze to taki specjalny tydzień. A teraz wracam na płytę. "Found and Lost", trzy kolejne obrazki...


5. Steve Hackett - Found and Lost - The Circus and the Nightwhale - 01:49 (tytuł nr.4; piękna prawie akustyczna ballada, oj ładna ta nowa płyta)
6. Steve Hackett - Enter the Ring - The Circus and the Nightwhale - 03:53 (tytuł nr.5; efekty burzy, padający deszcz, 1:51 wchodzi flet ala Jethro Tull, 3:19 katarynkowe symfoniczne zakończenie)
7. Steve Hackett - Get Me Out - The Circus and the Nightwhale - 04:15 (tytuł nr.6; fajny riff gitary, jest znowu balladowo, 1:55 piękne solo gitary, 3:04 powrót do początkowego motywu)

... I to przecież nie koniec płyty. Kolejne trzy małe obrazki. Ale muszę ją - na trochę - zdjąć z adaptera. Dlaczego? Dlatego, że moglibyśmy jej dosłuchać do końca, ale wtedy nie pomieścilibyśmy bardzo ważnych innych płyt. Gdyby nie fakt, że płyta Steve'a Hacketta - ta urodzinowa - powstawała w zachodnim Londynie, a następna, która też ukazała się w piątek (i myślę, że panowie akurat nie znali swoich planów wydawniczych), to powiedziałbym, że w zachodnim Hollywood można spojrzeć również przez to samo okno. Oto pierwsze pięć minut. Drobny wstęp i pierwszy utwór z tej nowej długogrającej płyty...


8. Grandaddy - Cabin in My Mind - Blu Wav - 03:30 (tytuł nr.2; ładna, trochę countrowata ballada)

... Te kilka dźwięków z utworu "Cabin in My Mind" wcześniej poznaliśmy. Ale one zupełnie inaczej zabrzmiały dziś, z tym wstępem wciągającym w nową płytę. Grandaddy. Wiem, że państwo rozpoznali. Trudno byłoby nie rozpoznać. To jeden z naszych ulubionych artystów. No i odkładam tę płytę na bok, ale też nie na długo. Mamy jeszcze 64 minuty pięknej...60? 84...84 minuty. Jeszcze sporo dzisiaj pomieścimy w audycji Max 357...
...Teraz przez kwadrans dwie nowości, dwa zwiastuny, no i jedno niesamowite nagranie, które znalazło się - było za kredensem po prostu 54 lata. Na razie zwiastun numer 1...


9. Worms Of Senses - Fade Away - 05:11

... Podobało się państwu to dobrze, bo to jest z naszej półki. Worms of Senses szykują nową płytę. To z niej kolejny zwiastun...
... Zwiastun numer 2? Nooo, proszę sprawdzić te dźwięki...


10. While She Sleeps - TO THE FLOWERS - 05:05


... While She Sleeps. No proszę jak te zwiastuny się pięknie sypią. Połowa lutego – 18-tego dokładnie...
... To teraz mam dla państwa zdumiewające nagranie - od razu mówię. Dokonano go w 1970 roku. Artysta nagrywał wtedy w Miami na Florydzie. Nagrał utwór, wpadł (naprawdę) wpadł „za kredens”. Dlaczego napisałem, że ku uciesze Micka Jaggera go odnaleziono? Bo Mick Jagger postanowił wyprodukować film o artyście, którego cenił od dnia, w którym (może wcześniej), ale na pewno od dnia w którym wystąpili razem (młodzi obydwaj) w tym samym telewizyjnym programie. Czy ja za wiele szczegółów państwu nie zdradzam? No więc tak: odszukano, odnaleziono ten utwór, oczyszczono. No i teraz - naprawdę - proszę przytrzymać się poręczy! Oto te dźwięki...


11. James Brown - We Got To Change - 03:46

... James Brown. Naprawdę James Brown. Nowe nagranie Jamesa Browna? Wszystko - no tak - ku uciesze, ale dzięki Mickowi Jaggerowi, bo to on marzył żeby taki dwuczęściowy telewizyjny program o Jamesie Brownie zrobić. On będzie miał - ten program - premierę w amerykańskiej telewizji jutro i pojutrze, dwuczęściowy. Jutro pewnie pierwsza część, ale dzisiaj mogliśmy odtworzyć ten utwór. To też wielkie, wielkie szczęście. Słuchałem tego utworu i myślałem sobie, ileż trwało żeby sprowadzić Jamesa Browna do Polski. Przyjechał i tak sobie pomyślałem co mógłby czuć Mariusz Adamiak, gdyby dzisiaj usłyszał nowy utwór Jamesa Browna. A może zresztą słyszy? Gdy na Summers Jazz Days - ja patrzę na tę plakietkę z 1998 roku - to będzie 26 lat w lipcu. Ale przyjechał James Brown do Polski. Dał niesamowity koncert w Operze Leśnej. Wtedy chyba zorientowaliśmy się, albo może inaczej - umownie - Opera się zorientowała kto to jest i co on oznacza...
... Teraz będę miał dla państwa absolutnie wyjątkową płytę i muszę o niej troszeczkę opowiedzieć. Kilka zdań.Nat King Cole. Gdy zmarł Nat King Cole, dziennikarz radia BBC, Alan Dell dostał zadanie: proszę przygotować półgodzinną audycję o Nat King Cole'u. Zrobił ją szybko, bo audycja w parę dni później poszła na antenę. Dokładnie 21 lutego 1961 roku. To była niedziela. Czyli ile lat? 59 lat temu. Audycja poszła w świat, ale się okazało że to dopiero początek historii. Bo wytwórnia Nat King Cola, Capitol Records dowiedziała się o tej audycji i zwróciła się z prośbą do Alana Della, żeby on taką płytową wersję tej audycji przygotował, i Capitol taką płytę wyda. Więc, powiedział Alan wtedy:”... no przedziwna sytuacja - zwykle się skraca na płytę - a tu trzeba było ją powiększyć”. Kiedyś, gdy rozmawialiśmy o Nat King Cole'u - raz, drugi - odtwarzając jego utwory - nie tylko w rejonie Bożego Narodzenia - powiedziałem o tej płycie. Państwo mi o niej przypomnieli. Bo ja pamiętam kiedy ją pierwszy raz w życiu nadawałem, to postanowiłem ją zdubbingować - co było pomysłem...niesłusznym. I teraz niedubbingowana wersja. Odtworzę dla państwa pierwsze 11 minut tej płyty. Alan Dell zapowiada "Unforgettable" Nat King Cole ‘a...


12. Nat King Cole – Unforgettable https://youtu.be/7Y80qxEF_HA?si=4OXL0fQKtl3SrZtK
13. Nat King Cole – Straighten Up https://youtu.be/SUhuLwWbtu4?si=98vD8Fgc4nWk5TlA
14. Nat King Cole – It’s Only A Paper Moon https://youtu.be/phaCOLYQsec?si=kB2-3zTL5cLIHAei
15. Nat King Cole – Mona Lisa
16. Nat King Cole – Nature Boy https://youtu.be/oJLVX_-FgR8?si=NtN1bjY0_As4Pw68
17. Nat King Cole – Too Young https://youtu.be/VyKBauywuco?si=R6OUHOVJlk7nAmg4
(brak na Spotify i dlatego podaję adresy na YouTubie, a „Mona Lisy” nie znalazłem, te 6 utworów trwa 11 minut, a jeśli ktoś chce wysłuchać całości to podaję adres poniżej)
Całość – 38:14 https://youtu.be/otgL6lUstXU?si=PlTvEczNQiZnlgYd

... A to zaledwie pierwsza część tej płyty długogrającej wydanej w 1965 roku. Niezwykła forma radiowa. Gdy słucha się jej - jednak po 59 latach - musimy zdać sobie z tego sprawę, że wtedy wszystko robiło się ręcznie. Nie było komputerów, nie było wyciszania i wygładzania dźwięków. To jest wszystko cięte żyletką i nożyczkami - niezwykłe. Alan Dell. To jest audycja z której powstała płyta długogrająca. Audycja, którą kierownictwo zleciło mu do wykonania na najbliższą niedzielę: "bo wie pan - zmarł Nat King Cole. (on powiedział) No wiem, (mówi) znajomy dobry od ponad 10 lat"...
...Najpierw się chciałbym pokłonić tym, którzy teraz nastawili radio. Ja się nazywam Piotr Kaczkowski i zgodnie z zapowiedziami jestem już do państwa dyspozycji w nowym czasie czyli od 20-ej do 22-ej w każdą niedzielę. A dziś niedziela też...
... Chciałbym pokłonić się teraz innemu radiowemu twórcy, Brytyjczykowi również, również pracującemu dla radia BBC, który zmarł we wtorek. Nie sądziłem, że jego śmierć wywoła takie poruszenie wśród państwa, wśród również polskich serwisów internetowych. Bo wydawało mi się jego nazwisko - Steve Wright - nie jest tak dobrze znane polskim słuchaczom jak John Peel chociażby, który nadawał Republikę, Maanam, TSA, Siekierę. Czy Alan Freeman, który nadawał Niemena Akwarele. Nawet pięknie mówił – „Akwarele”. No i zespół - tu powiem tak jak on – „No To Cot”. We wtorek przyszła wiadomość o śmierci Steve'a Wrighta. W niedzielę nadawał swoją ostatnią audycję - piosenki walentynkowe o miłości. Był z radiem BBC przez 40-parę lat. Najbardziej znany był może i trochę u nas, bo pamiętają państwo Claude’a Tosnicka? Claude, nasz przyjaciel w Londynie przyjeżdżał, przywoził nam płyty. Jeździł na lotnisko, dawał stewardessom płyty, żeby one czym prędzej się u nas znalazły i można ich było razem posłuchać. On był wielkim sympatykiem Steve'a Wrighta, który prowadził popołudniowy program. Program dość niezwykły bo miał kilku dzwoniących - to byli oczywiście aktorzy. Ale odgrywali pewne role i tam był na przykład taki Mr. Hungry, który dzwonił i zawsze miał coś za złe. Dość niezwykłe to były audycje, ale to było 40 lat temu. Długo pracował w BBC, zmieniał programy. Te ostatnie to właśnie były programy z piosenkami o miłości i z opowiadaniami słuchaczy, przy którym utworze się zakochali. Bardzo zgrabna audycja. Byłem zaskoczony tym, że państwo go kojarzyli, że Brytyjczycy go kojarzyli. Ktoś mi przysłał zdjęcie trzech gazet brytyjskich, w tym na przykład najpoważniejszej brytyjskiej gazety jaką jest The Times i zdjęcie takiego jakby frontu kiosku (ichniego Kiosku Ruchu). I tam jest obok siebie (trzy pierwsze strony gazet) i na wszystkich gazetach duże zdjęcie i duży opis. To nie tylko, że żyjemy sprawami politycznymi albo ekonomicznymi. Steve Wright w tym roku dostał order British Empire, to też podkreślają wszystkie gazety i wszystkie serwisy. W sierpniu skończyłby 70 lat. Bardzo wiele osób, Brytyjczyków napisało kondolencje. Między innymi Robert Plant, Alison Moyet, Billie Brag, Shaun Ryder z Happy Mondays. Gwiazdy sportu Gary Lineker. Dyrektor generalny BBC. Długi tekst. Ja nie mam żadnej jego taśmy. Claude przesyłał mi (razem z tymi płytami), Claude przysyłał mi kasety - Claude bardzo lubił Steve'a Wrighta. Twierdził, że on gra ładniejszą muzykę niż John Peel. Chyba miał rację, ale to była inna muzyka - popołudniowa muzyka. I przysyłał mi kasety niezwykłe. Jeżeli kiedyś znajdę, odtworzę dla państwa. Na pewno gdzieś one na półce są. To są kasety z połowy lat 80ch. Ale znalazłem utwór, który kiedyś Steve Wright wymyślił, nagrał i proszę sobie wyobrazić ten utwór wszedł na listę przebojów. To zabawna pieśń w której są silne określenia do filmu „Terminator”, do Arnolda Schwarzeneggera. No i zresztą sam zespół się nazywa Arnee i Terminaters. Tak brzmi to 30-paroletnie nagranie...



18. Arnee and the Terminaters - I'll Be Back – 02:49 (brak na Spotify I tradycyjnie podaję adres na YouTubie)
https://youtu.be/JewSFEb4D6Y?si=67Tn9CdW1Wfi6ECq


... Steve Wright. Zmarł we wtorek. Pracował dla stacji BBC ponad 40 lat...
... Czy mogę odtworzyć teraz dla państwa - mam dwie nowe płyty i widzę jak przestępuje z nogi na nogę właściciel „Kuźni”. Najpierw będzie drobny, drobny wstęp. On wprowadzi państwa w resztę płyty...



19. Bokassa - Everyone Fails In The End - All Out of Dreams - 00:46 (tytuł nr.7; ostro ale krótko)
... Proszę mnie poprawić, czy myśmy zespół Bokassa z Norwegii widzieli przed zespołem Metallica? Na wielkim stadionie? Wydali nową płytę. To taki maleńki zwiastun, a teraz moim zdaniem jedno z ciekawszych nagrań albumu...

20. Bokassa - Straight Edgelord - All Out of Dreams - 03:53 (tytuł nr.3; typowy stonerpunk)


... To Bokassa z Norwegii. No zgrabne - muszą państwo przyznać. Cały album - "All Out Of Dreams" - ukazał się w piątek...
... I również w piątek przed „Kuźnię” zajechał samochód i wyładował następujące dźwięki...


21. The Obsessed - Lucky Free Nice Machine - Gilded Sorrow - 01:00 (tytuł nr.9; finałowy instrumental, dla mnie zbyt krótki)


... To taki zwiastun, ale też umieszczony na płycie. A tytułowe nagranie? No słusznie - najciekawsze. Prawie najciekawsze ze wszystkich...


22. The Obsessed - Gilded Sorrow - Gilded Sorrow - 05:34 (tytuł nr.4; tytulowy, najdłuższy na płycie, zniekszałcony wokal, wolno się toczy, miażdżąca gitara)


... To tytułowe nagranie z wydanej przedwczoraj płyty zespołu The Obsessed "Gilded Sorrow"...
... Pół godziny nam zostało. Ale jakie piękne będzie to półgodzinne spotkanie. Zaczniemy od gitary. Będzie minutka z sekundami. Zaczniemy od rozpoznania: albo gitarzysty – no...gitarzysty właściwie - bo utwór to znamy na pamięć od półwiecza...


23. Santana - Roadhouse Blues (House of Blues, Las Vegas, Jan 26, 2024) – 01:25 (autor audycji zagrał tylko fragment tego utworu, którego niestety nie ma na Spotify ani na YouTube)

…No więc rozpoznać utwór było bardzo łatwo. A rozpoznać gitarę? No to ja mam jeszcze dla państwa dodatkowe nagranie. Powiem tylko, że to jeszcze nie jest płyta, ale już te dźwięki istnieją w przestrzeni publicznej. Zrealizowano w lutym 2024 roku. A jak się zacznie następny utwór to państwo powiedzą: „ach, dlaczego myśmy nie byli na tym koncercie”...


24. Santana - Oye Como Va(House of Blues, Las Vegas, Jan 26, 2024) – 04:32 (część dalsza koncertu Santany, tym razem utwór wysłuchaliśmy w całości, ale podobnie jak poprzednik nie jest dostępny na Spotify. Dla wszystkich chętnych, znalazłem ten koncert z Las Vegas, ale w całości – jakość taka sobie, ale można obejrzeć: cały koncert – 85:00 https://youtu.be/mojm5nLIA-s?si=aJujr7zRAKUO2dfo )

... Dziękujemy pięknie. Czyż to nie uroczo? Od razu ciepło, a te palmy się tak kołyszą. Zaraz ktoś napisze z zatoki jakiejś, gdzie jest 28 stopni i prezenter (pada jego nazwisko) zapowiada. To najsłynniejszy utwór Tito Puente "Oye Como Va". Wykonał Santana, Carlos oczywiście. A to jest nagrane na koncercie w tym miesiącu, w Las Vegas - może dlatego nie pojechaliśmy, troszkę za daleko - House of Blues. Piękne...
...no i 22 minuty z sekundami nam zostały. Och one również będą bardzo piękne. Wracamy do płyty Steve'a Hacketta...


25. Steve Hackett - Ghost Moon and Living Love - The Circus and the Nightwhale - 06:43 (tytuł nr.7; najdłuższy na płycie, trochę operowy wstęp, 4:40 zaczyna się jakby inny utwór, gitarę znamy ze starego Genesis, piękna melodia)

... To Steve Hackett ze swojej urodzinowej płyty. Ona ma również piękne zakończenie...


26. Steve Hackett - White Dove - The Circus and the Nightwhale - 03:14 (tytuł nr.13; oj rzeczywiście piękne zakończenie, sama gitara – gęsia skóra)


... No i to takie zakończenia. Steve Hackett. Pomyślałem, słuchając tego utworu tydzień temu (już rozmawialiśmy o Walentynkach). Odtwarzałem dla państwa walentynkowy obowiązkowy utwór Czesława Niemena. Nie wiedzieliśmy, że takie dźwięki od Steve'a Hacketta do nas dotrą. Wiedzieliśmy, że będzie płyta, ale nie wiedzieliśmy że to będą takie piękne dźwięki...
... W sprawie Niemena napisali państwo, że jest jeszcze jedna piękna pieśń o miłości, którą Czesław Niemen śpiewał i można by ją przypomnieć. Dzień po dniu panowie obchodzili urodziny: Steve Hackett 15-go, Czesław Niemen 16-go. Jest ta pieśń, tylko że nie Czesław Niemen ją napisał a zaśpiewał, do wiersza Adama Mickiewicza. Ale pieśń jest piękna...


27. Niemen - Dobranoc - Muzyka teatralna i telewizyjna - 02:17 (tytuł nr.13; rarytas – warto tego słuchać codziennie przed snem)


... Czesław Niemen – „Dobranoc” - ależ to piękne nagranie jest. Dziękuję, że mi o nim państwo przypomnieli. To też może być taka dodatkowa walentynkowa pieśń...
... Zakończenia? No zakończenia najpiękniejsze to artyści umieją umieszczać na płycie. Czy ja powiedziałem, że odkładam na bok jakąś płytę i do niej jeszcze wrócę? Ach tak. Powiedziałem: wróci Grandaddy...


28. Grandaddy - Let's Put this Pinto on the Moon - Blu Wav - 01:25 (tytuł nr.6; elektroniczny wstęp, chórki, 85 sekund to zdecydowanie za krótko)


... Świetny ten Grandaddy. No taaak. Dziękuję państwu za dziś. Przypominam: za tydzień i za dwa i jeszcze później: audycja o 20-ej. „Jest niedziela jest dwudziesta”. Dziękuję do przyszłej. Do usłyszenia...


29. Grandaddy - Nothin' to Lose - Blu Wav - 04:55 (tytuł nr.12; najpiękniejszy fragment płyty, zgadzam się z autorem audycji - bardzo podobne do Hacketta)


Tak zakończyła się 158-a audycja Max 357 autorstwa Piotra Kaczkowskiego nadan na paśmie Radia 357. Wypelniło ja 29 utworów. Z powodu braku niektórych nagrań na Spotify, mój zestaw do odsłuchania tej audycji liczy tylko 20 tytułów. Resztę wyszukałem dla was na YouTubie.
Dla wszystkich chętnych odsłuchania tej 20-tki podaje poniżej adres u mnie, na Spotify:

https://open.spotify.com/playlist/3VECu ... 365f324981
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Awatar użytkownika
Retromaniak
japońska edycja z bonusami
Posty: 3054
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Re: Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

Post autor: Retromaniak »

Max 357 Nr. 161 10.03.24
--------------------------------

Kolejna porcja płytowych nowości, a z nich również dźwięki znane od pięćdziesięciu lat. Zapraszam najniedzielniej.

Obrazek


...A ja rozwijam karteczkę - na niej napisane: niedziela jest, pół minuty po dwudziestej...

Jethro Tull – Cheerio (sygnał)

... Przy mikrofonie Piotr Kaczkowski - kłaniam się pięknie państwu i zapraszam na najbliższe dwie godziny. Tytuł programu Max 357 będzie zawierać muzykę z 17-u - przynajmniej tylu się doliczyłem - różnych wydawnictw. Przeważnie - właściwie tak prawie wszystkie - z ostatniego tygodnia, a jedno sprzed 70-u - nie, nawet więcej - 80-u lat. No ale po kolei. Najważniejsza płyta tygodnia i z niej tytułowe nagranie...

1. Judas Priest - Invincible Shield - Invincible Shield (Deluxe Edition) - 06:21 (tytuł nr.3; typowy szybki wymiatacz Judasów)

...Judas Priest. Bardzo mi się podoba ta dyskusja, którą państwo rozpoczęli na mojej stronie facebookowej: czy to jest najlepsza płyta od 40-u - a dokładnie teraz wiem - od 44 lat - czyli od albumu "British Steel", czy też niekoniecznie. No ale, powiedzmy, jest to płyta wymagająca naszych uszu. Nie zatrzymujemy jej, oto kolejne nagranie...


2. Judas Priest - Devil in Disguise - Invincible Shield (Deluxe Edition) - 04:46 (tytuł nr.4; lekkie spowolnienie rytmu, ale takie ich granie lubię najbardziej)

... Dla mnie świetna płyta. Judas Priest - Invicible Shield. Długo czekaliśmy na taką płytę. Spróbujemy jeszcze raz nie zatrzymać? Och cudnie...


3. Judas Priest - Gates of Hell - Invincible Shield (Deluxe Edition) - 04:38 (tytuł nr.5; dalej lecą tym półgalopem – co za melodia, co za wokal – cudo)

... Judas Priest. Nowy album. Odkładam go, odkładam go - ale nie na długo, obiecuję...
... Teraz sięgam po niezwykłe nagranie. Od razu mówię - to jest utwór, który jeden z najsłynniejszych zespołów świata nagrał 20 kwietnia 1968 roku. Dwa tygodnie później - jeszcze nie było płyty, jeszcze nikt tego utworu nie słyszał - zespół wyszedł na scenę. Rzecz się działa w Londynie na Wembley, ale nie na stadionie tylko pod dachem Wembley Arena. I zespół ten utwór wykonał dla kilkunastu tysięcy zdumionej zupełnie, nie znającej tych dźwięków publiczności. Opowiadam to wszystko państwu, bo ja tam byłem. Naprawdę - ja tam byłem. Tam zrobiłem takie bardzo słynne zdjęcie, które kiedyś - a wszystko wyda się za moment. W każdym razie 24 maja ten utwór (68 roku), ten utwór został wydany na płycie. No i okazało się, że bez niego ani rusz. Właściwie prawie każdy koncert (ważny) od niego się zaczyna. A jeżeli się odsunie kredens. A no właśnie - to początek nowej płyty...


4. The Rolling Stones - Jumpin' Jack Flash - Live - Live At The Wiltern - 03:58 (tytuł nr.1; znam i lubię ten numer)

... Nie "Start Me Up" - nie było jeszcze. Ale - no właśnie - "Start Me Up" bardzo często, tylko że Keith Richards mówi: No przecież to jest takie banalne zaczynać od "Start Me Up". Dajmy "Start me Up" na koniec. "Jumpin' Jack Flash" The Rolling Stones za kredensem, albo gdzieś na najwyższej półce w szafie. Odnalazła się taśma z koncertem zarejestrowanym w 2002 roku w niewielkiej (jak na The Rolling Stones) sali Wiltern Theater w Los Angeles. 3 000 mniej więcej osób. Potem przebudowano troszkę, teraz jest jeszcze mniej miejsc, no ale wtedy pomieściło się 3000. Hałas robią jakby tam było znacznie więcej osób. I tu odpowiedź na pytanie: czy naprawdę mamy nową płytę The Rolling Stones? Tak - i proszę mi wierzyć, to chyba jeszcze nie koniec na 2024 rok...
W sprawie wielkich utworów to, przed chwilką "Jumpin' Jack Flash" - jeszcze raz tę datę - nagrane 20 kwietnia 1968 roku. Odtworzone pierwszy raz 12 maja na koncercie zwycięzców plebiscytu New Musical Expressu, no i wydane na małej płytce 24 maja, też 1968 roku...
... W sprawie najważniejszych utworów świata będę miał dla państwa za 10 minut utwór, który każdy gitarzysta zna - i to nie będzie "House of the Rising Sun".
I każdy od niego zaczyna. Ale teraz mam dla państwa znakomite dwa fragmenty z płyty, która ukazała się również przedwczoraj. Czy rozpoznają państwo głosy? Czy rozpoznają państwo gitarę? No sprawdźmy: strona pierwsza - utwór pierwszy...


5. Dion, Susan Tedeschi - Soul Force - Girl Friends - 04:18 (tytuł nr.1; czy to możliwe, że ten gość ma 84 lata, można się pokołysać, no i Susan fajnie podgrywa na gitarze)

... Artysta, który konkurował z Rolling Stones na listach przebojów w latach 60-ch. Ta płyta ukazała się w piątek. Ponieważ był Międzynarodowy Dzień Kobiet - płyta się nazywa "Girl Friend". Artysta Dion, Dion DiMucci i dziewczyny. Tylko z dziewczynami - no poza zespołem swoim - ale tylko z dziewczynami. Wszystkie gościnnie we wszystkich utworach. Tu Susan Tedeschi. Ale mrówki te same! Jeszcze jedno nagranie z tej właśnie wydanej, pięknej płyty. Dion - gościnnie Christine Ohlman i Debbie Davies...


6. Dion, Christine Ohlman, Debbie Davies - Do Ladies Get The Blues - Girl Friends - 04:32 (tytuł nr.4; trochę szybszy blues, obie panie w świetnej dyspozycji wokalnej)

... Dion. Dion DiMucci wydał nową płytę wczoraj - Girl Friends - cała taka pięknie kołysząca...
... Następni artyści również z zespołem The Rolling Stones i Dionem walczyli na listach przebojów. Akurat ten zespół od jesieni 1968 roku. Zbliża się (to taka ładna opowieść) - płyta wyjdzie w marcu. Nie specjalna rocznica, ale ktoś sobie przypomniał w wytwórni, że warto 50 rocznicę wydania tej płyty - no jakoś - no przekazać światu, że ta płyta cały czas istnieje. No i jeden utwór, ten który mam do odtworzenia (nowy album 29 marca dopiero) przymiksował Dwezil Zappa - syn Franka Zappy. Nieprzypadkowo akurat się tutaj znalazł. Jeżeli państwo siedzą, to dobrze, bo dźwięki będą znajome nam od 51 lat, ale jakby troszkę inne. No to proszę...


7. Deep Purple - Smoke On The Water (2024 Remix) - 06:09

... No i dalej niby tak samo, ale zostawione zostały krótkie pogaduszki na końcu. No i tyle. Ale rzeczywiście - niby znaliśmy na pamięć, ale jednak ta perkusja - szczególnie na początku. Bardzo proszę. Dwa takie utwory, które mają swoje lata (nie wypominając), ale na każdym koncercie być muszą. Słucham sobie tych utworów razem z państwem i zastanawiam się: dwa świetne młode zespoły wystąpią teraz, zagraniczne, i ciekaw jestem czy za 50 lat ktoś będzie wymagał takiego utworu na bis, żeby oni konkretnie zagrali...
...No ten - jeszcze go nie znamy - pojawi się na najnowszej płycie...


8. The Libertines - Oh Shit - 03:01

...The Libertines. No, życzę wszystkiego najlepszego, ale jak to będzie za 50 lat? Zobaczymy...
... To samo zdanie może dotyczyć świetnego utworu, który pojawi się na nowej płycie grupy Elbow...


9. Elbow - Balu - 03:52

... Ładnie się skończyło, prawda? Tak na trzy tempa. Elbow. Powodzenia, po prostu...
...Jeżeli chodzi o następny utwór? 9 minut mamy do 21-ej. Państwo zawsze ten zespół lubili, to spieszę donieść, że szykuje nową płytę i ujawnił utwory - dwa. Ja mam oba. Oto pierwszy...


10. Amarok - Welcome – Welcome/ Queen EP - 05:15 (tytuł nr.1; elektroniczne intro, dalej w mid-tempie, jest kołysanie, jest melodia)

... Na pogłosie, to nie od razu państwo rozpoznali. Oto pierwszy, jak na razie jedyny utwór, który zaśpiewał (bo wcześniej go napisał) perkusista zespołu, czyli Konrad Zieliński. A - bo to jest polski zespół Amarok. Tak, wiem, że teraz państwo rozpoznali wszystko, chociaż gdzieś tam w tle pojawiły się głosy i Magdy Wojtas i Kornela Popławskiego. Drugie nagranie (to wszystko przedpremierowo), jest drugie nagranie - tu Konrad Popławski w roli głównej. Tytuł utworu "Queen"...



11. Amarok - Queen - Welcome/ Queen EP - 05:15 (tytuł nr.2; zwolnili tempo no i trochę dołozyli do pieca)

... 7 płyt rozpakowaliśmy w tej pierwszej godzinie. Proszę bardzo. No a jedna nawet trzy utwory zdołała odegrać. No pięknie, ale dopiero teraz nastąpi wysyp. Audycja Max 357. Rozpoczęliśmy drugą godzinę - pół minuty prawie minęło przed chwilką, pół minuty po 21-ej. Dobrze. Tak - będzie niedaleko wszystko. Przed chwilką Amarok - obydwa utwory świetne - czekamy na następne nagrania...
...A teraz (zespół już państwo znają) - dwa utwory kiedyś odtworzyłem. Pierwszy oszałamiający, drugi troszkę mniej - a teraz (w piątek ukazała się cała płyta) dobrałem jeszcze jedno nagranie...



12. Myrath - Child of Prophecy - Karma - 04:27 (tytuł nr.8; początek prawie jak Electricy, a dalej orientalny motyw, gitarki dają równo)

...To Myrath z Tunezji. Tak - to jest tunezyjska (francuska troszkę) jednak tunezyjska płyta. No, już jest. Łatwo państwo do tych nagrań dotrą (ci, którzy się tak zainteresowali pierwszą prezentacją parę tygodni temu)...
... To mam dla państwa teraz kolejną, taką powiedzmy, podobną płytę. Od razu powiem - to będzie zespół ze Szwajcarii. A jak brzmi? Proszę sprawdzić...


13. NONEXISTER - Drowning In The Void - 04:32

... To płyta ze Szwajcarii. Jeszcze nie ukazała się. Za dwa tygodnie (chyba) jej premiera. Zespół się nazywa Nonexister (przez x, jako jedno słowo - Nonexister). Łatwo państwo trafią i odnajdą wszystkie pozostałe nagrania. Koniec na razie - przerwa w "Kuźni"? Ale tu obok płyta Judas Priest jest! I ona jeszcze dzisiaj zagra - na pewno...
...Tak się poukładały dzisiaj te kostki domina, że mam dla państwa teraz - nie powiem że to jest w ramach "Muzyki różnej i rożniastej" i nie powiem, że jeszcze „Najpiękniejsze nagrania świata” przed nami (te trzy - dzisiaj), ale teraz bym państwu zaproponował chwilę odpoczynku. Przy gitarze - nie powiem że Fandango - chociaż to tytuł utworu. Wszystko będzie jasne, bo takiego dotknięcia instrumentu to ze świecą szukać...


14. Al Di Meola - Fandango - 07:10

... Bo tytuł tego utworu to „Fandango” a przygotował go dla państwa Al Di Meola. No ktoś inny mógłby tak zagrać? To jest zwiastun większej całości. Nie znam żadnych szczegółów, ale urzekły mnie te dźwięki. Usłyszałem je przedwczoraj po raz pierwszy...
... Mam taki drobiażdżek jeszcze. On się nie mieści właściwie w żadnej szufladzie poza tą z zespołem Elbow z ubiegłej godziny. No ale cóż. To zespół Two Door Cinema... Club jeszcze dodatkowo. I to też jest zwiastun przygotowywanej płyty. Nie trwa nawet trzech minut. Pomyślałem, że niektórym z państwa sprawi przyjemność...


15. Two Door Cinema Club - Happy Customers - 02:50

...Two Door Cinema Club. Zwiastun większej całości. Będę miał jeszcze parę zwiastunów dla państwa. Tu mam taką małą notatkę. Ona dotyczy przyszłej niedzieli. Będę miał nową płytę, która się pojawi i chciałbym do niej dołączyć państwu opowieść artysty. Po tych dźwiękach, nic nie mówię jeszcze (tyle co powiedziałem to powiedziałem, ale żadnych dodatkowych szczegółów)...
...Natomiast teraz bym chciał, żeby państwo usiedli wygodnie w fotelu. Dokonałem matematycznych obliczeń (poświęciłem na to godzinkę). Rok 1931. Okazuje się, że to jednak było 93 lata temu! I jak tu się zastanawiać, czy płyta wytrzyma lat 50. Co usłyszą państwo w środku? Usłyszą państwo i Led Zeppelin i Howlin'a Wolfa, no i paru jeszcze innych artystów gdzieś czerpiących z tego nagrania. Skip James - "Hard Time Killin' Floor Blues"...


16. Skip James - Hard Time Killin' Floor Blues - I'd Rather Be The Devil: The Legendary 1931 Session - 02:49 (tytuł nr.4; słychać upływ czasu, rzadkie nagranie archiwalne)

... Skip James. Szelakowa płyta wytwórni Paramount. Szelakowa, ta na 78 obrotów z roku 1931. W tę płytę wsłuchiwali się nie tylko Mick Jagger i Keith Richards, (bo oni byli zachwyceni tamtym brzmieniem) ale również w 64 roku usłyszeli jak ten utwór zinterpretował Howlin' Wolf, który nagrał go dla wytwórni Chess. No i... no dobrze. Minęły lata i oto 17 maja 2024 roku ukaże się najnowsza wersja tego utworu. Ja ją teraz państwu odtworzę. Proszę się chwilkę zastanowić, kto gra na gitarze, a kto śpiewa do mikrofonu. Wszystko powiem za 4 minuty...



17. Slash - Killing Floor (ft. Brian Johnson) - 04:18


... No, Brian Johnson przy mikrofonie, ale nie - to nie jest AC/DC. A na harmonijce Steven Tyler. To Slash? Taaak, to fragment - pierwszy fragment nowej płyty Slasha. 17 maja (no zapisać trzeba i cieszyć się już). "Killing Floor" - tu było więcej Zeppelinów w tym utworze, prawda? I Rolling Stonesów więcej i paru jeszcze innych. Parę pięknych niespodzianek będę miał dla państwa jeszcze dziś. 27 minut nam zostało. No to niespodzianka pierwsza...

18. BrhyM, Bruce Hornsby, yMusic - The Baited Line - Deep Sea Vents - 02:35 (tytuł nr.8; bardzo eksperymentalnie brzmi jak na Hornsby’go, no i te smyki)

... Bruce Hornsby wydał w piątek nową płytę "Deep Sea Vents". Przesłuchałem calutką, wybrałem dwa utwory. Jeden pozwoliłem sobie teraz państwu odtworzyć...
...Z następnej płyty mam tylko jedno nagranie, bo to zwiastun - więc wybieram to jedno. I to jest niespodzianka numer 2...

19. Nick Cave & The Bad Seeds - Wild God - 05:19

...Nick Cave szykuje nową płytę z zespołem The Bad Seeds. Te mrówki, ach te mrówki. Przy następnym nagraniu też będą...
...To jest ostatnia nowa płyta, którą pozwolę sobie odtworzyć dzisiaj...


20. Norah Jones - Visions - 04:46 (tytuł nr.4; kołysze bluesowo, ale całkiem stylu Nory, pianino, gitarka, wokal w dwugłosie, dęciaki – milutko)

... Piękna ta płyta Nory Jones...
...A żeby tak za 40 lat ktoś napisał do radia i powiedział: panie Piotrze, może pan odtworzyć na urodziny - to 40-letni utwór jest...


21. Snowy White - Bird of Paradise - Bird of Paradise - An Anthology - 04:41 (tytuł nr.1; znamy na pamięć i kochamy)

... Snowy White. Cha-cha – „Rajski ptak”...
... Dwa utwory zostały nam do końca. Obydwa - domyślają się państwo - Judas Priest. Także ja się pokłonię do przyszłej niedzieli. Wszystkiego dobrego, ukłony...


22. Judas Priest - Escape From Reality - Invincible Shield (Deluxe Edition) - 04:24 (tytuł nr.9; mocny powolny numer, mój faworyt)
23. Judas Priest - Giants in the Sky - Invincible Shield (Deluxe Edition) - 05:03 (tytuł nr.11; jakbym gdzieś już to słyszał – mimo wszystko bardzo mi się podoba)



To była 161-a audycja Max 357 autorstwa Piotra Kaczkowskiego zaprezenowana w Radiu 357 w niedzielę 10 marca 2024 roku. Program zawierał 23 nagrania na których wysłuchanie potryeba 115 minut.
Zawartości muzycznej możecie wysłuchac na Spotify pod niżej podanym adresem:


https://open.spotify.com/playlist/3ufGw ... 3eb59f4c97
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Awatar użytkownika
Retromaniak
japońska edycja z bonusami
Posty: 3054
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Re: Max 357 - powrót Piotra Kaczkowskiego

Post autor: Retromaniak »

Max 357 Nr. 163 24.03.24
------------------------------------

Przedświąteczny wysyp nowalijek, w tym naszych ulubionych, znanych od dziesięcioleci. Dwa uzupełnienia i wydłużona wersja utworu, który tak bardzo poruszył wszystkich przed tygodniem. Przy okazji - okładka i pełna lista uczestników nagrania, których zaprosił Mark Knopfler: Joan Armatrading, Jeff Beck, Richard Bennett, Joe Bonamassa, Joe Brown, James Burton, Jonathan Cain, Paul Carrack, Eric Clapton, Ry Cooder, Jim Cox, Steve Cropper, Danny Cummings, Duane Eddy, Sam Fender, Guy Fletcher, Peter Frampton, Audley Freed, Vince Gill, David Gilmour, Buddy Guy, Tony Iommi, John Jorgenson, Joan Jett, Albert Lee, Greg Leisz, Hank Marvin, Brian May, Robbie McIntosh, John McLaughlin, Orianthi, Nile Rodgers, Mike Rutherford, Joe Satriani, John Sebastian, Connor Selby, Slash, Bruce Springsteen, Ringo Starr, Zak Starkey, Sting, Susan Tedeschi, Derek Trucks, Ian Thomas, Pete Townshend, Keith Urban, Steve Vai, Waddy Wachtel, Joe Louis Walker, Joe Walsh, Ronnie Wood, Glenn Worf, Zucchero, Tom Morello, Steve Lukather, Sonny Landreth, Rick Nielsen, Alex Lifeson, Andy Taylor, Keiji Haino, Brad Paisley, Dave Mason, Phil Manzanera, Billy Gibbons, Jimmy Vaughan. Imponujące.

Obrazek


...A ja rozwijam karteczkę. Państwo nie wiedzą ile radości daje mi odczytanie tych dwóch linijek: jest niedziela jest,jest dwudziesta...

Jethro Tull – Cheerio (sygnał)

...Przy mikrofonie Piotr Kaczkowski, kłaniam się państwu i zapraszam na dwie godziny audycji, która nazywa się Max 357. Tak się zwykle zaczyna audycję. Ekscytujący program mam dla państwa. Rzeczywiście będzie on dość ciekawy. Musimy zacząć od P.S. (przepięknego P.S.) - nie pomieścił się on w ubiegłą niedzielę mimo, że były asocjacje. No ale mają państwo rację - co oryginał to oryginał i to od 31 lat...

1. Coverdale/Page - Don't Leave Me This Way - Coverdale Page - 07:53 (tytuł nr.9; co roku o tej porze jest tu grany – nigdy nie za wiele)


... No dla takich utworów (żeby je poznać, żeby je usłyszeć) to warto żyć. "Don't Leave Me This Way" - David Coverdale i Jimmy Page. 20 marca 1993 roku w sobotnie popołudnie - to przecież nie zapomniane. Dziękuję państwu za wszystkie piękne słowa jubileuszowe. Odebrałem - jakoś dziwnie się z tym czuję, ale szczęśliwie niezwykle. Tak też odebrałem i to zdanie (mogę przytoczyć), że „The Black Crowes z nowej płyty zacnie brzmią. Natomiast oryginał to oryginał”. No więc to oryginał zabrzmiał - "Don't Leave Me This Way ". Fenomenalna płyta niedoceniona przez świat, niestety...
...Następna, następna doceniona, ale tu akurat trzymam się daty (też mi się wryła w pamięci): 24 marca 1994 roku czyli rok później. Rok później, no właśnie: czy zaczniemy od dźwięków, czy zaczniemy od opowieści? Bo opowieść, opowieść jest zgrabna. Dobrze, zacznijmy od dźwięków. To było równiusieńko 30 lat temu...


2. Pink Floyd - High Hopes - The Division Bell (2011 Remastered Version) - 08:31 (tytuł nr.11; dzwony, ptaki i ta brzęcząca mucha na początku, a dalej to już nie muszę opowiadać)

... Niesamowite zakończenie niesamowitej płyty. "The Division Bell" album zespołu Pink Floyd. Słuchałem tej płyty przed wydaniem (tuż przed wydaniem) w samolocie, całą noc. I samolot wylądował w Warszawie, ja przybiegłem do redakcji i od razu mówię: „słuchajcie jest tu nowy...” A oni mówią właśnie tak: „w Polsce też się ukazał dzisiaj”. To była pierwsza płyta, która ukazała się chyba jednocześnie na całym świecie. W tym - właśnie ta nowość - w Polsce też. „The Division Bell”. 30 lat. Nie tylko wyjąłem ją żeby posłuchać - bo to ważny dla nas, dla mnie album. Zobaczyłem nagle, że w okładce (która się pobrudziła w międzyczasie nieszczęśliwie i to dwukrotnie), w okładce jest zdjęcie na którym stoi młody Piotrek, „Piętrek” - przepraszam. Stoi przed sklepem na którym, no te dwie, te dwie niezwykłe maski wielkie. Ale „Piętrek” jest ubrany w koszulkę, jest ciepło - więc nie wiem skąd to zdjęcie. Nie ma daty na tym małym, ale ważnym dla mnie zdjęciu, też. Jeszcze skoro już jestem przy tej płycie, to mały drobiazg jest. Ale pozwoliłem sobie kiedyś okładką tej płyty zamknąć rozmowę z Lisą Gerard. I - właściwie mogę to powiedzieć - od lat ktoś raz na rok do mnie pisze: „panie Piotrze tam błąd jest, to nie jest ta okła...”. Nie. Nie jest błąd. Jeżeli się ktoś wpatrzy w okładkę Pink Floyd i przeczyta co Lisa opowiada o koncercie organowym w katedrze Ely, to zrozumie dlaczego. Nie, to nie jest błąd. To nie jest przypadek...
...Mam jeszcze jedno nagranie (żeby były trzy piękne początki) pod hasłem „Jak to będzie za 50 lat, jak to będzie za 30 lat”. Utwór ma lat 40 i troszkę. Tydzień temu odsłuchaliśmy go w takiej wersji ulepszonej dla radia, ale udało mi się na dziś przygotować wersję pełną. To jest prawie 10 minut muzyki No, ale żeby pomieścić tylu ludzi, tylu fenomenalnych gitarzystów. Bardzo proszę. Oto Mark Knopfler i jego gitarowi bohaterowie...


3. Mark Knopfler, Mark Knopfler's Guitar Heroes - Going Home (Theme From Local Hero) - 09:49

... Niesamowite. Imponująca jest lista gości Marka Knopflera, których namówił, żeby, żeby na charytatywny cel wzięli udział w nagraniu utworu. Szukano utworu - Mark Knopfler wpadł na pomysł "Going Home"- bo to jest, żeby iść do domu. Chodzi o pacjentów szpitala onkologicznego, którzy mogą pójść do domu po leczeniu. 15 minut (myślę, że nie mniej niż 15 minut) wypisywałem dla państwa listę wszystkich wykonawców - tak jak wytwórnia ich umieściła w zestawieniu. Pominąłem instrumenty - przeważnie gitary - bo inaczej to by zajęło trzy strony. Umieściłem to dzisiaj rano na Facebooku - no ta lista jest po prostu imponująca. Nieporównywalna, nawet z najważniejszymi charytatywnymi dokonaniami ostatnich 40/ 50 lat. A sam utwór? 1983 rok, to początek pracy Marka Knopflera poza Dire Straits. No ale utwór wydłużył swoje życie o parędziesiąt lat na pewno. To, to były trzy początki, piękne wszystkie trzy...
...Teraz spróbuję w ciągu pół godziny poruszyć 7 utworów (wszystkie nowe). Państwo nie znają, nie słyszeli ich chyba jeszcze. Zacznę od (wszystkie będą krótkie - no muszą być krótkie - musimy wyrównać proporcje). Zaczniemy od krótkiego, ale głośnego utworu. Najważniejsze (podobno), najbardziej oczekiwane (raczej) nagranie tygodnia...


4. Pearl Jam - Running - 02:19

... To Pearl Jam. Kolejny ujawniony fragment płyty, która...no jest w przygotowaniu. Czekamy na nią...
...Następne nagranie, również nowiusieńkie, z bliskiej nam półki...


5. Sexy Suicide - WCZORAJ (2005) - 04:48

... Sexy Suicide. To kolejny zwiastun płyty, na którą sporo osób czeka. Tytuł utworu "Wczoraj". A jeszcze w nawiasie dopisane - 2005. Sexy Suicide...
... Następne nagranie, no może troszkę państwa zmylić. Ja powiem, że przyszło do redakcji z tabliczką znamionową z Wielkiej Brytanii...


6. Coals - w południe - Sanatorium - 02:28

... No więc to jest zespół Coals, ale chyba państwo go rozpoznali. Łukasz Rozmysłowski i „Kacha” Kowalczyk są odpowiedzialni za całą płytę. Ja wybrałem jeden fragment z niej dla państwa, który nazywa się "W południe"...
...Teraz rozpakowuję album, na który sporo osób czekało. Były zwiastuny. Trzy fragmenty państwu odtworzę. Pierwszy ma 27 sekund. Brzmi tak...


7. Elbow - (Where Is It?) - AUDIO VERTIGO - 00:26 (tytuł nr.3; wprawka na gitarze – jakbym słyszał nasz Perfect)

... I tu się urywa. Następny utwór jest troszkę dłuższy - sekund 100. Też się urwie na końcu. Proszę bardzo...


8. Elbow - Poker Face - AUDIO VERTIGO - 01:42 (tytuł nr.8; dalsza część próby zespołu – tym razem na bluesowo)

... To chyba już państwo rozpoznali, że to jest muzyka zespołu Elbow. To naprawdę jest wydana długogrająca płyta. To jeszcze ten trzeci fragment. Ten jest też krótki - 38 sekund...


9. Elbow - Embers of Day - AUDIO VERTIGO - 00:38 (tytuł nr.10; teraz w roli głównej wokal I gitara)

... Koniec. To wynalazłem dla państwa poza utworami które wcześniej poznaliśmy. Pomyślałem, no i takie państwo odtworzę. Elbow. To właśnie wydana nowa długogrająca płyta...
...Teraz sięgnę do albumu zespołu - no wiele lat nie odtwarzaliśmy ich żadnej muzyki, bo tej muzyki nie było. A teraz 11 utworów. Sprawdzę tu datę od... ostatni album - 2017 rok. Wybrałem jedno nagranie i chciałbym żeby nadstawili państwo ucha. To prawidłowy utwór - trzy i pół minuty...


10. Starsailor - Hard Love - Where The Wild Things Grow - 03:34 (tytuł nr.9; intro na gitarze akustycznej, fortepian, I ten charakterystyczny głos Jamesa Walsha)

... Cieszyliśmy się muzyką zespołu Starsailor niejednokrotnie. Pomyślałem - przesłuchałem całą płytę - wybrałem ten jeden utwór, bo najbardziej mi przypomina to, czym zespół nas cieszył przez lata. No i jeżeli, jeżeli coś "przeuszyłem", to proszę dać mi znać. A jego sympatykom ja daję sygnał, że album się ukazał. Starsailor...
...Następne nagranie to tylko pojedynczy utwór. Nie wiem, czy to jest zwiastun, czy to jest okazjonalne. Po prostu utwór. Ważny jest zespół. To ukraiński Okean Elzy. Przyjeżdżał do nas, spotykaliśmy się w studiu radiowym, byliśmy na koncercie wspólnie. No teraz na pewno jest im ciężko, nie tylko nagrywać nowe utwory. Ale proszę posłuchać. To nagranie sprzed paru dni...


11. Okean Elzy - Voices Are Rising - 03:13

...Breaking Up. "Voices Are Rising". To Okean Elzy. Trudno bez wzruszenia i ściśniętego gardła, słuchać tych dźwięków. Myślimy o was. Okean Elzy...
... No a teraz? Aaaaaa... przytrzymałem wskazówkę zegara, żeby troszkę było wcześniej. Tak, udało mi się. Zapraszam państwa do “Kuźni” ...


12. Black Sabbath - Headless Cross (2024 Remaster) - 06:29

... To zacznijmy od takiej najkrótszej wizytówki: przy mikrofonie Tony Martin, na gitarze Tony Iommi, przy perkusji Cozy Powell, Laurence Cottle na basie i Geoff Nicholls na instrumentach klawiszowych. Ten utwór "Headless Cross" - czy zauważyli państwo jakieś różnice z oryginałem? Nie? Jeszcze chyba za krótkie słuchanie, ale będzie okazja. Zanotowałem i odszukałem ten utwór - zabrzmiał w państwa uszach i radioodbiornikach po raz pierwszy równiusieńko (no bez paru dni) 35 lat temu - 3 kwietnia 1989 roku. Jak wtedy z dumą donosiliśmy, to był utwór zwiastujący, zapowiadający wydanie (nie chciało się wierzyć) 14-go albumu grupy Black Sabbath. Wtedy, to był 14-y album. 31 maja ujawnią się cztery, troszkę inaczej brzmiące. Ale to wielka radość dla sympatyków zespołu...
..Ja mam jeszcze jedno nagranie, taki dodatkowy zwiastun. To z następnej płyty, która ukazała się w 1990 roku. Jeżeli państwo pamiętają album "TYR". I on zaczynał się tak...


13. Black Sabbath - Anno Mundi (2024 Remaster) - 06:12

... Black Sabbath – „Anno Mundi”, 1990 rok, lato. Niezwykłe te płyty, gdy ich się słucha teraz. Jeszcze nie, jeszcze poczekajmy troszkę. 31 maja te dwie, których fragmenty odtworzyłem i do tego jeszcze "Cross Purposes" i "Forbidden". To w jednym pudełku będą cztery, lub: cztery w jednym pudełku - cztery winylowe płyty, lub: 4 winylowe i 4 kompaktowe. No Black Sabbath to jeden z najbardziej zasłużonych zespołów dla całej „Kuźni”...
... To mówiąc o „Kuźni”, chciałbym powiedzieć, że za chwilę nagranie z szyldem – „Kuźnia - rok 2024”...


14. Sonic Universe - Higher - 04:29

...Sonic Universe to szyld, a pod nim podpisują się: Corey Glover i Mike Orlando. Jeżeli państwa taka muzyka interesuje: album ukaże się 10 maja...
... Pięć jeszcze, nowych płyt chciałbym poruszyć. I mam trzy niezwykłe zakończenia. Taki jest plan na najbliższe trzy kwadranse. No to zaczynamy...


15. Worms Of Senses - Me And Me - Give Up! - 05:33 (tytuł nr.6; chrobotanie, a dalej mocna jazda, taki polski mathrock)

... I zachrobotało na końcu, i przestało. Podobało się państwu? Słusznie, bo to jest polska płyta - Worms of Senses. Jeżeli spojrzą państwo na okładkę: tunel czasoprzestrzeni, jaskinia pod Alaską. A jak odwrócą państwo na drugą stronę: ten sam tunel tylko biały i troszkę rozmyty. Muzyka - zespołu Worms of Senses. Teksty napisał Michał Maślak. Być może usłyszeli państwo niedawno utwór "Turysta", który został wybrany do rozpowszechnienia. Ja sięgnąłem po zupełnie inne nagranie. Wydawało mi się ciekawsze, bardziej rozbudowane. "Me and Me" tak się nazywa, ale cała płyta jest warta uszu i chyba do niej jeszcze wrócę. Nie dziś, ale w najbliższej przyszłości...
...Teraz będzie niespodzianka. Niedawno rozmawialiśmy o Lou Reidzie - była rocznica. Utwór jest zatytułowany "Hej Lou Reid", ale czy rozpoznają państwo wykonawcę? Od razu mówię, że to jest pełnospektaklowy album, z którego ja wybrałem tylko ten jeden utwór dla państwa uszu...


16. The Jesus and Mary Chain - Hey Lou Reid - Glasgow Eyes - 06:15 (tytuł nr.12; o jak fajnie brzęczy ten bas, garażowe brzmienie nadal cieszy)

... Lata mijają a zadziorność pozostała. To jest grupa The Jesus and Mary Chain - jeżeli państwo rozpoznali. Właśnie wydała nowy album. Nazywa się "Glasgow Eyes". Wybrałem... powiedziałem, że dla państwa uszu wybrałem jeden fragment - jeden bo więcej się nie pomieści...
... Pół godziny nam zostało dziś. Podzielimy je na utwory znane i nieznane. Najpierw ten zupełnie nieznany...


17. Collage - One and Only - 07:21

... I to właśnie jest tytuł utworu - "One and Only". A zespół? Collage. Oczywiście, że państwo poznali. Zauważyłem (podglądam przy niektórych utworach co państwo piszą), że troszkę się państwo rozmarzyli. Dobrze - za tydzień Święta: układamy (państwo układają) plan, państwo wybierają utwory. Ja? Ja tylko delikatnie będę nimi sterował. Proszę dać mi znać, albo pod radiowem adresem, albo na moim Facebooku zostawić wiadomość. Postaram się je pomieścić na Wielkanocny Wieczór...
...Mamy pożegnanie w programie: odszedł do "Największej Orkiestry Świata" Eric Carmen. To nazwisko właściwie zapomniane. 50 lat temu wylansował jeden utwór - wspaniały! Potem niewiele się w jego życiu działo. No i teraz przyszła wiadomość, że odszedł od nas. Przed laty kupiłem na jakiejś składance płytowej pełną wersję jego utworu "All By Myself" i pomyślałem, posłuchałem, byłem zachwycony, bo wcześniej znaliśmy taką krótszą (no bardziej przebojową). I tak się złożyło, że przez może 40 lat nigdy jej nie odtworzyłem. Trochę mi przykro, że odtwarzam ją dziś po raz pierwszy, kiedy artysty z nami nie ma, ale to tak cudowne nagranie. "All By Myself"...


18. Eric Carmen - All By Myself - Remastered - The Essential Eric Carmen - 07:10 (tytuł nr.9; łezka w oku i gęsia skóra)

... Pół wieku temu nie było porannego programu bez "All By Myself", bez Erica Carmena. Cieszę się, że mogłem odtworzyć państwu tę wersję pierwszy raz... to dziwne!?
...Dla tych, którzy nieprzypadkowo namówili mnie żebym odtworzył Gilmoura i nieprzypadkowo na ciąg dalszy płyty rozpieczętowanej tydzień temu. No, to dość zaskakująca porcja muzyki. Proszę bardzo...


19. Kristoffer Gildenlöw - Empty - Empty - 09:53 (tytuł nr.12; rewelacyjny kawałek, szkoda, że ta gilmourowska solówka na końcu się tak wcześnie wycisza)

... No wiem - państwo teraz nie będą mogli spać. Taaak, to jest ten sam Kristoffer Gildenlöw. I to jest album, który się nazywa "Empty", przed chwilką wydany. Przyniosę za tydzień. Taaak, przyniosę za tydzień razem z innymi państwa propozycjami...
...Na koniec króciutkie nagranie, ale chciałbym żebyśmy pokłonili się: jutro dwie siekierki (77) Eltona Johna. Tak - "Goodbye Yellow Brick Road". No, ale cieszmy się i wszystkiego najlepszego! Dziękuję państwu za dziś i do usłyszenia za tydzień w dobrych nastrojach...


20. Elton John - Goodbye Yellow Brick Road - Goodbye Yellow Brick Road (Remastered) - 03:12 (tytuł nr.4; bez komentarza – to po prostu klasyk)


To było 163-e wydanie audycji Piotra Kaczkowskiego Max 357, które nadało Radio 357 24 marca 2024 roku. Program zawierał 20 utworów do których wysłuchania potrzeba 102 minut.
Całość zamieszczam u mnie na Spotify pod niżej wymienionym adresem:

https://open.spotify.com/playlist/081Sn ... e6a8c64054
Największe muzyczne archiwum na Spotify
ODPOWIEDZ