Co nowego w naszych zbiorach?
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
Re: Co nowego w naszych zbiorach?
A ja kupiłem dwa nowe wydawnictwa od GAD Records:
Józef Skrzek – Odyseja miłości. Live at NOSPR (2CD)
Krzysztof Cugowski – Wokół cisza trwa (CD)
Józef Skrzek – Odyseja miłości. Live at NOSPR (2CD)
Krzysztof Cugowski – Wokół cisza trwa (CD)
lanie betonu
Re: Co nowego w naszych zbiorach?
A u mnie takie rytmy na tapecie:
Stevie Wonder - Songs in the Key of Life
Stevie Wonder - Innervisions
Michael Jackson - Thriller
Prince and The Revolution - Purple Rain
Ale to buja...
Stevie Wonder - Songs in the Key of Life
Stevie Wonder - Innervisions
Michael Jackson - Thriller
Prince and The Revolution - Purple Rain
Ale to buja...
-
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4213
- Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co nowego w naszych zbiorach?
Jaki dobry kierunek penetracji, że pozwolę sobie na refleksję.
Wątek W rytmach soul, funk, jazzfunk ma szansę na kolejnego <donosiciela>
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
- Bednaar
- zremasterowany digipack z bonusami
- Posty: 6829
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co nowego w naszych zbiorach?
Szczególnie Innervisions - osobiście mój ulubiony album Stevie Wondera. Kiedyś nawet widziałem winyl... w Biedronce
vertical_invader
Re: Co nowego w naszych zbiorach?
Piękny i taneczny zestaw, Piotrze!
U mnie:
Anthony Joseph - The Rich Are Only Defeated When Running for Their Lives - pozycja znana na FD, wędruje na półkę obok płyt Scotta-Herona
Depeche Mode - Ultra - moja ulubiona płyta Depeszy z moim ulubionym ich numerem (Useless)
Hans Zimmer - Interstellar - wersja rozszerzona, na 4LP, brzmienie i dynamika olśniewają. Dla mnie to dzieło skończone, również w oderwaniu od filmu. Mógłbym słuchać na bezludnej wyspie (albo na Marsie ) bez przerwy.
Marcos Valle - Marcos Valle - klasyk z 1983 roku z największym przebojem artysty: https://www.youtube.com/watch?v=cTPaDbt_USA
Ray Charles - Renaissance - całość może ciutkę nierówna, ale to tutaj jest przeznakomita wersja Livin for the City.
David Byrne - Uh-Oh - myślę, że to mocno niedoceniana płyta Davida. Ja bardzo się cieszę, że dołącza do moich zbiorów.
Prince - Dirty Mind - jeszcze przed największymi przebojami, ale już wysoko ponad przeciętnością.
Miles Davis - Bitches Brew - wydanie holenderskie z lat 80, więc teoretycznie są lepsze, ale ciągle odkładałem zakup tej pozycji i skusiła mnie okazyjna cena.
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
-
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4213
- Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co nowego w naszych zbiorach?
Na dzisiaj to wg. mnie Jego najlepsza płyta. Mam kilka, w zasadzie większość. Artysta zasługujący na coś więcej niż na incydentalną obecność w niszowym portalu.
Prawda o niedocenianiu wydawnictwa. Teraz już nie, ale jeszcze w pierwszej dekadzie XXI w numer The Cowboy Mambo wyposażona była każda prywatka, wśród moich przyjaciół. Aranż tam, to Champions League
Z tym się właśnie zapoznaję (ryzykowna okladka ). To jeszcze nie <głębokie doświadczenie wiary>, ale wdzięk niezaprzeczalny.Maciek pisze: ↑23.05.2024, 20:24
U mnie:
Marcos Valle - Marcos Valle - klasyk z 1983 roku z największym przebojem artysty: https://www.youtube.com/watch?v=cTPaDbt_USA
Obecność na półce nie do zakwestionowania.
Dalszego, równie owocnego, czesania giełd i antykwariatów
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
-
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4213
- Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co nowego w naszych zbiorach?
A jeszcze zapomniałem o tej informacji
Mnie ta płyta intryguje bardzo. Pitchfork napisał o Artyście, że to jest: kartograf zniszczonych dróg i trafia metaforą w punkt.
Gratulujemy.
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Re: Co nowego w naszych zbiorach?
Wspaniała postać, polecam stare płyty SMOG ale i później solowe;
Sometimes I Wish We Were an Eagle, Dream River, debiut, ostatnia YTILAER też świetna.
Do Apocalypse mam największy sentyment bo dla mnie była pierwszą!
Sometimes I Wish We Were an Eagle, Dream River, debiut, ostatnia YTILAER też świetna.
Do Apocalypse mam największy sentyment bo dla mnie była pierwszą!
- Monstrualny Talerz
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4167
- Rejestracja: 24.05.2017, 10:29
- Bednaar
- zremasterowany digipack z bonusami
- Posty: 6829
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co nowego w naszych zbiorach?
Zakupione od Włodka/gonga - dziękuję bardzo i szkoda, że Kolega tak rzadko tu pisze.
Wczoraj słuchałem tylko Purple Sun, które brzmi bardzo przestrzennie - co jest zdumiewające, bo mam słuchawki zamknięte.
Wczoraj słuchałem tylko Purple Sun, które brzmi bardzo przestrzennie - co jest zdumiewające, bo mam słuchawki zamknięte.
vertical_invader
Re: Co nowego w naszych zbiorach?
Ta w lewym, gornym rogu to "srogi" rarytas. Ostatnia transakcja na Allegro za 170 zł. Ale pewnie Tobie kolega Włodek policzył po ludzku. Gratulacje!
- Bednaar
- zremasterowany digipack z bonusami
- Posty: 6829
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co nowego w naszych zbiorach?
Dziękuję Teraz na Allegro jest jeszcze droższa oferta "Purple Sun":
https://allegro.pl/oferta/cd-tomasz-sta ... 5501537081
Włodek był na tyle uprzejmy, że zapłaciłem tylko 5% powyższej kwoty (!)
Muzycznie - rzecz jasna - album jest wyborny, obecność Seiferta - bardzo istotna.
Chyba druga moja ulubiona płyta Stańki - jednak "TWET" jest jak dla mnie bezkonkurencyjne.
PS. Ale pod linkiem jest inne wydanie - seria Polish Jazz. Ja mam wydawnictwo Selles.
vertical_invader
-
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4213
- Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co nowego w naszych zbiorach?
Troszkę się odkorkowałem:
Swans - The Burning World 89 - jakby mnie, kiedyś, odwiedził crescent i nie mógł zasnąć . O płycie dwa zdania w wątku plebiscytowym lat 80-tych;
Bobby Hutcherson - Dialoque 65, myślałem że mam/miałem a to nieprawda. Wyszło przy notatkach o Blue Note w jazzowym wątku;
Cream - Wheels of Fire 68, tak(!) lata 60-te też, miały swoje dobre strony ;
Vincent Peirani -Jokers 2022, Marli Manson, Nine Inch Nails na akordeon, wielbiciele Piazzolli się zniesmaczą, chociaż prawdę powiedzieć, to wg. mnie, rzecz tak w połowie drogi, mało radykalnie. Francuzi pisali, że mus i w ogóle odrodzenie instrumentu... Kłamali! Ale zatrzymam, przynajmniej nieźle wyprodukowane;
Eric Truffaz - Rollin 2023 , też nie jakaś konieczność, ale reputacji Artysty nie podważa. To pierwsza z dwu w cyklu penetrującym tematy filmowe. Ja, zasadniczo, ze względu na gustowny otwieracz La Strada i odmieniony (fajnie) temat Morricone z filmu La Casse (u nas to był Cenny łup). Niech stoi na półce, może ktoś inny nie będzie mógł zasnąć ;
Gabriels - Angels & Queens 2023 to taki "dilaks" kumulujący dwie pierwsze płyty plus niewielkie odpryski live. Mnie przyciągnęli ku sobie już tą pierwszą. Soul i gospel w jednym stali domu a profesjonalizm to okolice Manhattan Transfer ( z braku lepszej kwantyfikacji);
Swans - The Burning World 89 - jakby mnie, kiedyś, odwiedził crescent i nie mógł zasnąć . O płycie dwa zdania w wątku plebiscytowym lat 80-tych;
Bobby Hutcherson - Dialoque 65, myślałem że mam/miałem a to nieprawda. Wyszło przy notatkach o Blue Note w jazzowym wątku;
Cream - Wheels of Fire 68, tak(!) lata 60-te też, miały swoje dobre strony ;
Vincent Peirani -Jokers 2022, Marli Manson, Nine Inch Nails na akordeon, wielbiciele Piazzolli się zniesmaczą, chociaż prawdę powiedzieć, to wg. mnie, rzecz tak w połowie drogi, mało radykalnie. Francuzi pisali, że mus i w ogóle odrodzenie instrumentu... Kłamali! Ale zatrzymam, przynajmniej nieźle wyprodukowane;
Eric Truffaz - Rollin 2023 , też nie jakaś konieczność, ale reputacji Artysty nie podważa. To pierwsza z dwu w cyklu penetrującym tematy filmowe. Ja, zasadniczo, ze względu na gustowny otwieracz La Strada i odmieniony (fajnie) temat Morricone z filmu La Casse (u nas to był Cenny łup). Niech stoi na półce, może ktoś inny nie będzie mógł zasnąć ;
Gabriels - Angels & Queens 2023 to taki "dilaks" kumulujący dwie pierwsze płyty plus niewielkie odpryski live. Mnie przyciągnęli ku sobie już tą pierwszą. Soul i gospel w jednym stali domu a profesjonalizm to okolice Manhattan Transfer ( z braku lepszej kwantyfikacji);
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Re: Co nowego w naszych zbiorach?
Kupiłem pierwszą epkę w ciemno - polecił mi Wojtek z Side1. Bardzo ją przemieliłem i lubię do dziś. Love and Hate in a Different Timeesforty pisze: ↑04.06.2024, 13:12 Gabriels - Angels & Queens 2023 to taki "dilaks" kumulujący dwie pierwsze płyty plus niewielkie odpryski live. Mnie przyciągnęli ku sobie już tą pierwszą. Soul i gospel w jednym stali domu a profesjonalizm to okolice Manhattan Transfer ( z braku lepszej kwantyfikacji);
Pełna płyta już tak dobrze mi nie weszła. Ale może powinienem wrócić do niej z winylowym podejściem (a nie streamingowym)