Ukazał nowy album Meoli. Trzeba będzie znaleźć sporo czasu by się w niego wgryźć. Może zacząć od dzisiejszego wieczoru ?

https://www.sendspace.com/file/9ik89q
Moderatorzy: Bartosz, Dobromir, gharvelt, Moderatorzy
No właśnie, a ja chciałem bardzo, ale to bardzo podziękować Inkwizytorowi za wspomnienie o płycie "Soaring Through a Dream". Wspomniałeś o niej tylko chyłkiem przy okazji owej Koleżanki, która w drodze na Węgry tego słuchała i się wzruszała. Spodobała mi się ta historia, a jednocześnie gdzieś parę razy o Soaring słyszałem, może nawet słuchałem jednym uchem i przepadło, ale po Twojej rekomendacji posłuchałem z większym zaangażowaniem i ...jest pięknie! Jedna z najlepszych płyt jazzowych lat 80. Wpływy Pata Methenego bardzo wyraźne, nawet bym powiedział, że najlepsza płyta Pata bez Pata, ale zupełnie nie ma tu mowy o jakimkolwiek kopiowaniu. Jednocześnie jest na tej płycie coś tak nienazwanego, jakieś takie uczucie...kurde no nie potrafię tego wyrazić, dlatego do tej pory jeszcze o Soaring nie pisałem, bo nie potrafię tego nazwać. Nie wiem, może przyjdzie mi do głowy jeszcze jakieś inne porównanie, ale jest jak wspomnienie jakiegoś pięknego przeżycia, miłości która już się skończyła, ale naznaczyła na całe życie. Albo spaceru z psem, w cudny jesienny wieczór, niemniej gdy robi się już zimno czas wracać i napić się herbaty. Może trochę tu z klimatu "Prostej Historii", afirmacji życia w każdym jego aspekcie, zrozumienia, zgody na sprawy na które nie mamy żadnego wpływu. Chwil, znajomych, miłości, które znacząco wpłynęły na nasze życie, ale już gdzieś powoli rozpływają się w mgle wspomnień.Inkwizytor pisze: ↑15.10.2024, 08:54 Za podsunięcie choćby The Enid lub Lonnie Listona Smitha niektórym forumowiczom mimo "różnic światopoglądowych" zawsze będę dozgonnie wdzięczny.
Zgadza się - rewelacyny album.Monstrualny Talerz pisze: ↑17.10.2024, 09:20 No właśnie, metafizyka, to już jest ten niedookreślony poziom. Zadziwiać może jedynie jak bardzo ta płyta jest mało doceniana/pomijana, czego skutkiem jest, że takie osiołki jak ja dowiadują się o niej dopiero w wieku mocno średnim![]()