Barbara Sikorska - CDN ?....
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3993
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: Barbara Sikorska - CDN ?....
https://www.youtube.com/watch?v=zNmO233OztQ
https://www.youtube.com/watch?v=3pberF2es8M
Skoro mowa o rozterkach nie tylko natury muzycznej / synth-popowej (klubowej) ale i ukrytych / ujawnionych intymnych preferencjach nie było równych formacji ze Szwecji - Army Of Lovers. Niestety jak zwykle bywa na przełomie lat 80 i 90 a konkretnie rok 91 - zespół zaczął z wysokiego "C", narobił sporo zamieszania - lecz trudno było utrzymać dobrą passę i przepadł (ostatnio podobno wrócili na scenę), bulwersował, prowokował, oskarżano ich o gloryfikowanie filmów "wiadomej-treści" , bycie dumnym z początków w show biznesie jako drag-queen czy epatowanie zwierzęcą-seksualnością itd itd. Zastanawiano się czy przypadkiem muzyka to nie dodatek do aury skandalu. Hit Obssesion traktujący trochę o zakładach psychiatrycznych, zrównywaniu terapii, psychoanalizy ze zwykłymi torturami i pastwieniem się nad osobami bezradnymi, którym odbiera sprawczość i podmiotowość, ubezwłasnowolnionych czasem wbrew sobie a czasem na własne życzenie z osobliwymi praktykami "owsiankowymi" . Powstały w stosunkowo nie aż tak odległym czasie dwie wersje gdyż w pierwszej była La Camilla - a po jej rychłym odejściu (czyżby za dużo "owsa" ? - lub za mało ), pojawiła De La Cour ... a ją jakiś czas później zastąpiła "nasza" Dominika Peczyński - więc polski ślad i jakiś nasz "wkład" w tę scenę. W końcu Szwecja niegdyś była gigantem rynku nie tylko soft, ale mniejsza o to. Za teledysk odpowiadał reżyser Fredrik Boklund, w którym widziano potencjalnego "nowego Pasoliniego" Szkoda, że u nas nie było odpowiednika Army Of Lovers. Entuzjaści sugerowali, że być może tę lukę wypełni Ich Troje lecz nie spełnili pokładanych nadziei. Szczególnie na tym odcinku "erotycznej atrakcyjności" odstawał Łągwa - autor sporej części by nie powiedzieć lwiej repertuaru ale mający inklinacje do łzawych dramatów - śpiewając "Ja Tobą Oddychać Chce" o żonie, która go zdradziła z partnerem biznesowym (sprzętu od nurkowania - ot... niektórzy popłynęli). Biedaczyna bardzo to przeżył ale jak w Graalu Monty Pythona: "... zmieniła mnie w traszkę / trytona ... ale już mi lepiej..."
https://www.youtube.com/watch?v=3pberF2es8M
Skoro mowa o rozterkach nie tylko natury muzycznej / synth-popowej (klubowej) ale i ukrytych / ujawnionych intymnych preferencjach nie było równych formacji ze Szwecji - Army Of Lovers. Niestety jak zwykle bywa na przełomie lat 80 i 90 a konkretnie rok 91 - zespół zaczął z wysokiego "C", narobił sporo zamieszania - lecz trudno było utrzymać dobrą passę i przepadł (ostatnio podobno wrócili na scenę), bulwersował, prowokował, oskarżano ich o gloryfikowanie filmów "wiadomej-treści" , bycie dumnym z początków w show biznesie jako drag-queen czy epatowanie zwierzęcą-seksualnością itd itd. Zastanawiano się czy przypadkiem muzyka to nie dodatek do aury skandalu. Hit Obssesion traktujący trochę o zakładach psychiatrycznych, zrównywaniu terapii, psychoanalizy ze zwykłymi torturami i pastwieniem się nad osobami bezradnymi, którym odbiera sprawczość i podmiotowość, ubezwłasnowolnionych czasem wbrew sobie a czasem na własne życzenie z osobliwymi praktykami "owsiankowymi" . Powstały w stosunkowo nie aż tak odległym czasie dwie wersje gdyż w pierwszej była La Camilla - a po jej rychłym odejściu (czyżby za dużo "owsa" ? - lub za mało ), pojawiła De La Cour ... a ją jakiś czas później zastąpiła "nasza" Dominika Peczyński - więc polski ślad i jakiś nasz "wkład" w tę scenę. W końcu Szwecja niegdyś była gigantem rynku nie tylko soft, ale mniejsza o to. Za teledysk odpowiadał reżyser Fredrik Boklund, w którym widziano potencjalnego "nowego Pasoliniego" Szkoda, że u nas nie było odpowiednika Army Of Lovers. Entuzjaści sugerowali, że być może tę lukę wypełni Ich Troje lecz nie spełnili pokładanych nadziei. Szczególnie na tym odcinku "erotycznej atrakcyjności" odstawał Łągwa - autor sporej części by nie powiedzieć lwiej repertuaru ale mający inklinacje do łzawych dramatów - śpiewając "Ja Tobą Oddychać Chce" o żonie, która go zdradziła z partnerem biznesowym (sprzętu od nurkowania - ot... niektórzy popłynęli). Biedaczyna bardzo to przeżył ale jak w Graalu Monty Pythona: "... zmieniła mnie w traszkę / trytona ... ale już mi lepiej..."
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3993
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: Barbara Sikorska - CDN ?....
https://www.youtube.com/watch?v=EIhSnaqou0I
Inną "kometą" (ale nie jak Janosz) czy "meteorem" - klasycznym synth-popowym one hit wonder był Crush - sympatycznej Jennifer Paige. W 1998 gdy akurat poznawaliśmy się i "badaliśmy grunt" w szkole średniej ten hiciorek nieźle namieszał w listach przebojów. Choć wtedy powoli wkraczałem w świat jazzu i katowałem klimaty Camel, Jethro, Genesis czy Yes - ta zgrabna i nienachalna pioseneczka mi się całkiem spodobała - zawojowała m.in Kanadę, Australię i Nową Zelandię a w licznych stacjach radiowych regularnie grana do dziś. Niby nowoczesna produkcja ale ma w sobie coś nieco "staroświeckiego" - magazyny z Billboardem na czele podkreślały jak doskonale wywiązała się z niełatwego zadania - oddając oszałamiająca zmysłowość bez klasycznych "jęków". Tekst choć gęsty - sobie płynie....:
".... I see ya blowin' me a kiss
It doesn't take a scientist
To understand what's going on baby
If you see something in my eye
Let's not over-analyze
Don't go too deep with it, baby (baby)
So let it be, what it'll be
Don't make a fuss and get crazy over you and me
Here's what I'll do
I'll play loose
Not like we have a date with destiny
It's just (aah) a little crush (crush)
Not like I faint every time we touch
It's just (aah) some little thing (crush)
Not like everything I do depends on you
Sha-la-la-la, sha-la-la-la
It's raising my adrenaline
You're banging on a heart of tin
Please don't make too much of it baby (baby)
You say the word forevermore
That's not what I'm looking for
All I can commit to is maybe
So let it be what it'll be
Don't make a fuss and get crazy over you and me
Crazy over you and me
Here's what I'll do
I'll play loose
Not like we have a date with destiny
It's just (aah) a little crush (crush)
Not like I faint every time we touch
It's just (aah) some little thing (crush)
Not like everything I do depends on you
Sha-la-la-la, sha-la-la-la
Vanilla skies (vanilla skies)
White picket fences in your eyes
A vision of you and me
It's just (aah) a little crush (crush)
Not like I faint every time we touch
It's just (aah) some little thing (crush)
Not like everything I do depends on you
It's just (aah) a little crush (crush)
Not like I faint every time we touch
It's just some little thing
Not like everything I do depends on you
Baby (baby) baby (baby)
Baby (baby) baby (baby)
It's just
Baby (baby) baby (baby)
Baby (baby) baby (baby)
It's just
Baby (baby) baby (baby)
Baby (baby) baby (baby)
It's just (aah) a little crush (crush)
Not like I faint every time we touch
It's just (aah) some little thing (crush)
Not like everything I do depends on you
It's just (aah) a little crush (crush)
Not like I faint every time we touch
It's just (aah) some little thing (crush
Not like everything I do depends on you...".
U nas takiej Paige brakowało - no może odrobinę w te klimaty próbowała wejść z Szansy na Sukces Wioletta Brzezińska ( ale potknęła o swoje "sacro" korzenie ) a występująca do dziś Kasia Cerekwicka znacznie za szybko "dojrzała" i wolała poważniejszy jakby "schyłkowy" i arystokratyczny repertuar co wyrażała również na estradzie w stonowanych kreacjach.
Inną "kometą" (ale nie jak Janosz) czy "meteorem" - klasycznym synth-popowym one hit wonder był Crush - sympatycznej Jennifer Paige. W 1998 gdy akurat poznawaliśmy się i "badaliśmy grunt" w szkole średniej ten hiciorek nieźle namieszał w listach przebojów. Choć wtedy powoli wkraczałem w świat jazzu i katowałem klimaty Camel, Jethro, Genesis czy Yes - ta zgrabna i nienachalna pioseneczka mi się całkiem spodobała - zawojowała m.in Kanadę, Australię i Nową Zelandię a w licznych stacjach radiowych regularnie grana do dziś. Niby nowoczesna produkcja ale ma w sobie coś nieco "staroświeckiego" - magazyny z Billboardem na czele podkreślały jak doskonale wywiązała się z niełatwego zadania - oddając oszałamiająca zmysłowość bez klasycznych "jęków". Tekst choć gęsty - sobie płynie....:
".... I see ya blowin' me a kiss
It doesn't take a scientist
To understand what's going on baby
If you see something in my eye
Let's not over-analyze
Don't go too deep with it, baby (baby)
So let it be, what it'll be
Don't make a fuss and get crazy over you and me
Here's what I'll do
I'll play loose
Not like we have a date with destiny
It's just (aah) a little crush (crush)
Not like I faint every time we touch
It's just (aah) some little thing (crush)
Not like everything I do depends on you
Sha-la-la-la, sha-la-la-la
It's raising my adrenaline
You're banging on a heart of tin
Please don't make too much of it baby (baby)
You say the word forevermore
That's not what I'm looking for
All I can commit to is maybe
So let it be what it'll be
Don't make a fuss and get crazy over you and me
Crazy over you and me
Here's what I'll do
I'll play loose
Not like we have a date with destiny
It's just (aah) a little crush (crush)
Not like I faint every time we touch
It's just (aah) some little thing (crush)
Not like everything I do depends on you
Sha-la-la-la, sha-la-la-la
Vanilla skies (vanilla skies)
White picket fences in your eyes
A vision of you and me
It's just (aah) a little crush (crush)
Not like I faint every time we touch
It's just (aah) some little thing (crush)
Not like everything I do depends on you
It's just (aah) a little crush (crush)
Not like I faint every time we touch
It's just some little thing
Not like everything I do depends on you
Baby (baby) baby (baby)
Baby (baby) baby (baby)
It's just
Baby (baby) baby (baby)
Baby (baby) baby (baby)
It's just
Baby (baby) baby (baby)
Baby (baby) baby (baby)
It's just (aah) a little crush (crush)
Not like I faint every time we touch
It's just (aah) some little thing (crush)
Not like everything I do depends on you
It's just (aah) a little crush (crush)
Not like I faint every time we touch
It's just (aah) some little thing (crush
Not like everything I do depends on you...".
U nas takiej Paige brakowało - no może odrobinę w te klimaty próbowała wejść z Szansy na Sukces Wioletta Brzezińska ( ale potknęła o swoje "sacro" korzenie ) a występująca do dziś Kasia Cerekwicka znacznie za szybko "dojrzała" i wolała poważniejszy jakby "schyłkowy" i arystokratyczny repertuar co wyrażała również na estradzie w stonowanych kreacjach.
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3993
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: Barbara Sikorska - CDN ?....
https://www.youtube.com/watch?v=bx3s99FNXzI
Dziecięce gwiazdy rzadko potrafiły się odnaleźć w brutalnym świecie dorosłych - już jako.... dorosłe (co się porobiło z biedą o wielkim potencjale Ewą Farną ). Nie inaczej z uroczymi piosenkareczkami. Gdy były jako nastolatki - zachwycały, mogły się odnaleźć i trzymać dawny "fason" przekraczając LEKKO 20 lat - później już było gorzej i musiały zostać zastąpione przez następne - ot brutalne prawa show biznesu. One Hit Wonder stał mini "przekleństwem" kolejnej uroczej gwiazduni synth popu lat początku lat 2000 - entuzjaści widzieli w niej zadatki na nową Paigę....ale szybko gdzieś przepadła choć podobno nadal występuje. Nie miała szczęścia i niefortunnie lokowała uczucia. LeAnn Rimes z hiciorem na basie hip-hopowych rozwiązań - Can`t Fight the Moonlight z filmu Coyote Ugly z młodziutką ale w bardzo stereotypowej roli Izą Miko ( znów polski ślad, dawała potrzebny kontrast i przeciwwagę dla wtedy jeszcze młodej - potem obsadzanej w roli sfrustrowanych gospodyń domowych i ex-poszukiwaczek przygód - Marię Bello i wtedy drapieżną, agresywną-wiadomo-w-jakich-relacjach a później również specjalizująca się w etatowych "nudziarach"Bridget Moynahan ) - wyprodukowany przez TEGO Trevora Horna. Mimo już ponad 24 lat - podobnie jak Crush pojawia regularnie w rozgłośniach radiowych - nastawionych nawet na wyłącznie nowy repertuar. Mamy kapkę jak u Sikorskiej "kosmosu" - w nośnym refrenie nijako podsumowanie przekazu - że "... nie da się walczyć ze światłem księżyca...". I wszystko jasne
Dziecięce gwiazdy rzadko potrafiły się odnaleźć w brutalnym świecie dorosłych - już jako.... dorosłe (co się porobiło z biedą o wielkim potencjale Ewą Farną ). Nie inaczej z uroczymi piosenkareczkami. Gdy były jako nastolatki - zachwycały, mogły się odnaleźć i trzymać dawny "fason" przekraczając LEKKO 20 lat - później już było gorzej i musiały zostać zastąpione przez następne - ot brutalne prawa show biznesu. One Hit Wonder stał mini "przekleństwem" kolejnej uroczej gwiazduni synth popu lat początku lat 2000 - entuzjaści widzieli w niej zadatki na nową Paigę....ale szybko gdzieś przepadła choć podobno nadal występuje. Nie miała szczęścia i niefortunnie lokowała uczucia. LeAnn Rimes z hiciorem na basie hip-hopowych rozwiązań - Can`t Fight the Moonlight z filmu Coyote Ugly z młodziutką ale w bardzo stereotypowej roli Izą Miko ( znów polski ślad, dawała potrzebny kontrast i przeciwwagę dla wtedy jeszcze młodej - potem obsadzanej w roli sfrustrowanych gospodyń domowych i ex-poszukiwaczek przygód - Marię Bello i wtedy drapieżną, agresywną-wiadomo-w-jakich-relacjach a później również specjalizująca się w etatowych "nudziarach"Bridget Moynahan ) - wyprodukowany przez TEGO Trevora Horna. Mimo już ponad 24 lat - podobnie jak Crush pojawia regularnie w rozgłośniach radiowych - nastawionych nawet na wyłącznie nowy repertuar. Mamy kapkę jak u Sikorskiej "kosmosu" - w nośnym refrenie nijako podsumowanie przekazu - że "... nie da się walczyć ze światłem księżyca...". I wszystko jasne
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Monstrualny Talerz
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4167
- Rejestracja: 24.05.2017, 10:29
Re: Barbara Sikorska - CDN ?....
Army Of Lovers jest naprawdę genialne, ale niestety tych rewelacyjnych utworów nie uzbierało się nawet na jedną płytę. Choć te 5-6 głównych hitów ma u mnie bardzo wysoką pozycję i stałe miejsce na liście best off kawałków wszechczasów.
Inkwizytorze, bo już miałem zapytać od dawna, ale jakoś się krygowałem, o co właściwie chodzi w cyklu Barbara Sikorska cdn? ??? Wolny strumień świadomości w temacie tej najpopowiejszej części popu? Generalna próba opisu popkultury, która zakończy się encyklopedią a`la Wiesław Weiss?
Inkwizytorze, bo już miałem zapytać od dawna, ale jakoś się krygowałem, o co właściwie chodzi w cyklu Barbara Sikorska cdn? ??? Wolny strumień świadomości w temacie tej najpopowiejszej części popu? Generalna próba opisu popkultury, która zakończy się encyklopedią a`la Wiesław Weiss?
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3993
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: Barbara Sikorska - CDN ?....
Przypomina mi się taka głupawa ale w sumie genialna scena odcinka Świat Według Kiepskich - "Chatka Wielkiego Władka" - gdy Paździoch jest zaproszony przez "Władka-Brothera" do pokoju zwierzeń i pytany kogo nominuje ? - ociąga, też kryguje, ale w końcu się przełamuje że " do opuszczenia chatki nominuję Ferdynanda Kiepskiego, jego żonę Halinę, Babkę Kiepską, córkę Mariolę i syna Waldemara" - a gdy Władek pyta "dlaczego akurat ich ?" - a Marian nie wytrzymuje napięcia i zaczyna płakać ".... bo strasznie ich kocham....".
Mnie również taka opanowała miłość do Sikorskiej, planowanych dalszych podobnych wydawnictw, chęci żarliwego zaangażowania w tą tematykę, pochwałę dla szykowanych książek o krajowym synth-popie - że otwieram przed innymi swoje serce i wylewam całą do "niej" miłość
Mnie również taka opanowała miłość do Sikorskiej, planowanych dalszych podobnych wydawnictw, chęci żarliwego zaangażowania w tą tematykę, pochwałę dla szykowanych książek o krajowym synth-popie - że otwieram przed innymi swoje serce i wylewam całą do "niej" miłość
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3993
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: Barbara Sikorska - CDN ?....
https://www.youtube.com/watch?v=39w5wOJXqBE
Jak niekiedy bardzo daleko nam do wzorców zachodnich niech zaświadczy powyższy kawałek. Absolutny majstersztyk - obwołany już murowanym hitem na lato. Zetknąłem się z nim kilkanaście dni temu - pierwszy raz przypadkiem gdy od zaprzyjaźnionej krawcowej odbierałem swoje koszulki. Od razu wpadł mi w ucho - ba.... zachwyciłem się nim choć generalnie od dekad jestem na bakier jeśli chodzi o współczesne granie. A tu taka niespodzianka, refren zaraźliwie chwytliwy, wyborna produkcja, wciągający beat i jako wisienka na torcie pełna charakterystycznych zagrywek gitara Nile`a Rodgersa . Nie sądziłem, że jakiś nowy kawałek tak mi się spodoba i okaże, że jednak w obrębie nostalgia-disco-synth-funky-popu można coś fajnego zaproponować. Gdyby Sikorska wróciła na wielkie estrady takim hiciorem.... może warto pogadać z Ingrosso i Rodgersem
Jak niekiedy bardzo daleko nam do wzorców zachodnich niech zaświadczy powyższy kawałek. Absolutny majstersztyk - obwołany już murowanym hitem na lato. Zetknąłem się z nim kilkanaście dni temu - pierwszy raz przypadkiem gdy od zaprzyjaźnionej krawcowej odbierałem swoje koszulki. Od razu wpadł mi w ucho - ba.... zachwyciłem się nim choć generalnie od dekad jestem na bakier jeśli chodzi o współczesne granie. A tu taka niespodzianka, refren zaraźliwie chwytliwy, wyborna produkcja, wciągający beat i jako wisienka na torcie pełna charakterystycznych zagrywek gitara Nile`a Rodgersa . Nie sądziłem, że jakiś nowy kawałek tak mi się spodoba i okaże, że jednak w obrębie nostalgia-disco-synth-funky-popu można coś fajnego zaproponować. Gdyby Sikorska wróciła na wielkie estrady takim hiciorem.... może warto pogadać z Ingrosso i Rodgersem
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3993
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: Barbara Sikorska - CDN ?....
https://www.youtube.com/watch?v=PB-XPvvjAYU
Skoro mowa o "chłopcach" - czyli Boys . Pod koniec lat 70 inna grupa, która złożyła podwaliny dla przyszłego synth-popu - czyli Racey. Kolejni w stajni Mickie Mosta - którym generalnie dostarczali repertuaru dwaj magicy Chinn i Chapman. Nie było aż tak łatwo ich zaszufladkować - trochę rock`n`rolla, sporo glamu, trochę rockabilly, trochę kabaretu i pastiszu i ciut elektroniki. Frontmanem i od czasu do czasu klawiszowcem popisującym się umiejętnościami tanecznymi był pochodzący z "mordowni" Hackney "zabijaka" Richard Gower. Boy oh Boy ma również honorowe miejsce wśród listy wszech czasów na "najbardziej wkurzający" refren
Skoro mowa o "chłopcach" - czyli Boys . Pod koniec lat 70 inna grupa, która złożyła podwaliny dla przyszłego synth-popu - czyli Racey. Kolejni w stajni Mickie Mosta - którym generalnie dostarczali repertuaru dwaj magicy Chinn i Chapman. Nie było aż tak łatwo ich zaszufladkować - trochę rock`n`rolla, sporo glamu, trochę rockabilly, trochę kabaretu i pastiszu i ciut elektroniki. Frontmanem i od czasu do czasu klawiszowcem popisującym się umiejętnościami tanecznymi był pochodzący z "mordowni" Hackney "zabijaka" Richard Gower. Boy oh Boy ma również honorowe miejsce wśród listy wszech czasów na "najbardziej wkurzający" refren
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3993
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: Barbara Sikorska - CDN ?....
https://www.youtube.com/watch?v=TjA3mw50i-g
Kontynuując wątek Racey - najlepszym przykładem na ich ofertę jest największy hit Some Girls (wiadomo - jedne dziewczyny chętnie a inne już nie koniecznie) - bo jedni preferują chłopców a inni dziewczyny. Świetny popis showmaństwa Gowera, jego talentów, wokalnych, pianistycznych i tanecznych. Choć pod koniec widać jak morderczy kondycyjnie był ten utwór dla biednego Richarda a występująca tam dziewoja dała mu nieźle w kość i do wiwatu a na koniec jaka się okazała niewdzięczna . Na dobrą sprawę nie sposób wyrazić słowami jak dotkliwym był brak u nas spółki kompozytorskiej Chinn / Chapman czy nieco późniejszej gdy ten zmęczony duet wysiudali Stock Aitken Waterman
Kontynuując wątek Racey - najlepszym przykładem na ich ofertę jest największy hit Some Girls (wiadomo - jedne dziewczyny chętnie a inne już nie koniecznie) - bo jedni preferują chłopców a inni dziewczyny. Świetny popis showmaństwa Gowera, jego talentów, wokalnych, pianistycznych i tanecznych. Choć pod koniec widać jak morderczy kondycyjnie był ten utwór dla biednego Richarda a występująca tam dziewoja dała mu nieźle w kość i do wiwatu a na koniec jaka się okazała niewdzięczna . Na dobrą sprawę nie sposób wyrazić słowami jak dotkliwym był brak u nas spółki kompozytorskiej Chinn / Chapman czy nieco późniejszej gdy ten zmęczony duet wysiudali Stock Aitken Waterman
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3993
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: Barbara Sikorska - CDN ?....
https://www.youtube.com/watch?v=YyTruRHZsFQ
Kontynuując wątek Boys ( w końcu do Chłopców z Berlina mieli słabość szwarc charaktery grane z maestrią przez w życiu prywatnym diametralnie innego Ricaldo Montalbana ) lub Girls należy po raz kolejny przypomnieć oryginalnie szkocką pieśniarkę ludową Mary Sandeman, która następnie przeistoczyła się w Gejszę czyli mistrzyni w kategorii "One Hit Wonder" z której charakteryzacji, makijażu, peruki i całościowego image - sporo zapożyczyli ci, którzy byli wizażystami Sikorskiej (znów nasz ślad, który znajdzie rozwinięcie w książce o Opolu ) - panie i panowie Aneka.
https://www.youtube.com/watch?v=YyTruRHZsFQ
Tu trochę jak z Sikorską lub jak mistrzowsko określiła to Donata alias Fraszyńska: "... z dla picu zrobiło się bez picu...."
https://www.youtube.com/watch?v=1UY3cCtpaVU
Utwór pisany nijako na gorąco, na kolanie, pod presją i pomyślany jako kpina, zgrywa - okazał strzałem w dziesiątkę. Liczono, że przyszykowane danie zrobi furorę w samej Japonii - ale tamtejszym nie do końca było w smak - za dużo w tej mieszance było w ich mniemaniu "chińszczyzny"...
Kontynuując wątek Boys ( w końcu do Chłopców z Berlina mieli słabość szwarc charaktery grane z maestrią przez w życiu prywatnym diametralnie innego Ricaldo Montalbana ) lub Girls należy po raz kolejny przypomnieć oryginalnie szkocką pieśniarkę ludową Mary Sandeman, która następnie przeistoczyła się w Gejszę czyli mistrzyni w kategorii "One Hit Wonder" z której charakteryzacji, makijażu, peruki i całościowego image - sporo zapożyczyli ci, którzy byli wizażystami Sikorskiej (znów nasz ślad, który znajdzie rozwinięcie w książce o Opolu ) - panie i panowie Aneka.
https://www.youtube.com/watch?v=YyTruRHZsFQ
Tu trochę jak z Sikorską lub jak mistrzowsko określiła to Donata alias Fraszyńska: "... z dla picu zrobiło się bez picu...."
https://www.youtube.com/watch?v=1UY3cCtpaVU
Utwór pisany nijako na gorąco, na kolanie, pod presją i pomyślany jako kpina, zgrywa - okazał strzałem w dziesiątkę. Liczono, że przyszykowane danie zrobi furorę w samej Japonii - ale tamtejszym nie do końca było w smak - za dużo w tej mieszance było w ich mniemaniu "chińszczyzny"...
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3993
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: Barbara Sikorska - CDN ?....
Kontynuując (bo nie może być inaczej) wątek "dziewczyn", które dały początek gatunku synth-pop i stanowiły inspirację dla Sikorskiej - nie wolno zapomnieć o uroczych paniach z Clout. Formacja z RPA rodem z Johannesburga - o dziwo same białe co odrobinę im wytykano ale generalnie nikt się ich nie czepiał bo trudno cokolwiek zarzucić tak urokliwym damom. Na ironie zakrawa fakt, iż zakładano, że to frontmanka Cindy Alter będzie "wieczną królową obiektywu" ( raz nią chyba była Sikorska ) i obiektem pożądania - ale najbardziej rozpalały zmysły (szczególnie najmłodszych chłopców) perkusistka Ingi Herbst oraz bajecznie poruszająca się i zwiewna jak Elfica od Tolkiena - pianistka Glenda Hyam. Bardzo popularny był Save Me:
https://www.youtube.com/watch?v=H7Q3pVAOSLE
Nieco jeszcze glamrockowy czy w duchu Status Quo...ale szał wywołał dopiero Substitute - aczkolwiek nie zabrakło kontrowersji w warstwie tekstowej - że niby "... jeśli ona nie przybędzie to JA będę Twoją "substytutką" ?...." odważna deklaracja....:
https://www.youtube.com/watch?v=5fgA_yNCeq4
a lepiej od razu przeanalizować i przyswoić cały tekst:
"... Sam, you've been waiting much too long now
It looks like she's not coming home
Sam, you've been loyal, true and faithful
All this time with being alone
If I could get that same dedication
I'd give you everything in creation
If she doesn't come back (If she doesn't come back)
I'll be your substitute
Whenever you want me, ooh!
Don't you know I'll be your substitute
Whenever you need me, ooh!
Sam, every day you waited for her
I've been waiting here for you
Sam, all this time I've been lonely
I know what you've been going through
I'll wait until my chances occur
'Cause you can't keep relying on her
If she doesn't come back (If she doesn't come back)
I'll be your substitute
Whenever you want me, ooh!
Don't you know I'll be your substitute
Whenever you need me, ooh!
Each day by your window
You sit and sigh hoping to see her face
Aw, you might as well forget about her
And find someone to take her place
(If she doesn't come back)
I'll be your substitute
Whenever you want me, ooh!
Don't you know I'll be your substitute
Whenever you need me, ooh!
Don't you know I'll be your substitute
Whenever you want me, ooh!
Don't you know I'll be your substitute
Whenever you need me, ooh!
Don't you know I'll be your substitute
Whenever you want me, ooh!
Don't you know I'll be your substitute
Whenever you need me, ooh!... ".
Proszę zwrócić uwagę na obcisłe chyba ze skaju spodnie gitarzystek - podobne nosiła w teledysku Kochaj Mnie Kochaj koścista Wanda Kwietniewska:
https://www.youtube.com/watch?v=qTmW5duFrJc
Ale wróćmy do zniewalających anielską uroda i talentem dziewczyn z Clout - tu z kultowego programu Disco i już w nieskazitelnie białych kostiumach:
https://www.youtube.com/watch?v=Mzf25ASG4hc
Od Glendy przy Fender Rhodes nie sposób oderwać wzroku. A jak po latach mimo szalejącego covidu prezentowały się cudne panie rodem z Johannesburga ? - absolutnie nic nie straciły ze swojej owianej legenda urody - może jedynie Alter nadgryzł ząb czasu. Hyam przy fortepianie ... aż zapiera dech.... Przy tej okazji chyba lepiej rozumiem młodzieńczo/chłopięce fascynacje rodem z Lektora i Sikorskiej Jako smutny epilog należy z reszty przyzwoitości dodać, że z czasem dołączyły chłopy do formacji i wszystko się rozleciało. Glendę zastąpił jakiś kościsty zdechlak i dołączył kolejny nieogolony na gitarze. Wiadomo - gdzie choćby na "babskim combrze" kobiety się wybornie bawią - to gdy pojawią faceci - potrafią wszystko zepsuć.
https://www.youtube.com/watch?v=H7Q3pVAOSLE
Nieco jeszcze glamrockowy czy w duchu Status Quo...ale szał wywołał dopiero Substitute - aczkolwiek nie zabrakło kontrowersji w warstwie tekstowej - że niby "... jeśli ona nie przybędzie to JA będę Twoją "substytutką" ?...." odważna deklaracja....:
https://www.youtube.com/watch?v=5fgA_yNCeq4
a lepiej od razu przeanalizować i przyswoić cały tekst:
"... Sam, you've been waiting much too long now
It looks like she's not coming home
Sam, you've been loyal, true and faithful
All this time with being alone
If I could get that same dedication
I'd give you everything in creation
If she doesn't come back (If she doesn't come back)
I'll be your substitute
Whenever you want me, ooh!
Don't you know I'll be your substitute
Whenever you need me, ooh!
Sam, every day you waited for her
I've been waiting here for you
Sam, all this time I've been lonely
I know what you've been going through
I'll wait until my chances occur
'Cause you can't keep relying on her
If she doesn't come back (If she doesn't come back)
I'll be your substitute
Whenever you want me, ooh!
Don't you know I'll be your substitute
Whenever you need me, ooh!
Each day by your window
You sit and sigh hoping to see her face
Aw, you might as well forget about her
And find someone to take her place
(If she doesn't come back)
I'll be your substitute
Whenever you want me, ooh!
Don't you know I'll be your substitute
Whenever you need me, ooh!
Don't you know I'll be your substitute
Whenever you want me, ooh!
Don't you know I'll be your substitute
Whenever you need me, ooh!
Don't you know I'll be your substitute
Whenever you want me, ooh!
Don't you know I'll be your substitute
Whenever you need me, ooh!... ".
Proszę zwrócić uwagę na obcisłe chyba ze skaju spodnie gitarzystek - podobne nosiła w teledysku Kochaj Mnie Kochaj koścista Wanda Kwietniewska:
https://www.youtube.com/watch?v=qTmW5duFrJc
Ale wróćmy do zniewalających anielską uroda i talentem dziewczyn z Clout - tu z kultowego programu Disco i już w nieskazitelnie białych kostiumach:
https://www.youtube.com/watch?v=Mzf25ASG4hc
Od Glendy przy Fender Rhodes nie sposób oderwać wzroku. A jak po latach mimo szalejącego covidu prezentowały się cudne panie rodem z Johannesburga ? - absolutnie nic nie straciły ze swojej owianej legenda urody - może jedynie Alter nadgryzł ząb czasu. Hyam przy fortepianie ... aż zapiera dech.... Przy tej okazji chyba lepiej rozumiem młodzieńczo/chłopięce fascynacje rodem z Lektora i Sikorskiej Jako smutny epilog należy z reszty przyzwoitości dodać, że z czasem dołączyły chłopy do formacji i wszystko się rozleciało. Glendę zastąpił jakiś kościsty zdechlak i dołączył kolejny nieogolony na gitarze. Wiadomo - gdzie choćby na "babskim combrze" kobiety się wybornie bawią - to gdy pojawią faceci - potrafią wszystko zepsuć.
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3993
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: Barbara Sikorska - CDN ?....
https://www.youtube.com/watch?v=hM2OVVuuvUI
Właśnie tak - jedynie basistka Lee Tomlinson gdzieś się zapodziała. Wersja lockdownowa - wywołująca na przemian słodko/gorzką mieszankę znaną tym co wrażliwszym uśmiechu radości i łez wzruszenia nie możliwych do opanowania. Co mnie cieszy panie z Clout - choć w dalszym ciągu białe - stanowią idealny łącznik i przejście do następnego wątku - gdy wrócimy z Afryki (czarnej) na mniej niegdyś czarny Śląsk i przypatrzymy się na kilku zacnych przykładach jak niczym piękny kwiat (jednej nocy) rozkwitnął i osiągnął szczyty szczytów synth-pop w wersji krajowej i "białej" ale nie pozbawionej gości specjalnych - nawet rodem z Johannesburga a efekty były porażające . Jak będzie ? - będzie magicznie, swojsko, etnicznie, gołębiarsko i biesiadnie Takie multi - kulti.
Właśnie tak - jedynie basistka Lee Tomlinson gdzieś się zapodziała. Wersja lockdownowa - wywołująca na przemian słodko/gorzką mieszankę znaną tym co wrażliwszym uśmiechu radości i łez wzruszenia nie możliwych do opanowania. Co mnie cieszy panie z Clout - choć w dalszym ciągu białe - stanowią idealny łącznik i przejście do następnego wątku - gdy wrócimy z Afryki (czarnej) na mniej niegdyś czarny Śląsk i przypatrzymy się na kilku zacnych przykładach jak niczym piękny kwiat (jednej nocy) rozkwitnął i osiągnął szczyty szczytów synth-pop w wersji krajowej i "białej" ale nie pozbawionej gości specjalnych - nawet rodem z Johannesburga a efekty były porażające . Jak będzie ? - będzie magicznie, swojsko, etnicznie, gołębiarsko i biesiadnie Takie multi - kulti.
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3993
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: Barbara Sikorska - CDN ?....
Swoją drogą również się zastanawiam o co chodzi z tymi nowościami na Spotify ? - to jakaś reklama, lokowanie produktu ?, "strumień świadomości" ? czy również jakieś ustalenia z Weissem bo podobno posiada pewne udziały w Spotify ? .
A na poważnie - u nas "jesień" jest już dziś, a co, jak szaleć to szaleć. Nie ma co ludzi trzymać w niepewności dla "niepewnego efektu". Dzięki poprzedniemu łącznikowi płynnie przeszliśmy do wybornej formacji ze Śląska - De Facto i ich kompozycji, która wywróciła dosłownie wszystko do góry nogami i stała bardziej zaraźliwa niż wszelkie możliwe wirusy rodem z Amazonii i Nilu - czyli Murziny Tańcujom. Kamień milowy - choć nie ustrzegł pewnych zapożyczeń, pochody gitarowych akordów rodem z Makumby Big Cyca. Tekst w warstwie literackiej piętnuje wszelki rasizm a wiadomo jak w miastach "Silesii" z tym bywało, mamy trochę wpływów folkloru RPA, Ugandy i Botswany, pierwiastki Kubańskie i Jamajskie, mocny gitarowo perkusyjny post-punkowy puls (solówka pod koniec zdradza wpływy twórczości Ala Pitrelli ) i naturalnie swojski folk z niekoniecznie "Zagłębia" - proszę najpierw spróbować wczytać się i powtórzyć bez potknięcia arcy trudny tekst najeżony licznymi pułapkami słownymi - a o dziwo wokaliście całość wychodzi z takim luzem i swobodą - że można oniemieć z zachwytu:
"... Pierwej za starzyka sam na gornym ślonsku
Czorny to byl hajer jak ze szychty szoł
Zmaraszony pychol musioł byc po konsku
Jak do zdrzadła wejrzol som sie siebie boł
Terozki murziny tukej sztudierujom
Bestorz czornych chopcow kozdo frelka zno
Jak sie cima zrobi wszyskie sie sztiglujom
Cisnom te karlusy kaj lajera gro
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc
Jakla choby z rajchu kaja i lakszuły
Parfim co fest wonio i jak ważny pas
Gibkie srogie szłapy - co by niy miol ruły
Luknijcie sie ludzie - murzin to jest AS
Jak murziny erbnom trocha naszij godki
Kupiom sie gołymbie, w szkata bydom grać
Pojedzom szałotu albo siemieniotki
Idzie im w papiory ślaski sztympel dać
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc..."
https://www.youtube.com/watch?v=w26R81IMgf0
Nie są odosobnione głosy, iż dziś taki numer i tekst by zwyczajnie nie przeszły a w 2011 (choć źródła podają, że korzenie i pierwotne zalążki utworu sięgają wiele lat wstecz - choćby w killerze formacji Jorgusie - z bliskimi związkami z frakcją Masztalskiego - czyli Trzej Murziny na Pustyni ) - był klimat znacznie bardziej sprzyjający by dać światu takie arcydziełko o niezwykle pozytywnym przekazie o nastrojach społecznych. Co również fascynujące, że utwór porywa i podoba się ludziom zupełnie nie związanych ze Śląskiem - choć jak sami przyznają - z tekstu kumają jedynie tytułowe "Murziny Tańcują" - a resztę ni w ząb ale to i tak im nie przeszkadza w delektowaniu się przepysznym niczym prażuchy w Koniakowie ( o tamtejszej scenie również warto napisać osobną książkę ) synth-popowym daniem Niestety nazwa "de facto" okazała myląca bo ekip pod tą "banderą" było i jest mnóstwo i doprawdy trudno było się zorientować o jakie "de facto" de facto chodzi - ale jak padło, że to ci od "Murzinów" - wszystko stawało jasne. W ogóle na Śląsku również w przekroju całego województwa po dawnych ciężkich bluesowych okresach i falach - zaroiło od rewelacyjnych grup synth-popowych korzystających z rodzimego folkloru .... a gdy udamy bardziej na południe w stronę gór ... dopiero robi się ciekawie... ale o tym dopiero jesienią - będzie na góralską nutę
A na poważnie - u nas "jesień" jest już dziś, a co, jak szaleć to szaleć. Nie ma co ludzi trzymać w niepewności dla "niepewnego efektu". Dzięki poprzedniemu łącznikowi płynnie przeszliśmy do wybornej formacji ze Śląska - De Facto i ich kompozycji, która wywróciła dosłownie wszystko do góry nogami i stała bardziej zaraźliwa niż wszelkie możliwe wirusy rodem z Amazonii i Nilu - czyli Murziny Tańcujom. Kamień milowy - choć nie ustrzegł pewnych zapożyczeń, pochody gitarowych akordów rodem z Makumby Big Cyca. Tekst w warstwie literackiej piętnuje wszelki rasizm a wiadomo jak w miastach "Silesii" z tym bywało, mamy trochę wpływów folkloru RPA, Ugandy i Botswany, pierwiastki Kubańskie i Jamajskie, mocny gitarowo perkusyjny post-punkowy puls (solówka pod koniec zdradza wpływy twórczości Ala Pitrelli ) i naturalnie swojski folk z niekoniecznie "Zagłębia" - proszę najpierw spróbować wczytać się i powtórzyć bez potknięcia arcy trudny tekst najeżony licznymi pułapkami słownymi - a o dziwo wokaliście całość wychodzi z takim luzem i swobodą - że można oniemieć z zachwytu:
"... Pierwej za starzyka sam na gornym ślonsku
Czorny to byl hajer jak ze szychty szoł
Zmaraszony pychol musioł byc po konsku
Jak do zdrzadła wejrzol som sie siebie boł
Terozki murziny tukej sztudierujom
Bestorz czornych chopcow kozdo frelka zno
Jak sie cima zrobi wszyskie sie sztiglujom
Cisnom te karlusy kaj lajera gro
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc
Jakla choby z rajchu kaja i lakszuły
Parfim co fest wonio i jak ważny pas
Gibkie srogie szłapy - co by niy miol ruły
Luknijcie sie ludzie - murzin to jest AS
Jak murziny erbnom trocha naszij godki
Kupiom sie gołymbie, w szkata bydom grać
Pojedzom szałotu albo siemieniotki
Idzie im w papiory ślaski sztympel dać
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc (do rana)
Murziny tancujom uciechy moc
Z dziolchami rojbrujom bez cało noc..."
https://www.youtube.com/watch?v=w26R81IMgf0
Nie są odosobnione głosy, iż dziś taki numer i tekst by zwyczajnie nie przeszły a w 2011 (choć źródła podają, że korzenie i pierwotne zalążki utworu sięgają wiele lat wstecz - choćby w killerze formacji Jorgusie - z bliskimi związkami z frakcją Masztalskiego - czyli Trzej Murziny na Pustyni ) - był klimat znacznie bardziej sprzyjający by dać światu takie arcydziełko o niezwykle pozytywnym przekazie o nastrojach społecznych. Co również fascynujące, że utwór porywa i podoba się ludziom zupełnie nie związanych ze Śląskiem - choć jak sami przyznają - z tekstu kumają jedynie tytułowe "Murziny Tańcują" - a resztę ni w ząb ale to i tak im nie przeszkadza w delektowaniu się przepysznym niczym prażuchy w Koniakowie ( o tamtejszej scenie również warto napisać osobną książkę ) synth-popowym daniem Niestety nazwa "de facto" okazała myląca bo ekip pod tą "banderą" było i jest mnóstwo i doprawdy trudno było się zorientować o jakie "de facto" de facto chodzi - ale jak padło, że to ci od "Murzinów" - wszystko stawało jasne. W ogóle na Śląsku również w przekroju całego województwa po dawnych ciężkich bluesowych okresach i falach - zaroiło od rewelacyjnych grup synth-popowych korzystających z rodzimego folkloru .... a gdy udamy bardziej na południe w stronę gór ... dopiero robi się ciekawie... ale o tym dopiero jesienią - będzie na góralską nutę
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3993
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: Barbara Sikorska - CDN ?....
https://www.youtube.com/watch?v=lDD1hj2alTk
"... 1. Poprzez góry i doliny
Tam gdzie niebo z ziemią styka się.
Idzie góral do dziewczyny
Której pragnie szeptać słowa te:
Całuj, niczego nie żałuj,
Tak mnie mocno całuj,
Tak mnie całuj dziś.
Ref.: Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
2. Stanął w progu u dziewczyny,
Otworzyła uśmiechając się.
Rzekła: jesteś mój jedyny,
On zaśpiewał czule słowa te:
Całuj, niczego nie żałuj,
Tak mnie mocno całuj,
Tak mnie całuj dziś.
Ref.: Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
Całuj, niczego nie żałuj,
Tak mnie mocno całuj,
Tak mnie całuj dziś.
(Jeden ton wyżej)
Ref.: Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
Laba daj la, daj la, laba daj la, laj...."
Mamy niby "jesień" ( wystarczy się porozglądać wokół siebie - kto jej nie widzi to chyba nasłuchał się za dużo..... Gabriela Fleszara ) w takim razie logicznie powinniśmy wrócić w klimaty gorącego lata a zgodnie z ostatnimi obietnicami - góralskie. Nie wszyscy może sobie zdają sprawę ale synth-pop okraszony góralskim folklorem miał i nadal ma się u nas doskonale. Przykładów można podawać mnóstwo a wiodącym artystą jest Kordian - a konkretnie Kordian Cieślik. Bardzo patriotyczny typ - nieustający w gloryfikowaniu trudu naszych rolników - na swoim facebooku na każdym kroku ich ciepło pozdrawia i śle ukłony dla ich codziennego trudu i znoju np. ostatnio pochylił się nad kwestią udanych żniw, obfitych plonów kukurydzy, rzepaku i buraków cukrowych. Nie muszę zachwalać pomysłowego teledysku - z pięknymi góralkami (podmiot liryczny) - choć ktoś zapyta - gdzie można spotkać takie zjawiskowe góralki ? - Marcin Daniec by zasugerował w swoim stylu - "... pewnie podstawiona..." . Sam Kordian prawdziwy gentleman w relacjach z kobietami takimi jak ta ( z gatunku nie mających oporu "przerobić cały repertuar"... ale dopiero zgodnie z przyśpiewkami Bathanków - po ślubie ) - śmiały, rycerski, męski, liryczny, uduchowiony, jurny, przebojowy, taktowny ale wiedzący CZEGO chce - plus przemyca krztynę klimatów Bałkańskich i Cygańskich. Co za mężczyzna.
"... 1. Poprzez góry i doliny
Tam gdzie niebo z ziemią styka się.
Idzie góral do dziewczyny
Której pragnie szeptać słowa te:
Całuj, niczego nie żałuj,
Tak mnie mocno całuj,
Tak mnie całuj dziś.
Ref.: Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
2. Stanął w progu u dziewczyny,
Otworzyła uśmiechając się.
Rzekła: jesteś mój jedyny,
On zaśpiewał czule słowa te:
Całuj, niczego nie żałuj,
Tak mnie mocno całuj,
Tak mnie całuj dziś.
Ref.: Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
Całuj, niczego nie żałuj,
Tak mnie mocno całuj,
Tak mnie całuj dziś.
(Jeden ton wyżej)
Ref.: Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
Laba daj la, laba daj, góraleczko jesteś naj.
Krasne usta niczym raj.
Laba daj la, daj la, laba daj la, laj...."
Mamy niby "jesień" ( wystarczy się porozglądać wokół siebie - kto jej nie widzi to chyba nasłuchał się za dużo..... Gabriela Fleszara ) w takim razie logicznie powinniśmy wrócić w klimaty gorącego lata a zgodnie z ostatnimi obietnicami - góralskie. Nie wszyscy może sobie zdają sprawę ale synth-pop okraszony góralskim folklorem miał i nadal ma się u nas doskonale. Przykładów można podawać mnóstwo a wiodącym artystą jest Kordian - a konkretnie Kordian Cieślik. Bardzo patriotyczny typ - nieustający w gloryfikowaniu trudu naszych rolników - na swoim facebooku na każdym kroku ich ciepło pozdrawia i śle ukłony dla ich codziennego trudu i znoju np. ostatnio pochylił się nad kwestią udanych żniw, obfitych plonów kukurydzy, rzepaku i buraków cukrowych. Nie muszę zachwalać pomysłowego teledysku - z pięknymi góralkami (podmiot liryczny) - choć ktoś zapyta - gdzie można spotkać takie zjawiskowe góralki ? - Marcin Daniec by zasugerował w swoim stylu - "... pewnie podstawiona..." . Sam Kordian prawdziwy gentleman w relacjach z kobietami takimi jak ta ( z gatunku nie mających oporu "przerobić cały repertuar"... ale dopiero zgodnie z przyśpiewkami Bathanków - po ślubie ) - śmiały, rycerski, męski, liryczny, uduchowiony, jurny, przebojowy, taktowny ale wiedzący CZEGO chce - plus przemyca krztynę klimatów Bałkańskich i Cygańskich. Co za mężczyzna.
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3993
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: Barbara Sikorska - CDN ?....
https://www.youtube.com/watch?v=zB11c2A7dlg
Innym męskim bohaterem z gór , który od lat wzbudzał zachwyt, respekt i szał zmysłów był Pudzian - a gdy połączył siły z pozostałymi - poznaliśmy efekt w postaci projektu - fakt - nieco krótkotrwałego ale wyśmienitego "Pudzian Band & Zbóje" - Dziewczyno z Gór:
"... Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Ty nie wychodzisz z mojej głowy
Odkąd weszliśmy na Kasprowy
I tam na kolanach mówiłem Ci kochana
Tyś moim ideałem aż po grób
A kiedy Zakopane śpi
My spełniamy nasze sny
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Hej bystra woda niechaj płynie
Gdy serce kradnę tej dziewczynie
Za tydzień w niedzielę będzie nasze wesele
Całe Podhale pójdzie tam
A kiedy Zakopane śpi
My spełniamy nasze sny
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr...".
Obok silnie góralskiego folkloru mamy poprzetykane mnóstwo synth-popowych ambientowych wstawek, nitek i ścieżek plus rewelacyjne zabawy z przesterowaniem głosu. Pudzian jako Harnaś XXI w robi doskonałe wrażenie - taki nasz "partyzant" z Podhala czy Beskidu Żywieckiego - to A propos wspomnianej sceny w Koniakowie. O ile mi wiadomo Kordian jak również Pudzian Band & Zbóje - nie raz byli główną gwiazdą i grali na weselach w najlepszych i najprzedniejszych karczmach, żadne tam mordownie . Skoro zachwycamy się innym "partyzantem z czarnego lądu" Felkiem - a wcześniej zachwyt wzbudzał inny "Felek" od "słodkie były jak krew twoje łzy" a jeszcze wcześniej był "Krwawy Feliks" zwany też niekiedy "Krwawym Felusiem" (miłośnik podobnie jak ja czarnej herbaty i zimnych gabinetów - mam portret na ścianie) - to Pudzian jest wymarzonym materiałem na herosa. Jak macha ciupaga to wie co robi i jak ratuje zacną dziewoję co na początku z takim zaangażowaniem mechanicznym a jednocześnie zmysłowym ruchem ręki robi pranie w górskim potoku . Pudzian jest twardy, stanowczy, z ułańską fantazją ale i luzem - bo jego brak Krystian niekiedy mimo usilnych chęci nie potrafił się wyluzować i wypadał dość sztywno. Pudzian to trochę nasza wersja Maczety - tylko z ciupagą - kto by tak nie chciał działać na kobiety jak on czy boski Danny Trejo ? . Udowadnia że jest wcieleniem tego o czym marzą kobiety - kluczowa scena gdy zbój porwawszy dziewoję na siłę częstują ją whisky - ona się krzywi w niesmaku a dzielny Harnaś Pudzian węszy wśród traw i łapie jej trop....
Innym męskim bohaterem z gór , który od lat wzbudzał zachwyt, respekt i szał zmysłów był Pudzian - a gdy połączył siły z pozostałymi - poznaliśmy efekt w postaci projektu - fakt - nieco krótkotrwałego ale wyśmienitego "Pudzian Band & Zbóje" - Dziewczyno z Gór:
"... Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Ty nie wychodzisz z mojej głowy
Odkąd weszliśmy na Kasprowy
I tam na kolanach mówiłem Ci kochana
Tyś moim ideałem aż po grób
A kiedy Zakopane śpi
My spełniamy nasze sny
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Hej bystra woda niechaj płynie
Gdy serce kradnę tej dziewczynie
Za tydzień w niedzielę będzie nasze wesele
Całe Podhale pójdzie tam
A kiedy Zakopane śpi
My spełniamy nasze sny
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Dla Ciebie rzucę cały świat
Dziewczyno z gór dziewczyno z Tatr
Niech wieje dziś miłości wiatr...".
Obok silnie góralskiego folkloru mamy poprzetykane mnóstwo synth-popowych ambientowych wstawek, nitek i ścieżek plus rewelacyjne zabawy z przesterowaniem głosu. Pudzian jako Harnaś XXI w robi doskonałe wrażenie - taki nasz "partyzant" z Podhala czy Beskidu Żywieckiego - to A propos wspomnianej sceny w Koniakowie. O ile mi wiadomo Kordian jak również Pudzian Band & Zbóje - nie raz byli główną gwiazdą i grali na weselach w najlepszych i najprzedniejszych karczmach, żadne tam mordownie . Skoro zachwycamy się innym "partyzantem z czarnego lądu" Felkiem - a wcześniej zachwyt wzbudzał inny "Felek" od "słodkie były jak krew twoje łzy" a jeszcze wcześniej był "Krwawy Feliks" zwany też niekiedy "Krwawym Felusiem" (miłośnik podobnie jak ja czarnej herbaty i zimnych gabinetów - mam portret na ścianie) - to Pudzian jest wymarzonym materiałem na herosa. Jak macha ciupaga to wie co robi i jak ratuje zacną dziewoję co na początku z takim zaangażowaniem mechanicznym a jednocześnie zmysłowym ruchem ręki robi pranie w górskim potoku . Pudzian jest twardy, stanowczy, z ułańską fantazją ale i luzem - bo jego brak Krystian niekiedy mimo usilnych chęci nie potrafił się wyluzować i wypadał dość sztywno. Pudzian to trochę nasza wersja Maczety - tylko z ciupagą - kto by tak nie chciał działać na kobiety jak on czy boski Danny Trejo ? . Udowadnia że jest wcieleniem tego o czym marzą kobiety - kluczowa scena gdy zbój porwawszy dziewoję na siłę częstują ją whisky - ona się krzywi w niesmaku a dzielny Harnaś Pudzian węszy wśród traw i łapie jej trop....
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3993
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: Barbara Sikorska - CDN ?....
https://www.youtube.com/watch?v=1lkLa-M_anM
Innym pionierem w swojej dziedzinie i kimś kto dał twórczy impuls dla synth-popu był dziś niekiedy kompletnie zapomniany Leo Sayer. To podobnie jak jego sceniczne alter ego czyli pierrot - podręcznikowy przykład kogoś kto kawał artystycznego scenicznego żywota mierzył z totalnym niezrozumieniem a nawet powiem więcej - wzbudzał wściekłą nienawiść - za tą błazenadę i pierrotowe/paziowe przebieranki nie jeden był gotów go zwyczajnie po ludzku zaje.... . Błagali na kolanach, skamleli by pozwolić im zatłuc Leo Sayera. Mimo sukcesu i wysokich miejsc na listach przebojów gwiazda Leo zgasła nad wyraz szybko - nie odnalazł się w latach 80, a w 90 już prawie nie istniał. Śpiewać potrafił - jego głos szybował bez potknięć wysoko oraz śpiewał ostrzej podminowany wściekłością czy rasową chrypką...ale co z tego skoro wnerwiał ludzi. Plus te "bełkotliwe wokalne wstawki" jak w w/w kawałku. Doprawdy dziś trudno orzec o co Sayerowi chodziło ?. Zachodzę w głowę - kto dziś słucha Leo Sayera ? - czy ktokolwiek z forum ma jakieś jego płyty i z przyjemnością do nich wraca ?. Ok, mam składankę na winylu (bynajmniej nie nabytą z powodu Leo) - gdzie obok Rory Gallaghera, Blondie Heart of Glass, czy wyborną koncertową Doctor Doctor UFO jest nieszczęsny wokalista i jego Thunder in My Heart - podobno pierwotnie miało być, że ma tego "Thundera" czyli grzmot w lędźwiach ale nie przeszło Nie jest wykluczone, że niebawem gdzieś się objawi ktoś kto będzie starał wszelkimi, również nielegalnymi prawnie i nagannymi od strony moralnej metodami doprowadzić do "rehabilitacji" i renesansu dorobku tej tragicznej postaci - tu nasuwa się wiele podobieństw do Sikorskiej.
Innym pionierem w swojej dziedzinie i kimś kto dał twórczy impuls dla synth-popu był dziś niekiedy kompletnie zapomniany Leo Sayer. To podobnie jak jego sceniczne alter ego czyli pierrot - podręcznikowy przykład kogoś kto kawał artystycznego scenicznego żywota mierzył z totalnym niezrozumieniem a nawet powiem więcej - wzbudzał wściekłą nienawiść - za tą błazenadę i pierrotowe/paziowe przebieranki nie jeden był gotów go zwyczajnie po ludzku zaje.... . Błagali na kolanach, skamleli by pozwolić im zatłuc Leo Sayera. Mimo sukcesu i wysokich miejsc na listach przebojów gwiazda Leo zgasła nad wyraz szybko - nie odnalazł się w latach 80, a w 90 już prawie nie istniał. Śpiewać potrafił - jego głos szybował bez potknięć wysoko oraz śpiewał ostrzej podminowany wściekłością czy rasową chrypką...ale co z tego skoro wnerwiał ludzi. Plus te "bełkotliwe wokalne wstawki" jak w w/w kawałku. Doprawdy dziś trudno orzec o co Sayerowi chodziło ?. Zachodzę w głowę - kto dziś słucha Leo Sayera ? - czy ktokolwiek z forum ma jakieś jego płyty i z przyjemnością do nich wraca ?. Ok, mam składankę na winylu (bynajmniej nie nabytą z powodu Leo) - gdzie obok Rory Gallaghera, Blondie Heart of Glass, czy wyborną koncertową Doctor Doctor UFO jest nieszczęsny wokalista i jego Thunder in My Heart - podobno pierwotnie miało być, że ma tego "Thundera" czyli grzmot w lędźwiach ale nie przeszło Nie jest wykluczone, że niebawem gdzieś się objawi ktoś kto będzie starał wszelkimi, również nielegalnymi prawnie i nagannymi od strony moralnej metodami doprowadzić do "rehabilitacji" i renesansu dorobku tej tragicznej postaci - tu nasuwa się wiele podobieństw do Sikorskiej.
...Nobody expects the Spanish inquisition !