Ze starszego pokolenia, mocniej zakorzenionego w jazzie i bluesie, moim ulubionym skrzypkiem pozostaje nieodżałowany Leroy Jenkins (Revolutionary Ensemble!).avent pisze:i był to moment w którym uświadomiłem sobie jak doskonałym instrumentem dla free music są skrzypce.
Zagłębiając się w tej muzyce oczywiście spotykamy się ze skrzypcami
Dziękuję za kolejne sugestie.
Co do Alison Blunt, to sam do niej dotarłem niedawno poprzez (tak nawiązując do innych postów) - pianistkę, i to z tych preparujących. Konkretnie za sprawą poniższej płyty, z kolejnej ciekawej, słoweńskiej wytwórni (pojawia się w niej sporo nazwisk przewijających się przez ostatnie strony wątku):
Alison Blunt / Elisabeth Harnik - Morphic Resonance and Other Habits of Nature [Inexhaustible Editions, 2019]
https://inexhaustibleeditions.bandcamp. ... -of-nature
Muzyka inspirowana obrazami i zjawiskami natury, niezwykle bogata, różnorodna, empatyczna, organicznie stopiona. I jak na czyste free, raczej przystępna, stosunkowo ustrukturalizowana, można wyłapać nawet "odniesienia gatunkowe".
Tu pierwotnym magnesem była dla mnie Harnik, austriacka pianistka, której dokonania zwróciły moją uwagę już jakiś czas temu (solowy album Ways of my Hands, duety z Christofem Kurzmannem, Andrea Centazzo, Joëlle Léandre, formacje DEK Trio i Plasmic).
Mam Alison też na płycie z Fundacji Słuchaj! - Watts/Weston/Blunt/Marshall, Dialogues with strings - ale to świeży nabytek, jeszcze nie przesłuchany porządnie.
PS. A tych Pań "masakrujących" fortepiany i pianina to w ogóle ostatnio sporo, wśród młodszych - Magda Mayas, Eve Risser, Kris Davis...
.