Depeche Mode

Biografie, dyskografie, opinie.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
WOJTEKK
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 25704
Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
Lokalizacja: Lesko

Depeche Mode

Post autor: WOJTEKK »

Po pijaku obiecałem Markowi, że założę taki wątek. A że nie byłem bardzo pijany, to jeszcze wiedziałem, co mówię. Dlatego na trzeźwo dotrzymuję słowa.

Jeden z najważniejszych zespołów lat osiemdziesiątych, jedyna z synth-popowych grup, która w dobrej formie dotrwała do naszych czasów, cały czas działała i cały czas na topie, cały czas jednak coś sobą reprezentowała. wiem, niby jest Pet Shop Boys, ale to nie ta sama liga. A A-ha juz nie istnieją i mieli dłuższe przerwy.

Zaczęli pod wodzą Vince'a Clarka jako sympatyczny, bezpretensjonalny zespół popowy ("Speak and Spell"), potem Vince sobie poszedł i zostawił resztę teoretycznie na lodzie, ale oni zaczęli kombinować sami, po swojemu i wychodzilo im to raz gorzej ("A Broken Frame"), raz lepiej ("Construction Time Again"), a potem już bardzo dobrze ("Some Great Reward" i dalej)

Moje ulubione to
"Some Grat Reward", "Black Celebration" i "Songs of Faith And Devotion"
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.

http://artrock.pl/
Awatar użytkownika
Tilion
japońska edycja z bonusami
Posty: 3535
Rejestracja: 27.07.2011, 19:07
Lokalizacja: Ostrów Wlkp/Wrocław

Post autor: Tilion »

pośród mojej skromnej winylowej kolekcji są 2 płyty Depeche Mode, w tym IMO najlepsza- Black Celebration, właściwie to jedna z nielicznych grup z lat 80 którą lubie
the same old rock
Awatar użytkownika
WOJTEKK
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 25704
Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
Lokalizacja: Lesko

Post autor: WOJTEKK »

W latach 80-tych bylo sporo dobrych grup i p[łyt - zgłos się do mnie na korepetycje :D
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.

http://artrock.pl/
Awatar użytkownika
Tilion
japońska edycja z bonusami
Posty: 3535
Rejestracja: 27.07.2011, 19:07
Lokalizacja: Ostrów Wlkp/Wrocław

Post autor: Tilion »

oj przydałoby sie, bo kompletnie ni huhu z tego okresu, z resztą,jedynie końcówka 60 i 70 jako-tako znam, ale lata 80 to wielka czarna dziura
the same old rock
Awatar użytkownika
Leptir
box
Posty: 9306
Rejestracja: 04.09.2010, 21:27

Post autor: Leptir »

Faktycznie - DM to grupa ewenement, bodaj jako jedyna grupa synth-popowa potrafiła odnaleźć się ze swoją muzyką w latach 90. i to bez radykalnego rezygnowania ze swojego brzmienia.
Ba! Wielu topowych muzyków z lat 90. właśnie DM podawało jako swoją główną inspirację (np. Nine Inch Nails czy Smashing Pumpkins).
Mam duży sentyment do płyty "Construction Time Again", która była pierwszą DM, którą słuchałem świadomie, od czasu jej wydania. Popularniejsza, bardziej ceniona wśród fanów i krytyków jest następna "Some Great Reward", ale mi się mniej podoba - nie ma na niej już takich industrialnych ekperymentów jak "Pipeline" czy wręcz nowofalowych kawałków jak "More Than a Party".

Do dziś bardzo lubię "Black Celebration", znakomicie wyprodukowaną, niezbyt przebojową (ale za to pełną dusznego, mrocznego nastroju) manifestację gorzkiego, ale przy tym bardzo realistycznego spojrzenia na świat Martina Gore'a.

Tak na marginesie - podkreśla się talent kompozytorski i literacki (i słusznie!) Gore'a, wychwala charakterystyczny głos Gahana ale dla mnie jedną z najważniejszych postaci w DM zawsze był Alan Wilder. Właściwie dopiero kiedy on zastąpił Vince'a Clarka rozpoczął się złoty okres w twórczość DM. Jako jedyny w kapeli był naprawdę zdolnym muzykiem, w dodatku miał talent do aranżacji i produkcji. Kiedy odszedł po płycie "Songs of Faith and Devotions" (skądinąd świetnej) Depesze już nie byli tym samym zespołem.
Awatar użytkownika
akukuuu
longplay
Posty: 1333
Rejestracja: 08.02.2009, 13:21
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży

Post autor: akukuuu »

Choć niektórzy z nas kręcą nosem , to przecież kiedyś
musiało się to stać :wink: . DM dawniej / a zwłaszcza jego fani/
obiekt kpin i złośliwości .Wydaje mi się ,że upływ czasu
obszedł się z nimi łaskawie. Jeden z niewielu już wspólczesnych
zespołów , który sam zapełnia duże hale widowiskowe.
Ultra- spowodowała ,że wysłuchałem ich muzyki z uwagą.
Tour of Century- Live in Barcelona oglądami i słucham
z przyjemnością
http://www.youtube.com/watch?v=cHgm4oGwNyc
Awatar użytkownika
Dżejdżej
epka analogowa
Posty: 933
Rejestracja: 17.06.2010, 23:01
Lokalizacja: CHICAGO

Post autor: Dżejdżej »

Faktycznie jest to jedyny zespół z tamtych czasów , który przebił się w Ameryce i sam nie wiem dlaczego ich nigdy nie zobaczyłem na żywo :?: pomimo,że przecież grali tu na największych arenach (dwa lata temu w Red Rock).Z pewnością wielcy nieobecni na mej liście - najlepiej ogląda mi się ostatnią trasę jaką zagrali z Wilderem,był idealnym muzycznym dopełnieniem kompozycyjnych pomysłów kolegów (chociaż i po jego odejściu jakoś sobie radzą-zwłaszcza live).
Moi kandydaci ( co do długowieczności :lol: ) na następców YES-brakuje im co prawda 12 latek stażu , ale kto wie :wink:
Together we stand - divided we fall
rafalt104
longplay
Posty: 1417
Rejestracja: 02.04.2012, 09:46

Post autor: rafalt104 »

Grupa Depeche Mode skończy prace nad nowym albumem jeszcze w tym roku.

Dave Gahan zdradził ostatnio, że zespół ma już sporo gotowego materiału:

Mamy dema 20 piosenek. Niektóre nabrały już kształtów, inne potrzebują jeszcze pracy, ale jesteśmy na dobrej drodze. Mamy termin na koniec listopada i nie widzę nic, co mogłoby nam przeszkodzić w skończeniu tej płyty do tego czasu.
dziobak
maxi-singel kompaktowy
Posty: 763
Rejestracja: 29.03.2010, 14:03

Post autor: dziobak »

Zainteresowanie zespołem straciłem gdzieś po płycie Songs Of Faith And Devotion. Potem nie nagrali już nic co by mnie zainteresowało.
Awatar użytkownika
Majkel
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4550
Rejestracja: 11.04.2007, 18:21
Lokalizacja: Stalinogród

Post autor: Majkel »

dziobak pisze:Zainteresowanie zespołem straciłem gdzieś po płycie Songs Of Faith And Devotion. Potem nie nagrali już nic co by mnie zainteresowało.
A ja kiedy skończyłem 15 lat. Zapuściłem pióra i stałem się hyjwimetalowcem :twisted:
Obrazek
rafalt104
longplay
Posty: 1417
Rejestracja: 02.04.2012, 09:46

Post autor: rafalt104 »

I Ultra i Exciter i Playing the angel to bardzo dobre albumy . A Depeche są już tak światową marką że nawet pomijając kwestię "zainteresowania" można śledzić Ich dokonania raz na kilka lat .
dziobak
maxi-singel kompaktowy
Posty: 763
Rejestracja: 29.03.2010, 14:03

Post autor: dziobak »

rafalt104 pisze:I Ultra i Exciter i Playing the angel to bardzo dobre albumy . A Depeche są już tak światową marką że nawet pomijając kwestię "zainteresowania" można śledzić Ich dokonania raz na kilka lat .
Ależ ja śledzę ich nowe produkcje, tylko że nie podzielam zdania, że to co nagrali po Songs Of Faith And Devotion to bardzo dobre albumy.
rafalt104
longplay
Posty: 1417
Rejestracja: 02.04.2012, 09:46

Post autor: rafalt104 »

dziobak pisze:
rafalt104 pisze:I Ultra i Exciter i Playing the angel to bardzo dobre albumy . A Depeche są już tak światową marką że nawet pomijając kwestię "zainteresowania" można śledzić Ich dokonania raz na kilka lat .
Ależ ja śledzę ich nowe produkcje, tylko że nie podzielam zdania, że to co nagrali po Songs Of Faith And Devotion to bardzo dobre albumy.
Nobody's perfect . :lol:
Awatar użytkownika
Leptir
box
Posty: 9306
Rejestracja: 04.09.2010, 21:27

Post autor: Leptir »

"Ultra" jest dobrą płytą, ma swój depresyjny, mroczny klimat. "Exciter" niestety jest nierówny, obok dobrych kawałków jest tam sporo wypełniaczy, poza tym płyta jest IMO mało dynamiczna, snuje się i trochę przynudza. Z "postwilderowych" albumów najwyżej cenię "Playing The Angel" - ma własną atmosferę, w zasadzie większość utworów jest na wysokim poziomie, nie brakuje przebojowych, zapamiętywalnych numerów.

Niestety ostatnia płyta zupełnie mnie nie przekonuje, jest chyba najsłabszą od czasów "A Broken Frame", a może nawet "Speak and Spell" - kawałki nijakie, produkcja hałaśliwa (pomimo zastosowania baterii analogowych syntezatorów). Jednak ciekaw jestem nowego albumu DM.
rafalt104
longplay
Posty: 1417
Rejestracja: 02.04.2012, 09:46

Post autor: rafalt104 »

Właściwie kolega Leptir napisał dokładnie wszystko z czym muszę się zgodzić . :wink: Dodam tylko od siebie że ....ze świeczką można szukać drugiego takiego wykonawcy który by trzymał poziom przez 30 lat ....Tym większy szacuneczek dla Gore'a i spółki .
ODPOWIEDZ