Ładne - tu to się Gahan trochę w stronę Cave'a zbliża...
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
Ładne - tu to się Gahan trochę w stronę Cave'a zbliża...
Cave'a to mi nie przypominaCrazy pisze: ↑20.01.2024, 21:25 W Mother of Earth jak Cave? Może i tak - pięknie śpiewa, to na pewno.
Heaven z BBC.
Dzięki za pozytywną ocenę. Twoja interpretacja "Blasphemous Rumours" jest pełniejsza i jak najbardziej właściwa. W sumie nawet bardziej mi odpowiadająca. Chciałem jednak zwrócić uwagę na ten szczególny wymiar tekstu Gore'a, bo to było niejako jego rozliczeni się z zaangażowaniem religiijnym w młodszym wieku. Napisałem o tym, żeby dochować obiektywizmu, a nie dlatego, że to mi się podoba. Jak niektórzy może kojarzą, sam jestem osobą wierzącą i takie podejście, jakie prezentuje Gore nie jest mi bliskie. Ale oczywiście każdy ma prawo do wyrażania swojego zdania na temat tego świata, Boga i innych spraw. Pisząc skrótowo o tym, w pewnym sensie antyreligijnym wymiarze piosenki, opierałem się o te informacje: https://storyofsong.com/story/blasphemous-rumours/Leptir pisze: ↑21.04.2024, 14:22 Przeczytałem te Twoje recenzje DM. Rzeczywiście nie zawsze zgadzam się z tymi opiniami - ale je szanuję. Recenzje są dobrze napisane, zawierają ciekawe szczegóły, wzbogacają wiedzę czytelnika. Mam tylko jedną uwagę - Blasphemous Rumours nie jest zawoalowana krytyką religii. Jest całkiem niezawoalowaną krytyką świata, który opisuje Gore. Bogu dostaje się tam, jako twórcy tak okrutnego i pełnego absurdów świata. I jest to raczej figura retoryczna - a nie chęć odnoszenia się do religii. Piszę o tym dlatego, że to jeden z ważnych dla mnie i - moim zdaniem - także w dorobku DM utworów.
Sam pewnie tyle bym dał, bo nie przepadam za Editors, ale to pisał kolega 19 lat temu i w dodatku recenzja jest ogólnie pozytywna, chyba mu się ręka omsknęła przy ocenie. Z treści wynika, że powinno być co najmniej 8/10