pozwoliłem sobie na założenie osobnego tematu poświęconego temu artyście. Okazuje się, że tylu mamy na FD jego fanów (obecnych, przyszłych, a może i byłych - jeśli nie teraz, to może wkrótce?), że aż dziw bierze, że do tej pory sympatyczny Grek nie doczekał się swojego skrawka forum w dziale Wykonawcy. Nie chciałbym przesadnie odciągać w to miejsce i w tym momencie dyskutantów udzielających się w vangelisowym KaR, jednak z drugiej strony nie zazdroszczę Wojtkowi polowania podczas kolejnych podsumowań na oddane przez nas głosy, ginące w morzu dotychczas napisanych postów. Kto będzie miał zatem ochotę podzielić się refleksją ogólną dotyczącą Ewangelosa, niechaj ma ku temu stosowną przestrzeń.Lepiej napisz coś o Greku.
Przy okazji dzisiejszych, nieco kontrowersyjnych strzałów afterc, przyszła mi do głowy myśl, że Vangelis (choć pewnie nie tylko on) jest bardzo dobrym przykładem artysty, w dyskografii którego można wyróżnić płyty najlepsze i ulubione. A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że żadna z tych płyt nie musi należeć jednocześnie do obydwu zbiorów naraz. Ktoś się zgadza z niniejszą tezą?
Weźmy dla przykładu takie Voices czy Oceanic. Już jakiś czas temu zauważyłem, że obydwa albumy cieszą się wśród Dinozaurów całkiem sporą sympatią. Tylko nawet, jeśli tych (lub kilku innych) albumów słuchamy najczęściej lub stosunkowo często, to czy sprawia to automatycznie, że stają się lepsze (lub przynajmniej równie dobre) niż (teoretycznie) Spiral, Heaven and Hell czy Blade Runner? Oczywiście w tym miejscu pojawia się odwieczny problem niemożliwej do określenia lepszości, jednak gdyby odłożyć na chwilę osobiste preferencje i chcieć polecić komuś młodemu, poszukującemu swojej muzycznej ścieżki jakieś reprezentatywne i żelazne pozycje z dyskografii Vangelisa, no to należy do tego zadania podejść poważnie i odpowiedzialnie. Powracając do meritum - zastanawialiście się kiedyś czy płyty Greka, które uważacie (w miarę obiektywnie) za dobre, lepsze i najlepsze są jednocześnie waszymi ulubionymi płytami? Lub też czy waszych 5 ulubionych płyt tego artysty bez mrugnięcia okiem i uchem nazwiecie jego najlepszymi dziełami?
Pytanie to może oczywiście dotyczyć każdego innego wykonawcy, jednak wydaje mi się, iż z uwagi na specyficzny charakter muzyki grelektronika, w tym konkretnym przypadku jest szczególnie zasadne, a przy okazji - ciekawe.