Iron Maiden

Biografie, dyskografie, opinie.

Moderatorzy: Bartosz, Dobromir, gharvelt, Moderatorzy

Awatar użytkownika
SafeMan
maxi-singel kompaktowy
Posty: 760
Rejestracja: 29.10.2019, 14:25
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: SafeMan »

Teledysk super, piosenka średnia.
Awatar użytkownika
stranger
maxi-singel kompaktowy
Posty: 780
Rejestracja: 01.04.2014, 10:05
Lokalizacja: Rzeszów/Glasgow

Post autor: stranger »

Cóż... z mojego ulubionego zespółu HM z lat '80, pozostały tylko...wspomnienia :( ja rozumiem wiek itd. ale ta muzyka? od albumów z końca lat '90 dryfują w kierunku prog-metalu, i to już nie jest ten zespół, który w latach '80 był jednym z najbardziej znanych i lubianych, obok Judas Priest i Metallicy. Obecnie to karykatura tamtej kapeli. Zamiast kompozycji melodyjnych - trwających nie więcej niż 5min, mamy do czynienia z "kolosami" ponad 10 minutowymi, które przywołują dokonania Genesis tudzież innych Wishbone Ash. Krótko mówiąc: Pure melodyjnego metalu w teraźniejszych kompozycjach jest tyle, co pieprzu w niemowlęcej kaszce ;)
Awatar użytkownika
WOJTEKK
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 26460
Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
Lokalizacja: Lesko

Post autor: WOJTEKK »

Czyli niewiele. Kolega dosyć brutalnie ale i trafnie podsumował problemy zwspółczesnym IRON MAIDEN. Chociaż użycie w tym kontekście nazw Genesis i Wishbone Ash uważam za krzywdzące dla tych zespołów
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.

http://artrock.pl/
Awatar użytkownika
RoryGallagher
epka analogowa
Posty: 955
Rejestracja: 11.06.2017, 18:13
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: RoryGallagher »

Dla mnie ten nowy kawałek to poziom co lepszych fragmentów ich poprzednich płyt z XXI wieku - czyli bardzo średni - ale słuchałem bez zażenowania. Prawie nie ma tych elementów, które najbardziej mnie u Ironów irytują, są nawet jakieś próby urozmaicenia stylu (szczególnie na wstępie), a refren został mi w głowie po jednym przesłuchaniu. Oni często mieli kiepskie pierwsze single, a ten jest na pewno lepszy od "Wildest Dreams", "El Dorado" czy "Speed of Light". Nie wiem tylko po co trwa aż sześć minut. Najgorzej wypada część z solówkami, bo oczywiście każdy gitarzysta musiał zagrać swoje solo.
Awatar użytkownika
stranger
maxi-singel kompaktowy
Posty: 780
Rejestracja: 01.04.2014, 10:05
Lokalizacja: Rzeszów/Glasgow

Post autor: stranger »

WOJTEKK pisze:Czyli niewiele. Kolega dosyć brutalnie ale i trafnie podsumował problemy zwspółczesnym IRON MAIDEN. Chociaż użycie w tym kontekście nazw Genesis i Wishbone Ash uważam za krzywdzące dla tych zespołów
Przywołałem je ze względu na to iż "dowódca" grupy o nazwie Iron Maiden jest fanem jak również czerpie inspiracje z twórczości ww. zespołów. Stąd - od niemal ćwierćwiecza bohaterowie nieniejszego wątku nagrywają albumy, na których główny nacisk położony jest na rozbudowane, wielowątkowe kompozycje, których próżno było szukać w twórczosci z lat...świetności (może z kilkoma wyjątkami) ale wówczas tego typu zabiegi dodawały "smaczku" ówczesnym albumom. Natomiast obecnie mamy sytuację, gdzie kawałki ciągnące się jak "flaki z olejem" zajmują ponad połowę zawartości albumu :(
Awatar użytkownika
Retromaniak
japońska edycja z bonusami
Posty: 3178
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Post autor: Retromaniak »

Obrazek


No to wiemy już więcej:

Nowa płyta Ironów nazywa się „Senjutsu“ i ukaże się 3 września.
Jest bardzo obszerna – 10 utworów i 82 minuty grania.

01. Senjutsu (8:20)
02. Stratego (4:59)
03. The Writing On The Wall (6:13)
04. Lost In A Lost World (9:31)
05. Days Of Future Past (4:03)
06. The Time Machine“(7:09)
07. Darkest Hour (7:20)
08. Death Of The Celts (10:20)
09. The Parchment (12:39)
10. Hell On Earth (11:19)

Steve Harris wspomniał, że przez to, że utwory są bardzo rozbudowane, opracowanie ich ostatecznych wersji kosztowało cały zespół dużo pracy. On jest zadowolony z rezultatu i przypuszcza, że fani przyjmą płytę z entuzjazmem.
To niesamowite, ale nagrań dokonano już w 2019 roku, we francuskim Gulliaume Tell Studio, gdzie wcześniej m.in. nagrywali: Elton John, Ozzy Osbourne czy Rolling Stones.
Bruce Dickinson wspomniał, że większość utworów będzie miało klasyczne brzmienie Iron Maiden.
Z wyjątkiem dwóch nagrań, gdzie grupa trochę eksperymentowała. „Może to fanów zaskoczyć, ale myśle, że pozytywnie?”.
Na okładce widzimy nowego Eddiego: zbroczonego krwią samuraja w pełnym rynsztunku...
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Awatar użytkownika
Crowley
japońska edycja z bonusami
Posty: 3326
Rejestracja: 13.05.2008, 23:03
Lokalizacja: Wyszków/Gdańsk

Post autor: Crowley »

Znowu ponaddziesięciominutowe marudzenia. Meh... :P

Okładka jakaś taka niedopracowana. Eddie wygląda jak render z gry komputerowej wklejony na czarne tło. Trochę mi się przypomina cover Dance of Death...
No nic, Book of Souls nie była bardzo zła, ale Ironi ostatnio nagrywali co drugą niezłą płytę. Teraz wypada ta słabsza.
EuroFutbolozaurus Rex a.d. 2020(1), 2024
Awatar użytkownika
RoryGallagher
epka analogowa
Posty: 955
Rejestracja: 11.06.2017, 18:13
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: RoryGallagher »

Okładka przypomina przede wszystkim tę z "Book of Souls". Tam też był Eddie, logo i tytuł na czarnym tle. Nawet długość bardzo podobna, choć wystarczyłoby skrócić o parę minut, żeby całość weszła na jeden kompakt.
Awatar użytkownika
Peter Hammill
album CD
Posty: 1636
Rejestracja: 13.11.2007, 06:39

Post autor: Peter Hammill »

stranger pisze:Cóż... z mojego ulubionego zespółu HM z lat '80, pozostały tylko...wspomnienia :( ja rozumiem wiek itd. ale ta muzyka? od albumów z końca lat '90 dryfują w kierunku prog-metalu, i to już nie jest ten zespół, który w latach '80 był jednym z najbardziej znanych i lubianych, obok Judas Priest i Metallicy. Obecnie to karykatura tamtej kapeli. Zamiast kompozycji melodyjnych - trwających nie więcej niż 5min, mamy do czynienia z "kolosami" ponad 10 minutowymi, które przywołują dokonania Genesis tudzież innych Wishbone Ash. Krótko mówiąc: Pure melodyjnego metalu w teraźniejszych kompozycjach jest tyle, co pieprzu w niemowlęcej kaszce ;)
Z ust mi Pan to wyjął. Mam taki sam punkt widzenia - zespół, który w latach 80 potrafił w doskonały sposób nawiązać do rockowej tradycji i nadać temu własny styl, obecnie nagrywa płyty trwające po 80-90 minut z utworami ciągnącymi się w nieskończoność, jednocześnie nic nie wnoszącymi do ich twórczości.
To jest parodia tego zespołu.
Zima czy jesień?
Awatar użytkownika
Inkwizytor
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4146
Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus

Post autor: Inkwizytor »

Dla zespołu nie ma nic gorszego niż taka "obojętność" czy "wzruszenie ramion fanów". Już nawet X Factor wzbudził przynajmniej kontrowersje - skutecznie podzielił fanów - była gorąca wymiana zdań - nie czynił obojętnym. Jedni - że bez Bruce`a - zespół nie ma sensu a Blaze to nie ta klasa i przede wszystkim ponury , bardzo mroczny charakter i wydźwięk całości. Inni, że band "wydoroślał" , porusza poważne współczesne problemy ludzi po przejściach bo "ileż można podróżować w czasie i włóczyć po piramidach" ?. Zadawałem sobie ty pytanie milion razy - wychowałem się na winylu Life After Death - miałem wielki plakat koncertowy, kaseciaki jedynkę i Killers oraz Time i Seventh katowałem niemiłosiernie - do dziś potrafię zanucić czy zagrać prawie wszystkie wątki, melodie itd. W szkole nawet dla jaj próbowaliśmy grać kawałki Maiden na instrumentach akustycznych - Bogu dzięki autorzy nie słyszeli bo by nam roztrzaskali je na głowach. :D . Z pewnych fascynacji się wyrasta - nie można na to nic poradzić - późniejsze dokonania już tak nie elektryzują. Ostatni raz Iron porwał mnie na Brave New World - potem jakby zniknął z "moich radarów" - choć starałem się i przesłuchałem parę kawałków z kolejnych płyt...... i nic......


Kiedyś pierwsze parę nut i dźwięków gitary - i od razu człowiek był pewien, że na taką muzykę czekał. Weźmy bardzo mi bliską - a przez wielu fanów krytykowaną za "zbyt amerykańskie brzmienie" i pojawienie syntezatorów gitarowych - Somewhere in Time. Loneliness Dinstance Runner to wyciąg, esencja z tego co najlepsze - choć sam lider i kompozytor Steve nie był z niego zadowolony - co zawsze wprawiało mnie w zdumienie. Grany na żywo tylko raz - w trakcie otwierającego trasę show w Belgradzie. Lata temu słyszałem fragmenty tego bootlegu w nocnej audycji a potem jeden fan zrobił mi kopię - zastrzegając że "jakość muszę ocenić sam " dla niektórych nie do słuchania. :wink:


https://www.youtube.com/watch?v=i4Hl6yJuFDg


Już wcześniej zdarzały się suity jak Ancient Mariner czy mój ukochany Alexander - tu również dziwiło mnie, że band nigdy nie pokusił o wykonanie na żywo. Tu może było mniej progresywnego metalu a więcej rzeczy a la Nektar.
...Nobody expects the Spanish inquisition !
tryton65
longplay
Posty: 1435
Rejestracja: 15.04.2007, 19:25

Najlepszy Album Iron Maiden

Post autor: tryton65 »

:twisted: Dla mnie najlepszy album w calej histori Iron Maiden . Swietne melodie , bardzo dobra produkcja , znakomite granie . Sluchalem tego albumu juz wiele razy i za kazdym razem podoba mi sie coraz bardziej . Nie ma prawie zadnych slabych kompozycji . Moge tylo polecic by wysluchac go parokrotnie bo jest nieco skomplikowany . Fani na pewno go docnia . I nawet ten Clip jest bardzo fajny . Pozdrawiam .
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8990
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Post autor: Maciek »

Już za godzinę specjalne wydanie audycji Włącz ten hałas , poświęconej w całości Iron Maiden (www.radio357.pl).
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Piotr
maxi-singel kompaktowy
Posty: 775
Rejestracja: 19.07.2019, 10:32

Post autor: Piotr »

To przy okazji nowego albumu tutaj też podam swoje TOP 5, choć to się zmienia. No i niestety podzielam pogląd, że te współczesne wydawnictwa niestety już takich emocji nie wywołują.

1. The Number Of The Beast
2. Seventh Son of a Seventh Son
3. Powerslave
4. Fear of the Dark 
5. Brave New World
Awatar użytkownika
WOJTEKK
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 26460
Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
Lokalizacja: Lesko

Post autor: WOJTEKK »

A gdzie dwa pierwsze? nie lubisz?
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.

http://artrock.pl/
Piotr
maxi-singel kompaktowy
Posty: 775
Rejestracja: 19.07.2019, 10:32

Post autor: Piotr »

Na tę chwilę mi nie podeszły na tyle by być w tej "piątce", może poświęciłem im za mało czasu? Tak jak pisałem to się zmienia, bo do Ironów trochę później podchodziłem i jeszcze nadrabiam. Zawsze jednak preferowałem te klasyczne zespoły z końca lat 60-tych i początku 70-tych, niż NWOBHM. No, a potem lata 90-te, bo od nich świadomie zacząłem słuchać muzyki (w 80-tych to jednak za mały dzieciak byłem), stąd do nich pewien sentyment. Od XXI w było jednak słabiej i wtedy zacząłem powoli zabierać się za klasykę, a te lata 80-te tak jakby po macoszemu zostały.
ODPOWIEDZ