Płyty roku 2020

Forum podstawowe.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
akond
longplay
Posty: 1282
Rejestracja: 04.09.2020, 13:09
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: akond »

Strycharski / Drazkov - Plantae carnivorae [Bôłt, 2020]

Symfonia małych dźwięków na temat roślin-drapieżników. Gdzieś pomiędzy współczesną poważką, swobodną improwizacją a abstrakcyjnym neo-folkiem w stylistyce Requiem Records.

Lubię i polecam. Fajnie się rozwija kariera Dominika (w tym roku równie ciekawa Symfonia Fabryki Ursus, ale tej jeszcze nie mam).

Dominik Strycharski – flety, głos, elektronika
Barbara Drazkov – spreparowane pianino

https://doministry.blogspot.com/2020/06 ... vorae.html

Obrazek
.
Awatar użytkownika
akond
longplay
Posty: 1282
Rejestracja: 04.09.2020, 13:09
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: akond »

Sylvaine Hélary - Glowing life [Ayler Records, 2020]

Wygląda na to, że już tylko ja wracam do płyt z roku ubiegłego (a właściwie dopiero je poznaję). A szkoda.

Kolejny album, który lubi podsuwać i mylić tropy. Ani to chamber-jazz, ani chamber-rock, ani żadne fjużyn czy awangarda - choć elementy każdego się znajdą. W Bandcampowej zajawce wymieniane są inspiracje takie jak Henry Cow, Robert Wyatt, Arto Lindsay, Stereolab czy scena Canterbury - ale tak naprawdę bezpośrednich nawiązań do twórczości tych wykonawców niełatwo się tu doszukać.

Intrygująca podróż przez rozgałęziające się labirynty wyobraźni i zmienne nastroje. Chyba najmocniej przemówi do tych, którzy samą wędrówkę cenią wyżej niż docieranie do jej celu.

https://ayler-records.bandcamp.com/album/glowing-life

Sylvaine Hélary - flet, głos
Antonin Rayon - hammond, moog, fortepian, klawinet
Benjamin Glibert - gitara, bas (elektryczne) - pewnie niektórzy kojarzą Aquaserge
Christophe Lavergne - bębny

Obrazek
.
Awatar użytkownika
Paweł
longplay
Posty: 1380
Rejestracja: 02.09.2019, 14:00

Post autor: Paweł »

akond pisze:Wygląda na to, że już tylko ja wracam do płyt z roku ubiegłego (a właściwie dopiero je poznaję). A szkoda.
Wciągnięty prze plebiscytowe tryby dopiero teraz zaczynam przymierzać się do nadrabiania zeszłorocznych i tegorocznych zaległości. Stosowne tematy na Forum są pomocne. Szczególne podziękowania za bandcampowe linki!

Posłuchałem Sylvaine Hélary - Glowing life i jestem na tak (a właściwie zapoznałem się z dostępnymi utworami – szkoda, że nie można sprawdzić całości). Muzyka nieoczywista. Chwilami miałem wrażenie, że skręca w zbyt radykalne (jak dla mnie) rejony, ale tej granicy nie przekraczała, pozostając za to przez cały czas intrygującą propozycją...
Awatar użytkownika
akond
longplay
Posty: 1282
Rejestracja: 04.09.2020, 13:09
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: akond »

Paweł pisze:(a właściwie zapoznałem się z dostępnymi utworami – szkoda, że nie można sprawdzić całości)
Streamingi rozpuszczają słuchaczy - a akurat Ayler Records, podobnie jak np. Cuneiform, udostępnia tylko fragmety. Czasami warto zaryzykować na podstawie próbek.
.
Awatar użytkownika
Paweł
longplay
Posty: 1380
Rejestracja: 02.09.2019, 14:00

Post autor: Paweł »

Owszem. I staram się pilnować, żeby nie rozpuścić się zbytnio i ostatnio dosyć często zdarza mi się ryzykować, choć zwolennikiem ryzyka (w jakimkolwiek aspekcie) generalnie nie jestem. To wszystko to jest też walka o konsumenta. Listę zakupów można wydłużać bez końca (sądzę, że wiesz o tym lepiej ode mnie ;)) – i priorytetem stają się pewniaki. Plus tej sytuacji jest jednak taki, że ja sobie Panią Sylvaine Hélary odnotowuję, żeby mieć ją na uwadze. Dzięki za rekomendację!

A jeśli już trzymać się przytoczonych inspiracji, tropów, to ja bym tę muzykę w pierwszej kolejności polecił chyba zwolennikom Henry Cow (choć jak napisałeś: żadna kopia to nie jest)...
esforty
japońska edycja z bonusami
Posty: 3996
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: esforty »

Obrazek
Scalper - The Beast and the Beauty

Pierwsze skojarzenie to Massive Attack, ale oni często dają się ponieść innym stylistykom, gdy tu Twórca pilnuje się: ponurego początku, ponurego trwania i ponurego finału. Gdyby nie ten głęboki tembr, można by wskazać na Gary'ego Numana, ograniczając się do wytworzonej atmosfery. Szczęśliwie, muzycznie, jest różnorodniej, znacznie.
Anglik, który odnalazł się w Nowej Zelandii i ma tam spore grono sympatyków, <uchyla drzwi do hip hopu> chrupkom, takim jak ja. Wydaje się, że to sposób właściwy :wink: .
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
esforty
japońska edycja z bonusami
Posty: 3996
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: esforty »

Obrazek
Horace Tapscott with Pan Afrikan Peoples Arkestra - Ancestral Echoes (Covina Session 1976)


Wypadało by zacząć od próby wyjaśnienia, dlaczego Horace Tapscott, to postać tak mało znana do niedawna. Pomimo Jego zasług w krzewieniu kultury afrykańskiej, bycia wybitnym(nie waham się) instrumentalistą, aranżerem, nauczycielem, wreszcie.
Istnieje pogląd o pewnej niechęci Tapscotta, wobec rejestracji Jego płytowego debiutu The Giant is Awakened (1969). Namawiając Go do nagrań dla nowo powstającej oficyny muzycznej Flying Dutchman, jej producent/właściciel Bob Thiele, obiecał pianiście udział w miksowaniu ścieżek, czym ostatecznie przekonał Artystę. Jak się okazało, skończyło się na obietnicy, zaś Tapscott na wiele lat zawziął się, skutecznie, na wytwórnie płytowe.
Tym należy tłumaczyć, relatywnie, krótką dyskografię Artysty , który w 1961(!) założył Pan Afrikan Peoples Arkestra.
W ostatnich latach Tapscott został, powtórnie odkryty, dokonały się reedycje Jego ważniejszych (chyba) wydawnictw. Na ten renesans załapałem się i ja, nawet jeśli The Giant is Awakened, poznałem nieco wcześniej, to przekonany byłem, iz to jednorazowy wyczyn.
Omawiany dysk to rejestracja nagrań, opatrzona tytułem Ancestral Echoes -Covina Session 1976 ( istniała pokusa by płytę anonsować w plebiscycie 1976), dokonanych przez 21 (może 24, według opisów w książeczce). Poza Tapscottem, zasadniczo, bliżej nie znanych.
Użyty w nazwie termin Arkestra, tym razem, nie ma zdobniczego charakteru. To podejście lepiej nazwać orkiestrowym, niemal, pozbawionym big-bandowych dystynkcji. Muzyczny spektakl ma otwarcie w postaci wiersza o tytule, którym opatrzono całę wydawnictwo, autorstwa Kamau Daaood, dalej odbywa się wedle doskonale zarysowanych partii pojedynczych instrumentalistów, kontrastowanego z partiami orkiestrowymi.
Ale to zaawansowana technika Horacego Tapscotta pozostaje najistotniejszą częścią muzyki, determinując słuchacza do koncentracji uwagi dla fortepianu. Wygrywane kontrasty dźwiękowe nie respektując oczekiwań słuchacza (kupił Big Band ?!) dokonują wyrafinowanej sublimacji całego materiału...


W odkrywaniu muzyki Horacego Tapscotta dopomogli Akond i Bananamoon, za co jeszcze raz: dzięki!
akond pisze:...
Nieznane nagrania Horacego wydobywa i wydaje ostatnio wytwórnia DarkTree (notabene francuska). Oprócz wymienionego przez Bananamoona Why Don't You Listen warto zwrócić uwagę na Ancestral Echoes (starsze sesje, z 1976 - bardziej spójne i całościowo chyba lepsze):
https://darktree.bandcamp.com/album/anc ... sions-1976
...
Ignorując, zupełnie, epitet o archiwalnym rodowodzie, podejrzewam, że dla mnie to jedna z ważniejszych płyt minionego roku.
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Awatar użytkownika
akond
longplay
Posty: 1282
Rejestracja: 04.09.2020, 13:09
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: akond »

A do opus magnum Horacego, czyli The Dark Tree, już dotarłeś?

https://www.discogs.com/Horace-Tapscott ... ter/254354
.
esforty
japońska edycja z bonusami
Posty: 3996
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: esforty »

O! Tu się chwaliłem, początek kwietnia b.r. :D :D
esforty pisze:
akond pisze:...

Natomiast klasyką, kwintesencją, opus magnum i najdoskonalszą realizacją charakterystycznego stylu pianistyki Tapscotta pozostaje poniższy album (wydany przez Hat-a, niestety obie edycje są aktualnie już chyba wyprzedane, trzeba szukać z drugiej ręki):
Horace Tapscott - The Dark Tree

W składzie John Carter, Cecil McBee i Andrew Cyrille - doborowe towarzystwo.
...
Nadrabiam, zakupowe zaległości, z satysfakcją:
https://www.discogs.com/Horace-Tapscott ... se/1108917

https://www.discogs.com/Horace-Tapscott ... er/1214609

Tak, to egz. używane, w stanie b. dobrym.
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
esforty
japońska edycja z bonusami
Posty: 3996
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: esforty »

Obrazek
Wassailer - i, bastard
(przepraszam za tę wielką reprodukcję:oops: )

To debiut Willa Serfassa, będącego 1/3 francuskiego We Were Evergreens (nie znanego mnie). Gatunkowo sytuowany w szufladzie electro-pop 8) .
Co tam! Ja takie zagrania słyszałem u Thundercata, co niejako eliminuje płytę, jako szczególnie oryginalną. Miejscami doszukuję się Soft Cell i w ogóle, pewnego zapatrzenia w lata 80-te.
Za to, w poszukiwaniu muzyki na lato, to jest ciekawa opcja. Dodam, że to w dużym stopniu tzw. <zrób to sam>.
Mój, rodzaj estetycznej przebudowy :wink: .
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Awatar użytkownika
Retromaniak
remaster
Posty: 2447
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Wyniki plebiscytu Portalu MLWZ "Plyta 2020 ROKU"

Post autor: Retromaniak »

Jak to kiedyś w jednym ze skeczy powiedział Masztalski: "każdy ma swoich znajomych"...
No właśnie, polski muzyczny portal "MLWZ" robi corocznie plebiscyt na najlepszą płytę roku w 3 kategoriach. Głosują naturalnie czytelnicy i sluchacze ich audycji radiowej. Ukierunkowanie - muzyka progresywna i okolice.
Jako ciekawostkę podaję Top 100 "Best Album WORLD":

1. PENDRAGON - Love Over Fear
2. FISH - Weltschmerz
3. AIRBAG - A Day at The Beach
4. KANSAS - The Absence of Presence
5.. Joe BONAMASSA - Royal Tea
6. PAIN OF SALVATION - Panther
7. David MINASIAN - The Sound of Dreams
8. GAZPACHO - Fireworker
9. NARYAN - The Withering
10. THE PINEAPPLE THIEF - Versions of The Truth
11. MAGENTA - Masters of Illusion
12. Neal MORSE - Sola Gratia
13. RED SAND - Crush The Seed
14. DEEP PURPE - Whoosh!
15. MARK KELLY'S MARATHON - Mark Kelly's Marathon
16. PURE REASON REVOLUTION - Eupnea
17. IO EARTH - Aura
18. LAZULI - La Fantastique Envol de Dieter Bohm
19. Robert REED - Cursus 123 430
20. WOBBLER - Dwellers of The Deep
21. MOTORPSYCHO - The All Is One
22. DIFFERENT LIGHT - Binary Suns (Pt I - Operant Condition)
23. ESTHESIS - The Awakening
24. BLACKFIELD - For The Music
25. THE BLACK NOODLE PROJECT - Code 2.0
26.-27. Lee ABRAHAM - Harmony / Synchronicity
HAKEN - Virus
28. TIGER MOTH TALES - The Whispering of the World
29. ARABS IN ASPIC - Madness and Magic
30.-31. DUKES OF THE ORIENT - Freakshow
Jakko M. JAKSZYK - Secrets & Lies
32. THE FLOWER KINGS - Islands
33. AYREON - Transitus
34. Tim BOWNESS - Late Night Laments
35. PATTERN-SEEKING ANIMALS - Prehensile Tales
36.-37. FINAL CONFLICT - The Rise of the Artisan
Rick WAKEMAN & THE ENGLISH ROCK ENS. - The Red Planet
38. SONS OF APOLLO - MMXX
39. LONELY ROBOT - Feelings Are Good
40. THE TANGENT - Auto-Reconaissance
41. KATATONIA - City Burials
42. Kristoffer GILDENLOW - Homebound
43. AC/DC - Power Up
44. FATES WARNING - Long Day Good Night
45. CRIPPLED BLACK PHOENIX - Ellengaest
46. ABEL GANZ - The Life of Honey Bee & Other…
47. John PETRUCCI - Terminal Velocity
48. ULVER - Flowers of Evil
49. FATAL FUSION - Disonant Minds
50. RING VAN MOBIUS - The 3rd Majesty
51. SIENA ROOT - The Secret of Our Time
52. LONG DISTANCE CALLING - How Do We Want to Live?
53.-56. ALCANTARA - Solitaire
BLIND EGO - Preaching to The Choir
PROFESSOR TIP TOP - Tomorrow Is Delayed
A.A. WILLIAMS - Forever Blue
57. MOON HALO - Chroma
58. GABRIEL - New Life
59.-61. John HOLDEN - Rise and Fall
TIGER MOTH TALES - Still Alive
PSYCHOTIC WALTZ - The Good-Shaped Void
62. Nick CAVE - Idiot Prayer (Live)
63. WISHBONE ASH - Coat of Arms
64. THE ALLIGATOR WINE - Demons of The Mind
65. Tim BOWNESS & Peter CHILVERS - Modern Ruins
66.-68. ARCHIVE - Versions
MULTI STORY - CBF10
TAMMATOYS - Conflict
69. Ozzy OSBOURNE - Ordinary Man
70. FISH ON FRIDAY - Black Rain
71. CHIMPAN A - The Empathy Machine
72. SILENT SKIES - Satellites
73. Marc ALMOND - Chaos and A Dancing Star
74. JARGON - The Fading Thought
75. NIGHTWISH - Human Nature
76. VANDEN PLAS - The Ghost Xperiment - Illumination
77. GALAHAD ELECTRIC COMPANY - When The Battle Is Over
78. Simon COLLINS - Becoming Human
79.80. SUBMARINE SILENCE - Did Swans Ever See God?
WINDOM END - Perspective Views
81. Neal MORSE - Hope and A Future
82. MY ARRIVAL - Saturn9 & Indigo
83. RIKARD SJOBLOM'S GUNGFLY - Alone Together
84.-85. GLASS HAMMER - Dreaming City
TRAUMHAUS - In Oculis Meis
86. ANUBIS - Homeless
87. NDV - Invisible
88. Paul McCARTNEY - McCartney III
89. MATTERHORN - Outside
90. REALISEA - Mantelpeace
91. YOBREPUS - Mycelium Days
92. MAJESTIC - Monument
93 THE OPIUM CARTEL - Valor
94. SURREAL - Starmaps and Constellations
95. CODE 18 - Human Error!
96. STONE TEMPLE PILOTS - Perdida
97. PYMLICO - On This Day
98. MANGALA VALLIS - Voices
99. MORSE PORTNOY GEORGE - Cov3r to Cov3r
100. Marjana SEMKINA - Sleepwalking

Oczywiście pamiętam, że bez komentarza płyty nie podlegają głosowaniu. Moich faworytów chętnie "skomentuję" w najbliższym czasie...
Największe muzyczne archiwum na Spotify
kłapouch
epka analogowa
Posty: 956
Rejestracja: 18.10.2010, 20:13

Post autor: kłapouch »

Brałem udział w głosowaniu na płytę roku na MLWZ, podobnie jak na płytę roku w Radio Rock Serwis FM. Ale tutaj Retromaniaku to pewnie te propozycje mają małe szanse.... :D . Gwoli ścisłości dodam, że zamieściłeś TYLKO listę płyt zagranicznych, a był jeszcze plebiscyt na płytę polską A.D. 2020 i na wydawnictwo koncertowe. Tam też jest kilka mocnych pozycji. Nie wklejam list, a jedynie link do nich.
https://mlwz.pl/plebiscyty/23201-2020
Awatar użytkownika
I&I
japońska edycja z bonusami
Posty: 3064
Rejestracja: 15.10.2010, 21:54
Lokalizacja: KRK

Post autor: I&I »

esforty pisze: Wassailer - i, bastard
Ależ mi się tego przyjemnie słucha.
Dziękuję esforty

ps wspomaganie w postaci kieliszka gewurtztraminera :wink:
Awatar użytkownika
Retromaniak
remaster
Posty: 2447
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Post autor: Retromaniak »

esforty pisze:Wassailer - i, bastard
Po przesłuchaniu nowego Franka Zappy (w tle meczu Wegrów) teraz pora na Wassailera.
Dobra rzecz, miejscami fascynująca (elementy jazzu). I znowu w tle mecz, tym razem Niemców.

"I, Bastard" został zrealizowany 27.01.21. Szkoda, ze nie może wziąc udziału w plebiscycie "Płyta Roku 2020".


i, the bastard - Vinyle
€20,00
Add to cart
BLACK VINYL 140G, FIRST ALBUM. RELEASE DATE : JANUARY 27ND, 2021;. ONLY AVAILABLE FROM THE ARTIST SHOP

EDITION VINYLE NOIR 140 G . PREMIER ALBUM . SORTIE LE 27 JANVIER 2021. EN VENTE EXCLUSIVEMENT SUR LA BOUTIQUE DE WASSAILER


TRACKLISTING

A SIDE
1. Foreplay
2. Trad
3. Miss Trolleys
4. Domestic Dogs Barking
5. Son
6. Ghosts (Feat. DemiMa & Johnny Woodham)

B SIDE
1. Going to the Club
2. Three Dots in a Bubble
3. Settlement
4. 242
5. Song For Elsa
Największe muzyczne archiwum na Spotify
esforty
japońska edycja z bonusami
Posty: 3996
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: esforty »

Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
ODPOWIEDZ