Poległ jazz, tyle że na przełomie stuleci nie prezentował się tak wykwitnie, jak inne style. Tak mi się wydaje.
Miejsce 32 dla
Łoskotu, skądinąd płyty wyśmienitej, coś każe sobie uświadomić. I tu nie pomogą tłumaczenia: mało znane!
Na tej liście są takie <muzyczne jednorożce>, że szkoda gadać i
Łoskot, nie robi tu za wynalazek.
Za to jest pokaźna ilość płyt, zasługujących na poznanie, a wymykająca się szufladkowaniu gatunkowemu( wspomniał o takiej selekcji min.
gharvelt).
Nawet szybki przegląd zawartości
Tidala (dlaczego nie półek
?), mnie wskazał garść tytułów, które mogłyby się pojawić i na mojej liście.
Już wczorajszy, losowy, wybór tła muzycznego dla finału plebiscytu (
Pinetop Seven,
Modest Mouse) okazał się interesujący, zaiste
).
P.S. Wgryzam się w miejsce 9 (
16 Horsepower - Secret South). Sprawdziłem czy w odtwarzaczu właściwy tytuł, czy mam wszystko dobrze podłączone, czy siedzę w odpowiedniej odległości i ...kawa nie wystygła. Mijam się z fenomenem tejże. Pierwsza "10" wobec taaakiej konkurencji to zaszczyt przesadzony, myślę.
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami