ALBUM ROKU 2000 (20 lat później!)

Najciekawsze - najsilniejszych.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5024
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Post autor: Crazy »

Zaliczyłem w tym roczniku istotną skuchę. Bo myślałem, że 2001 - ba, nawet już sobie zaplanowałem, że od tego albumu zacznę nowy wątek. Wszystko przez gupią wikipedię, która podaje, z mylącą dokładnością, że album ów wydano 6 lutego 2001...

Dropkick Murphys - Sing Loud, Sing Proud!

Obrazek

Jednak wszystko inne - włącznie z okładką mojej osobistej płyty :oops: - wskazuje, że 2000. O, to mógłby być kandydat gdzieś może i do pierwszej piątki? Dziesiątki na pewno. Porażający energią i tempem prawdziwie punkrockowy wygar - ale wzbogacony celtyzmem, bo dudy, piszczałki i Rocky Road To Dublin. Charakterystyczne są tu nieco stadionowe ;-) wokale, często chóralne (choć trudno uświadczyć delikatnych harmonii wokalnych...). Sing loud, sing proud! Trudno o bardziej adekwatny tytuł. Rewelacyjna płyta, bardzo żałuję, że nie mogę prowokacyjnie od niej rozpocząć omawiania roku 2001.

Swoją drogą - o czym pisałem w poście podsumowującym - koniec roku (a może nawet jeszcze bardziej początek nowego) upłynął mi w znacznej mierze pod znakiem Songs: Ohia. W plebiscycie obie płyty z grubsza przepadły. Ja dałem na liście Ghost Tropic na szóstym, a Lioness na piętnastym. Dzisiaj myślę, że Ghost Tropic dałbym na drugim (!), a Lionessa też pierwszą dziesiątkę by zahaczyła. Rodzieliliby te dwie płyty Dropkick Murphys ;-)
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Piotr
maxi-singel kompaktowy
Posty: 746
Rejestracja: 19.07.2019, 10:32

Post autor: Piotr »

Tak wyglądało zestawienie Tylko/Teraz Rocka za 2000 rok:

PŁYTA TU:
1 Kazik - Melassa
2 2 Tm 2,3 - Pascha 2000
3 Lady Pank - Nasza reputacja
4 Nosowska - Sushi
5 Houk - Extra Pan
6 ??? - ???
7 Abraxas - Live in Memoriam
8 Bajm - Szklanka wody
9 Armia - Soul Side Story
10 Kowalska, Kasia - 5

PŁYTA TAM:
1 Offspring - Conspiracy Of One
2 Iron Maiden - Brave New World
3 Cure, The - Bloodflowers
4 U2 - All That You Can't Leave Behind
5 Radiohead - Kid A
6 Placebo - Black Market Music
7 Smashing Pumpkins - Machina: The Machines Of God
8 Red Hot Chili Peppers - Californication
9 Soulfly - Primitive
10 Porcupine Tree - Lightbulb Sun

Jak widać ten Cure i Iron wszędzie się wysoko wepchną :)

Ponieważ u nas na oba zestawienia z 2000 roku głosowały raczej inne osoby (a jeśli nawet te same, to gust też miał prawo się po kilku latach zmienić) uśredniłem wyniki obu zestawień (mając na względzie że teraz głosowało więcej osób i wybierano 40, a nie 30 pozycji) i wyszło mi coś takiego:

TOP 15: 2000 + 2000 (20 lat później)

1. Radiohead - Kid A 186,375 pkt
2. Cure, The - Bloodflowers 175,225 pkt
3. Iron Maiden - Brave New World 166,775 pkt
4. King Crimson - The ConstruKction of Light 163,925 pkt
5. Goldfrapp - Felt Mountain 155,55 pkt
6. Gabriel, Peter - OVO 121,525 pkt
7. Porcupine Tree - Lightbulb Sun 111,8 pkt
8. Abraxas - Live in Memoriam 110,05 pkt
9. Morphine - The Night 98,55 pkt
10. Iommi, Tony - Iommi 96,975 pkt
11. At the Drive-In - Relationship of Command 95,25 pkt
12. Queens of the Stone Age - Rated R 93,95 pkt
13. Cash, Johnny - American Recordings III: Solitary Man 91,325 pkt
14. Godspeed You! Black Emperor - Lift Yr. Skinny Fists Like Antennas to Heaven! 89,85 pkt
15. Porcupine Tree - Voyage 34: The Complete Trip 87,6 pkt


Wyniki oczywiście poglądowe, ktoś mógłby przyjąć inne współczynniki (moje zachowam w tajemnicy, bo to wyższa matematyka i nie chcę zanudzać :D) i wyszłoby nieco inaczej. Muszę jednak przyznać, że chyba te łączne wyniki mi osobiście najbardziej odpowiadają. Jeśli inni mają podobne zdanie, byłby to dowód, że im więcej głosujących tym zestawienia bardziej miarodajne.
Awatar użytkownika
Paweł
longplay
Posty: 1380
Rejestracja: 02.09.2019, 14:00

Post autor: Paweł »

Crazy pisze:Wczoraj, przy ostatecznym sklejaniu listy dla Artura, posłuchałem jeszcze na do widzenia White Pony i uważam, że jest to płyta WYBITNA.
Paweł pisze:Dla mnie "White Pony" to album jedynie przyzwoity...
Zwracam honor. ;) Wprawdzie jestem daleki od uznania tej płyty za wybitną, ale uważam jednak, że jest więcej niż przyzwoita. Do tej pory lubiłem Deftones tylko za wokal i pojedyncze (bardzo pojedyncze) kawałki (z "Be Quiet and Drive..." na czele). Odświeżyłem sobie ostatnio "White Pony", bo miałem ochotę na "Back To School (Mini Maggit)" (de facto bonus), i okazało się, że tak zwana większa połowa to dobre numery, a ewidentnych wtop tutaj nie ma. Gdybym dzisiaj układał listę, to ten krążek dostałby ode mnie blisko 20 punktów, co przesunęłoby go o... kilkadziesiąt pozycji.
esforty
japońska edycja z bonusami
Posty: 3991
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: esforty »

Artur.O pisze:Dla formalności:

Pełna klasyfikacja końcowa

222. Brahem, Anouar - Astrakan café 28 pkt (gharvelt 7/I&I 21)
Gdybym to znał wcześniej... :oops: :oops:
Z ostatniej, francuskiej zwózki, rankiem trafiła do odtwarzacza i sprawiła wiele satysfakcji.
Świeżo zaparzona kawa, smakowała lepiej, niż zwykle.
Dla mnie wartością o porównywalnej skali do lidera, jest klarnecista... jakby dwóch gawędziarzy, snuło tę samą opowieść, z różnych perspektyw.
Przepraszam za tę banalną konstatację.
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Awatar użytkownika
I&I
japońska edycja z bonusami
Posty: 3062
Rejestracja: 15.10.2010, 21:54
Lokalizacja: KRK

Post autor: I&I »

Banalnych konstatacji w przypadku tej muzyki nie ma.

Ja swoje pierwsze próby spotkania z jazzem zacząłem od Brahema. Generalnie nie słuchałem wtedy tej muzyki i ze strachem podchodziłem doń. To był z opóźnieniem rok 2000 (w stosunku do wydania płyty). Nadal tej płyty słucham z przyjemnością - po 21 latach.
Mowa o Thimar w wykonaniu Brahem/Surman/Holland.

Spróbuj, jeśli nie znasz.

Obrazek
Piotr
maxi-singel kompaktowy
Posty: 746
Rejestracja: 19.07.2019, 10:32

Post autor: Piotr »

Talerz miał fajny pomysł w 2001, a jako, że w XXI wieku z przebojami moim zdaniem cienko, to sam jestem ciekaw, co za nie uważacie w roku 2000. Podawajcie proszę po 3 pozycje.

U mnie w randze przebojów:
Iron Maiden - The Wicker Man
Mark Knopfler - What it is
Linkin Park - In the End


A tu dłuższe, klasyczne utwory:
Roger Waters - Each Small Candle
The Cure - Bloodflowers
Porcupine Tree - Russia On Ice
Awatar użytkownika
Retromaniak
remaster
Posty: 2422
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Album Roku 2000 (20lat pozniej)

Post autor: Retromaniak »

Ostatnia godzina przed meczem...

Szkoda, ze nie było mnie wtedy na Forum.
Szybko spojrzałem na mój regał z płytami i na wasze zestawienie - wrzuciłem to co się pokrywało.


Album Roku 2000 (20lat później)

06. Iron Maiden - Brave New World 247 pkt
13. Knopfler, Mark - Sailing to Philadelphia 193 pkt
15. Gabriel, Peter - OVO 177 pkt
22. Porcupine Tree - Voyage 34: The Complete Trip 148 pkt
23. Iommi, Tony - Iommi 143 pkt
34. Porcupine Tree - Lightbulb Sun 124 pkt
41. Waters, Roger - In the Flesh - Live 108 pkt
46. Iona - Open Sky 102 pkt
48. IQ - The Seventh House 100 pkt
50. Beck, Jeff - You Had It Coming 96 pkt
53. Kansas - Somewhere to Elsewhere 90 pkt
60. Hackett, John & Hackett, Steve - Sketches of Satie 81 pkt
65. Esbjörn Svensson Trio - Good Morning Susie Soho 76 pkt
67. Anderson, Ian - The Secret Language of Birds 74 pkt
70. Sade - Lovers Rock 73 pkt
78. Transatlantic – SMPTe
81. AC/DC - Stiff Upper Lip 67 pkt
92. Spock's Beard – V
97. King, B.B. & Clapton, Eric - Riding with a King 62 pkt
107. Bonamassa, Joe - A New Day Yesterday
119. Gov't Mule - Life Before Insanity
134. Enya - Day Without Rain
134. Pain of Salvation - The Perfect Element, Part I
141. Metheny, Pat - Trio 99
146. Bigelf - Money Machine 41 pkt
146. Lee, Geddy - My Favorite HeadAche 41 pkt
177. Pink Floyd - Is There Anybody Out There? The Wall Live 1980-81 35 pkt
192. Arena - Immortal? 32 pkt
201. Green, Peter with Nigel Watson Splinter Group - Hot Foot Powder 31 pkt
201. U2 - All That You Can't Leave Behind 31 pkt
209. Coldplay - Parachutes 30 pkt
213. RPWL - God Has Failed 29 pkt
213. Trower, Robin - Go My Way
222. Godsmack - Awake 28 pkt
235. Air - The Virgin Suicides 26 pkt
253. Flower Kings, The - Space Revolver 24 pkt
258. Flower Kings, The - Alive on Planet Earth 23 pkt
286. Allman Brothers Band, The ‎- Peakin' At The Beacon 17 pkt
313. The Black Crowes & Jimmy Page ‎- Live at The Greek 11 pkt
319. Dr. John - Duke Elegant 10 pkt
335. Spiritual Beggars - Ad Astra 6 pkt
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Awatar użytkownika
Retromaniak
remaster
Posty: 2422
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Post autor: Retromaniak »

esforty pisze:
Artur.O pisze:Dla formalności:

Pełna klasyfikacja końcowa

222. Brahem, Anouar - Astrakan café 28 pkt (gharvelt 7/I&I 21)
Gdybym to znał wcześniej... :oops: :oops:
Z ostatniej, francuskiej zwózki, rankiem trafiła do odtwarzacza i sprawiła wiele satysfakcji.
Świeżo zaparzona kawa, smakowała lepiej, niż zwykle.
Dla mnie wartością o porównywalnej skali do lidera, jest klarnecista... jakby dwóch gawędziarzy, snuło tę samą opowieść, z różnych perspektyw.
Przepraszam za tę banalną konstatację.
Właśnie teraz tego słucham. Idealne dla rozluźnienia przed meczem.
wielkie dzięki
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Awatar użytkownika
Paweł
longplay
Posty: 1380
Rejestracja: 02.09.2019, 14:00

Post autor: Paweł »

Piotr pisze:Talerz miał fajny pomysł w 2001, a jako, że w XXI wieku z przebojami moim zdaniem cienko, to sam jestem ciekaw, co za nie uważacie w roku 2000.
Bez głębszego zastanawiania się, u mnie wyglądałoby to mniej więcej tak (kolejność przypadkowa):

Radiohead – Optimistic
At the Drive-In – Enfilade
Moloko – The Time Is Now


Mógłbym słuchać tych numerów w nieskończoność... A kilka kolejnych – niemal równie świetnych – trójek też pewnie dałbym radę zmontować.
Awatar użytkownika
Monstrualny Talerz
japońska edycja z bonusami
Posty: 3991
Rejestracja: 24.05.2017, 10:29

Post autor: Monstrualny Talerz »

Z rockowymi hymnami miałbym spory problem. Może Munchen Crimsonów?
https://www.youtube.com/watch?v=dBPzv6wRWeE

A z utworów-piosenek bez względu na kategoryzację po trzykroć Moloko:

1) Sing It Back (teledysk poza konkurencją, ja sam chyba nabiłem co najmniej kilkaset tysięcy z tych milionów wyświetleń na YT)

2) Pure Pleasure Seeker - nieprawdopodobny kawałek, jak to brzmi w aucie

3) Time Is Now - ile w tym jest smutku, tęsknoty, ech...

no i Typ Niepokorny i Czuję i Wiem Stachurskiego...ale Pani Moloko bez konkurencji
Awatar użytkownika
Paweł
longplay
Posty: 1380
Rejestracja: 02.09.2019, 14:00

Post autor: Paweł »

Monstrualny Talerz pisze:Pani Moloko bez konkurencji
W końcu gadasz jak człowiek. :D
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5024
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Post autor: Crazy »

Włączę sobie dla próby te trzy piosenki, ale jakoś nie przewiduję sukcesu...
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
ODPOWIEDZ