Brzmienia Czarnego Lądu

Forum podstawowe.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Bart
remaster
Posty: 2075
Rejestracja: 11.04.2007, 05:00
Lokalizacja: East Hampton, CT

Post autor: Bart »

BLK JKS - 2021 - Abantu/Before Humans
Obrazek

Druga pełna płyta BLK JKS ma już 6 miesięcy. Ukazała się 12 lat po debiucie. W międzyczasie zespół - mimo wydania tylko kilku minialbumów - wyrobił sobie ważną pozycję na niezależnej scenie alternatywnej. Zespół jest doceniany w USA, gdzie koncertował i nagrywał CD i EPs. Muzyka to intrygująca, hipnotyzująca, wciągająca, inteligentna i oryginalna mieszanka jazzu, ska, reggae, ambience, kwaito i prog rocka.

Harare https://www.youtube.com/watch?v=GrYd5whR_-Q
Say you want to know the truth, well you can ask me a question
I'll tell you something that you may want to hear
But I'll lie
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8801
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Post autor: Maciek »

Ja trochę nie na temat, ale też może nie do końca, bo chociaż Kuba to nie Afryka, to jednak o łączniku afrokubańskim możemy już w tym wypadku mówić. Przy okazji dzisiejszej eksploracji mojej skromnej przegródki z płytami kubańskimi odświeżam sobie taką pozornie zwyczajną płytę, którą kupiłem dawno temu w ciemno z powodu okładki, która bardzo mi się spodobała. Teoretycznie to zwyczajny swing i nowoorleański vibe, ale zagrany z całym tym afrokubańskim bagażem, co sprawia, że w warstwie rytmicznej robi się momentami bardzo ciekawie.
Zwyczajne-niezwyczajne easy listening z przytupem w nieoczywistych miejscach.
Leopoldo "Pucho" Escalante - Jazz Cuba
Obrazek

Odsłuchów niestety nie znalazłem, ale może jednak komuś się uda wygooglać.
https://www.discogs.com/release/5458459 ... -Jazz-Cuba
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Awatar użytkownika
gharvelt
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5748
Rejestracja: 14.04.2014, 20:52
Lokalizacja: Kraków

Post autor: gharvelt »

Obrazek

Idrissa Soumaoro et l'Eclipse de L'I.J.A. - Ampsa: Le tioko-tioko (1978)

Trafiłem przypadkiem niedawno i wciągnął mnie ten album na dobre. Rzeczywiście, Mali ma sporo do zaoferowania poszukiwaczom nowych dźwięków. Tutaj połączenie tradycyjnej kultury Mande z afrykańskim funkiem i pewną nutą psychodelii. Już pierwszy kawałek Fama Allah nie pozostawia obojętnym. Duża dawka pozytywnej energii, główny wokal oraz wsparcie chórków świetnie pasują do muzyki organowej i akustycznej gitary. Mam dziwne przeczucie, że krążek mógłby podejść nawet zagorzałym miłośnikom proga, zwłaszcza w tych fragmentach klawiszowych (nie wiem, czy to bardziej zachęta, czy zniechęta ;) ) Największy minus to niestety jakość nagrania, ewidentnie chałupnicza, dlatego trzeba się przełamać względem tych wszystkich szumów - ale warto.
Awatar użytkownika
I&I
japońska edycja z bonusami
Posty: 3064
Rejestracja: 15.10.2010, 21:54
Lokalizacja: KRK

Post autor: I&I »

Magic Malik Orchestra - 69*96 [Label Bleu, 2000]

Malik Mezzadri debiutuje, skupia wokół siebie interesujących muzyków, rezydujacych na stałe lub z doskoku w Paryżu i gra. I to jak.

Obrazek

Muzyka źródłowa wymieszana z elektronicznymi przeszkadzajkami, trochę jazzu, trochę może nawet fusion. B. dobra mikstura wyszła.
Lekka w odbiorze, relaksująca niesłychanie.

Próba sił
Awatar użytkownika
docent_chleb
maxi-singel kompaktowy
Posty: 774
Rejestracja: 12.09.2020, 20:40
Lokalizacja: Stąd

Post autor: docent_chleb »

akond pisze:Mdou Moctar - Afrique Victime [Matador, 2021]

Dobrą płytę nagrał Mdou.
Niedawno słuchałem, faktycznie - bardzo dobra
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5038
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Post autor: Crazy »

Malian Musicians & Damon Albarn – Mali Music (2002)

Może należałoby zapisać Damon Albarn & Mali, bo on tu jakby chyba jednak jest kluczowy... no zależy gdzie. Są momenty, które brzmią, jakby poszedł na ulicę i nagrywał totalnie korzenne dźwięki z serca Afryki, świerszcze brzęczą, kora brzęczy... Ale już za chwilę na te dźwięki nałożona zostanie daleko idąca ingerencja producencka i wykonawcza - szczerze mówiąc nie mam pojecia, na czym konkretnie Albarn tu gra, ale słychać dużo elektroniki, keyboardy, sample, są solidne gitary, jakieś bity i inne perkusyjne dogrywki chyba, oprócz djembów i innych, no i na pewno brzmienie szaleje, czasem jak w klubie. Są nawet duby smalone :-)

I dobrze to wszystko razem gra! Może nie wyszło arcydzieło, może ja akurat wolę po prostu samą Afrykę, bez trików, ale jest to płyta z pomysłem, z konsekwentną i pomysłową realizacją, która powstała z twórczego napięcia między stronami i na pewno z bardzo czujnym wsłuchiwaniem się lidera projektu w eksplorowane dźwięki Czarnego Lądu.

Karnawał trwa, to wrzucam karnawałowy numer :-)
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
Paweł
longplay
Posty: 1380
Rejestracja: 02.09.2019, 14:00

Post autor: Paweł »

Imarhan – Aboogi (2022)
[bandcamp]

Pochodząca z Algierii grupa Imarhan swój debiutancki eponimiczny album wydała w 2016 roku. Aboogi to ich trzecie długogrające wydawnictwo studyjne (po drodze, w 2018 roku, ukazała się płyta Temet). Na Aboogi mamy do czynienia z gitarowym, akustyczno-elektrycznym, graniem o bluesrockowym zabarwieniu, nad którym unosi się duch pustynnej Afryki, przyprawiony szczyptą onirycznej metafizyki.

Imarhan gra muzykę określaną jako tishoumaren, blues/rock Tuaregów – jesteśmy więc w tej samej "szufladce", w której znajduje się popularny na Forum Mdou Moctar (a także m.in. istotny dla nurtu, i kilka razy u nas wspominany, zespół Tinariwen). W tym miejscu chciałbym jednak uspokoić Crazy'ego – w Imarhan nie gra algierski Jimi Hendrix. ;) Na Aboogi mniej jest gitary elektrycznej, dominuje akustyk; mniej jest szaleństwa, więcej zadumy. Algierczykom bliżej do Tinariwen niż do Moctara. Jednym z największych atutów najnowszej płyty Imarhan są wokale (męskie i żeńskie), których wpływ na klimat muzyki zdaje się być większy aniżeli wpływ warstwy instrumentalnej.

Cały krążek nie jest wprawdzie w równym stopniu absorbujący (do słabszych, ale nie słabych!, fragmentów zaliczyłbym chociażby pierwsze dwa utwory – ostrzegam, żeby w razie czego się nie zrażać), ale naprawdę udanych momentów tu nie brakuje (Asof, Taghadart, Adar Newlan, Assossam, Temet – i już mamy niemal pół albumu bardzo dobrego grania).

PS. Dwóch wcześniejszych wydawnictw grupy nie znam, ale chętnie zmienię ten stan rzeczy.
Planuję przesłuchać wszystkie płyty, jakie kiedykolwiek nagrano. Niemożliwe? Cóż, przynajmniej będę próbował.
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8801
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Post autor: Maciek »

Paweł, a jeszcze wczoraj zastanawiałem się, gdzie się podziałeś (a wraz z Tobą cenne rekomendacje). No i wywołałem Cię chyba podświadomie, za co zostałem sowicie wynagrodzony powyższą rekomendacją. Wrzuciłem ją dziś na słuchawki do lasu i pięknie zażarło. Tzn. nie dałbym rady zrobić 2-3 odsłuchu pod rząd, ale w leśnej dawce sprawdziło się to idealnie.
Mój faworyt: https://www.youtube.com/watch?v=lN8qWH_uR-M
Ostatnio zmieniony 23.02.2022, 00:01 przez Maciek, łącznie zmieniany 2 razy.
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Awatar użytkownika
I&I
japońska edycja z bonusami
Posty: 3064
Rejestracja: 15.10.2010, 21:54
Lokalizacja: KRK

Post autor: I&I »

Paweł pisze:Imarhan – Aboogi (2022)
Po takiej wstawce episto, aż mlasnąłem jęzorem na lewo i na prawo (acz niechętnie na tą drugą 😛).
Dziękuję za podtrzymanie zacnego wątku i za rekomendację rzecz jasna. I pozdrawiam.
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5038
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Post autor: Crazy »

Super, dzięki za reko! Będę słuchał, jak tylko wybiorę się w jakąś afrykańską podróż. Ostatnio zaniedbałem.
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
Paweł
longplay
Posty: 1380
Rejestracja: 02.09.2019, 14:00

Post autor: Paweł »

O, tak! To jeden z tych kawałków, które wyróżniłem, choć muszę przyznać, że po pierwszym odsłuchu nie byłem do niego do końca przekonany, ale już przy okazji kolejnego spotkania z tą płytą poczułem, że to jest to. Temet to jeden z najbardziej charakterystycznych fragmentów całego wydawnictwa, a zarazem numer, w którym najbardziej czuć tego ducha pustyni – ma on w sobie jakąś dawkę swego rodzaju psychodelii.
I&I pisze:Dziękuję za podtrzymanie zacnego wątku i za rekomendację rzecz jasna. I pozdrawiam.
Również pozdrawiam. ;)
Planuję przesłuchać wszystkie płyty, jakie kiedykolwiek nagrano. Niemożliwe? Cóż, przynajmniej będę próbował.
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5038
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Post autor: Crazy »

Paweł, płyta jest wyśmienita. Długo mi się zeszło z dobraniem się do niej, bo ostatnio mało afrykańsko słucham, ale niedawno wróciłem do paru płyt Tinariwen i w niedzielny poranek okazało się, że przyszedł czas. W przeciwieństwie do Maćka od razu włączyłem drugi raz, bo takiej muzyki mam wrażenie, że mógłbym słuchać cały czas ;-)

Do konkretów: w wielu miejscach, między innymi w wyróżnionym tu dwukrotnie Temecie, nie tyle pobrzmiewa Tinariwen, co wręcz mógłbym z tego zrobić zarzut, że brzmi tak samo jak oni. Zarzut jak zarzut, brzmi świetnie, więc nie ma co się rzucać ;-) Skojarzenia Moctarowe o wiele odleglejsze, bo to jest granie całkowicie afrykańskie i pustynne, gdzie ewentualne instrumenty rockowe wykorzystane są - podobnie jak u Tinariwen - w sposób nie rockowy, tylko do tworzenia dźwiękowych pejzaży pasujących czasem do nieziemskich pustynnych pejzaży, a czasem do rytmu kłusowania... wielbłąda? nie wiem, tak to sobie wyobrażam ;-)
Te tinariwenowe fragmenty są znakomite, podobnie jak bogato wykorzystywany patent call-and-response (rewelacyjny jest króciutki Asof :!: ).

Ale pojawiają się też bardzo ładne niespodzianki, przede wszystkim momenty, w których zaczyna śpiewać ta pani (rozumiem z opisu, że to gość z dalekiego Sudanu?) oraz miejsca nadspodziewanie melodyjne, które wspaniale urozmaicają, rozświetlają pustynny trans, któremu chrzęści między trybami. Trzeba tu też wyróżnić ostatni utwór, inny, wydaje mi się najmniej afrykański w wyrazie, a wręcz, czy ja wiem? - popowy? Ale bardzo udany.

Bardzo udana rekomendacja :-)
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
Paweł
longplay
Posty: 1380
Rejestracja: 02.09.2019, 14:00

Post autor: Paweł »

Crazy, cieszę się, że płyta się spodobała. Fajnie ją opisałeś (kłusowanie wielbłąda rządzi ;)) – tak na dobrą sprawę mogę się podpisać pod każdym Twoim słowem!

Aboogi przesłuchałem już cztery razy, a do niektórych kawałków wracałem wielokrotnie. I coraz bardziej mi się ten krążek podoba. To może być jedna z moich płyt roku...
Planuję przesłuchać wszystkie płyty, jakie kiedykolwiek nagrano. Niemożliwe? Cóż, przynajmniej będę próbował.
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5038
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Post autor: Crazy »

Akond swego czasu podrzucił mi taki trop:

Boubacar Badian Diabate - Mande Guitar

Obrazek

To, co ten człowiek wyprawia na gitarze jest niebywałe. I piękne.
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5038
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Post autor: Crazy »

W tym wątku nigdy nie pojawiła się jeszcze Rokia Traoré. Kiedyś wydawało mi się, że ona z Nigerii, ale jednak tradycyjnie, z Mali ;-)

Z rokiem 2003 majaczącym gdzieś na horyzoncie, chciałbym zwrócić uwagę na jej świetny album pt. Bowmboï. Charakteryzuje go wyśmienita wokalistyka, ekspresyjna, ale przede wszystkim bogata w środki wyrazu, wzbogacona też o harmonie dodatkowych głosów i otoczona pięknymi aranżacjami, pełnymi tradycyjnych afrykańskich instrumentów, ale również brzmień współczesnych. W dwóch utworach pojawia się Kronos Quartet. Ogólnie jest to muzyka w moim odczuciu mniej "tradycyjna", zaś bardziej "współczesna", cudzysłowu używam dla zaznaczenia mojego dystansu wobec takich szufladek. Jest to po prostu twórcze a nieprogramowe podejście do muzyki, gdzie ta muzyka jest celem samym w sobie.

Czuć też, że pani Traore nie jest buntowniczką, bojowniczką, doświadczoną przez życie, jak wielu bohaterów tego wątku. Jako córka dyplomaty podróżowała dużo po świecie, otrzymała gruntowne wykształcenie, jest podobno poliglotką, i nigdy nie doświadczyła cierpień uchodźcy itp. Nie udaje więc kogoś, kim nie jest, natomiast jest artystką wysokiej klasy.

całość na youtubie

Obrazek
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
ODPOWIEDZ