Ledwo dycha, czyli randka w ciemno - konsultacje społeczne

Najciekawsze - najsilniejszych.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
B.J.
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 14121
Rejestracja: 11.04.2007, 21:33

Ledwo dycha, czyli randka w ciemno - konsultacje społeczne

Post autor: B.J. »

Instant karma

Nieco mnie znudził nasz poczciwy format rankingowy i wymyśliłem taki lekko bezkompromisowy sposób na przeprowadzenie plebiscytu, może nie w 10 minut, ale np. w 10 dni. Od razu zastrzegam, że być może naruszyłem czyjś wcześniejszy patent, gdyż wiele pomysłów się tu w minionych latach przewinęło, więc jeśli popełniam plagiat całkowity lub częściowy, to serdecznie przepraszam.

Zasady
Zabawa wymaga gospodarza, któremu uczestnicy przesyłają listy 10 płyt z każdego rocznika, które uważają za najlepsze. Każda z nich dostaje przynajmniej 1 (jeden) punkt, ale głosujący ma tych punktów do dyspozycji 30 i mogą się one rozłożyć różnie, np. 9 płyt może dostać po 1 punkcie, a dziesiąta 21 pkt. Albo wszystkie płyty mogą dostać po 3 punkty. Albo jeszcze inaczej, ale całą pulę punktów trzeba wykorzystać i płyt ma być 10.
Rezygnujemy całkowicie z tworzenia listy tytułów oraz wzajemnych przekomarzań temu towarzyszących.
Przebieg imprezy: Gospodarz zakłada temat i ogłasza tygodniowy nabór dych indywidualnych oraz termin ogłoszenia wyników.
Kontrola: ustalamy przed rozpoczęciem zabawy trójkę żon i mężów zaufania. Każdy głosujący - ogłaszając ten fakt na FD - wysyła swoją dychę gospodarzowi oraz jednej osobie z trójki kontrolnej, ale nie tej, do której wysłał głosujący przed nim.
Finał: spędzamy razem miły wieczór, w ciągu którego nasze wyobrażenia o muzyce z rocznika X nie wytrzymują konfrontacji z rzeczywistością zgrabnie podaną przez gospodarza.

Czuwaj!

Co Wy na to :?:
Awatar użytkownika
WOJTEKK
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 25813
Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
Lokalizacja: Lesko

Post autor: WOJTEKK »

Good idea
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.

http://artrock.pl/
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5024
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Post autor: Crazy »

Zgubiłem się tylko w kwestii tych żon zaufania, nie kumam czemu oni/one służą. Ale nieważne, ja jestem oczywiście za. Listę zawsze chętnie zrobię :D

Proponuję tylko nie zabierać się za roczniki, które mają szansę być (tradycyjnie) przerabiane w ciągu najbliższego roku czy coś w tym stylu. Ale np. taki 1994 (ach cóż to za rok!!!) - przed 40 jego rocznicą i tak do niego nie dojdziemy, więc droga wolna!
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
Duch 1532
japońska edycja z bonusami
Posty: 3292
Rejestracja: 18.05.2008, 15:39
Lokalizacja: Breslau, Schmiedefeld

Post autor: Duch 1532 »

Przeciwnie; ja bym zaczął od 1976. Porównamy wyniki.
„Po co podnosiłem cały ten rwetes — pomyślałem sobie — ten człowiek jest istotą ludzką jak i ja; ma akurat tyle samo powodów, by lękać się mnie, co ja, by lękać się jego. Lepiej spać z trzeźwym kanibalem niż z pijanym chrześcijaninem”.
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5024
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Post autor: Crazy »

O, to też ciekawa koncepcja.
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
Białystok
box
Posty: 8597
Rejestracja: 03.01.2013, 08:21
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Białystok »

Oczywiście ja za o ile to "moje" roczniki.
Awatar użytkownika
gharvelt
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5744
Rejestracja: 14.04.2014, 20:52
Lokalizacja: Kraków

Post autor: gharvelt »

Nie za bardzo rozumiem ideę takiej zabawy. To znaczy, nie mam nic przeciwko, tylko jaki byłby cel? Obecna forma plebiscytów bardzo mi odpowiada, może co najwyżej czasem życzyłbym sobię trochę krótszy albo dłuższy czas realizacji rocznika, albo chętnie skorzystałbym z odskoczni w postaci innej tematyki, nie-rocznikowej (właśnie, gdzie ten TOP krajów z bloku wschodniego? :) ), ale to szczegóły. Generalnie cieszy mnie, że reedycje są rozwijające, angażują w odsłuchy, zachęcają do wyrażania interesujących opinii, a już zwłaszcza bardzo cenię sobie to, że w nich głosuję faktycznie na to, co lubię najbardziej, a nie kombinuję z wagami ani nie zastanawiam się, jak wywindować swoich faworytów. Tutaj niestety pewnie byłoby inaczej. Najprawdopodobniej i tak wezmę udział, niezależnie od tego, jakie warunki ustalicie, ale pewnie skończę jak ten polityk z bardzo giętkim kręgosłupem, który to stwierdził "Parę razy głosowałem, ale się nie cieszyłem" ;)

10 dni to na jeden rocznik czy na wszystkie naraz? Właściwie to drugie nawet miałoby sens, taki ekstremalny blitz. Nie wiem, jak u innych, ale dla mnie to nie problem: po ostatniej aktualizacji w swoich plikach wszystkie czołówki mam pod ręką, tylko odfiltrować i przesłać, czyli kwestia minut. Oczywiście bez żadnego słuchania, stąd wracam do pierwszej wątpliwości - jaka jest idea?
Awatar użytkownika
akukuuu
longplay
Posty: 1339
Rejestracja: 08.02.2009, 13:21
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży

Post autor: akukuuu »

Cza się z tym zmierzyć, jestem za.
esforty
japońska edycja z bonusami
Posty: 3991
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: esforty »

Nie wszystko rozumiem, tradycyjnie.
Ale praktyczny udział w tym przedsięwzięciu, pozwoli zrozumieć więcej, zapewne.
Jednakże, wydaje się, iż tylko <pospolite ruszenie> ustanowi wyższą wiarygodność. Kilkuosobowa kapituła grozi manipulacją/zafałszowaniem... bo nagle, taki Small Change, obdarzony 21 pkt (wiadomo przez kogo :? ) może znaleźć się wśród pięciu najważniejszych w 76( gdyby rocznik powtórzyć, co sens ma, bo pokaże jak z daleko spełnią się oczekiwania, wobec proponowanej formuły).
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Awatar użytkownika
akond
longplay
Posty: 1281
Rejestracja: 04.09.2020, 13:09
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: akond »

Ten pomysł jest ciekawy.

Ma też pewne... cechy (wadami nie nazwę, bo nie wiem, jak by wyszło w praktyce).

Liczba punktów do dyspozycji

Nie wiem, czy 30 punktów zostało rzucone ad hoc, czy też za taką pulą kryje się jakaś konkretna idea.
Gdyby chcieć zachować możliwość głosowania "konwencjonalnego", to pula powinna wynosić 55 punktów (1+2+3+4+5+6+7+8+9+10).

Każda pula mniejsza niż 55 oznacza, że w ramach głosu przynajmniej 2 płyty dostaną tyle samo punktów.
Każda pula większa niż 55 oznacza, że w punktacji będzie przynajmniej 1 luka.

Przy 30 tych płyt zrównanych musi być sporo - rozkłady zbliżone do tradycyjnych mogłyby wyglądać np. tak:
1 - 1 - 1 - 2 - 2 - 3 - 3 - 4 - 5 - 8
1 - 1 - 1 - 2 - 2 - 2 - 3 - 4 - 6 - 8
rozkłady skrajne tak:
3 - 3 - 3 - 3 - 3 - 3 - 3 - 3 - 3 - 3 (płaski)
1 - 1 - 1 - 1 - 1 - 1 - 1 - 1 - 1 - 21 (maksymalne wsparcie dla pojedynczego albumu)
z podziałem na "klasy" tak:
1 - 1 - 1 - 1 - 1 - 5 - 5 - 5 - 5 - 5 (dwie klasy)
2 - 2 - 2 - 2 - 2 - 4 - 4 - 4 - 4 - 4 (jw., tylko bardziej płasko)
1 - 1 - 1 - 3 - 3 - 3 - 3 - 5 - 5 - 5 (trzy klasy)
1 - 1 - 2 - 2 - 3 - 3 - 4 - 4 - 5 - 5 (de facto dwie równoległe listy konwencjonalne 1-2-3-4-5)
a hybrydowe i "od czapy" np. tak:
1 - 1 - 1 - 1 - 1 - 1 - 1 - 6 - 7 - 9 (silne wsparcie dla całego podium, reszta symbolicznie)
2 - 2 - 2 - 2 - 2 - 2 - 2 - 2 - 2 - 12 (mocny lider, równe wsparcie dla reszty)
1 - 1 - 1 - 1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 6 ("progresywny")

Sporo możliwości taktycznych. Chyba mi się podoba.

Lista w ciemno

Wątpliwości:
- brak możliwości publicznego "promowania" faworytów (chyba, że nielegalny lobbing via PW).
- ograniczone walory edukacyjne - jeśli ktoś chciałby coś przy okazji poznać, to albo musi dotrzeć do potencjalnie interesujących pozycji samodzielnie, albo dopiero post factum (co samo w sobie nie jest niczym szkodliwym).
- potencjalne patologie (wystarczy, że 3-4 osoby skrzykną się "za plecami", i z użyciem schematu maksymalnego wsparcia mogą jeden album wywindować baaardzo wysoko, może nawet na sam top).

Zaleta niewątpliwa: trzeba samodzielnie ruszyć głową i uchem, nic się nie dostanie na talerzu.

Kontrola

Nie rozumiem idei małżonków zaufania. Jakich wypaczeń się obawiamy i na czym ma polegać kontrola?
.
Awatar użytkownika
Monstrualny Talerz
japońska edycja z bonusami
Posty: 3991
Rejestracja: 24.05.2017, 10:29

Post autor: Monstrualny Talerz »

Ja również za bardzo nie rozumiem o co tu kaman, bardziej to hazard niźli edukacja muzyczna.
Awatar użytkownika
Duch 1532
japońska edycja z bonusami
Posty: 3292
Rejestracja: 18.05.2008, 15:39
Lokalizacja: Breslau, Schmiedefeld

Post autor: Duch 1532 »

Ja co prawda, i o tym pisałem, więcej sensu widziałbym w zaczęciu od 1976, ale ogólnie potrzeby nie widzę: rankingi służą mi w poznawaniu i przypominaniu sobie płyt, a w tym aktualna wersja pomaga bardziej.
„Po co podnosiłem cały ten rwetes — pomyślałem sobie — ten człowiek jest istotą ludzką jak i ja; ma akurat tyle samo powodów, by lękać się mnie, co ja, by lękać się jego. Lepiej spać z trzeźwym kanibalem niż z pijanym chrześcijaninem”.
Awatar użytkownika
B.J.
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 14121
Rejestracja: 11.04.2007, 21:33

Post autor: B.J. »

akond pisze:Kontrola
Nie rozumiem idei małżonków zaufania. Jakich wypaczeń się obawiamy i na czym ma polegać kontrola?
To chyba moje analogowe przyzwyczajenia. W sumie wystarczyłoby obligatoryjne udostępnienie głosowań indywidualnych post factum, żeby ewentualni wątpiacy mogli zweryfikować obliczenia.

Konsultacje trwają i niech sobie potrwają.
Awatar użytkownika
akond
longplay
Posty: 1281
Rejestracja: 04.09.2020, 13:09
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: akond »

B.J. pisze:W sumie wystarczyłoby obligatoryjne udostępnienie głosowań indywidualnych post factum, żeby ewentualni wątpiacy mogli zweryfikować obliczenia.
Jeśli przyjąć dotychczasową typową formułę prezentowania wyników, to głosujący na daną płytę są ujawniani na bieżąco. Wszystko można więc i tak weryfikować "w locie".
.
Awatar użytkownika
Dobromir
epka kompaktowa
Posty: 1055
Rejestracja: 11.08.2019, 18:53
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dobromir »

W zasadzie to mam zdanie podobne do gharvelta; zwykłe plebiscyty są dla mnie sporą motywacją do poznawania płyt, a ich rozmaszysta realizacja dodaje dużo "ważności" do wyników. Tutaj wydaje mi się, że idea jest taka, że po prostu jakaś lista wyjdzie i tyle. W sumie podoba mi się taki luźny format jako coś pobocznego. ;)
ODPOWIEDZ