Przy muzyce o przyrodzie

Off topic.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Gacek
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4454
Rejestracja: 20.03.2010, 10:27
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Gacek »

Ja nie wierzę w ocieplenie klimatu spowodowane przez ludzi, a tym bardziej w przeróżne naciągane programy jak sprzedawanie co2 i wymianę nowych aut na jeszcze nowsze pod pretekstem ocieplenia klimatu. Za dużo w tym wszystkim propagandy. Może dzieje się jakieś ocieplenie/zmiana klimatu, ale to jest normalna rzecz na ziemi (vide zlodowacenia albo nazwa miasta Zielona Góra). Nie mam natomiast żadnych dowodów w tą czy wewtą stronę, na czuja tylko uważam, ze to jakieś oszustwo robione żeby wyciągnąć znów trochę grosza.
A ja nie wiem czy wierzę czy nie bo też nie mam na to żadnych dowodów a dezinformacja w mediach jest ogromna choć klimat się faktycznie zmienia. Za to wierzę z całą pewnością w interesy korporacji, które kilkadziesiąt lat temu kasowały w USA na potęgę linie tramwajowe żeby w to miejsce wprowadzić autobusy a teraz jak już przestawiły się na produkcję pojazdów elektrycznych chcą kasować pojazdy spalinowe.
To nie ma nic wspólnego z ekologią, wręcz przeciwnie to zaśmiecanie planety kolejnymi odpadami. Autami spalinowymi jeżeli będziemy o nie dbali możemy jeździć kolejne naście czy dziesiąt lat ale sukcesywnie będzie się nam tego zakazywać żebyśmy je zezłomowali i kupili elektryki... których produkcja jest dużo większym obciążeniem dla planety. Nie trzeba daleko szukać, Polestar niedawno przedstawił dokładne obliczenia ile trzeba przejeździć żeby samochód elektryczny był korzystny dla środowiska. Branża więc sama nie ukrywa że to nie jest takie kolorowe. A inna sprawa że pseudo ekolodzy jakoś nie optują za pojazdami na LPG a to przecież czystsza technologia, prosta, sprawdzona i chyba pozbawiona większych wad. To czemu nie ? Hajsu nie ma z tego ?

A pomyśleć że jeszcze kilka lat temu nie dało się zrobić auta elektrycznego i pies z kulawą nogą się tym nie interesował poza domorosłymi mechanikami. A przepraszam GM wypuścił EV1 ale tak się nie opłacało że musieli wszystkie zniszczyć bo było za duże zainteresowanie.

Pic na wodę. Kasa, kasa, kasa. A planeta? W dupie mamy planetę.
A jeszcze do tego dochodzi efekt internetu. Kiedyś była burza, popadało i tyle. Teraz co dzień jesteś bombardowany informacjami nie tylko z Polski, ale z całego świata gdzie tylko były burze i jakie wyrządziły szkody.
Ciekawe czy w 97 roku ludzie też piali o ociepleniu klimatu, ekologii i konieczności zniszczenia połowy cywilizacji bo przez to jest powódź.
Żeby powiedzieć coś dobrego: jednak kilka dużych rzeczy się udało zrobić,
Coś tam się udało ale
Z drugiej strony wiele rzeczy leży, jak zwykłe czyszczenie rowów, małe zbiorniki retencyjne itd. Temat długi i szeroki. W mojej codziennej praktyce pracy bardzo często spotykam się z naciskiem na zabudowę/zasypywanie kolejnych rowów, oczek wodnych, stawów, bagnisk, zabudowę terenów zalewowych itp., a potem ta woda nie ma gdzie odpływać i robią się "zmiany klimatu"
W Krakowie w okolicy Bieżanowa regularnie podtapia ludzi woda który wylewa się z rowów. Zresztą u mnie też są podobne sytuacje.
Nad moim domem niedawno powstało osiedle kilkunastu bliźniaków (aż muszę policzyć) a obok właśnie deweloper oddaje kolejne. Wszystko wykostkowane po horyzont. Deweloper ma wyj.... na wszystko a woda raczej do góry nie poleci a ja co mogę zrobić? Sądzić się z kimś kto obraca milionami?
Nie potrzeba nam zmian klimatu, ludzie są tak głupi że sami się wykończą. A przecież wszystko można by jakoś pogodzić, można łapać wodę opadową, mamy ją za darmo, można zostawiać więcej zieleni albo chociaż zamiast kostek wykładać płyty ażurowe, które przepuszczę trochę wody ale po co...
Kasa kasa kasa. A państwo z dykty i paźdźieża nic nie może.

A szkody górnicze to temat znany nie od dziś. Zresztą w Wieliczce też było bardzo nie ciekawie na początku lat 90.
Awatar użytkownika
Bart
remaster
Posty: 2075
Rejestracja: 11.04.2007, 05:00
Lokalizacja: East Hampton, CT

Post autor: Bart »

Znowu, niestety, nie ja, ale sąsiedzi na facebooku opublikowali. - mama i trzy małe. Swoją drogą, wywołało to całkiem sporą gównoburzę na naszej lokalnej stronie, po której sąsiedzi przeprosili i usuneli post (!!). Nie chcieli przyczyniać się do ujawniania lokalizacji misiów, w obawie przed stanowymi władzami, które by - prawdopodobnie - zainterweniowały (wyłapaniei przesiedlenie). Całe szczęście, że zapisałem zdjęcia zanim się to stało.

Obrazek

Obrazek
Say you want to know the truth, well you can ask me a question
I'll tell you something that you may want to hear
But I'll lie
Awatar użytkownika
B.J.
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 14152
Rejestracja: 11.04.2007, 21:33

Post autor: B.J. »

Bart pisze:mama i trzy małe.
Super rodzinka :)
A sama sytuacja już nie taka super, bo jednak to groźne i dla ludzi i dla niedźwiedzi. Takie konflikty się zdarzały i zdarzać będą, nawet tu u nas nad Wisłą (choć nieporównywalnie częściej w mieście spotykamy dziki).

Za to na wsi - wilki. Zainteresowanych zachęcam do lektury: https://naszeblogi.pl/59942-wilki-owce-i-ludzie
Awatar użytkownika
gharvelt
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5748
Rejestracja: 14.04.2014, 20:52
Lokalizacja: Kraków

Post autor: gharvelt »

Tymczasem niedawno na Podlasiu dość niecodzienny widok. Koniec końców udało się schwytać egzotycznego przybysza. A podobno w tym kraju nie ma takich zwierząt. Jest żubr, bóbr, łoś, lis, wilk, kuna, koń, wydra, ryjówka, zając. ;)
Awatar użytkownika
Monstrualny Talerz
japońska edycja z bonusami
Posty: 3997
Rejestracja: 24.05.2017, 10:29

Post autor: Monstrualny Talerz »

MAPA LASÓW DO WYCINKI

Jeśli niepokoją Was kolejne plany wycinki wszystkiego co się da przez Armię Orków (a wiem, ze niepokoją) warto podejrzeć tę mapę:

https://mapy.lasyiobywatele.pl/zanim-wy ... j-las.html

czerwone pola oznaczają plany wycinki. Klikając na nie można dowiedzieć się więcej. Warto sprawdzić co tam kochani leśnicy szykują w najbliższej okolicy, może spróbować zainterweniować w Nadleśnictwie, napisać pismo albo zmobilizować okolicznych mieszkańców, rade sołectwa/dzielnicy, zainteresować urząd gminy czy radnych. Musimy jakoś przeciwstawić się temu horrorowi, Lasom Państwowym puściły już bowiem wszelkie hamulce
Awatar użytkownika
Bart
remaster
Posty: 2075
Rejestracja: 11.04.2007, 05:00
Lokalizacja: East Hampton, CT

Post autor: Bart »

Jastrząb napotkany podczas spaceru z psem. Siedział sobie spokojnie i nic sobie nie robił z faktu, że ktoś (ja) fotografuje go od spodu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Say you want to know the truth, well you can ask me a question
I'll tell you something that you may want to hear
But I'll lie
Awatar użytkownika
Bednaar
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 6741
Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Bednaar »

Ładny ptaszek :)
W Polsce jak się spotka drapieżnego ptaka, to na 90% jest to myszołów.
vertical_invader
Awatar użytkownika
Bart
remaster
Posty: 2075
Rejestracja: 11.04.2007, 05:00
Lokalizacja: East Hampton, CT

Post autor: Bart »

Ja się tak dobrze nie znam, to nawet moze był myszołów. Wszystko przez to tłumaczenie i detale "missing in translation".
Po angielsku "hawk" to "jastrząb". Ale w angielskim różne jastrzębiowate są nazywane "coś-tam-hawk". Na przykład "red-tailed hawk" to "myszołów rdzawosterny" a "sharp-shinned hawk" to "krogulec zmienny" - i tak dalej. Generalnie powiedziałem "jastrząb" mając na myśli "coś-tam-hawk" - jakieś jastrzębiowate ptaszysko ale ciężko mi było zobaczyć przy ściemniającym się i zachmurzonym niebie jaki kolor i dokładnie kształt ogona i lotek miał ten osobnik. Zresztą gdybym nawet i dobrze zobaczył, to i tak musiałbym wierzyć mojej żonie, bo sam bym nie rozpoznał :)
Ale w tym samym miejscu kilka tygodni temu uratowaliśmy węża, który wyglądał na poturbowanego, jakby spadł z dużej wysokości. Przenieśliśmy go z jezdni gdzie cudem nie został rozjechany na trawę. Tak przypuszczałem, ze wąż podróżował w czyimś dziobie i szponach, może nawet spotkałem tego drapieżnika właśnie wczoraj.
Say you want to know the truth, well you can ask me a question
I'll tell you something that you may want to hear
But I'll lie
Awatar użytkownika
Paweł
longplay
Posty: 1380
Rejestracja: 02.09.2019, 14:00

Post autor: Paweł »

Bart pisze:Ja się tak dobrze nie znam, to nawet może był myszołów.
Jastrząb, jastrząb! Myszołów wygląda jednak trochę inaczej. A poza tym nie występuje w Ameryce. ;)
Planuję przesłuchać wszystkie płyty, jakie kiedykolwiek nagrano. Niemożliwe? Cóż, przynajmniej będę próbował.
Awatar użytkownika
Bart
remaster
Posty: 2075
Rejestracja: 11.04.2007, 05:00
Lokalizacja: East Hampton, CT

Post autor: Bart »

Paweł pisze:Myszołów wygląda jednak trochę inaczej. A poza tym nie występuje w Ameryce. ;)
Występuje i jest u nas! Red-tailed hawk = myszołów:
https://en.wikipedia.org/wiki/Red-tailed_hawk

Wygląda zupełnie podobnie:
https://images.app.goo.gl/mgo7owjdD7K8dBPZ8

ale niestety nie mogłem zidentyfikować po czerwonym ogonie, bo czerwony powinien być z drugiej strony, od góry:
https://images.app.goo.gl/KReogpUd8Ga8vRic9
Say you want to know the truth, well you can ask me a question
I'll tell you something that you may want to hear
But I'll lie
Awatar użytkownika
Paweł
longplay
Posty: 1380
Rejestracja: 02.09.2019, 14:00

Post autor: Paweł »

A, to zwracam honor! Wyszła tu na jaw moja "zaściankowość" :D – myśląc o myszołowie, myślałem o tym "naszym", czyli zwyczajnym, który w Ameryce nie występuje... Gdy byłem mały, to bardzo interesowałem się zwierzętami, ale głównie – z wiadomych przyczyn – tymi, które żyją w Polsce, stąd moja szybka i błędna "interwencja".

W tej sytuacji: na dwoje babka wróżyła. Możemy przyjąć, że to drapieżny ptak z rodziny jastrzębiowatych – wtedy na pewno się nie pomylimy. ;)

PS. Nie byłoby tej sytuacji, gdybym uważniej przeczytał Twój wcześniejszy wpis. :roll: Przejęła mnie jednak historia tego węża (i to na tym się skupiłem czytając)...
Planuję przesłuchać wszystkie płyty, jakie kiedykolwiek nagrano. Niemożliwe? Cóż, przynajmniej będę próbował.
Awatar użytkownika
Bart
remaster
Posty: 2075
Rejestracja: 11.04.2007, 05:00
Lokalizacja: East Hampton, CT

Post autor: Bart »

Paweł pisze:Przejęła mnie jednak historia tego węża (i to na tym się skupiłem czytając)...
Nie miałem akurat telefonu więc nie zrobiłem zdjęcia :( Wąż wyglądał jakby trochę krwawił i był chyba oszołomiony. Nie sądzę, że był przejechany przez samochód - tego by raczej nie przeżył w 3D, może byłby z niego dobry 2D wąż po tym spotkaniu. Nie mógł spełznąć z jezdni bo obijał się o wysoki krawężnik. Pomocne były dwa patyki, żeby go podnieść i przenieść w bardziej bezpieczne miejsce. Nie wiem jak sobie poradził...
Say you want to know the truth, well you can ask me a question
I'll tell you something that you may want to hear
But I'll lie
Awatar użytkownika
Paweł
longplay
Posty: 1380
Rejestracja: 02.09.2019, 14:00

Post autor: Paweł »

Cóż, generalnie obowiązuje prawo dżungli – są łowcy, są ofiary. Tylko tych rannych zwierząt, które się męczą, to szkoda... Dobrze, że go wzięliście z jezdni (to się chwali!), śmierć pod kołami samochodu byłaby bezsensowna. A tak, jeśli wąż nawet nie przeżył, to przynajmniej mógł skorzystać na tym jakiś inny drapieżnik...
Planuję przesłuchać wszystkie płyty, jakie kiedykolwiek nagrano. Niemożliwe? Cóż, przynajmniej będę próbował.
Awatar użytkownika
Bednaar
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 6741
Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Bednaar »

Kiedyś widziałem podobną sytuację w Beskidzie Niskim: orzełek włochaty leciał dość nisko i widać było, że trzyma w szponach węża (chyba zaskrońca, było tam ich sporo).
vertical_invader
Awatar użytkownika
Bart
remaster
Posty: 2075
Rejestracja: 11.04.2007, 05:00
Lokalizacja: East Hampton, CT

Post autor: Bart »

Najbardziej zaskakujące co widziałem - na kampusie uniwersyteckim, jeszcze w Illinois, czekając na kolegów żeby pograć w kosza na świeżym powietrzu. Mały uroczy szaraczek - króliczek przycupnął na trawniku. Nagle padł na niego cień, z góry spadło coś - jastrząb??? W sekundę porwał ofiarę w szpony, uniósł w w górę i odleciał. Zostałem oniemiały gapiąc się na trawnik...
Say you want to know the truth, well you can ask me a question
I'll tell you something that you may want to hear
But I'll lie
ODPOWIEDZ