Przy muzyce o przyrodzie
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
Sorry nie zauważyłem pytania. Występują naturalnie, ale takie zdjęcie to mi się udało zrobić po raz pierwszy w życiu bo usiadła sobie na klamce do frontowych drzwi. Gdzieś na trawie była by niewidoczna. Po angielsku "praying mantis" czyli podobnie do polskiej modliszki nawiązanie do modlitwy: chyba dobrze mi się udało uchwycić złożone ręce.Bednaar pisze:Modliszki występują u Was naturalnie, czy to zbieg z czyjejś hodowli?
Say you want to know the truth, well you can ask me a question
I'll tell you something that you may want to hear
But I'll lie
I'll tell you something that you may want to hear
But I'll lie
Re: Ulewy w Stolbergu
W oddalonym o 100 km Wuppertal została zalana fabryka mojej firmy, metr wody w budynkach. Na szczęście wszyscy są bezpieczni ale straty ogromne.Retromaniak pisze:Znalazłem ten wątek, i chcę wam pokazać, jak przyroda potrafi być okrutna.
Say you want to know the truth, well you can ask me a question
I'll tell you something that you may want to hear
But I'll lie
I'll tell you something that you may want to hear
But I'll lie
- Bednaar
- zremasterowany digipack z bonusami
- Posty: 6741
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
- Lokalizacja: Łódź
Podobnie jest w Belgii i na południu Holandii, oraz w Austrii
Można twierdzić, że przyroda jest okrutna, ale bardzo prawdopodobne, że jest to efekt zmian klimatycznych spowodowanych rozwojem cywilizacji. Bardzo do tego przyczyniło się masowe wycinanie lasów. Tereny niezalesione mocniej się nagrzewają, ciepłe powietrze idzie do góry, niesiona przez nie para wodna skrapla się - w efekcie mamy coraz więcej burz i nawalnych deszczy, a co za tym idzie - powodzi błyskawicznych.
Można twierdzić, że przyroda jest okrutna, ale bardzo prawdopodobne, że jest to efekt zmian klimatycznych spowodowanych rozwojem cywilizacji. Bardzo do tego przyczyniło się masowe wycinanie lasów. Tereny niezalesione mocniej się nagrzewają, ciepłe powietrze idzie do góry, niesiona przez nie para wodna skrapla się - w efekcie mamy coraz więcej burz i nawalnych deszczy, a co za tym idzie - powodzi błyskawicznych.
vertical_invader
- Gacek
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4454
- Rejestracja: 20.03.2010, 10:27
- Lokalizacja: Wieliczka
Na szczęście lesistość naszego kraju wzrasta... ale zdaje się że to wiele osób nie przekonuje.Bednaar pisze:Bardzo do tego przyczyniło się masowe wycinanie lasów.
Bardzo prawdopodobne że tak chociaż może nie.Bednaar pisze: Można twierdzić, że przyroda jest okrutna, ale bardzo prawdopodobne, że jest to efekt zmian klimatycznych spowodowanych rozwojem cywilizacji.
Za to z całą pewnością jak napisał akond zasiedlanie terenów zalewowych - kara na własne życzenie.
Z autopsji widzę co się dzieje u mnie, deweloperka wykłada kostką wszystko dookoła, z każdej strony rosną zabetonowane i zakostkowane osiedla (po co robić parkingi z płyt ażurowych, przecież jeszcze by to trzeba było kosić!). Rowów nikt nie kosi nie wspominając o pogłębianiu.
A wydajność kanalizacji burzowej w moim mieście klęka przy normalnych opadach to kto to zaprojektował?
Nie trzeba żadnych zmian klimatu, jak się olewa zdrowy rozsądek i nie dba o te urządzenia, które mają odprowadzać wodę to nigdy nie będzie dobrze
- greg66
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4162
- Rejestracja: 31.08.2008, 22:00
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Retromaniaku podobne a nawet bardziej horrorowe przejście miałem w 1997 roku w czasie powodzi w Opolu gdy zaczęło zalewać mój blok i w nocy chodziliśmy z sąsiadami patrzeć czy na schodach podnosi się poziom wody i czy dotrze do pierwszego pietra. Pomimo zmiany miejsca zamieszkania i mieszkania teraz w domku na wzgórzu trauma przez parę lat mnie nie opuszczała. W nocy budziłem się słysząc szum wody i ... niezapomniane chwile pełne grozy.
Summer Of Love'67
http://musicpsychedelic.blogspot.com
http://musicpsychedelic.blogspot.com
- Gacek
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4454
- Rejestracja: 20.03.2010, 10:27
- Lokalizacja: Wieliczka
Oglądałem nie tak dawno film o powodzi z 1997 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=GODEhe3A2TM
Kto przeżył ten pewnie wracać do tego nie chce ale warto obejrzeć.
Pamiętam że kilka lat temu oglądałem bodaj w telewizji raport o tym co się zmieniło w temacie na przestrzeni lat. Wnioski były raczej druzgocące, skończyło się nie obiecywaniu a powstał jedynie niewielki procent z planowanej infrastruktury.
Dziś się zmieniło tyle że zamiast inwestować w zabezpieczenia przeciwpowodziowe bawimy się w spekulacje CO2 i inne podobne bzdury. Taka powódź to niestety kwestia czasu a my się nic nie nauczyliśmy, natura wszystko zweryfikuje.
https://www.youtube.com/watch?v=GODEhe3A2TM
Kto przeżył ten pewnie wracać do tego nie chce ale warto obejrzeć.
Pamiętam że kilka lat temu oglądałem bodaj w telewizji raport o tym co się zmieniło w temacie na przestrzeni lat. Wnioski były raczej druzgocące, skończyło się nie obiecywaniu a powstał jedynie niewielki procent z planowanej infrastruktury.
Dziś się zmieniło tyle że zamiast inwestować w zabezpieczenia przeciwpowodziowe bawimy się w spekulacje CO2 i inne podobne bzdury. Taka powódź to niestety kwestia czasu a my się nic nie nauczyliśmy, natura wszystko zweryfikuje.
- Bednaar
- zremasterowany digipack z bonusami
- Posty: 6741
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
- Lokalizacja: Łódź
To nie "bzdury", tylko realne efekty uboczne naszej cywilizacji.
Inna sprawa, że w naszym kraju sprawa zabezpieczeń przed wszelkiego rodzaju żywiołami jest na bakier. Zgadzam się, że przeważnie kończy się na dywagacjach na temat przyczyn i na wymądrzaniu się, co powinno się zrobić... Powinniśmy brać przykład z Japonii - oni błyskawicznie potrafią reperować szkody - po tsunami, po awarii elektrowni Fukushima itp. Inna sprawa, że w tej dziedzinie Japonia to światowy lider... ale wzorce powinno się brać właśnie od najlepszych.
Jedyne, co się poprawiło, to ostrzeżenia przeciwburzowe. Ale z drugiej strony wolę korzystać z aplikacji "Windy" i strony internetowej www.windy.com - stworzonej przez naszych południowych sąsiadów, Czechów. Szczerze mówiąc, próbowałem różnych aplikacji i stron - czeskie "Windy" jest najlepsze:
... ale trzeba przyznać, że nasza strona https://radar-opadow.pl/ też daje radę, brakuje tylko (ponoć na razie) aplikacji mobilnej. Plus Polscy Łowcy Burz z Grzegorzem Zawiślakiem na czele - ale to wszystko pasjonaci, hobbyści. IMGW wciąż jest za nimi.
Inna sprawa, że w naszym kraju sprawa zabezpieczeń przed wszelkiego rodzaju żywiołami jest na bakier. Zgadzam się, że przeważnie kończy się na dywagacjach na temat przyczyn i na wymądrzaniu się, co powinno się zrobić... Powinniśmy brać przykład z Japonii - oni błyskawicznie potrafią reperować szkody - po tsunami, po awarii elektrowni Fukushima itp. Inna sprawa, że w tej dziedzinie Japonia to światowy lider... ale wzorce powinno się brać właśnie od najlepszych.
Jedyne, co się poprawiło, to ostrzeżenia przeciwburzowe. Ale z drugiej strony wolę korzystać z aplikacji "Windy" i strony internetowej www.windy.com - stworzonej przez naszych południowych sąsiadów, Czechów. Szczerze mówiąc, próbowałem różnych aplikacji i stron - czeskie "Windy" jest najlepsze:
... ale trzeba przyznać, że nasza strona https://radar-opadow.pl/ też daje radę, brakuje tylko (ponoć na razie) aplikacji mobilnej. Plus Polscy Łowcy Burz z Grzegorzem Zawiślakiem na czele - ale to wszystko pasjonaci, hobbyści. IMGW wciąż jest za nimi.
vertical_invader
Liczenie na jakiekolwiek instytucje publiczne, że "coś zrobią" to naiwność. Jedynie można liczyć na siebie. Przenieść się w bezpieczniejszy, wyżej położony teren, a jak to nie jest możliwe to przynajmniej ubezpieczyć dom i być przygotowanym na przetrwanie. Piszę to jako powodzianin z 2010 r. Miałem okazję być bardzo zaangażowany w "walkę z żywiołem" oraz widziałem i z bliska z marszu i w aspekcie analitycznym funkcjonowanie służb, organów, zarządców infrastruktury (teoretycznie) przeciwpowodziowej, instytucji... przed w trakcie i po powodzi. Książkę by można napisać, ale po co, skoro to i tak nic nie zmieni, bo ręka rękę myje. Nie ma winnych, wszyscy święci...
- Gacek
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4454
- Rejestracja: 20.03.2010, 10:27
- Lokalizacja: Wieliczka
Handel uprawnieniami do emisji? Przekonaj kogoś kto stracił dobytek życia że to nie jest bzdura i że to pomoże a nie np budowanie wałów przeciwpowodziowych.Bednaar pisze:To nie "bzdury", tylko realne efekty uboczne naszej cywilizacji.
W ogóle całe działania UE w tej dziedzinie to pudrowanie trupa. Kasa, nic więcej. Ekologia dziś to nie idea tylko maszyna do robienia forsy.
Niestety temat powraca od powodzi do powodzi i nic się nie zmienia. Zawsze są ważniejsze problemy. Czy to się kiedyś zmieni?Inna sprawa, że w naszym kraju sprawa zabezpieczeń przed wszelkiego rodzaju żywiołami jest na bakier. Zgadzam się, że przeważnie kończy się na dywagacjach na temat przyczyn i na wymądrzaniu się, co powinno się zrobić...
Powinniśmy brać przykład od najlepszych czyli od Japonii z tym że oni są trochę na innym poziomie rozwoju, są dużo bogatsi a poza tym wydaje mi się że Japończycy mają nieco inną mentalność. Choć to może tylko moje subiektywne odczucie.Powinniśmy brać przykład z Japonii - oni błyskawicznie potrafią reperować szkody - po tsunami, po awarii elektrowni Fukushima itp. Inna sprawa, że w tej dziedzinie Japonia to światowy lider... ale wzorce powinno się brać właśnie od najlepszych.
Może i naiwność ale powinno być inaczej. Przenieść się można tylko na to trzeba mieć kasę. Trzeba zawsze być przygotowanym, to nie ulega wątpliwości. Raczej nie zanosi się żeby zbliżały się spokojniejsze czasy.B.J. pisze:Liczenie na jakiekolwiek instytucje publiczne, że "coś zrobią" to naiwność. Jedynie można liczyć na siebie. Przenieść się w bezpieczniejszy, wyżej położony teren, a jak to nie jest możliwe to przynajmniej ubezpieczyć dom i być przygotowanym na przetrwanie.
- Monstrualny Talerz
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3997
- Rejestracja: 24.05.2017, 10:29
Ja nie wierzę w ocieplenie klimatu spowodowane przez ludzi, a tym bardziej w przeróżne naciągane programy jak sprzedawanie co2 i wymianę nowych aut na jeszcze nowsze pod pretekstem ocieplenia klimatu. Za dużo w tym wszystkim propagandy. Może dzieje się jakieś ocieplenie/zmiana klimatu, ale to jest normalna rzecz na ziemi (vide zlodowacenia albo nazwa miasta Zielona Góra). Nie mam natomiast żadnych dowodów w tą czy wewtą stronę, na czuja tylko uważam, ze to jakieś oszustwo robione żeby wyciągnąć znów trochę grosza.
Natomiast co do powodzi: temat mnie bardzo interesuje, bo sam mieszkam w pobliżu rzeki i od małego mnie to fascynowało.
Z tymi powodziami to jest różnie. Np. powodzie, które miały miejsce w 2010 r. w dużej mierze spowodowane były ...górnictwem węgla kamiennego. Gminy Bieruń, Pawłowice, Pszczyna, Gierałtowice, trochę Zabrze pozalewane zostały bo na skutek eksploatacji węgla powstały niecki bezodpływowe. Np. miasto Bieruń położone jest u ujścia Przemszy do Wisły, a kawałek dalej dopływa jeszcze Soła. KWK Piast wyeksploatowała węgiel pod częścią miasta Bieruń w ten sposób, ze Wisła i Przemsza płyną teraz powyżej części miasta. Wybudowano wielgachne wały przeciwpowodziowe, ale wystarczy małe przerwanie i przez dziurkę zalewa całe miasto...To właśnie się stało w maju 2010 r., podobnie w innych gminach. Górnicy nigdy się do tego nie przyznali, bo musieliby zapłacić gigantyczne odszkodowania, zamiast nich oczywiście zapłaciło państwo. A Górnicy tłumaczyli się tak: "To przecież nie przez nas pada deszcz z nieba"....osoby, które chciały sprawę naprowadzić na właściwe tory napotkały odpowiednie osoby, które wybiły im te pomysły z głowy.
W sprawie tzw. Flash Floods...hm, to mnie tez dziwi. Niby wcześniej tego nie było. Ale jak tak patrzę co i gdzie zalewa to jakoś tak zwykle albo jakiś parking, albo rejon centrum handlowego (co jakiś czas zalany jest zjazd do Ikei w Katowicach), albo rejon nowo wybudowanych osiedli deweloperskich, albo rejony głębokich zjazdów na trasach w miastach, tuneli itp. U mnie też ostatnio były spore ulewy, ulicami rwą potoki, gdzieś tam w środku miasta pozalewało piwnice, parkingi, samochody, tyle, ze akurat w miejscach gdzie nie ma żadnych rzek czy cieków. A w czasie po takiej gwałtownej ulewie wybrałem się do lasu, zeby posprawdzać jak wyglądają znane mi strumienie...a tam prawie nic, troszkę tylko woda się podniosła. Więc albo to jest kwestia zbyt dużego zabetonowywania wszystkiego, albo braku umiejętności projektowania właściwego odwodnienia? Może są jakieś złe normy? Nie wiem, nie potrafię odpowiedzieć, ale raczej nie zwalałbym na "ocieplenie klimatu".
A jeszcze do tego dochodzi efekt internetu. Kiedyś była burza, popadało i tyle. Teraz co dzień jesteś bombardowany informacjami nie tylko z Polski, ale z całego świata gdzie tylko były burze i jakie wyrządziły szkody.
Żeby powiedzieć coś dobrego: jednak kilka dużych rzeczy się udało zrobić, np. dokończono Polder Buków na Odrze (2002 r.) i wybudowano Zbiornik Racibórz (data budowy wg wikipedii 2013 - 2020, ale ja wiem, że prace trwały już dużo wcześniej) co w dużej mierze ogranicza możliwość wystąpienia powodzi na Odrze podobnej do tej jak w 1997 r. czy w 2010 r. Udało się tez dokończyć zbiornik Świnna Poręba na Skawie. To wszystko były duże projekty, szkoda, ze o takich sukcesach się nie mówi, a to były naprawdę duże rzeczy, zwłaszcza budowa Zbiornika Racibórz.
Z drugiej strony wiele rzeczy leży, jak zwykłe czyszczenie rowów, małe zbiorniki retencyjne itd. Temat długi i szeroki. W mojej codziennej praktyce pracy bardzo często spotykam się z naciskiem na zabudowę/zasypywanie kolejnych rowów, oczek wodnych, stawów, bagnisk, zabudowę terenów zalewowych itp., a potem ta woda nie ma gdzie odpływać i robią się "zmiany klimatu"
Natomiast co do powodzi: temat mnie bardzo interesuje, bo sam mieszkam w pobliżu rzeki i od małego mnie to fascynowało.
Z tymi powodziami to jest różnie. Np. powodzie, które miały miejsce w 2010 r. w dużej mierze spowodowane były ...górnictwem węgla kamiennego. Gminy Bieruń, Pawłowice, Pszczyna, Gierałtowice, trochę Zabrze pozalewane zostały bo na skutek eksploatacji węgla powstały niecki bezodpływowe. Np. miasto Bieruń położone jest u ujścia Przemszy do Wisły, a kawałek dalej dopływa jeszcze Soła. KWK Piast wyeksploatowała węgiel pod częścią miasta Bieruń w ten sposób, ze Wisła i Przemsza płyną teraz powyżej części miasta. Wybudowano wielgachne wały przeciwpowodziowe, ale wystarczy małe przerwanie i przez dziurkę zalewa całe miasto...To właśnie się stało w maju 2010 r., podobnie w innych gminach. Górnicy nigdy się do tego nie przyznali, bo musieliby zapłacić gigantyczne odszkodowania, zamiast nich oczywiście zapłaciło państwo. A Górnicy tłumaczyli się tak: "To przecież nie przez nas pada deszcz z nieba"....osoby, które chciały sprawę naprowadzić na właściwe tory napotkały odpowiednie osoby, które wybiły im te pomysły z głowy.
W sprawie tzw. Flash Floods...hm, to mnie tez dziwi. Niby wcześniej tego nie było. Ale jak tak patrzę co i gdzie zalewa to jakoś tak zwykle albo jakiś parking, albo rejon centrum handlowego (co jakiś czas zalany jest zjazd do Ikei w Katowicach), albo rejon nowo wybudowanych osiedli deweloperskich, albo rejony głębokich zjazdów na trasach w miastach, tuneli itp. U mnie też ostatnio były spore ulewy, ulicami rwą potoki, gdzieś tam w środku miasta pozalewało piwnice, parkingi, samochody, tyle, ze akurat w miejscach gdzie nie ma żadnych rzek czy cieków. A w czasie po takiej gwałtownej ulewie wybrałem się do lasu, zeby posprawdzać jak wyglądają znane mi strumienie...a tam prawie nic, troszkę tylko woda się podniosła. Więc albo to jest kwestia zbyt dużego zabetonowywania wszystkiego, albo braku umiejętności projektowania właściwego odwodnienia? Może są jakieś złe normy? Nie wiem, nie potrafię odpowiedzieć, ale raczej nie zwalałbym na "ocieplenie klimatu".
A jeszcze do tego dochodzi efekt internetu. Kiedyś była burza, popadało i tyle. Teraz co dzień jesteś bombardowany informacjami nie tylko z Polski, ale z całego świata gdzie tylko były burze i jakie wyrządziły szkody.
Żeby powiedzieć coś dobrego: jednak kilka dużych rzeczy się udało zrobić, np. dokończono Polder Buków na Odrze (2002 r.) i wybudowano Zbiornik Racibórz (data budowy wg wikipedii 2013 - 2020, ale ja wiem, że prace trwały już dużo wcześniej) co w dużej mierze ogranicza możliwość wystąpienia powodzi na Odrze podobnej do tej jak w 1997 r. czy w 2010 r. Udało się tez dokończyć zbiornik Świnna Poręba na Skawie. To wszystko były duże projekty, szkoda, ze o takich sukcesach się nie mówi, a to były naprawdę duże rzeczy, zwłaszcza budowa Zbiornika Racibórz.
Z drugiej strony wiele rzeczy leży, jak zwykłe czyszczenie rowów, małe zbiorniki retencyjne itd. Temat długi i szeroki. W mojej codziennej praktyce pracy bardzo często spotykam się z naciskiem na zabudowę/zasypywanie kolejnych rowów, oczek wodnych, stawów, bagnisk, zabudowę terenów zalewowych itp., a potem ta woda nie ma gdzie odpływać i robią się "zmiany klimatu"
Ciekawa sprawa... Możesz podać jakieś źródło?Monstrualny Talerz pisze:KWK Piast wyeksploatowała węgiel pod częścią miasta Bieruń w ten sposób, ze Wisła i Przemsza płyną teraz powyżej części miasta. Wybudowano wielgachne wały przeciwpowodziowe, ale wystarczy małe przerwanie i przez dziurkę zalewa całe miasto...
Rok 2010: KWK Piast -> Kompania Węglowa -> Skarb PaństwaMonstrualny Talerz pisze:Górnicy nigdy się do tego nie przyznali, bo musieliby zapłacić gigantyczne odszkodowania, zamiast nich oczywiście zapłaciło państwo.
- Monstrualny Talerz
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3997
- Rejestracja: 24.05.2017, 10:29
Owszem:
Tu specjalnie założona strona internetowa, szybko sprowadzili ich do parteru jak sądzę:
http://www.powodzbierun.pl/powodzie-w-bieruniu.html
Gość Niedzielny:
https://www.gosc.pl/doc/789392.Domy-w-depresji/3
Wyborcza:
https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7 ... -wina.html
Dziennik Zachodni:
https://dziennikzachodni.pl/powodzianie ... /c3-261795
Tu jest jakaś interpelacja dotycząca podobnej sprawy, ale w Chełmie Śląskim
https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/Inter ... y=01D05463
Tu Gierałtowice (kolo Gliwic)
https://dziennikzachodni.pl/gieraltowic ... /c3-985968
Rzeczpospolita
https://www.rp.pl/artykul/667326-Kompan ... alnie.html
Tu Marklowice
https://www.radio90.pl/podtopienia-ulic ... onczy.html
Tu Pawłowice
https://enowiny.pl/artykul,47749,pawlow ... ulewy.html
Tu Rybnik:
https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,wi ... 45216.html
Po maju 2010 sądziłem, że wszyscy otrzeźwieją, sprawa zrobiła się głośna, pisano o tym w mediach, potem jednak wszystko ucichło. Kopalnie w żaden sposób nie poczuwają się do odpowiedzialności. Gdyby musieli zapłacić realne odszkodowania to wydobycie węgla już wogóle nie byłoby opłacalne, a tak Polskie Państwo dopłaca nie dość do samych spółek górniczych, to jeszcze z drugiej kieszenie płaci za szkody przez nich wyrządzone, koszmarna głupota.
Tu specjalnie założona strona internetowa, szybko sprowadzili ich do parteru jak sądzę:
http://www.powodzbierun.pl/powodzie-w-bieruniu.html
Gość Niedzielny:
https://www.gosc.pl/doc/789392.Domy-w-depresji/3
Wyborcza:
https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7 ... -wina.html
Dziennik Zachodni:
https://dziennikzachodni.pl/powodzianie ... /c3-261795
Tu jest jakaś interpelacja dotycząca podobnej sprawy, ale w Chełmie Śląskim
https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/Inter ... y=01D05463
Tu Gierałtowice (kolo Gliwic)
https://dziennikzachodni.pl/gieraltowic ... /c3-985968
Rzeczpospolita
https://www.rp.pl/artykul/667326-Kompan ... alnie.html
Tu Marklowice
https://www.radio90.pl/podtopienia-ulic ... onczy.html
Tu Pawłowice
https://enowiny.pl/artykul,47749,pawlow ... ulewy.html
Tu Rybnik:
https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,wi ... 45216.html
Po maju 2010 sądziłem, że wszyscy otrzeźwieją, sprawa zrobiła się głośna, pisano o tym w mediach, potem jednak wszystko ucichło. Kopalnie w żaden sposób nie poczuwają się do odpowiedzialności. Gdyby musieli zapłacić realne odszkodowania to wydobycie węgla już wogóle nie byłoby opłacalne, a tak Polskie Państwo dopłaca nie dość do samych spółek górniczych, to jeszcze z drugiej kieszenie płaci za szkody przez nich wyrządzone, koszmarna głupota.
O, sporo tego – dzięki! Poczytam.
Jako ciekawostkę dodam, że na terenie Bierunia znajduje się fabryka produkująca materiały wybuchowe. Przez wiele lat na obszarze pod nią nie wydobywano węgla – ze względu na bezpieczeństwo. Jakieś kilkanaście lat temu rozpoczęto eksploatację i w tym miejscu. Kiedyś było to niebezpieczne, a nagle przestało...
Jako ciekawostkę dodam, że na terenie Bierunia znajduje się fabryka produkująca materiały wybuchowe. Przez wiele lat na obszarze pod nią nie wydobywano węgla – ze względu na bezpieczeństwo. Jakieś kilkanaście lat temu rozpoczęto eksploatację i w tym miejscu. Kiedyś było to niebezpieczne, a nagle przestało...