ALBUM ROKU 2020

Najciekawsze - najsilniejszych.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Dobromir
epka kompaktowa
Posty: 1055
Rejestracja: 11.08.2019, 18:53
Lokalizacja: Szczecin

ALBUM ROKU 2020

Post autor: Dobromir »

Rok 2020 to pierwszy rok p(L)andemii i pierwszy rok, kiedy "nie jest normalnie". A przy tym rok, który długo czekał na swój plebiscyt i w tym czasie na pewno stał się jeszcze bardziej intrygujący. :)
Pora więc wrócić do cyklu plebiscytów bieżących, zanim zaczniemy znów wspominać prastare dobre czasy 8)

Standardowe reguły obowiązują, czyli:

I. PŁYTY BIORĄCE UDZIAŁ W ZABAWIE

Głosy można oddawać na (niemal) dowolne płyty długogrające, w tym:
1) albumy studyjne,
2) albumy koncertowe,
3) składanki - pod warunkiem obecności oraz przewagi utworów wcześniej niewydanych na płycie długogrającej,
4) albumy różnych wykonawców, o ile nie są kompilacjami wcześniej wydanych nagrań.
5) EP/mini-albumy, które trwają ponad 30 minut.

Dopuszczone są wszystkie gatunki. Włącznie z muzyką klasyczną, o ile na danym albumie są zawarte współczesne kompozycje (z lat 10./20. XXI wieku), a także z muzyką etniczną. Dozwolone jest także głosowanie na ścieżki dźwiękowe filmów, o ile jest to muzyka napisana specjalnie na potrzeby tego filmu.

Można głosować wyłącznie na albumy, których pierwsze wydanie ukazało się w 2020 roku (nawet jeśli bardziej popularna jest wersja danego tytułu z innego roku). Przyzwalam na głosowanie na wydawnictwa, które przez pomyłkę były uwzględnione w innym rocznikowym plebiscycie, a istnieją dowody na to, że mogły ukazać się w tym roku.

Do weryfikacji roku wydania korzystam z katalogu Discogs lub podesłanych przez Forumowiczów źródeł.

II. GŁOSOWANIE

Głosować można na maksymalnie 30, a minimalnie 10 albumów. Głosy dostarczyć do użytkownika Dobromira wiadomością prywatną (na forum, lub w ostateczności na profil RYM).

Terminarz:
- 12 czerwca 2022, 0:01 - początek przyjmowania głosów
- 10 lipca 2022, 6:00 - koniec przyjmowania głosów
- 10 lipca 2022, 19:00 - prezentacja wyników

Gorąca prośba do uczestników, aby celem uniknięcia błędów sprawdzać pisownię danego tytułu i wykonawcy na Liście Płyt (jeśli dana pozycja na niej występuje), oraz nie numerować pozycji (domyślnie przyjmuje się że są posortowane od 1. miejsca). Będzie to pomocne w uniknięciu błędów w liczeniu.

III. LISTA PŁYT

Na listę płyt dopisywane są płyty, które spełniają warunki określone powyżej oraz zostały zarekomendowane w temacie wraz z opisem. Płyty nieopatrzone żadnym komentarzem nie zostaną dopisane. Naszym celem nie jest stworzenie kompletnej listy płyt wydanych w 2020 roku, lecz takich, które naszym zdaniem naprawdę warto poznać.

Wstępnie zostały na liście umieszczone płyty z naszego tematu poświęconego premierom roku 2020 - zachęcam do odwiedzania, bo tam zostały one opisane i nieraz przedyskutowane.

---

AC/DC - Power Up
Acetantina - Temple of Null
Ackamoor, Idris ☥ Pyramids ‎- Shaman!
Actress - Karma & Desire
Airbag - A Day at the Beach
Against All Logic - 2017-2019
Aksak Maboul - Figures
All Them Witches - Nothing as the Ideal
Allen, Tony / Masekela, Hugh - Rejoice
Allman Betts Band, The - Bless Your Heart
Almond, Marc - Chaos and a Dancing Star
Amorphous Androgynous, The - We Persuade Ourselves We Are Immortal
Annihilator - Ballistic, Sadistic
Anvil - Legal at Last
Apple, Fiona - Fetch the Bolt Cutters
Arabs In Aspic - Madness and Magic
Arca - @@@@@
Astrokot - Astrokot i Przyjaciele z Odległych Galaktyk
Avalanches, The - We Will Always Love You
Bartz, Gary & Maisha - Night Dreamer Direct-to-Disc Sessions
Bastarda - Nigunim
Benjamin, Moonlight - Simido
Bence Vas & Big Band - overture et al.
Benediction - Scriptures
Błoto - Erozje
Błoto - Kwiatostan
Blancmange - Mindset
Blu & Exile - Miles
Bohren & der Club of Gore - Patchouli Blue
Bonamassa, Joe - Royal Tea
British Lion - The Burning
Broken Waltz - A Mysterious Land of Happiness…
Buba Badjie Kuyateh - Kora Talking
Burzum - Thulêan Mysteries
Cabaret Voltaire - Shadow of Fear
Cadaver - Edder & Bile
Chacon, Eddie - Pleasure, Joy and Happiness
Chemtrails - The Peculiar Smell of the Inevitable
Cherry, Don - Om Shanti Om
Chicago Underground Quartet - Good Days
Chip Wickham - Blue to Red
Ciśnienie / Lód 9 - Brass Album
Clan of Xymox - Spider on the Wall
Coals - Docusoap
Crampton, Elysia - ORCORARA 2020
Crematory - Unbroken
Deep Purple - Whoosh
Deftones - Ohms
Doves - The Universal Want
Dwarfs Of East Agouza, The - The Green Dogs of Dahshur
Dylan, Bob - Rough and Rowdy Ways
EABS - Discipline of Sun Ra
Eels - Earth to Dora
Eisenberg, Wendy - Auto
Erasure - The Neon
Fanfara Awantura - Prawdziwie polskie techno
Fire! Orchestra - Actions
Fish - Weltschmerz
Fisz, Emade, Waglewski - Duchy ludzi i zwierząt
Fitzgerald, Ella - The Lost Berlin Tapes
Fontaines D.C. - A Hero's Death
Foxx, John and the Maths - Howl
Gard Nilssen's Supersonic Orchestra - If You Listen Carefully The Music Is Yours
Gazpacho - Fireworker
God Dethroned - Illuminati
Grand Sbam, Le - Furvent
Grossmann, Muriel - Quiet Eart
Guthrie, Robin & Budd, Harold - Another Flower
Haim - Women In Music Pt. III
Halsall, Matthew - Salute to the Sun
Harrison, Joel +18 - America at War
Hélary, Sylvaine - Glowing Life
Hey Colossus - Dances / Curses
Hollander, Celia - Recent Futures
Hurts - Faith
I Think You Are Awesome -The Kiss Your Darling Suite
青葉市子 [Ichiko Aoba] - アダンの風 [Adan no Kaze]
Idles - Ultra Mono
Immortal Onion - XD
Irreversible Entanglements - Who Sent You?
Iron Maiden - Nights of the Dead, Legacy of the Beast: Live in Mexico City
J-Felix - Whole Again Hooliga
Jaar, Nicolás - Cenizas
Jaar, Nicolás - Telas
Jakszyk, Jakko M. - Secrets & Lies
Jazz Composers Alliance Orchestra, The - Live At The BPC
Jazzpospolita - Przypływ
Kansas - The Absence of Presence
Katatonia - City Burials
Keleketla! - Keleketla!
King, Marcus - El Dorado
King Gizzard & the Lizard Wizard - K.G.
Kirchner, Quin - The Shadow and the Light
Kreator - London Apocalypticon – Live at the Roundhouse
Lanegan, Mark - Straight Songs of Sorrow
Larkin Poe - Self Made Man
Lonker See - Hamza
Lucia Cadotsch - Speak Low II
Lunatic Soul - Through Shaded Woods
Luxtorpeda - Anno Domini MMXX
Maciej Gołyźniak Trio - The Orchid
Magik Markers - 2020
Mange Ferraille - Erba Spontanea
Marc Ribot's Ceramic Dog - What I Did On My Long 'Vacation'
Mazurek, Rob & Exploding Star Orchestra - Dimensional Stardust
McCartney, Paul - III
Mekong Delta - Tales of a Future Past
Messiah - Fracmont
Microphones, The - Microphones in 2020
Midnight Oil - The Macarrata Project
Miller, Rick - Unstuck In Time
Minor Science - Second Language
Miszk, Emil & Sonic Syndicate, The - Artificial Stupidity
Molina, Jason - Eight Gates
Monophonics - It's Only Us
Moron's Morons - Looking For Danger
Mr Bungle - The Raging Wrath of the Easter Bunny Demo
Mulatu Astatke & Black Jesus Experience - To Know Without Knowing
Multiquarium Big Band - Remembering Jaco
Murphy, Róisín - Róisín Machine
My Dying Bride - The Ghost of Orion
Napalm Death - Throes of Joy in the Jaws of Defeatism
Necks, The - Three
Nels Cline Singers, The - Share the Wealth
Neptunian Maximalism - Eons
Nick Mason’s Saucerful Of Secrets - Live At The Roundhouse
Nightwish - HVMAN. : || : NATVRE
Nine Inch Nails - Ghosts V: Together
Nine Inch Nails - Ghosts VI: Locusts
Nihiloxica - Kaloli
Olczak, Michał - zgubiłem się [glamour]
Omnipotent Youth Society - Inside the Cable Temple
Onslaught - Generation Antichrist
Oranssi Pazuzu - Mestarin kynsi
Orielles, The - Disco Volador
Osbourne, Ozzy - Ordinary Man
Pain of Salvation - Panther
Pelgag, Klô - Notre-Dame-des-Sept-Douleurs
Perhaps - 7.0
Perry, Brendan - Songs of Disenchantment - Music from the Greek Underground
Pet Shop Boys - Hotspot
Pharaoh Overlord - 6
Pharoah Sanders - Live in Paris
Pirog, Anthony - Pocket Poem
Polski piach - Południe
Poor, Ted - You Already Know
Pospieszalski, Mateusz - Tam i sam
Pottery - Welcome to Bobby's Motel
Puscifer - Existential-Reckoning
Pyogenesis - A Silent Soul Screams Loud
Revis, Eric - Slipknots Through a Looking Glass
Ring Van Möbius - The 3rd Majesty
Risager, Thorbjørn - Come On In
Ritenour, Lee - Dreamcatcher
Roots Magic - Take Root Among The Stars
Rypdal, Terje - Conspiracy
Scalper - The Beast and the Beauty
Schnellertollermeier - 5
Sevdaliza - Shabrang
Sewerslvt - Draining Love Story
Shabaka and the Ancestors - We Are Sent Here By History
Siema, Ziemia - Siema, Ziemia
Siena Root - The Secret of Our Time
Skinshape - Umoja
Slift - Ummon
Smashing Pumpkins, The - CYR
Snarky Puppy - Live At The Royal Albert Hall
Sodom - Genesis XIX
Springsteen, Bruce - Letter to You
Squarepusher - Be Up a Hello
Strycharski / Drazkov - Plantae carnivorae
Sumney, Moses - Græ
Sun Ra Arkestra - Swirling
Swift, Taylor - Evermore
Swift, Taylor - Folklore
Tapscott, Horace with Pan Afrikan Peoples Arkestra - Ancestral Echoes (Covina Session 1976)
Testament - Titans of Creation
Tidiane Thiam - Siftorde
Tunes of Negation - Like the Stars Forever and Ever
U.S. Girls - Heavy Light
U96 - Transhuman
Ulver - Flowers of Evil
Ustad Saami - Pakistan Is For The Peaceful
Vilde & Inga - How Forests Think
Vollenweider, Andreas - Quiet Places
Voo Voo - Anawa 2000
Wailin Storms - Rattle
Wassailer - I, Bastard
White Door - The Great Awakening
Wilson, Jonathan - Dixie Blur
Wishbone Ash - Coat of Arms
Wobbler - Dwellers of The Deep
Yanina, Gembalski, Majchrzak, Zduniak - 1999 Harmolodic Odyssey
Yello - Point
Yes Basketball - Goodbye Basketball
Yves Tumor - Heaven to a Tortured Mind
El'Zabar, Kahil Ft. Murray, David - Spirit Groove
Zimpel, Wacław - Massive Oscillations
Ostatnio zmieniony 09.07.2022, 15:15 przez Dobromir, łącznie zmieniany 18 razy.
Awatar użytkownika
Paweł
longplay
Posty: 1380
Rejestracja: 02.09.2019, 14:00

Post autor: Paweł »

Na dzień dobry polecam uwadze Szanownych Forumowiczów następujące wydawnictwa:


Molina, Jason – Eight Gates (moja rekomendacja)

Skinshape – Umoja (moja rekomendacja)


Microphones, The – Microphones in 2020

Phil Elverum powrócił po latach do szyldu The Microphones i nagrał płytę – a właściwie jeden, trwający 44 minuty i 44 sekundy, utwór. Oszczędną w środkach wyrazu folkową balladę, w której pewna monotonia rodzi transowość, co przyczynia się do stworzenia wyrazistego i wciągającego klimatu. W centralnym punkcie tego numeru znajduje się gitarowy motyw, wywołujący silne skojarzenia z floydowym Dogs, do którego stopniowo dołączają kolejne partie instrumentalne. W głosie Elveruma, pozornie pozbawionym emocji, jest coś przejmującego, gdy zanurza się we wspomnieniach, wyśpiewując autobiograficzny tekst – niejako historię swojego życia...
Ostatnio zmieniony 14.05.2022, 11:29 przez Paweł, łącznie zmieniany 1 raz.
Planuję przesłuchać wszystkie płyty, jakie kiedykolwiek nagrano. Niemożliwe? Cóż, przynajmniej będę próbował.
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8796
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Post autor: Maciek »

Grossmann, Muriel - Quiet Eart
Obrazek

Płyta, która równie dobrze mogłaby walczyć o wysoką lokatę w którymś z roczników z lat 70. Jestem pewien, że w ślepym teście niejeden z nas wskazałby, że to jakieś nagrania sprzed 50 lat. Spiritual jazz z saksofonem w roli głównej, dużo bardzo dobrej gitary, no i bardzo ważne organy, które w przyjemny sposób łamią smak tego dania. Okładka nie kłamie - wasze uszy usłyszą dokładnie to, co widzą oczy. A jak ktoś wsiąknie w muzykę Muriel, to nie mam dla niego dobrej wiadomości 8) - to bardzo płodna artystka i wszystkie jej płyty, których słuchałem trzymały wysoki poziom.

https://murielgrossmann.bandcamp.com/album/quiet-earth
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
esforty
japońska edycja z bonusami
Posty: 3991
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: esforty »

Obrazek
Ono - Red Summer

To, raczej, anty polecenie. Nikogo nie namawiam do odsłuchu tego materiału.
Sam w zasadzie, odmawiam sankcji, że to muzyka, choć zespół istnieje niemal 40 lat.
Płyta wydaje się być, choć pewien nie jestem, rodzajem manifestu medialnego, którego stosem pacierzowym jest rekapitulacją amerykańskiego rasizmu z użyciem krańcowych przykładów. Ideowo jestem przeciw rasizmowi, tak na wszelki wypadek, ta deklaracja, ale tu wplątano, też, przypadek George'a Floyda(?!).
O wydawnictwie sporo pisano w okresie premiery i w internetowych portalach i w prasie branżowej, ofiarując mu nieraz wysokie oceny.
Gdybym musiał, wskazywać jakiś trop stylistyczny, szukałbym go w propozycjach The Residents, tych krańcowo nieprzystępnych.
Za to, myślę, że informacyjnie o tym przypadku fonograficznym, jeśli wspominać to na początku plebiscytu, właśnie.
To byłby ten, przysłowiowy, bolący kciuk odstający od reszty propozycji.


Dobromiro!
Surprise Chef - All News Is Good News, proszę usuń z listy propozycji. Moja pomyłka, ta płyta jest z 2019 roku :oops: .
Przepraszam za zamieszanie.
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Awatar użytkownika
alternativepop
remaster
Posty: 2201
Rejestracja: 29.11.2021, 19:00
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: alternativepop »

Wrzucam swoją listę top50 za ten rok, bo widzę, że w zestawie do głosowania nie ma ani jednej płyty z mojej listy.

Na razie jest to "goła" lista bez rekomendacji. Z czasem będę dopisywał do tego posta zachęty. Chyba że ktoś sam chce zareklamować jakąś płytę to oczywiście niech ta lista będzie przypomnieniem, że takie wydawnictwa były w tym roku.

Akurat byłem na etapie robienia podcastów i mam zachęty foniczne, ale to się pewnie nie liczy?

https://www.mixcloud.com/andrzej-korasi ... 2021-01-03
https://www.mixcloud.com/andrzej-korasi ... 2021-01-10

Cabaret Voltaire - Shadow of Fear
Brendan Perry - Songs of Disenchantment - Music from the Greek Underground
Marc Almond - Chaos And A Dancing Star
Clan of Xymox - Spider on the Wall
White Door - The Great Awakening
John Foxx And The Maths – Howl
The Smashing Pumpkins - CYR
Yello - Point
Fish - Weltschmerz
Gazpacho - Fireworker

Paul McCartney - III
Róisín Murphy - Róisín Machine
Pet Shop Boys - Hotspot
The Pineapple Thief - Versions Of The Truth
Einstürzende Neubauten - Alles im Allem
Sparks - A Steady Drip, Drip, Drip
Tricky - Fall to Pieces
Hurts - Faith
Deep Purple - Whoosh!
Tim Bowness - Late Night Laments

U96/Wolfgang Flur - Transhuman
Ulver - Flowers Of Evil
AC/DC - Power Up
Ozzy Osbourne - Ordinary Man
Erasure - The Neon
The Orb - Abolition of the Royal Familia
Throwing Muses - Sun Racket
Blancmange - Mindset
Sufjan Stevens - The Ascension
Faithless - All Blessed

Karaś, Rogucki - Ostatni Bastion Romantyzmu
The Waterboys - Good Luck, Seeker
Groove Armada - Edge Of The Horizon
Autechre - Sign
Bruce Springsteen - Letter To You
Lunatic Soul - Through Shaded Woods
Alanis Morissette - Such Pretty Forks In The Road
Cocorosie - Put The Shine On
Nick Cave And The Bad Seeds - Idiot Prayer
Monolake - Archaeopteryx

Nik Kershaw - Oxymoron
The Pretenders - Hate For Sale
Jon Anderson - 1000 Hands
Steve Howe - Love Is
Pole - Fading
Midnight Oil - The Makarrata Project
Julia Marcell - Skull Echo
Edyta Bartosiewicz - Ten moment
Pearl Jam - Gigaton
The Killers - Imploding the Mirage
Awatar użytkownika
Freefall
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 7168
Rejestracja: 18.02.2012, 15:52

Post autor: Freefall »

No to jadziem :)

Aksak Maboul - Figures

Weterani R.I.O. Tym razem z całkiem przystępnym materiałem. Jest całkiem melodyjnie, ale to wcale nie znaczy, że banalnie. Sporo smaczków w brzmieniu i aranżacjach. Prawie 80 minut muzyki, ale spokojnie tu nie ma nudy :)

Larkin Poe - Self Made Man

Czyli czwarty studyjny album amerykańskiego bandu, dowodzonego przez siostry Lovell, grającego ognistego blues-rocka. Coś dla wielbicieli zwięzłych wypowiedzi muzycznych. Nieco ponad pół godziny muzyki. 11 dynamicznych, wpadających w ucho utworów. Gitara slide i przyjemny, damski wokal. Naprawdę fajnie się tego słucha.

Deep Purple - Whoosh

Na koniec prawdziwe dinozaury. Ktoś mógłby zapytać; po co? Ale skoro chłopakom nadal się chce, to czemu nie. Cudów nie ma, ale w sumie przyzwoita robota. Nie powinno więc zabraknąć tej płyty na liście.
esforty
japońska edycja z bonusami
Posty: 3991
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: esforty »

O Aksak Maboul jest w wątku Płyty 2020, takoż Springsteen i Midnight Oil choć to nie pełnowymiarowy materiał, więc trzeba, by decyzję podjęła Prowadząca.
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Awatar użytkownika
Dobromir
epka kompaktowa
Posty: 1055
Rejestracja: 11.08.2019, 18:53
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dobromir »

Cóż, przeszukałam temat przez CTRL+F i nie znalazłam wzmianki o Midnight Oil :P choć materiał trwa ponad 30 minut, więc wg zasad da się wliczyć.
Aksak Maboul jak na razie jest jednym z moich ulubieńców w tym roczniku swoją drogą.
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5024
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Post autor: Crazy »

Chociaż w tym roczniku moi top faworyci oscylują gdzieś między etno- a muzyką improwizowaną, to znalazłem w roczniku dużo bardzo dobrego dla mocnego rocka. To nie będą nowe polecenia, wszystko jest na liście, ale, że tak powiem, kupa mięci ;-)

Dla mnie to są płyty na ****1/2, co oznacza "super", bez pretensji do bycia arcydziełem; czegoś do pełni mi brakuje, ale super jest super! (a w przypadku tej pierwszej to może tylko brakuje mi śmiałości, żeby tę piątą gwiazdkę dostawić?).

Marc Ribot's Ceramic Dog - What I Did On My Long 'Vacation'
- wyśmienity, bogaty w różne formy (ale również potrafiący mocno przyłożyć do pieca) materiał, nagrany podczas "ślepych" sesji podczas twardego lockdownu - muzycy się nie spotykali, nie widywali, a jednak nagrali rzecz po prostu rewelacyjną.
I z zadziwiającym humorem, no bo... I want another beer! :D

(no, są jaja, ale co on na tych gitarach wygrywa, to jest maestria rzadkiego sortu)

Z tych samych sesji jest potem materiał wydany w 2021, i jest całkiem inny - mieli świetnego nosa, jak to rozdzielić, a sprawa musiała być niełatwa, bo każda z tych płyt jest eklektyczna, a zarazem naprawdę spójna (przynajmniej ta, tę nowszą znam słabiej). Dla mnie to ścisła czołówka dotąd poznanych płyt rocznika, naprawdę super!

Mr Bungle - The Raging Wrath of the Easter Bunny Demo
- bardzo stary materiał wzięli do garażu i złoili wszystkim tyłki ;-) Trasz straszliwy!!!
Nie miałoby to połowy tej siły przekonywania, jaką ma, gdyby nie geniusz wokalny Mike'a Pattona[, który oczywiście drze się traszliwie, ale czy ktokolwiek kiedykolwiek był w stanie zbliżyć się do poziomu jego darcia?

Eracist, ze świetnym przyspieszeniem w środku

Idles - Ultra Mono
- muzyka, która dostarcza ładunku energii na cały dzień, i wokal, który robi coś więcej: głęboko zachodzi za skórę.

to jeszcze nie było linkowane: Model Village, z grubo psychodelicznym teledyskiem ;-)

Wailin Storms - Rattle ****1/2
- tutaj jest znacznie poważniej i ciężej, bardzo gęste, przestrzenne brzmienie, mroczny wokal i nuta smutku; taka zimna fala z ciężkim przyłożeniem, ale z pełnym zachowaniem proporcji. I sama esencja (nazwałbym to wzorową selekcją materiału, ale to słowo kiedyś wywołało niezrozumiałe kontrowersje ;-))
Płyta roku w rankingu Budzego, a w rankingu mojego kolegi, który słucha zdecydowanie najwięcej nowych rzeczy spośród znanych mi osób, numer dwa.
Linkowałem wcześniej dwa inne utwory, teraz najkrótszy: Sun

Luxtorpeda - MMXX
- wyjątkowo lubię tę ich pandemiczną płytę, jest rozmaicie, kolorowo, oczywiście czad króluje, ale są też bardzo istotne dla całości ściszenia, utwory niemal akustyczne i jest humor, a nawet Piotr Fronczewski :D

To są moje ulubione, ale przecież bardzo dobrze znowu zaprezentowali się Gizzardzi, bardzo udaną drugą płytą nagrali Fontaines D.C., z materiałem na wysokim poziomie powrócili Deftones (tych dwóch rekomendacji jeszcze nie ma, trzeba będzie nadrobić). Na liście mam jeszcze sporo do sprawdzenia, ale nawet z tym, co powyżej, jestem bardzo usatysfakcjonowany. Rock żyje! (a przecież wiemy, że w następnym roku będzie pod tym względem wręcz wyjątkowo dobrze).
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
esforty
japońska edycja z bonusami
Posty: 3991
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: esforty »

Dobromira pisze:Cóż, przeszukałam temat przez CTRL+F i nie znalazłam wzmianki o Midnight Oil :P choć materiał trwa ponad 30 minut, więc wg zasad da się wliczyć...
esforty pisze:Obrazek
To miniLP (7 pieśni, zdobionych wypowiedziami i sztuką wokalną rdzennych muzyków Antypodów).
Nie <przewrót kopernikański> i nie płyta pretendująca do tych ważniejszych w 2020-stym. Ale też nie jakiś skok na kasę (już) starych dziadów.
Garrett rozpoznawalny i sekcyjni Hirst wraz z Hillmanem jako sypiący węgiel do tej ekologicznie zorientowanej lokomotywy, wypadają intrygująco.
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Awatar użytkownika
Dobromir
epka kompaktowa
Posty: 1055
Rejestracja: 11.08.2019, 18:53
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dobromir »

Czyli to tak się ukryło przed mocą skrótów klawiszowych. :P
Piotr
maxi-singel kompaktowy
Posty: 746
Rejestracja: 19.07.2019, 10:32

Post autor: Piotr »

Cieszę się, że w końcu ruszyliśmy z tym rocznikiem, tym bardziej, że część polecanych płyt już przesłuchana. Może nie ma tu wiele typowo "dinozurowej" muzyki, ale na pewno można jej elementy znaleźć. Chociażby w tych instrumentalnych pejzażach Marc Ribot's Ceramic Dog - What I Did On My Long 'Vacation'. Podobnie w Aksak Maboul i tu zgadzam się z Prowadzącą, że to jedna z ciekawszych pozycji rocznika. Dla fanów mocniejszych uderzeń oczywiście Wailin Storms - Rattle (chyba będzie walczyło u mnie o Top), a jest jeszcze Oranssi Pazuzu - Mestarin kynsi faktycznie, jak już wcześniej pisano, przypomina jakby Radiohead grało death metal.
Z lżejszych dźwięków mogę natomiast polecić:
Strokes, The - The New Abnormal - niby nic odkrywczego, ale w sumie dość równa, pop rockowa pozycja
oraz
Smashing Pumpkins, The - CYR - zamiast z grungem, jak początkowe ich albumy, ten bardziej mi się kojarzy z... a-ha, ale to oczywiście nie jest zarzut.

Prosiłbym o dopisanie ostatnich pozycji do listy, bo ich jeszcze nie ma.
Awatar użytkownika
alternativepop
remaster
Posty: 2201
Rejestracja: 29.11.2021, 19:00
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: alternativepop »

Wygrzebałem swój tekst z podsumowaniem 2020 r. odnoszący się do listy, którą wrzuciłem wcześniej. Proszę o dodanie opisanych płyt.

"Rok 2020 przyniósł wiele ciekawych płyt, choć nie nastąpiło dzięki nim jakieś muzyczne trzęsienie ziemi. Pierwszą pozycję, o której chciałem wspomnieć jest album niemieckiego projektu techno U96. Pamiętają państwo hit z lat 90. "Das Boot"? - tak to ten sam zespół. W nagrywaniu nowego albumu pt. "Transhuman" uczestniczył były członek Kraftwerk - Wolfgang Flur. To nie pierwsza płyta U96, na której grupę wspiera Wolfgang Flur. Sama płyta nie jest może szczególnie wybitna, ale fragmenty, w których udziela się Flur do złudzenia przypominają nagrania Kraftwerk i właściwie tylko z tego powodu, dosyć sentymentalnego, wspominam o albumie.

Jedną z największych sensacji w minionym roku było niewątpliwie pojawianie się pierwszej od 26 lat studyjnej płyty Cabaret Voltaire. Grupa to wprawdzie dzisiaj jedynie Richard H. Kirk i muzyka głównie instrumentalna, ale jednak album "Shadow of Fear" w niczym nie ustępuje klasycznym produkcjom grupy z Sheffield. "Shadow of Fear" to moim zdaniem największe wydarzenie 2020 roku. Z kolei sukcesywnie co kilka lat nowymi wydawnictwami raczy nas holenderski projekt dark wave Clan of Xymox. Płyta "Spider on the Wall", to licząc albumy wydane pod szyldem Xymox, już 16 płyta Holendrów. Trzeba przyznać, że od reaktywacji grupy w latach 90. Clan of Xymox utrzymuje równy, stały poziom i nie zawodzi.

Nową, dobrą płytę w 2020 roku wydał też były lider Ultravox z początku historii grupy - John Foxx. John Foxx jako John Foxx And The Maths nagrywa od 2009 roku i dzięki tej marce Foxx wrócił na tory brzmienia syntezatorowo-falowego, z których lubimy go najbardziej. Album "Howl" nie jest płytą wybitną, ale przynosi dawkę solidnego grania syntezatorowego, obok którego nie można przejść obojętnie.

Rok 2020 to również, pozostając w kręgu elektronicznym i syntezatorowym, nowe płyty Pet Shop Boys i Blancmange. Duet Pet Shop Boys to już dzisiaj starsi panowie, ale nadal próbują nagrywać nowocześnie, nie trzymając się kurczowo brzmienia synth pop. Efekt tego bywa różny, ale płyta "Hotspot" jest warta uwagi. Z kolei Blancmange to dawny duet, który w pierwszej połowie lat 80. wyrósł na fali mody na new romantic. Grupa rozwiązała się w 1986 r. i po 20 latach przerwy powróciła w postaci jednoosobowego projektu Neila Arthura. W 2011 roku ukazała się pierwsza po 26 latach przerwy premierowa płyta Blancmange. Od tego czasu, Neil Arthur prawie co roku wydaje pod szyldem Blancmange kolejne wydawnictwa. Ich jakość bywa dyskusyjna, ale warto samemu się o tym przekonać.

Lata 80. to nie tylko muzyka syntezatorowa, ale również rock, w tym prog rock. Jednym z charakterystycznych zespołów tamtego czasu był Marillion z Fishem. Marillion nagrywa do dzisiaj, ale bez Fisha. Za to Fish wydaje co jakiś czas płyty solowe. Rok 2020 przyniósł takie wydawnictwo pt. "Weltschmerz". Dla fanów starego Marillion wszystko jest jasne. Fish kontynuuje swoją wizję artystyczną, od wielu lat już bez dawnych kolegów z Marillion, którzy również radzą sobie dobrze, choć to już zupełnie inny zespół niż ten z Fishem. Kolejna solowa Fisha "Weltschmerz" jest całkiem udana. Skoro znaleźliśmy się nieco w klimacie "okołoBeksińskim" - Marillion z Fishem to był przecież jeden z ukochanych zespołów Beksińskiego – to warto odnotować inną grupą grającą w tym duchu. Nową płytę w 2020 roku wydał norweski projekt Gazpacho. Beksiński nie miał szansy poznać muzyki Gazpacho. Pierwsza płyta Norwegów ukazała się w 2003 roku, a jak wiadomo Tomasz Beksiński już wtedy nie żył. Myślę, że gdyby żył ta muzyka przypadłaby mu do gustu. Mnie w każdym razie kolejne wydawnictwa Gazpacho bardzo przywołują na myśl audycje Beksińskiego.

Rok 2020 przyniósł też premierowe płyty weteranów rocka. Ukazały się albumy: Ozzy Osbourne'a pt. "Ordinary Man", AC/DC pt. "Power Up" oraz Deep Purple, który wydał kolejną dobrą płytę "Whoosh!". Możliwe, że to już ostatnie albumy w historii tych wykonawców. Dlatego warto przynajmniej odnotować fakt ich wydania. Niewątpliwie wszystkie wymienione trzymają poziom.

Wracając do brzmień bardziej elektronicznych i wykonawców bardziej współczesnych trzeba wspomnieć o nowym albumie duetu Hurts. "Faith" to już piąta płyta w dyskografii Brytyjczyków. Grupa utworzona w 2009 roku, od początku starała się nawiązywać stylistycznie do brzmienia synth pop z lat 80. Wielu słuchaczy przekonała tym naśladownictwem, bo trzeba przyznać, że kolejnych propozycji w dyskografii Hurts słucha się całkiem przyjemnie. Choć nie ma w tym szczególnych wzlotów. Nowy album pt. "The Neon" wydał również klasyk synth popu Vince'a Clarka i jego Erasure. Pod szyldem Erasure od wielu lat otrzymujemy płyty o zbliżonym, równym poziomie z charakterystycznymi melodiami stworzonymi przez Clarka. I tym razem nowa propozycja Erasure w niczym nie odbiega od dotychczasowych.

Nowy dosyć niespodziewany album wydał Brendan Perry. Płyta "Songs of Disenchantment - Music from the Greek Underground" jak na razie nie jest dostępna w formie fizycznego nośnika. Choć ma się to zmienić w 2021 roku. Brendan Perry prezentuje na niej dosyć nietypową muzykę z greckich tawern i ulic. Bałkański folklor nie do końca jest w znanej, wzniosłej stylistyce twórcy Dead Can Dance. Pojawiły się krytyczne głosy na temat wydawnictwa Brendana Perry'ego. Mnie jednak te greckie klimaty całkiem przekonują. Wątpliwości co do stylistyki nie ma natomiast w przypadków Szwajcarów z Yello, którzy mimo mocno zaawansowanego wieku nie odpuszczają, co bardzo cieszy. Panowie kontynuują swoją muzyczną podróż po dziwnych i właściwych dla siebie dźwiękach elektronicznych. Nowa płyta Yello nosi tytuł "Point" i jest już czternastym albumem Szwajcarów, którzy wydają je z zadziwiającą regularnością.

Dużą niespodziankę natomiast przyniosło nowe wydawnictwo ... White Door. Album "The Great Awakening" to zaledwie druga płyta w dyskografii brytyjskiej grupy, która oczarowała miłośników new romantic albumem "Windows" w 1983 roku. I zupełnie niespodziewanie po 37 latach panowie postanowili zebrać się ponownie i z pomocą nieco młodszego, szwedzkiego muzyka Johana Baeckströma odtworzyć klimat epoki. I należy z uznaniem stwierdzić, że grupie White Door w pełni się to udało. Znowu mamy do czynienia z romantycznymi dźwiękami elektronicznymi, które cofają nas w czasie, jednocześnie nie trącą myszką.

Następna płyta wydana w 2020 roku, o której chciałem wspomnieć to kolejna sensacja. 78-letni Paul McCartney wykorzystał czas spędzony w domu podczas pandemii i postanowił nagrać płytę będącą kontynuację albumów "McCartney" (1970) i "McCartney II" (1980). Tym razem mamy kolejną część pt. "III". Na płycie, wydanej 18 grudnia 2020 roku otrzymujemy klasycznego McCartneya, który pokazuje, że mimo upływu lat, nadal ma dar komponowanie inteligentnego a przy tym melodyjnego i przebojowego popu. Płyta odniosła również sukces komercyjny, bo w tydzień od wydania dotarła na szczyt brytyjskiej listy albumów, co jest pierwszym takim wydarzeniem w dyskografii autora od 1989 roku, kiedy na szczycie znalazła się płyta McCartneya "Flowers In The Dirt".

W 2020 roku ukazały się też ciekawe albumy przedstawicieli młodszego pokolenia. A przynajmniej młodszego w stosunku do takich ikon jak McCartney. Róisín Murphy wydała swoją piątą płytę solową. Dawna wokalistka Moloko zaprezentowała na nim mieszankę inteligentnych brzmień klubowych - disco, house, electropop. Świetne, wysmakowane połączenie różnych elektronicznych styli przenosi nas w nieco rozmarzony świat muzyki electro, jednocześnie z wyczuwalnym klimatem tanecznym.

Dosyć zaskakujący stylistycznie album wydał również Billy Corgan. Nowa płyta The Smashing Pumpkins pt. "CYR" jest bardzo długa, ale warta wysłuchania. Grupa, która w latach 90. próbowała być podciągana pod stylistykę grunge nagrała album właściwie synth popowy. Znakiem rozpoznawczym pozostaje oczywiście charakterystyczny wokal Corgana.

Na zakończenie nie mogę też nie wspomnieć o nowym wydawnictwie Marca Almonda pt. "Chaos And A Dancing Star". Ten klasyk synth popu stał się prawdziwym bardem inteligentnego popu a jego nowa propozycja jest bezwzględnie warta wysłuchania. Otrzymujemy mieszankę melancholijnych, nastrojowych utworów balladowych i nielicznych bardziej dynamicznych utworów synth popowych. Płyta z każdym wysłuchaniem wciąga bardziej. Dlatego nawet jeśli nie spodoba się państwu od pierwszego przesłuchu, to proponuję próbować ponownie."
Ostatnio zmieniony 16.05.2022, 21:42 przez alternativepop, łącznie zmieniany 2 razy.
kłapouch
epka analogowa
Posty: 956
Rejestracja: 18.10.2010, 20:13

Post autor: kłapouch »

Alternativepop całkiem udane podsumowanie roku 2020. Dużo bliżej mi do propozycji zawartych w Twoim tekście (z których to zdecydowaną większość znam), niż do obecnych propozycji na liście startowej (z których to zdecydowaną większość nie znam) :D
Awatar użytkownika
alternativepop
remaster
Posty: 2201
Rejestracja: 29.11.2021, 19:00
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: alternativepop »

kłapouch pisze:Alternativepop całkiem udane podsumowanie roku 2020. Dużo bliżej mi do propozycji zawartych w Twoim tekście (z których to zdecydowaną większość znam), niż do obecnych propozycji na liście startowej (z których to zdecydowaną większość nie znam) :D
Dzięki. Części rzeczy z tej "głównej" listy też nie znam, ale na pewno spróbuję poznać. Choć nie ukrywam, że w pierwszej kolejności zawszę wolę posłuchać nową płytę AC/DC czy Clan of Xymox niż jakieś wynalazki. Na zasadzie inżyniera Mamonia ;)
ODPOWIEDZ