22 głosy w tej rundzie! Wielkie dzięki.
Było chyba jasne, że odpadnie
Metallica, płyta, która wywindowała grupę do mainstreamu (no, takie też były czasu temu sprzyjające), choć jednocześnie rodziła pytania, czy aby grupa się nie sprzedała i w ogóle kiedy się skończyła
Cała fura singli jeżdżących po mtv i radiostacjach, Wy tu najbardziej mówiliście o utworach numer 1,4,8, ale dla mnie od zawsze bezwzględnym faworytem numer jeden z tej płyty był ten oto (też duży) przebój:
I'm your pain when you can't feel!
Jak na mój gust zbyt wysoko koło gospodyń wywindowało tę płytę, ale ma ona niewątpliwy status klasyka i podobnie doskonale nadaje się do testowania sprzętu, bo
Bob Rock dobrze to zrobił
Podium!
Ride The Lightning (1984) -11.75
Master of Puppets (1986) -9.25
... And Justice For All (1988) -17.5
Bardzo to dziwna sytuacja!
Master, który generalnie cienko prządł, a niedawno nawet spadł za Czarną, nagle wychodzi na dość konkretne prowadzenie (po drodze miał w ogóle DUŻĄ przewagę). W międzyczasie było prawdą, że płyty idą łeb w łeb, ale tu jest tylu głosujących, że nie znasz dnia ani godziny!