Tzn. ja znawcą tematu nie jestem i stronię, nie stało się również nic, abym miał ochotę tu dłużej zapaść. Nie mniej wydaje się, że widoczna jest pewna poprawa, chyba kowidek spowodował, że ludziska w końcu znaleźli trochę więcej czasu by coś sensowniejszego nagrać. W dalszym ciągu należałoby popracować nad melodią i utworami. Może do 2030 w końcu ktoś na to wpadnie. No i jeżeli 6 miejsce i miano najlepszego ever jazzu rocznika zajmuje płyta, która jest rozciągniętym do 40 minut plagiatem utworu No-Man z 2001 r. to ja generalnie nie mam już pytań
ALBUM ROKU 2021
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
- Monstrualny Talerz
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3997
- Rejestracja: 24.05.2017, 10:29
Re: ALBUM ROKU 2021
- Monstrualny Talerz
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3997
- Rejestracja: 24.05.2017, 10:29
Re: ALBUM ROKU 2021
I wielkie podziękowania dla Dobromiry za prowadzenie i trudy z tym związane. Magdalena Bay zaskakująco nisko, znajduje się tu jedyna piosenka, która naprawdę mi się spodobała i która nawet trafiła do auta na listę przebojów. Ale rzeczywiście jako całość to było takie se.
Re: ALBUM ROKU 2021
Magdalena Bay za mało dinozaurowa, by była jakoś wysoko, więc nie dziwi mnie, że tylko ja na nią głosowałem
Ogólnie, jestem trochę rozczarowany tymi wynikami, bo miałem nadzieję, że będzie może jakieś lekkie zaskoczenie. Podejrzewałem, że znowu wygra coś, na co nie zagłosowałem, a jednak płytą roku została płyta, której przyznałem parę punktów. Celowałem w zwycięstwo black midi, ale widzę, że i tak byli tego bardzo blisko; tak, to płyta na którą nie głosowałem. To top4 wygląda dosłownie tak jak wynik indoktrynacji pewnego blogera, który też udział w tym plebiscycie wziął, bo Fire! chyba aż tak popularne jednak nie jest i nawet na RYM jest aż na 571. miejscu w swoim roczniku. Ale nie chcę tu kreować jakichś teorii spiskowych... i tak dobrze, że takie płyty dostały się do pierwszej dziesiątki zamiast jakiegoś Iron Maiden czy Grety Van Fleet. I wyniki są zrozumiałe, bo jednak to są płyty, które stylistycznie chyba są najbliżej po drodze bywalcom tego forum w większości. Ale szkoda trochę i tak, że moje rekomendacje prawie nikomu nie odpowiadały, bo może chociaż to East Pakistan Sky czy Crimson Poem byłyby wyżej, na undergroundowe metale czy avant-folki nawet nie liczę.... eh, chyba mam zbyt dziwny gust dla Was
Prowadzącej dziękuję za poprowadzony plebiscyt!
Ogólnie, jestem trochę rozczarowany tymi wynikami, bo miałem nadzieję, że będzie może jakieś lekkie zaskoczenie. Podejrzewałem, że znowu wygra coś, na co nie zagłosowałem, a jednak płytą roku została płyta, której przyznałem parę punktów. Celowałem w zwycięstwo black midi, ale widzę, że i tak byli tego bardzo blisko; tak, to płyta na którą nie głosowałem. To top4 wygląda dosłownie tak jak wynik indoktrynacji pewnego blogera, który też udział w tym plebiscycie wziął, bo Fire! chyba aż tak popularne jednak nie jest i nawet na RYM jest aż na 571. miejscu w swoim roczniku. Ale nie chcę tu kreować jakichś teorii spiskowych... i tak dobrze, że takie płyty dostały się do pierwszej dziesiątki zamiast jakiegoś Iron Maiden czy Grety Van Fleet. I wyniki są zrozumiałe, bo jednak to są płyty, które stylistycznie chyba są najbliżej po drodze bywalcom tego forum w większości. Ale szkoda trochę i tak, że moje rekomendacje prawie nikomu nie odpowiadały, bo może chociaż to East Pakistan Sky czy Crimson Poem byłyby wyżej, na undergroundowe metale czy avant-folki nawet nie liczę.... eh, chyba mam zbyt dziwny gust dla Was
Prowadzącej dziękuję za poprowadzony plebiscyt!
- Retromaniak
- remaster
- Posty: 2446
- Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
- Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz
Re: ALBUM ROKU 2021
Sorry. Wrzuciłem je do 4-ej dziesiątki, a potem zorientowałem się, że wolno tylko wpisać 30 tytułów i...przepadły. A szkoda, bo obie są zacne.
Największe muzyczne archiwum na Spotify
- Retromaniak
- remaster
- Posty: 2446
- Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
- Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz
Re: ALBUM ROKU 2021
Dopiero teraz przeczytałem wszystkie komentarze i wyniki (mam trochę luzu na nocce)
Moje "jazzy" ze wsparciem koleżeństwa nawet dość wysoko.
Pierwszą trójkę przewidziałem już w zeszłym roku, bo te płyty miały dobre recenzje, ale na każdej wybrałem dla siebie tylko jopo kilka nagrań, a to za mało, żeby dać im punkty. W 2022 roku te grupy nagrały też albumy, które tym razem mi się bardziej spodobały i na nie zagłosuje.
Myślę, że warto by było wrócić do formuły Top 40...
Wielkie podziękowania dla Dobromiry za profesjonalne prowadzenie plebiscytu.
Moje "jazzy" ze wsparciem koleżeństwa nawet dość wysoko.
Pierwszą trójkę przewidziałem już w zeszłym roku, bo te płyty miały dobre recenzje, ale na każdej wybrałem dla siebie tylko jopo kilka nagrań, a to za mało, żeby dać im punkty. W 2022 roku te grupy nagrały też albumy, które tym razem mi się bardziej spodobały i na nie zagłosuje.
Myślę, że warto by było wrócić do formuły Top 40...
Wielkie podziękowania dla Dobromiry za profesjonalne prowadzenie plebiscytu.
Największe muzyczne archiwum na Spotify
- alternativepop
- remaster
- Posty: 2206
- Rejestracja: 29.11.2021, 19:00
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: ALBUM ROKU 2021
Nie wiem czy za mało dinozaurowa. Dla mnie to dosyć typowy synth pop z naleciałościami indie popowym podobny co do drugiej grupy tego typu. Ja zagłosowałem na sporo płyty synth popowych, które też w większości przeszły tutaj bez echa. Nawet rozważałem Magalena Bay, ale ostatecznie płyta była u mnie w czwartej dziesiątce, bo według mnie jest za mało wyrazista i zbyt epigońska.
Re: ALBUM ROKU 2021
To ja nie znam dużo podobnych płyt, o ile jakąkolwiek znam i fanem synthpopu nie jestem, ale gdybyś polecił parę podobnych albumów, to byłbym wdzięcznyalternativepop pisze: ↑05.12.2022, 07:10
Nie wiem czy za mało dinozaurowa. Dla mnie to dosyć typowy synth pop z naleciałościami indie popowym podobny co do drugiej grupy tego typu. Ja zagłosowałem na sporo płyty synth popowych, które też w większości przeszły tutaj bez echa. Nawet rozważałem Magalena Bay, ale ostatecznie płyta była u mnie w czwartej dziesiątce, bo według mnie jest za mało wyrazista i zbyt epigońska.
- WOJTEKK
- box z pełną dyskografią i gadżetami
- Posty: 25820
- Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
- Lokalizacja: Lesko
Re: ALBUM ROKU 2021
To ten Squid jest taki dobry?? Nie wiedziałem. Przeleciało to przeze mnie jak agrest przez niemowlaka.
Re: ALBUM ROKU 2021
Możliwe, że ja też mam na niego jakieś przeciwciała, bo nie że się nie podoba, ale co włączyłem, żeby posłuchać, to natychmiast traciłem zainteresowanie i okazywało się, że mam coś w innym pokoju... I jakoś nie zapamiętywałem niczego, do czego chciałbym wracać.
Przeciwnie z Cavalcade, z którego owszem bardzo dużo zapamiętywałem, ale z kolei działało wbrew mojemu systemowi - więc też przeciwciała, ale innego typu
Przeciwnie z Cavalcade, z którego owszem bardzo dużo zapamiętywałem, ale z kolei działało wbrew mojemu systemowi - więc też przeciwciała, ale innego typu
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
zostaną jeszcze morze i wiatr
- alternativepop
- remaster
- Posty: 2206
- Rejestracja: 29.11.2021, 19:00
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: ALBUM ROKU 2021
Mogę podać na jakie płyty synth pop głosowałem w 2021:
The Mobile Homes - Trigger
Voice and Oscillator - Nine Songs and a Dream
Vidéo L'Eclipse - Predicts
Maschine Brennt - Puls
Bernstrup, Tobias - Petrichor
Cold Connection - Seconds of Solitude
Piston Damp - Making the World Great Again
One nie są podobne. Każda jest inna. Niektóre nawet pod italo czasami podchodzą (Bernstrup, Tobias), niektóre są bardziej technoidalne (Maschine Brennt), niektóre brzmią mocno kiczowato (Piston Damp). Ale ogólnie taką muzyką jak Magdalena Bay to przerobiłem przez ostatnie 30 lat całą masę. Jeśli czymś się wyróżnia Magdalena Bay, to tym że jest mało wyrazista. Taki synth pop zmącony indie. Niby że to bardziej ambitne ma być. Ale nie jest to zła płyta, tylko nic odkrywczego tam nie ma. I jak już napisałem - dla mnie jest za mało wyrazista. Choć dla kogoś to może być zaleta.
Re: ALBUM ROKU 2021
No a właśnie chciałem te płyty, które są w pewnym sensie prekursorskie, podobne tak jakby vibe'em i na kanwie których powstała ta cała masa innych podobnych płyt, od których Magdalena Bay wiele lub wcale się nie różnialternativepop pisze: ↑05.12.2022, 09:13Mogę podać na jakie płyty synth pop głosowałem w 2021:
The Mobile Homes - Trigger
Voice and Oscillator - Nine Songs and a Dream
Vidéo L'Eclipse - Predicts
Maschine Brennt - Puls
Bernstrup, Tobias - Petrichor
Cold Connection - Seconds of Solitude
Piston Damp - Making the World Great Again
One nie są podobne. Każda jest inna. Niektóre nawet pod italo czasami podchodzą (Bernstrup, Tobias), niektóre są bardziej technoidalne (Maschine Brennt), niektóre brzmią mocno kiczowato (Piston Damp). Ale ogólnie taką muzyką jak Magdalena Bay to przerobiłem przez ostatnie 30 lat całą masę. Jeśli czymś się wyróżnia Magdalena Bay, to tym że jest mało wyrazista. Taki synth pop zmącony indie. Niby że to bardziej ambitne ma być. Ale nie jest to zła płyta, tylko nic odkrywczego tam nie ma. I jak już napisałem - dla mnie jest za mało wyrazista. Choć dla kogoś to może być zaleta.
- alternativepop
- remaster
- Posty: 2206
- Rejestracja: 29.11.2021, 19:00
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: ALBUM ROKU 2021
To trzeba cofnąć się do końca lat 70. i prześledzić cała historię synth popu. Od Gary Numana, Ultravox, The Human League poczynając.
Re: ALBUM ROKU 2021
Okej Numana słyszałem i słabo go pamiętam, ale z Magdaleną Bay za nic mi się nie skojarzył, podobnie Ultravox. Ale pójdę za Twoją radą i zobaczę co synthpop ma do zaoferowaniaalternativepop pisze: ↑05.12.2022, 13:31 To trzeba cofnąć się do końca lat 70. i prześledzić cała historię synth popu. Od Gary Numana, Ultravox, The Human League poczynając.
- alternativepop
- remaster
- Posty: 2206
- Rejestracja: 29.11.2021, 19:00
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: ALBUM ROKU 2021
No bo to jest dalekie pokrewieństwo, ale pytałeś się o początki. To należy jeszcze wymienić OMD, Soft Cell, Visage a także późniejszy new romantic. No i dalsza cała masa epigonów i kontynuatorów.