Przy muzyce o komiksie

Off topic.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
alternativepop
remaster
Posty: 2206
Rejestracja: 29.11.2021, 19:00
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Przy muzyce o komiksie

Post autor: alternativepop »

Zakładam temat, bo nie ma osobnego o komiksie a ciekawy jestem jak u dinozaurów wygląda to zagadnienie.

Zacznę od swojego stosunku. Zacząłem w dzieciństwie od wiadomych pozycji - Tytus, Kajko i Kokosz, Binio Bill, Kleks, Żbik, Relax i inne, które się wtedy ukazywały (czyli jak dla mnie chodzi głównie o lata 80., ewentualnie końcówkę 70.). Później doszedł Thorgal, który wówczas był czymś odmiennym i fascynującym (dziecko z kosmosu Wikingiem?!!). Obok "Thorgala" były jeszcze inne, no ale przede wszystkim pod koniec lat 80. ostatnie, komiksowe strony "Fantastyki", na których objawił się przede wszystkim Funky Koval. No to już było dla mnie prawdziwe objawienie. Przy upadku PRL, komiks z "Fantastyki" rozwinął się w samodzielną serie "Komiks - Fantastyka", w ramach której ukazały się już w całości pełne albumy Funky Kovala, "Yansa", "Rork" i inne. Na tym etapie komiks był dla mnie istotniejszy od książek beletrystycznych. Tzn. czytałem książki popularnonaukowe, biograficzne i tym podobne. Natomiast zamiast beletrystyki literaturą obrazkową. Później, w latach 90. przyszedł u mnie czas studiów i jakoś tak komiks zszedł na dalszy plan. Z czasem w ogóle zarzuciłem czytanie komiksów (niby poszedłem tropem, że "się wyrasta"). Straciłem więc orientację co się pisze i wydaje w tym zakresie. Jednak nie całkiem. Co kilka lat kupowałem "Thorgale", które cały czas się ukazywały na przestrzeni lat (i cały czas ukazują!) uzupełniając ich kolekcję. I to był jedyny komiks, z którym miałem do czynienia przez ok. 20 lat. No i właśnie od kilku lat zacząłem rozglądać się co właściwie wydaje się obecnie na rynku komiksowym. Na początku trudno mi było się zorientować, bo poza wznowieniami starych komiksów z czasów PRL oraz seriami o superbohaterach Marvela i DC Comics, nie wiedziałęm czy coś jest ciekawego, co może zainteresować dorosłego (co by nie powiedzieć ;]) człowieka. No i właśnie od jakiegoś czasu okazało się, że takie komiksy są! A ja je zacząłem gromadzić i czytać. Interesują mnie głównie komiksy SF, ale nie tylko. Obecnie nadrabiam różne zaległości. Przeczytałem m.in. ciekawy komiks "Odrodzenie" >> https://www.gildia.pl/komiksy/518220-odrodzenie

czy serię "Universal War" >>> https://www.gildia.pl/komiksy/315880-uw ... rcze-tom-1

Bardzo fajna kreska, dobry scenariusz, udane dialogi.

Z wątku o literaturze wygrzebałem też taki cytat:
Crazy pisze: Wcześniej czytałem jeszcze inny komiks, głośne Dni, których nie znamy:

Obrazek

- hmm, pomysł na fabułę jest pierwszorzędny, ale jej wypełnienie jakby trąci pustką. W tym sensie, że wszystko, co dobre, widzę tam na powierzchni, i to jest naprawdę ciekawe, a chciałbym dokopać się gdzieś głębiej. Warto przeczytać, ale rekomendacja ostrożna.
Czyli są ludzie wśród Dinozaurów czytający komiksy :). Omawiany komiks też przeczytałem. Zgadzam się, że pomysł na fabułę pierwszorzędny. Nie do końca przekonuje mnie nieco infantylna kreska, trzeba się do tego przyzwyczaić, bo wygląda to nieco jak komiks dla dzieci. No ale jednak fabuła pochłania i szybko przestaje się na to zwracać uwagę. Czy komiks trąci pustką? No właśnie chyba tak nie do końca. Jednak daje do myślenia a jego kierunki (myślenia) mogą iść w różną stronę. Bo z jednej strony to dosyć banalna historia o przemijaniu i utracie czasu. Ale czy życie nie jest właśnie taką banalną sprawą? Z drugiej strony można tę opowieść rozumieć wprost (spoiler) jako historię człowieka o zaburzeniach dwubiegunowych i pokazanie jak może wyglądać życie takiego człowieka i jak to się ma do jego otoczenia, najbliższych. Moim zdaniem świetnie opowiedziana historia o niejednoznacznych wnioskach z niej płynących.
Ostatnio zmieniony 30.08.2022, 23:44 przez alternativepop, łącznie zmieniany 1 raz.
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5038
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Post autor: Crazy »

Fajnie, że założyłeś wątek, bo w tych grubaśnych (o literaturze / o filmach...), to się potem trudno szpera.

Na razie tylko podrzucam wskazówki, że bywała już na forum mowa o komiksach. Zwłaszcza -> tu.
W podsumowaniu czytelniczym poprzedniego roku też to i owo zawarłem.

Dzisiaj poczułem, że niebawem czas na wzięcie kolejnego komiksu z półki, zobaczymy, na co padnie :-)
Ostatnio zmieniony 27.06.2023, 18:33 przez Crazy, łącznie zmieniany 1 raz.
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
alternativepop
remaster
Posty: 2206
Rejestracja: 29.11.2021, 19:00
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: alternativepop »

Crazy pisze:Fajnie, że założyłeś wątek, bo w tych grubaśnych (o literaturze / o filmach...), to się potem trudno szpera.

Na razie tylko podrzucam wskazówki, że bywała już na forum mowa o komiksach. Zwłaszcza -> tu.
W podsumowaniu czytelniczym poprzedniego roku też to i owo zawarłem.
No i bardzo fajna dyskusja. Już widzę, że są tu czytelnicy komiksów. W dodatku dowiedziałem się z tej dyskusji o paru komiksach, do których jeszcze nie dotarłem, więc dzięki za wskazówkę.
Crazy pisze: Dzisiaj poczułem, że niebawem czas na wzięcie kolejnego komiksu z półki, zobaczymy, na co padnie :-)
No to koniecznie się później podziel - w tym wątku ;], co by zebrać do kupy wszystko o komiksie w jednym miejscu - co to było.
Awatar użytkownika
Monstrualny Talerz
japońska edycja z bonusami
Posty: 3997
Rejestracja: 24.05.2017, 10:29

Post autor: Monstrualny Talerz »

Ha, a akurat wczoraj oglądanie meczu siatkówki POL-USA połączyłem z klejeniem absolutnie już zdezelowanych starych egzemplarzy.

Fajnie, że Crazy odnalazł odnośnik do tamtej dyskusji, wiele ciekawych propozycji pojawiła się tam od Pawła.

Próbowałem ostatnio przeczytać odnalezione w bibliotece zbiorcze zestawienie "Rozbitków czasu". Zdziwiłem się, że nie znałem, a ukazało się to w serii Komiks-Fantastyka jeszcze na początku lat 90, winienem był to wiec zwąchać, tak jak i wszystkie Yansy, Rorki i Kovale. Recenzje były kuszące, więc oczekiwania na coś fajnego rosły. Niestety jednak albo nie trafiłem na właściwy stan umysłu albo rzeczywiście jest to słabe. Komiks wydał mi się niedorzecznie infantylnie głupi z absolutnie drewnianymi dialogami. Drugie i trzecie podejście również nie przyniosły efektu.

Wydaje mi się, że w zalewie przeróżnych komiksów realnie trudno jest jednak trafić na coś bardzo wartościowego, zwłaszcza jeśli zaczyna się znajomość z wysokiego C (Thorgal, Tytus).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Rozbitkowie_czasu
Awatar użytkownika
Bednaar
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 6741
Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Bednaar »

Całkiem niedawno trafiłem na bardzo wartościowe komiksy - mój syn dostał całą serię na 12-te urodziny od kolegi z klasy. Ale nie pamiętam w tej chwili tytułu, autora itp. - jak znajdę, podam więcej szczegółów. W ogóle w Łodzi cyklicznie organizowany jest Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier, w tym roku 33. edycja 24-25 września w Atlas Arenie. Nigdy nie byłem, może w tym roku pójdę z synem?
https://komiksfestiwal.com
vertical_invader
Awatar użytkownika
alternativepop
remaster
Posty: 2206
Rejestracja: 29.11.2021, 19:00
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: alternativepop »

Monstrualny Talerz pisze: Wydaje mi się, że w zalewie przeróżnych komiksów realnie trudno jest jednak trafić na coś bardzo wartościowego, zwłaszcza jeśli zaczyna się znajomość z wysokiego C (Thorgal, Tytus).
A cykl SF Universal War znasz? Bo naprawdę jest dobry moim zdaniem.
Bednaar pisze:Całkiem niedawno trafiłem na bardzo wartościowe komiksy - mój syn dostał całą serię na 12-te urodziny od kolegi z klasy. Ale nie pamiętam w tej chwili tytułu, autora itp. - jak znajdę, podam więcej szczegółów. W ogóle w Łodzi cyklicznie organizowany jest Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier, w tym roku 33. edycja 24-25 września w Atlas Arenie. Nigdy nie byłem, może w tym roku pójdę z synem?
Też nigdy nie byłem na festiwalu (najciemniej pod latarnią ;)). Moja córka (13 lat) jest fanką mangi, za którą nie przepadam. Moje komiksy z dzieciństwa (Tytusy, Kleksy, Kajko i Kokosz) też czytała i niby twierdziła, że się jej podobały, ale zachwytu takiego jak u mnie to nie widziałem :).
Awatar użytkownika
Paweł
longplay
Posty: 1380
Rejestracja: 02.09.2019, 14:00

Post autor: Paweł »

Myślałem o tego typu temacie...
Paweł pisze:(może powinny one doczekać się tu własnego tematu? – Przy muzyce o komiksie)
... ubiegłeś mnie – doskonale! :)

Komiksy czytam od 1994 roku. Nie jest to przypadkowa data – wtedy nauczyłem się czytać. :D Wszystko zaczęło się od Kaczora Donalda, którego kupiła mi babcia. Do dzisiaj pamiętam: to był numer 13/1994. W ilościach hurtowych komiksy zacząłem czytać kilkanaście miesięcy później, wraz z początkiem roku 1996. Obok Kaczora Donalda były to tytuły z PRL-u (mógłbym tu wymienić większość pozycji, które wskazał alternativepop, ale też dodać sporo innych – z Klossem na czele), a także rzeczy wydawane u nas w latach 90. (najistotniejszymi z nich były Asteriks i czasopismo Świat Komiksu). Już wkrótce najważniejszym komiksem stał się dla mnie Thorgal, którego na bieżąco kupowałem aż do 2011 roku, czyli do 33. tomu włącznie (przeczytałem więcej, sięgałem także po serie poboczne, ale w końcu całkowicie wymiękłem).

W trakcie studiów (niestety, ale dopiero pod ich koniec) odkryłem, że w Bibliotece Śląskiej mają bardzo dużo komiksów – także nowości. To był dla mnie początek nowego rozdziału komiksowego czytelnictwa. Ostatnie kilkanaście lat to czytanie przeróżnych rzeczy...

... to sięganie po arcydzieła pokroju Mausa, Strażników czy prac Willa Eisnera.
To wsiąkanie w słynne serie typu Kaznodzieja czy Hellblazer.
To sprawdzanie współczesnych polskich komiksów, chociażby autorstwa Mateusza Skutnika czy Jacka Świdzińskiego.
To wniosek, że Kanada jest potęgą nie tylko hokejową, lecz także komiksową (Jeff Lemire, Guy Delisle, Seth, Chester Brown).
To stwierdzenie, że – oczywista oczywistość – świetne komiksy powstają w różnych zakątkach świata (brazylijskie Syreny z Mongagua, słowacki Oskar Ed, twórczość Marjane Satrapi).
To odkrycie, że komiksy bez słów także mogą mieć ogromną siłę rażenia (prace Nicolasa Presla, Śmiercionośni).
To konstatacja, że komiksy potrafią w umiejętny sposób opowiadać o realnych, poważnych sprawach (Niebieskie pigułki, Rycerze świętego Wita).
To obcowanie z komiksowymi autobiografiami (Fun Home, Spust) i komiksowymi historiami o prawdziwych miejscach i zwyczajnych ludziach (Joe Sacco, Guy Delisle), które w niczym nie ustępują swoim literackim odpowiednikom.
To podziwianie rysunków Andreasa Martensa, Juanjo Guarnido czy grafik Dave'a McKeana.
To czekanie na ukazanie się na polskim rynku kolejnych dzieł Daniela Clowesa czy wspomnianego Nicolasa Presla.
To regularne sprawdzanie ofert Kultury Gniewu, Timof Comics i innych wydawnictw.
To bycie pozytywnie zaskoczonym przez niepozorne, skromne komiksy od Ladida Books (Spacedog, Pragnienie).
To żywienie nadziei, że ktoś u nas w końcu weźmie się na poważnie za wydawanie komiksów Jasona (i że doczekam się drugiego wydania Oskara Eda!).
To w końcu całe mnóstwo, MNÓSTWO, interesujących i wartościowych komiksów, których jeszcze nie czytałem...
Ostatnio zmieniony 21.05.2023, 18:44 przez Paweł, łącznie zmieniany 2 razy.
Planuję przesłuchać wszystkie płyty, jakie kiedykolwiek nagrano. Niemożliwe? Cóż, przynajmniej będę próbował.
Awatar użytkownika
B.J.
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 14150
Rejestracja: 11.04.2007, 21:33

Post autor: B.J. »

Ostatni raz zainwestowałem w komiks w pierwszej dekadzie XXI w. kupując kilka historii o Jeżu Jerzym. Jego zaś poznałem w ukazującym się w latach 2003/4 magazynie Produkt. Tamże spodobali mi się Wilq oraz Emilia, Tank i Profesor.

Jako dziecko wychowałem się na Żbikach oraz magazynach Relax, Alfa, później Komiks Fantastyka (tamże m.in. Funky Koval). Podobał mi się Szninkiel, a pozytywnie zaskoczył poniższy numer Aliens.
Obrazek
Awatar użytkownika
Bednaar
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 6741
Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Bednaar »

B.J. pisze: Jako dziecko wychowałem się na Żbikach oraz magazynach Relax, Alfa, później Komiks Fantastyka (tamże m.in. Funky Koval). Podobał mi się Szninkiel, a pozytywnie zaskoczył poniższy numer Aliens.
Trochę podobnie, jak ja: Żbik, Kapitan Kloss... no i dwa klasyki: Tytus, Romek i Atomek oraz Kajko i Kokosz. Z nieco mniej oczywistych: komiksy Tadeusza Baranowskiego o Bąbelku i Kudłaczku oraz o Profesorku Nerwosolku i jego gosposi Entomologii, np. Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa czy Antresolka Profesorka Nerwosolka. Ponadto seria Szarloty Pawel o Jonkce, Jonku i Kleksie. A także nieco podobna do Kapitana Klossa seria Podziemny Front o ruchu oporu w Polsce podczas okupacji hitlerowskiej, pamięta ktoś tę serię?

Obrazek
vertical_invader
Awatar użytkownika
alternativepop
remaster
Posty: 2206
Rejestracja: 29.11.2021, 19:00
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: alternativepop »

Bednaar pisze:[A także nieco podobna do Kapitana Klossa seria Podziemny Front o ruchu oporu w Polsce podczas okupacji hitlerowskiej, pamięta ktoś tę serię?
Jasne, też to czytałem. Klossa nie lubiłem, bo nie widziałem sensu w czytaniu komiksu na podstawie serialu. Dlatego bojkotowałem ;). Oczywiście w przeciwieństwie do serialu. Ale "Podziemny front" był super. Choć fałszował historię. Ale od strony samej opowieści i jakości komiksu bardzo lubiłem.
Awatar użytkownika
Freefall
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 7172
Rejestracja: 18.02.2012, 15:52

Post autor: Freefall »

Moje początki to komiks "Od Walii do Brazylii" o sukcesach naszych piłkarzy w 1973 i 1974 r. Miałem to na świeżo w pamięci, więc kiedy rodzice nieopatrznie kupili mi ten komiks, wpadłem w ekstazę :D.
Potem były komiksy w odcinkach w "Świecie Młodych" i "Relaks" i tak poszło :). Przede wszystkim "Tytus, Romek i Atomek" i "Kajko i Kokosz", ale także "Jonek, Jonka i Kleks" oraz komiksy Tadeusza Baranowskiego: "Orient Men", "Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa" czy "Antresolka Profesorka Nerwosolka"
- Zabiłam siedem ćmów!
Ciem, Entomologio
Ciapem, profesorze :)
Awatar użytkownika
B.J.
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 14150
Rejestracja: 11.04.2007, 21:33

Post autor: B.J. »

Kapciem :!:
:lol:
Freefall pisze:Potem były komiksy w odcinkach w "Świecie Młodych"
Sportowe życie Leokadii - pierwszy chyba komiks z jakim się zetknąłem. Co to było za sajko! Nie wiedziałem jak to czytać, ale równocześnie byłem zafascynowany... To były czasy. ;)
Ale teraz to tylko z rzadka coś poprzeglądam w salonikach prasowych. Widziałem, że ktoś próbuje wskrzesić Relax.
Awatar użytkownika
Freefall
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 7172
Rejestracja: 18.02.2012, 15:52

Post autor: Freefall »

B.J. pisze: Widziałem, że ktoś próbuje wskrzesić Relax.
Ukazało się już 7 zeszytów - 160 stron na kredowym papierze. Komiksy polskich i zagranicznych (m.in. Andreas czy Jodorovsky) autorów. Fajna rzecz, taki trochę polski "Metal Hurlant", ale lat 70/80 to już nie da się wskrzesić...
Awatar użytkownika
Paweł
longplay
Posty: 1380
Rejestracja: 02.09.2019, 14:00

Post autor: Paweł »

alternativepop pisze:Klossa nie lubiłem, bo nie widziałem sensu w czytaniu komiksu na podstawie serialu. Dlatego bojkotowałem ;). Oczywiście w przeciwieństwie do serialu.
Ale przecież Podziemny front to też komiks na podstawie serialu :) (i jego filmowej kontynuacji oraz filmu Pułapka). Czytałem tę serię, ale nie urzekła mnie – słabo ją pamiętam.

Tymczasem stanę trochę w obronie Kapitana Klossa, który NIE jest tak do końca wierną adaptacją serialu:
Stawka większa niż życie – 18 odcinków;
komiks Kapitan Kloss – 20 części;
wspólne historie – 15 (więcej na ten temat: pl.wikipedia.org/wiki/Kapitan_Kloss_(komiks)#Numery).

Do komiksu mam pewien sentyment (choć nie jakoś przesadnie duży; co innego serial – kultowa sprawa). Obiektywnie trzeba jednak przyznać, że szczególnie udana pozycja to nie jest...
Freefall pisze:
B.J. pisze: Widziałem, że ktoś próbuje wskrzesić Relax.
Ukazało się już 7 zeszytów - 160 stron na kredowym papierze. (...)
Oj, nawet więcej. W pewnym momencie, w wyniku konfliktu, doszło do rozłamu i obecnie Relax wydają oddzielnie dwa podmioty (Labrum, PolishComicArt), jako dwa różne czasopisma o tym samym tytule (jeden z podtytułem), dublując przy tym numerację. Sytuacja jest kuriozalna. Dla przykładu – 12 września ukażą się dwa numery 39.:
https://www.gildia.pl/komiksy/532581-relax-39-labrum
https://www.gildia.pl/komiksy/532357-re ... shcomicart
Ostatnio zmieniony 01.09.2022, 18:08 przez Paweł, łącznie zmieniany 1 raz.
Planuję przesłuchać wszystkie płyty, jakie kiedykolwiek nagrano. Niemożliwe? Cóż, przynajmniej będę próbował.
Awatar użytkownika
Freefall
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 7172
Rejestracja: 18.02.2012, 15:52

Post autor: Freefall »

No, faktycznie!
Lekka paranoja się robi :wink:.
ODPOWIEDZ