Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Najciekawsze - najsilniejszych.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Retromaniak
remaster
Posty: 2422
Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Retromaniak »

Dziękuję prowadzącym za profesjonalizm w przeprowadzeniu tego plebiscytu.

Pocieszam się, że jako wiekowy Dinozaur jakoś dałem radę (21 tytułów w Top 50, w tym 5 w Top 10)
Pozdrawiam moich kompatybilnych kolegów.
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5024
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Crazy »

Jesteście niesamowici z tym King Crimsonem :D Semper fidelis!

Przeczytałem wszystko, kopiowałem sobie, co tam chciałem skopiować, ale to jak się wyśpię i znajdę chwilę.

Ogromne podziękowania! Białystok miewał na początku chwile zwątpienia, ale myślę, że poszło znakomicie, i finał, i w ogóle cały wątek.
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Piotr
maxi-singel kompaktowy
Posty: 746
Rejestracja: 19.07.2019, 10:32

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Piotr »

Z tym KC to płyta po prostu doskonale łączy powiedzmy klasycznych dinozaurów, z tymi, co bardziej cenią nowatorskie podejście w muzyce, jak np. Rory. Przy takim Talking Heads brakuje tej pierwszej grupy, stąd różnica w pozycjach (na RYM odwrotnie), a i tak większą niespodzianką byłaby dla mnie wygrana Thrak w kolejnej dekadzie.
Słucham nieznanych mi wcześniej płyt i widzę już ze 2-3 zakupy. Dzięki Wam!
Awatar użytkownika
PumaGuma
singel analogowy
Posty: 360
Rejestracja: 30.10.2021, 22:10
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: PumaGuma »

alternativepop pisze: 14.01.2023, 23:46
PumaGuma pisze: 14.01.2023, 23:23 No to muszę mieć dinozaurową mentalność, bo u mnie Within the Realm of a Dying Sun wylądowało na 2. miejscu ;) Natomiast na King Crimson i Rush w ogóle nie głosowałem, ale lubię płyty tych zespołów z tej dekady, lecz nie na tyle, by były w moim osobistym top50.
DCD też dostało u mnie sporo punktów. Kiedyś może nawet w top 3 by było, ale mi przeszło. Może miały wpływ na to koncerty DCD, na których byłem w ostatnich latach (dwa razy). Jakoś czar DCD uleciał mi po obejrzeniu i wysłuchaniu Lisy na żywo (umocniłem się w przekonaniu, że dla mnie może ten zespół istnieć bez Lisy, ale nie może bez Brendana). Ogólnie nadal lubię, ale nie stawiam już na piedestale.

Bardziej chodziło mi o Rush i King Crimson. Również lubię, ale w tym plebiscycie nie głosowałem.
Ja bardzo lubię głos Lisy, zresztą "Summoning of the Muse" to mój ulubiony utwór Dead Can Dance, ale też widziałem ich na żywo ostatnio i niestety jakoś rozczarował mnie ten koncert. Niby wszystko było w porządku, zarówno Lisa, jak i Brendan są w wyśmienitej formie, ale coś mi nie pasowało tam... czułem się trochę tak, jakbym jakiegoś playbacku słuchał. I utwory z Brendanem właściwie najbardziej mi się podobały. I wokalnie też wolę Brendana od jakiegoś czasu, a przynajmniej na niektórych płytach utwory z jego udziałem są tymi najlepszymi moim zdaniem, jak "Black Sun" na Aion albo "The Cardinal Sin" na Spleen and Ideal, ale Lisa jednak jest nieodłącznym i charakterystycznym elementem tego zespołu/duetu, więc nie zgodzę się, że bez niej Dead Can Dance mogłoby nie istnieć. Oj nie! Tym bardziej, jak istnieje druga połowa Within the Realm of a Dying Sun czy lepsze nagrania z The Serpent's Egg (te z Brendanem są tu najsłabsze dla odmiany) albo Into the Labyrinth. Czy "Ocean" z debiutu.
Ostatnio zmieniony 15.01.2023, 11:51 przez PumaGuma, łącznie zmieniany 1 raz.
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5024
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Crazy »

To na początek podziękowania za fajne duety:
589. Traveling Wilburys - Traveling Wilburys, Vol. 1 7 pkt (Freefall 2/Crazy 5)
427. Weather Report - Night Passage 23 pkt (akukuuu 14/Crazy 9)
194. Waterboys, The - Pagan Place 57 pkt (B.J. 38/Crazy 19)

Potem niezwykle dobitny wyraz tego, jak pogorszył się (wbrew opiniom niektórych ;-)) zespół Queen w latach 80.; przy okazji niezły przykład, czym jest rozproszenie głosów ;-)
589. Queen - A Kind of Magic 7 pkt (Freefall 7 )
578. Queen - The Game 8 pkt (Okechukwu 8 )
568. Queen - The Miracle 9 pkt (Monstrualny Talerz 9)

Z kolei przy tych dwóch poniższych pozycjach trochę żałuję, że nie ma mnie w nawiasach:
292. Anderson, Laurie - Big Science 37 pkt (PumaGuma 25/Paweł 12)
153. Waits, Tom - Swordfishtrombones 72 pkt (gharvelt 5/Layla 22/SafeMan 29/Taribo West 16)
ale nieprzypadkowo - akurat obu płyt posłuchałem tuż przed ukończeniem zestawienia i na Laurie najwyraźniej nie znalazłem właściwego momentu, a w kwestii Toma utwierdziłem się w przekonaniu, że ta płyta jest nierówna: gdyby trzymała poziom pierwszego i ostatniego utworu, to i do pierwszej dziesiątki by zapukać mogła.


No ale tu?
252. Jarre, Jean Michel - Rendez-vous 42 pkt (Crazy 42)
252. Jarre, Jean Michel - Zoolook 42 pkt (akukuuu 22/Monstrualny Talerz 20)
esforty może się cieszy, że wreszcie tego cała żara wysłali, gdzie jego miejsce :P
U mnie jednak miejsce Rendez-vouz w pierwszej dziesiątce było niewyjęte. I chyba numer 1 w 1986 również.

W kilku przypadkach zaskoczyła mnie niska lokata albumu, który myślałem, że będzie zdecydowanie wyżej:
72. Metallica - ...And Justice for All 134 pkt (Yer Blue 50/Crowley 11/Monstrualny Talerz 39/pratt 5/Crazy 29)
72. Queensrÿche - Operation: Mindcrime 134 pkt (Piotr 49/Crowley 38/WOJTEKK 37/Crazy 10)
A także marillionowe Fugazi dopiero na 60... ja osobiście nie mam nabożnego stosunku ani do zespołu, ani płyty, ale to trochę, jakby w topie lat 60. Saucerful of Secrets znalazł się na 60. Może i słusznie, ale zaskakująco.
Dziwna jest też dla mnie aż TAKA przewaga Pornography nad Seventeen Seconds/Faith. Jest to zgodne z koncepcją Wojtkka, że te pierwsze dwie to "brudnopis do Pornografii", ale niezgodne z opiniami znanych mi wcześniej (całkiem wielu) fanów The Cure, dla których dogmatem może być to, że ta trójka płyt uber alles, ale nie że któraś z nich ma tu wyraźny prymat.

No i yy... Peter Gabriel 3 i 4 poza obrazkami, natomiast są tam Kultivator, This Heat, Dun i Eskaton - i kto tu mówi o "wynalazkach" :-)

Teraz czas nie tyle na zaskoczenia, co wyraźne rozczarowania.

a) U2 - War i Under a Blood Red Sky w trzeciej setce...? :shock: (skądinąd October i Boy w drugiej, co też niewysoko, ale że wyżej, to mnie dziwi); i przepraszam,
U2 dotarło aż do 37 lokaty
:?: :?: :?:
AŻ, to by było, jakby w pierwszej dziesiątce znalazły się dwie płyty, a w obrazkach ze cztery...

b) wszystkie Siouxsie poza pierwszą setką - złaabooo

c) z tych duetów zupełnie nie będę się cieszył:
207. The, The - Soul Mining 54 pkt (Paweł 39/Crazy 15)
191. Motörhead - No Sleep 'Til Hammersmith 58 pkt (WOJTEKK 38/Crazy 20)
139. Sting - The Dream of the Blue Turtles 76 pkt (Freefall 36/Crazy 40)
bo to wyniki BARDZO poniżej oczekiwań. Współgłosujących oczywiście serdecznie pozdrawiam!

d) jednak pozycja Brothers in Arms w drugiej dziesiątce to też nieprzekonywujący mnie wynik; znaczy u mnie też tam było, ale tak jak przy 1978 sugerowałem, że debiut Dajerów mógłby być tą płytą, na którą zagłosowali WSZYSCY (oczywiście było do tego daleko), tak i tu, gdyby wszyscy mieli Brothersów w drugiej dziesiątce, to pozycja wypadkowa byłaby lepsza ;-) Na pocieszenie mamy w tabeli medalowej:
4. Dire Straits - Brothers in Arms: 2 - 0 - 1
- dobrze, że chociaż Synchronicity wypadło naprawdę dobrze :!: , bo trójcy: Dire - Police - U2, które to trzy zespoły uważam za najważniejszych reprezentantów rockowego mainstreamu w latach 80., generalnie poszło maarnie.

e)
Freefall pisze: 14.01.2023, 20:48
Crowley pisze: 14.01.2023, 20:46 Kurcze, ale że Alchemia tak nisko? Trochę smutno.
Niektórzy po prostu nie głosują na płyty koncertowe.
Trochę smutno...

f) last but not least :?
172. Voo Voo - Sno-powiązałka 65 pkt (Clive Codringher 34/Sławek 18/Gacek 1/Crazy 12)
172. Voo Voo - Voo Voo 65 pkt (Clive Codringher 41/Paweł 24)
171. Dżem - Cegła 66 pkt (MarekJ 34/Sławek 25/Koniu 7)
163. Janerka, Lech - Historia podwodna 68 pkt (Sławek 20/caught 10/Crazy 38)
153. Kult - Posłuchaj to do ciebie 72 pkt (SafeMan 18/Sławek 23/Crazy 31)
142. Aya RL - Aya RL 75 pkt (alternativepop 43/Crowley 1/MarekJ 31)
96. Brygada Kryzys - Brygada Kryzys 106 pkt (alternativepop 8/Sławek 39/Gacek 11/Crazy 48)
To wszystko są nędzne pozycje tak naprawdę. Nieoczekiwanie wyżej od nich Kaczmarski - Krzyk i to mnie ucieszyło.

Te też, ciut lepiej, ale bez obrazka, eeee
79. Maanam - Maanam 127 pkt (MirekK 2/Crowley 20/Heartbreaker 9/Dobromira 30/Koniu 25/Crazy 41)
77. Klaus Mitffoch - Klaus Mitffoch 129 pkt (alternativepop 7/MarekJ 43/Sławek 34/Crazy 45)


Za to niespodzianka na maksa to dla mnie Cocteau Twins na piątym :shock:
No i jest to pierwszy album który dostał więcej niż połowę głosów (50% +1 głos).
Nie przyszło mi nawet do głowy, żeby uwzględnić tę płytę w myśleniu o myśleniu o tym plebiscycie ;-) Zastanawiam się, czy słuchałem choć raz Cocteau Twins w ciągu ostatnich powiedzmy trzydziestu lat. Zaciekawiliście mnie i zamierzam posluchać, chociaż z młodości pamiętam ten zespół jako plasujący się daleko od moich zainteresowań.

A jakie wyniki mnie ucieszyły? Przede wszystkim niezwykle wysoka pozycja Within The Realm... - nie licząc mojej pozamerytorycznej miłości do koncertu Simona i Garfunkela, od wielu lat mam wyrobioną opinię, że to moja ulubiona płyta lat 80., ale nie spodziewałem się, że to tu aż tak powszechne. Zwykle w moich pozarockowych wycieczkach jestem tu względnie osamotniony ;-)

Na koniec pozdrowienia dla innych osamotnionych pierwszych miejsc :-)
216. Eskaton - Ardeur 50 pkt (boczeq 50)
216. Galás, Diamanda - Diamanda Galás 50 pkt (PumaGuma 50)
216. Simon & Garfunkel - The Concert in Central Park 50 pkt (Crazy 50)
216. Yello - Solid Pleasure 50 pkt (Clive Codringher 50)
Jeszcze raz - wielkie wyrazy uznania, świetny pomysł z tym plebiscytem!
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
PumaGuma
singel analogowy
Posty: 360
Rejestracja: 30.10.2021, 22:10
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: PumaGuma »

Crazy pisze: 15.01.2023, 11:49
b) wszystkie Siouxsie poza pierwszą setką - złaabooo
Juju zaledwie krok od pierwszej setki było...
Awatar użytkownika
Taribo West
singel analogowy
Posty: 395
Rejestracja: 06.04.2021, 11:03
Kontakt:

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Taribo West »

Białystok pisze: 14.01.2023, 22:00 Wskaźnik głównurtowca

1. Białystok - 74,14%
2. Piotr - 70,35%
3. Heartbreaker - 69,00%
4. SafeMan - 68,23%
5. Freefall - 66,38%
6. MarekJ - 65,55%
7. Monstrualny Talerz - 62,52%
8. Gacek - 61,47%
9. MirekK - 59,06%
10. Koniu - 57,67%
11. alternativepop - 57,24%
12. RoryGallagher - 55,87%
13. caught - 55,82%
14. Sławek - 55,37%
15. Retromaniak - 54,60%
16. Layla - 53,51%
17. Crowley - 51,12%
18. Yer Blue - 48,55%
19. Dobromira - 48,33%
20. Paweł - 42,89%
21. Crazy - 42,19%
22. Okechukwu - 40,30%
23. WOJTEKK - 39,57%
24. gharvelt - 39,23%
25. Clive Codringher - 37,65%
26. aggie - 36,52%
27. B.J. - 34,73%
28. PumaGuma - 33,09%
29. akukuuu - 30,70%
30. pratt - 29,48%
31. boczeq - 25,48%
32. Taribo West - 23,64%


Nie cierpię przegrywać :P
I lost eheh, at least Discipline was the second in my list
I hope at least someone would get interested in the "exotic" album i listed.

If i knew that kultivator would get so many points, i would vote them
Awatar użytkownika
Freefall
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 7168
Rejestracja: 18.02.2012, 15:52

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Freefall »

Taribo West pisze: 15.01.2023, 14:15 32. Taribo West - 23,64%
Congratulations, Taribo 8).
Awatar użytkownika
Paweł
longplay
Posty: 1380
Rejestracja: 02.09.2019, 14:00

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Paweł »

10 lat historii muzyki, 32 melomanki i melomanów oraz 655 ważnych płyt (każda z nich jest przynajmniej subiektywnie, dla kogoś, ważna)... Wyniki prezentują się interesująco. Różnorodność stylistyczna jest duża, co się chwali. Nie dostrzegam też żadnej nadmiernie dominującej tendencji (może poza tendencją King Crimson do wygrywania ;)).

Białystok, gharvelt, podziękowania i ukłony! Doprowadzony do końca plebiscyt jawi się teraz jako nieomal monumentalny - przynajmniej w skali FD. ;) Podziękowania także dla Głosujących! Wasze listy więcej dla mnie znaczą niż moja własna, serio.
Ostatnio zmieniony 15.01.2023, 18:16 przez Paweł, łącznie zmieniany 1 raz.
Planuję przesłuchać wszystkie płyty, jakie kiedykolwiek nagrano. Niemożliwe? Cóż, przynajmniej będę próbował.
Awatar użytkownika
Heartbreaker
longplay
Posty: 1286
Rejestracja: 28.03.2009, 08:16

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Heartbreaker »

Jest pudło głównego ścieku.
Gromkie Hurraa!!!
Awatar użytkownika
Sławek
singel analogowy
Posty: 301
Rejestracja: 01.12.2015, 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Sławek »

Dziękuję prowadzącym, Dobra robota!
Dziękuję też współuczestnikom, bez Was (nas) plebiscyty nie miałyby sensu.

Z postów w temacie wynikało, że zakończenie będzie egzotyczne, a egzotyczne (dla mnie) były tylko ogony. Wygrał ten, kto miał wygrać, i za to dziękuję.

Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
WOJTEKK
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 25813
Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
Lokalizacja: Lesko

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: WOJTEKK »

No szczerze mówiąc, żebym ja nie miał przynajmniej 50% we w tkzw wskaźniku głównonurtowca... Ja.... Coś tu nie gra.
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.

http://artrock.pl/
Awatar użytkownika
Białystok
box
Posty: 8597
Rejestracja: 03.01.2013, 08:21
Lokalizacja: Białystok

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Białystok »

WOJTEKK pisze: 15.01.2023, 21:19 No szczerze mówiąc, żebym ja nie miał przynajmniej 50% we w tkzw wskaźniku głównonurtowca... Ja.... Coś tu nie gra.
Nie wierzę, że piszesz to na serio.
Awatar użytkownika
WOJTEKK
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 25813
Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
Lokalizacja: Lesko

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: WOJTEKK »

Ależ oczywiście, że na serio - jestem poważny jak dziewiąty miesiąc. Ja powinienem być głównym głównonurtowcem - jak wzorzec z Sevres! Eighties to mój muzyczny heimat! 39 procent... gorzała ma 40%, a Polonaise z niebieską nalepką 50%
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.

http://artrock.pl/
Awatar użytkownika
MirekK
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 6320
Rejestracja: 02.03.2008, 22:10
Lokalizacja: Nowy Jork

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: MirekK »

Masz tylko 39% bo w pierwszej 50 jest tylko 10-11 albumów na które zagłosowałeś. Taki Białystok ma ich ze 30. Uwierz mi, mnie też to dziwi. :D
Ostatnio zmieniony 15.01.2023, 22:17 przez MirekK, łącznie zmieniany 1 raz.
"Życie bez muzyki jest błędem." - F. Nietzsche
ODPOWIEDZ