Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Najciekawsze - najsilniejszych.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Białystok
box
Posty: 8600
Rejestracja: 03.01.2013, 08:21
Lokalizacja: Białystok

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Białystok »

WOJTEKK pisze: 15.01.2023, 21:56 Ależ oczywiście, że na serio - jestem poważny jak dziewiąty miesiąc. Ja powinienem być głównym głównonurtowcem - jak wzorzec z Sevres! Eighties to mój muzyczny heimat! 39 procent... gorzała ma 40%, a Polonaise z niebieską nalepką 50%
Czyli Thompson Twins ma wygrać z Vienną, Chris Rea z King Crimson, White Door z Joy Division, Asia z Police, 90125 z Back In Black a Nooten, Pieter / Brook, Michael z Pornografią? :roll:
Piotr
maxi-singel kompaktowy
Posty: 746
Rejestracja: 19.07.2019, 10:32

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Piotr »

A ja tam czułem, choćby po posiadanych/kupowanych płytach, że Białystok już się "szykował" jakiś czas pod ten plebiscyt (zresztą pod 90s też, więc tam może jeszcze lepszy wynik wykręcić), zatem te 75% wcale mnie nie dziwi, a nawet pokazuje, że Prowadzący świetnie znał się na swojej robocie. :)
Tak sobie analizuję wyniki i troszkę żałuję, że nie wsparłem Pixies i Smiths, bo IMO powinny być wyżej. U mnie skończyły tuż za, a teraz dałbym je gdzieś w połowie "50".
Awatar użytkownika
WOJTEKK
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 25821
Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
Lokalizacja: Lesko

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: WOJTEKK »

Białystok pisze: 15.01.2023, 22:12
WOJTEKK pisze: 15.01.2023, 21:56 Ależ oczywiście, że na serio - jestem poważny jak dziewiąty miesiąc. Ja powinienem być głównym głównonurtowcem - jak wzorzec z Sevres! Eighties to mój muzyczny heimat! 39 procent... gorzała ma 40%, a Polonaise z niebieską nalepką 50%
Czyli Thompson Twins ma wygrać z Vienną, Chris Rea z King Crimson, White Door z Joy Division, Asia z Police, 90125 z Back In Black a Nooten, Pieter / Brook, Michael z Pornografią? :roll:
Jutro jeszcze pogadamy...
Teraz idę lulu, a W Wieczorze Płytowym leci Lark's Tonges in Aspic i będę sobie słuchał.
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.

http://artrock.pl/
Awatar użytkownika
Białystok
box
Posty: 8600
Rejestracja: 03.01.2013, 08:21
Lokalizacja: Białystok

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Białystok »

Coś w tym jest bo od jakiegoś czasu albo przypominałem sobie to co poznawałem na bieżąco albo "odkrywałem" mainstream, który kojarzyłem "po nazwiskach".

Też bym zmienił swoją listę, dałbym Floodland, Within The Realm Of Dying Sun i najnowsze odkrycie From The Lions Mouth - które i tak nie dostało żadnego punktu. Inna sprawa, że poza ostatnią akurat przedostatnią pozycją ze swojej listy miałbym problem, co skreślić.

Pixies wsparłem 35 punktami. To jednak dosyć niszowe granie.
Awatar użytkownika
Freefall
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 7172
Rejestracja: 18.02.2012, 15:52

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Freefall »

Białystok pisze: 15.01.2023, 22:12Czyli Thompson Twins ma wygrać z Vienną, Chris Rea z King Crimson, White Door z Joy Division, Asia z Police, 90125 z Back In Black a Nooten, Pieter / Brook, Michael z Pornografią? :roll:
Też się dziwię. Tak ociupinę :wink:.
Awatar użytkownika
PumaGuma
singel analogowy
Posty: 360
Rejestracja: 30.10.2021, 22:10
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: PumaGuma »

Białystok pisze: 15.01.2023, 22:43
Pixies wsparłem 35 punktami. To jednak dosyć niszowe granie.
Ja wiem, że na tym forum Pixies nie jest popularne, ale nie przesadzajmy, że to jakaś niszowa muzyka. Przecież to naprawdę znany i wpływowy zespół.
Awatar użytkownika
MirekK
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 6320
Rejestracja: 02.03.2008, 22:10
Lokalizacja: Nowy Jork

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: MirekK »

W dalszym ciągu jestem w jakimś amoku. Nie mogę uwierzyć, że MirekK jest w pierwszej 10 górnonurtowców dekady lat 80-tych. Ewenement. Zerknijcie na wyniki i statystykę zestawienia, kltóre odbyło sie 12-13 lat temu, byłem na szarym końcu. Po ostatnich niezbyt przyjemnych zdarzeniach na FD miałem duże wątpliwości co do przyszłości tego forum, ale ten finał uzmysłowił mi, że nie jest tak źle. Muzyka dalej żyje i jest najważniejsza w Naszym życiu. Pomijam oczywiście "drobne detale" jak rodzina, zdrowie, praca i te inne życiowe sprawy. FD jest wyjątkowym miejscem, przynajmniej dla mnie i nam cichą nadzieję, że dla wielu z Was, Uszanujcie to miejsce, tylko po to abym ja miał co robić po przejściu na emeryturę. 😉Usilna prośba, skończmy dyskusje o polityce I religii na FD. Skoncentrujmy się na muzycznych odkryciach i rekomendacjach. Gorące podziękowania dla wszystkich. którym zależy na tym aby forum przetrwało.
Oby zestawienie dekady lat 90-tych była tak owocne jak lat 80-tych!
"Życie bez muzyki jest błędem." - F. Nietzsche
Awatar użytkownika
akukuuu
longplay
Posty: 1339
Rejestracja: 08.02.2009, 13:21
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: akukuuu »

, no właśnie już zasypiałem ,pokręciłem strojeniem w radio , w głośniku jakieś perkusionalia , skrzypce? Wieczór płytowy , Larks Tonques in Aspic. Ta płyta ciągle drażni ,porusza.Dobrze Wojtek ,że dorzuciłeś swoje dwa grosze .Podium ze wszech miar słuszne i miarodajne.Dzięki Białystok za trud i poświęcony czas.Wyszło superowo .... jak zawsze.
Awatar użytkownika
Białystok
box
Posty: 8600
Rejestracja: 03.01.2013, 08:21
Lokalizacja: Białystok

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Białystok »

PumaGuma pisze: 15.01.2023, 23:18
Białystok pisze: 15.01.2023, 22:43
Pixies wsparłem 35 punktami. To jednak dosyć niszowe granie.
Ja wiem, że na tym forum Pixies nie jest popularne, ale nie przesadzajmy, że to jakaś niszowa muzyka. Przecież to naprawdę znany i wpływowy zespół.
OK ogólnie tak, chociaż daleko im do powiedzmy Nirwany czy Metaliki, czy nawet The Smiths, a bliżej do Sonic Youth czy My Bloody Valentine.
Awatar użytkownika
Monstrualny Talerz
japońska edycja z bonusami
Posty: 3997
Rejestracja: 24.05.2017, 10:29

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Monstrualny Talerz »

Podziękowania za plebiscyt, prowadzenie i włożoną pracę.

Szersze przemyślenia, gdy sobie to wszystko przemyślę.

Niestety jednak wyniki mi się nie podobają. Oczywiście są jakie są, ale jednak tym razem wydaje się, że doszło do pewnego wykoślawienia w którąś stronę (tak jak poprzednim razem nastąpiło zbyt duże umarillionowienie). Po prostu nie są to wyniki reprezentatywne dla lat 80, ale to oczywiście tylko mi się może tak wydawać. Poniedziałek rano to i nie umiem się wysłowić. Po prostu dziwi mnie tak znaczne rozproszenie głosów i to, że w tak dużym plebiscycie wystarcza 7 - 10 głosów, by dostać się do Top 30. Na prawdopodobnie najlepszy polski album ever, czyli SBB głosuje tylko 13 osób, prawdopodobnie na najlepszy metalowy album wszech czasów głosów jest ledwie 14, czyli poparcia demokratycznego w zasadzie brak. Wygrana Discipline jest również jakąś abberacją, wynikającą z ... sam nie wiem czego. Chyba Piotr to w miarę dobrze ujął. W zasadzie taka sobie płyta, dość nierówna, w latach 80 nie mająca kompletnie żadnego znaczenia i przez wiele osób po prostu zignorowana nagle wygrywa. Meandry demokracji trudne są do zrozumienia.
Mimo wszystko cieszę się, że zasmakowałem prawdziwych lat 80, gdzie liczyły się przeboje, dobra produkcja, kunszt wykonawczy, melodia....Michael Jackson Bad z jednym głosem, jejku.
A może lata 80 jednak niejedno imię mają...
Crazy
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 5038
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Crazy »

Monstrualny Talerz pisze: 16.01.2023, 09:00 Mimo wszystko cieszę się, że zasmakowałem prawdziwych lat 80, gdzie liczyły się przeboje, dobra produkcja, kunszt wykonawczy, melodia....Michael Jackson Bad z jednym głosem, jejku.
Piyknie, ale to Tyś nie zagłosował na Thrillera, parafrazując: prawdopodobnie najlepszy popowy album wszechczasów, z ledwie sześcioma głosami :roll:
OK, wolisz Bad - spoko, a ja wolę Justice i Ride od Mastera. Wot i masz rozproszenie :-)
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Piotr
maxi-singel kompaktowy
Posty: 746
Rejestracja: 19.07.2019, 10:32

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Piotr »

Monstrualny Talerz pisze: 16.01.2023, 09:00
Niestety jednak wyniki mi się nie podobają. Oczywiście są jakie są, ale jednak tym razem wydaje się, że doszło do pewnego wykoślawienia w którąś stronę (tak jak poprzednim razem nastąpiło zbyt duże umarillionowienie). Po prostu nie są to wyniki reprezentatywne dla lat 80, ale to oczywiście tylko mi się może tak wydawać.
A może lata 80 jednak niejedno imię mają...
Spróbuj spojrzeć na to z innej strony, mainstreamowych zestawień w sieci jest wiele, ale nasze są dla "wytrawnego" słuchacza, który chce poznać nieco więcej. Ja bardzo je lubię, bo mają też w sobie nasz rodzimy pierwiastek, są w nich te wszystkie sprawy, którymi wtedy żyliśmy, ludzie, którzy mieli wpływ na nasze gusta (radio), co pokazuje choćby pozycja Taribo w głównonurtowcu, który tego nie doświadczył.
A mainstream też przecież nie jest miarodajny, jednych zbyt wywyższa (Gunsi), innych praktycznie nie dostrzega (This Heat), a jeszcze inni pretendują tam latami i nadal nie wiadomo, czy tam są (Pixies). Dla mnie, co oczywiste, ważniejsze są głosy innych, niż moje, bo pozwalają mi na odkrycia (3 już zakupione), a całość uważam, że dobrze oddaje nasze forumowe gusta. Poza tym w Top 20 jest przecież po 2 razy The Cure, Metallica, Rush, czy "prawie" Marillion. Większa reprezentacja byłaby już przesadą, ponadto część ważnych, a pominiętych wtedy rzeczy (Depeche Mode, Dire Straits) teraz dostrzeżono, przez co inne musiały spaść, a samo Top 10 na pewno lepsze niż poprzednio (Joy Division). I masz rację lata 80 mają wiele odcieni, chyba są ciekawsze, niż następna dekada, której druga połowa już była nieco słabsza.
Piotr
maxi-singel kompaktowy
Posty: 746
Rejestracja: 19.07.2019, 10:32

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Piotr »

Crazy pisze: 16.01.2023, 10:59
Monstrualny Talerz pisze: 16.01.2023, 09:00 Mimo wszystko cieszę się, że zasmakowałem prawdziwych lat 80, gdzie liczyły się przeboje, dobra produkcja, kunszt wykonawczy, melodia....Michael Jackson Bad z jednym głosem, jejku.
Piyknie, ale to Tyś nie zagłosował na Thrillera, parafrazując: prawdopodobnie najlepszy popowy album wszechczasów, z ledwie sześcioma głosami :roll:
OK, wolisz Bad - spoko, a ja wolę Justice i Ride od Mastera. Wot i masz rozproszenie :-)
A co do niskiej pozycji Bad, to Thriller jest jednak wyżej, a samo Bad, cóż... jest na poziomie George Michaela, idealnie tu wyszło :)
Awatar użytkownika
Monstrualny Talerz
japońska edycja z bonusami
Posty: 3997
Rejestracja: 24.05.2017, 10:29

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Monstrualny Talerz »

Crazy pisze: 16.01.2023, 10:59 Piyknie, ale to Tyś nie zagłosował na Thrillera, p
No i masz, już łapią winnych!!!

Bo Thiller jest nierówny, kawałki od 4 do 7 to jest poziom kosmosu, ale reszta trochę odstaje. Na Bad nie ma złego kawałka, wszystkie spokojnie mogłyby być przebojami nr 1.

A inna rzecz jest jeszcze taka, którą trudno wyrazić, że co innego "najlepsza płyta", a co innego "najbardziej wpływowa", a jeszcze co innego "ulubiona".

I jeszcze muszę przyznać, że początkowo zdziwiło mnie to co napisał Mahavishnu o braku "pięciogwiazdkowców" w latach 80. Teraz muszę przyznać, ze trochę tak jest, albo inaczej: co innego pięciogwiazdkowiec z lat 80, a co innego z lat 70.
Awatar użytkownika
Monstrualny Talerz
japońska edycja z bonusami
Posty: 3997
Rejestracja: 24.05.2017, 10:29

Re: Album dekady 1980-1989 (edycja 2022/2023)

Post autor: Monstrualny Talerz »

Niestety, u mnie Faith się nie zmieścił...Nie głosowałem, ale wyrzuty sumienia miałem z tego powodu. Za to w latach 90 nie będzie już ściemy, Older dam max wysoko jak się da.
Białystok pisze: 14.01.2023, 21:59 153. Depeche Mode - 101 72 pkt (Monstrualny Talerz 44/Crazy 28)
A jak to zjawisko wytłumaczyć??? Koledze Crazy`emu bardzo dziękuję za taki duet, ale trudno zrozumieć, że studyjniaki coś tam uzbierały, ale fani na 101 (które zbiera creme de la creme) jednak nie?

Chyba jest tak (co w pewien sposób jest oczywiste), że spośród tych meandrów kilkuset znakomitych płyt każdy obiera swoją taktykę, a że nie ma jednak pewnych pewniaków to w pewnym sensie te wszystkie głosy się dość rozmywają.
ODPOWIEDZ