Camel
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3991
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Umieram z ciekawości co zagrają w Japonii - jak się Pete spisze - bo klawisze były zawsze równorzędnym partnerem gitary Latimera - nie tylko solówki ale też ten cały symfoniczny sos - a każdy klawiszowiec odciskał na zespole i muzyce swoje piętno oraz prowadził ją w swoim kierunku np LeBlanc, Scherpenzeel, Simmonds, Watkins , że o Bardensie nie wspomnę. Z pobieżnych obserwacji filmików na youtube widać, że Jones lepiej czuje na fortepianie - zobaczymy jak śmignie na typowych syntezatorach.
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3991
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Ktoś zrobił przeciek i mamy listę ( chyba prawdziwa ) z utworami, które dziś zagrają - super, że White Rider i mój ukochany Airborn wróciły :
https://www.facebook.com/camel.latimer/
https://www.facebook.com/camel.latimer/
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3991
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Po wstępnym przesłuchania bootlegów z Japońskich występów muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem talentu Pete`a Jonesa - absolutnie nie traktowałem Go protekcjonalnie gdy dowiedziałem, że Latimer zaprosił do Camel - historia zna mnóstwo niewidomych muzyków, którzy niejednego "widomego" mogliby zawstydzić. Z partiami syntezatorów poradził sobie iście śpiewająco - jego styl oscyluje między subtelnościami i niuansami swoich wielkich poprzedników jak Mickey Simmonds czy Fossa Patersona ( solo w Ice ) a w dynamicznych partiach grał z zębem nie gorszym niż Ton, Guy czy Kit Watkins ( mój do dziś nr 1 w Camel ). Szkoda jedynie, że set lista to taka klasyczna "jazda obowiązkowa" i the best of dla fanów - niewiele więcej a w przeszłości Camel uwielbiał wyciągać z kapelusza zapomniane kawałki. Po cichu liczyłem, że skoro wśród japońskich fanów album Breathless ma podobny kultowy status jak u nas Traveller - to może zagrają więcej z tego krążka nie tylko Echoes ale i Sleepera, Summer Lightning lub Rainbow`s End ( na trasie 78/79 Caramel - ten kawałek dedykowali Bardensowi ).
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3991
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3991
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Jest zapowiedź nowego DVD z ubiegłorocznych występów w Japonii Camel :
http://www.camelproductions-store.com/a ... -218-p.asp
Ma być dostępne pod koniec stycznia - set lista może nie elektryzuje ale niezła okazja by obejrzeć w akcji ostatniego klawiszowca niewidomego Pete`a Jonesa, z bootlegów audio słychać było, że śmigał jakby grał z nimi od zawsze. Wielka szkoda, że na tych koncertach zabrakło mniej znanych, odkurzonych utworów. W przeszłości ekipa od Latimera zawsze coś takiego serwowała fanom. Teraz leci sam zestaw obowiązkowy - best of.
http://www.camelproductions-store.com/a ... -218-p.asp
Ma być dostępne pod koniec stycznia - set lista może nie elektryzuje ale niezła okazja by obejrzeć w akcji ostatniego klawiszowca niewidomego Pete`a Jonesa, z bootlegów audio słychać było, że śmigał jakby grał z nimi od zawsze. Wielka szkoda, że na tych koncertach zabrakło mniej znanych, odkurzonych utworów. W przeszłości ekipa od Latimera zawsze coś takiego serwowała fanom. Teraz leci sam zestaw obowiązkowy - best of.
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3991
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
- Tarkus
- box z pełną dyskografią i gadżetami
- Posty: 11427
- Rejestracja: 11.04.2007, 18:15
- Lokalizacja: Wa-wa
- Kontakt:
No dobra, bilecik kupiony, uprasza się Andy'ego o zdrowy tryb życia i spokojne doczekanie czerwca 2018
Swoją drogą - jeśli rzeczywiście zagrają "Moonmadness" w całości, to będziemy świadkami scenicznego debiutu "Aristillusa". W 1976 był w roli puszczanego z taśmy intro, na żywo Camel nie grał go nigdy.
Przyszły rok to w ogóle mocne strzały koncertowo mi się szykują - póki co na stopro Camel, Waters i Franz Ferdinand, zastanawiam się nad OMD, a kuszą mnie jeszcze GBH i UK Subs, bo uparli się, żeby przyjechać i zagrać. Aha - i Bryan Adams.
Swoją drogą - jeśli rzeczywiście zagrają "Moonmadness" w całości, to będziemy świadkami scenicznego debiutu "Aristillusa". W 1976 był w roli puszczanego z taśmy intro, na żywo Camel nie grał go nigdy.
Przyszły rok to w ogóle mocne strzały koncertowo mi się szykują - póki co na stopro Camel, Waters i Franz Ferdinand, zastanawiam się nad OMD, a kuszą mnie jeszcze GBH i UK Subs, bo uparli się, żeby przyjechać i zagrać. Aha - i Bryan Adams.