ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Najciekawsze - najsilniejszych.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4695
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Crazy »

Coś dużego teraz, a biorąc pod uwagę zadyszkę tego rocznika, może nawet Bardzo Dużego. Oczywiście zaraz ktoś będzie mówił, że koncertówka... ale paanowie... a może nawet i panie...

Obrazek

Hyhy, obrzydliwa okładka, no nie? Na szczęście zupełnie nie związana z zawartością i nie wiem w ogóle, co im strzeliło do głowy, żeby bawić się dość okropną już w oryginale grafiką z Every Good Boy Deserves A Favour (na szczęście tam również okładka ma się nijak do muzyki).

Current 93 - Halo

- niezwykły zapis występu (jednego, to nie żadna składanka) w londyńskim Queen Elizabeth Hall, występuje tam więcej osób i instrumentów, niż normalnie na płytach, z czego najbardziej ujmującym elementem jest flecik, piszczałka właściwie, nadająca wspaniale pastoralny charakter tym ogólnie dość awangardowym kompozycjom. Z drugiej strony forma koncertowa dodała komunikatywności tej muzyce, która czasem... no wiadomo. Sleep Has His House na oryginalnej płycie ma ponad 20 minut (nie żebym wiedział po co ;-)), tutaj to ledwie trzyminutowa, intensywna piosenka o zupełnie innym charakterze. David Tibet śpiewa z ogromną pasją, muzycznie tworzą niesamowitą aurę, nie gubiąc ani niezwykłości brzmienia, ani ważności melodii. Sam koncert był krótki (to podobno jest całość i więcej nie było), ale wyobrażam sobie ten występ jako czystą magię. A już zakończenie... wow.

Fura punktów gwarantowana!

próbka wysokiej jakości
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
K o n i u
singel kompaktowy
Posty: 415
Rejestracja: 24.06.2018, 22:40
Lokalizacja: Kraków

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: K o n i u »

Crazy pisze: 12.07.2023, 19:37 (...) mam wątpliwość w sprawie Ilya - They Died for Beauty

W spisie płyt wydanych przez Virgin jest faktycznie CD wydane w 2003 roku. ( They Died for Beauty; Ilya; 2003 ❘ 07243 5960 8525 CD Album). Inne źródła podają 11 maja 2004.
na FD od 23 września 2013 (938 postów pod starym nickiem: Koniu -> K o n i u) :)
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8675
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Maciek »

K o n i u pisze: 12.07.2023, 12:24 Ze swojej strony propozycja dla mnie będąca pewniakiem do Top Ten 2004:

Tomasz Stańko Quartet - Suspended Night
Ubiegłeś mnie, Koniu, ale z przyjemnością dorzucam swoją szablę i podbijam rekomendację. ;)
Miałem przyjemność usłyszeć ten materiał przedpremierowo, na koncercie w Gliwicach, kiedy zespół ogrywał te kompozycje i jeśli pamięć mnie nie zawodzi, to brzmiały wówczas jeszcze nieco surowiej niż na płycie. Ale nie przeszkodziło mi to w ogóle w tym, żeby zakochać się w linii basu z Suspended Variations II - do dziś mam ciarki za każdym razem, kiedy słucham tej kompozycji z płyty. Moja ulubiona płyta Stańki z XXI wieku. I to był chyba szczyt formy tego składu.

Od siebie dorzucę inny ECM z list przebojów (album zgarnął chyba Grammy)

Garbarek Jan - In Praise of Dreams - na artrock.pl ocena 8++ (arcydzieło), wychodzi więc, że na rockjazz.pl jest to wręcz muzyka programowa ;)
https://youtu.be/O6rh9xOu5qQ
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4695
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Crazy »

To też mam na półce, ale jakoś w okresie fascynacji garbarkowych nie polubiłem tego albumu. Muszę wrócić i spróbować.
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8675
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Maciek »

Obecność Manu Katché w składzie też tu jest istotna. ;)
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Awatar użytkownika
PumaGuma
singel analogowy
Posty: 355
Rejestracja: 30.10.2021, 22:10
Lokalizacja: Rzeszów

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: PumaGuma »

Crazy pisze: 12.07.2023, 23:22 Coś dużego teraz, a biorąc pod uwagę zadyszkę tego rocznika, może nawet Bardzo Dużego. Oczywiście zaraz ktoś będzie mówił, że koncertówka... ale paanowie... a może nawet i panie...

Obrazek

Hyhy, obrzydliwa okładka, no nie? Na szczęście zupełnie nie związana z zawartością i nie wiem w ogóle, co im strzeliło do głowy, żeby bawić się dość okropną już w oryginale grafiką z Every Good Boy Deserves A Favour (na szczęście tam również okładka ma się nijak do muzyki).

Current 93 - Halo

- niezwykły zapis występu (jednego, to nie żadna składanka) w londyńskim Queen Elizabeth Hall, występuje tam więcej osób i instrumentów, niż normalnie na płytach, z czego najbardziej ujmującym elementem jest flecik, piszczałka właściwie, nadająca wspaniale pastoralny charakter tym ogólnie dość awangardowym kompozycjom. Z drugiej strony forma koncertowa dodała komunikatywności tej muzyce, która czasem... no wiadomo. Sleep Has His House na oryginalnej płycie ma ponad 20 minut (nie żebym wiedział po co ;-)), tutaj to ledwie trzyminutowa, intensywna piosenka o zupełnie innym charakterze. David Tibet śpiewa z ogromną pasją, muzycznie tworzą niesamowitą aurę, nie gubiąc ani niezwykłości brzmienia, ani ważności melodii. Sam koncert był krótki (to podobno jest całość i więcej nie było), ale wyobrażam sobie ten występ jako czystą magię. A już zakończenie... wow.

Fura punktów gwarantowana!

próbka wysokiej jakości
Ooo, jako fan Current 93 absolutnie muszę tego posłuchać! Obecnie staram się skończyć ich studyjną dyskografię, przynajmniej wg. wikipedii, bo na RYM to wiadomo, jak jest z tymi albumami często, część to archiwalia, część jest nawet niewydana, itp, ale jako, że przeczesałem chyba sporą większość tej podstawowej dyskografii, to muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem jak jakościowy jest ten ich katalog. Tyle albumów i na żaden naprawdę słaby do tej pory nie natrafiłem! Większość uznaję właściwie za co najmniej bardzo dobre, a niektóre to wiadomo, że za genialne czy fenomenalne.
Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4695
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Crazy »

A co Państwo sądzi o Brian Wilson Presents Smile?

Nie bardzo to moja branża, bo mi się nawet Pet Sounds niespecjalnie podoba, ale ten niewydany nigdy Smile, co miał być arcydziełem na miarę arcydzieł . . . Czy doczekał się tu godnej reprezentacji?
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8675
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Maciek »

Kings of Convenience - Riot on an Empty Street
Obrazek

Twórczość zespołu była już kilka razy polecana na forum (pozdrawiam I&I! :)), ale przy okazji plebiscytu warto przypomnieć o niej raz jeszcze. Dwie gitary akustyczne i harmonie wokalne, które od razu przywołują twórczość duetu Simon & Garfunkel, jednak Norwegowie wydają się być nieco bardziej różnorodni, weselsi (choć nie pozbawieni melancholii) , a ich muzyka skrojona jest idealnie pod letnią aurę (co pomaga przywołać ją także w okresie jesienno-zimowym). Pisałem to już kilkukrotnie, ale ich koncert sprzed nastu lat zapamiętam na zawsze, stworzyli wówczas niesamowitą i niezapomnianą atmosferę. Wszystkie ich płyty są w moim odczuciu bardzo dobre, ta jednak cieszy się chyba największym uznaniem wśród odbiorców. Polecam jako substytut lub uzupełnienie biurowej/domowej klimatyzacji :)

Takie tam 23 miliony odsłon: https://youtu.be/WOxE7IRizjI
Cyman Islands: https://youtu.be/c-ppARtcQfo
Całość: https://youtube.com/playlist?list=OLAK5 ... tHbDvpq0zM
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
esforty
japońska edycja z bonusami
Posty: 3747
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: esforty »

Oooo!
Drugi raz w wątku o szachach!
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8675
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Maciek »

esforty pisze: 20.07.2023, 20:01 Oooo!
Drugi raz w wątku o szachach!
:D

Mały kącik płyt okołoyassowych z rocznika. Część I.

Janusz Zdunek 5 Syfon - New Tango
Obrazek

Uwaga, rapują! Uwaga, skreczują!
Jeśli ktoś czyta dalej, a nie kojarzy Zdunka, to dodam, że to trębacz, który m.in.od ponad 25 lat współpracuje z Kazikiem i Kultem.
Jeśli ktoś dotarł do tego momentu (Crazy? ;)), no to chyba nie ma wyjścia i musi rzucić uchem. Schyłkowy okres yassu, mi kojarzy się nieco z debiutem Pink Freud (Zawijasy). Tematy grane unisono przez trąbkę (Zdunek) i saksofon (Glazik), w ten charakterystyczny yassowy sposób, napędzane bydgoską/mózgową sekcją (Buhl/Refling). Dziś się już się tak nie gra, ale dla mnie to bardzo przyjemna podróż sentymentalna

Hej chłopcy (uwaga, rapują ;)): https://www.youtube.com/watch?v=8iezlfGn8Zs
New: https://www.youtube.com/watch?v=dMdLPUdkxS8

Alchemik - Dracula in Bucharest
Obrazek

Dracula w kontekście gry Maseckiego jest (moim zdaniem) dla wurlitzera tym, czym Unit (ten bez Stańki) w wykonaniu Makowicza jest dla Rhodesa.
Wspomniałem o Maseckim, bo to on jest tu dla mnie gwiazdą i lokomotywą, ale byłoby niesprawiedliwe, gdyby pominąć jego kolegów z zespołu: Grzech Piotrowski - sax, Marcin Murawski - bas, Robert luty - perkusja. Rzecz raczej dla fanów estetyki, choć być może ktoś sięgnie z ciekawości i wsiąknie?

https://www.youtube.com/watch?v=ODZ7gdRvR2g

Gdyby ktoś chciał posłuchać, a miałby problem z dotarciem do źródeł, służę pomocą.
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4695
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Crazy »

Dotarłem, ale na razie nie posłucham, bo jestem na wyjeździe i dopiero się okaże, jak będę miał z internetem i możliwością słuchania, a także dopisywaniem. Tak więc, wszystko zostanie odnotowane (i miejmy nadzieję, odsłuchane), ale z czasem.

I jednak pozostaję w ciekawości, jakie opinie nt. Wilsona, bo jednak wydaje mi się to w tym roczniku pozycja nie do pominięcia.
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8675
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Maciek »

Możdzer, Leszek - Piano

Pamiętam jaki się zrobił szał na Możdzera, kiedy ukazała się ta oraz niżej prezentowana płyta. Jazz wdzierał się wówczas do niejazzowych domów, jazzem zaczynali interesować się ci, którym ten gatunek do tej pory kojarzył się z czymś nieosiągalnym dla ich percepcji. Ja trwam w niejednoznacznej ocenie, ale płyta sięgnęła wówczas po platynę, o czym warto pamiętać. I jeszcze taka ciekawostka realizatorska: nagrania dokonano w 1997 w Haarendael Institute w Haaren w Holandii. Pierwotnie nagranie nie powstało z myślą o publikacji. Artysta użył fortepianu Steinway seria D z 1978 r. Podczas nagrania użyto cyfrowego rejestratora (Nagra D), wysokiej klasy kabli połączeniowych (Van den Hul The Second) i filtrów sieciowych. Aby nie obniżyć jakości dźwięku zrezygnowano ze stołu mikserskiego, kamer pogłosowych i innych urządzeń elektronicznych.

Mój ulubiony Zdrowy Kołłątaj, znany jeszcze z czasów Miłości: https://www.youtube.com/watch?v=25UXwFySG5A

Makowicz vs. Możdżer at the Carnegie Hall

Podobna historia jak w powyższym przypadku, tyle że tu udało się zdobyć podwójną platynę. Ja swój egzemplarz CD sprzedałem dobrych kilkanaście lat temu i na mojej liście tego wydawnictwa nie będzie, ale wrzucam przypominajkę, bo jednak ktoś tej płyty wtedy słuchał.

https://www.youtube.com/watch?v=1tWiWiNGLNU

Ozric Tentacles - Spirals in Hyperspace

Udany album, choć nie różnił się on zbytnio ani od wcześniejszych, ani od późniejszych krążków grupy. Ale fani na pewno zagłosują :)

https://www.youtube.com/watch?v=s0HqGNP1iTk

Dorůžka, David - Hidden Paths

Moja ulubiona płyta Davida i przy okazji jedna z moich ulubionych płyt w czeskim jazzie w ogóle. Zgoda, słychać w tej muzyce echa Pata, ale czeski gitarzysta wymyka się z tej szufladki na tyle zgrabnie, że od niemal 20 lat pozostaje jednym z moich ulubionych gitarzystów.

https://www.youtube.com/watch?v=U5HMKVxoCSI

100nka - Zimna Płyta

Debiut śląskiego trio z gościnnym udziałem Mikołaja Trzaski. Trochę postyass, trochę free, ale z bardzo ciekawą otoczką. 100nki słuchał kiedyś nawet nasz Majkel. ;)

https://www.youtube.com/watch?v=qpFrZ10lN0k

John, Elton - Peachtree Road

Mam na CD i raz na jakiś czas wracam. Odsłuch pozostawia za każdym razem pozytywne wrażenie.
Answer In The Sky: https://www.youtube.com/watch?v=dlTWelTmYfQ

Śmietana, Jarek - Pararell Worlds (Ballet Music)

B.J. mi kiedyś pożyczył i pamiętam, jak bardzo miło mnie ten album zaskoczył.

https://www.youtube.com/watch?v=m7V76XL ... 9a4Tw_Ysls

TSA - Proceder

Pewnie będzie trochę podśmiechujek, ale to mój ulubiony album TSA, choć głównie dlatego, że jako jedyny nie brzmi jakby był nagrywany przez ścianę szaletu miejskiego. Piekarczyk w wyśmienitej formie wokalnej (a i tekstowo bywa kilka razy powyżej przeciętnej). Słychać, że Machel z Nowakiem mieli kilka bardzo dobrych riffów schowanych w szufladzie na okazję powstania tego materiału. W temacie ponadczasowych przebojów płyta nie ma oczywiście startu do klasyków z lat 80., ale wystarczą mi wspomnienia tych klasyków z kilku koncertów, na których byłem, a jeśli mam w domu włączyć jedną jedyną płytę TSA, to jest to zawsze Proceder.

https://www.youtube.com/watch?v=4TTlP3B ... 78EMlSHAPU

Bjork - Medulla

Ostatnia płyta ekscentrycznej Islandki, którą rozumiem i lubię w całości. Przy okazji każdego kolejnego wydawnictwa łudzę się, że może tym razem uda nam się znów nawiązać nic porozumienia, ale na mojej nadziei niestety się kończy.

Who is it: https://www.youtube.com/watch?v=EcrE2tOCPIk

Lizard - Psychopuls

Bardzo lubiłem w chwili premiery i lubię do dziś. Czas obszedł się z tym materiałem dużo łaskawiej niż z W Galerii Czasu. Kilka punktów na pewno będzie.

Tymańśki Yass Ensemble - Jitte

Próba odnalezienia się Tymańskiego w świecie bez Miłości. Całkiem udana próba, która broni się do dziś, choć jest to raczej pozycja dla fanów sceny i estetyki. W składzie, opróćz lidera, Ślusarczyk, Gralak, Mazolewski, Skolik.

https://www.youtube.com/watch?v=7Ccg9RCMQt0

Robotobibok – Nawyki Przyrody

To już nie był ten szalony, elektroniczny i transowy Robotobibok co z pierwszych płyt, ale u mnie to nadal pozycja obowiązkowa w roczniku. Stylistycznie zbliżony do powyższej płyty Tymańśkiego.

https://www.youtube.com/watch?v=nbOepiSjM3E
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4695
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Crazy »

Bardzo lubię takie krótkie rzeczowe polecajki z linkami do odsłuchu. Gharvelt się w takich specjalizował. Jak pisałem, zajmę się sprawą bliżej po powrocie z wyjazdu, ale wygląda to smakowicie i fajnie, że przypomniałeś o Możdżerze i jego ówczesnej kwitnącej karierze, całkiem zapomniałem, że to wtedy!
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4695
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Crazy »

Dopisałem wszystkie polecenia Maćka, które bardzo mnie frapują i będę je stopniowo sprawdzał. Czy któreś z nich okaże się równie rewelacyjne jak akordeoniści z Motion Trio?
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Piotr
maxi-singel kompaktowy
Posty: 676
Rejestracja: 19.07.2019, 10:32

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Piotr »

Widzę, że nikt jeszcze nie zgłosił takiego albumu:
Electric Masada - 50th Birthday Celebration Volume 4
Może dlatego, że to płyta koncertowa, albo nie jest tak ceniona przez tutejszą frakcję jazzową?
W składzie natomiast nazwiska, które, co prawda w innych konfiguracjach i pod innymi nazwami zespołów, w niektórych plebiscytach rocznikowych osiągały bardzo wysokie pozycje, łącznie z wygranymi, jak John Zorn, czy Marc Ribot.
Na RYM są na wysokim 16 miejscu w roczniku (uwzględniając Live), a jak poradzą sobie u nas?
ODPOWIEDZ