ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Najciekawsze - najsilniejszych.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4695
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Crazy »

Wpisałem jako Electric Masada – 50⁴.

Jak płyta koncertowa, to zdaje się powinna u mnie mieć duże szanse - póki co u mnie w pierwszej piątce są trzy albumy koncertowe!

Ostatnio przyznam, że lekko odpuściłem 2004 i zagłębiałem się w 1979. Tam dla odmiany w projektowanej pierwszej piątce mam... również trzy koncertówki :D
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
PumaGuma
singel analogowy
Posty: 355
Rejestracja: 30.10.2021, 22:10
Lokalizacja: Rzeszów

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: PumaGuma »

Crazy pisze: 09.08.2023, 08:55 Wpisałem jako Electric Masada – 50⁴.

Jak płyta koncertowa, to zdaje się powinna u mnie mieć duże szanse - póki co u mnie w pierwszej piątce są trzy albumy koncertowe!

Ostatnio przyznam, że lekko odpuściłem 2004 i zagłębiałem się w 1979. Tam dla odmiany w projektowanej pierwszej piątce mam... również trzy koncertówki :D
czyżby jedną z nich było Unleashed in the East?
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8675
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Maciek »

Conte, Nicola - Other Directions
Obrazek

Kolacja może nie do końca wystawna, bo jednak mniej formalna, ale na pewno odznaczona przez Blue Note pieczęcią dobrego smaku i brzmienia.
Sporo kolorowych i apetycznych przekąsek o dobrze znanych smakach: bossa nova, acid jazz, lounge, post-bop czy nu jazz. Jeśli czyjeś kubki smakowe upominają się o taki zestaw i nie musi on mieć choćby i jednej gwiazdki Michelin, to powinien wyjść zadowolony. A może nawet zostawi jakiś napiwek.

https://www.youtube.com/watch?v=YsLzqZx ... D6C59D04DA
https://nicola-conte.bandcamp.com/album ... directions
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4695
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Crazy »

Podlinkowana piosenka rzeczywiście zwiastuje zapach eleganckiej kolacji przy zacnych przekąskach :-)

Tymczasem posłuchałem tych dwóch płyt:
Piotr pisze: 25.06.2023, 08:24 Arcade Fire - Funeral - debiutancki album kanadyjskiego zespołu grającego indie rock, mimo ponurej nazwy zawiera wiele chwytliwych utworów, pretendent do tytułu?
(...)
Wilco - A Ghost Is Born - Ci z kolei szczytowe osiągnięcie mają już za sobą, ale zaprezentowany tu rock alternatywny też jest niczego sobie.
cenionych wykonawców z kręgu rocka niezależnego. Dla mnie w bezpośredniej bliskości zdecydowanie na korzyść Wilco - płyta jest zdecydowanie bardzo dobra, choć może bez tego 15-minutowego brzęczenia blisko końca wolałbym się obejść :roll: Ale reszta zdecydowanie na tak. I zresztą - myślę, że ta dronowa sekwencja może się w pewnych okolicznościach bronić. Nie nadaje się do słuchania ot tak, kiedy płyta sobie leci, ale umiem wyobrazić sobie okoliczności, gdzie taki niespodziewany wtręt do ładnych i ze smakiem aranżowanych piosenek wybrzmi z dużą mocą. W sumie zachwycałem się tu niezwykłością Delirium Cordia Fantomasa, a tam cała płyta mniej więcej tak leci :lol:

Natomiast nie mam przekonania do Arcade Fire, choć teoretycznie wygląda na propozycję dla mnie , choćby ze względu na duże bogactwo instrumentów, które tam grają... lecz niestety przelatują mi przez uszy. Można z tego wysunąć bezpieczny wniosek, że album jest zdecydowanym pretendentem do tytułu ;-)
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4695
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Crazy »

Crazy pisze: 25.06.2023, 12:20 Będę dawał kolejną szansę American Idiotowi, który jest u mnie na półce i ma w domu mocną pozycję, tylko ja jakoś bez przekonania. Ale kilka utworów uważam za znakomite, więc może jest kwestia, żeby ta całościowość płyty (niby przecież koncepcyjnej) zaskoczyła.
Ostatnio daję jej szanse na tyle często, że zaczęła mi się już nudzić ;-) No i nadal nie zaskoczyła tak, żeby było jakieś wow, ale to faktycznie dobra płyta, para przebojów (Holiday, Boulevard) jest superprzebojowa, dwie dłuższe formy dają radę, choć rewelacji to tam raczej nie ma, ogólnie porządne granie, na kilka(naście?) punktów starczy... Ale czy w głosowaniu wyjdzie z tego trzecia setka, czy jednak wskoczy do strefy obrazkowej, to za chiny nie umiem przewidzieć.
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4695
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Crazy »

Zacząłem słuchać Sleepytime Gorilla Museum - Of Natural History, które było mi polecone jako mus z tego rocznika... Nawet interesujące mi się zdaje, ale po 20 minutach byłem tak zmęczony, że musiałem wyłączyć!
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
Monstrualny Talerz
japońska edycja z bonusami
Posty: 3816
Rejestracja: 24.05.2017, 10:29

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Monstrualny Talerz »

Piotr pisze: 08.08.2023, 10:22 Widzę, że nikt jeszcze nie zgłosił takiego albumu:
Electric Masada - 50th Birthday Celebration Volume 4
Bardzo, bardzo dziękuję za to polecenie!!!

A dopiero co zaprzyjaźniłem się - po kilku latach z Górami Szaleństwa (tu z kolei podziękowanie dla Leptira za polecenie parę lat wstecz). Nie ogarniam w żaden sposób ilości płyt wyprodukowanych przez Zorna. I sądziłem, że ta Electric Masada z 2005 r. jest tylko jedna. I nie wiedzieć dlaczego wmówiłem sobie, że to płyta studyjna. Ale wreszcie parę miesięcy temu posłuchałem dogłębnie w tę i we w tę i zakochałem się. A teraz okazuje się, że istnieje jeszcze drugi, właściwie taki sam materiał, też live. Niby rok wcześniejszy. Kurde, ależ to jest dobre!!! Góry Szaleństwa miały być u mnie w roku 2005 na pierwszym miejscu, ale skoro istnieje prequel równie dobry...a może i lepszy....to które miejsce ma zająć??? Cholera, absolutna perfekcja, obadajcie koniecznie.

Yatzar (ale nie ma na YT z tej płyty, tu Roma 2007)

https://www.youtube.com/watch?v=gc28CNRrWJU

P.S. I myśląc o tym wszystkim odwiedziłem grób cadyka Dawida Bidermana w Lelowie...
Awatar użytkownika
Taribo West
kaseta FeCr
Posty: 241
Rejestracja: 06.04.2021, 11:03
Kontakt:

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Taribo West »

Monstrualny Talerz pisze: 21.08.2023, 22:46
Yatzar (ale nie ma na YT z tej płyty, tu Roma 2007)

https://www.youtube.com/watch?v=gc28CNRrWJU

P.S. I myśląc o tym wszystkim odwiedziłem grób cadyka Dawida Bidermana w Lelowie...
I attended this concert :) One of the best concert ever
Awatar użytkownika
Taribo West
kaseta FeCr
Posty: 241
Rejestracja: 06.04.2021, 11:03
Kontakt:

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Taribo West »

2004 was a quite poor year, but anyway there are some great gems:

Kâzım Koyuncu - Hayde (Turkey)
Obrazek
Kâzım Koyuncu was a expert of Laz music and culture. This is his second album, a masterpiece of folk music from the eastern part of Black Sea, with peculiar arrangements (violin, bagpipes) and odd meters. It also features female singer Şevval Sam, who brings an atmospheric Turkish folk component.
"Hayde" was hugely popular and today it is considered a modern classic. Unfortunately, Koyuncu died of cancer just one year after its release.

The Fiery Furnaces - Blueberry Boat (USA)
Obrazek
One of the most original album from 00's, starting from the blues rock and psichedelic pop of the 60, the create a unique style that could be called something like art prog pop.

Kélétigui Diabaté - Sandiya (Mali)
Obrazek
Maybe the greatest balaphone maestro. Kélétigui Diabaté played in many of the best malian orchestra, but for the first time in this album he go alone with his balaphone and with the supporto fo some of the best malian artist. The album, totally instrumental, is perfect each song is a delicious jewel of melody and dynamicity.

Hokr - Hokrova Vila (Czech Rep.)
Obrazek
Underground prog band from czech republic, that in 2004 decide to record unreleased material from 1979. They are very theatrical, symphonic with a touch of avant prog. Here you can find a detailed review of a friend of mine http://www.arlequins.it/pagine/articoli ... sp?ch=3337

Pez - Folklore (Argentina)
Obrazek
With fourteen albums released between 1994 and 2014, Argentinean Pez can't be blamed for not getting busy. Among their fans, the debate about which is the best work is quite open. Seventh act of his career, "Folklore" undoubtedly stands out for its usability and adherence to the patterns of progressive rock, where the band has preferred in other works to tackle harder and/or psychedelic territories. Arranged and produced with obsessive attention, never exceeding six minutes per song, the album displays acoustic romanticisms, electric shocks and intricate rhythms, exploiting that lush yet melancholy melodic sense, typical of the most refined Argentine rock and son of people like Luis Alberto Spinetta, Virus and Gustavo Cerati. Among the many solos, those of the singer-guitarist Ariel Minimal stand out in "Aprender, comprer, facultarse, darse cuenta" and "Caminar", without exaggerating among the most touching in recent rock history.

Jorge Drexler - Eco (Uruguay)
Obrazek
From Uruguay one of the greatest singer songwriter of the hispanophone music scene. Every song sound so fresh, but at the same time not trivial at all

Malouma - Dunya (Mauritania)
Obrazek
The most famous singer from Mauritania, this album is a great example of how world music can be merged with western music creating a unique style. The album from 2007 is even better than this one.
esforty
japońska edycja z bonusami
Posty: 3747
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: esforty »

Obrazek
Alice Coltrane - Translinear Light

Gdyby żyła, jutro (27.08.) obchodziłaby 86 lat. To wydawnictwo jest jej, powrotem w pewnym sensie, do jazzowej aktywności od 78 roku. Nagrana z istotnym udziałem syna Ravi'ego Coltrane'a w kilku utworach i pełnej jego produkcji. Płyta postrzegana jest, jako kontynuacja jej prac z lat 70-tych. Nie ma harfy, jest fortepian, syntezator i organy Wurlitzera.
Rzecz, transcendentalna z ducha, unika zagrożeń monotonii i pewnej pretensjonalności, poprzez obsadę uczestników sesji. Sekcja, częściowo wspomagająca Artystkę, Charlie Haden/Jack DeJohnette i z innego rozdania James Genus/Jeff "Tain" Watts wnoszą... hmm, powiedzmy taką jazzową naturalność. Saksofony Ravi'ego, poprzez nieszczególnie pokomplikowane sola i unikanie soundu Ojca, zasadniczo, pomagają płycie dotrzeć do szerszej grupy słuchaczy.
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4695
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Crazy »

Taribo, thanks for a broad look around the world! I know the Kélétigui Diabaté album, recommended by akond some time ago. And Dunya but we already voted for that one in 2003...
98. Malouma - Dunya 49 pkt (Taribo West 37/Crazy 12)
Dopisałem, ale mam tu jeszcze kilka rzeczy do polecenia, bardzo dużo do posłuchania, czas leci a mi jakoś to nie idzie...
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
Taribo West
kaseta FeCr
Posty: 241
Rejestracja: 06.04.2021, 11:03
Kontakt:

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Taribo West »

Crazy pisze: 27.08.2023, 23:50 And Dunya but we already voted for that one in 2003...
You are right
so i suggest other album from Mauritania

Daby Touré - Diam
Obrazek
Great and sophisticated afropop album from realworld studios.


I noticed that is missing also
Boredoms - Seadrum / House of Sun
Obrazek
It is one of their best albums even if quite extreme in his proposal.
Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4695
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Crazy »

Hmm, extreme you say. We'll see if I find myself strong enough to take the challenge!


Tymczasem drodzy moi,
ja rozumiem i widzę, jak bogato i intensywnie przeżywacie ten rok 2004, boję się więc, że będzie Wam strasznie przykro, jednak muszę dokonać delikatnych przesunięć. W poście otwierającym jest już zaznaczone: proszę wysyłać do Talerza dopiero od 22 września. Nasz kolega słucha muzyki z 2004 tak intensywnie, że wcześniej po prostu się nie wyrobi ze swoją listą 8) Finał przesunąłem również, ponieważ jeżeli plan się powiedzie, to weekend pierwotnie wyznaczony spędzę, przynajmniej częściowo, w innym rejonie Polski, w dodatku słuchając na żywo artystów, którzy (miejmy nadzieję!) odegrają w tym finale jakąś rolę.

W sumie sama radość: mamy więcej czasu na odsłuchy! :D
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
Monstrualny Talerz
japońska edycja z bonusami
Posty: 3816
Rejestracja: 24.05.2017, 10:29

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Monstrualny Talerz »

Tak jest, powoli wychodzę z jamy, by zainteresować się tym tematem!
Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4695
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: ALBUM ROKU 2004 (czyli plebiscyt na sezon ogórkowy)

Post autor: Crazy »

Może chociaż Ty mi powiesz, co sądzisz o Brian Wilson Presents Smile :-)
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
ODPOWIEDZ