Przy muzyce o literaturze

Off topic.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Windmill
japońska edycja z bonusami
Posty: 3927
Rejestracja: 11.04.2007, 08:07
Lokalizacja: Świętochłowice
Kontakt:

Przy muzyce o literaturze

Post autor: Windmill »

Erich Maria Remarque to była moja młodzieńcza fascynacja. Nigdy nie zapomnę, że gdy pierwszy raz byłem w Bieszczadach, w plecaku miałem "Cienie w raju" - i to także był mój pierwszy kontakt z ta książką. Do dziś mam ogromny sentyment dla jego twórczości. Dlatego cieszy mnie, że wpadła mi w ręce książka, której dotychczas jeszwcze nie czytałem, a mianowicie "Dom marzeń" ("Die Traumbude"). Sądząc z faktu, że książka ta ukazała się po raz pierwszy w Dreźnie w 1920 roku (wydało ją wydawnictwo Verlag der Schonhet), jest to chyba debiut Remarque'a.

Oto bibliografia Remarque'a:
Bibliografia

1. Die Trambude, Verlag der Schonhet,
Drezno 1920.
2. Station am Horizont, druk w
"Sport im Bild", 1927,
nr 24-26 , 1928, nr 1-4
3. Na zachodzie bez zmian (Im Westen
nichts Neues)
Propylaen, Berlin
1929. [przel. S. Napierski, Kraków 1974,
i Tadeusz Ostojski, Olsztyn 1992].
4. Wróg (Der Feind), szesc opowiadań
wojennych, publikowanych w latach
1930-1931 w czasopismie amerykanskim
"Colier's Weekly"; przeł. R. Wojnakowski,
Warszawa 1993.
5. Droga powrotna (Der Weg zuruck),
Propylaen, Berlin 1931.
[Przel. Ludwig Szczepanski,
Warszawa 1990].
6. Trzej towarzysze (Drei Kameraden),
Querido,Amsterdam 1938.
[Przel. Z.Grabowski, Warszawa 1990].
7. Kochaj blizniego (Liebe Deinen Nachsten)
Bermann-Fischer, Stockholm 1941.
[Przeł. Erwin Wolf, Warszawa 1991].
8. Luk Triumfalny (Arc de Tromphe), Micha,
Zurich 1946. [Przel. W. Melcer,
Warszawa 1973].
9. Iskra zycia (Der Funke Lieben),
Kiepenheuer & Witsch, Koln 1952
[Przel. R. Wojnakowski, Warszawa 1995]
10. Czas zycia i czas smierci (Zeit zu leben
und Zeit zu sterben), Kiepenheuer &
Witsch, Koln 1954.
[Przeł. J. Stroynowski, Warszawa 1975]
11. Czarny obelisk (Der schwarze Obelisk),
Kiepenheuer & Witsch, Koln 1956.
[Przel. A. Kaska, Warszawa 1983].
12. Nim nadejdzie lato (Der Himmel kennt
keine Gunstlinge), Kiepenheuer & Witsch
Koln 1961. [Przel. R. Wojnakowski,
Warszawa 1992].
13. Noc w Lizbonie (Die Nacht von Lissabon)
Kiepenheuer & Witsch, Koln
1962. [Przel. A. Matuszyn, Warszawa
1974].
14. Cienie w raju (Schatten im Paradies),
Droemer & Knaur, Munchen 1971.
[Przel. A. Matuszyn, Warszawa 1995].

Sztuki

1. Die letzte Station (Berlin). Premiera 20
wrzesnia 1956 roku w zachodnioberlinskim
Renaissance Theater. W USA wystawiona
jako Full Circle, w adaptacji Petera
Stone'a i rezyserii Ottona Premingera.
Premiera 7 listopada 1973 roku w
Nowym Jorku.
2. Die Heimkehr des Enoch J. Jones, w
wykonaniu zespolu amatorskiego w
Osnabruck.
3. Brunnenstrasse, nie ukonczona i nie
grana sztuka.
4. La Barcarolle, notatki do sztuki.

Zródlo : Milosc i nienawisc. Zycie Ericha
Marii Remarque'a i Paulette Goddard.
Czytelnik, Warszawa 1998.
"Z układnością mi nie do twarzy. (...) Zresztą nie lubię zachowywać się układnie; nudzi mnie to."
Robert Walser "Małe poematy" [1914]

http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Indi
epka analogowa
Posty: 944
Rejestracja: 11.04.2007, 16:29
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: Indi »

Wczoraj dotarła do mnie z allegro książka Antoniego Kroha - O Szwejku i o nas (Andrzeju, to ta, która uśmiechała się do mnie z parapetu Czułego barbarzyńcy ;) ). Komentarz od wydawcy brzmi następująco: Na pierwszy rzut oka jest to opowieść o realiach szwejkowskich dla wszystkich wielbicieli dzielnego wojaka. Tymczasem zadziwiające przypadłości stanowią zaledwie punkt wyjścia zupełnie innej historii. Jest w niej dramat I wojny światowej, zmierzch c.k. monarchii z jej urokami i okropnościami, prawdziwy koniec XIX wieku. Ale przede wszystkim pozbawiona uprzedzeń i schematycznych uogólnień opowieść o naszych południowych sąsiadach, zakrętach ich historii i kształtowaniu się ich nowoczesnej tożsamości. Zajęci od zawsze swoimi problemami niewiele o nich wiemy. A szkoda. Warto poznać własnych sąsiadów. Jeszcze nie wiem, na ile to jest zgodne z prawdą, to się dopiero okaże. Zachwalał mi ją Arnold, więc w razie czego będzie na niego ;)
Awatar użytkownika
Bartek
kaseta "żelazówka"
Posty: 147
Rejestracja: 12.04.2007, 17:54
Kontakt:

Post autor: Bartek »

Przeczytałem (i przesłuchałem) ostatnio 42 rozmowy Piotra Kaczkowskiego. Bardzo interesujący zbiór wywiadów, z których można się dowiedzieć czegoś więcej o wielu muzykach, ich zainteresowaniach, powstawaniu najlepszych albumów.
Natenczas onegdaj wróciłem do Stephena Kinga. Na początek Uciekinier (świetna powieść, muszę sobie przypomnieć film z Arnoldem), a teraz Mroczna połowa - tajemniczo i krwawo.
A Wy, lubicie Stephena Kinga (Richarda Bachmana)?
Awatar użytkownika
Jakuz
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 7028
Rejestracja: 11.04.2007, 16:50
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: Jakuz »

Zakupiłem siódmą część cyklu powieściowego Stephena Kinga - Mroczna Wieża.
Lubię "Dziada", i nic na to nie poradzę ;) A ta ogromniasta saga, zainspirowana poematem Browninga Sir Roland, potrafi wciągnąć jak diabli! Tylko jak ja znajdę czas na połknięcie tych 750 stron...? :?
Awatar użytkownika
Windmill
japońska edycja z bonusami
Posty: 3927
Rejestracja: 11.04.2007, 08:07
Lokalizacja: Świętochłowice
Kontakt:

Post autor: Windmill »

Po uporaniu się z "Domem marzeń" Remarque'a, wracam do książki Pawła Jasienicy "Rzeczpospolita Obojga Narodów. Srebrny wiek" (Warszawa 1990). Własnie przed chwila miała miejsce rejterada Henryka Walezego...
"Z układnością mi nie do twarzy. (...) Zresztą nie lubię zachowywać się układnie; nudzi mnie to."
Robert Walser "Małe poematy" [1914]

http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
Awatar użytkownika
buubi
singel analogowy
Posty: 363
Rejestracja: 12.04.2007, 23:27
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: buubi »

Jakuz pisze:Zakupiłem siódmą część cyklu powieściowego Stephena Kinga - Mroczna Wieża.
To ponoć (wg słów samego Mistrza) jego dzieło życia. King znany przede wszystkim z horrorów piszę też sporo ciekawych powieści o nieco innej tematyce (np. Skazany na Shawshank). Mroczna Wieża to cykliczna opowieść (sam nawet nie wiem w ilu częściach) z jednym bohaterem przewodnim. Stephen pisał ów cykl od kilkudziesięciu lat co kilka lat wydając kolejną część. Przymierzam się do zakosztowania owego cyklu...
Awatar użytkownika
Bartek
kaseta "żelazówka"
Posty: 147
Rejestracja: 12.04.2007, 17:54
Kontakt:

Post autor: Bartek »

Kinga ciąg dalszy...
Przeczytałem właśnie "Podpalaczkę" (dzisiaj obejrzałem także film na podstawie książki z 9-letnią Drew Barrymore i muzyką Tangerine Dream :) ), teraz "Carrie", a na koniec najnowsze dzieło "Historia Lisey".
Awatar użytkownika
Windmill
japońska edycja z bonusami
Posty: 3927
Rejestracja: 11.04.2007, 08:07
Lokalizacja: Świętochłowice
Kontakt:

Post autor: Windmill »

Tu jest niezła strona poswięcona Franzowi Kafce. Znajdują sie na niej między innymi tłumaczenia 11 listów Kafki do Oskara Pollaka (nigdy wcześniej w Polsce nie tłumaczone).
"Z układnością mi nie do twarzy. (...) Zresztą nie lubię zachowywać się układnie; nudzi mnie to."
Robert Walser "Małe poematy" [1914]

http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
Agnieszka
pocztówka dźwiękowa
Posty: 40
Rejestracja: 25.05.2007, 20:59
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Agnieszka »

Witam!
Zerknęłam na ten temat w poszukiwaniu inspiracji, bo mam ostatnio straszny kryzys czytelniczy. Od dwóch miesięcy znęcam się nad Irvingiem, w między czasie przeczytałam "Żart" Kundery, a ostatnio tak na rozluźnienie "Młot Bogów".
Co do Irvinga (bo w sumie o jego książce miałam zamiar napisać słów kilka) to próbuję przeczytać "Zanim Cię znajdę". Wyzwanie to nie lada, bo przebrnięcie przez sześćset stron wymaga- po pierwsze- czasu, a po drugie- zapału.
Poza tym książka wzbudziła we mnie skrajnie mieszane uczucia- od znudzenia, po ubaw. Historia jest dosyć zawiła- poznajemy miłośniczkę Boba Dylana, zapaloną tatuażystkę i jej czteroletniego syna. Historia opowiedziana jest z punktu widzenia chłopca- który przez sześćset stron zmienia się w mężczyznę- i sukcesywnie dowiaduje się prawdy o sobie, swojej mace i ojcu. To opowieść o tym, jak fakty z dzieciństwa nabierają nowych barw wraz z upływem czasu. O kłamstwie, hipokryzji, próbie odkrycia prawdy.
Na pewno mnie nie powaliła. Ale już dawno nie czytałam książki, która by mnie absolutnie usatysfakcjonowała.
Powyżej Windmill umieścił bibliografię Remarque'a: pamiętam, jak "łykałam" jego książki z wypiekami na twarzy- i chyba tego mi brakuje.
Może ktoś mi coś poleci??
Morly
singel kompaktowy
Posty: 499
Rejestracja: 09.05.2007, 10:15

Post autor: Morly »

Agnieszka pisze:
Może ktoś mi coś poleci??
Jeśli miałbym coś polecić to moj aparat mowy zanim myśląca? reszta głowy zastanowić się by zdążyła wyrzekłby: Boris Vian a zaraz potem: "Jesien w Pekinie", "Piana Dni", "Wyrywacz serc" i "Czerwona trawa" wszystkie te tytuły przeczytałem w ciągu jednego dnia (tzn. 1Vian/1Dzień) także rzecz jest to porywająca (dla mnie) a na korzyść B.V. przemawia też fakt, że podczas lektury tu i ówdzie pojawiały się pryszcze, wypieki i liszaje co pozwoli wypełnić ich brak, tak odczwalny jeśli czytelnik wcześniej sięgał po Remarque'a :wink: Bowiem proza Viana niesłychana, "szkielet" powieści zazwyczaj prosty... zaś trzewia, mięśnie i soki aż kipią i wydymają się od błyskotliwych gier słownych, surrealizmu, groteski i czarnego humoru. Polecam:) Viana czytałem szybko, a najdłużej chyba "Molloy'a" Becketta, dziś jest to jedna z moich ulubionych powieści, zaczynałem ją z dziesięć razy zawsze w pociągu, kończyłem różnie, raz na 30 str. innym razem na setnej, w Krakowie, Częstochowie, Kocmołuchowie czy Lizawicach! Przy czym zawsze zaczynałem czytać od nowa bo nie chciałem nic stracić i zapomnieć (poza tym nie lubie czytać na raty), wreszcie udało mi się skończyć, przeczytać od deski do deski nie zostawiając miedzy deskami za dużych szpar, i warto było, jedna z książek, po której skończeniu gęba sama otwiera się w niemym zachwycie, i ją też chciałbym polecić!
Awatar użytkownika
Arnold Layne
digipack
Posty: 2638
Rejestracja: 29.04.2007, 18:41

Post autor: Arnold Layne »

22/01/08 o godzinie 18.30, w klubie Dziwny Świat Edwarda M. przy placu Szembeka 4a w Warszawie odbędzie się spotkanie z Andrzejem Stasiukiem.
Ostatnio zmieniony 23.01.2008, 19:31 przez Arnold Layne, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Arnold Layne
digipack
Posty: 2638
Rejestracja: 29.04.2007, 18:41

Post autor: Arnold Layne »

Obrazek
Obrazek

Spotkanie odbyło sie zgodnie z planem :wink: .
Awatar użytkownika
mir
remaster
Posty: 2409
Rejestracja: 11.04.2007, 01:43
Lokalizacja: Krakus

Post autor: mir »

Zazdroszcze :!: :wink:

Odkad przeczytalem 100 lat temu Jak zostałem pisarzem czytam wszystko, co mi w lapy wpadnie Pana Stasiuka.

Napisz Arnoldzie cos o atmosferze spotkania, bo chyba nie bylo to tylko podpisywanie knizek, co?

pzdr

mir
Awatar użytkownika
Arnold Layne
digipack
Posty: 2638
Rejestracja: 29.04.2007, 18:41

Post autor: Arnold Layne »

Maj, roku 2004. Droga do Pragi. Nie mogłem ominąć obojętnie miejscowości Hradisztko. I cmentarza, z grobem Hrabala...
Obrazek

Cmentarz w Hradisztku nie jest duży. Ale trochę czasu nam zeszło na odnalezienie grobu Hrabala. Był widoczny z daleka...
Obrazek

Najbardziej charakterystyczny na całym cmentarzu...
Obrazek

I ten drewniany kot...
Obrazek
Bohumilu, niech Ci ta ziemia lżejszą będzie od czasów w których Ci przyszło żyć...
Awatar użytkownika
Arnold Layne
digipack
Posty: 2638
Rejestracja: 29.04.2007, 18:41

Post autor: Arnold Layne »

Tym razem jesień 2004. Lipnica Nad Sazawą, i grób Jarosława Haszka...
Obrazek
Wnuk pisarza Richard Haszek. Z nieodłącznym piwem w dłoni :wink:
Obrazek
Richard Haszek i ja. Grzecznie pijemy piwo :D
Obrazek
Siedzę sobie grzecznie przed Muzeum Haszka w Lipnicy. I myślę, do której z dwóch konkurencyjnych knajpek iść na piwo :D
Obrazek
ODPOWIEDZ