Administracja i moderowanie

[WOJTEKK]

Ale jeśli wszystko jest polityka - przynajmniej teraz? Bo o czym byś nie wspomniał to zawsze w zależności od poglądów mamy inny pogląd na pewne wydarzenia - co wychodziło np. w przypadku wojny domowej w Hiszpanii , albo spojrzenia na rok 1989 w naszym kraju. Polaryzacja poglądów na tym forum już sie dokonała i pozamiatane.

[Cztery historie]

Rok 1989 wciąż jest żywym tematem politycznym, ale sądzimy, że nieco trudniej o rzucanie bezwartościowymi epitetami w dyskusji o umierających republikanach albo nawet Emilii Plater...

Oczywiście kwestie, powiedzmy (powiedzieliśmy), aborcji, eutanazji albo łączenia ciemnobrązowych butów z czarnym paskiem mogą zmienić dyskusję w kibolską ustawkę, ale kiedy nie wspominać o na przykład tych bądź innych trybunałach, komisjach, aktywnych nazwiskach, to jest raczej łagodniej. Poza tym nie wydaje nam się, by chodziło po prostu o polaryzację poglądów. Jakoś z Arnoldem, Leptirem czy tym bardziej (bywa tu jeszcze?) Bartem mamy spojrzenia na świat mocno różne, nieraz wyrażane, a konfliktów, tak przynajmniej myślimy, brak.

[Gacek]

Polaryzacja poglądów na tym forum już sie dokonała i pozamiatane.

Polaryzacja się dokonała już wszędzie. Pytanie na ile rozsądny człowiek da się spolaryzować bo wszystko powinno mieć swoje granice. Widzę że niektórym media jeszcze mocno wchodzą ale większość z nas chyba już widzi że z tej sytuacji żadna strona nie jest lepsza.
Znam dla przykładu Twoje sympatie, Ty znasz moje pewnie w podobnym stopniu ale jakoś w różnych tematach możemy sobie uciąć gadkę. Fakt że lubię Cię dziabnąć czasem mocniej (gdzie się podział COVID? ) ale zawsze odbijasz piłeczkę albo dziabniesz mnie i tyle. Wydawało mi się że większość osób tu tak działa i każdy już raczej zluzował.


Smutne jest dla mnie tylko to jak widzę kogoś kto nie udzielał się od bardzo dawna i wchodzi po długiej nieobecności na forum po to żeby... wylać żółć, w większości na pewnego starszego pana co mieszka z kotem albo co gorsza na jego elektorat. Panowie bez urazy ale nie wierzę że macie tak smutne życie i tak wam źle że porzuciliście wszystko i żyjecie tylko po to żeby się na dziadu zemścić. Napiszcie co słychać, czego słuchacie, co oglądacie bo to nas bardziej interesuje. A dziada wypunktujemy w wyborach i tyle możemy zrobić.

Zresztą wydaje mi się że w tym temacie wszystko co należy napisał Mirek.
Szacunek Gharvelt i cała administracja. Nie za takie czy inne decyzje tylko za zaangażowanie. W decyzje nie wnikam.

[Piotr]

Bardzo podobnie myślę Gacku, dodatkowo chciałbym podkreślić poniższe.

Szacunek Gharvelt i cała administracja. Nie za takie czy inne decyzje tylko za zaangażowanie. W decyzje nie wnikam.

Dodam tylko, że jako ojciec też muszę czasem podejmować niepopularne decyzje, nie kierując bieżącymi zachciankami synów, a dobrem rodziny w dłuższej perspektywie. A funkcja Moderatora też w pewnym sensie skłania się ku tej roli. Nie jest ona wcale łatwa, więc należy się szacunek i zrozumienie dla decyzji, tym bardziej, że nie jesteśmy już przecież dziećmi.

[afterc]

wchodzi po długiej nieobecności na forum po to żeby... wylać żółć, w większości na pewnego starszego pana co mieszka z kotem albo co gorsza na jego elektorat.

Kłamiesz.
Kłamiesz w każdym aspekcie tego krótkiego cytatu.

[Monstrualny Talerz]

Zwracam się z ogromną prośbą do kolegi Afterca by zaprzestał nam dalszego brużdżenia na forum. Proszę skończ z tym. Jest wiele fajnych tematów muzycznych do opisania, przestań niszczyć to forum idiotycznymi wpisami.

[afterc]

Podaj jeden przykład idiotycznego wpisu i wyjaśnij, ma czym polega jego idiotyczność.
Albo wypierdalaj, kolego Monstrualny Talerz.

[SafeMan]

kolegę afterca chyba nieco ponosi

[gharvelt]

Prawdopodobnie powinienem był to zrobić znacznie wcześniej, a niewykluczone, że udałoby się uniknąć tak rozległej awantury. Teraz żałuję, że nie zadziałałem ostrzej, skoro już wówczas miałem konkretne powody (manifestowanie poglądów politycznych w profilu, notoryczne ignorowanie uwag moderatora, obraźliwe i wulgarne wpisy). Liczyłem, że w pewnym momencie forumowicz zreflektuje się, jak bardzo niewłaściwe są to zachowania i poczuje pewien wstyd z tego powodu. Niestety, niektórzy nie mają wstydu. Po ostatnim wpisie, który widać powyżej, użytkownik afterc otrzymał ok. dwutygodniowy (do końca przyszłego tygodnia) przymusowy urlop od pisania na Forum.

Afterc, jeśli po przerwie wrócisz na FD, oczekuję całkowitej zmiany postawy. W razie recydywy nie będzie pobłażania.

Resztę działań, które obiecałem dziś wykonać, zrobię już po zakończeniu pracy, wieczorem.

[Dobromir]

Ja w owym temacie przestałem pisać, kiedy zarzucono mi mansplaining i przekręcono wszystko, co napisałem... a to było już dłuższy czas temu. Patrząc po tym, jak on się przez ten cały czas rozwijał, to niestety, ale widać, że zakaz polityki na FD nie był bezzasadny. Nie dość, że budzi niesamowitą ilość negatywnych emocji i tworzy konflikty, to jeszcze przekierowuje się tam coraz większa część całej aktywności na forze. O ile jestem w stanie wyciągnąć pewną wartość również i w tych dyskusjach, to skłamałbym, gdybym powiedział, że nie jest to dla mnie trochę przerażająca tendencja!

Jestem na pewnym serwerze Discord, na którym jest/było kilka mniej rozpoznawalnych użytkowników FD, o tematyce muzycznej i... tam, pomimo iż wątki polityczne często się przewijają, to praktycznie nigdy nie prowadziło to do jakichkolwiek spięć. Zastanawia mnie, skąd się bierze taka różnica między nami młodymi, a starszymi Dinozaurami? W dodatku nawet tutaj widać próby jątrzenia...

Uważam, że zamknięcie owego tematu powinno zostać podtrzymane dla dobra forum. Usunięty - nie, ponieważ po prostu na ogół nie popieram usuwania postów. Niech on stanowi przestrogę na przyszłość.

[MirekK]

Po ostatnim wpisie, który widać powyżej, użytkownik afterc otrzymał ok. dwutygodniowy (do końca przyszłego tygodnia) przymusowy urlop od pisania na Forum.

Użytkownik FD, który nie zagłąda często do działu Administracja nie zauważy tego wpisu. Tego typu wydarzenia powinny zostać zarejestrowane i wpisane w odpowiedni temat, w tym przypadku do działu "Pręgierz, czyli ostrzeżenia, nagany, kary". Wszystkie detale, kto, za co, ile dostał z przykładem wpisu jaki dokonał. Nie wiem dlaczego to zostało zarzucone. Chcecie mi powiedzieć, że nikt nie dostał bana na FD od 7 lat? Ostatni wpis w temacie "Pręgierz..." jest z lutego 2016. Dokumentujmy takie zajścia. Będzie to ostrzeżeniem dla innych i może hamulcem dla osoby, która otrzymała bana.

[MirekK]

Jak widać na powyższym przykładzie tematy polityczne rozpalają niektórych z nas do czerwoności. Rozumiem afterc, bo wielokrotnie sytuacje życiowe (czyt. żona) sprawiły, że i mnie ponosiło. Znam afterc dzięki FD od wielu lat. Jego przyjście na FD ubarwiło to forum. Dzięki jego uczestnictwu w zestawieniach rocznikowych, poznałem sporo ciekawej, niekonwencjolnej muzyki.
Wyciągnijmy z tych ostatnich zajść na FD jakieś wnioski.
Bardzo ciekawie napisał o działalności forum mahavishnuu: "Na forum powinno się to przyjąć z całym dobrodziejstwem inwentarza. Rzecz w tym, aby nie przekraczać pewnej granicy. Dla mnie nie ma żadnego znaczenia, jakie poglądy polityczne mają forumowicze. Mogą być maoistami, syndykalistami, ultrakonserwatystami, fundamentalistami, marksistami i czort wie kim jeszcze. Ważne jest to, jaką mają wiedzę muzyczną, w jaki sposób się nią dzielą, czy dyskutują w sposób merytoryczny i nie obrażają innych osób.

[B.J.]

Dokładnie tak.

[gharvelt]

Po tym, jak wróciłem z wydłużonego weekendu, który miał być odpoczynkiem od miejskiego zgiełku i - chyba nawet przede wszystkim - Internetu (co, jak potwierdzają moje krótkie wpisy, niezbyt się udało), wreszcie mogę w pełni zareagować na ostatnie wydarzenia. Na początek, połączyłem aktualnie toczącą się dyskusję z wątkiem administracyjnym - ze względu na to, że zapisane treści najbardziej tutaj pasowały.

Bardzo dziękuję za wpis mahavishnuu. Gdybym nie pełnił funkcji moderatora, pewnie napisałbym tak samo, czasem nawet używając identycznych określeń. Jednak ze względu na niewdzięczną rolę, muszę starać się dbać o dobro Forum i stąd w pierwszym rzędzie myślę o tym, jak zminimalizować występowanie konfliktów, pomimo że osobiście wyznaję takie samo podejście i żadne różnice poglądów, w ramach zachowania kultury wypowiedzi, mi nie przeszkadzają.

Ale summa summarum, oceniam po efektach - i wg mnie na razie nic nie zostało opanowane, kwachy buzują, drzwi trzaskają, całościowo nie wygląda to wcale lepiej niż np. przed tygodniem. Pożyjemy, zobaczymy.

I tak, i nie. Owszem, atmosfera wciąż bardzo nerwowa, ale dostrzegam pewne symptomy świadczące o zbliżającej się poprawie - coraz liczniejsze grono użytkowników odchodzi od tonu kłótliwego na rzecz postawy pojednawczej. Jedyny, który uparcie tkwił przy konfliktowaniu społeczności, otrzymał tymczasowego bana. Zakładam, że do jego końca uda się wprowadzić w miarę stabilny spokój. Sporo pracy jeszcze czeka, ale nie tracę nadziei.

Mam też nadzieję, że sam Gharvelt nie czuje się jakoś nachalnie przeze mnie atakowany - to, że akurat do niego skierowałem już parę uwag, wynika po prostu z faktu, że to od niego w tym momencie zależy najwięcej.

Nie, nie czuję się atakowany. Przyjmuję konstruktywną krytykę, choć nie zawsze jestem w stanie zrozumieć istotę sugestii. Tutaj na tym zaprzestanę, parę zdań napiszę w PW.

Inna możliwość (po rozmowie z Leptirem; nie zagniewa się, jak sądzimy, że to powtarzamy, bo i sam jedynie dostrzegł pewną — nikłą — nadzieję w naszych słowach): podzielić nieszczęsny wątek na dwa: 1. Sprawy historyczno-światopoglądowe, niezwiązane z polityką w wąskim jej rozumieniu; 2. Mordobicie.

Również gdzieś rozważałem zbliżony scenariusz, ale jak już pisałem wcześniej, naprawdę wolałbym uniknąć dopuszczalności mordobicia w jakiekolwiek formie na FD. Nie wierzę, że legalność jatki uzdrowi nam atmosferę.

Poza tym nie wydaje nam się, by chodziło po prostu o polaryzację poglądów. Jakoś z Arnoldem, Leptirem czy tym bardziej (bywa tu jeszcze?) Bartem mamy spojrzenia na świat mocno różne, nieraz wyrażane, a konfliktów, tak przynajmniej myślimy, brak.

Jestem na pewnym serwerze Discord, na którym jest/było kilka mniej rozpoznawalnych użytkowników FD, o tematyce muzycznej i... tam, pomimo iż wątki polityczne często się przewijają, to praktycznie nigdy nie prowadziło to do jakichkolwiek spięć. Zastanawia mnie, skąd się bierze taka różnica między nami młodymi, a starszymi Dinozaurami? W dodatku nawet tutaj widać próby jątrzenia...

Myślę, że to nie kwestia ani rozbieżności poglądów, ani przynależności do danej grupy wiekowej, a raczej pewne cechy indywidualne. Niektórzy nie potrafią odpuścić i biorą pewne sprawy zbyt mocno do siebie. Wiem, co piszę, bo też tak kiedyś miałem, a może czasem nadal mam... Ale staram się walczyć ze złym nawykiem

Ja w owym temacie przestałem pisać, kiedy zarzucono mi mansplaining i przekręcono wszystko, co napisałem... a to było już dłuższy czas temu. Patrząc po tym, jak on się przez ten cały czas rozwijał, to niestety, ale widać, że zakaz polityki na FD nie był bezzasadny. Nie dość, że budzi niesamowitą ilość negatywnych emocji i tworzy konflikty, to jeszcze przekierowuje się tam coraz większa część całej aktywności na forze. O ile jestem w stanie wyciągnąć pewną wartość również i w tych dyskusjach, to skłamałbym, gdybym powiedział, że nie jest to dla mnie trochę przerażająca tendencja!

(...)

Uważam, że zamknięcie owego tematu powinno zostać podtrzymane dla dobra forum. Usunięty - nie, ponieważ po prostu na ogół nie popieram usuwania postów. Niech on stanowi przestrogę na przyszłość.

Tak, tendencja jest przerażająca i dlatego trzeba coś z tym zrobić. Usunięcie tematu jednak raczej nie nastąpi, przynajmniej bardzo niewiele w tej chwili na to wskazuje.

Użytkownik FD, który nie zagłąda często do działu Administracja nie zauważy tego wpisu. Tego typu wydarzenia powinny zostać zarejestrowane i wpisane w odpowiedni temat, w tym przypadku do działu "Pręgierz, czyli ostrzeżenia, nagany, kary". Wszystkie detale, kto, za co, ile dostał z przykładem wpisu jaki dokonał. Nie wiem dlaczego to zostało zarzucone. Chcecie mi powiedzieć, że nikt nie dostał bana na FD od 7 lat? Ostatni wpis w temacie "Pręgierz..." jest z lutego 2016. Dokumentujmy takie zajścia. Będzie to ostrzeżeniem dla innych i może hamulcem dla osoby, która otrzymała bana.

Dzięki za sugestię - odświeżyłem wątek Pręgierz. Nie pamiętam, dlaczego został zarzucony. Przy czym w ostatnich latach banów było bardzo mało. Ja mam uprawnienia do banowania od niedawna i wykorzystałem je dopiero drugi raz. Do tej pory stosowałem upominanie oraz kasowałem bądź edytowałem posty i tyle zazwyczaj wystarczało.

Za wpisy doceniające moją pracę serdecznie dziękuję.

Podsumowując, będę dążył do uspokojenia atmosfery i wdrożenia zasad, które zabezpieczą nas przed degradacją Forum. Wkrótce, zapewne w środę, ogłoszę kluczowe decyzje. Do części uczestników aktualnej dyskusji zaraz powysyłam PW.

[afterc]

Afterc, jeśli po przerwie wrócisz na FD, oczekuję całkowitej zmiany postawy. W razie recydywy nie będzie pobłażania.

Idź stękać do parku.