Ten Teac to dobry wybór ale nigdy nie jest tak że nie może być lepiej. Wkładka także OK ale kiedyś bedziesz wymieniał to polecam coś z wyzszej półki. Kazdy gramofon mozna troche polepszyć. Ja w mojej Redze wymieniłem okablowanie, to już cała operacja ale efekt naprawde słyszalny. Wiem że kable to dość drażliwy temat i nie namawiam Cie na to. Ważne jest też żeby gramofon stał na czymś solidnym. Kiedyś dokup sobie docisk do winyli i porzadną szczoteczke do czyszczenia a jak juz Ci winyli przybędzie to myjke np.Knosti. Natomiast ten Denon a szczególnie jego głośniki zdecydowanie odstają od tego gramofonu, usłyszysz tym razem już ogromną różnice po wymianie na coś lepszego. Na razie ciesz się z nabytku , najważniejsza jest muzyka.Oleeks pisze:Mała aktualizacja w moim temacie. Zdecydowałem się na jeszcze inny gramofon, głównie ze względu na lepsze ramię i większe możliwości późniejszej wymiany wkładki. To TEAC TN-3B. Link.
Natomiast mam całkiem inne zmartwienie, bo nie wiem czy wszystko wziąłem pod uwagę. Będę podłączał tego sprzęta pod mój obecny system audio, czyli miniwieżę Denon RCD-M40. Pytanie w ogóle jest takie czy to dobrze zagra. Nie zabraknie mocy? Mam tam oczywiście wejście phono, ale jeszcze żadnego sprzętu pod niego nie podłączałem. Później, jak się ponownie odłoży jakieś środki, to chciałbym kupić jakiś sensowniejszy amplituner i głośniki, ale czy na ten moment mój sprzęt to udźwignie? Proszę o wypowiedź znamienitych fachowców, którzy w wątku się przewijają, nie wstydźcie się
Kącik audiofilski
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
Mnie się podobają melodie które już raz słyszałem.No jakże może podobać mi się piosenka którą pierwszy raz słyszę?
Inżynier Mamoń
Inżynier Mamoń
- Bednaar
- zremasterowany digipack z bonusami
- Posty: 6741
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
- Lokalizacja: Łódź
Nigdy nie używałem docisku, nie kupowałem też żadnych myjek w rodzaju Knosti. Mam taką ściereczkę, którą kupiłem za parę zł wiele lat temu - na opakowaniu było napisane, że jest do płyt CD, ale winyle też bardzo ładnie czyściła, no i okulary rzecz jasna
A propos wkładki, jak wiecie są dwa typy magnetoelektrycznych: MM (moving magnet) i MC (moving coil). Jeżeli macie możliwość, tzn. przedwzmacniacz MM/MC, to kupcie legendarną wręcz wkładkę typu MC: Denon DL-103. Jest to koszt ponad 1000 zł, ale na pewno opłaca się bardziej, niż wymiana okablowania:
https://www.salonydenon.pl/wkladki-i-ig ... l-103.html
A propos wkładki, jak wiecie są dwa typy magnetoelektrycznych: MM (moving magnet) i MC (moving coil). Jeżeli macie możliwość, tzn. przedwzmacniacz MM/MC, to kupcie legendarną wręcz wkładkę typu MC: Denon DL-103. Jest to koszt ponad 1000 zł, ale na pewno opłaca się bardziej, niż wymiana okablowania:
https://www.salonydenon.pl/wkladki-i-ig ... l-103.html
vertical_invader
- Bednaar
- zremasterowany digipack z bonusami
- Posty: 6741
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
- Lokalizacja: Łódź
Ale ja już kiedyś na forum pisałem, że nie posiadam gramofonu ani winyli, tylko CD Zwróć uwagę na czas przeszły: "...winyle też bardzo ładnie czyściła..."SafeMan pisze:A co do myjki, to moim zdaniem bardzo niedobrze, że jej nie posiadasz. Zwykła knosti kosztuje 200 zł a naprawdę robi dobrą robotę w czyszczeniu płyt. No chyba że kupujesz tylko nówki, wtedy ściereczka może faktycznie wystarczać
vertical_invader
- SafeMan
- maxi-singel kompaktowy
- Posty: 760
- Rejestracja: 29.10.2019, 14:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Faktycznie, mój błądBednaar pisze:Ale ja już kiedyś na forum pisałem, że nie posiadam gramofonu ani winyli, tylko CD Zwróć uwagę na czas przeszły: "...winyle też bardzo ładnie czyściła..."SafeMan pisze:A co do myjki, to moim zdaniem bardzo niedobrze, że jej nie posiadasz. Zwykła knosti kosztuje 200 zł a naprawdę robi dobrą robotę w czyszczeniu płyt. No chyba że kupujesz tylko nówki, wtedy ściereczka może faktycznie wystarczać
Dziękuję za rady! Gospodaruję sobie comiesięczny budżet "muzyczny" i jak mi się odpowiednia kwota nazbiera, to wtedy odezwę się w temacie. W piątek również finalizuję zakup gramofonu i w weekend powinienem napisać słówko o tym, jak to wszystko działa.Goran pisze:Natomiast ten Denon a szczególnie jego głośniki zdecydowanie odstają od tego gramofonu, usłyszysz tym razem już ogromną różnice po wymianie na coś lepszego. Na razie ciesz się z nabytku , najważniejsza jest muzyka.
No i stałem się szczęśliwym posiadaczem gramofonu marki TEAC model TN-3B w kolorze Cherry Jestem bardzo zadowolony z zakupu tego cacka, tym bardziej, że to pierwszy przeze mnie kupiony gramofon w życiu. Wcześniej byłem posiadaczem wysłużonego Pioneera PL-770. Różnica jest oczywiście kolosalna, ale śmiesznym byłoby czynić jakiekolwiek porównania obydwu. Tamten gramofon miał tę samą igłę prawdopodobnie od stuleci, płyty zamiast grać to trzeszczały. Jestem przekonany, że wymiana tamtego sprzętu na jakikolwiek budzetowy za 500 zł również byłaby kolosalną zmianą na plus.
Decyzję od TEACu podjąłem głównie ze względu na potencjalny upgrade jakiego mogę dokonać. Nie mam żadnych zapędów audiofilskich, ale nie lubię zawężać sobie pola jeśli chodzi chociażby o wymianę wkładki. W tym przypadku nawet takie o wartości powyżej 1000 zł powinny dać sobie radę. Czyli jednym słowem - możliwości polepszenia dźwieku poprzez wymianę komponentów przekraczają moją wyobraźnię.
Sprzęt podłączyłem do wspomnianego przeze mnie Denona RCD-M40. Jestem na ten moment oczywiście zadowolony, ale czuję pewne ograniczenia i już na tym etapie zacznę powoli ciułać pieniążki na jakiś wzmacniacz + głośniki. Inaczej sprawa ma się w momencie gdy do tego Denona podłącze moje słuchawki, tj. Bayerdynamic DT990 Pro 80ohm. Muszę przyznać, że nigdy nie słyszałem tak dobrej jakości dźwięku i jest ona dla mnie w zupełności wystarczająca.
Decyzję od TEACu podjąłem głównie ze względu na potencjalny upgrade jakiego mogę dokonać. Nie mam żadnych zapędów audiofilskich, ale nie lubię zawężać sobie pola jeśli chodzi chociażby o wymianę wkładki. W tym przypadku nawet takie o wartości powyżej 1000 zł powinny dać sobie radę. Czyli jednym słowem - możliwości polepszenia dźwieku poprzez wymianę komponentów przekraczają moją wyobraźnię.
Sprzęt podłączyłem do wspomnianego przeze mnie Denona RCD-M40. Jestem na ten moment oczywiście zadowolony, ale czuję pewne ograniczenia i już na tym etapie zacznę powoli ciułać pieniążki na jakiś wzmacniacz + głośniki. Inaczej sprawa ma się w momencie gdy do tego Denona podłącze moje słuchawki, tj. Bayerdynamic DT990 Pro 80ohm. Muszę przyznać, że nigdy nie słyszałem tak dobrej jakości dźwięku i jest ona dla mnie w zupełności wystarczająca.
- Bednaar
- zremasterowany digipack z bonusami
- Posty: 6741
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
- Lokalizacja: Łódź
No właśnie, byłem bardzo zaskoczony jakością dźwięku z wyjścia słuchawkowego miniwieży Denona - najlepsza, jaką słyszałem z minisystemu. Jednak i tak chciałem wzmacniacz słuchawkowy, stąd Marantz z wyjściem liniowym, a tym samym możliwoscią podłaczenia takowego wzmacniacza.
Oczywiście gratuluję zakupu gramofonu. Teraz przede wszystkim dozbieraj kasę na zakup pełnowymiarowego wzmacniacza i kolumn, a w perspektywie również wkładki MC, np. wspomnianej Denon DL-103, wychwalanej na forach audiofilskich. Jeżeli chodzi o wzmacniacz, to polecam coś od Rotela. W głośnikach dawno się nie orientowałem, kupiłem Tannoy M1 ponad 20 lat temu i wciąż mi wystarczają.
Oczywiście gratuluję zakupu gramofonu. Teraz przede wszystkim dozbieraj kasę na zakup pełnowymiarowego wzmacniacza i kolumn, a w perspektywie również wkładki MC, np. wspomnianej Denon DL-103, wychwalanej na forach audiofilskich. Jeżeli chodzi o wzmacniacz, to polecam coś od Rotela. W głośnikach dawno się nie orientowałem, kupiłem Tannoy M1 ponad 20 lat temu i wciąż mi wystarczają.
vertical_invader
- Konik Polny
- epka kompaktowa
- Posty: 1237
- Rejestracja: 18.01.2013, 20:28
- Lokalizacja: Cieszyn
- Bednaar
- zremasterowany digipack z bonusami
- Posty: 6741
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
- Lokalizacja: Łódź
Super, gratulacje
Moje źródło sygnału jest wiekowe i nie wiem, ile jeszcze pociągnie. To oczywiście ten minisystem Marantz M-CR503, który teraz mi gra jako źródło dla wzmacniacza słuchawkowego i słuchawek, ale też w odległej perspektywie myślę o wymianie na coś w rodzaju odtwarzacza CD, plików i streamera w jednej obudowie, choćby takie coś, jak Marantz M-CR612. Ewentualnie mogłaby być Yamaha CD-S303, ale nie ma streamingu, za to jest odtwarzanie FLAC z pendrive'a. No i cena zachęcająca, kilka razy tańszy od M-CR612:
Moje źródło sygnału jest wiekowe i nie wiem, ile jeszcze pociągnie. To oczywiście ten minisystem Marantz M-CR503, który teraz mi gra jako źródło dla wzmacniacza słuchawkowego i słuchawek, ale też w odległej perspektywie myślę o wymianie na coś w rodzaju odtwarzacza CD, plików i streamera w jednej obudowie, choćby takie coś, jak Marantz M-CR612. Ewentualnie mogłaby być Yamaha CD-S303, ale nie ma streamingu, za to jest odtwarzanie FLAC z pendrive'a. No i cena zachęcająca, kilka razy tańszy od M-CR612:
vertical_invader
Post Konia Polnego a.k.a. Dudii natchnął mnie do pewnej dyskusji. Z jakich serwisów streamingowych korzystacie? Ja po wielu perturbacjach w końcu znalazłem tego zdecydowanego zwycięzcę i jest nim Apple Music.
Plusy? Dostępność na WSZYSTKICH systemach operacyjnych (co nie jest jeszcze dla wszystkich oczywiste), CENA (19,90 zł za abonament dla jednej osoby), a także JAKOŚĆ (W cenie jednego abonamentu wszystkie albumy w bibliotece mamy przynajmniej w bezstratnym formacie, a te najbardziej znane zazwyczaj są w jakości Hi-Res Losseles, tj. 24 bitów/192 kHz). Po co w takim razie płacić za Tidala w wersji Masters, który kosztuje 40 zł? Nie wspominam już o Spotify, który nie dość, że usuwa Neila Younga, to jeszcze nie oferuje nic ponad zwykłą empetrójkę...
Plusy? Dostępność na WSZYSTKICH systemach operacyjnych (co nie jest jeszcze dla wszystkich oczywiste), CENA (19,90 zł za abonament dla jednej osoby), a także JAKOŚĆ (W cenie jednego abonamentu wszystkie albumy w bibliotece mamy przynajmniej w bezstratnym formacie, a te najbardziej znane zazwyczaj są w jakości Hi-Res Losseles, tj. 24 bitów/192 kHz). Po co w takim razie płacić za Tidala w wersji Masters, który kosztuje 40 zł? Nie wspominam już o Spotify, który nie dość, że usuwa Neila Younga, to jeszcze nie oferuje nic ponad zwykłą empetrójkę...
- Bednaar
- zremasterowany digipack z bonusami
- Posty: 6741
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
- Lokalizacja: Łódź
OK, już nieraz pisałem, że obecnie tylko Spotify konto darmowe, w celach zapoznawczych, na laptopie i smartfonie. Jak zapoznanie wypadnie korzystnie, kupuję płytę CD. Z płatnych serwisów będę korzystać, jak kupię porządny streamer.
PS. To Neil Young zażądał usunięcia swoich albumów ze Spotify, podobnie jak Joni Mitchell.
PS. To Neil Young zażądał usunięcia swoich albumów ze Spotify, podobnie jak Joni Mitchell.
vertical_invader
Wrzutka z Youngiem była żartobliwa, a co do Spotify to faktycznie fajnie, że daje te darmowe możliwości. Ja z kolei muszę z usług streamingowych korzystać bo często muzyki słucham w ruchu i dla mnie to niezbędny element każdej podróży.Bednaar pisze:OK, już nieraz pisałem, że obecnie tylko Spotify konto darmowe, w celach zapoznawczych, na laptopie i smartfonie. Jak zapoznanie wypadnie korzystnie, kupuję płytę CD. Z płatnych serwisów będę korzystać, jak kupię porządny streamer.
PS. To Neil Young zażądał usunięcia swoich albumów ze Spotify, podobnie jak Joni Mitchell.
Ktoś polecał tutaj kiedyś na forum książkę "Światy Równoległe" i tam był poruszony temat audiofilii. Ja swego czasu zrobiłem ślepy test, podobny do tego w książce na mojej partnerce. Puszczałem muzykę z YouTube, Apple Music i Spotify. Wyniki były kompletnie losowe, zaś ja do tej pory żywię przekonanie, że to właśnie biblioteka Apple Music ma najlepszą jakość dźwięku. Pytanie teraz na ile to jest autosugestia a na ile faktycznie prawidłowa ocena. Koniec końców zmierzam do jednego - słuchajmy muzyki w najlepszej możliwej DLA NAS jakości według własnego uznania i możliwości. Chciałem tylko podrzucić ten pomysł na spróbowanie tym, co faktycznie w streaming się bawią