Sprzęt przenośny - mp3/mp4 playery, discmany, etc.
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
A ja za chwilę będę testował dokanałówki. Aune E1, RHA MA 750i oraz Mee Audio Pinnacle P1. Ten, kto zwycięży w tym pojedynku, połączy się z Shanlingiem M1, i stworzy, mam nadzieję, zgraną parę, na dobre, i na złe
"Nie jesteśmy wrogami lecz przyjaciółmi. Wrogami być nam nie wolno. Choć targają nami namiętności nie mogą zerwać więzów serdecznych. Tajemny akord pamięci zagra trącony ponownie przez anielskie struny naszej natury" - Martin Luther King
- Windmill
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3927
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:07
- Lokalizacja: Świętochłowice
- Kontakt:
Gdybym nie uzywał sprzętu w pracy, tez sprawiłbym sobie lepszej jakości słuchawki.
"Z układnością mi nie do twarzy. (...) Zresztą nie lubię zachowywać się układnie; nudzi mnie to."
Robert Walser "Małe poematy" [1914]
http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
Robert Walser "Małe poematy" [1914]
http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
Na pierwszy ogień poszły RHA. Słuchawki są ładne, ale oczywiście to kwestia gustu. Pochwalić muszę bardzo dobre wykonanie, materiały są naprawdę dobrej jakości, kabel jest solidny, nie plącze się. Leci duży plus dla RHA.
Wygodne, choć trzeba się trochę przyzwyczaić do zakładania przewodu za ucho, słuchawki są zauszne - OTE - Over The Ear, dziwne uczucie
Wygodne, choć trzeba się trochę przyzwyczaić do zakładania przewodu za ucho, słuchawki są zauszne - OTE - Over The Ear, dziwne uczucie
"Nie jesteśmy wrogami lecz przyjaciółmi. Wrogami być nam nie wolno. Choć targają nami namiętności nie mogą zerwać więzów serdecznych. Tajemny akord pamięci zagra trącony ponownie przez anielskie struny naszej natury" - Martin Luther King
Nie, to są dokanałówki, tylko po prostu trzeba przewód założyć za ucho.Bednaar pisze:Coś jak Koss KSC-75?
"Nie jesteśmy wrogami lecz przyjaciółmi. Wrogami być nam nie wolno. Choć targają nami namiętności nie mogą zerwać więzów serdecznych. Tajemny akord pamięci zagra trącony ponownie przez anielskie struny naszej natury" - Martin Luther King
Dziś przyszła pora na Aune E1. Aluminiowe korpusy i plastikowe tulejki nie prezentują się tak dobrze jak w RHA, ale jest dobrze pod względem wykonania i użytych materiałów, do tego słuchawki są lekkie i bardzo wygodne. Jeśli chodzi o dźwięk, to są dosyć podobne do RHA, z tym, że podobno porządnie wygrzane, mocno zmieniają się brzmieniowo na plus. Zobaczymy.
Wygrzewanie chyba faktycznie działa, słuchawki trochę się zmieniły brzmieniowo.
"Nie jesteśmy wrogami lecz przyjaciółmi. Wrogami być nam nie wolno. Choć targają nami namiętności nie mogą zerwać więzów serdecznych. Tajemny akord pamięci zagra trącony ponownie przez anielskie struny naszej natury" - Martin Luther King
Pewnie jest tak, jak piszesz.Bednaar pisze:moim zdaniem raczej mózg przyzwyczaja się do nowego rodzaju brzmienia.
jarex pisze:Mózg się wygrzewa
"Nie jesteśmy wrogami lecz przyjaciółmi. Wrogami być nam nie wolno. Choć targają nami namiętności nie mogą zerwać więzów serdecznych. Tajemny akord pamięci zagra trącony ponownie przez anielskie struny naszej natury" - Martin Luther King
Korzystaliście może z programu EAC, służącego do zgrywania płyt CD do plików flac, albo wav ? Właśnie zaczynam sobie zgrywać muzykę z płyt do Shanlinga, ale nie wiem, jak dodaje się okładki, wie ktoś coś ?
"Nie jesteśmy wrogami lecz przyjaciółmi. Wrogami być nam nie wolno. Choć targają nami namiętności nie mogą zerwać więzów serdecznych. Tajemny akord pamięci zagra trącony ponownie przez anielskie struny naszej natury" - Martin Luther King
- Bednaar
- zremasterowany digipack z bonusami
- Posty: 6741
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
- Lokalizacja: Łódź
Z EAC korzystałem, ale od bardzo dawna już nie wypalam płyt audio - albo kupuję oryginały, albo mam na plikach. Nie wiem, czy to autosugestia, ale płyty wypalone za pomoca EAC brzmiały lepiej, niż te za pomocą Nero Burning ROM czy Burrrn. Okładek w EAC nie dodawałem - zależało mi tylko na audio.
No właśnie - EAC używałem raczej do wypalania, choć do ripowania czasem też - ale okładek nie dodawałem.
No właśnie - EAC używałem raczej do wypalania, choć do ripowania czasem też - ale okładek nie dodawałem.
vertical_invader
Dzięki za odpowiedź. Źle się wyraziłem, pisząc zgrywać chodziło mi oczywiście o ripowanie, a nie o wypalanieBednaar pisze:Z EAC korzystałem, ale od bardzo dawna już nie wypalam płyt audio - albo kupuję oryginały, albo mam na plikach.
A co do okładek, to poradziłem sobie w inny sposób. Zainstalowałem inny program do ripowania, dBpoweramp. Bardziej przejrzysty od EAC.
"Nie jesteśmy wrogami lecz przyjaciółmi. Wrogami być nam nie wolno. Choć targają nami namiętności nie mogą zerwać więzów serdecznych. Tajemny akord pamięci zagra trącony ponownie przez anielskie struny naszej natury" - Martin Luther King