Klaus Schulze

[Quasarsphere]

Dla osób które nie zażądają zwrotu biletu będzie w zamian występ muzyków Tangerine Dream - T. Quaeschninga, U. Schnaussa i H. Yamane ku czci Edgara Froese.

[Maciek]

Jeśli ktoś jest akurat przy radioodbiorniku lub urządzeniu z dostępem do internetu, to w Trójce właśnie leci Kordowicz, który będzie prezentował obszerne fragmenty koncertu Klausa z Tokyo z 2010 roku.
http://player.polskieradio.pl/-3

[Jakuz]

Jam jest. Dziś w ogóle fantastyczne nagrania puszcza Pan Jerzy.

[Maciek]

Jam jest. Dziś w ogóle fantastyczne nagrania puszcza Pan Jerzy.

No i całe szczęście - dzięki za przedłużenie sygnału z Warszawy trochę bardziej na południe

[Jakuz]

Nie ma sprawy, szkoda tylko, że ten Twój "obszerny fragment" miał tym razem circa 7 minut

[Maciek]

Media zrobiły mnie w bambuko
Tydzień temu było więcej, ale płyta się podobno zacinała
http://www.polskieradio.pl/9/5403/Artyk ... -godz-2204

[Jakuz]

Ponownie przedłużam. I wzmacniam! :

[Maciek]

Potwierdzam odbiór, właśnie leci Redshift.

[Jakuz]

Redshift Redshiftem ale ta suita "Trójmiejska" doskonała! Trzeba zakupić płytę.

[Bednaar]

To co wtorek o 22:00 na Trójce jest el-muzyka?

[WOJTEKK]

Co wtorek.

[Bednaar]

Jak zwykle jestem niezorientowany, jakiś czas temu właśnie zastawiałem się, czy jeszcze to leci w radiu Postaram się słuchać.

[WOJTEKK]

Właśnie jakiś czas temu ponownie zaczęło to lecieć w radiu. Ale Kordowicz zwykle puszcza straszne pierduły, wczorajsza audycja to raczej wyjątek niż reguła.

[Maciek]

Nazbierało się już około 50 audycji po wznowieniu.
Większość do odsłuchu (i sprawdzenia rozpiski) znajdziesz, Bednaarze, tu: http://www.polskieradio.pl/9/5403/Strona/1

[greg66]

Ponieważ chyba przerobię całą serię "La Via Electronique" to napiszę parę zdań. Zaczynam (a jakże) od części piętnastej. Zawiera ona utwory z lat 1997-1999 i jak pozostałe części podzielona jest na trzy dyski.
Dysk pierwszy zawiera jeden studyjny utwór "Nuff Said" - klimatem zbliżony trochę do dokonań z lat siedemdziesiątych i od 32 minuty z lat osiemdziesiątych. Polecam.
Dysk drugi rozpoczynają koncertowe nagrania z 1998 roku utrzymane w smutnym klimacie i bardzo nastrojowe, pięcioczęściowa "L'opera Aperta", następny "La Tolleranza" bardziej dynamiczny i ostatni numer to studyjny "Time Goes By" lekko nawiązujący do "X".
Na trzecim dysku znalazły sie trzy utwory studyjne dość trudne w odbiorze z wiolonczelą w tle.