Hawkwind
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
Chyba nikomu z zyjacych nie udalo sie zebrac ich pelnej dyskografii
Troche tych plyt stukneli i niestety ilosc czasem nie przekladala sie na jakosc... Jak mowil niejaki Ian Kilmister [bardziej znany jako Lemmy] gdy przyszedl na pierwsza probe i spytal co ma grac to chlopaki rozkosznie zagaili - pyknij cos w "C"... I pykal w tym C do konca swojego pobytu w Hawkwind Jak psychodelia to psychodelia...
Jest taki kawalek gdzie osiagneli mistrzostwo ale ze z pamieci lece to tytulu nie chce przekrecic - Silver cos tam To bylo niezle a reszta ? Jak z piwkiem - po trzecim nie czujesz smaku
Troche tych plyt stukneli i niestety ilosc czasem nie przekladala sie na jakosc... Jak mowil niejaki Ian Kilmister [bardziej znany jako Lemmy] gdy przyszedl na pierwsza probe i spytal co ma grac to chlopaki rozkosznie zagaili - pyknij cos w "C"... I pykal w tym C do konca swojego pobytu w Hawkwind Jak psychodelia to psychodelia...
Jest taki kawalek gdzie osiagneli mistrzostwo ale ze z pamieci lece to tytulu nie chce przekrecic - Silver cos tam To bylo niezle a reszta ? Jak z piwkiem - po trzecim nie czujesz smaku
- WOJTEKK
- box z pełną dyskografią i gadżetami
- Posty: 25821
- Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
- Lokalizacja: Lesko
"Silver Machine" - i nie ma go na żadnej studyjnej plycie z tego okresu - jest na składankach, "wykastrowana" wersja na Live79 i nowa wersja, chyba na Choose Your Maques - wtedy to zdaje się znowu na singiel pogonili - mogliby i teraz dorosło nowe pokolenie co tego nie zna - znowu kilka osób może dać się nabrać
Jeżeli chodzi o pełną dyskografię studyjną - to jestem już blisko....ale reszta - zapomnij! Nie do ugryzienia.
Jeżeli chodzi o pełną dyskografię studyjną - to jestem już blisko....ale reszta - zapomnij! Nie do ugryzienia.
Nie brakuje, wystarczyło zajrzeć na drugą stronę "Wykonawców"Atahualpa pisze:Widzę, ze brakuje tematu i o tej - bardzo zasłużonej kapeli, jednej z mocih ulubionych.
Atahualpa pisze:To właśnie Hawkwind zapoczątkowali gatunek zwany space rockiem. Grają do tej pory od 69 roku, a przez zespół przewinęło się wielu znanych muzyków (i nie tylko), że wspomnę tylko o takich osobistościach jak Lemmy, Simon House czy Ginger Baker.
Imponuje rozległa dyskografia - gdyby policzyć wszystkie płyty studyjne, koncertówki, składanki - będzie tego grubo ponad 100!
Oczywiście, najważniejsze jest pierwsze 6 płyt:
Hawkwind
In Search Of Space
Doremi Fasol Latido
Space Ritual
Hall Of The Mountain Grill
Warrior On The Egde Of Time
z czego to ta ostatnia właśnie jest najdojrzalszą płytą.
Po wywaleniu Lemmyego z kapeli były raz lepsze, raz gorsze czasy, a zespół przechodził od prawie punkwego grania, aż do mocnej elektroniki. Wg mnie nie wydali słabej płyty, choć ja patrzę z perspektywy oddanego fana.
I jestem przekonany głęboko o tym, że mają swój ogromny wkład w muzykę rockową i temat na forum im się należy
- WOJTEKK
- box z pełną dyskografią i gadżetami
- Posty: 25821
- Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
- Lokalizacja: Lesko
Oczywiście pierwsze 6 płyt wcale nie jest najważniejsze. Na pewno nie najlepsze. 6 pierwszych o tyle jest ważnych, że uksztaltowały raz na zawsze wizerunek stylistyczny zespołu. Na pewno z tej 6tki bardzo dobre są 3 i 4. 2 jest niezła, a z 1 najlepsze są bonusy. Aha, chodzi mi o studyjne. Koncertowy "Space Ritual" jest... a bo ja wiem? znacznie bardziej podoba mi się "Live 79", albo pierwsza płyta z zestawu "Year 2000: Codename Hawkwind". "Warriors..." to IMO lekka zadyszka, która ustąpiła na "Quark Strangeness And Charm", bardzo dobra jest też "Levitation", potem tez jest kilka bardzo dobrych albumów.
- WOJTEKK
- box z pełną dyskografią i gadżetami
- Posty: 25821
- Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
- Lokalizacja: Lesko
Zones nie znam, Church of Hawkwind jest takie sobie, faktycznie Electric Tepee jest dobre, ale Space Bandits też mi się podoba. Ta o długim tytule (o biznesie) z coverem Stonesów też jest dobra. Tak samo Xenon Codex i ostatnia - Take Me to Your Leader. Ze starszych podoba mi się też PXR 5 - trochę na początku punkowa.
Hawkwind ma dosyć bogatą ofertę DVD - mnie osobiscie najbardziej podobają się Live legends i Chaos - natomiast jakos nie mogę przekonać się do Nicka Turnera w latach 80-tych , nie leżą mi też występy z Arthurem Brownem.Szkoda ,że nie ma rzeczy starszych -z Calvertem - poza krótkimi bonusami video na Space Ritual.
Together we stand - divided we fall