Przy muzyce o turystyce ;-)

Off topic.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4703
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: Przy muzyce o turystyce ;-)

Post autor: Crazy »

Ja się zawsze w zimowych warunkach bałem grani i szczytów. Byłem w śniegach po dwa razy na Zawracie, Krzyżnem, gdzieś tam po zachodnich troszkę się rozbijałem... zresztą to były doświadczenia śniegowe wprawdzie, ale już na pewno wiosenne, a teraz wciąż zima, choć jak wiemy, Denis Urubko mógłby polemizować ;-) No, w maju to nawet przez Szpiglasową przechodziłem, a śniegu było chyba dwa metry :shock:

To była niezapomniana wycieczka - jeden z tych THE momentów w życiu, których się nie zapomina nigdy. Choć nie ukrywam, że po słynnym wypadku grupy szkolnej, co spadła spod Rysów z lawiną, nie mogłem oprzeć się porównaniom... A było to tak: moja mama była wówczas nauczycielką w liceum i zarazem górską neofitką (a ja świeżo zarażonym). Obmyśliła ze swoją trzecią liceum wycieczkę do Doliny Pięciu Stawów (w okresie maturalnym), ja zaś byłem ówcześnie ósmoklasistą, prosto po ospie zresztą, ale pojechałem z nimi. Ech, mogłem imponować starszej młodzieży (a przy okazji, była to grupa naprawdę niesłychanie fajnych młodych ludzi!), bo choć nie byłem jeszcze wtedy wielce obchodzony, to znałem chyba wysokości wszystkich szczytów w Tatrach i dzięki staremu dobremu Nyce umiałem je rozpoznać na każdej panoramie z każdego miejsca...

Spaliśmy w Stawach, w których poza nami nie było nikogo (nie wiem, może jakiś samotny gość był, ale nie widziałem), Na miejscu mieliśmy trzy pełne dni, śniegu ogromne ilości i przewodnika z misją, który był zachwycony, że grupa chce chodzić po górach, a nie po raz dwusetny do Kościeliskiej. Zrobiliśmy dwie wielkie tury: Szpiglasowa - Moko - Świstówka - Stawy dnia pierwszego oraz Krzyżne - Murowaniec - Zawrat - Stawy, drugiego, obie przy cudownej pogodzie, w pięknym miękkim śniegu, zero zlodowaceń, ale też nie lawiniasto (mówił przewodnik). Szczęściu nowicjusza i wybaczonym błędom młodości należy przypisać to, że nikomu się nic nie stało, a nawet nie czuliśmy żadnego zagrożenia. Oczywiście przewodnik miał głowę na karku i rękę na pulsie, tym niemniej była to 20 (może 15-) osobowa grupa robiąca jakieś szalone dupozjazdy z Krzyżnego i schodząca megastromym zejście ze Szpiglasowej prosto na rympał... Kiedy usłyszałem w 2003 o tym nauczycielu z Tych, uwielbianym przez młodzież, doświadczonym w górach, no nie mogłem nie zobaczyć podobieństw - okej, był maj a nie styczeń, to duża różnica, my mieliśmy przewodnika, oni nie, i nie wchodziliśmy na Rysy, tylko na przełęcze, ale jednak.

W każdym razie dla mnie było to doświadczenie z gatunku tych kształtujących całe życie: nie chodziło tylko o góry i wycieczki, również cały charaker pobytu i to z tymi wspaniałymi ludźmi, którzy bardzo mi imponowali, a ja mogłem czuć się jednym z nich, choć byłem znacznie młodszy. W tej sali w pięciostawiańskim schronisku, które jest moim miejscem pod słońcem robiliśmy sobie jedzenie z przyniesionych w plecakach na stelażu prowiantów; wieczorami siedzieliśmy i gadaliśmy, a przewodnik (a także obecny na miejscu GOPRowiec) snuli górskie opowieści. Był to przede wszystkim mój pierwszy pobyt w schronisku tatrzańskim i do dziś nie ma co ukrywać, że nie ma dla mnie NICZEGO, co kocham bardziej niż pojechać w Tatry i mieszkać w schronisku, więc co tu więcej dodawać?
Trzeciego dnia pogoda była znacznie gorsza i tu nasz przewodnik wykazał się rozsądkiem, bo choć ruszyliśmy na Kozi Wierch (podejście ze Stawów strome, ale łatwe), to kiedy stwierdził, że robi się ślisko i nieprzyjemnie, zrobiliśmy wycof.
Następnego dnia zeszliśmy w doliny i nic już nigdy nie było takie samo. Brzmi patetycznie, ale taka jest prawda.
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
Awatar użytkownika
B.J.
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 13698
Rejestracja: 11.04.2007, 21:33

Re: Przy muzyce o turystyce ;-)

Post autor: B.J. »

- Powiedz mi, po co jest ten miś?

- Właśnie, po co?

- Otóż to. Nikt nie wie po co i nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa To jest Miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to jest nasze, przez nas wykonane, i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu. I co się wtedy zrobi?

- Protokół zniszczenia.
Mysłowice, Centralne Muzeum Pożarnictwa, wczoraj:

Obrazek

To oczywiście nie jest ten miś z "Misia", ale też jest fajny. Muzeum jest oldskulowe i raczej tylko dla fanów tematyki. Ale jak ktoś lubi cofać się w czasoprzestrzeni, to jest to jakaś opcja.
pratt
kaseta FeCr
Posty: 207
Rejestracja: 17.11.2021, 19:22
Lokalizacja: Łódź

Re: Przy muzyce o turystyce ;-)

Post autor: pratt »

Zawiało mnie w weekend znów w moje ukochane góry. A dokąd (znaczy na jaki szczyt) zawiało...
Obrazek
...to zagadka dla chętnych.
Coś tam będę stopniowo odsłaniał, dopowiadał, pokazywał otoczenie aż do momentu podania poprawnej odpowiedzi. Zapraszam:-).
Awatar użytkownika
B.J.
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 13698
Rejestracja: 11.04.2007, 21:33

Re: Przy muzyce o turystyce ;-)

Post autor: B.J. »

Formacje wapienne - Jura :?:
Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4703
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: Przy muzyce o turystyce ;-)

Post autor: Crazy »

Sarnia Skała.
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
pratt
kaseta FeCr
Posty: 207
Rejestracja: 17.11.2021, 19:22
Lokalizacja: Łódź

Re: Przy muzyce o turystyce ;-)

Post autor: pratt »

B.J. pisze: 05.06.2023, 00:25 Formacje wapienne - Jura :?:
To te góry
Obrazek
Crazy pisze: Sarnia Skała.
Mniej, niż 95% i więcej, niż 80% wyżej.
Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4703
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: Przy muzyce o turystyce ;-)

Post autor: Crazy »

Na Krywań Cię wwiało? To tam śniegu nie ma na szczycie?
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
pratt
kaseta FeCr
Posty: 207
Rejestracja: 17.11.2021, 19:22
Lokalizacja: Łódź

Re: Przy muzyce o turystyce ;-)

Post autor: pratt »

Crazy pisze: 05.06.2023, 08:44 Na Krywań Cię wwiało? To tam śniegu nie ma na szczycie?
To nie jest Krywań, choć narodową górę Słowaków widziałem.
Obrazek*
Jak widzisz śniegu brak.
*-zdjęcia są, póki co, cropami przed obróbką, więc ich jakość średnia.
Oczywiście później wstawię krótką fotorelację.
Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4703
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: Przy muzyce o turystyce ;-)

Post autor: Crazy »

Czy tamto zdjęcie poprzednie to są Mięguszowieckie Szczyty z jakiegoś dziwnego kąta?... od tyłu...? Trochę nie wiem, na co patrzę. Byłeś na Wysokiej?
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
pratt
kaseta FeCr
Posty: 207
Rejestracja: 17.11.2021, 19:22
Lokalizacja: Łódź

Re: Przy muzyce o turystyce ;-)

Post autor: pratt »

To nie są Mięgusze, te są tu
Obrazek
Wysoka, jak sądzę, byłaby problematyczna. Od strony Ciężkiego Szczytu (czyli wystawa w przewadze pn) musiało być jeszcze mnóstwo śniegu. W Dolinie Złomisk też było go jeszcze wiele w tym w przełączce Wysokiej, która stanowi kluczowe miejsce, gdy wchodzisz free solo;-).
Crazy
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4703
Rejestracja: 19.08.2019, 16:15

Re: Przy muzyce o turystyce ;-)

Post autor: Crazy »

To musi Rysy!
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
pratt
kaseta FeCr
Posty: 207
Rejestracja: 17.11.2021, 19:22
Lokalizacja: Łódź

Re: Przy muzyce o turystyce ;-)

Post autor: pratt »

Nie jestem na 100% pewien, ale z Rysów, ani z żadnego miejsca podejścia nań Dolina Złomisk jest niewidoczna. No może dolne jej piętro znad Popradzkiego Stawu, ale dolne piętra zwykle nie stanowią problemu;-).
taka podpowiedź: ze szczytem kojarzy się tytuł pewnego utworu Judas Priest.
Awatar użytkownika
Białystok
box
Posty: 8437
Rejestracja: 03.01.2013, 08:21
Lokalizacja: Białystok

Re: Przy muzyce o turystyce ;-)

Post autor: Białystok »

Tych zdjęć teraz jest tyle, że nie wiem co autor widział z tego szczytu a co jest odpowiedzią na pytanie.

Słowackie są zamknięte, więc jeżeli to ze Słowacji to wejście nieturystyczne.
pratt
kaseta FeCr
Posty: 207
Rejestracja: 17.11.2021, 19:22
Lokalizacja: Łódź

Re: Przy muzyce o turystyce ;-)

Post autor: pratt »

Białystok pisze: 05.06.2023, 12:08 Tych zdjęć teraz jest tyle, że nie wiem co autor widział z tego szczytu a co jest odpowiedzią na pytanie.
Wszystkie zamieszczone zdjęcia są cropami zdjęć zrobionych przeze mnie tego dnia i stanowią ilustracje do sugestii/odpowiedzi na moje pytanie udzielanych jak do tej pory przez B.J.'a i Crazy'ego.
Białystok pisze: Słowackie są zamknięte, więc jeżeli to ze Słowacji to wejście nieturystyczne.
To z pytaniem nie ma związku, ale skoro już o tym mowa w moim repertuarze wejść od wielu już lat te właśnie stanowią 90%.
Awatar użytkownika
Białystok
box
Posty: 8437
Rejestracja: 03.01.2013, 08:21
Lokalizacja: Białystok

Re: Przy muzyce o turystyce ;-)

Post autor: Białystok »

O Szatanie to Judas Priest śpiewał cały czas. A z niego chyba widać te szczyty. Nie wiem. Nie byłem.
ODPOWIEDZ