
King Crimson
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3634
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Zatkało mnie, cóż mogę powiedzieć ? - najlepiej moje odczucia i wdzięczność odzwierciedla puenta końcówki skeczu Hrabi - Typy Kobiet - ".... królu, dzięki, dzięki króluuuuuu......".
https://www.youtube.com/watch?v=LUBQiRtOq00
A przy okazji zachęcam innych by sięgnąć niekiedy mimo niedoskonałości technicznych po bootlegi Crimson z tego okresu - owszem, potrzeba specyficznego nastawienia i "stanu umysłu" - ale dzieje się wiele, muzyka wciągająca bez reszty. Ostatnio najwięcej namieszał i zachwycił Newcastle - pozycja obowiązkowa i perła w koronie wśród materiałów z Muirem:
https://www.sendspace.com/file/5io0q6
Przekopałem się przez moje dawne zbiory i znalazłem intrygującą rzecz - wedle opisu od jednego fana - Daytona Beach, Peabody Auditorium Florida 22.06.1973:
https://www.sendspace.com/file/m5s8o4

https://www.youtube.com/watch?v=LUBQiRtOq00
A przy okazji zachęcam innych by sięgnąć niekiedy mimo niedoskonałości technicznych po bootlegi Crimson z tego okresu - owszem, potrzeba specyficznego nastawienia i "stanu umysłu" - ale dzieje się wiele, muzyka wciągająca bez reszty. Ostatnio najwięcej namieszał i zachwycił Newcastle - pozycja obowiązkowa i perła w koronie wśród materiałów z Muirem:
https://www.sendspace.com/file/5io0q6
Przekopałem się przez moje dawne zbiory i znalazłem intrygującą rzecz - wedle opisu od jednego fana - Daytona Beach, Peabody Auditorium Florida 22.06.1973:
https://www.sendspace.com/file/m5s8o4
...Nobody expects the Spanish inquisition !
I https://mega.nz/folder/LTYjFK6D#hSU20u_oJJnH5Tn8pTsVfwMichalP pisze:Zacny Pawle ja bym chętnie zapodał coś z innych lat, wszystko do Red włącznie.
II https://mega.nz/folder/Oeh2gITT#KdlFvRvSFo8afBRq2y3pxQ
III https://mega.nz/folder/yS4giATA#VhH_GJc3PdNCO249mMc8Ng
IV https://mega.nz/folder/LTJSjTSY#et4S_hzap_a-dOESlOCRbQ
V https://mega.nz/folder/LPgWhQ7B#W3XMRJbLNd1ehMk2Aghubg
- Gacek
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4423
- Rejestracja: 20.03.2010, 10:27
- Lokalizacja: Wieliczka
Pomijając kwestię sensowności trzymania we flakach takich rzęchów jak stare bootlegi nagrywane ziemniakiem (już sobie przerobiłem na mp3
) chciałbym tylko napisać jedno...
Dogi Pawle nie wiem skąd to masz ale niech Ci bozia w dzieciach wynagrodzi dobry człowieku, niech Ci zawsze świeci słoneczko, niech się krowa ocieli i co tam sobie tylko życzysz.
Jest tu naprawdę czego posłuchać a narazie przejrzałem może z połowę. Naprawdę zacne ciekawostki można znaleźć.

Dogi Pawle nie wiem skąd to masz ale niech Ci bozia w dzieciach wynagrodzi dobry człowieku, niech Ci zawsze świeci słoneczko, niech się krowa ocieli i co tam sobie tylko życzysz.
Jest tu naprawdę czego posłuchać a narazie przejrzałem może z połowę. Naprawdę zacne ciekawostki można znaleźć.
Sensowność jest taka, że przy nagraniach lepszej jakości (a są tam takowe i to całkiem sporo) mp3 będzie ci odbierać przyjemność słuchania muzyki (no chyba, że założymy, że słuchasz na telefonie bądź głośnikach komputerowych, z pominięciem wzmacniacza, kolumn i dobrej klasy przetwornika cyfrowo-analogowego)
.
A tak bardziej serio: możesz nie wierzyć, ale jest wiele osób, dla których te nagrania mają dużą a nawet bardzo dużą wartość i walory techniczne grają tutaj drugoplanową rolę. Wiele z tych taśm zostało odnalezionych dużym wysiłkiem i z tego, co wiem, KC nie należy do najłatwiej dostępncyh zespołó, jeśli idzie o dostęp do tzw. bootlegów, przede wszystkim z powodu restrykcyjnej polityki Frippa, jak i tego, że ktoś kto poświęcił jakiś czas i pieniądze na odkopanie tagiego dźwiękowego archiwum nie kwapi się raczej z wrzucaniem go za free do sieci. A jeśli już to robi, jest to forum dedykowane sympatykom danego zespołu (w tym wypadku KC).
Moim skromnym zdaniem więc Twój osąd jak i komentarz są nieco nie na miejscu, zważywszy na fakt, że pozostali użytkownicy tego miejsca wydają się być zadowoleni z tego, co tutaj wrzuciłem.
To tak na marginesie, w sensie że wdzięczność jest zawsze lepsza niż narzekanie
.

A tak bardziej serio: możesz nie wierzyć, ale jest wiele osób, dla których te nagrania mają dużą a nawet bardzo dużą wartość i walory techniczne grają tutaj drugoplanową rolę. Wiele z tych taśm zostało odnalezionych dużym wysiłkiem i z tego, co wiem, KC nie należy do najłatwiej dostępncyh zespołó, jeśli idzie o dostęp do tzw. bootlegów, przede wszystkim z powodu restrykcyjnej polityki Frippa, jak i tego, że ktoś kto poświęcił jakiś czas i pieniądze na odkopanie tagiego dźwiękowego archiwum nie kwapi się raczej z wrzucaniem go za free do sieci. A jeśli już to robi, jest to forum dedykowane sympatykom danego zespołu (w tym wypadku KC).
Moim skromnym zdaniem więc Twój osąd jak i komentarz są nieco nie na miejscu, zważywszy na fakt, że pozostali użytkownicy tego miejsca wydają się być zadowoleni z tego, co tutaj wrzuciłem.
To tak na marginesie, w sensie że wdzięczność jest zawsze lepsza niż narzekanie

- Gacek
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4423
- Rejestracja: 20.03.2010, 10:27
- Lokalizacja: Wieliczka
Chodziło mi tylko o te stare nagrania w jakości wiadomo jakiej... walka o wyłapanie każdego słowa i próba wyłowienia z bulgoczącej magmy poszczególnych instrumentów... ale w formacie FLAC czyli bezstratnej
Paweł nikt tu z pewnością nie narzeka, wiadomo jaka jest jakość i inna nie będzie choćbyśmy to przerobili na 100 gb pliki, takie wtedy były warunki i jak koncert nagrany jest przysłowiowym ziemniakiem to nic już nie zrobimy. Najlepszym przykładem jest oficjalny żywiec - Earthbound. Świetna rzecz ale brzmienie wiadomo jakie i nawet wujek Fripp tego nie przeskoczy.
Lepszych koncertówek z pierwszego okresu nie ma i nie będzie. Dopiero w erze Larksa pojawiają się rzeczy brzmiące przyzwoicie (choć wciąż mam nadzieję że coś jeszcze mnie zaskoczy na plus). A mój wpis to nie narzekanie, ja tylko wyrażam swoją opinię bo po to jest forum. To nie jest narzekanie ani przytyk w Twoją stronę. To tylko moje zdanie.
Naprawdę szczere podziękowania za namiary na te rzeczy bo można tu znaleźć sporo ciekawego materiału. Jeszcze wszystkiego nie przejrzałem nawet.
Myślę że nie tylko u mnie masz za tą wrzutę duuuuuże piwo
A tak sobie teraz przypomniałem że miałem na starym dysku koncertowe wynalazki z czasów pomiędzy debiutem a Islands i to w takiej wmiarę przyzwoitej jakości że nawet się tego dało słuchać. Muszę tego poszukać i z ciekawości sprawdzę czy są w tym podlinowanym zbiorze.

Paweł nikt tu z pewnością nie narzeka, wiadomo jaka jest jakość i inna nie będzie choćbyśmy to przerobili na 100 gb pliki, takie wtedy były warunki i jak koncert nagrany jest przysłowiowym ziemniakiem to nic już nie zrobimy. Najlepszym przykładem jest oficjalny żywiec - Earthbound. Świetna rzecz ale brzmienie wiadomo jakie i nawet wujek Fripp tego nie przeskoczy.
Lepszych koncertówek z pierwszego okresu nie ma i nie będzie. Dopiero w erze Larksa pojawiają się rzeczy brzmiące przyzwoicie (choć wciąż mam nadzieję że coś jeszcze mnie zaskoczy na plus). A mój wpis to nie narzekanie, ja tylko wyrażam swoją opinię bo po to jest forum. To nie jest narzekanie ani przytyk w Twoją stronę. To tylko moje zdanie.
Naprawdę szczere podziękowania za namiary na te rzeczy bo można tu znaleźć sporo ciekawego materiału. Jeszcze wszystkiego nie przejrzałem nawet.
Myślę że nie tylko u mnie masz za tą wrzutę duuuuuże piwo

A tak sobie teraz przypomniałem że miałem na starym dysku koncertowe wynalazki z czasów pomiędzy debiutem a Islands i to w takiej wmiarę przyzwoitej jakości że nawet się tego dało słuchać. Muszę tego poszukać i z ciekawości sprawdzę czy są w tym podlinowanym zbiorze.
Spoko luz
. Tam z 1969 roku są konsolety z Fillmore West, kilka wersji i to w bardzo dobrej jakości, jest też coś z 1971 i 1972 roku, także z konsolety tylko nie pamiętam już, czy sa to tytuły z serii DGM czy surowe konsolety, których Fripp użył do swoich wydawnictw.
A tak swoją drogą, z tych taśm brzmiących jak kartofel czasami można jednak sporo wyciągnąć. Wejdź sobie na stronę koncertu z Sheffield z 1971 roku i porównaj jak zremasterował to Fripp - jak dla mnie brzmi bardzo czytelnie:
https://www.dgmlive.com/tour-dates/124

A tak swoją drogą, z tych taśm brzmiących jak kartofel czasami można jednak sporo wyciągnąć. Wejdź sobie na stronę koncertu z Sheffield z 1971 roku i porównaj jak zremasterował to Fripp - jak dla mnie brzmi bardzo czytelnie:
https://www.dgmlive.com/tour-dates/124
- Gacek
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4423
- Rejestracja: 20.03.2010, 10:27
- Lokalizacja: Wieliczka
No właśnie z tych taśm to można by wyciągnąć najciekawsze rzeczy. Zresztą wiadomo ten pierwszy okres to jest potęga.
Być może to błąd mojego rozumowania ale wydaje mi się że w pierwszym okresie działalności pewnie mało kto traktował zespół aż tak poważnie żeby podjąć zapewne tytaniczny wtedy wysiłek rejestrowania wszystkiego w profesjonalny sposób.
Dla nas dziś debiut to jest kamień milowy i coś absolutnie kanonicznego ale w 69 roku pewnie nikt nie przypuszczał że King Crimson będzie najważniejszym progresywnym zespołem.
Choć jak już napisałem - to tylko moja teoria.
Widząc ten ogrom materiału ciekaw jestem czy to jest wszystko czy ktoś coś jeszcze odkopie.
Być może to błąd mojego rozumowania ale wydaje mi się że w pierwszym okresie działalności pewnie mało kto traktował zespół aż tak poważnie żeby podjąć zapewne tytaniczny wtedy wysiłek rejestrowania wszystkiego w profesjonalny sposób.
Dla nas dziś debiut to jest kamień milowy i coś absolutnie kanonicznego ale w 69 roku pewnie nikt nie przypuszczał że King Crimson będzie najważniejszym progresywnym zespołem.
Choć jak już napisałem - to tylko moja teoria.
Widząc ten ogrom materiału ciekaw jestem czy to jest wszystko czy ktoś coś jeszcze odkopie.
King Crimson - Doctor Diamond 1974
https://www.youtube.com/watch?v=ZmMJ0kyrZAU - ciekawe ze to nagranie nigdy nie ukazalo sie na plycie studyjnej . Znalazlem je na Boxie "The road to red " . Zagrany zreszta tylko raz , na tym wydaniu . Troche szkoda .
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3634
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
"Tylko raz" to był wykonany Guts on My Side - przez niektórych uznany za prototyp - Ceasar`s Palace Blues :
https://www.youtube.com/watch?v=yTz1V4Dhaow
Kapitalny Dr. Diamond - niekiedy anonsowany jako Dr. D przez Frippa - był grany regularnie począwszy od marcowych show w UK - przez całą trasę w Europie - w marcu, kwietniu aż po występu w USA do końca czerwca 73 - potem przywrócony do łask na trasie marzec / kwiecień 74 - ja najbardziej uwielbiam tę z Mainz:
https://www.youtube.com/watch?v=3mRYLroyl40
https://www.youtube.com/watch?v=yTz1V4Dhaow
Kapitalny Dr. Diamond - niekiedy anonsowany jako Dr. D przez Frippa - był grany regularnie począwszy od marcowych show w UK - przez całą trasę w Europie - w marcu, kwietniu aż po występu w USA do końca czerwca 73 - potem przywrócony do łask na trasie marzec / kwiecień 74 - ja najbardziej uwielbiam tę z Mainz:
https://www.youtube.com/watch?v=3mRYLroyl40
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3634
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Tu nieco z innym środkiem wersja - choć pewne szkice i "przymiarki" do Dr. Diamond pojawiły np w trakcie koncertów z Zoom Club jesienią 72.
https://www.youtube.com/watch?v=rV7zAGHHycM
https://www.youtube.com/watch?v=rV7zAGHHycM
...Nobody expects the Spanish inquisition !
Inkwizytor pisze:"Tylko raz" to był wykonany Guts on My Side - przez niektórych uznany za prototyp - Ceasar`s Palace Blues :
https://www.youtube.com/watch?v=yTz1V4Dhaow
Kapitalny Dr. Diamond - niekiedy anonsowany jako Dr. D przez Frippa - był grany regularnie począwszy od marcowych show w UK - przez całą trasę w Europie - w marcu, kwietniu aż po występu w USA do końca czerwca 73 - potem przywrócony do łask na trasie marzec / kwiecień 74 - ja najbardziej uwielbiam tę z Mainz:
https://www.youtube.com/watch?v=3mRYLroyl40
Zagrany zreszta tylko raz , na tym wydaniu . - Tak napisalem .
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3634
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
https://www.discogs.com/release/5000926 ... oad-To-Red
Może nieporozumienie lub może ja coś źle zrozumiałem - fakt - Dr.D był za dobrym utworem i w istocie - trudno zrozumieć, że nie załapał np na Bible Black lub Red. By się niepotrzebnie nie nakręcać i nie dzielić włos na czworo - sprawdziłem na szybko listę i Dr. był grany i prezentowany na świetnych koncertach w Niemczech na przełomie marca / kwietnia 1974 - jest to udokumentowane ale na boxie Starless (Getynga właśnie) niż Road to Red - tam Diamond był jedynie na liście show z Stanley Theatre, Pittsburgh, PA - April 29, 1974 - chyba jedno z ostatnich wykonań. Choć absolutnie ostatnim z ostatnich mógł być Hamilton:
https://www.dgmlive.com/tour-dates/348
Może nieporozumienie lub może ja coś źle zrozumiałem - fakt - Dr.D był za dobrym utworem i w istocie - trudno zrozumieć, że nie załapał np na Bible Black lub Red. By się niepotrzebnie nie nakręcać i nie dzielić włos na czworo - sprawdziłem na szybko listę i Dr. był grany i prezentowany na świetnych koncertach w Niemczech na przełomie marca / kwietnia 1974 - jest to udokumentowane ale na boxie Starless (Getynga właśnie) niż Road to Red - tam Diamond był jedynie na liście show z Stanley Theatre, Pittsburgh, PA - April 29, 1974 - chyba jedno z ostatnich wykonań. Choć absolutnie ostatnim z ostatnich mógł być Hamilton:
https://www.dgmlive.com/tour-dates/348
...Nobody expects the Spanish inquisition !
Sprawdzilem . Na Box Starless jest grany 10 x razy !!!!Inkwizytor pisze:https://www.discogs.com/release/5000926 ... oad-To-Red
Może nieporozumienie lub może ja coś źle zrozumiałem - fakt - Dr.D był za dobrym utworem i w istocie - trudno zrozumieć, że nie załapał np na Bible Black lub Red. By się niepotrzebnie nie nakręcać i nie dzielić włos na czworo - sprawdziłem na szybko listę i Dr. był grany i prezentowany na świetnych koncertach w Niemczech na przełomie marca / kwietnia 1974 - jest to udokumentowane ale na boxie Starless (Getynga właśnie) niż Road to Red - tam Diamond był jedynie na liście show z Stanley Theatre, Pittsburgh, PA - April 29, 1974 - chyba jedno z ostatnich wykonań. Choć absolutnie ostatnim z ostatnich mógł być Hamilton:
https://www.dgmlive.com/tour-dates/348