Dziękuję za te wrzutki, zaskakujące, że to już w 1992 r. te koncerty miały miejsce. Świetne filmiki, świetna muzyka. Zdecydowanie ten moment w dziejach, te koncerty mają jakąś taką esencje lat 90 (wczesnych), ale zupełnie dla mnie trudną do nazwania. Za serce chwyta jednak ogromnie.
King Crimson
Moderatorzy: Bartosz, Dobromir, gharvelt, Moderatorzy
- Monstrualny Talerz
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4307
- Rejestracja: 24.05.2017, 10:29
Re: King Crimson
- Inkwizytor
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4158
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: King Crimson
Fakt - by w miarę dobrze, sensownie wyrobić sobie zdanie na temat danego artysty czy jakiegoś etapu w jego karierze - potrzeba solidnego osłuchania, nie ma innej drogi - do czego wszystkich gorąco zachęcam. Niestety zbyt wielu oczekuje "natychmiastowego olśnienia i natchnienia" - a do tego potrzeba czasu, cierpliwości, niesamowitego skupienia i wręcz benedyktyńskich studiów - by wręcz wciąż i wciąż i wciąż na nowo wsłuchiwać / wgryzać się w daną twórczość. Nie chcę marudzić czy wchodzić w rolę moralizatora czy mentora ale dziś chyba brakuje tej cierpliwości i gotowości na powracanie do danej płyty, zestawu płyt przy rozmaitych okolicznościach.
A skoro mowa o koncertówek z okresu Thrak i Double Trio - mogę podesłać linki do m.in B`Boom z Argentyny:
https://uloz.to/file/Hbzymd5noPCp/king- ... geFTVlAJVj
Vroom Vroom live:
https://uloz.to/file/zQABfPRP5yYV/king- ... yWrwquBN==
Czy Collectable Live in London 1996:
https://uloz.to/file/d3qTblL3GHdw/1996- ... RlDwDkZD==
Tradycyjna formułka - by mnie nie posądzono o preferowanie i szerzenie piractwa - ".... to tak tylko poglądowo, jeśli komuś spodoba się powyższa muzyka powinien sobie kupić w sklepie oryginalne CD...."
A skoro mowa o koncertówek z okresu Thrak i Double Trio - mogę podesłać linki do m.in B`Boom z Argentyny:
https://uloz.to/file/Hbzymd5noPCp/king- ... geFTVlAJVj
Vroom Vroom live:
https://uloz.to/file/zQABfPRP5yYV/king- ... yWrwquBN==
Czy Collectable Live in London 1996:
https://uloz.to/file/d3qTblL3GHdw/1996- ... RlDwDkZD==
Tradycyjna formułka - by mnie nie posądzono o preferowanie i szerzenie piractwa - ".... to tak tylko poglądowo, jeśli komuś spodoba się powyższa muzyka powinien sobie kupić w sklepie oryginalne CD...."

...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4158
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: King Crimson
Nie do końca chyba należycie zrozumiałem pewną "niechęć" do Bible Black - tu znów poniekąd się zgadzam - materiał ze studyjnego brzmi sucho, dziwnie, niekiedy bez nerwu i emocji - tradycyjnie polecam obok masy bootlegów z jesieni / wiosny 73/74 - oficjalne np. Zurich 73:
https://uloz.to/file/RzH6irGjJ/king-cri ... RhBQMuLD==
https://uloz.to/file/RzH6irGjJ/king-cri ... RhBQMuLD==
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4158
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: King Crimson
I przede wszystkim dwa pozostałe z których materiał stanowił bazę / fundament dla studyjnego - na żywo wszystko brzmi bardziej dobitnie, przekonująco i tworzy się niepowtarzalna aura karmazynowego spektaklu / misterium:
Amsterdam i Glasgow z jesieni 73:
https://uloz.to/file/LDQRXYpo8lYb/king- ... 9XnSI+ZQRm
https://uloz.to/file/4z1b6VYe/king-crim ... MMAmDkZj==
Amsterdam i Glasgow z jesieni 73:
https://uloz.to/file/LDQRXYpo8lYb/king- ... 9XnSI+ZQRm
https://uloz.to/file/4z1b6VYe/king-crim ... MMAmDkZj==
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4158
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: King Crimson
Warto machnąć rękę na bootlegową jakość i zanurkować w dwa inne już wspomniane przeze mnie koncerty Crimson z kwietnia z Włoch - Rzym i Reggio Emilia - fragmenty improwizowane i znów mistrzowskie operowanie nastrojem i tworzenie klimatu / aury - robią niezatarte wrażenie.
https://uloz.to/file/OygpVfhMeMwC/kc-1973-04-06-rar
https://mega.nz/file/2IsxmZgI#oGgi_1CbG ... PnkDc53sA0
https://uloz.to/file/OygpVfhMeMwC/kc-1973-04-06-rar
https://mega.nz/file/2IsxmZgI#oGgi_1CbG ... PnkDc53sA0
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4158
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: King Crimson
https://dgmlive.com/news/previously-unr ... s-era-band
Z okazji zbliżającej 50 rocznicy Lark`s - szykuje kolejne rozszerzona reedycja albumu - chociaż wydaje mi się, że trudno będzie przebić ten box sprzed kilku lat - bardzo go cenię - mam w swojej kolekcji - fakt - prawie go nie słucham ale cenię
. A na poważnie - Fripp udostępnił fanom do ściągnięcia ciekawostkę - prawie 30 minutową improwizację z lata z Olimpic Studios - tylko kwartet bez lidera - Wetton, Bruford, Cross i Muir - próbowali nowe idee, koncepcje grania, próbowali siebie nawzajem.... niebanalna rzecz. Nadal się łudzę, iż wypłynie jakiś nieznany koncert z konsolety z legendarnej jesienno/zimowej trasy 72. Newcastle był wyborny a człowiek ma smaka na więcej.
Z okazji zbliżającej 50 rocznicy Lark`s - szykuje kolejne rozszerzona reedycja albumu - chociaż wydaje mi się, że trudno będzie przebić ten box sprzed kilku lat - bardzo go cenię - mam w swojej kolekcji - fakt - prawie go nie słucham ale cenię

...Nobody expects the Spanish inquisition !
Re: King Crimson
To jedynie ujawniony kilkuminutowy fragment półgodzinnej improwizacji zarejestrowanej latem 1972 roku w studiach Olympic (bez Frippa) - i aż się prosi o spekulacje (choć może lepiej poczekać na aż DGM ujawni więcej szczegółów). Nowy skład ogłoszono w sierpniu 1972 roku, pierwsze koncerty kwintetu odbyły się 13 października we frankfurckim klubie Zoom. We wrześniu ukazał się ostatni album Familly z Wettonem nagrywany wcześniej w studiach Olympic. Oczywiście jest mało prawdopodobne by sesja odbyła się w trakcie prac grupy Chapmana - skoro Bruford i Wetton umówili się, że o swoich planach związania się z King Crimson powiedzą tego samego dnia, (zrobili to 19 lipca, John wspominał, że muzyczny Londyn był wtedy jak jedna wioska), z drugiej strony wynajmowanie profesjonalnych studiów nagraniowych na próby i pracę nad materiałem ze względów finansowych byłoby mało opłacalne.
Ostatnio zmieniony 04.09.2023, 00:54 przez Hajduk, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: King Crimson
"Melody Maker 22 lipca 1972 roku obwieścił na pierwszej stronie "Yes Man To Join Crimson" ilustrując artykuł zdjęciem zespołu (bez Wettona)."
Ostatnio zmieniony 03.02.2024, 22:02 przez Hajduk, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- szpula
- Posty: 58
- Rejestracja: 12.07.2023, 18:40
Re: King Crimson
Moim zdaniem, płyty doskonałe, a taką jest bez wątpienia Lark`s Tongues In Aspic, nie potrzebują wersji deluxe.Inkwizytor pisze: ↑03.09.2023, 19:01 https://dgmlive.com/news/previously-unr ... s-era-band
Z okazji zbliżającej 50 rocznicy Lark`s - szykuje kolejne rozszerzona reedycja albumu - chociaż wydaje mi się, że trudno będzie przebić ten box sprzed kilku lat - bardzo go cenię - mam w swojej kolekcji - fakt - prawie go nie słucham ale cenię. A na poważnie - Fripp udostępnił fanom do ściągnięcia ciekawostkę - prawie 30 minutową improwizację z lata z Olimpic Studios - tylko kwartet bez lidera - Wetton, Bruford, Cross i Muir - próbowali nowe idee, koncepcje grania, próbowali siebie nawzajem.... niebanalna rzecz. Nadal się łudzę, iż wypłynie jakiś nieznany koncert z konsolety z legendarnej jesienno/zimowej trasy 72. Newcastle był wyborny a człowiek ma smaka na więcej.
Płyta leciała oczywiście w Mini Maksie (w lipcu) i już przy pierwszym słuchaniu w monofonicznym radiu (nie pamiętam już marki) wzbudziła zachwyt. Rok 1973 przyniósł bardzo dużo wspaniałych wydawnictw, a potem mieliśmy jeszcze mecz na Wembley

17 października 50 rocznica!!!
- Gacek
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4563
- Rejestracja: 20.03.2010, 10:27
- Lokalizacja: Wieliczka
Re: King Crimson
No i może jestem już starym grzybem ale z tym co Weteran napisał zgadzam się z 100%
Takie płyty jak Larks nie potrzebują żadnych deluxów

Takie płyty jak Larks nie potrzebują żadnych deluxów

Re: King Crimson
Nie zgadzam się w z tym w ogóle. Wystarczy posłuchać dysku o tytule "Keep That One, Nick" z zestawu "Larks' Tongues In Aspic - The Complete Recordings" by przekonać się jak inaczej, równie doskonale mogła brzmieć ta płyta jeśli grupa dokonałaby innych wyborów poszczególnych ujęć kolejnych kompozycji. Na dodatek wyekstrachowanie partii Muira ze środkowej części "Easy Money" daje tyle radości i pokazuje jak pomysłowy to był muzyk. Pomijam na razie bootlegowe nagrania koncertowe z tego boksu - bo to nie jest materiał dla wszystkich (i.e. nie każdy musi się męczyć słuchając marnej jakości dźwięku), ale już samo pierwsze wykonanie wspomnianego kawałka w klubie Zoom, jakże inne od wersji płytowej zwieńczone improwizacją opartą o temat "Fallen Angel" jest niezwykłą radością dla każdego fana grupy.
- Inkwizytor
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4158
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: King Crimson
"Nie potrzebują żadnych deluxów" - bo może poważnie obawiają się "konkurencji" czy obnażenia brutalnej prawdy - że na tle nagrań koncertowych - wersje studyjne wypadają niestety blado i nijako ?. Nie będzie przesady jak napiszę, że wersje koncertowe deklasują te ze studyjnego i nie jestem wcale odosobniony w tej opinii. Sami muzycy to wielokrotnie potwierdzali - że Crimson 72/74 był zespołem koncertowym, improwizującym potrzebującym improwizacji ( nawet w obrębie konkretnych kompozycji znanych z albumów ) - jak powietrza, wody - to był ich "życiodajny sok" - a w studio nigdy tak do końca nie czuli się komfortowo i nie osiągali ułamka tego czego być może chcieli osiągnąć. Owszem - należy zawsze nieco inaczej traktować nagrania studyjna i koncertowe - ale zespoły jak Crimson czy Zappa lub nasze krajowe SBB były w tej materii wyjątkowe. Miałem Larks na kaseciaku i słuchałem z uznaniem - lecz gdy wdepnąłem na dobre w nagrania koncertowe, Night Watch z Amsterdamu, Box Deceiver i przede wszystkim bootlegi - stało się dla mnie jasne, że nie ma powrotu do studyjnego Larks - to było dla mnie za mało - znów nie mogę się pozbyć porównania Ptaszyna - że trzymanie wersji ze studia zamiast upajać i delektować koncertówkami i bootlegami to jak "łykanie witaminy C zamiast zajadać się truskawkami lub porzeczkami, agrestem z krzaka". Bootlegi z Muirem - fakt, to nie jest "materiał dla każdego" ale czy albumy Crimson to również rzecz dla każdego ?. Przy odrobinie dobrej woli nie brzmią aż tak nieznośne i to żadna tortura "dla zwykłego słuchacza" - OK - jest jeden z Rainbow Theatre z grudnia 1972 - tam nie słuchać nic oprócz jednego wielkiego jazgotu, Portsmouth jest świetny, Guildhall, Oxford, Hull, a Newcastle ? - cudo. Nawet te z wczesnej wiosny - Rzym, Ressio, Rzym czy mój ulubiony Zurych z kwietnia. Można koncerty traktować jako naturalne rozwinięcie pierwotnego materiału - krok naprzód i niekoniecznie wybierać jedno kosztem drugiego czy na zasadzie: lepsze/gorsze. Tam coś rozpoczęli - ledwie zasygnalizowali - na żywo poszli na całość i zaczęli szaleć. Bez koncertówek, bootlegów zna się jedynie jakąś tam cząstkę prawdy o naturze i sile muzyki Crimson. Cross o tym też przy każdej okazji mówił - że w studio wszystko brzmiało klinicznie, sterylnie i niebezpiecznie wiało nudą. Nie chcę nikogo osądzać czy stosować szantażu moralnego ale jeśli kogoś "męczą" bootlegi czy koncerty Crim z tego okresu - to chyba nie czuje i nie rozumie do końca twórczości zespołu, lub wystarczy kilka oklepanych "hitów" - czyli "lubię tylko co dobrze znam".
...Nobody expects the Spanish inquisition !
Re: King Crimson
Ale czy na Larks coś można nazwać hitem, nawet w cudzysłowie? Może zresztą tak, ja tej płyty po prostu zupełnie nie czuję. Natomiast w świat tych koncertówek chciałbym wejść a jakieś różne tropy, które w minimalnych ilościach słyszałem, wydawały mi się wielce intrygujące. Mam tylko wrażenie, że to jest baardzo głeboka woda i potrzeba przede wszystkim dużo czasu, no a z tym to wiadomo. Może trzeba rzecz odłożyć na emeryturę, wtedy co mam też studiować eseje mahavishnuu o muzyce poważnej 

jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
zostaną jeszcze morze i wiatr
- Bednaar
- zremasterowany digipack z bonusami
- Posty: 6910
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:36
- Lokalizacja: Łódź
Re: King Crimson
Całe Larks to hit. Moja ulubiona płyta studyjna KC, obok Islands. Szkoda, że Jamie Muir zagrał tylko na tej płycie - ale na szczęście są nagrania live i bootlegi z tego okresu. Z chęcią zapoznam się z propozycjami Inkwizytora - szczególnie w związku z obecnością Muira.
vertical_invader
- Inkwizytor
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4158
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Re: King Crimson
Bardzo polecam - jeśli ktoś kocha i ceni Crim - to by sięgnąć po pierwsze z brzegu "oficjalne" rzeczy z Muirem - kolejno Newcastle, Guildford i Zoom Club - naturalnie dla pierwszego zauroczenia i efektu by potem sobie oficjalnie kupić w sklepie
- by sezam się otworzył wystarczy "muro" i już ....
https://ulozto.net/file/UH5vTnGe9TnR/2-19b-zip
https://ulozto.net/file/9tUqBiJPoosZ/4-03c-zip
https://ulozto.net/file/990RDHfPXVm9/4-02c-zip
By uniknąć nieporozumień i zbędnego przekomarzania się - nigdy nie twierdziłem, że Larks to słabe, kiepskie, niepotrzebne czy drętwe - to troszkę jak w filmie Incepcja - jak główny bohater rozmawia z kumplem gdy próbują do swojego projektu skusić młodą zdolną naiwną studentkę Ariadne - niby na początku to wszystko ją zszokowało ale jeden mówi "... ona wróci, zwykły świat już nie będzie jej wystarczał....". Podobnie u mnie z koncertówkami i bootlegami Crimson 72/74 - "zwykłe" studyjne albumy przestaną mi wystarczać i będę chciał jeszcze i jeszcze.

https://ulozto.net/file/UH5vTnGe9TnR/2-19b-zip
https://ulozto.net/file/9tUqBiJPoosZ/4-03c-zip
https://ulozto.net/file/990RDHfPXVm9/4-02c-zip
By uniknąć nieporozumień i zbędnego przekomarzania się - nigdy nie twierdziłem, że Larks to słabe, kiepskie, niepotrzebne czy drętwe - to troszkę jak w filmie Incepcja - jak główny bohater rozmawia z kumplem gdy próbują do swojego projektu skusić młodą zdolną naiwną studentkę Ariadne - niby na początku to wszystko ją zszokowało ale jeden mówi "... ona wróci, zwykły świat już nie będzie jej wystarczał....". Podobnie u mnie z koncertówkami i bootlegami Crimson 72/74 - "zwykłe" studyjne albumy przestaną mi wystarczać i będę chciał jeszcze i jeszcze.
...Nobody expects the Spanish inquisition !