Dziś pytanie? - dziś odpowiedź!
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
Stanisław Lem poleca .Czytałem (i dalej czytam) "polskiego Poe" - Stefana Grabińskiego. Jego powieści się zestarzały, ale nowele - rewelacja!
Vesper ładnie wydał parę lat temu potężny wybór opowiadań - pewnie masz:
https://vesper.pl/literatura/581-muzeum ... 8377312995
.
A może Mickiewicz i Słowacki - konflikt najlepiej wyrażony w Beniowskim tego drugiego - czy zbyt oczywiści i "memowi"?Okechukwu pisze:Potrzebuję następującego przykładu do tekstu, który obecnie piszę. Chodzi o dwóch wybitnych twórców (mogą być pisarze, kompozytorzy, malarze) pochodzących z jednego kraju i tworzących w tej samej epoce, gdzie twórczość jednego stanowiłaby kompletne przeciwieństwie drugiego (w sensie estetyki, środków wyraz, formy, treści, aksjologii -wszystkiego). Twórcy muszą być znani. Żeby uzmysłowić o co mi chodzi - napiszę, że idealnym przykładem byłby Sienkiewicz i Gombrowicz, ale tu brak podstawowego kryterium - życia w tej samej epoce. Może macie jakieś propozycje?
Say you want to know the truth, well you can ask me a question
I'll tell you something that you may want to hear
But I'll lie
I'll tell you something that you may want to hear
But I'll lie
Dwie ostatnie pary to był oczywiście żart.WOJTEKK pisze:Wybitnych twórców - ani Lis ani Sakiewicz nie są twórcami, tym bardziej wybitnymi, a Sakiewicz to w ogóle nie jest nic. Ziemkiewicz był twórcą i to wybitnym ale dosyć dawno. A zestawianie go z Michnikiem, jako publicystów... Ziemkiewicz to rasistowsko homofobiczne chamiszczeBiałystok pisze: Lis v Sakiewicz. Ziemkiewicz v Michnik.
Oba posty pisane ze schroniska na Polanie Chochołowskiej. Ten już po przejściu Grzesia i Rakonia.
Pogodę masz chyba idealną? Ja dwa tygodnie temu po Czerwonych Wierchach na Hali Ornak nie miałem się już z czego rozbierać (z gorąca).Oba posty pisane ze schroniska na Polanie Chochołowskiej. Ten już po przejściu Grzesia i Rakonia.
Uważaj na misie, w tym roku jest ich chyba wyjątkowo dużo w tych rejonach.
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Prawie. Jestem od soboty wieczór. Od niedzieli do wtorku zrobiłem 3 tury i solidnie codziennie dmuchało. We wtorek na Szpiglasowej to niemal huragan. Wczoraj (na szczęście) cały dzień lało bo żem prawie starszy pan i musiałem odetchnąć.
Dziś prawie bez wiatru ale mglisto powyżej 1800 m.
Misia spotkała i uwidoczniła na fotce moja siostra 2 tyg. temu. Ja tylko 2 jelenie koło Wodogrzmotów i świstaka pod Zawratem.
A najlepszy numer mnie spotkał tylko co. Góral za free mnie bryczką przewiózł cały asfalt. Sam stanął i mnie piknie poprosił do środka. Ja go o nic nie pytoł.
Dziś prawie bez wiatru ale mglisto powyżej 1800 m.
Misia spotkała i uwidoczniła na fotce moja siostra 2 tyg. temu. Ja tylko 2 jelenie koło Wodogrzmotów i świstaka pod Zawratem.
A najlepszy numer mnie spotkał tylko co. Góral za free mnie bryczką przewiózł cały asfalt. Sam stanął i mnie piknie poprosił do środka. Ja go o nic nie pytoł.
- docent_chleb
- maxi-singel kompaktowy
- Posty: 774
- Rejestracja: 12.09.2020, 20:40
- Lokalizacja: Stąd
Białystok pisze:pisane ze schroniska na Polanie Chochołowskiej
Maciek pisze:dwa tygodnie temu po Czerwonych Wierchach
Białystok pisze:We wtorek na Szpiglasowej
Białystok pisze:2 jelenie koło Wodogrzmotów i świstaka pod Zawratem
Ja się chcę teleportować!
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
zostaną jeszcze morze i wiatr
akond pisze:Najbardziej pasowaliby Settembrini i Naphta, ale mają jedną oczywistą wadę .
.
Dopiero teraz zauważyłem. Ależ genialna myśl! No, pewnie, że Settembrini i Naphta! I niczego lepszego nie znajdę. Nie wiedzieć, czemu czepiłem się realnie żyjących artystów, tymczasem najlepsi będą fikcyjni filozofowie. Dzięki! Biorę!