Józef Skrzek

Biografie, dyskografie, opinie.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Leptir
box
Posty: 9404
Rejestracja: 04.09.2010, 21:27

Post autor: Leptir »

Co on tam trzyma na tym strychu - ziemniaki? :shock:
„You can be in paradise only when you do not know what it is like to be in paradise. As soon as you know, paradise is gone.” (John Gray)
Awatar użytkownika
Tarkus
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 11427
Rejestracja: 11.04.2007, 18:15
Lokalizacja: Wa-wa
Kontakt:

Post autor: Tarkus »

E, tam. Walnął tego mooga, przeleżał tam lat pewnie naście to i wygląda jak wykopany spod ziemi :)
If you don’t love RoboCop, then you are a Nazi and support terrorism.
Na Discogsach
Awatar użytkownika
Inkwizytor
japońska edycja z bonusami
Posty: 3782
Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus

Post autor: Inkwizytor »

Jeśl ktoś tak przechowuje instrument - to nie zasługuje by go zatrzymać. Ja chętnie bym zakasał rękawy i zrobił Numanowi generalne porządki, wysprzątałbym dokładnie wszystko... ale z zastrzeżeniem, iż co odkopię to moje :D . Mimo mojego całego zaangażowania i przyjemności jaką sprawiają mi porządki to chyba za serwis w Analogii zapłaciłbym majątek.
...Nobody expects the Spanish inquisition !
Awatar użytkownika
Tarkus
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 11427
Rejestracja: 11.04.2007, 18:15
Lokalizacja: Wa-wa
Kontakt:

Post autor: Tarkus »

E tam, nie zasługuje. Stać go, kupił, nie używa, dał na strych i zapomniał, wielkie mecyje. Bardziej z takich rzeczy trafiło mnie, gdy niedawno w TV zobaczyłem kolekcję samochodów jakiegoś faceta wysoko postawionego w PRL. Gość zgromadził naprawdę niezłe cacka, ale 20 lat temu umarł, spadkobiercy się kolekcją nie interesowali, auta stały pod gołym niebem. Czego nie rozkradli złomiarze, to zeżarła rdza. Płakać mi się chciało :)
If you don’t love RoboCop, then you are a Nazi and support terrorism.
Na Discogsach
Awatar użytkownika
Gacek
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4454
Rejestracja: 20.03.2010, 10:27
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Gacek »

rockowy pisze:Gary Numan niedawno dał zdjęcie z hasłem "zobaczcie, co znalazłem na strychu":

http://cdn.synthtopia.com/wp-content/up ... -numan.jpg

Tryton, Inkwizytor - otwieracie na własną odpowiedzialność :D
:shock:
Tarkus pisze:E tam, nie zasługuje. Stać go, kupił, nie używa, dał na strych i zapomniał, wielkie mecyje. Bardziej z takich rzeczy trafiło mnie, gdy niedawno w TV zobaczyłem kolekcję samochodów jakiegoś faceta wysoko postawionego w PRL. Gość zgromadził naprawdę niezłe cacka, ale 20 lat temu umarł, spadkobiercy się kolekcją nie interesowali, auta stały pod gołym niebem. Czego nie rozkradli złomiarze, to zeżarła rdza. Płakać mi się chciało :)
Widziałem to. Dziesiąt albo i nawet naście lat temu to było warte majątek.
Teraz to można tam jedynie świeczkę przed bramą zapalić.
Awatar użytkownika
Inkwizytor
japońska edycja z bonusami
Posty: 3782
Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus

Post autor: Inkwizytor »

Eeeeee.... tam. Wielkie mi rzeczy - kilka blaszanych aut - mnie to zdecydowanie nie rusza, niech sobie rdzewieją :D .

Wracając do syntezatorów - z wiekiem wiele spraw się idealizuje czy dorabia ideologii. W latach 70 grano na tym co akurat było na rynku, co było dostępne i na jakim etapie była ówczesna technologia. Dziś mnóstwo osób się wymądrza i prawie modli do analogów. Trochę się zapomina, iż w czasie gdy powstawały nie wywoływały zachwywtów a mnóstwo muzyków narzekało na stopień ich prymitywności i marzyło o czymś lepszym co spełniło ich kryteria. Od lat osbserwuje szaleństwo na punkcie by współczesne modele jak najlepiej podrobiły brzmienie surowych modeli z lat 70. Zgadzam się, iż insttumenty w rodzaju Mini Mooga, ARP Odyssey, ARP Pro-Soloist czy Prophet były niedoścignione - ale to była "arystokracja". Kto szuka konkretnych na ebay - nie raz łapie za głowę jakie absurdalne ceny osiągają np Octave Cat i tym podobne. Czysty idiotyzm. Zapomina się jakich cudów dokonywali muzycy by niektóre do bólu prymitywne syntezatory nabierały sensownego brzmienia - nawet Fender Rhodes i Hammond był przepuszczany przez rozmaite efekty i wynalazki, nie wspominając o studyjnych sztuczkach. Wiele wtedy średnich modeli dziś przeżywa renesans np Mini Korg 700s czy Roland Sh2000. Muzycy nadal mają do nich sentyment - np pierwszy to do dziś domenta Łosowskiego a drugi Komendarka.
...Nobody expects the Spanish inquisition !
Awatar użytkownika
WOJTEKK
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 25820
Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
Lokalizacja: Lesko

Post autor: WOJTEKK »

Syntezatory analogowe to była boska sprawa - w zależności od temperatury otoczenia brzmiały inaczej.
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.

http://artrock.pl/
Awatar użytkownika
Inkwizytor
japońska edycja z bonusami
Posty: 3782
Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus

Post autor: Inkwizytor »

Podobnie jak ze starymi Hammondami. Komendarek miał swoje przykre doświadczenia ze współczesnym modelem SK2 - widziałem amatorski filmik, gdy ostro na nim próbował razem z zespołem a nagle się maszyna zawiesiła a Komendarek puścił uroczą wiązankę. Od tego momentu nabrał wstrętu do współczesnych emulacji. Ja posiadam dwa egzemplarze - Hammond XK1 i XK2. Mnie one tego nie robiły. Skrzek ma również jakiś osobliwy model chyba oparty na Studio Logic czy Fatarze. Nie brzmi to przekonująco ale to kwestia muzycznych pomysłów a nie samego sprzętu. W latach 70 gdy grał na pożyczonych to miało tyle wykopu i mięcha - np sięgał po M102, takiego samego chyba miał Sadowski ?. Dziś to taka mdła zawiesina - równie dobrze można coś wyciągnąć z keyboardu. Tu potwierdzenie słów Komendarka - że nie ma to jak stary Hammond. Ale jak ktoś powie, że seria XK to szmelc - to będę ścigał jak Hannibal Lecter.

http://www.youtube.com/watch?v=2icrTqtlXL4

http://www.youtube.com/watch?v=SRA0eXNPxKo
...Nobody expects the Spanish inquisition !
Awatar użytkownika
rockowy
japońska edycja z bonusami
Posty: 3158
Rejestracja: 11.04.2007, 21:26
Kontakt:

Post autor: rockowy »

Inkwizytor pisze:Skrzek ma również jakiś osobliwy model chyba oparty na Studio Logic czy Fatarze. Nie brzmi to przekonująco ale to kwestia muzycznych pomysłów a nie samego sprzętu. W latach 70 gdy grał na pożyczonych to miało tyle wykopu i mięcha - np sięgał po M102, takiego samego chyba miał Sadowski ?.
Ten Studiologic to fortepianowa klawiatura sterująca, która była spinana ze starym modułem Roland U-20. Nie służyło to nigdy do grania brzmieniami Hammonda. Po prostu na egzemplarzu który kupił ktoś sobie dokleił napis Hammond :)

A w latach 70. Józek często nie tyle grał na takim instrumencie jak ten Sadowskiego, co na egzemplarzu Sadowskiego dokładnie :)
Awatar użytkownika
Inkwizytor
japońska edycja z bonusami
Posty: 3782
Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus

Post autor: Inkwizytor »

Skoro mowa o klawiatur sterujących fortepianowych - na zdjęciach z ostatnich koncertów / recitalów Skrzeka mignął mi Roland RD700 NX ( chyba ) - czyżby to był nowy nabytek lidera SBB czy może tylko pożyczony podobnie jak było z Kurzweilem K2000 w latach 98/99 ?. Pytam bo sam używam z zadowoleniem wcześniejszego modelu Roland RD300 NX - świetne cyfrowe piano, można ewentualnie ciut mieć zastrzeżenia do pokładowych efektów np flanger czy phaser brzmią zbyt "futurystycznie" zamiast vintage`owo.
...Nobody expects the Spanish inquisition !
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8801
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Post autor: Maciek »

Kilka dni temu miałem okazję obejrzeć czeską komedię Bella Mia, z muzyką Józefa Skrzeka. Był to trochę zbieg okoliczności, bo film oglądałem w ramach festiwalu Kino na Granicy i nie miałem pojęcia kto jest autorem muzyki, ale obecność Skrzeka słychać już gdzieś w 5 sekundzie (minimoog + zaśpiew "heeeeeeey", którego nie da się nie rozpoznać ;)). Oprócz kilku znanych tematów pojawiło się parę ładnych, swobodnych improwizacji - zielone łąki i minimoog to dobre połączenie ;)

Sam film jest nieco naiwny, ale ogląda się go sympatycznie i jest kilka śmiesznych momentów. Porównałbym go do Bobuli (w Polsce znanych jako Młode Wino).

Obrazek
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8801
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Post autor: Maciek »

Właśnie sprawdziłem, że oficjalna premiera filmu dopiero za kilka dni. Zagra za to na niej sam autor ścieżki dźwiękowej ;)

2014.05.15 / 20:00 – Warszawa, Kino Muranów
Premiera filmu „Bella Mia” z muzyką Józefa Skrzeka


Jednocześnie trochę zmartwiła mnie informacja, że przegapiłem wczoraj (nie miałem o tym pojęcia) i przegapię dziś (nie uda mi się dotrzeć) taki oto koncert:

Obrazek

Szczególnie Lawlera mi szkoda, bo jego koncert w planetarium kilka lat temu był całkiem niezły.
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8801
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Post autor: Maciek »

Nawiązując do ostatniej zagadki ;), zachęcam do posłuchania takiego oto koncertu Skrzeka:

1996​-​08​-​09 - Pisz, Amfiteatr (ZEF 96)
http://skrzek.bandcamp.com/album/1996-0 ... atr-zef-96

Jeszcze lepszy jest koncert Skrzeka z Kiniorem i Muzykantem. Panowie dają tam ognia. Tylko to chyba nie jest dostępne oficjalnie, ale krąży wśród fanów na bootlegu ;)
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Awatar użytkownika
B.J.
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 14150
Rejestracja: 11.04.2007, 21:33

Post autor: B.J. »

Skrzek - Słone perły (2001)
Słabo znam dorobek solowy Skrzeka (z grubsza pierwsze płyty), więc lekko się zdziwiłem. Progarchives użyło tu określenia eclectic prog, ja proponuję new romantic z elementami muzyki biesiadnej. Walczyk Pola szczęścia i tęsknoty to pewny kandydat na moje wesele (a raczej poprawiny i to tak na dobicie ostatnich gości ;)). Milutka płyta z tekstami żony Józefa - Pani Aliny.

Obrazek
Awatar użytkownika
Magog
epka analogowa
Posty: 840
Rejestracja: 24.04.2008, 19:29
Lokalizacja: Cieszyn

Post autor: Magog »

A co to takiego? Oryginalne wydawnictwo?:
http://allegro.pl/skrzek-jozef-sbb-yes- ... 30792.html
ODPOWIEDZ