Roger Waters
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3634
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Właśnie - cieszę się ogromnie że użyłeś tego KLUCZOWEGO słowa - "przygoda" - przy okazji i z perspektywy imprez naszego krajowego obecnego kalendarza - ktoś powie, że to język "tchórzy i zdrajców" - ale wojna to żadna "PRZYGODA"... a przy okazji to chyba Waters był na jakiejś trasie - może Pros and Cons - z wizytą w muzeum bitwy pod Verdun - w późniejszych latach je odwiedzał i był serio wkurzony ( jak to On ) i zażenowany, przerażony np sklepikiem z pamiątkami - to zapamiętał szczególnie - całe rzędy pluszowych misiów z koszulkami, logo - "I Love Verdun" - przytulanki w miejscu gdzie była "maszynka do mielenia ludzkiego mięsa" ?. Nie pamiętam ale być może nabył ku przestrodze takiego misiaczka. Takie pomysły to jak literatura miłosna opisująca erotyczne uniesienia w obozach koncentracyjnych - a czy Ukraina doczeka podobnych absurdów ?.
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3634
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
https://muzyka.interia.pl/wiadomosci/ne ... Id,6287719
Dziwne rzeczy się dzieją, a źle się dzieje gdy publicystykę, politykę miesza ze sobą i wychodzi niebezpieczna mieszanka - zamiast ze sobą rozmawiać i wzajemnie się słuchać a nie wyciągać rzeczy z kontekstu. Oby do odwołania nie doszło, żal fanów.
Dziwne rzeczy się dzieją, a źle się dzieje gdy publicystykę, politykę miesza ze sobą i wychodzi niebezpieczna mieszanka - zamiast ze sobą rozmawiać i wzajemnie się słuchać a nie wyciągać rzeczy z kontekstu. Oby do odwołania nie doszło, żal fanów.
...Nobody expects the Spanish inquisition !
- Heartbreaker
- longplay
- Posty: 1251
- Rejestracja: 28.03.2009, 08:16
- Inkwizytor
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3634
- Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
- Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus
Jeżeli gigant intelektu nie rozróżnia Rosjan od obywateli ZSRR no to co tu dużo gadać. Samych Rosjan (a właściwie obywateli Rosyjskiej SRR) zginęło prawie 14 mln; Ukraińców 6 mln 850 tyś.,a Białorusinów 2 mln 290 tyś. I wcale nie mam przekonania, że cyt.:" zginęło chroniąc ciebie i mnie przed nazistami".
na FD od 23 września 2013 (938 postów pod starym nickiem: Koniu -> K o n i u) 

No faktem jest, że gdyby nie Związek Radziecki, to byśmy mieli Europę niemiecką w odcieniu faszystowskim. Oczywiście nie bez pomocy alianckiej - ale to jednak Stalin i spółka przyjęli główny ciężar wojny. Oczywiście nie byli to tylko Rosjanie - ale ich było najwięcej. Czy "zginęli chroniąc ciebie czy mnie przed nazistami" - może z punktu widzenia mieszkańca UK może to tak wyglądać, bo oni nigdy nie mieli do czynienia z wielkomocarstwowymi ambicjami Rosji. Z naszej perspektywy wygląda to trochę inaczej - tu raczej Rosja kojarzy się jako równie niebezpieczny agresor.
„You can be in paradise only when you do not know what it is like to be in paradise. As soon as you know, paradise is gone.” (John Gray)
W przeliczeniu na liczbę wszystkich mieszkańców procentowe straty wojenne Ukrainy (abstrahując od trudności definicyjnych) były jednak znacznie większe. (A gdyby doliczyć hołodomor...). Należy też pamiętać, że hitlerowska inwazja przetoczyła się głównie przez tereny Ukrainy (niemal w całości) i Białorusi, na obszar Rosji sięgając tylko w niewielkim stopniu.Leptir pisze:Oczywiście nie byli to tylko Rosjanie - ale ich było najwięcej.
Z perspektywy typowego westmana, jak Waters, tego się zazwyczaj nie dostrzega, ignoruje, albo zwyczajnie nie rozumie.
To prawda, że procentowo Ukraina poniosła większe straty. Hołodomoru nie doliczam, bo to jednak inna sprawa i niezależna od niemieckiej agresji. W czasie inwazji hitlerowskiej przede wszystkim zginęła ludność żydowska w wyniku holocaustu - wśród ludności stricte ukraińskiej trudno określić dokładną liczbę zabitych przez Niemców, bo sporo było wówczas ofiar NKWD.
„You can be in paradise only when you do not know what it is like to be in paradise. As soon as you know, paradise is gone.” (John Gray)
- Gacek
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4423
- Rejestracja: 20.03.2010, 10:27
- Lokalizacja: Wieliczka
Nie no sukces. Kolejny zresztą. Ja myślę że wzmianka w podręczniku HITu będzie nawet. Najpierw Sting nie zagrał bo wiadomo... granie w TVP to jawne wspieranie Kaczystowskiego reżimu a teraz daliśmy radę stetryczałemu dziadkowi! Ale sukces!
Takich ludzi nam trzeba, kiedyś Stuhr i reszta a teraz pan... Wantuch. Mój ulubiony. Taki nasz mały wynalazca.
https://krknews.pl/elektryczne-przyczep ... l-radnego/
Nie wchodząc w polemikę czy Waters jest debilem czy nie (większość muzyków światopoglądowo jest, trudno nie być oderwanym od rzeczywistości jak zamiast pracować całe życie się imprezuje) ja rozumiem że możemy się poprzerzucać tu różnymi inwektywami ale jak czytam w prasie felietony np Orbitowskiego (a to przecież bardzo mądry gość... był), który pluje na Watersa i mówi żeby grał u swojego kolegi Putina czy tam w ruskiej ambasadzie to poważnie się zastanawiam czy w przestrzeni publicznej są jeszcze ludzie których zwyczajnie nie popier....
Walczyliśmy z cenzurą a dziś klaskamy uszami jak ktoś cenzuruje nasze życie publiczne bo coś nie zgadza się z jego poglądami.
Pełen sukces! O taką wolność wszyscy walczyli! Oczywiście do czasu jak cenzura działa na tych co trzeba, bo jak ukłuje nas to trzeba wywalić szachy i narobić na stolik (czyli wyprowadzić ludzi na ulicę).
Takich ludzi nam trzeba, kiedyś Stuhr i reszta a teraz pan... Wantuch. Mój ulubiony. Taki nasz mały wynalazca.
https://krknews.pl/elektryczne-przyczep ... l-radnego/
Nie wchodząc w polemikę czy Waters jest debilem czy nie (większość muzyków światopoglądowo jest, trudno nie być oderwanym od rzeczywistości jak zamiast pracować całe życie się imprezuje) ja rozumiem że możemy się poprzerzucać tu różnymi inwektywami ale jak czytam w prasie felietony np Orbitowskiego (a to przecież bardzo mądry gość... był), który pluje na Watersa i mówi żeby grał u swojego kolegi Putina czy tam w ruskiej ambasadzie to poważnie się zastanawiam czy w przestrzeni publicznej są jeszcze ludzie których zwyczajnie nie popier....
Walczyliśmy z cenzurą a dziś klaskamy uszami jak ktoś cenzuruje nasze życie publiczne bo coś nie zgadza się z jego poglądami.
Pełen sukces! O taką wolność wszyscy walczyli! Oczywiście do czasu jak cenzura działa na tych co trzeba, bo jak ukłuje nas to trzeba wywalić szachy i narobić na stolik (czyli wyprowadzić ludzi na ulicę).
Ciekawi mnie tylko - choć przyznam, że to nie ten wątek, więc kontynuować nie zamierzam - czy postawa radnych niegdyś królewskiego miasta wynika z ich głupoty, naiwności i politycznego wyrachowania, czy - jak kapo administracji centralnej - tylko wykonują polecenia. Chyba jednak to pierwsze.
Co do koncertu Watersa: i tak się nie wybierałem, więc mi to obojętne, ale ma w PL wielu fanów, którzy mogą już nie mieć okazji. Obym się mylił.
Co do koncertu Watersa: i tak się nie wybierałem, więc mi to obojętne, ale ma w PL wielu fanów, którzy mogą już nie mieć okazji. Obym się mylił.
- Gacek
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4423
- Rejestracja: 20.03.2010, 10:27
- Lokalizacja: Wieliczka
Też już byłem dwa razy i specjalnie mi nie zależało ale pewnie chętnych nie brakuje. To jest jednak spotkanie z legendą, podniszczoną i zblazowaną ale lepszych okazji nie będzie.
Co do pierwszej części wypowiedzi.... Elektryczna przyczepka pchająca jest wystarczającą odpowiedzią
Stery nad naszym życiem publicznym przejęli siepacze, świętsi od papieża, bardziej czerwoni niż armia czerwona i nadgorliwi w każdej sprawie... w każdej poza sprawami istotnymi dla nas.
Co do pierwszej części wypowiedzi.... Elektryczna przyczepka pchająca jest wystarczającą odpowiedzią

Stery nad naszym życiem publicznym przejęli siepacze, świętsi od papieża, bardziej czerwoni niż armia czerwona i nadgorliwi w każdej sprawie... w każdej poza sprawami istotnymi dla nas.
- WOJTEKK
- box z pełną dyskografią i gadżetami
- Posty: 25685
- Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
- Lokalizacja: Lesko
Wykonawca sam odwołał występ. I na pewno nie jest to zasługa radnego z Krakowa, a wręcz przeciwnie - a to jeden radny protestował przeciwko jakiemuś koncertowi? Po prostu publika wyraziła swoje desinteressement i menagement wolał odwołać imprezę, aby nie grać w sali wypełnionej moze w 1/4 i słuchać co chwila, żeby do Moskwy wypadał.
- Gacek
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4423
- Rejestracja: 20.03.2010, 10:27
- Lokalizacja: Wieliczka
No właśnie coś tu są jakieś nieścisłości. Waters się miesza w zeznaniach
Nieee no przecież nie twierdzę że Wantuch odwołał koncert Watersa, ja tylko pokazuję jacy ludzie decydują o naszym życiu.
Poważnie wierzysz że ludzie chcieli odwołania tego koncertu? Jaka to była grupa i kto ją założył albo policzył? I że sala by była wypełniona w 1/4? Oj wielkiej wiary jesteś człowiekiem

Nieee no przecież nie twierdzę że Wantuch odwołał koncert Watersa, ja tylko pokazuję jacy ludzie decydują o naszym życiu.
Poważnie wierzysz że ludzie chcieli odwołania tego koncertu? Jaka to była grupa i kto ją założył albo policzył? I że sala by była wypełniona w 1/4? Oj wielkiej wiary jesteś człowiekiem

- WOJTEKK
- box z pełną dyskografią i gadżetami
- Posty: 25685
- Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
- Lokalizacja: Lesko
Możliwe, ale w tym temacie nie decydują. Jego głos jest jak pierd komara. do pominięcia. Natomiast co innego może Rogera boleć - nie cenzura, zakaz, tylko bojkot - zdrowy, uczciwy odruch niechęci i protestu. Wycofują się z tego koncertu zawczasu, żeby się nie okazało, że w Polsce koncert się nie odbył, bo fani go zbojkotowali - oj, kiepsko by to wyglądało w prasie...