THE BEST OF PSYCHODELIA 1966-69

Najciekawsze - najsilniejszych.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
greg66
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4162
Rejestracja: 31.08.2008, 22:00
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: greg66 »

O to normalne, z ez biegiem lat cos nam ucieka coś dochodzi. Ja ostatnio zagłębiłem się w garażową psychodelię i to jest kawał muzyki i aranżów.
Takie kapele warte są uwagi i to bardziej niż ci wykonawcy których wymieniłeś: The Troll, Penny Arkade, 126, Eternity's Children, The Game, Mouse and the Traps czy Focal Point.
Awatar użytkownika
MirekK
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 6320
Rejestracja: 02.03.2008, 22:10
Lokalizacja: Nowy Jork

Post autor: MirekK »

Trochę psychodelii na każdej z nich jest, a że mainstream to mi raczej nie przeszkadza.
Muszę przypomnieć sobie Kak. WojtekK to cholernie reklamuje w innych tematach, a i u ciebie jest wysoko, patrząc na wyniki końcowe tego zestawienia.
"Życie bez muzyki jest błędem." - F. Nietzsche
Awatar użytkownika
greg66
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4162
Rejestracja: 31.08.2008, 22:00
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: greg66 »

KAK jest bardzo fajne nawet gdzieś tam zahacza o progresywne klimaty ale dla mnie to gitarowa psychodelia w tej samej lidze co QMS. No masz rację, trochę jest ale ja raczej bym nie głosował na te kapele, dla mnie jest tam za mało psychodelii, jesli w ogóle.

Znasz Fever Tree i ich debiut? powinien ci podejść.
Awatar użytkownika
Białystok
box
Posty: 8597
Rejestracja: 03.01.2013, 08:21
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Białystok »

Kak właśnie się ukazał niedawno w formie winylowej reedycji.

Miałem w życiu fazę na psych, nie tylko z USA ale ogólnie jednak jakoś mi przeszło. Ale o garage się jednak nie oparłem. To już trzeba absolutnie zapuścić się nie do korzeni ale i do nasion. :wink:
Awatar użytkownika
WOJTEKK
box z pełną dyskografią i gadżetami
Posty: 25813
Rejestracja: 12.04.2007, 17:31
Lokalizacja: Lesko

Post autor: WOJTEKK »

to nie jest żaden garaż, to porządne, rockowe gitarowe, amerykańskie granie.
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.

http://artrock.pl/
Awatar użytkownika
Białystok
box
Posty: 8597
Rejestracja: 03.01.2013, 08:21
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Białystok »

WOJTEKK pisze:to nie jest żaden garaż, to porządne, rockowe gitarowe, amerykańskie granie.
Wiem. Miałem na CD jak ze 300 innych tytułów. To o fazie Gregg66 na garaż!
Awatar użytkownika
greg66
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4162
Rejestracja: 31.08.2008, 22:00
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: greg66 »

No to mi wychodzi, że mam ponad dwa tysiące tytułów :)
Awatar użytkownika
greg66
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4162
Rejestracja: 31.08.2008, 22:00
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: greg66 »

WOJTEKK pisze:to nie jest żaden garaż, to porządne, rockowe gitarowe, amerykańskie granie.
To tak nie do końca. Jednak jest rożnica między np. The 13th Floor Elevators a Blue Cheer.
Awatar użytkownika
Białystok
box
Posty: 8597
Rejestracja: 03.01.2013, 08:21
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Białystok »

Ci ostatni jednak nie zawsze grali tak samo.
Awatar użytkownika
greg66
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4162
Rejestracja: 31.08.2008, 22:00
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: greg66 »

A to prawda.
Ale jakby nie słuchać to The 13th... też różnicowali swój repertuar na późniejszych płytach w stosunku do debiutu.

Przy okazji Blue Cheer a raczej Randy Holdena, ich gitarzysty z jednej płyty ( a wręcz z jednej strony ) jego wcześniejszy band THE OTHER HALF jest o wiele ciekawszy niz Blue Cheer. Znasz? Dla mnie rewelacja szczególnie końcówka płyty i niesamowita walka Holdena z gitarowymi dźwiękami.
Awatar użytkownika
Białystok
box
Posty: 8597
Rejestracja: 03.01.2013, 08:21
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Białystok »

Znać znam, tzn. przesłuchałem i tyle. Jego nie miałem na CD. Kojarzę jako pomost pomiędzy garage a heavy psych.

A Blue Cheer to u mnie tylko debiut. Dwójka niby klasyczne heavy psych ale mnie nigdy nie przekonała (miałem i CD i LP). Kolejne wcielenia tym bardziej chociaż przez jakiś czas podobał mi się jeden z trzech kolejnych.

Przypomniało mi się jak ze 20 lat temu w Megadiscu w większym gronie próbowaliśmy zdefiniować styl muzyczny na Vincebus Eruptum. Mieli ludzie problemy...
Awatar użytkownika
MirekK
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 6320
Rejestracja: 02.03.2008, 22:10
Lokalizacja: Nowy Jork

Post autor: MirekK »

Grzesiu, Ty draniu, zmieniłeś w ostatniej chwili swój post na górze tej strony. Teraz mój post nie ma żadnego sensu. :D

No nic, wybaczam. :wink:

Żałuję tylko jednego, że mamy tak odrębne gusta muzyczne.
Ty nie lubisz prog-rocka, a ja nie przepadam za GD i muzyką improwizowaną.
Ty lubisz garażową psychodelię, a ja obchodzę ją szerokim łukiem.
Wolę dużo bardziej te wypolerowane psychodeliczne piosenki, z miłymi melodiami i dopracowanymi wokalnymi harmoniami.

A tu przykład, czego teraz słucham:
Strawberry Alarm Clock
"Życie bez muzyki jest błędem." - F. Nietzsche
Awatar użytkownika
greg66
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4162
Rejestracja: 31.08.2008, 22:00
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: greg66 »

Ależ Mirku zmieniłem bo wdalibysmy się w dyskusje gdzie, czego jest więcej lepiej itd. To odpuściłem. :)
Mirku jednego jestem pewny gdybysmy spotkali się np w Tułowicach ( na co będę liczył dopóki będę zdolny tam dojeżdżać} no albo gdzie indziej to na pewno bysmy oba gatunki przerobili w fajnej rozmowie.

Wypolerowane piosenki?
The Forum, Amory Kane, The Arbors, The Aerovons, The Hobbits.
Awatar użytkownika
greg66
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4162
Rejestracja: 31.08.2008, 22:00
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: greg66 »

Białystok ja mówiąc szczerze nie przepadam za Blue Cheer nic ich nie mam, pomimo, że znam.

A przypomiało mi się, ze chyba lubisz Fifty Foot Hose? no oni też mi nie podeszli choc ostatnio mocno ich sluchałem bo chciałem coś o nich napisać na blogu. Jednak nie zaskoczyło.
Awatar użytkownika
MirekK
zremasterowany digipack z bonusami
Posty: 6320
Rejestracja: 02.03.2008, 22:10
Lokalizacja: Nowy Jork

Post autor: MirekK »

greg66 pisze:Mirku jednego jestem pewny gdybysmy spotkali się np w Tułowicach ( na co będę liczył dopóki będę zdolny tam dojeżdżać}
Zdecydowanie jedna z tych rzeczy, które chciałbym zrealizować zanim zacznę wąchać kwiatki od spodu. :wink: :)
Na 100% nie w tym roku, ale może w przyszłym? Któż to wie.
"Życie bez muzyki jest błędem." - F. Nietzsche
ODPOWIEDZ