LIZARD - NOWY MAGAZYN PROGRESYWNY W POLSCE
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
- Quasarsphere
- epka kompaktowa
- Posty: 1085
- Rejestracja: 29.04.2010, 09:54
- Lokalizacja: Warszawa
Ostatnio widziałem w Empiku na Marszałkowskiej magazyn PROG po angielsku. Był np. bardzo ciekawy artykuł o Dave Brocku. Magazyn ma swój charakterystyczny klimat i wydaje mi się że Lizard nie powinien kopiować ich jota w jotę. Ale nasz polski magazyn ma faktycznie duży rozrzut stylistyczny co do gatunków muzyki.
- Quasarsphere
- epka kompaktowa
- Posty: 1085
- Rejestracja: 29.04.2010, 09:54
- Lokalizacja: Warszawa
Ja na przykład chciałbym więcej poczytać np o jazzie mps,ecm, najlepszych latach Coltrane czy Mingusa, niż o np. Residents, Talk Talk, czy też najnowszych trendach neoproga ( chociaż te zespoły też bardzo lubię). Jak sami koledzy widzicie, nikogo tak naprawdę redaktorzy Lizarda w pełni nie zadowolą. Lepiej cieszmy się że mamy na półkach w salonach prasowych naszą papierową reprezentację - muzykę która jest częścią nas. Bo co jak co ale Teraz rocka czy Gazety magnetofonowej na pewno bym nie kupił, bo kompletnie nie moje klimaty.
Ostatnio zmieniony 12.07.2016, 15:06 przez Quasarsphere, łącznie zmieniany 1 raz.
- Clive Codringher
- epka analogowa
- Posty: 830
- Rejestracja: 20.04.2010, 11:17
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
A ja bym wolał w ogóle nie czytać w Lizardzie o jazzie, bo to nie moje klimaty. A artykuł o Talk Talk przywitałem z radością - wreszcie coś innego!
Co posiada Codringher: http://codringher.blogspot.com
- Quasarsphere
- epka kompaktowa
- Posty: 1085
- Rejestracja: 29.04.2010, 09:54
- Lokalizacja: Warszawa
- Backside
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4199
- Rejestracja: 31.12.2007, 00:16
- Lokalizacja: Warszawa
Był duży artykuł o MPS - trzeba sprawdzić przed pisaniem, czego nie było . Był też artykuł o najlepszych muzykach współczesnej sceny jazzowej oraz, o ile się nie mylę, o serii Polish Jazz. I jeszcze kilka innych z jazzem związanych .Quasarsphere pisze:Ja na przykład chciałbym więcej poczytać np o jazzie mps
- Quasarsphere
- epka kompaktowa
- Posty: 1085
- Rejestracja: 29.04.2010, 09:54
- Lokalizacja: Warszawa
Jest kolejny Lizard, dla Dinozaurów artykuły o Atomic Rooster, July, Free, Hawkwind, Brainstorm i Magmie (autorstwa Mahavishnuu, jak zwykle więcej niż nienagannym fachowym językiem).
Ponieważ ukazał się ostatnio najlepszy lub jeden z najlepszych albumów ostatnich dwóch dekad dla fanów starych brzmień, niejaki Wobbler, byłem szalenie ciekaw, czy zauważyli. Jest krótka recenzja, nota 7/10 czyli tyle samo co Cytrus za Raj Utracony czy Lunatic Soul - Through Shaded.
Ponieważ ukazał się ostatnio najlepszy lub jeden z najlepszych albumów ostatnich dwóch dekad dla fanów starych brzmień, niejaki Wobbler, byłem szalenie ciekaw, czy zauważyli. Jest krótka recenzja, nota 7/10 czyli tyle samo co Cytrus za Raj Utracony czy Lunatic Soul - Through Shaded.
Właśnie słucham sobie świątecznie . Fajna płyta!Białystok pisze: Ponieważ ukazał się ostatnio najlepszy lub jeden z najlepszych albumów ostatnich dwóch dekad dla fanów starych brzmień, niejaki Wobbler, byłem szalenie ciekaw, czy zauważyli. Jest krótka recenzja, nota 7/10 czyli tyle samo co Cytrus za Raj Utracony czy Lunatic Soul - Through Shaded.
Stawianie tego albumu na równi z gniotami typu Lunatic Soul to chyba grube nieporozumienie
Wyrazy wsparcia dla Podlasia z serca Mazowsza .
- RoryGallagher
- epka analogowa
- Posty: 955
- Rejestracja: 11.06.2017, 18:13
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Oceny poszczególnych płyt to indywidualna sprawa recenzentów. Nie są ustalane przez całą redakcję. Dopóki nie dostałem do rąk swojego egzemplarza, nie wiedziałem nawet, że będzie recenzja Lunatic Soul, a tym bardziej, że dostanie tyle samo, ile dałem Wobblerowi. Dlatego właśnie takie same oceny w recenzjach różnych autorów nie powinny być traktowanie jako stawianie tych albumów na równi. Pełen obiektywizm przy ocenie nie jest nigdy możliwy, więc inny redaktor mógłby dany album ocenić zupełnie inaczej. Choć akurat zachowawcza ocena Wobbler wynika przede wszystkim z niepodważalnej wtórności względem muzyki sprzed pięciu dekad, bo subiektywne odczucia podczas słuchania miałem zaskakująco pozytywne